216-liczba Boga- dlaczego?

Kod jest prosty, a czasu bardzo mało. W filmie Pi powiedziane było, że imię Boga składa się z 216 liter.
http://www.gnosis.art.pl/e_gnosis/biblioteka_gnosis/kinema/czaja_pi2.htm
http://en.wikipedia.org/wiki/Shemhamphorasch
http://ctud.blox.pl/2006/08/Ezoteryczne-korzenie-tarota-2.html

Ktoś zapewne zapyta dlaczego z liczbą 216?. „216” to inaczej 6x6x6(6*6*6) – trzy szóstki ! „216” to liczba podzielna przez 8 i przez 9. Najciekawsze jest to, że 216 to 72 x3, ale i 24 x9 .Właśnie ten zapis 24 x9 wydaje się być najważniejszy bo „24” to 24 godziny , „24” to też zegar liczb pierwszych, które tworzą spiralę z krzyża liczb pierwszych Petera Plichty i „24” to okres po którym powtarzają się liczby z ciągu Fibonacciego( złotego podziału) zredukowane numerolgicznie.”9″ symbolizuje 9 kręgów zarówno w piekle jak i niebie zgodnie z „Boską Komedią” Dantego. 216 to liczba związana z precesją punktów równonocy , przyjmuje się że rok platoński liczy 2160 lat. Z liczbą 216 powiązana jest liczba 1260( te same cyfry 1,2,6) występująca w Biblii w księdze Daniela i Apokalipsy.1260 dni to około 3, 5 roku .Być może liczba ta jest dowodem, że kiedyś w w czasach starożytnych rok liczył 360 dni 1260 to też tzw. kod babiloński 12:60 o którym wspominał często w swoich pracach Jose Argules .Tak się dziwnie też składa, że za około 1260 dni od pamiętnej daty 21 grudnia 2012 mamy inną ciekawą datę- 21.06.2016 .Występują w niej aż dwie liczby „216”. Liczba roku 2016 oprócz podzielników „8” i „9” posiada podzielnik „7”.Poprzednio taka sytuacja miała miejsce w latach 1008 i 504,ale w latach tych nie występowały cyfry 2,1,6.Można sobie zadać pytanie dlaczego mamy rok 2016 a nie np. 2020 – przecież Dionizy Mniejszy pomylił się przy przeliczaniu kalendarza „od założenia Rzymu” na kalendarz „od narodzin Chrystusa”. Herod Wielki zmarł 4 lata przed oficjalnymi narodzinami Jezusa Chrystusa. Pozostaje jeszcze problem „wpisania” w okres pomiędzy rokiem 2012 a 2016, 7 kwadratur Uran-Pluton i tetrady czerwonych księżyców. Śmiało można powiedzieć ,że rok 2016 jawi się jako rok zakończenia wielu cykli , a rok 2017 to po prostu świt Nowych Czasów. Jakie one będą w dużej mierze zależy od nas samych

Ten wpis został opublikowany w kategorii ., planety i komety, Przeznaczenie, Transformacja 2012. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

90 odpowiedzi na „216-liczba Boga- dlaczego?

  1. N pisze:

    Więcej takich analiz ‚numeroligicznych’ proszę

  2. Maria_st pisze:

    ciekawe….
    Dziś snilam cos bardzo ciekawego .
    Mieszkam blisko morza / podobnie jak w realu/, teren bardzo ładny.
    Zaczynam jednak zauwazać jakieś zmiany, ktore na początku wyglądają niewinnie…..mam wrażenie że morze przybliżyło sie.
    Wydaje się to nierealne, przygladam sie i jednak to staje sie faktem—-coraz blizej woda, jest to tym dziwniejsze ze nie wyglada to na fale tsunami, fale takie jak w zwykły spokojny dzien.
    Woda jakby wyplywała z wewnatrz na zewnatrz podnoszac poziom morza, w niektorych miejscach ziemia sie zapada. Ludzie na to zjawisko patrza z zaciekawieniem dopoty woda nie pojawia sie coraz bliżej. Panika wsrod ludzi.
    Biegne do domu i mowie mężowi ze morze przybliza sie, nie wierzy poki nie wyjrzał za okno, woda jakies 20 m przed nami, biegnie po auto, chaos, ludzie szukaja ratunku czekajac na pomoc.
    Raptem znajduje sie w jakims pojezdzie z duzymi szybami i znajduje sie nad morzem obserwujac to z góry.
    Wszędzie woda, zastanawia mnie jedno….widzę ze morze opada w dol niczym wodospad a jednak zatapia z przodu wszystko co napotka na drodze / być może cos dzieje sie z powierzchnia planety /.
    Kolejne zdziwienie….za ta opadajaca woda/morzem widze doline a w niej zielen, zwierzęta nie tylko wspolczesne ale i prehistoryczne.
    Lądujemy gdzies w poblizu….dość wysoko…..owoce sa większe , ludzi tu jednak prawie wcale nie ma.
    przeszlosc—terazniejszosc—przyszlosc ?!

    • margo0307 pisze:

      „…Zaczynam jednak zauwazać jakieś zmiany, ktore na początku wyglądają niewinnie… przeszlosc—terazniejszosc—przyszlosc ?! ”

      Maryś, bardzo ciekawy sen 🙂
      Przyszła do mnie myśl, że zmiany, które zachodzą w naszej Rzeczy Istności, ale także i zmiany zachodzące w nas samych, z reguły początkowo… wyglądają ‚niewinnie’.., znaczy – nie zwracamy na nie uwagi, nie zauważamy ich…, dopiero w momencie kiedy przysłowiowa kropla przeleje puchar – uświadamiamy sobie „nagle”, że wszystko to, czego wcześniej nie zauważaliśmy, prowadziło nas dokładnie do tego momentu… 🙂

      • Maria_st pisze:

        Temat jaki podal Dawid niejako jest zbiezny z moimi wczorajszymi „rozmysleniami” przed snem.
        BOG–KIM, CZYM JEST ?
        I myśl…duo….znaczy para i ONO….czy ICH/PARY dzielo.
        Para kojarzy mi się ze sławnym ATOMEM–ATOM-MOTA…….a dzielo tego MOTANIA to WSZECHSWIATY…….realne i nierealne….skolka godna.
        Moj sen z woda…..dość często mi sie śni……jako ŻYWA WODA…jako żywioł a to H2O
        taka sobie zabawna PARKA—DUO.

    • Maria_st pisze:

      coś mi kometarze znikają, możeteraz się uda.
      „Kolejne zdziwienie….za ta opadajaca woda/morzem widze doline a w niej zielen, zwierzęta nie tylko wspolczesne ale i prehistoryczne.
      Lądujemy gdzies w poblizu….dość wysoko…..owoce sa większe , ludzi tu jednak prawie wcale nie ma. ”

      Tak mi się to skojarzyło z dziennikami adm,Byrda które odsłuchałam na Tajemity.
      Pytanie czy to ;
      „przeszlosc—terazniejszosc—przyszlosc ?!”
      aktualne

  3. margo0307 pisze:

    „… świt Nowych Czasów. Jakie one będą w dużej mierze zależy od nas samych ”

    Pięknie zakończyłeś Dawidzie swój art 🙂
    Ponieważ na początku arta, podałeś adres do strony pana Witolda Suligi (co wzbudziło we mnie wiele przyjemnych wspomnień 🙂 )
    Pozwolę sobie w tym miejscu zacytować Jego słowa:

