Programy umysłu, oczyszczanie przeszłości i rok 2017- Renata Engel

Wreszcie jakaś pozytywna Przyszłość , a nie straszenie i kataklizmy i to „Przyszłość” bardzo sensowna , a nie tylko tzw. życzeniowa.

źródło http://porozmawiajmy.tv/programy-umyslu-oczyszczanie-przeszlosci-i-rok-2017-renata-engel/

Ten wpis został opublikowany w kategorii ., Aktualności, Istota Ludzka, Reptilianie, Transformacja 2012, Transformacja 2016-2017, UFO cywilizacje pozaziemskie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

195 odpowiedzi na „Programy umysłu, oczyszczanie przeszłości i rok 2017- Renata Engel

  1. margo0307 pisze:

    „Wreszcie jakaś pozytywna Przyszłość… i to „Przyszłość” bardzo sensowna , a nie tylko tzw. życzeniowa.”
    ____
    Kochany Dawidzie, ta… „pozytywna i sensowna Przyszłość” zawsze była i nadal jest tworzona przez ludzi w każdej chwili ich życia, tyle że… większość z nich czyniła to nieświadomie

    Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy… był i nadal jeszcze jest – rozpraszający zgiełk tzw. „trzeciego wymiaru” – przyciągając uwagę ludzi albo… do przeszłości, albo do przyszłości, w której często – w ich przestrzeni – pielęgnowane były takie uczucia jak m.in. strach, niepokój, złość, zazdrość, czy wszelkiego rodzaju obawy…
    Drugą z przyczyn takiego stanu rzeczy… była nieznajomość ich własnej wielowymiarowej natury oraz nieznajomość praw rządzących Wszechświatem, którym bez wyjątku – wszyscy podlegamy !, gdzie głównym i najważniejszym było i jest Prawo Przyczyny i Skutku, inaczej zwane Prawem Przyciągania lub Prawem Rezonansu…

    Dzisiaj, wiemy już o wiele więcej, niż np. 1000 czy nawet tylko 100 lat temu… 🙂
    Wielu z nas rozumie, albo intuicyjnie wyczuwa, że… obecnie zachodzi jakiś… swoisty Proces Przemiany…, Transformacji, Restrukturyzacji…, albo przynajmniej, że… COŚ się zadziewa 🙂 , ale… w dalszym ciągu wielu z nas nie potrafi jeszcze tych mglistych odczuć poprawnie określić…
    Dość często ostatnio słyszymy, że… Ziemia a wraz z Nią i my wszyscy – wykraczamy poza Rzeczy Istność „trzeciego wymiaru” i zdążamy do tzw. „wyższych wymiarów”… 🙂
    Ale czy… napewno wiemy i właściwie rozumiemy czym tak naprawdę są te… „wyższe wymiary”… ?

    Czy wiemy i rozumiemy, że… te wymiary… nie są jakimiś konkretnymi miejscami – lecz że są różnorodnymi poziomami świadomości, z których każdy „posiada” własną charakterystykę w postaci sposobu myślenia, odczuwania i przeżywania… ?

    Dzisiaj wiemy już także i to, że… energie w postaci naszych uczuć emocjonalnych takich jak np. strach, lęk, złość, nienawiść, zamartwianie się czy wątpliwości… zatrzymują naszą uwagę i wzmacniają nasze poczucie np. niedostatku, a co za tym idzie – utrzymują i skutecznie wzmacniają jeszcze bardziej to – czego nie chcemy – z uwagi na to, że… Prawo Przyciągania daje nam dokładnie to – na czym skupiamy naszą uwagę…
    Dla niego nie istnieje rozróżnienie słów w postaci np. „daj mi tylko to, co dobre” 🙂 ono zawsze daje nam to – na czym się skupiamy, respektując zasadę:
    Proście, a będzie wam dane 🙂

    Wspaniały proces, w którym obecnie wszyscy uczestniczymy… poszerza naszą świadomość i nasze rozumienie faktu, o tym – o czym nieliczni Mądrzy Ludzie na przestrzeni wieków mówili… Maja – określając to, co nas otacza…

    Coraz więcej nas rozumie dziś, że… Wszystko co nas otacza jest Energią – Energią ujętą w formę, czyli… postrzeganą przez nasze fizyczne zmysły w postaci form

    Rozumiemy, choć póki co – przychodzi nam to jak na razie z trudem 🙂 – że… Ziemia, oceany, góry, kwiaty, wszelkie wytwory naszych rąk, etc… które nas otaczają – nie są „trzecim wymiarem”…, są jedynie aspektami form „trzeciego wymiaru”…, i że każda z form jest wynikiem zagęszczenia energii…, oraz że każda z form posiada kształt, masę, ciężar i fakturę i że te wartości mogą istnieć zarówno „w trzecim” jak i w „wyższych wymiarach” – w zależności od poziomu wibracji postrzegającego dane formy…

    Pomału… wszyscy zaczynamy też sobie uświadamiać, że… wszelkiego rodzaju formy biorą swój zaczątek z naszych myśli i emocji 🙂
    Że… ciężkie, brzydkie myśli… złości, strachu, czy nienawiści… wibrują na niskich częstotliwościach, można by powiedzieć, że są to gęste formy myślowe…
    I choć nie jest to postrzegane przez nas jako fizyczna gęstość – to jednak… przynoszą one nam konkretne fizyczne skutki w postaci odpowiednio „ciężkich zdarzeń” nas spotykających…
    Natomiast jasne, lekkie, piękne i radosne myśli… przyniosą każdemu z nas odpowiednio inne skutki 🙂 ❤
    Np. jeśli ktoś odczuwa z jakiejś przyczyny poczucie winy – to jest ono właśnie taką… ciężką formą myślową, która często powstaje w nas bez udziału naszej świadomości, ponieważ wszystkie uczucia – pochodzą z naszej Podświadomości i mogą być tak silne, że… wywierają presję na wolę świadomości – zmuszając ją niejako do wzięcia udziału w przeżywaniu danego uczucia…

    Zrozumienie tego jest niezwykle istotne, z uwagi na to, że… często poddajemy się – niekontrolowanym przez nas – podświadomym emocjom i stajemy się niejako… więźniami w ich mocy, ponieważ nie zdajemy sobie sprawy z tego, że nieuświadomione impulsy płynące z naszej Podświadomości – nie zawsze mogą być naszym dobrym doradcą… 🙂

    Dobrze jest więc mieć świadomość faktu, że… każda nasza decyzja odnośnie formy myślowej – jakiej zdecydujemy się poświęcić swą wzmożoną uwagę – wpłynie zarówno na stan naszego umysłu, naszych emocji, ale także na stan naszego zdrowia fizycznego.
    Wpłynie również na skuteczność realizacji naszych planów życiowych…

    Dobrze jest też mieć świadomość tego, że… wszelkie ciężkie, emocjonalnie naładowane myśli – głęboko tkwią „w trzecim wymiarze”, natomiast wszystkie jasne, lekkie, piękne i radosne formy myślowe egzystują na poziomie „wyższych wymiarów”…

    • Dawid56 pisze:

      Przebywanie, nawet jedną nogą, w czwartym wymiarze jest bardzo odpowiedzialne.Trzeba być odpowiedzialnym za wszystkie swoje myśli, za ich możliwą natychmiastową materializację.To trochę jak z magią.Też mam coraz więcej sytuacji , kiedy myśli stają się rzeczywistością i to w niedługim czasie.

      Pomału… wszyscy zaczynamy też sobie uświadamiać, że… wszelkiego rodzaju formy biorą swój zaczątek z naszych myśli i emocji 🙂
      Że… ciężkie, brzydkie myśli… złości, strachu, czy nienawiści… wibrują na niskich częstotliwościach, można by powiedzieć, że są to gęste formy myślowe…
      I choć nie jest to postrzegane przez nas jako fizyczna gęstość – to jednak… przynoszą one nam konkretne fizyczne skutki w postaci odpowiednio „ciężkich zdarzeń” nas spotykających…
      Natomiast jasne, lekkie, piękne i radosne myśli… przyniosą każdemu z nas odpowiednio inne skutki 🙂 ❤

      Pięknie napisałaś Małgosiu 🙂 <3, nic dodać nic ująć.

      • margo0307 pisze:

        „…Trzeba być odpowiedzialnym za wszystkie swoje myśli, za ich możliwą natychmiastową materializację…”
        ____
        To prawda Dawidzie 🙂 zważywszy na fakt, że czas – który przecież nie istnieje…, a jednak mam wrażenie jakby nieustannie przyspieszał…

        • Maria_st pisze:

          To prawda Dawidzie 🙂 zważywszy na fakt, że czas – który przecież nie istnieje…, a jednak mam wrażenie jakby nieustannie przyspieszał…

          a mnie sie wydaje ze stoi w miejscu a ja oglądam film

          • Daria pisze:

            I tu nasuwa sie pytanie co jest dla ludzi Matrixem 🙂

          • Maria_st pisze:

            I tu nasuwa sie pytanie co jest dla ludzi Matrixem

            ja już wiele razy pisałam o tym….czym dla mnie jest Matrix

          • Daria pisze:

            Tak tylko napisalam by kazdy zadal sobie te pytanie.
            Btw. Nie wiem co Mario pisalas wczesniej. Nie mam czasu na czytanie i nadrabianie calej Mistyki.

          • Maria_st pisze:

            Tak tylko napisalam by kazdy zadal sobie te pytanie.
            Btw. Nie wiem co Mario pisalas wczesniej. Nie mam czasu na czytanie i nadrabianie calej Mistyki. ”

            Ok Dario, rozumiem

  2. Oska pisze:

    Polowy waszych postow nie widze.
    Cudem mnie w szpitalu nie zatrzymali.
    Dzieki za troske tym co pomocni aie okazali. 🙂

  3. margo0307 pisze:

    … „Przyszłość” bardzo sensowna , a nie tylko tzw. życzeniowa.”
    ____
    Bogatym źródłem wiedzy nt. naszej przyszłości są również m.in. książki pani Agnieszki Pilchowej, znanej jako Agni oraz napisane przez nią pamiętniki…
    Najbardziej znaną zapisaną wizją jest „ Przepowiednia z Tęgoborzy”, która ukazała się drukiem w dniu 27 marca 1939 r. w „Ilustrowanym Kurierze Codziennym”…
    Najbardziej znaną zapisaną wizją jest „ Przepowiednia z Tęgoborzy”, która ukazała się drukiem w dniu 27 marca 1939 r. w „Ilustrowanym Kurierze Codziennym”, która przedstawiała wizję dot. II wś.
    http://www.sucha.cz/rservice.php?akce=tisk&cisloclanku=2011040005

    Natomiast w książce „Pamiętniki jasnowidzącej” Agni widziała przyszłość w jasnych, a nawet bardzo jasnych barwach, gdyż według jej wizji nadeszła Nawa Era, Era w której Wolna Zła Wola zostanie mocno ograniczona, a ludzie będą się stawali coraz bardziej uduchowieni…, pisała, że wielkie zmiany mocno przyspieszą po 2000 roku.
    Według pani Agnieszki zostaną opracowane urządzenia do porozumiewania się z istotami z innych planet, a także z Duszami z zaświatów.
    Skonstruowane również zostaną odbiorniki „muzyki sfer” 🙂
    „Zanim jednak nastanie w pełni złoty wiek ludzkości, przeżyje ziemia nasza niejeden kataklizm… Zaburzenia atmosferyczne i wstrząsy wulkaniczne zrobią nam jeszcze niejedną niespodziankę, podobnież i zaburzenia polityczne w różnych państwach”, które będą konsekwencją podłych czynów ludzkich…
    Agni w swej twórczości podaje wiele informacji na temat Boga, Chrystusa, dobrych i niskich duchów, oraz powodów cierpienia tłumacząc, że… „nie ma innego wyjścia z upadku, jak tylko by przez cierpienia dojść do oczyszczenia duchowego”