    „…wedle mnie ludzie nie potrzebują żadnych mesjaszy, żadnych boskich zbawicieli i sędziów, o jakich mówią mity różnych religii.
    Potrzebują czegoś całkiem innego.
    Czego? Miłości i wybaczenia.
    Potrzebują wybaczenia sobie tego wszystkiego, co uczynili przeciw sobie.
    Potrzebują miłości, która to przebaczenie rodzi. Nikt tego nie może im dać z zewnątrz.
    Mogą tylko ( i aż! ) sami sobie wybaczyć to wszystko, co Bóg dawno im już wybaczył i spojrzawszy na siebie z perspektywy Jego miłości zrozumieć, iż dopóty, dopóki nie pokochają samych siebie, nie są w stanie prawdziwie kochać innych takimi, jacy oni są.
    Jak tedy mogą im cokolwiek wybaczyć?
    W boskiej perspektywie wszystko jest wyrazem miłości lub jej potrzeby.
    Każda zbrodnia, każdy występek, każdy grzech skrywają w sobie tę potrzebę. Wystarczy ją dojrzeć i zrozumieć, że wszystko może się stać znakiem miłości i że z chwilą, gdy to odkryjemy w sobie, stajemy się wolni od ciążących nad nami (de facto noszonych w nas i wciąż osądzanych przez nasze ego) grzechów.
    Jeśli bowiem Bóg mnie kocha ( a gdyby tak nie było, dawno już bym nie żył ), to czemu ja nie mogę pokochać siebie?
    Czyżbym był „lepszy” od Boga? Bardziej niż On „sprawiedliwy”? …” 🙂

    • Oualander pisze:

      „Pozwolę sobie w tym miejscu zacytować Jego słowa:

      „…wedle mnie ludzie nie potrzebują żadnych mesjaszy, żadnych boskich zbawicieli i sędziów, o jakich mówią mity różnych religii.
      Potrzebują czegoś całkiem innego.
      Czego? Miłości i wybaczenia……… ”

      Ot i mam kolejną perełkę do oszlifowania, dzięki za fajny i mądry cytat 🙂

  4. zerrkos pisze:

    „Tak się dziwnie też składa, że za około 1260 dni od pamiętnej daty 21 grudnia 2012 mamy inną ciekawą datę- 21.06.2016”

    Dokładnie 21 czerwca 2016 roku od 21 grudnia 2012 jest 1278 dni.
    Ktoś coś mówił, że właśnie w połowie roku 2016 coś się zacznie dziać.

    • Dawid56 pisze:

      Około bo 1260 dni to 3,5 roku roku 360-dniowego.Gdyby policzyć dokładnie 1260 dni od 21.12.2012 to by wypadło 3.06 2016.Jest jeszcze inna ciekawostka numerologiczna.W okolicy 17.12.2012 -21.12.2012 Słońce znajdowało się ekliptycznie blisko środka Galaktyki.Jedną z dat należącą do tego okresu jest 20.12.2012 a tu mamy datę 21.06.2016 😉
      Tak czy inaczej od 21.12.2012 do 21.06.2016 mija 3,5 roku albo 7 półcykli ( opozycji )
      W księdze Daniela (7,25) mówi się o czasie, czasach i pół czasu co niektórzy interpretują jako 3,5 roku.

  5. Oualander pisze:

    A mi się przypomniało jak wiele lat temu zafascynowałem się liczbą „9” . Wybierając obojętnie jaki ciąg liczb których suma ostatecznie daje liczbę „9”, zawsze po podzieleniu tego ciągu przez dziewiątkę wychodzi liczba całkowita. np ( „783546284916” ➡ 7+8+3+5+4+6+2+8+4+9+1+6 = 63 ➡ 6+3 = 9 ➡ 783546284916 / 9 = 87060698324 ➡ oprócz tego można ten ciąg dowolnie modelować (przestawiać) a efekt po podzieleniu przez „9” i tak da liczbę całkowitą. 🙂

    • margo0307 pisze:

      „..zafascynowałem się liczbą „9”…”

      Nie dziwię się Twojej fascynacji, bo sama też byłam i nadal jestem pod ‚urokiem’ tego, co potrafi „9” 😉
      Swego czasu zajmowałam się numerologią oraz tzw. „Kwadratem Napoleona”, autorstwa p. Sawy, zawierającego w sobie 81. ‚okienek – 9 x 9 w kwadracie, gdzie nanoszone są nr-y lat, począwszy od roku urodzenia…
      W owym kwadracie obliczało się tzw. ” ciągi lat – cykle losu”, pod wpływem których pozostajemy od urodzenia aż po śmierć ciała…
      Wg. moich obliczeń, obecny rok 2015 jest pierwszym – z mojego 5-cio letniego cyklu… 🙂
      Lata, które „stoją samotnie” są tzw. ‚latami przełomowymi’, zapoczątkowującymi następny kilkuletni cykl w naszym życiu… 😉

  6. margo0307 pisze:

    „..świt Nowych Czasów. Jakie one będą w dużej mierze zależy od nas samych ”

    Bardzo ciekawy wykład Witolda Suligi na temat Nowych Czasów w kontekście starych pojęć jak:
    Karma, Przeznaczenie, Los, czy Prawo Moralne… 😉

    • Oualander pisze:

      Wykład pana dr Suligi bardzo ciekawy i dla mnie wysoce edukacyjny, niestety ja nie uznaję żadnych „autorytetów”, zwłaszcza jeżeli dany „autorytet” propaguję starożytną wiedzę.

      Moim zdaniem wzorce myślenia (nie ma znaczenia czy są one uważane za właściwe czy też niewłaściwe) powtarzane od tysiącleci stają się twardą rzeczywistością, tworzą wtedy bardzo potężny myślokształt, który z zasady (ponieważ jest to zupełnie inna energia) niszczy wszelkie przejawy wolnych, twórczych umysłów (dlatego żyjemy w takim a nie innym świecie). 😦

      Stare (starożytne) schematy myślowe są jak stary dom, nieważne że deski spróchniały w podłodze, dach przecieka w kilku miejscach a komin lekko przytkany, ważne że budowali go nasi przodkowie, więc co szkodzi omijać spróchniałe miejsca w podłodze, podstawić kilka wiader gdy pada albo wywietrzyć gdy się trochę dymi. Człowiek to taka istota która w większości nie lubi jakichkolwiek zmian, niestety w tym wypadku potrzebny jest generalny przegląd a potem remont tego ustrojstwa bo niedługo może się nam to nie tylko na głowę zawalić. 😦 .

      Wybaczcie lekko negatywne zabarwienie mojej wypowiedzi, ale te moje poglądy na absolutną twórczość i spontaniczność rosną we mnie jak ciasto na drożdżach 😀 , niedługo wyleje się to z „garnka” i trza będzie do Afryki wyemigrować, bo u nas „moralny ekshibicjonizm” jest karalny w każdej formie 😀 😉 .

      • marek pisze:

        Moim zdaniem wzorce myślenia powtarzane od tysiącleci stają się twardą rzeczywistością…
        Tak sobie czekałem , czy ktoś zwróci uwagę , na Twoją jakże na czasie -wypowiedź .
        Nie obrażając nikogo , jaki ma sens szukanie liczby Boga . Najpierw warto by doprecyzować , czy szukam liczby i określeń Absolutu / wtedy nawet śmiać się nie warto/, czy szukam liczby Bożka – przez siebie lub poddanych w przeszłości stworzonego .
        Twa wypowiedź zaś mieni mi się jak najbardziej wartościową , aby ją rozszerzyć .
        W tym zdaniu które zacytowałem zmienił bym słowa twarda rzeczywistość , na słowo matrix , społeczeństwo .
        W moim rozumieniu ów mechanizm zagęszczania wzorców myślenia w zamierzeniu, to czynnik stymulujący tworzenie społeczeństwa. Jednakże że , tak jak to słusznie dostrzegasz , bez aktualizacji owych wzorców otrzymujemy stagnację , a „przepchnięte ” o maleńki szczegół dają parodię istnienia -Matrix w miejsce Sceny Życia.

        ….i trza będzie do Afryki wyemigrować, bo u nas „moralny ekshibicjonizm” jest karalny w każdej formie….

        nie wyjeżdżaj bo cały świat jest / tu przepraszam za dosadność / zasyfiony i ucieczka nic nie daje. Europa ma swój wielki i niechlubny udział w tym co rodząc się tutaj zastałeś .
        Warto dać energię , młodym głową by ……tworzyły spontanicznie……z swego wnętrza , stare wzorce w zakres badań przesuwając.

        pozdrawiam
        marek

        • Oualander pisze:

          „Warto dać energię , młodym głową by ……tworzyły spontanicznie……z swego wnętrza , stare wzorce w zakres badań przesuwając”.