    Wg. niej ludzie to „Olbrzymy duchowe”, wielkie istoty duchowe, które niegdyś… upadły w materię i obecny ich stan oraz forma życia w niczym nie przypomina naszej dawnej świetności…

    W pierwszej części książki pt. „Życie na ziemi i w zaświecie”, której niestety nie miałam szczęścia przeczytać w całości a jedynie we fragmentach, pani Agnieszka opisuje niezwykłe dzieje ludzkości od czasów… przed stworzeniem nieba i ziemi przytaczając całkiem odmienną historię od tej, którą obecnie znamy…, i choć jej wizje bliskie są wątkowi religijnemu, to jednak niemal całkowicie różnią się od religii prezentowanej przez kościół, chociażby z powodu podawanych argumentów opowiadających o prawdziwości reinkarnacji i prawie Przyczyny i Skutku, któremu kk całkowicie zaprzecza…

    • margo0307 pisze:

      Jak następował upadek duchów ludzkich w materię wg. wizji przedstawionych przez Agni

      • margo0307 pisze:

        „Widzenie” i Głos ducha z Dziadów Adama Mickiewicza…

        „… Człowieku, gdybyś wiedział jaka twoja władza !
        Kiedy myśl w twojej głowie jako iskra w chmurze
        Zabłyśnie niewidzialna – obłoki zgromadza
        I tworzy deszcz urodzajny, lub gromy i burze…”

      • Dawid56 pisze:

        Małgosiu nie wiem dlaczego umieściłaś tę historię, wyobraź sobie że skłoniłaś mnie do tego żeby zamieścić historię stworzenia Bogów i Człowieka na podstawie Enuma Elisz…

        • Dawid56 pisze:

          Zamierzałem umieścić tę historię początkowo jutro, ale zrobię to już dzisiaj. Kolejna „dziwna synchronizacja”

        • margo0307 pisze:

          „Małgosiu nie wiem dlaczego umieściłaś tę historię…”
          ____
          Bo zainteresowała mnie przepowiednia pani Agni odnośnie… „Przyszłości” bardzo sensownej” w tytule notki kochany Dawidzie…

          A dwa pozostałe filmiki o „upadku” to… tak przy okazji niejako… konsekwencja tego zainteresowania… 🙂
          Myślę, że nasz wieszcz narodowy również miał bardzo ciekawą wizję… 🙂

    • Rekju2 pisze:

      Rekju2 pisze do margo0307.

      źródłem wiedzy nt. naszej przyszłości są również m.in. książki pan-a .

      Dla przykladu gdy zdaze to wyjasnie czym sa byly dla
      pana Nostradamusa, FRUWAJACE PSZCZOLY? o ktorych pisal w (niby)swych przepowiedniach onze czyli pan Michal Nostradamus czlowiek-owy,ktory byl swietnym medium i w duzej mierze czesci fachowcem pisanych tematow ? A kto wie czy tez nie zahaczal o i jakim?s magnetyzmie…,

      / Caligula,pan M.N.w pewnej 10,69 kwarcie o?/

      /Ze czego?s stare i swiecace zelazo sie popodniesie.
      Ono bed(a)zie coraz wieksze w poludnie w kierunku polnocy !
      A …,wyczyni(aja)c bedzie (przy tym co?s)np.drganio-wibracje,(starej pilki?) wyczyniac?/

      …,mowi-l pis-al,np. m.inn. o HARRP-ie,wulkanach,
      trujacych gazach,
      promieniach,przeskoku
      pola jakiego?s-podaj(e)ac nawet pan M.N.stopnie i szer.geogr.gdzie ?
      ,Tektonice Ziemi przed ciemnia ile?s dniowa,przed i po Tsunamkach czego?s konca’.Podaj(ac)e nawet i ilu ludzi sie uratuje,ale tylko bo przygotowani beda mieli lekka szanse jak zaniknmie pewna ochrona -przeciez ludzkosc na Ziemi i co?s chroni nas przed b.zlym i (bez to)albo dlatego i kosmonauci musza byc odziani, w ‚kufajki’,czyli skafandry ochronne chcac wytknac nos-y poza stacje np.napraw-y orbitalnej,bo inaczej ?.

      Wiec pan M.N.mogl miec(a mial napewno) na mysli piszac[(rozszyfrowanym przez kogo?s)] kluc(z)em np.o pszczolach ?
      Wlasnie…

      „nyDro”=pszczoly,one nimi sa !

      …, i beda ozpylajac co?s,bo beda nad naszymi glowami dodatkowo i nie tylko one fruwac.

      / A to owe slowo skladalo sie z ? echtrz terli/

      Podpowiedz orginalna z tektstow M.N. i na temat ‚pszczol’ jest i tylko raz wystepuje w calym kontekscie owe slowo-sylaba brzmi jak ponizej :

      ABE ?

      PS.
      No ale zeby ‚ABE’ i z czego to wynika(c moglo?) a gdzie reszta  z calosci ? Zwazywszy przy tym znane fakty(jakie?) z zycia dwunoznych, zwacych sie cywilizowano-rozwojowo-po-stepowymi,
      ze bylo juz setki,tysiace specow wiele prob, chcacych pojac o czym
      pis-al,przestrzegal,
      przepowiadal pan M.N.
      I dlaczego akurat musze a moze nie mam racji ?
      Refleksje i kazdy jak i do woli.

  4. tomasz26 pisze:

    jeśli o duszy to i o ciele

    po tych filmach powiedzenie smacznego jest passe;)

  5. Dawid56 pisze:

    Ukazał się taki wpis na blogu Złoty wiek Gai.

    Co prawda wielka medytacja miała miejsce wczoraj gdy było zaćmienie Słońca,nie mniej jednak sprawa walki sił Światła z Siłami Ciemności jest cały czas aktualna.

    • Maria_st pisze:

      Światło tańczyło ze soba WALCA ?
      A może TAN-GO, bo do tanga trzeba dwojga…jasność–ciemność….

      • marek pisze:

        A może TAN-GO, bo do tanga trzeba dwojga…jasność–ciemność…

        tylko które umie tańczyć, a które depcze po nogach …i kto pilnuje by się nie wy…….i
        moja Ty Graaaaającaaaaaaaaaaaaaaa Marysiu …

    • margo0307 pisze:

      „… sprawa walki sił Światła z Siłami Ciemności…”
      _____

      • Rekju2 pisze:

        Rekju2 pisze do Margo.

        Światło tańczyło ze soba WALCA ?
        A może TAN-GO, bo do tanga trzeba dwojga…jasność–ciemność….

        Tak.
        Potrzeba fali elekttromagnetycznej,oraz atmosfery.
        Inaczej bedzie tak ‚jasno’,jak w kosmosie.
        Odpowiedz

        • Rekju2 pisze:

          Przepraszam.
          Wystapila pomylka.

          Rekju2 pisze do Margo.
          Światło tańczyło ze soba WALCA ?
          Mialem na mysli i tresc kierowalem do Maria_st.

          • Maria_st pisze:

            Mialem na mysli i tresc kierowalem do Maria_st.

            Rekju bo ja pisze sobie żartobliwie

        • margo0307 pisze:

          „Światło tańczyło ze soba WALCA ?
          A może TAN-GO, bo do tanga trzeba dwojga…jasność–ciemność….”
          *
          „Tak.
          Potrzeba fali elekttromagnetycznej,oraz atmosfery.
          Inaczej bedzie tak ‚jasno’,jak w kosmosie.”

          ____
          Spektakl trzeciego wymiaru…

      • marek pisze:

        sprawa walki sił Światła z Siłami Ciemności…

        jak siedzisz na furmance załadowanej mistem jak to Siola mówi to co się dziwić ,że doopa obornikiem śmierdzi , ważne jest by się nie kłaść ani nie tarzać w owym miście /choć fajnie grzeje gdy na dworze zimno /, bo wtedy to już po walce , dobra ze złem ….cały śmierdzisz ….

        z nauk gajowego Maruchy dla działkowiczów i mistyków…

    • tomasz26 pisze:

      bez złudzeń ona była jest i będzie odkąd chadzamy rożnymi ścieżkami połączeni skóra i kością i różnoraką jednością nie bacząc na cele starając się niewiele chodząc do niego nie bacząc na bliźniego mijamy się co dzień uwalniając ogień znając się blisko nie szukając bliskości zostaniemy obdarci ze skóry i kości zostawiając swą czeską na nowe wcieleń skafandry ..:)

      • margo0307 pisze:

        „… zostawiając swą czeską na nowe wcieleń skafandry”
        ____
        Czy mógłbyś Tomaszu… przetłumaczyć to ostanie zdanie z… polskiego na nasze ?

        • toamsz26 pisze:

          cząstkę …zaiste może być i made in czeska;)

          • margo0307 pisze:

            „cząstkę …zaiste może być i made in czeska 😉 „
            ____
            No, teraz brzmi całkiem nieźle…

            „… ona była jest i będzie odkąd chadzamy rożnymi ścieżkami
            połączeni skóra i kością i różnoraką jednością
            nie bacząc na cele starając się niewiele
            chodząc do niego nie bacząc na bliźniego
            mijamy się co dzień uwalniając ogień
            znając się blisko nie szukając bliskości
            zostaniemy obdarci ze skóry i kości
            zostawiając swą cząstkę na nowe wcieleń skafandry.. ” 🙂

          • marek pisze:

            cząstkę …zaiste może być i made in czeska;)

            Oooooo!!!!! Tomaszka też świr łapie …tworzy się drużyna …

    • Dawid56 pisze:

      Każdy z nas nosi w sobie cząstkę Światła i ma duszę również utkana ze światła.To światło w tej duszy często ulega przybrudzenie, dlatego bardzo ważne jest zwierzanie się z naszych trosk drugiemu Człowiekowi- niekoniecznie musi to być ksiądz.Człowiek czasami potrzebuje oczyszczenia swojej Duszy poprzez właśnie szczerą rozmowę, wtedy ( mówi się potocznie) ,że po tej rozmowie tak lekko czuje się na swojej duszy…Czasami lepiej jest nawet aby była obca osoba aniżeli osoba która jest w jakiś sposób związana z nami emocjonalnie.

      • Maria_st pisze:

        Każdy z nas nosi w sobie cząstkę Światła i ma duszę również utkana ze światła.

        kiedyś napisałam jestem proto-foton i smigam/surfuje po Świetle

  6. margo0307 pisze:

    Nawiązując jeszcze Dawidzie do Twoich słów odnośnie naszej… „Przyszłości” bardzo sensownej”, to – jak dla mnie – wspaniale jest ona opisana w książce pani Izabeli Janczarskiej „Zaklinacz Dusz”, w której m.in. zawarta jest taka oto piękna wizja – przesłanie:

    „… Wszystkie dotychczas wynalezione rzeczy, {zarówno te, które są nam udostępnione jak i te, które różnego rodzaju lobbyści, szczególnie naftowi skrywają przed nami}, potwierdzają niejako, że nasza ewolucja w granicach materii trójwymiarowej dobiega końca.
    Zaczynamy płynnie przekraczać granicę pomiędzy różnymi stanami skupienia, a nawet przekraczamy już granice wymiarów!…

    Następne pokolenia odrzucą ropę naftową.
    Wykorzystanie naturalnych technologii pozwoli na wyeliminowanie zanieczyszczeń powietrza, ziemi i wody.
    Jeśli nauczymy się używać tanich lub bezpłatnych technologii pozyskiwania energii, obniżymy nie tylko koszty życia, ale także poprawimy jego jakość.
    W końcu zaprzestaniemy używania naszych popularnych samochodów i zaczniemy przemieszczać się osobistymi pojazdami w powietrzu.
    Z powierzchni planety znikną zbędne autostrady, beton, asfalt i kostka.
    Pozostanie ziemia i roślinność. 🙂
    Z naszego nieba znikną obrzydliwe X-trails (chemtrails), zaprzestaniemy poruszać się przestarzałymi samolotami , a zaczniemy latać pojazdami napędzanymi polem magnetycznym naszej planety…

    Równolegle z rozwojem bezpiecznych technologii, rozwiniemy możliwości umysłowe i duchowe

    Ludzie stopniowo będą coraz bardziej widzieli biopole, stanie się tak głównie dlatego, że na Ziemię zstępuje coraz więcej dusz rozwiniętych…
    Ich naturalnie wyższa duchowość wymusi na pozostałych zmianę kierunku rozwoju ludzkości z materialistycznego na duchowy.
    Oznacza to, że następne pokolenia będą przywiązywać znacznie mniejszą uwagę do posiadania mienia i tytułów naukowych, a bardziej skupią się na radości przeżywania życia w sposób świadomy.
    Odrzucą obecny model pracy, bardziej będą cenić sobie czas wolny, niż kilka nadgodzin za parę groszy.

    Gdy coraz więcej osób zacznie widzieć aurę – nastąpią największe zmiany w świadomości społecznej. 🙂 ❤

    Aura, czyli biopole zawiera informacje o naszym zdrowiu, naszych talentach i możliwościach, ale także o naszych wadach, błędach i charakterze.
    Jeśli więc jakiś osobnik będzie chciwy, mściwy, zazdrosny czy gniewny – wszystko to uwidocznia się w jego aurze.
    Jeśli ktoś zechce zabijać, kraść, niszczyć to również zapisane jest w jego biopolu.
    Każdy więc widząc jego aurę – zobaczy z kim ma do czynienia i będzie takiego człowieka unikał 😛
    Kontrahent nie oszuka kontrahenta, a złodziej nic nie ukradnie w tramwaju, bo… wszystko natychmiast się wyda… 🙂

    Ograniczeniu ulegnie sądownictwo, bo ludzie będą popełniać mniej przestępstw i postępować coraz uczciwiej.
    Upadnie współczesna ekonomia oparta o manipulację i utajony zysk.
    Zniknie marketing, gdyż jest on narzędziem manipulacji konsumentem, ponieważ główną zasadą marketingu jest wmówić klientowi, że dany produkt jest jego marzeniem
    Jest to obrzydliwa manipulacja drugim człowiekiem, która zniknie gdy nauczymy się widzieć aurę.
    Zaprzestaniemy produkować buble i sprzedawać towary przeterminowane lub zepsute.
    Powrócimy do rzetelności i dobrej jakości, a celem człowieka nie będzie już maksymalizacja zysku za wszelką cenę, lecz sprzedaż skonsolidowana z prawdziwymi potrzebami klienta. 🙂

    Skoro każdy czyn będzie widoczny – ludzie zostaną niejako zmuszeni do poprawnego postępowania i pracy nad samym sobą 🙂
    Gdy już wszyscy będą widzieć aurę, wyeliminowany zostanie wszelki „grzech”. Nikt bowiem nie zechce obniżać sobie poziomu promieniowania swojego biopola.
    W ten sposób zło zostanie w końcu wykorzenione z naszego postępowania , a każdy dorośnie do poziomu człowieka godnego zaufania.

    W nowym społeczeństwie będą naprawdę obowiązywać prawość i szacunek do drugiego człowieka.
    Ludzie zrozumieją, że są jednym organizmem przynależnym do Ziemi.
    Będą wiedzieli, że drugi człowiek nie jest wrogiem lecz kimś bliskim.
    Nauczą się szanować siebie nawzajem oraz szanować Ziemię.
    Kiedy więc osiągniemy ten poziom – uproszczone zostanie prawo, znikną tomy ustaw i zagmatwanych kodeksów.
    Zmaleje zatrudnienie w rządzie, a ludzie w nim pracujący będą szanować społeczeństwo, któremu służą.
    Moralność uporządkowana zostanie według prawa rozwoju duchowego…, o prawo oparte na Miłości i Miłosierdziu, jakie istnieją w Kosmosie pośród cywilizacji wyżej rozwiniętych…

    Ludzie zaczną żyć świadomie…
    Człowiek żyje świadomie, gdy rozumie po co żyje. Dlaczego wybrał tę rodzinę, ten kraj, ten moment czasowy aby się wcielić.
    Co zamierza przepracować w tej inkarnacji.
    Co ma do przerobienia w korelacji z mężem, żoną, dziećmi, pracą.

    Człowiek musi poznać skutki swojego postępowania i żyć odpowiedzialnie, przewidując implikacje swoich czynów.
    Musi zrozumieć, że każda jego myśl i czyn zostaje na trwale zarejestrowany w Kronikach Akaszy oraz w jego biopolu.
    Nie jest więc w jego interesie wysyłanie niskich wibracji nienawiści, złości, agresji.

    Konieczne jest abyśmy nauczyli się wybaczać…
    Ważne jest świadome emitowanie tolerancji i akceptacji…”

    • margo0307 pisze:

      „Perfekcjonizm wyglądu zewnętrznego stał się chorobą ludzkości.
      Kobiety nakładają na twarze tony makijażu, by ukryć niedoskonałości.
      Pozwalamy sobie wstrzykiwać botoks, głodujemy, by osiągnąć idealne kształty.
      Za wszelką cenę chcemy siebie naprawić, ale nie da się naprawić czegoś, czego nie widać.
      To nasze dusze potrzebują pomocy.
      Nadszedł czas, by sobie to uświadomić.
      Jak możemy oczekiwać, że ktoś nas pokocha, jeśli same siebie nie kochamy?
      Zacznijmy budowanie relacji od swojego wnętrza.
      Nie ma znaczenia, jak wyglądamy, ważne jest to, co do siebie czujemy.
      Publikuję dziś swoje zdjęcie bez makijażu.
      Wiem, jak wyglądam, wiem, że mam zmarszczki, ale dzisiaj chcę popatrzeć głębiej.
      Chcę zajrzeć w swoją duszę, zauważyć swoje prawdziwe Ja, to kim jestem naprawdę. Chciałabym, byście i wy dostrzegły i uszanowały swoją najgłębszą i najprawdziwszą istotę, pokochały siebie takimi, jakimi jesteście”.

      To piękne w swej głębi przesłanie opatrzone jest fotografią jego autorki… 🙂
      http://likemag.com/images/2015/10/julia_-622×398.jpg?v=201702280749

    • marek pisze:

      potwierdzają niejako, że nasza ewolucja w granicach materii trójwymiarowej dobiega końca.
      Zaczynamy płynnie przekraczać granicę pomiędzy różnymi stanami skupienia, a nawet przekraczamy już granice wymiarów.

      Oj Małgosiu znowu Cię wzieło na różowo….że się woda do kąpieli kończy to prawda , ale kto przekracza to przekracza a ilu się grzebie jeszcze głębiej to warto by było policzyć …a co do wymiarów to wydaje mi się że jako ogół to przekraczamy granice niechęci do samodzielnego myślenia a to już zakrawa na miano przekraczania totalnej głupoty …

  7. ... pisze:

    Jako, że w moim domku walka duszków trwa w najlepsze więc pokuszę się o kolejny fragment moich wypocinek… Mam nadzieje, że i tym razem będzie bardziej ofcourse niż coursof ;]

    Rozmowy niewprost z tatuśkiem pseudonim (DZIADZIA).

    Borykając się już wiele lat z otaczającym mnie ze wszech stron dotykiem czy też dotykami „aniołów”, jednym z ważniejszych wydarzeń które wprowadzają ogromny zamęt są odwiedziny u teściów.
    Teściowie wybudowali się dosyć daleko więc odwiedzamy ich dosyć rzadko i przeważnie zostajemy na noc bądź też na cały weekend. Opisze jednak na początek mniej spotykane wizyty jednodniowe, które obrazują w pełni starcia tytanów ;].
    Jednym z powodów mojej niechęci do „teściów” jest właśnie atmosfera, w której dane jest nam spędzać tam czas. Jako, że przeważnie zaraz po przyjeździe odliczam godziny powrotu do domu. Czasu jest niewiele, więc wszystkie natręctwa widoczne są jak na dłoni.
    W związku z tym, że mój zmysł znacznie wyostrzył się z biegiem czasu na te wszystkie dziwne zbiegi okoliczności oraz nielogiczne i dziwne zachowania ludzi, oddziaływania na przyjeżdżających również uległy zmianie na mniej widoczne i bardziej dyskretne. Chodzi w zasadzie nie o zamęt na początku spotkania, który doprowadza do niepotrzebnych spięć, które psują bezpieczny synchron lecz o zakorzenienie się na koniec wizyty co pozwala na dalszą ingerencję w dniach późniejszych. Bardzo ważnym jest więc aby pobyt przebiegał w jak najcieplejszej atmosferze aby jakikolwiek channeling był możliwy.
    Zacznę może od tych wcześniejszych pobytów, których do tej pory nie mogę zapomnieć gdyż ze względu na to, że żonka jest bardzo izolowana, a wręcz nastawiona wybuchowo na jakikolwiek sygnał o dziwnym zachowaniu, zmuszony jestem obserwować wszystko i reagować instynktownie na to co się dzieje.
    Zaczyna się od perfidnego rozdzielenia mnie od żony na co zawsze zwracam Ani uwagę jak tylko wsiądziemy do samochodu. Przeważnie Anią i synkiem zajmuje się teściowa. Zabiera córkę i wnuczka na zbieranie truskawek czy jagódek wiec temat synchronu załatwiony. Ze mną nie jest tak łatwo gdyż jak wspomniałem wcześniej pracuję w środowisku gdzie byty kreują rzeczywistość w pracy. Tatusiek więc musi zacząć od wcześniejszego oczyszczenia na co zawsze jestem przygotowany. Rozmowa zatem polega na przepychankach słownych oraz różnego rodzaju sprytnej manipulacji o której bardzo wiele można poczytać na różnego rodzaju stronach internetowych. We wszystkich tych sytuacjach towarzyszą oczywiście nagłe przypływy ciepła i charakterystyczne mrowienie w kroku.Wszystko byłoby całkiem normalnym zachowaniem gdyby nie rozmowy na boku już po uprzedniejszym oczyszczeniu ;].
    – Widzisz te ptaszki, które latają ????, Lepiej takiego ptaszka przygarnąć i zbudować dla niego domek.
    LUB patrząc na zamek zbudowany na piasku…:
    – Za każdym razem trzeba taki zamek odbudowywać i uklepywać bo się niszczy…
    CZY TEŻ:
    – Musimy grać w jednej drużynie i podawać sobie piłeczkę.
    Kto kiedyś założył rodzinę i wie jak wpływają rodzice na młodych. Taki układ jednym odpowiada, drugim niestety nie. Ja zaliczam się do tych drugich, robię więc wszystko żeby jak najszybciej uciec i przerwać ten chory łańcuszek.
    Po powrocie do domku po kolejnych rozmowach o tym co się wydarzyło u rodziców jak zwykle żona nie wie o co chodzi, a za wszelkie niedomówienia czy utarczki powstałe przy synchronizacjach obwinia mnie. Najbardziej rażące są jednak zmiany barwy głosów (męski strunowy głos, delikatny głosik kuzynki z charakterystycznym mazurskim akcentem), mowa ciała(przygarbiona sylwetka tatusia), i co gorsza zmiana kształtu TWARZY ??? WTF ???.

  8. ... pisze:

    Wiadomo, że wystarczy poruszyć o najbliższej rodzince i już cała masa różnej maści zanieczyszczeń w całym domku…

    • Maria_st pisze:

      Wiadomo, że wystarczy poruszyć o najbliższej rodzince i już cała masa różnej maści zanieczyszczeń w całym domku…

      po prostu zycie…dla jednych świadome a dla innych……
      Bądż sobą…to najwazniejsze….