          Otóż to nic dodać nic ująć 🙂

          • margo0307 pisze:

            Marek: „Warto dać energię , młodym głową by ……tworzyły spontanicznie……z swego wnętrza , stare wzorce w zakres badań przesuwając”.

            Oualander: „Otóż to nic dodać nic ująć 🙂 ”

            No a samemu co ?, … zacząć liczyć szczegóły ? :mrgreen:

          • Oualander pisze:

            Marek: „Warto dać energię , młodym głową by ……tworzyły spontanicznie……z swego wnętrza , stare wzorce w zakres badań przesuwając”.

            Oualander: „Otóż to nic dodać nic ująć 🙂 ”

            No a samemu co ?, … zacząć liczyć szczegóły ? :mrgreen:

            Nie, „Barany” :mrgreen: , oczywiście przed snem, jak ktoś lubi „polityczne horrory” ❓ 🙂

        • Dawid56 pisze:

          Otóż wszystko(cała rzeczywistość) może być rodzajem ułudy – matrixem.Prawdziwe są jedynie liczby i litery, albowiem na początku było słowo….
          Czy jest sens szukać liczb? Odpowiedź zawarta jest w enneagramie, fraktalach, ciągu Fibonacciego kalendarzu Majów :).
          Tak jak prawda o człowieku jest zawarta w jego kodzie DNA

          • marek pisze:

            ….Prawdziwe są jedynie liczby i litery, albowiem na początku było słowo….

            Dawidzie56 – jeśli to twierdzenie jest prawdziwe , wtedy biblia jest pisaną przez Boga , jeśli prawdą to jest , to jest prawdą , że święta jest również Tora , która mówi iż „goj ” jest zwierzęciem , jeśli biblia jest w swej treści święta , Koran jest tak samo święty mówiąc bij , zniewalaj innowierców, zabij , jeśli biblia jest pisana przez Boga , wtedy Wedy też przez Niego dane.
            Według mnie prawdziwe jest tylko nasze staranie , aby z tych alegorii , przekłamań , świadomych zafałszowań , zdobyć choćby ziarno , celem odtworzenia prawdy o Istnieniu.
            Najbardziej wartościowe dziś postawy , to te które mówią omiń tą postawę która jest zawarta w słowie NAJMOJSZE . Czyli co , rozmawiaj , pracuj podług prawd swych i powracaj do wymiany myśli oraz informacji , nie ustępuj , lecz się również nie upieraj -wtedy świt ludzkości się pokaże – może , gdy wyznawców tej zasady będzie więcej , niźli ich na Ziemi teraz.
            Odbierz co powiem w postawie spokoju : Fibonacci to pułapka nam sprzedana , spojrzyj na stworzoną o ten ciąg spiralę i porównaj , skończona czy nieskończona jedna z czego , druga z czego się zaczyna ,gdy porównasz Jego ze złotą spiralą .

            http://swietageometria.info/podstawowe-pojecia?start=12

            Tak w niuansach wręcz nie do dostrzeżenia / Bóg ? / z tych pism świętych często swoim słowem: ludzi prostych w pokarm swój zamienia.
            Tykasz prawdy lekko niczym motyl , nie ma żadnej prawdy w genach naszych .One są przepustką do wolności , jednocześnie wojna idzie o to ; że wciąż posiąść chcą je od nas nasi ” ciemni bracia „.

            pozdrawiam

            marek

          • Dawid56 pisze:

            Marku liczby a litery na początku…Biblia opisuje czasami krwawe wydarzenia a czy jest prawdziwa?
            Jest czymś w rodzaju kroniki wydarzeń niekoniecznie sprawiedliwych i moralnych.
            Ta kronika wydarzeń jest pisana za pomocą pojęć odpowiednich dla epoki.Może być ubarwiona , może być pisana na podstawie eposu o Gigameszu albo jeszcze najwcześniejszych.Już kiedyś pisałem że Najwyższemu nie była miła ofiara wegetariańska ale krwawa.: (

      • margo0307 pisze:

        „..nie uznaję żadnych „autorytetów”, zwłaszcza jeżeli dany „autorytet” propaguję starożytną wiedzę..”

        No i „gites-orajtes” jak mawiał Guciu 😉 ale… nie do końca… :mrgreen:
        Bo właśnie ta „starożytna wiedza” jest obecnie na nowo odkrywana i objawiana światu…
        To, o czym niegdyś wiedzieli tzw. starożytni i jedynie „wybrani” – dziś jest… trąbione na dachach – m.in. przez fizyków kwantowych, aby wszyscy – którzy tego pragną – się o tym dowiedzieli, bo…
        „Napisane jest: Nie samym chlebem żyje człowiek…” Ew.Łk. 4:4
        Na ten przykład:
        „..Holograficzna koncepcja Wszechświata znana była w starożytności, a współcześnie tylko na nowo ją „odkrywamy”.
        Szkoda, że poprzez naszą „naukową” arogancję wyważamy otwarte drzwi, przypisując sobie wszelkie zasługi…
        Diamentowa sieć Indry to idea tworząca podstawę filozofii buddyjskiej.
        Została zaprezentowana w indyjskiej Sutrze Avatamsaki, zwanej też Sutrą Girlandową, pochodzącej z przełomu I i II wieku. Całą egzystencję ujęto tu jako sieć, która rozpościera się we wszechświecie: nie tylko w trzech wymiarach, ale i czwartym – czasu…”

        Albo… coś z naszego rodzimego podwórka 😉
        „..W średniowiecznej Polsce (XIII w.) 😛 metafizykę światła rozwinął Witelo, (Erazm Ciołek – twórca podstaw psychologii spostrzegania…., a w latach 20-tych XXw, badania prof, Sedlaka uzupełniły niejako to, o czym mówił Witelo, informując nas, że:
        „… fenomen życia łączy się z informacją kwantową.
        Jest to „przenoszenie przez pola elektromagnetyczne w organizmie oddziaływań foton-foton, foton-elektron”.
        Informacja stricte biologiczna to kolektywne nadawanie i odbiór elektromagnetycznego sygnału generowanego i modulowanego przez zmienne stany ożywionej materii.
        Życie w perspektywie bioelektronicznej jest niczym innym, jak sprzężonym zespołem reakcji chemicznych i procesów elektronicznych, zachodzących w półprzewodzącym środowisku związków białkowych.
        Obecnie Witelo uważany jest za twórcę optyki.
        Najbardziej interesujące jest jednak to, że metafizyka światła ma koneksje z koncepcją elektromagnetycznej natury życia – jedną z propozycji teoretycznych bioelektroniki, nowej interdyscyplinarnej nauki przyrodniczej…”

        Powyższe cytaty pochodzą z:
        http://www.nautilus.org.pl/?p=artykul&id=2869
        http://popotopie.blogspot.com/2013_08_01_archive.html

        Można powiedzieć za słowami piosenki:
        „..Ale to już było, znikło gdzieś za nami,
        Choć w papierach lat przybyło to naprawdę,
        Wciąż jesteśmy tacy sami…” ❤

        • marek pisze:

          w niektórych środowiskach używam tytułu dr.Matoł , które to słowo idealnie wskakuje jako zamiennik w miejsce ostatnich dwóch słów cytowanej piosenki . Niestety tak skonstruowanej wypowiedzi nie idzie przetworzyć na liczbę pojedynczą , przy okazji nie psując rymu , o czym informuję by uprzedzić, posądzenia iż pozwalam sobie tak oceniać ogół.

          z fałszywym uśmieszkiem
          marek

          • Oualander pisze:

            Marku a mnie się udało 😉
            „..Ale to już było, znikło gdzieś za nami,
            Choć w papierach lat przybyło to naprawdę,
            Wciąż jesteśmy „mat…łamy” 😀

          • Oualander pisze:

            Liczba mnoga, ale rym jako taki 😀

          • Oualander pisze:

            A mnie twoja wypowiedź naprawdę rozbawiła 😀 (co widać po zdeformowanym tekście, jakże zacnej piosenki) 🙂

            Pozdrawiam

          • margo0307 pisze:

            „..z fałszywym uśmieszkiem
            marek”