  9. siola pisze:

    Coz kiedy czytalem jak ta dziewczyna pisala ,myslalem czasem ze cos nie gra ze jakas zapewna.Tu widze ze nie z tych co bogow i anielic oswieconych ale raczej kobiete ktura nie wie co sie z nia dzialo i jest zagubiona.Coz zdrowo sie ktos z nia zabawil ,pytanie w jakim celu.Na poczatku u mnie byl Kamieniec ,teraz Terz juz wiem ze wlasciwym celem bylo zagryzienie i zrobienie z czlowieka wariata i zlodzieja.
    Coz ja tak naprawde wole juz tej kobiety posluchac jak jakies anielicy co z cudzego nieszczescia smieje i jeszcze wygraza palcem i ostrzega Trzymajcie pyski bo co nam wolno to nie wam smrodom.Co czy naprawde ludzie madrzeja i mniej tych co se dadza Mist do glowy wcisnac.
    Coz dobrze ze sie po tym pierwszym filmie lawa nie wylala bom sie ja gotowal ,oj przepraszam troche chyba uszlo Etna.
    To jest jeden z filmow po kturym moge powiedziec ze nie widze tu pajaca co swa glupote na chama chce mi wcisnac.

    • A 58 pisze:

      Danusia to wyjątkowa kobieta.Wiele razy dostałem po glacy od niej .Masz rację Siolu mocno nad nią pracowano ,żeby ją przekonać do istnienia innych rzeczywistości.

    • Maria_st pisze:

      Na tym filmie to danut ?
      Nie poznaje Jej

    • Daria pisze:

      Wyglada jakby miala sie zaraz rozpłakać 😉

    • Maria_st pisze:

      Dario jestem ciekawa Twoich wniosków odnosnie wypowiedzi Danut…
      Moim wnioskiem….tętniak powodował to czego doswiadczała danut….

      • Daria pisze:

        Nie bylam w stanie nawet dotrwac do konca wywiadu. Jakies dziwne odczucia – wg mnie jest niestabilna emocjonalnie, ciagle wyglada jakby sie miala rozpłakać. I takie moje spostrzezenie – za bardzo sie nad tym zastanawia i analizuje. Rozne wizje i gierki mamy podsyłane, ale ja nie uznaje tego jako prawde. Nawet swoich doswiadczen nie moge uznac jako 100% prawde, a co dopiero czyjąś. Byc moze wyswietlali jej film, ktory ogladała. To tak jak ze snami – jedni mysla, ze sa wtedy w innym wymiarze, a drudzy, ze wyswietla sie im film. Byc moze jest tak, ze sa rozne rzeczywistosci – ja osobiscie tego nie doswiadczylam. Czego sama nie sprawdze to tego nie potwierdze. I byc moze jest tak, ze tętniak zaburzał jej rzeczywistosc – nie raz szukamy wyniosłych powodow, a on nie raz jest banalnie prosty.
        To tak jak z moim obrazem- spadl, zrobila sie dziura, potem patrze nie ma jej, myslalam ze to cos wow, po czasie sie okazalo ze swieza farba skleiła płótno, a z tyłu widac przerwane płótno 🙂 hehe taka mała sytuacja mi sie przypomniala. Nie raz myslimy, ze wydarzylo sie cos magicznego, mistycznego, a po czasie sie okazuje, ze tak nie bylo 😛

        • Maria_st pisze:

          Dzieki Dario….

        • gosia pisze:

          spadająca gwiazda , która przecięła niebo 2 marca też nie musi być żadnym znakiem.. ale może …
          PS Dario tylko wspolczuc takiego podejscia i braku wiary w cuda….

          • Maria_st pisze:

            spadająca gwiazda , która przecięła niebo 2 marca też nie musi być żadnym znakiem.. ale może …
            PS Dario tylko wspolczuc takiego podejscia i braku wiary w cuda….

            Gosiu cudów nie ma.
            Doświadczyłam wiele tzw cudowności dlatego doszłam do takich a nie innych wniosków.
            Nasz umysł / ja to nazywam troche inaczej / płata nam figle…wiele tego nawet tu opisałam.
            Doszłam do wniosku że wszystko jest ILUZJĄ…nawet jeśli wyglada na CUD.
            Gwiazdy nie spadaja….najwyżej zapadaja sie w sobie …..implodując….to tylko odłamki jakich wiele po tych implozjach….mamy tego przykłady i na Ziemi.

          • gosia pisze:

            wybacz Mario, ale jestem innego zdania, mam inne doświadczenia z „Iluzja” 🙂

            „spadająca gwiazda” oczywiście w cudzysłów

            jest jeszcze jedno ciekawe wytłumaczenie – krecili reality show w przestrzeni kosmicznej stąd te efekkty… specjalne :))))))

            „Na kosmosie można zarobić jednak nie tylko wysyłając tam ludzi. – Na Ziemi kończą się zasoby naturalne, dlatego szuka się ich poza naszą planetą, m.in. na asteroidach – tłumaczy Kubicki. – Okazuje się, że można na nich znaleźć m.in. bardzo dużo platyny. Nad tym, jak transportować te surowce na Ziemię, naukowcy pracują od 20 lat.
            Jeśli chodzi o sposoby na zarabianie pieniędzy, pomysłowość ludzka nie zna granic. Najnowszą inicjatywą jest… nakręcenie reality show na Marsie.”

            zrodło: http://www.polskieradio.pl/10/481/Artykul/1132241,Wycieczki-w-kosmos-nie-tylko-dla-najbogatszych

          • Daria pisze:

            Gosiu kazdy ma prawo do pojmowania rzeczywistosci na swoj wlasny sposob.
            Dla mnie cudem sa moje dzieci, to jak jestem z nimi polaczona, potrafia w tej samej chwili zrobic to o czym pomysle. Cudem sa dla mnie rosliny ktore pieknie rosna, to jak wiosna budza sie do zycia.
            Cudem jest prostota zycia i to jak odpowiedni ludzie pojawiaja sie w odpowiednim dla nas momencie.
            Kazdy ma inne pojecie słowa „cud”. Ja nie szukam cudu w religii czy u wszelkich masci doradcow. Cudem jestesmy my sami.

          • Maria_st pisze:

            wybacz Mario, ale jestem innego zdania, mam inne doświadczenia z „Iluzja” 🙂

            Proszę opisz

            „jest jeszcze jedno ciekawe wytłumaczenie – krecili reality show w przestrzeni kosmicznej stąd te efekkty… specjalne :)))))) ”

            hmm, różne sa efekty a kogo masz na myśli w związku z reality show
            czy TO :

            ” Najnowszą inicjatywą jest… nakręcenie reality show na Marsie.”

          • gosia pisze:

            dodam, ze to nie jedyna „spadająca gwiazda” widziana moim własnym „gołym” okiem w tym sezonie…. ok może się zdarzyć, ale może mieć też związek z moim apokaliptycznym snem o całym roju meteorów, komet etc.. które uderzają w ziemię

          • gosia pisze:

            doszłś de sedna sprawy.. cudem jest wszystko, może być wszystko… nie ma co spłycać, nie ma co szufladkować nikogo niczego , dzielić na maye, iliuzje…. cudem jest życie człowieka i jego rozwój przede wszystkim duchowy, któruy prowadzi do kolejnych cudów jakie są przed nami na naszej drodze…

            nie istnieją zbiegi okoliczności, co wyklucza iluzję czy mayę a wskazuje na misterny plan wobec nas

          • gosia pisze:

            odkrycie tych prawd prowadzi do odrzucenia niewolnictwa

          • margo0307 pisze:

            „… Kazdy ma inne pojecie słowa „cud”…
            Dla mnie cudem sa moje dzieci, to jak jestem z nimi polaczona…
            Cudem sa dla mnie rosliny ktore pieknie rosna…
            Cudem jest prostota zycia…
            Cudem jestesmy my sami.”

            ____
            Pięknie to Dario wyraziłaś…

          • Daria pisze:

          • Daria pisze:

            Gosiu nie trzeba mi niczego współczuć. To moje zycie i moje doświadczenia.
            Podejrzewam, ze jestesmy umieszczeni w … tak jakby… programie. Ciezko to opisac. Tak mi sie wydaje wg MOICH doswiadczen.

          • Maria_st pisze:

            dodam, ze to nie jedyna „spadająca gwiazda” widziana moim własnym „gołym” okiem w tym sezonie…. ok może się zdarzyć, ale może mieć też związek z moim apokaliptycznym snem o całym roju meteorów, komet etc.. które uderzają w ziemię ”

            Gosiu tez to opisywałam

          • margo0307 pisze:

            „… Podejrzewam, ze jestesmy umieszczeni w … tak jakby… programie…”
            ____
            Można by rzec… „w programie” spraw, uczuć, doświadczeń… do przerobienia w tym konkretnym wcieleniu…

            Jeśli jednak… prawdą jest to, o czym opowiadają ludzie pogrążeni w hipnozie, czy ci którzy doświadczyli stanu tzw. „śmierci klinicznej”, albo stanu oobe, oraz mistycy odbierający przekazy od „materii duchowej”, to… każdy z nas sam wybiera tło owego „programu„ czyli… czas, miejsce oraz zagadnienia, które chciałby poznać i doświadczyć …
            A to z kolei… potwierdzało by to, o czym m.in. mówi także kościół – o posiadaniu przez nas wolnej woli wyboru… 🙂
            http://rs306.pbsrc.com/albums/nn245/marie01_08/Flowers%20and%20Butterflies/OrangeGlitterDragonflyonFlower.gif~c200

        • Dawid56 pisze:

          Niestety może być inaczej jeśli okaże że że prawdziwe życie to te „magiczne” bez ciała , a nieprawdziwe to materialne- po prostu maja…

          • gosia pisze:

            kiedyś też chciałam jakos to sobie poukładać ale chyba się nie da to życie i to życie, życie jest tu i teraz czy duchowe czy materialne, one są nierozerwalne jak duch i materia skoro duch nie może istnieć i wyrazac sie w PEŁNI bez materii to słusznie sadzic ze materia to prawdziwe zycie… co wiecej tylko w materii mamy możliwosc PRZEŻYWANIA… życia aby podwyższac ale i obnizac swoja duchowa wibracje, pracowac z nasza swiadomoscia, nabywac niezbedna do rozwoju wiedze i osiągnac upragnione /dla niektorych / ZBAWIENIE

          • Maria_st pisze:

            „kiedyś też chciałam jakos to sobie poukładać ale chyba się nie da to życie i to życie, życie jest tu i teraz czy duchowe czy materialne, one są nierozerwalne jak duch i materia skoro duch nie może istnieć i wyrazac sie w PEŁNI bez materii to słusznie sadzic ze materia to prawdziwe zycie… co wiecej tylko w materii mamy możliwosc PRZEŻYWANIA… życia aby podwyższac ale i obnizac swoja duchowa wibracje, pracowac z nasza swiadomoscia, nabywac niezbedna do rozwoju wiedze i osiągnac upragnione /dla niektorych / ZBAWIENIE ”

            ZBAWIENIE wymyślone przez człowieka aby trzymać w niewoli umysłu–taki galimatias myśleniowy

            ” one są nierozerwalne jak duch i materia skoro duch nie może istnieć i wyrazac sie w PEŁNI bez materii to słusznie sadzic ze materia to prawdziwe zycie ”
            a niby dlaczego nie może się wyrażać ?
            a czym tak naprawdę jest życie ?

          • siola pisze:

            Coz czy mozna Kims sterowac,
            czy mozliwa jest inna droga,
            Mowie Babie ja o skarbie i lustrze,
            a ta wierzy w czarne koty i powiada,
            lustro czarodziejskie od kabaly z lysej paly,
            skarb ali lustro ma wlasciwosc ze prawde powiada,
            i klamliwa meda zaraz sra do gaci albo zygo,
            ale czy kabala to czy tylko strach przed lustrem ali skarbem,
            by nie wyszlo kto napsocil ,strach przed lustrem ali skarbem,
            coz czas pokarze ,gdy sie ludziom lustro dziadow pokarze,
            kto byl na tym swiecie gnojem a kto czlowiekiem byl tu prawym,
            wiec i strach przed lustrem ,strach przed samym soba,
            gdy sie wie ze sie jest zdrajca prawa Ojcow,
            jak narazie czaruja czarownice ,czaroniki jakie piekne ich ubranko,
            a lusterko pokazuje kto tu zdrajca prawa kto czaruje.
            Oj bedzie tu zabawa jak skarb z lusterkiem pokarze,
            kto byl na tej ziemi prawdziwy a kto podszyl sie pod kogos,
            By Dziadow ukrasc prawdy slowo a wcisnal w glowe ludzi swoja prawde Dzidow.