            Na ten przykład takim ? 😈

          • margo0307 pisze:

            „..Choć w papierach lat przybyło to naprawdę,
            Wciąż jesteśmy „mat…łamy” 😀 ”

            Jeśli nawet jesteśmy matołami to na 100%… mądrzejszymi o wszystkie przeżyte doświadczenia 😀

            Przypomniała mi się w tym miejscu taka bajka opowiadana przez Boga 😉

            Była kiedyś duszyczka, która wiedziała, że jest światłością, młoda a przeto żądna przygód i doświadczenia.
            „Ja jestem światłością” – powiadała… „Ja jestem światłością.”
            Jednak świadomość ani powtarzanie tego nie mogły zastąpić doświadczenia siebie jako światłości…
            W świecie, z którego wywodziła się duszyczka, panowała wyłącznie jasność.
            Każda dusza była wspaniała, każda niepowszednia, i każda błyszczała blaskiem Mojej światłości.
            Zatem owa duszyczka była niczym płomyk świecy na słońcu.
            Zanurzona w jasności, której stanowiła część, nie mogła siebie dostrzec, ani doświadczyć, Czym W Istocie Jest.
            Stało się więc, że duszyczka zapragnęła siebie poznać.
            Tak mocne było jej pragnienie, że pewnego dnia powiedziałem:
            „Czy wiesz, Maleńka, co musisz uczynić, aby zaspokoić to swoje pragnienie?”
            „Co takiego, Boże? Co? Nie cofnę się przed niczym!” – odparła duszyczka.
            „Musisz odłączyć się od nas”, rzekłem, „a potem pogrążyć się w ciemności.”
            „A czymże jest ciemność, o Przenajświętszy ?” – spytała duszyczka.
            „Wszystkim, czym nie jesteś ty”, wyjaśniłem i duszyczka zrozumiała.

            Tak więc oddzieliła się od Całości i zstąpiła do innego świata.
            A w tym świecie miała moc ściągania na siebie wszelkich odmian mroku.
            I tak postąpiła.
            🙂

            (bajka pochodzi z książki „Rozmowy z Bogiem”,ks.pierwsza, str.38-56, autor N. D. Walsch)

          • Oualander pisze:

            „Rozmowy z Bogiem” N.D.Walscha, to jedna z fajniejszych i zabawniejszych książek na temat duchowości jakie kiedykolwiek czytałem. Samo przeczytanie dwukrotnie 3 części świadczyło o moim ogromnym zainteresowaniu tym bestsellerem, a ile się przy tym uśmiałem, łezka w oku się kręci, jak sobie pomyślę.

            Ciekawostka jest taka że dopiero w tamtym czasie dowiedziałem się na czym polega pismo automatyczne (tak napisano wszystkie części Rozmów z Bogiem) wcześniej nawet nie słyszałem tego określenia.

            Minęło kilka lat książki leżały sobie na półce, aż któregoś dnia po prostu oddałem je do miejskiej biblioteki aby inni również mogli skorzystać. 🙂

        • Oualander pisze:

          Droga Margo, każdy „autorytet” z jego wiedzą jest jak „drogocenny kamień”. Teraz wyobraź sobie naszyjnik utkany z setek drogocennych kamieni wszelkiej maści i rodzaju, nie dość że będzie ch….ernie ciężki to w żaden sposób to nie będzie harmonijnie do siebie pasować (tak właśnie jest w naszych umysłach). Po prostu wybieram z tej wiedzy same perły, szlifuję je i dopasowuję uzyskując w ten sposób piękną perłową biżuterie, pomijając całą otoczkę, ponieważ pozostała część tej wiedzy, ma za zadanie namącić ci w głowie, dogmatami oraz innym szkodliwym paskudztwem 🙂

          • margo0307 pisze:

            „…Po prostu wybieram z tej wiedzy same perły, szlifuję je i dopasowuję uzyskując w ten sposób piękną perłową biżuterie, pomijając całą otoczkę, ponieważ pozostała część tej wiedzy, ma za zadanie namącić ci w głowie, dogmatami oraz innym szkodliwym paskudztwem 🙂 ”

            Zgadzam się z Tobą w całej rozciągłości 😀 ale…
            By z tej ogromnie rozległej wiedzy móc potrafić wybrać ‚same perły’, trzeba mieć przynajmniej jako-takie rozeznanie, bo czasem bywa tak, że to, co wydaje się nam ‚perłą’, tak naprawdę jest zwykłym kawałkiem szkiełka… 😉
            Działa też to w drugą stronę, czasem zwykły kawałek kamyka, po zdarciu z niego brudu, okazuje się być prawdziwą PERŁĄ… 🙂

          • marek pisze:

            Niedola , a z nią , czasy mroku , nastały wówczas , gdy nauka rozdzieliła się od religii .A zaistniało to nie kilkaset , a wręcz setki tysięcy lat temu . Stąd dla mnie ta nasza cywilizacja i tworzące ją osobniki jest : ledwo słyszalnym echem , cywilizacji matki oraz śladem potencjałów naszych przodków ./ jak nikt nie słyszy ,wolę mówić -popłuczyny ./
            i aby znów się na łysinie zjawił – meszek , lub w pustej ” gębie ” porosły mleczaki ,trzeba na nowo , by się zeszły z sobą lewe i prawe , starsi i dzieciaki .
            Lecz jak wspomniałem świat leci do dziury ,nikomu z mędrców świata nie zależy , by trud ten podjąć i zmyć ” błoto z krzyża ” – w którego treściach wolność nasza leży.
            Lecz cóż z gadania , dziecka z szkolnej ławy nie wprawionego , w przemoc , kłamstwo , zabijanie . Świat na ułamek sekundy przystanie , by znowu ruszyć w swój szaleńczy taniec. .
            znów mi się
            coś odbiło

            marek

          • Oualander pisze:

            Jasne, dlatego je „szlifuję i dopasowuje” (czasami dość długo) , oczywiście nie omijając „brylantowych szkiełek” 🙂

          • margo0307 pisze:

            „… trzeba na nowo , by się zeszły z sobą lewe i prawe , starsi i dzieciaki .
            Lecz jak wspomniałem świat leci do dziury ,nikomu z mędrców świata nie zależy , by trud ten podjąć i zmyć ” błoto z krzyża ” – w którego treściach wolność nasza leży…”

            Otóż to 😛 … trzeba nam na nowo… ❤
            I się właśnie zadziewa – zadziewa się czas syntezy.., czas łączenia i scalania… 😀

  7. Dawid56 pisze:

    podaję ciekawy ciąg zgodnie z tym co napisałeś Oulander 192,183,174,165,156,147,138,129.Liczby te oddalone są od siebie o „9” a suma cyfr każdej z nich wynosi 12.Mogą to być daty:19 luty,18 marca,17 kwietnia,16 maja,15 czerwca,14 lipca,13 sierpnia,12 września.”Odległość” miesięczna pierwszej od ostatniej wynosi „7” i liczona wg dni też „7” bo wrzesień -luty=9-2=7 i 19-12=7, to taka sobie ciekawostka…

  8. Oualander pisze:

    Dawidzie troszkę inaczej ułożyłem te liczby i wyszło coś takiego ➡ 192, 129, 183, 138, 174, 147, 165,156, w każdym wypadku druga z trzecią liczbą zamieniają się między sobą miejscami a ponadto jeśli dodasz do siębie drugą i trzecią liczbę w każdym wypadku otrzymasz liczbę 11 co w sumie da 24 jedynki. 🙂

  9. Dawid56 pisze:

    8 trójek (111) 🙂

  10. Sławek Kaa pisze:

    Rok platoński to ok 25 tys lat a nie 2160. Tyle liczy jedna epoka np ryb w roki platońskim. Poza tym rok platoński składa się z dwóch faz noc-dzień, lato-zima z których każda liczy 12 600 lat.