  10. Maria_st pisze:

    Cudem jestesmy my sami.”

    Piękne i prawdziwe słowa…proste a jak MOCNE w swej wymowie

    • gosia pisze:

      przeciez to oczywiste, czy trzeba na ten temat pisac hymny pochwalne, wystarczy sie na to oworzyc i przebudzac innych…

    • gosia pisze:

      gryzie się, prawda?

      „Doszłam do wniosku że wszystko jest ILUZJĄ…nawet jeśli wyglada na CUD.
      vs
      „Cudem jestesmy my sami.”
      „Piękne i prawdziwe słowa…proste a jak MOCNE w swej wymowie”

      • gosia pisze:

        bardzo zgubne w skutkach mogą okazać się poglądy „mistyczek” i „mistyków” bo przymykają oczy na bardzo ważne zmiany jakie maja miejsce w obrębie ziemskiej powłoki człowieka i jego DNA – uniemożliwi to dokonywanie się zmian duchowych w cżłowieku i podnoszenia sie jego wibracji zamyka to drogę do zbawienia… ciało to nie iluzja ale BARDZO WAZNE NARZĘDZIE DLA DUCHA!!!!! NIEROZERWALNE Z DUCHEM!!!!!

        dlatego moje stanowcze nie dla tego typu pogladow i dla …. TRANSHUMANIZMU

        • Maria_st pisze:

          ciało to nie iluzja ale BARDZO WAZNE NARZĘDZIE DLA DUCHA!!!!! NIEROZERWALNE Z DUCHEM!!!!!”

          w czasie hipnozy, człowiek widzi wszystko tak jakby był TAM rzeczywisty……identycznie jak w śnie….
          czymże więc jest ciało ?

          • margo0307 pisze:

            „… czymże więc jest ciało ?”
            ____
            Tm samym co kokon dla motyla…

          • gosia pisze:

            Mario, żyj bez ciała, rozwijaj się bez ciała – voila

            otoż nie mozesz tego dokonać, dlatego bede bronić swoich pogladów i sprzeciwiac sie ingerencji w biologie czlowieka…. tym samym jego !!! ŚWIADOMOŚĆ!!!!

        • margo0307 pisze:

          „bardzo zgubne w skutkach mogą okazać się poglądy „mistyczek” i „mistyków” bo przymykają oczy na bardzo ważne zmiany jakie maja miejsce w obrębie ziemskiej powłoki człowieka i jego DNA – uniemożliwi to dokonywanie się zmian duchowych w cżłowieku i podnoszenia sie jego wibracji zamyka to drogę do zbawienia…”
          ____
          Gosiu, z całym szacunkiem dla Twoich poglądów odnośnie tzw. „zbawienia”, to powiem, że… owo „zbawienie” jest niczym innym jak… świadomym uwolnieniem siebie ze szkodliwych i zgubnych stanów swego własnego umysłu, które nieuświadomione i nieprzetransformowane prowadzą wprost na drogę wiodącą do przeżywania adekwatnych, czyli… szkodliwych i zgubnych okoliczności swoich doświadczeń…

          • gosia pisze:

            szanuje taki pogląd co nie zmienia faktu, ze dokonują sie zmany w biologii, genetyce, ktore maja na celu jedno – odczłowieczenie, tak aby uniemozlic rozwoj duchowy, rownolegle do tego pierze sie mozgi i zataja prawde poprzez media – co komu przyjdzie z wiedzy o odrzuceniu programow, jak nie bedzie mogl tego dokonac w swiadomosci bo CIAŁO mu na to nie pozwoli…..
            ktos kto nie widzi problemu w obecnym stanie RZECZY to nie jest człowiekiem jest niewolnikiem lub szkodnikiem

          • margo0307 pisze:

            „… co komu przyjdzie z wiedzy o odrzuceniu programow, jak nie bedzie mogl tego dokonac w swiadomosci bo CIAŁO mu na to nie pozwoli…”
            ____
            Gosiu, jeśli zgodzisz się z tezą dotyczącą wolnej woli naszych wyborów, czyli że… sami wybieramy tło dla „programu naszego życia„, o którym m.in. wspomina Daria, czyli – czasu, miejsca oraz zagadnień – które pragniemy poznać i doświadczyć będąc w ciele fizycznym…, to logicznym – przynajmniej dla mnie – jest fakt, że… „CIAŁO” tak naprawdę niewiele ma tu do powiedzenia…
            I oczywiście… możesz tę moją wypowiedź uznać za wypowiedź kogoś, kto … „nie jest człowiekiem albo że jest niewolnikiem lub szkodnikiem”, co nie zmienia faktu, że… życie i jego doświadczanie przez każdego z nas zadziewa się przede wszystkim w świecie „materii duchowej”, czyli… w świecie naszych myśli i emocji, które jedynie przez „CIAŁO” są wyrażane…

          • gosia pisze:

            Margo, no niestety nie uda Ci sie obejsc faktu , ze DUCH i MATERIA są nierozerwalne…. jesli upieramy sie przy terminie „iluzja” to moge uznac go jesli chodzi o program ego itp. – odrzucenie ego, iluzji , jednak fizycznosc nie jest iluzja, nie jest programem, nie jest maya jest polem na ktorym dokonuje sie nasza transformacja duchowa…

          • margo0307 pisze:

            „… fizycznosc nie jest iluzja…”
            ____
            Czy możesz Gosiu sprecyzować – co rozumiesz pod pojęciami:
            „MATERIA i fizyczność” ?

          • margo0307 pisze:

            „… jesli upieramy sie przy terminie „iluzja” to moge uznac go jesli chodzi o program ego itp. – odrzucenie ego, iluzji…”
            ____
            Tyle że… ego wcale a wcale nie jest „iluzją” w sensie… „bytu iluzorycznego”, ponieważ ego to domena naszego podświadomego umysłu, umysłu naszego ciała, którego Kahuni nazywali „Niższym Ja”, a C.G.Jung – Podświadomością…, taka poprostu jest nasza budowa… 🙂
            I wcale nie chodzi o jego… „odrzucenie” lecz o odkrycie, z-rozumienie i świadomą, spokojną pracę z nim…, o pozbycie się z jego pamięci szkodliwych programów nabytych w drodze udomawiania i przetransformowanie ich…, ponieważ to właśnie ego wyraża się poprzez nasze emocje, zarówno te uświadomione sobie jak i te nieświadome…

          • siola pisze:

            Oj swiatlo ,swiatelko jak ty padasz na to czarno biale zdjecie,ze ja mam iluzje ze zielone sa tam laki.

          • gosia pisze:

            hola, hola nie odchodzmy za daleko od głównego problemu jakiego dotyczyła moja wypowiedz.. każdy na drodze rozwoju duchowego uswiadomi sobie SAM czym jest ego i jego zachcianki i jak z tym walczyc, jak to przetransformowac, jak nie trwać w iluzji życia a żyć jego PEŁNIĄ bo do tego nas powołano dając nam życie… a problemem jest TRANSHUMANIZM!!!!!!!!! jak to sprytnie można ODWRACAĆ KOTA OGONEM – widac wieloletnia praktykę….

            „Ego jest jednym z naszych aspektów, którym jest sztuczna tożsamość
            Sztuczna tożsamość – czyli ego – może zaistnieć tylko w jednym miejscu ewolucji; kiedy umysł jest rozwinięty na tyle, że może tworzyć iluzję – rozumieć rzeczy i nadawać im znaczenie – i niedostatecznie rozwinięty by widzieć jedność całego procesu istnienia. To właśnie w tym miejscu jest obecnie człowiek. Istota ludzka jest na tym etapie ewolucji, gdzie dostrzega swoje oddzielenie fizyczne, jednak nie widzi jeszcze jedności całego procesu. Następnym krokiem ewolucji świadomości będzie właśnie wejście w jedność. Ego można w przybliżeniu określić jako świadomość formy. Stąd jego przekonanie o śmierci, bo tylko forma ulega rozpadowi. Ego nie jest w stanie zrozumieć Ducha. Ego jest więc systemem wyobrażeń, myśli o sobie i świecie stworzonych na podstawie ocen i określeń umysłu. ”

            http://imaginarium.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=194:ego-czyl-sztuczna-tosamo&catid=50:po-trzecie&Itemid=61

          • gosia pisze:

            swiat fizyczny nie jest iluzja lub jak niektorzy twierdza mayą a jezcze inni hologramem jest RZECZYWISTOŚCIĄ – powtarzam po raz kolejny ze takie teorie słuza jedynie pozbawieniu znaczenia swiata MATERII , ktouy jest niezbedny w swej natuarlnej!!!!! formie do prawidlowego rozwoju duchowego i podnoszenia wibracji co w efekcie prowadzi do ZBAWIENIA czy OŚWIECENIA

          • gosia pisze:

            widac jak na dłoni , ze mamy „dwie szkoły” z jednej strony transhumianizm i poddanie sie całkowicie NWO odrzucenie duchowosci , a z drugiej strony odlot w sfere ducha z pominięciem materii …. ktoś tu niezle manipuluje

          • Loja Jolajna pisze:

            „jednak fizycznosc nie jest iluzja, nie jest programem, nie jest maya jest polem na ktorym dokonuje sie nasza transformacja duchowa…”
            _____________
            Gosiu, moim zdaniem my ludzie w tym temacie nie możemy być niczego pewni na 100%.
            Myślę, że obracamy się w zasobie wiedzy, która miesci nam się w głowach, którą jesteśmy w stanie ogarnąć zrozumieniem.
            Upierasz się, że fizyczność nie jest iluzją, że jest jakimś tam polem czy narzędziem dla ducha…oki, ale przecież duch może sobie tworzyć fizyczność, więc może ona być iluzoryczna, podobnie jak odbieramy ją we śnie. Śniąc jesteśmy pewni, że w tym czasie jesteśmy w fizycznym świecie, że wszystko dzieje się jak na jawie, że doświadczamy fizyczności i poprzez nią, a jednak to tylko jakby iluzja.
            Przecież moze być i tak, że jawy w ogóle nie ma, że sen w sen przechodzi, że tę całą fizyczność zwyczajnie sobie śnimy, improwizujemy w zależności od potrzeb.

            PS. co się podziało z Markiem, ktoś wie?

          • Dawid56 pisze:

            co nie zmienia faktu, ze dokonują sie zmany w biologii, genetyce, ktore maja na celu jedno – odczłowieczenie, tak aby uniemozlic rozwoj duchowy, rownolegle do tego pierze sie mozgi i zataja prawde poprzez media – co komu przyjdzie z wiedzy o odrzuceniu programow, jak nie bedzie mogl tego dokonac w swiadomosci bo CIAŁO mu na to nie pozwoli…..

            Myślę w tej sprawie bardzo podobnie- nie zgadzam się na wymazanie zdobytych i przepracowanych emocji z duszy i nie zgadzam się też na wymazanie Świadomości po śmierci- po prostu sobie tego nie wyobrażam!!!!

    • siola pisze:

      Marys bedzie dobrze ja na niebie Ballen Stern zobaczysz,wtedy to dopiero bedzie widowisko.Bo ja narazie swiatyni Fundament dokladniej wykonany niz to co stoi na nim.
      Coz najpierw robili fundamenty myszynami z sterowymi liczbow,a na gorze postawiono swiatynie bogom meislem i mlotem klepane.Wezmy Puna Punko co tam Ti ti ka ka ,jak zrobsz z tych czesci symulacje to i sobie baze zlozysz,jedno jest pytanie kto baze rozwalil,postawili tam swiatynie indianie Bogom jak tubylcy Ami do dzis stawiaja na Pacyfiku od czasu gdy Ami w czasie 2 wojny tam byli,tej stawiaja z drzewa wolnoplaty.Popatrzec Terz na Zofie w instanbule ,co sie rzuca w wasze oczy.
      Tetniak ,tu pytanie powstal przed a moze po ciuciubaki z kobita graniu.Coz dzis Marysiu masz ty ostrzezenia bys nie graly ty za duzo bo to grozi tu atakiem padaczki.Moze niekture choroby jak np u Danusi sa wywolane obrona organiznu co nie chce czegos dopuscic do twej glowy,coz Pieta Achilesowa wpakuja ci w nia widly i rachu ciachu masz Marysiu ich Mist w twej glowie.Coz karzda z tych demokracj i innych masci ma to w sobie ze nie lubi ci krytyki ani niewygodnych zadawanych pytan.Wystarczy byc dzieckiem i tylko na upartego pytac za karzdym razem dlaczego i do tego sie usmiechnij jeszcze to by cie niejeden z tych pasozydow z koscmi razem zerzarl.Coz beda cie pasozydy nazywali roznie ,nazwia ciebie nawet zdrajca ,DLACZEGO;przecierz jak juz ktos zdradzil czy mozna tego kogos teraz zdradzic a szczegolnie gdy sie nie bralo udzialu w boskim ziemskim spisku.Najsmieszniej jak Boza Zona powie u lekarza prawde ze posadzasz ja o komplot a ty wiesz dobrze zes o komplocie nie wspomnial ani slowem i znow top samo zadaj pytanie Warum a sie dowiesz.Ale niech sie ciesza Boginie i Bogowie ze jak Oni przyjada dostanie czlowiek po glowie,coz do tej pory zadawal sobie czlowiek pytanie Warum Dlaczego coz bedzie zaskoczenie jak bedzie boskiego Po lanie i zapytaja sie wtedy boginie i bogowie dlaczego a wtedy moze byc za pozno.
      Czasem trzeba poszukac skutkow i przyczyn choroby ,bo samo odkrycie tu nie daje duzo ,trzeba wyrzucic to co chorobe powoduje.

      A to z kolei… potwierdzało by to, o czym m.in. mówi także kościół – o posiadaniu przez nas wolnej woli wyboru…
      Zapytaj w czasie medytacji kogos kogo o cyganstwo oskarzono i spalono na stosie jaka jest koscielna wolna wola ,gadka ,gadka szmatka a glupiemu radosc jak i w demokracji.Trzymaj gnojku morde bo my to bogi,my wiemy najlepiej czym jest milosc choc tak naprawde uczucia juz dawno zatracone w sobie,pozostaje strach i trwoga boga przed bogiem.Pamietajcie ludziska o jednym ze kto sola tej ziemi nie bedzie niszczyl wlasnej matki dla swojego dobra lepiej ja odda tym niby bogom.Czekajac na zmiane i wyjscie z zniewolenia ,bedzie nam Matke nigdy miala za zle ze w niewoli byla bo przezyly ta niewole dzieci razem z Matka a prawdziwa Matka nie macocha dla swych dzieci.
      Coz znowu ja wedruje po oblokach,i gadam wam o glupotach ,oj czas juz czas i pora bys nie w oblokach ty czlowieku bujal stap ty twarda twoja stopa na ta swoja ziemie dosc juz bladzenia.

  11. Rekju2 pisze:

    Rekju do Maria_st i innych ‚jeszcze’-myslacych !

    … czy ludzie to w świadomości owce czy-li barany…”

    Albo ;

    I tu nasuwa sie pytanie co jest dla ludzi Matrixem ???

    Szybko uzgodniono między sobą, że pod „łupiną dyni pełną popiołu” rozumieć należy…,

    /BOMBE ATOMOWA/

    …kiedys…,zrzucona na Hiroszimę .

    Powiedzmy jak ponizej i tyczace sie pewnych fantazjo-Mohendżo-Daro)magorie.

    Antyczna Hiroszima w Monhero-Daro ? :

    Przyklad(ziki)y ich pare niedawnych i ponizsze celem ? :

    Wiedza i świat»Strefa tajemnic»Extra
    28 SIE 13 11:31 | ONET

    Wojny atomowe w starożytności? – Shutterstock / Shutterstock
    Sprawy jak ta wprawiają w zakłopotanie nawet Ericha von Dänikena. Bo skąd w Mohendżo-Daro – zrujnowanym starożytnym mieście w dolinie Indusu – wzięły się stopione garnki i kamienie?

    Rowniez  inni blogerzy jak, Wieslawa52 i Smyxx..,

    …,aby rozwiac (komu i PO co,sam nie wiem)NIEjasnosci, co do i z ponizszych wynika-ac moze? i czy musi argumentowe wyjasnieni(a)e i refleksje z tego wyplywajace pozostawiam zainteresowanym czytelnikom.

    wieslaw52 pisze:
    27 Luty 2017 o 05:45

    To,że była w tamtych czasach użyta broń jądrowa, to wiadomo, bo do tej pory są tego ślady: zeszkliwione kamienie i piasek, szczątkowe promieniowanie.

    Smyxx napisal:

    Była w tamtych czasach użyta broń jądrowa,

    A wiadomo ze jest mowa o (ale nie sprawdzone zrodla o
    prawdopobnym uzyciu) broni jadrowej i
    promieniowaniu w rejonie  Mohendzo-Daro,dzis lezace w obecnym Pakistanie a kiedys(iowo) w Indiach.

    Ponizsze zdiecie celem porownania.

    Lewa strona=Hiroszima po !

    Prawa strona=czy wyglada ono na jak po Hiroszimie ?

    https://naforum.zapodaj.net/ca530db8389c.jpg.html

    Wiec wypowiedzi,czyli to zwykle przypuszczonko-
    teoryjki ze w Mohendzo-Daro mamy doczynienia z antycznymi atomowymi wybuchami ?
    Przy glebszym sie zastanowieniu,analizie i obojetnie jakby nie patrzyl,
    chociazby samo porownawcze zdiecie wykazuje kompletna bzdura,wyssana z wielu (l)onuc i gumofilcow !!!
    Rowniez bzdedy pana Fran(ka)cis Taylor(a) jakoby znaleziska maja przyczyne z swiatelko-sloncem i ze one byly powodem(trupo-kosci z antyki atomowo radioakty-wnie napromieniowanym   jedno z drugimi, czyli z tam  znalezionymi  umrzykami nie ma nic wspolnego !
    Pozatym nie ma zadnego archeologa o  nazwisku
    Franek Taylor ani wywiadu w czasopismie o godnosci World Island Review z jakimkolwiek wywiadem na ten temat(cik).

    Istnieje(czy jeszcze zyje?) pewien pan naukowiec,
    Rosjanin o godnosci Alexander Gorbovsky,ktory jest autorem w czasopismie SPUTNIK ktory pis(ze?)al pare artykulow ze itd.co by mialo wskazywac na ofiary po bombach atomowych  !
    A libro-siko ksiazka pt.

    „Riddles of Ancient History”,

    ktora rzekomo podejrzewac miala o wybuchy w Mohenio-Daro, tez nie istnieje !
    Rosyjskie badania radioaktywnosci stwierdzily ponad 50 krotne napromieniowanie kilku szkieletowych kosci.
    Tak ale ktore ?
    Bo tenze rejon nalezal do poligonu atomowego i z tad tez mamy doczynienia z ukryt(ymi przemilczanymi)a katastrofa atomowa.
    Po dzis  mozna sie dowiedziec,uslyszec ze w rejonie Mohenjo Daro(tam byly wycieki ciezkiej wody itp.) i (bez to) a raczej  napewno i dlatego nadal istnieje tam wysoka skala napromieniowania !
    A tenze fakt(cik)nie ma nic wspolnego z wybuchami zadnych bomb atomowych z przed kilka tys.lat temu.
    Czy slyszal kto?s kiedy?s z czytelnikow na lewe wzgl. na prawe ucho o przeciekach radioaktywnosci z atomowych reaktorow w niech to bedzie np. w Angl(j)i ?

    Sellafield ?

    Dungeness ?

    A szkielety znalezione po Czernobylu,wokol i za kilka tys.lat i co wywnioskuja ?
    Nie dosc tego wokol rejonu Mohenjo Daro istnieje kilka reaktorow atomowych,
    bodajze w promieniu 40 km.Tamtejze i kilka szkieletow zbadano i pochodza i kilka z nich pochodzi z 2400 a.C. !
    A kiedy?s pod schodami chat w ten sposob chowano swych bliskich ! Tam tez podczas robot ulicznych, budowa drogi natrafiono opodal z rowu pochowanych przeekshumowano itd.!
    One i (bez to),albo dlatego nie byly PO o dziwo ani przez zwierzyne roztargane ani P(el)O-rozrzucane, jedynie pod schodami kiedys-nym zwyczajem pochowane !
    Zalacze mapke z topografia i mapa ulic-y dom-ow czesci miasta z Mohenjo Daro :

    https://naforum.zapodaj.net/101c6eb81e4b.jpg.html

    Na czerwono na zdieciu i ze one wcale nie przypadkowo rozrzucone i sama mapa plan miasta o tym swiadczy!
    Pozatym tam kiedy?s-ni pierwotno orginalni pochowani  nie wykazaly zadnych polamanio-u-ra(n)zow ani sladow spalenizny czy Bekereli te z przed -2400 i na skutek ? !
    Podobne odkrycie po raz pierwszy pochodzi z roku 1925, jeszcze gdy nikt nie znal czym jest i jaka metoda datuje sie radioaktywnosc i wowczas juz stwierdzono ze omawiane szkielety pochodza z pow.czasu.
    I na temat wowczas znaleziono-pochowanych z datowaniem poradzono sobie, bez tzw.cudow tech.dzisiejszego czasu !

    Z kolei inny i niby slado odcisk(podrobka) pewnego pana historyka o godnosci
    Kisari Mohan Ganguli-iego tlumacza Mahabharat(y)a
    i to od niego po-chodzi wydumanko,pis-zac ze w Mohenjo Daro ma sie doczynienia z atomowek wybuchami z przed Antes de Cristo lub jak kto woli z czasow B.C.
    NIE,NIE,NO !
    Teraz kto?s moglby sie mnie,siebie i zapytac a
    co w takim razie ze ‚zeszklonym?’ piachem,ceglami i artefakcikami ?
    Od-po-wiedz jest prosta.

    Ani w Harap(ie)pa ani w Mohenjo Daro i nie zostaly znalezione zadne zeszklone cegly ! Jedyne co tam zeszklone znaleziono a byla nia ceramika i typowa dla tamtego okresu i POchodzaca  z paleniskowego pieca wyrobu !
    Zeszklil rowniez nieco o to  mozna podejrzewac posadzic i nie tylko jako nie jedynego(dolewacza oliwy do ognia) xnanrgo autora czyli m.inn. pana E.v.D.
    Taki drobny datko-wateczek na a marginesie !

    Ceramika i typowa dla tamtego okresu !

    Troche szerzej.
    Zamieszkiwana kultura  doliny Hinduskiej, konkretnie z obszaro-rejonu z Harapp-(y)a i Mohenjo Daro
    cechowala sie handlem z osciennymi sasiadami.
    Tamze znalezione ceramiczne artefakty i z znaleziona wraz z Glyptyka naczyn swiadczy ,ze byla wowczas w bliskim kontakcie z Sumeryjska cywilizacja !
    Szczegolnie waznym odzwierciedleniem tegoz faktu, niech beda znaleziska wielu tabliczek Sumeryjskich w rejonie Harapp(y)a i Mohenjo-Daro,ktore juz kiedys i nadal mozna tam znalezc ! Przeciez nie ma  najmniejszego problemu, aby na podstawie dat-y a wynikajac(ych(ej ze znalezisk,zsynchronizowac czas i kulture doliny Hindusu z kultura Mezopotanska i to w ob(ie strony)a kierun(ecz)ki jednocze-snie i zupelnie niezaleznie od jakichs wyliczanek radioakt-
    ywnych,medrcow pod i nie dyplomowanych z 21 wieku.