  11. Dawid56 pisze:

    Rzeczywiście rok platoński liczy 25920 lat ( 12×2160) .Dzięki za zwrócenie uwagi :). Około 2160 lat liczy jedna epoka roku platońskiego ( Ryb,Barana, Byka etc) .72 lata liczy w przybliżeniu 1 stopień epoki 72×30 =2160

    • Sławek Kaa pisze:

      Szerzej o liczbie 1260.
      Otóż powtarzana jest w Objawieniu Jana aż siedem razy pod różnymi postaciami:
      – 2 razy jako 1260 dni – czyli 42 miesiące, czyli 3 i pół roku (Ap. 11.3, 12.60),
      – 2 razy jako 42 miesiące – 3 * 12 mies. + 6 mies. = 42 mies. * 30 dni = 1260 dni (Ap. 11.2, 13.5),
      – 2 razy jako 3 i pół dnia – 12 godz. * 3 + 6 godz. = 42 godziny (Ap. 11.9, 11.11),
      – 1 raz jako czas, czasy i połowę czasu – 12 + 2 * 12 + 12/2 = 12 + 24 + 6 = 42 (Ap. 12.14).
      Tutaj wyjaśnienie: Za czasów Jezusa dobę liczono tak:
      od 6 rano do 6 wieczorem liczono 12 godzin (nasza 12 czyli południe tam nazywano godziną 6-tą). Natomiast noc liczyła 3 straże po 4 godziny.
      Stąd słowo „czas” można interpretować jako 12.
      Fakt, że używa różnych jednostek (godzin, dni, miesięcy i lat) w jednym pojęciu wskazuje jednoznacznie na fraktalny jego charakter.

  12. Dawid56 pisze:

    Rok 2015, jak już kiedyś pisałem, to też niezwykły ( od strony numerologicznej) rok wg chronologii żydowskiej, do jesieni 2015 mamy rok 5775 .5775 to liczba palindromiczna , dzieli się przez 33 i przez 7 .Liczba 33 jest związana z Chrystusem i z gwiazdą Dawida
    http://scriffon.com/Maccabaeus/The_Number_of_the_Star_of_David_isn%27t_6,_or_7,_or_5,_it%27s_33
    Prawdopodobnie dlatego Żydzi twierdzą że Mesjasz objawi się w latach tetrady krwawych zaćmień Księżyca

  13. Dawid56 pisze:

    Zapraszam na ciekawą „podróż” po obiektach głębokiego Kosmosu jak Mgławica Kraba, Oriona, Trójlistnej Koniczyny ,Łabędzia czy obłoku Magellana czy galaktyki Andromedy w towarzystwie muzyki J.Michella Jarra

  14. Lu-Cyferka(AlcyOne) pisze:

    Na Początku Bóg Jest Dziewczyną w wersji 10 godzinnej tak aby się zapamiętało 😀

    Odnośnie liczby Projektantki to Jej Autografem jest 7 dlatego też mamy w różnych miejscach wskazówki dotyczące inteligentnego projektu kosmicznego gdzie Kreatorka posługuje się Liczbą 7 i jej wielokrotnościami.

    7 Gwiazd/Sióstr Plejady
    7*52=364 dni +1 dzień poza czasem na świętowanie = 365 rok Księżycowo-Solarny =
    7*13=91= 1 pora roku 91*4=364+1 = 365 dni
    7*4=28 dni czas trwania obrotu Księżycówki wokół Ziemi
    7 kolorów tęczy
    7*4=28 dni średni czas obrotu Słoneczka. Na równiku Słoneczko wiruje wolniej niż na Biegunach a średnia z tego to 28 dni. 28 to liczba doskonała http://www.math.edu.pl/liczby-doskonale
    (7+7+7)*7=147 mln km odległość Ziemi od Słoneczka w Momencie gdy Gaja znajduje się w peryhelium na orbicie i jest najbliżej Słoneczka w ciągu całego roku. Liczba 147 to także wysokość Wielkiej Piramidy oraz 21 wielokrotność liczby 7 🙂
    (7, 14, 21, 28, 35, 42, 49, 56, 63, 70, 77, 84, 91, 98, 105, 112, 119, 126, 133, 140, 147)

    W naukowy sposób także można udowodnić że Najwyższy Stwórca jest Kobietą gdyż Posiadając 1 komórkę żeńską Jajeczko można stworzyć Życia a posiadając miliardy męskich plemników nie stworzy się żadnego Życia choćby się stawało na głowie i klepało Zdrowaśki dniem i nocą 😀
    Nawet oszołomy nic sobie w laboratoriach nie sklonują jeśli nie będą posiadać 1 komórki jajowej choćby się spuszczali w pięcioro do jednej probówki 😀
    Aha i jeszcze chcę dodać że w dawnych czasach świetności na Ziemi Boginie nie potrzebowały ogona aby mieć Dziecko tylko samoistnie zachodziły w Ciąże kiedy tego zechciały <3.
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Partenogeneza

    Najwyższy Stwórca jest Energią Żeńską dlatego też wszystkie Gwiazdy, Planety oraz 99,99% Księżyców posiada kształt kuli czyli identyczny jak żeńska komórka jajowa 😀
    Wszechświat także posiada kształt kuli jak by kto nie wiedział.

    Teraz wracamy do Egiptu i piramid które wszystkie trzy można opisać za pomocą liczby 6
    I tak dla najmniejszej piramidy Mykerinosa liczymy długość boku podstawy według wzoru
    (6+6+6)*6 = 108 metry lub 6*18 gdyż liczba PHI to 1.618
    Liczba 108 to wartość kątów dla pięciokąta foremnego który także jest związany z figura zwaną pentagramem

    360/5 = 72
    72+72+72=216

    Dla kolejnej piramidy Chefrena będzie to:
    6*6*6 = 216 metry lub 18*12 = (6+6+6)*(6+6)
    216 to wartość kątowa także związana z figurą pentagramu
    360/5 = 72
    72+72+72=216

    360/5 = 72
    360*72 = 25920 Lat
    Cykl precesyjny Reset Systemu oraz globalne pluskanie we wodzie jeśli Ludziki nie dostaną klucza 7 do Wielkiej Piramidy na Czas 😉

    Dla największej piramidy Cheopsa będzie to:
    (6*6*6)+(6+6+6) = 234 metry lub 13*18

    13 zodiaków
    13 obrotów Księżycówki w czasie 1 ziemskiego roku
    13 obrotów Venus wokół słoneczka w czasie których Bogini na Niebie rysuje swoją magiczną 5 ramienną Gwiazdkę pentagram ❤
    Więcej: http://www.mrooczlandia.com/magia/wicca/wicca_42.html

    Matrixowe Gierki Wielkiej Bogini = 256*256*256 = 16 777 216
    http://pl.wikipedia.org/wiki/Dzień_Programisty

    Red 0-255 Value
    Green 0-255 Value
    Blue 0-255 Value
    White=Red+Green+Blue Maximum Value = #FFFFFF
    Black=Red+Green+Blue Minimum Value = #000000
    Holy Trinity Goddess

    • Maria_st pisze:

      Hej, ty, wiesz, jak silna jest twa władza.
      Dyskretny śmiech do szału doprowadza mnie.
      Pewność mam, że dziś mi nie uciekniesz.
      Józek, nie daruję ci tej nocy!
      Hej, ty! Rozgrzewasz moje ciało,
      dobrze wiesz, co tu sie będzie działo.
      Zamknięte drzwi, a klucz leży za oknem.
      Józek, nie daruję ci tej nocy!

      Pojawiasz się i znikasz, i znikasz, i znikasz,
      Mam na twym punkcie bzika, mam bzika, mam bzika,
      Daj się sobą nacieszyć, nacieszyć, nacieszyć,
      I siedem razy zgrzeszyć, i zgrzeszyć, i zgrzeszyć…

      Hej, ty! Ty będziesz dla mnie pierwszym.
      Szukaj więc w pamięci słodkich wierszy.
      Śmieszny fakt – dziś wpadłeś w moje sidła.
      Józek, nie daruję ci tej nocy!

      Pojawiasz się i znikasz, i znikasz, i znikasz,
      Mam na twym punkcie bzika, mam bzika, mam bzika,
      Daj się sobą nacieszyć, nacieszyć, nacieszyć,
      I siedem razy zgrzeszyć, i zgrzeszyć, i zgrzeszyć…

      Hej, ty, wiesz, jak silna jest twa władza.
      Dyskretny śmiech do szału doprowadza mnie.
      Pewność mam, że dziś mi nie uciekniesz.
      Józek, nie daruję ci tej nocy!

      Pojawiasz się i znikasz, i znikasz, i znikasz,
      Mam na twym punkcie bzika, mam bzika, mam bzika,
      Daj się sobą nacieszyć, nacieszyć, nacieszyć,
      I siedem razy zgrzeszyć, i zgrzeszyć, i zgrzeszyć…

      Daj się sobą nacieszyć, nacieszyć, nacieszyć,
      I siedem razy zgrzeszyć, i zgrzeszyć, i zgrzeszyć/ x4

    • Dawid56 pisze:

      „7” mi bardzo ale to bardzo odpowiada.Urodziłem się w 7 dzień tygodnia ( sobotę) blisko godziny 14 w 7 miesiącu w roku którego ostatnie dwie cyfry podzielne są przez 7 .

      • margo0307 pisze:

        ” „7” mi bardzo ale to bardzo odpowiada…”

        ‚7’ to także moja cyfra… 😀

        • Maria_st pisze:

          a ja mam same równe 6 i też mi to odpowiada a nawet jest mi obojętne ❤

          • Lu-Cyferka(AlcyOne) pisze:

            Jeszcze mam do dodania że Alfa i Omega to dwa znaki zodiaku którymi włada Bogini Venus. I tak Alfa to Byk a pierwsza litera alfabetu A to odwrócona głowa Byka/Świętej Krowy a Omega to Znak Wagi którym jest oznaczany ten znak zodiaku w astrologi 🙂
            Waga—>RównoWaga=Harmonia
            http://pl.wikipedia.org/wiki/Omega


            W czasie egipskiej ceremonii 11.11.11 Słońce znajdowało się Idealnie w Gwiazdozbiorze Wagi a Księżycówka Była w Pełni w Byku na wysokości gromady gwiazd Plejady. Cykl Księżycowy trwa 19 lat więc równo co 19 lat Księżycówka także gości w Plejadach ❤ będąc w Pełni Blasku. Takie spotkania wystąpiły w latach 1988r. 2007r. a następne będzie w 2026r. w dniu 24 listopada.

            PS A to dla Maryśki za Bajm 😀 dobrze wiesz, co tu się będzie działo 🙂
            02.02.2015r. mamy pierwszy sabat czarownic Imbolc
            http://www.wicca.pl/?art=23
            http://pl.wikipedia.org/wiki/Imbolc

            Love You Like A LoveSong pi pi pi 😀
            .-.. — …- . .. … – …. . .- -. … .– . .-.

            *
            All Yours a po łacinie będzie to Totus Tuus 🙂

            *
            Shine For You

          • Lu-Cyferka(AlcyOne) pisze:

            Proszę zmienić duplikat grafiki ze znakiem wagi na ten obrazek 🙂

          • Maria_st pisze:

            VENUS—–SUN ev…, rozpalic Jowisza

          • margo0307 pisze:

            „VENUS—–SUN ev…, rozpalic Jowisza”

            Dlaczego tak Maryś ?

          • Maria_st pisze:

            Małgoś o tym pisał Muki u siebie.
            Jowisz mial zaplonac jako 2 slonce, ale cos nie wyszlo…dlatego wenus tak sie „bujala” kolo naszej planety, stwarzajac nawet zagrozenie.
            Choc mnie sie wydaje ze to nie jest to o czym pisze Muki—ale moge sie mylic.
            Ponoć ci ktorzy przytargali tu Ziemie lubia podwojne uklady…… może dlatego od jakiegos czasu pisze sie ze za Sloncem na orbicie Ziemi jest jakas planeta ….co do ktorej tez mam swoje zdanie.

          • Maria_st pisze:

            PS A to dla Maryśki za Bajm 😀 dobrze wiesz, co tu się będzie działo 🙂

            a skąd wiesz co ja wiem?
            wiem ze nic nie wiem…..ha ha ha
            sabaty, szabaty….soboty…..a ja sie w niedziele przeciez urodziłam ha ha ha

            co do pi pi pi….to Pipi Langstrug lubie a Mors ze mnie słaby, no chyba ze jakis cieply strumień w morzu sie pojawi w kwietmiu.
            Co do Alfy i Omegi–sa i takie w galaktyce Andromedy / Mirach-Beta, Alpheratz–Alpha/
            a tu na temat Ai B pisze Muki :
            http://muki.salon24.pl/250613,jam-alfa-i-omega-pierwszy-i-ostatni
            a tu sobie poczytaj Lucy o Wenus:
            http://muki.salon24.pl/505006,narodziny-wenus-pallas-ateny

          • Dawid56 pisze:

            Do Lu-Cyferki Ok. zrobione 🙂

          • Maria_st pisze:

            Lucyferku;
            „02.02.2015r. mamy pierwszy sabat czarownic ”

            no i jak tam bylo na sabacie?
            gdzie sie zlecieliscie?
            co robiliscie o 17,30?

          • Ktoś pisze:

            „no i jak tam bylo na sabacie”

            – dupiasto bo „światłości” im nie dowieźli wcale a wcale.

  15. marek pisze:

    no i gadaj tu z Babami – kobietami , chyba stąd wzięło korzenie owo ” gender ” bo one takie , miękkie , milutkie , wolą same z sobą robić dzieci , niż z szorstkimi i tępymi w/g nich chłopami .

    …….Cykl precesyjny Reset Systemu oraz globalne pluskanie we wodzie jeśli Ludziki nie dostaną klucza 7 do Wielkiej Piramidy na Czas ;-)………

    Jedna Pani wraz swą Ligą również głosi o tym , twierdząc , piramida Cheopsa -tak wiem . To taka- nora aligatora – śmiejąc się przy tym uroczo.

    Problem samiec-samica wziął się przypuszczalnie stąd iż co niektóre z owych Bogiń , po odbyciu owy świętych w ich mniemaniu obrządków -czynności w swej ekstazie / siedem razy / opróżnionym samcem uświetniały tą imprezkę-świętą – ogryzając go do białej kości . / teraz kończą na portfelu -dla ścisłości/.
    Krew zalał wreszcie chłopów anunaki na te reptoidzkie / Lu-Cyferka(AlcyOne)/ gierki .
    Pozbierali swe zabawki , tłukąc swoje lepsze części po ich pięknych gadzich główkach – i odeszli.

    Ta zabawa przeniesiona na Ród człeczy , jawi się nam się niczym zmora do tej pory. W zależności po kim genów mamy więcej , lub cięższy kaliber , ten/ta jawi się na zewnątrz diabłem lub aniołem.

    Strach , achy Bogów odkrywanie – mówi ,że masz z genotypem kłopot , lepiej sprawdzać kto się z kim „zadaje ” – by jaszczurek z nieba , nie nastąpił potop .

    zaczerpnięte z
    mniemanologi stosowanej
    na użytek nauczania klas I-szych.

    oddany marek

    • Dawid56 pisze:

      Problem się wziął z przebiegunowania .Obecnie w patryjarchacie na górze na pólłkuli północnej( lądowej) mamy Koziorożca( władza, ojcostwo, system) na dole Raka ( uczucia, emocje macierzyństwo). Po przebiegunowaniu mamy sytuację odwrotną na górze Raka i macierzyństwo na dole Koziorożca i ojcostwo.Za czasów Atlantydy, jej wcześniejszego okresu panował matriarchat- i to by wiele wyjaśniało.Przebiegunowanie jest procesem cyklicznym .Herodot twierdził że Słońce już dwa razy wschodziło tam gdzie obecnie zachodzi.