    PS.
    Prosze wybaczyc ze tak duzo a jakze malo,bo wiele detali musialem stety i nie (ilosc) poruszylem.

    Mohendzo-Daro dzis :

    https://naforum.zapodaj.net/bee0058d95fd.png.html

  12. margo0307 pisze:

    „hola, hola… problemem jest TRANSHUMANIZM!… jak to sprytnie można ODWRACAĆ KOTA OGONEM…”
    ____
    Możesz wyrażać się jaśniej tak, by nie było miejsca na bzdurne insynuacje ?!
    * * *
    Napisałaś Gosia:
    „… Ego można w przybliżeniu określić jako świadomość formy. Stąd jego przekonanie o śmierci, bo tylko forma ulega rozpadowi. Ego nie jest w stanie zrozumieć Ducha…”

    Spójrz więc ponownie na moją wypowiedź, w której m.in. napisałam:
    ~ … ego to domena naszego podświadomego umysłu, umysłu naszego ciała ~

    – Czy to ja… „ODWRACAM KOTA OGONEM” ?
    – Czy to raczej Ty nie rozumiesz, że… świadomość formy to nic innego jak umysł naszego ciała, bo czymże jest… forma jak nie – ciałem posiadającym świadomość ?!

    * * *
    „… widac wieloletnia praktykę…”
    ____
    Owszem, wiele lat próbowałam z-rozumieć i nauczyć się transformować to – o czym obecnie mówię i piszę, a co jak widać – nie wszyscy jeszcze w pełni pojmują…
    Ale… to w sumie nie ma wielkiego znaczenia, bo i tak każdy – w sobie właściwym tempie – dochodzi do… „ewolucji własnej świadomości”

    • margo0307 pisze:

      „… co w efekcie prowadzi do ZBAWIENIA czy OŚWIECENIA”
      ____
      Szkoda, że… nie chcesz powiedzieć… co konkretnie rozumiesz przez słowo „zbawienie”, czy jak jeszcze dodałaś… „oświecenie”, bo w takim razie – dyskusja zostaje ucięta w połowie zdania, ponieważ z powodu m.in. niedomówień i wzajemnego nie-zrozumienia… tworzą się różnice zdań a w ślad za nimi – konflikty, które… można by było ugasić w zarodku…

      • gosia pisze:

        „Szkoda, że… nie chcesz powiedzieć… co konkretnie rozumiesz przez słowo „zbawienie””

        nie bardzo rozumiem, jakie tu miałyby być niedomówienia? chcesz definiecji? definicja nie istnieje. To STAN .. stan PEŁNI .. DUCHA I MATERII

  13. margo0307 pisze:

    „widac jak na dłoni , ze mamy „dwie szkoły” z jednej strony transhumianizm i poddanie sie całkowicie NWO odrzucenie duchowosci , a z drugiej strony odlot w sfere ducha z pominięciem materii …. ktoś tu niezle manipuluje”
    ____
    Nie wiem doprawdy o czym piszesz…
    – Kto ?, i do jakiej „szkoły” – Twoim zdaniem – jest przypisany ?

  14. margo0307 pisze:

    „… co się podziało z Markiem, ktoś wie?”
    ____
    Markowi… pewnikiem znudziło się łopatologiczne wkładanie swojej wiedzy do głów dzieci…

    • Loja Jolajna pisze:

      Nie bądź taka 🙂
      Każdy z nas tu ma swoją wiedzę i każdy stara się innych do swojej przekonać.
      Jeżeli Markowi się tylko znudziło to już dla mnie dobra wiadomość

      • Maria_st pisze:

        Każdy z nas tu ma swoją wiedzę i każdy stara się innych do swojej przekonać.

        a guzik prawda
        każdy przedstawia swoje odbiory..

        • Loja Jolajna pisze:

          każdy przedstawia swoje odbiory..
          ____________
          odbiory? możesz jaśniej

        • gosia pisze:

          cosik się znalazło….

          „Miarą rozwoju Ducha nie jest ucieczka „do siebie” czyli umiejętność odlatywania za życia w duchowe wymiary, bo to i tak czeka każdego po śmierci. Tylko skuteczność tutaj, w wymiarze Materii. Po to, by Dół stał się taki jak Góra, by Ciało stało się równe Duchowi. Uzdrowić Materię, uczynić ją świadomą..”
          cytat z ciemnanoc.pl

          • margo0307 pisze:

            Dokładnie Gosia, właśnie o tym mówię… 🙂

            „… by Dół stał się taki jak Góra, by Ciało stało się równe Duchowi”
            {koniecznym jest} „Uzdrowić Materię, uczynić ją świadomą..”

            Co – Kto… może uzdrowić „materię” ?

            Jedynie Świadomość 🙂 każdego z nas, posiadająca do tego celu odpowiednie „narzędzia”, z których jednym jest m.in. wolna wola dokonywania wyborów…

            Albo… zatopić się w odmętach wzburzonych wód świata zjawisk…
            albo
            krok po kroku odkrywać samego siebie …, co wg. mnie – jest daleko bardziej korzystniejszym dla nas i najwspanialszym doświadczeniem życiowym, bo kiedy docieramy do własnej Głębi…, to tak – jakbyśmy rodzili się na Nowo…
            Bo jedynie wtedy – kiedy uświadamiamy sobie… jak ogromny posiadamy potencjał…, jaką cudownie i perfekcyjnie złożoną – wielowarstwową i wielowymiarową Istotą jest każdy z nas – coraz łatwiej i sprawniej przychodzi nam świadomie obierać kierunek i prowadzenie nad własną egzystencją w gąszczu zdawałoby się… chaotycznego, dzikiego życia…

            To, o czym myślisz i co czujesz kształtuje formę.
            Tam gdzie myśl twoja, tam i ty, albowiem jesteś swoją świadomością.
            To nad czym medytujesz, tym się stajesz…” – (Saint Germain – „Wyjawione Tajemnice, księga I”)

            „… Człowieku, gdybyś wiedział jaka twoja władza !
            Kiedy myśl w twojej głowie jako iskra w chmurze zabłyśnie niewidzialna –
            obłoki zgromadza i tworzy deszcz urodzajny lub
            gromy i burze…” – (Adam Mickiewicz) – „Widzenie”)

            Wybór zawsze należy do nas…

      • Daria pisze:

        Ja tu nie zamierzam nikogo do niczego przekonywac bo wg mnie sie nie da. Kazdy ma swoj etap i jesli ktos jest gotowy i otwarty to sam poszuka i sam zapyta.
        Wszyscy szukaja odpowiedzi gdzies, lataja nie wiadomo gdzie, a to co trzeba zrobic na poczatku to poznac siebie.
        No i uwazam ze wracanie to poprzednich wcielen to strata czasu dla mnie i nie bede tego robic bo uwazam ze moj duch i tak to pamieta. Zreszta wszystko pamieta/pamietam. Tutaj widocznie nie musze tego wszystkiego wiedziec – za maly umysl by to ogarnac. Informacje przychodza powoli tak bym to zdarzyla przetrawic i zrozumiec. Nie chce wiedziec jaka czeka mnie przyszlosc, co bedzie to bedzie – na wszystko jestem gotowa, wszystko jest moim doswiadczeniem. A kto ma jakie postrzeganie swiata i rzeczywistosci – jego sprawa.
        Ciesze sie tak naprawde z tego kim jestem teraz, dopiero teraz czuje ze nabieram mądrości i dojrzałości. To chyba tak przychodzi z wiekiem 😉
        I zaczynam rozumiec pewne sytuacje ktore zdarzyly mi sie w dziecinstwie – kiedys trauma, teraz wiedza.

        • gosia pisze:

          czy materia czy duchowosc wszystko to nasza rzeczywistosc

          „Bunt Ducha przeciwko Ciału powoduje, że następuje rozłam i podzielenie, które skutkuje cierpieniem, ZERWANIEM WIĘZI Z ABSOLUTEM, zejściem w ekumenę dualizmów – wymiaru fizycznego, gdzie Duch zostaje „uwięziony”. Tym samym powstaje ego – jako skutek tego podzielenia i zerwania więzi z Absolutem, obrazującego bardzo ograniczoną świadomość w ciele, borykającą się z tym co niepoznane i generujące cierpienie czyli żeńską emanacją Absolutu – Życiem i Cielesnością. Innymi słowy Człowiek to efekt uwięzionego w materii Ducha, który stracił łączność z Absolutem, dlatego patrzy na świat przez pryzmat cierpienia jakie generuje jego „więzienie” czyli Ciało.

          Warto sobie uzmysłowić, że Materia (Ciało) to część Jaźni każdego człowieka i całego stworzenia, mająca atrybut boskości i wieczności, równej Duchowi. Niczego nie można się wyrzec ani nic nie jest zbędne w stworzeniu zarówno w wymiarze wewnętrznym człowieka jak i zewnętrznym. Dzięki Ciału, świadomość człowieka poznaje swoje granice, odrębność, poznaje prawdę o sobie i dzięki temu jest w stanie nawiązać świadomą relację z Absolutem. Na poziomie bardziej subtelnym, Materia wyraża się jako po prostu Przestrzeń, forma dla Świadomości Zbiorowej – Ducha, który w tym porządku jest czasem (Świadomością Przestrzeni). Słowo również jest połączeniem żeńskiej emanacji Boga z męskim, dlatego w Torze jest napisane, że na początku było Słowo. Słowo jest żeńską emanacją Boga -Formą dla Świadomości, WYRAŻENIEM MYŚLI. Czyli wiedzą o sobie samym, na tym polega świadomość siebie (Duch). Bez swojego żeńskiego dopełnienia czyli Formy – nie będzie miała jak się wyrazić.”

          Zejście Duszy w wymiar fizyczny – oddzielenie Ducha i Ciała

        • Maria_st pisze:

          Daria i ja tak uwazam

        • margo0307 pisze:

          „… Bunt Ducha przeciwko Ciału …”
          ____
          A kto tu mówi o jakimkolwiek… „buncie Ducha przeciwko Ciału” ?!

          • gosia pisze:

            Duch jest reprezentantem energii meskiej obecnie mamy patriarchat, tak czy nie?

          • gosia pisze:

            materia – energia żenska nie pozostała obojętna i też sie zbuntowałą stad tyle rozwodów, a przeciez chodzi o wzajemne zrozumienie i osiagniecie pelni

          • gosia pisze:

            „To nad czym medytujesz, tym się stajesz…” – (Saint Germain – „Wyjawione Tajemnice, księga I”)

            „… Człowieku, gdybyś wiedział jaka twoja władza !”

            Podpisuje sie pod tym 4 kończynami…

          • Dawid56 pisze:

            Duch jest reprezentantem energii meskiej obecnie mamy patriarchat, tak czy nie?

            Duch jest formą bezpłciową, to tylko Judaizm Boga nazwał Ojcem i stąd przyjęło się że Bóg ojciec ma płeć męską, co wcale nie jest prawdą ,gdyż w świecie duchowym nie ma płci, gdyż jest ona niepotrzebna.