      • margo0307 pisze:

        Obecnie w patryjarchacie na górze …mamy Koziorożca ( władza, ojcostwo..
        na dole Raka ( uczucia, emocje macierzyństwo).
        Po przebiegunowaniu mamy sytuację odwrotną na górze Raka i macierzyństwo na dole Koziorożca i ojcostwo…”

        Tą razą będzie inaczej :mrgreen:
        Obecnie jeszcze jesteśmy ‚rozdwojeni’ podzieleni umysłem…, tak jak byśmy znajdowali się pomiędzy… młotem a kowadłem, można by rzec, że utknęliśmy w niezdecydowaniu i dualizmach naszych umysłów…
        Być może, kiedyś…, w świecie pierwotnym mogło być inaczej…, ale wieki uwarunkowań, cywilizacji, kultury i religii uczyniły z nas tłum – podzielony, rozdwojony i pełen sprzeczności…, a to – przeciwne jest naszej naturze, bo w głębi każdego z nas tli się maleńka iskierka wciąż śpiewająca pieśń o Jedności 🙂 ❤
        Każdy z nas ma jedną duszę, stanowiącą nasze centrum, dzięki któremu żyjemy, a uwarunkowania mogą co najwyżej wpłynąć szkodliwie na 'peryferie' naszego centrum 😉
        Nie potrafimy znaleźć wyjścia z tej patowej sytuacji, ponieważ wciąż prowadzimy… –
        NIE ! Nie tak…
        Nie potrafiliśmy dotychczas znaleźć wyjścia z tej patowej sytuacji, ponieważ wciąż prowadziliśmy umysłowe rozważania i dywagacje… 😛
        Obecnie jednak, wszędzie jest trąbione, że wkraczamy w epokę… ❤ SERCA ❤
        Tak więc – tą razą zadzieje się inaczej, bo tą razą następuje czas scalania – naszych odrębnych 'ja' w jedną całość – MY ❤

      • marek pisze:

        a ja znam inną bajeczkę -historię która ma początek 950 miliardów lat temu / czemu nie miał bym , przebijać czasem , a nie asem / . Zaś 550 miliardów lat temu zaczęła się owa jatka i to głównie o kod ludzki się zaczęła ,bo on wówczas miał takie własności , że właściciel w czapce był wpuszczany na ” SALONY ‚i to pierwszy z zaproszonych przez Absolut gości .
        O co dzisiaj trwają ; wieczne wojny – o to samo , kod ma wartość, niczym kompas w wiecznej drodze , kto go scali w sobie ten dosięgnie ” tronu ” , kto to sknoci – usłyszy – nieboże .
        Wszystko prawda z tym przebiegunowaniem jednak zbiory , coraz to marniejsze , zawsze tak jest na planetach , które swoim trwaniem karmią dzieci swe i ” czarną kieszeń „.
        Kto w umyśle siedzi , niechaj go wyłączy i posłucha słów Bogini – Świadomości .
        Teraz ja poproszę by owa Świadomość objaśniła mi tą życia przestrzeń .

        Niosą wiatry bezmiar traw nasionek , żołądź , kasztan , obok siebie pada , czy świadomość objaśni ten temat , czemu /mikron z nich dzielony przez miliard / stwarza życie , swe własne jestestwo , pozostała reszta jako pokarm , pod egidą świadomości , gdzieś przepada .
        Przykład ten choć niby prozaiczny stawia przed umysłem to zadanie , czy to prawda abym był tak wiekuiście – wieczny , jak mi plotą ci co z mej energii mają trwanie .

        z pozdrowieniem

        marek

        • margo0307 pisze:

          „…550 miliardów lat temu zaczęła się owa jatka i to głównie o kod ludzki się zaczęła…
          prawda z tym przebiegunowaniem jednak zbiory , coraz to marniejsze ,
          zawsze tak jest na planetach, które swoim trwaniem karmią dzieci swe i ” czarną kieszeń…
          O co dzisiaj trwają ; wieczne wojny – o to samo , kod ma wartość, niczym kompas w wiecznej drodze , kto go scali w sobie ten dosięgnie ” tronu ”…„

          Nie wiem jak było 550 mld lat temu, ale z tym ostatnim zdaniem jak najbardziej się zgadzam… 😕

          • margo0307 pisze:

            „…o to samo , kod ma wartość, niczym kompas w wiecznej drodze , kto go scali w sobie ten dosięgnie ” tronu ”…„
            czyli…
            Walki o dusze… ciąg dalszy… 😕

        • Dawid56 pisze:

          Polecam Inferno Dana Browna jest tam mowa o tym jak łatwo jest zmienić kod genetyczny przyszłej populacji

          • marek pisze:

            Walki o dusze… ciąg dalszy…

            nie jest to prawdą margo0307 .

            Obejrzałem trzy minuty tego filmu i go wyłączyłem , bo to samo staram się rozgłaszać .
            Nie ma już walki o dusze , bo już wszystko na tej Ziemi i z naszych dusz co miało być , zostało skradzione /kody genetyczne / .
            Człowiek jest obecnie zbędny . NWO to kierunek który wiedzie do jego unicestwienia .
            Te pierwsze trzy minuty filmu które ukazują zidiocenie , totalny upadek rodzaju ludzkiego aż woła o pomstę do nieba. Z ludzkości w swej masie zostać ma jedynie grupa – populacja niewolników , by sięgać po ich genotyp dla ” krwi poprawienia .”
            To co pokazują co dzień media : to uczenie ról tych mas bezmyślnych do zagrania tej ostatniej – piekła.
            Wiem jak w obcowaniu jestem trudny , za co autentycznie proszę Was o wybaczenie jednak wpływ dodatnich wzorców widzę jako mierny w zderzeniu z ową maszyną prowadzącą nas do zezwierzęcenia .

            pozdrawiam
            marek

          • margo0307 pisze:

            „…Nie ma już walki o dusze , bo już wszystko na tej Ziemi i z naszych dusz co miało być , zostało skradzione…”

            Chmm… – jak dla mnie – bardzo arbitralne stwierdzenie… 😛
            Czy przy takim stwierdzeniu – znajdzie się miejsce dla Boga, Stwórcy ?
            Czy znajdzie się miejsce na zapytanie o – sens naszego tu bytowania ?

            Cieszę się, że…mam zupełnie inne zdanie na ten temat 🙂 ❤

          • "JESTĘ" pisze:

            ‚Wiem jak w obcowaniu jestem trudny , za co autentycznie proszę Was o wybaczenie jednak wpływ dodatnich wzorców widzę jako mierny w zderzeniu z ową maszyną prowadzącą nas do zezwierzęcenia .

            pozdrawiam
            marek”

            Dziękuję za pozdrowienia.
            A gdyby tak…
            zamiast „tłumaczyć” się/nam, że jesteś” trudny w obcowaniu”, za co prosisz innych o wybaczenie (jakaż to urocza kokieteria – wiem, bo kiedyś też tak robiłam 😉 ),
            zamiast widzieć, że „maszyna prowadząca do zezwierzęcenia” wygrywa z wpływami dodatnich wzorców…
            zamiast głosić jako jedyną prawdę to, w co Ty uwierzyłeś np.:
            „„…Nie ma już walki o dusze , bo już wszystko na tej Ziemi i z naszych dusz co miało być , zostało skradzione…”
            zamiast tego…
            gdybyś…
            gdybyś przyjrzał się swojej duszy i sprawdził jej stan,
            gdybyś zaczął od siebie i zastanowił się, dlaczego z taką łatwością akceptujesz fakt, w który wierzysz czyli np, że jesteś trudny w obcowaniu, może… byś się dowiedział, dlaczego tylu negatywnym myślom, które stają się dla Ciebie prawdą, dajesz przestrzeń w swoim umyśle i energię swoich emocji? i może coś i w Tobie zmieniłoby się na tyle, że mogłoby ciut, ciut… wyhamować ową „maszynę” pędzącą… w Twoim umyśle?

            Bo na przykład dla mnie to Twoja opowiastka, że ktoś coś cennego ukradł z mojej duszy albo z czyjejś. I jak dla mnie wcale nie jesteś trudny w obcowaniu, choć za takiego się uważasz, a nawet gdybyś był, , to mnie nie musisz prosić o wybaczenie, skoro sam akceptujesz u siebie owe bycie „trudnym”. 🙂 ).

            Każdy jest taki, jaki jest”… A jeśli chcesz siebie i innych postrzegać tak, jak postrzegasz, to… po prostu taki jest Twój świat. ❤

          • margo0307 pisze:

            „…A gdyby tak…
            zamiast „tłumaczyć” się/nam, że jesteś” trudny w obcowaniu”..”

            A gdyby tak zrobić bez wahań jakiś śmiały krok,
            A gdyby tak, a może by zwariować chociaż raz na rok
            A gdyby raz taką jasność mieć, jak zawsze ma ślepa miłość, twej szarości dnia.

            Czas rozwinąć skrzydła na krótki lot, byle za swój płot,
            Wreszcie być sokołem, zaświecić raz czołem,
            Nawet jak Don Kichot by człowiek chciał ruszyć sobie w cwał,
            Jechać w świat wyniośle już choćby na ośle… 🙂 ❤

          • "JESTĘ" pisze:

            „Jechać w świat wyniośle już choćby na ośle… 🙂 ❤ "

            😀

          • margo0307 pisze:

            „..Inferno Dana Browna…”

            Przeczytałam dwie recenzje na temat tej książki i… odeszła mi ochota na czytanie całości 😉

            1. „…„Inferno” miła atrakcja deszczowego weekendu….”
            2. „… Czytanie nowej powieści Dana Browna jest właśnie nieustannym brnięciem przez gąszcz banałów i zupełnych bzdur. Bzdur w dodatku miejscami dramatycznie pretensjonalnych.
            Już w pierwszych zdaniach prologu znajdujemy parafrazy tekstu dzieła Dantego. Parafrazy, w których patos przeplata się z symboliką tak tanią i nachalną, że nawet niewyrobionego czytelnika przyprawić muszą o ból głowy.
            O ile nie pominie ich, by szybko przejść do fragmentów, w których „coś się dzieje”. Niestety, dalej jest jeszcze gorzej….
            W swoich wcześniejszych książkach Dan Brown próbował obalać mity, by w czytelnikach tworzyć podwaliny wiary we własne teorie spiskowe.
            W przypadku Inferna jest inaczej – Brown pragnie opowiedzieć o spychanym na margines problemie współczesności, a mianowicie o widmie przeludnienia…” 😀

          • Dawid56 pisze:

            Dla kogoś kto nie lubi przygodówek i zagadek Inferno może być chałą.Przeczytałem również Kod Leonarda da Vinci,. Anioły i Demony oraz Zaginiony Symbol, tego autora , Inferno zrobiło na mnie wrażenie – zachęciło do przeczytania przynajmniej streszczenia Boskiej Komedii – ciekawa sprawa gdy lej staje się górą ( przypomina się podróż do wnętrza Ziemi. Dla tych co nie chcą czytać, końcowe strony Inferna mogą być trochę zaskakujące.- bomba genetyczna spolaryzowana krzyżowo(kierunkowo) wybuchła 😦
            W Aniołach i Demonach z kolei w doprowadzaniu do końca świata „miesza” jeden z szefów CERN-u .

  16. margo0307 pisze:

    „..bomba genetyczna spolaryzowana krzyżowo(kierunkowo) wybuchła..”

    Przepraszam Dawidzie ale… nie kapiszi 🙄
    O czy mówisz ?

    • Maria_st pisze:

      Pewnie o tworach umyslu ……<3

      • JESTEM pisze:

        A propos’ tworów umysłu… śniłam 8.stycznia tego roku, że…
        byłam z jakąś grupą ludzi gdzieś… ale najciekawszy był ten fragment:
        nagle poczułam, że moje ciało dziwnie wibruje, że zachodzą w nim jakieś zmiany na wszystkich poziomach (energetycznym, mentalnym, psychicznym, fizycznym itd.). Chodziło o to, że zaczęło się dziać z nami coś takiego, co rozpoczęło proces integracji różnych „ras” czy rodzajów” istot ze sobą. Jakby wszystkie istoty w tym także ludzkie wzbogacały się wzajemnie swoimi doświadczeniami i wiedzą. Wszyscy stawaliśmy się nową istotą – kompilacją różnych rodzajów istot…
        Taka senna bajka. 🙂

        • Maria_st pisze:

          cudny sen

        • margo0307 pisze:

          „.. zaczęło się dziać z nami coś takiego, co rozpoczęło proces integracji… ”

          Niezwykle ciekawy ten sen… i jakoś dziwnie się w tej chwili poczułam, gdy o tym przeczytałam…, bo obudziłam się dzisiaj, słysząc własne słowa, które wypowiadałam na głos już całkiem ‚przytomna’…”znajdziemy wszystkie siebie i się połączymy ” 😮 😛

          • JESTEM pisze:

            „obudziłam się dzisiaj, słysząc własne słowa, które wypowiadałam na głos już całkiem ‚przytomna’…”znajdziemy wszystkie siebie i się połączymy ” 😮 😛 „

            Toteż coś mi przypomina…
            notatka z 23. sierpnia 2012 roku:
            http://tonalinagual-sny.blogspot.com/2012/08/aczenie-czesci-tozsamosci.html
            /// Wcześniej, od kilku lat, w wielu snach i wizjach „uzdrawiałam” i uwalniałam różne części siebie, które były moimi „karmicznymi wcieleniami” czyli pochodziły ze światów umieszczonych – ogólnie mówiąc – w jakiejś przeszłości. Przyjmowałam te części siebie jako części „mojej” tożsamości. Rozpoznawałam różne wzorce, których wcześniej byłam nieświadoma, a które powodowały sporo cierpienia tamtej mnie samej. W tamtych wcieleniach bywałam zarówno kobietą jak i mężczyzną.

            Później śniłam często, że łączę różne części siebie, swojej tożsamości istniejące w różnych światach: z przeszłości i przyszłości oraz teraźniejszości – w światach równoległych… Szczegółów często nie pamiętałam. Po przebudzeniu pamiętałam jedynie, że pracowałam w śnieniu nad rozwiązywaniem supłów utworzonych z poplątanych NICI, które łączyły moje różne części z różnych światów. Ale te supły do tej pory blokowały przepływ pomiędzy wieloma częściami mnie.

            Sen
            Dzisiaj trafiłam do takiego świata albo raczej takiej przestrzeni, w której rozpoczął się świadomy proces łączenia różnych części siebie istniejących w tych różnych równoległych światach. ///

        • Dawid56 pisze:

          A czy może odczułaś przy okazji lekkość swego ciała, albo zaczęłaś unosić się w powietrzu?

          • margo0307 pisze:

            Jeśli pytasz mnie Dawidzie, to odpowiedź brzmi – nie, nic takiego nie odczułam… 😕

          • Dawid56 pisze:

            Zapytałem też i Jestem 🙂

          • JESTEM pisze:

            „A czy może odczułaś przy okazji lekkość swego ciała, albo zaczęłaś unosić się w powietrzu?”

            Często w takich sytuacjach odczuwam lekkość ciała. Cuję wobracje, energie zdecydowanie bardziej niż ciało. A czasami zapominam, że mam ciało fizyczne, bo bardziej odczuwam je energetycznie..

    • Dawid56 pisze:

      To o czym napisałem to zakończenie „Inferno” Dana Browna. Nie wiem czy zdradzić zakończenie , bo jeśli zdradzę to na pewno książka stanie się jeszcze mniej interesująca?

  17. Dawid56 pisze:

    Okazuje się że te dwie liczby 216 i 126 można rozpatrywać dynamicznie

    Spirala lewo-, czy prawoskrętna? Wir lewo-, czy prawoskrętny? cz. 2


    216 „obraca” się w lewo, a 126 w prawo .1260 to liczba cykliczna z Apokalipsy i księgi Daniela, a 216 związana jest z liczbą precesyjną . Co ciekawe to ruch precesyjny osi ziemskiej odbywa się w prawo.

  18. Dawid56 pisze:

    i jeszcze jedna ciekawostka: 21*6=126

  19. Pingback: Margo Witch, ALPHA & OMEGA and poison apple beast… twist | Livia FLOW Space.. WALKING GATES

  20. Pingback: Liczba Boga 216, a rok 2016 (2) | Mistyka Życia

  21. Pingback: Liczba Boga 216, a rok 2016 (2) | Krystyna Sai Kręt (Szlosek)

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.