        • Rozsądna Anna pisze:

          Daria dziękuję, że jesteś sobą i przechodzisz swoją drogę wg tego co podpowiada Ci Twoje serce, tak być powinno, nie jest ważne udawadnianie innym o słuszności swojej drogi, ważne są wyniki i osiągnięcie celu, którym jest pełnia Boskiej Świadomości w nas.
          To nie patetyczne opisy niektórych świadczą o duchowym rozwoju, ale pokorne poznanie siebie i odkrywanie w sobie Iskry Boga …..Duszy. ♥♥♥

  15. margo0307 pisze:

    „Duch jest reprezentantem energii meskiej obecnie mamy patriarchat, tak czy nie?
    *
    materia – energia żenska nie pozostała obojętna i też sie zbuntowałą stad tyle rozwodów, a przeciez chodzi o wzajemne zrozumienie i osiagniecie pelni”

    _____
    „Świat nie jest rzeczywisty, nie jest taki, za jaki go uważamy. Nasza percepcja świata jest jedynie jego opisem.
    Obraz rzeczywistości, który istnieje w umyśle jest jedynie opisem świata, opisem, który został wtłoczony w nas w momencie narodzin.
    Każdy kto nawiązuje bliższy kontakt z dzieckiem, opisuje mu świat, aż do momentu, kiedy dziecko potrafi postrzegać świat tak, jak został mu on opisany.
    Członkostwo dziecka w świecie staje się pełnoprawne, gdy potrafi dokonywać takich interpretacji percepcji, które w konfrontacji z opisem potwierdzają go.

    Rzeczywistość składa się z nieskończonego strumienia interpretacji postrzegania, które my, jednostki posiadające specyficzne członkostwo, nauczyliśmy się interpretować w ten sam sposób. Nasz odbiór rzeczywistości jest przez nas uznawany za niepodważalny a jest to jedynie… jeden z wielu możliwych opisów…

    Zatrzymanie świata i widzenie.

    Postrzegamy tak – jak postrzega drapieżca.
    Jest to bardzo skuteczny sposób oceniania i klasyfikowania żywności i niebezpieczeństwa.
    Istnieje też inny sposób postrzegania, z którego potrafimy korzystać.
    Jest to akt bezpośredniego postrzegania istoty wszechrzeczy, energii samej w sobie, widzenie.

    Aby osiągnąć widzenie, trzeba najpierw zatrzymać świat.
    Strumień interpretacji, zwykle płynący nieprzerwanie, zostaje zatrzymany przez takie okoliczności, które są obce temu strumieniowi.
    Warunkiem wstępnym dla zatrzymania świata jest całkowite przekonanie.
    Nowy opis należy przeciwstawić staremu i w ten sposób złamać dogmatyczną pewność
    .

    Po zatrzymaniu świata następnym krokiem jest widzenie, czyli reagowanie na zaproszenie świata znajdującego się poza opisem, który nauczyliśmy się nazywać rzeczywistością…”
    (Carlos Castaneda, „”Nauki don Juana, Rzeczywistość”)

    Gosia, zacytowałam ten krótki fragment aby uzmysłowić nam, że… nie wszyscy postrzegamy rzeczywistość jednakowo… 🙂
    Jeśli więc ktoś twierdzi, że… „Duch jest reprezentantem energii męskiej… a materia – energią żeńską” to oczywiście może tak uważać, ale nie oznacza to, że wszyscy musimy to w taki sam sposób postrzegać…

    Ja na ten przykład… nie postrzegam Ducha jako reprezentanta energii męskiej, dla mnie Duch reprezentuje, a może raczej… zawiera w sobie zarówno pierwiastek męski jak i żeński…
    Dopiero… wcielanie się Ducha w ciało fizyczne różnicuje tę energię na męską lub żeńską w zależności od tego – jakie doświadczenia zapragnął Duch poznać…

    • Maria_st pisze:

      Dopiero… wcielanie się Ducha w ciało fizyczne różnicuje tę energię na męską lub żeńską w zależności od tego – jakie doświadczenia zapragnął Duch poznać… ”

      najlepiej zapytać samego siebie o te tzw dylematy i czekać na tzw odpowiedż….to takie proste…
      Nigdy nie zrywamy więzi z tzw ABSOLUTEM—NIGDY co najwyżej tkwimy w nieswiadomości, oczywiście to moje wnioski na podstawie własnych odczuc i doswiadczeń

  16. margo0307 pisze:

    „Podpisuje sie pod tym 4 kończynami…”
    ___
    Bardzo się cieszę, że choć… w tym jednym się Gosia zgadzamy…

    Znalazłam jeszcze jeden, moim zdaniem – ciekawy cytat obrazujący naszą istotę…

    „… Ludzką świadomość możemy podzielić na trzy różnej wielkości składniki.
    Najmniejszy z nich to pierwsza uwaga – codzienna świadomość, zawierająca świadomość ciała fizycznego.

    Większa część to druga uwaga – świadomość niezbędna do tego, by człowiek mógł dostrzec swój świetlisty kokon i działać jak świetlista istota, zawiera się w niej świadomość świetlistego ciała.

    Ostatnia i największa część to trzecia uwaga – nieskończona świadomość, która włącza w siebie niedefiniowalne aspekty świadomości ciała fizycznego i świetlistego.
    Gdyby ktoś wszedł w trzecią uwagę całkowicie – zamieniłby się w to, czym jest naprawdę –
    w wybuch energii.
    Nie jesteśmy po prostu tacy – jakimi się widzimy w zwierciadle zdrowego rozsądku.
    W rzeczywistości jesteśmy świetlistymi istotami i potrafimy to sobie uświadomić oraz możemy dotrzeć do różnych aspektów naszej uwagi (świadomości)…”

    • gosia pisze:

      nie mozemy zaprzeczyc roznicom miedzy kobieta i mezczyzna… duch i materia to reprezentanci dwoch roznych energii… dążące do osiągnięcia pełni

      • Dawid56 pisze:

        nie mozemy zaprzeczyc roznicom miedzy kobieta i mezczyzna… duch i materia to reprezentanci dwoch roznych energii… dążące do osiągnięcia pełni

        Trochę za prosto powiedziane.Bo duch to potocznie i ciało astralne(dusza) ciało mentalne i ciało przyczynowe( duchowe) ale moim zdaniem wszystkie te ciała nie mają płci.

      • Dawid56 pisze:

        Mówimy też o wampirach energetycznych, które się żywią energią i są typowymi biorcami

      • Dawid56 pisze:

        Są jednak trzy, a nie dwa aspekty sprawy Energia Materia Duch ( niekiedy informacja)
        Materia ( kategoria biorcy)
        Energia ( kategoria dawcy)
        Duch ( kategoria neutralna)

      • margo0307 pisze:

        „… duch i materia to reprezentanci dwoch roznych energii…”
        ____
        Duch i „materia” „dwiema” energiami o różnym stopniu częstotliwości wibracji.
        Wyobrażając sobie „materię” jako coś stałego, niewzruszonego – popełniamy błąd… 🙂
        „Materia” to również energia, która nie zawiera w sobie niczego konkretnego, stałego…, nie jest bardziej namacalna od kłębów mgły…

        ŻYCIE JEST RZEKĄ PEŁNĄ WIRÓW.
        RZEKA PŁYNIE – A WIRY SIĘ KRĘCĄ
        ” – Budda

        Wszystko jest zbudowane z wirów energetycznych.
        Ziemskie żywioły są wirami, a cały Wszechświat ma budowę wirowych struktur…
        Jesteśmy polem energetycznym składającym się z cząstek, które są po prostu wiecznymi wirami, funkcjonującymi od nieskończoności po nieskończoność…
        Wbrew pozorom wiry energetyczne nie wirują tylko w jedną stronę, ale… bezkolizyjnie dokonuje się w nich wirowanie jednocześnie – w prawą i lewą stronę…

        Może to więc… ten ruch wirowy spiral prawo i lewoskrętnych postrzegamy jako energię męską i energię żeńską ?

        • marek pisze:

          Może to więc… ten ruch wirowy spiral prawo i lewoskrętnych postrzegamy jako energię męską i energię żeńską ?

          Niestety podział jest bardziej zasadniczy …kreacja i forma zindywidualizowanej świadomości to strona żeńska a ład wszechświata prawa go tworzące to męska strona jego funkcjonowania …

      • Maria_st pisze:

        nie mozemy zaprzeczyc roznicom miedzy kobieta i mezczyzna… duch i materia to reprezentanci dwoch roznych energii… dążące do osiągnięcia pełni ”

        to tylko GRA EGO

        • siola pisze:

          Marys przestan grac a zaczni sobie wazyc ,bo gra to jak warzenie zupy co nie ma w swym skladzie wlasciwych skladow.Gra jest tym w kturym musi ktos przegrac,czy komputer albo czlowiek,pozostaje wplyw jaki ma ta gra na glowe.Bo to jest ci latwo nagle z wygranego byc przegranym bos ty warzyl bez wazenia i nie nadaje sie to do zjedzenia,Coz mozna Terz na oko ale wtedy to lud szczescia ze cos dobrze wyjdzie,czasem pozostaje zamiast oczu pusta pala z oczodolami wiec i lata jeden z drugim dupek po polu z brona choc ty byla nie do zabijania zycia a twrzenia pokarmu.
          Coz ja tam widze tylko fizyczne roznice,asrodek u wszystkich jednakowy ,jak pusta pala to ku bedzie pusta chocby miala wlosy poza tylek.
          Coz czasami sa tymaty niewygodne dla prowdzacych,,coz mozna duzo gadac jak dobrze jest lubczykiem znalezc swoja milosc i nie wazne czy to prawde ,gorzej pokazywac czym naprwde boska duchowosc czym zrobiona Polska ,Po land kraj na koncu swiata potem juz jest ukraina ziemia niczyja co se wschod ,zachod poludnie i polnoc leje po ryjkach.
          Coz mnie Terz powiedziano na policji ze nie moga nic zrobic bo w rodzine sie zezowaty bydlecy ryj wrzenil i po sprawie nie ma morderstwa ,coz najlepiej powiedziec niemcy kradna a po drugiej ze polacy i nie widzi swiat juz caly ze po pysku leja sobie tak naprawde sami okradani.Coz mozna budowac duchowosc ,omijac niewygodne tematy ,pytanie pozostaje czym jest ta duchowosc i czy istnuieje,Czy zakrywa sie duchowoscia ludziom oczy ,by nie pokazac braku uczuc.Od Cholera znow za duzo powiedziane ,znow bedzie gadane ulraince mordowali,nikt nie zada sobie pytania dlaczego,czy czasmi moze pare latek wczesniej bylo Po lanie przez tzw slowianskiej braci,
          Lejcie sobie po lbach ludziska a Bog sie smieje bo u Ducha Mist zrobil i papier do wycierania tylkow.Coz watpie czy ktos kto nie ma w sobie zdrowych uczuc moze miec w sobie zdrowego ducha,coz twarz czlowieka pokazuje uczucia i tego nikt nie ukryje przed Kamera ,jak robilem zdjecia kiedys to lubilem robic od tak z zaskoczenia ,byly smieszne scenki byla Terz prawdziwe uczucia na twarzy a nie sztuczne dla kamery.Ale nie wszystko da sie ukryc czasem twarz pokarze,coz moze wina szkoly w WOPie ,tam mowili nie sluchaj tylko co do ciebie gadane patrz co pokazuja ruchy ciala i twarzy gadajacego.Czasem wiecej z tego wywnioskujesz nizli z tego co ci slodzi.

          • siola pisze:

            A tak juz bez zartow ,siola uciekaj ty na swoj zapiecek ,znow glupoty ty tu bezdusznie pleciesz,juz dosc tych warkoczy .

          • siola pisze:

            Marys oj znalazlem cos co cie zaciekawi,co mysla o kobietach przedstawiciele Polski w Europejskim Parlamencie o Kobietach,dobrze ze nie zadal mu nikt pytania ,dlaczego w Polsce zarabia robol mniej niz w reszcie europy,oj,oj,

            „Natürlich müssen Frauen weniger als Männer verdienen”, sagte Janusz Korwin-Mikke am Mittwochabend bei einer Plenardebatte über geschlechterspezifische Einkommensunterschiede in Brüssel. „Weil sie schwächer, kleiner und weniger intelligent sind, müssen sie weniger verdienen.”

            Jestescie kobitki slabe,male i mniej inteligentne wiec musza Terz mniej zarabiac,Mowi wielki KANGUR o swych malych kangurzycach.Przepraszam za porownanie z Kangurami ,ale to bylo do dupka z rozumem KANGURA.Ale kobitki nie zaraz wrzeszczec czy pchac noze jak mowilem pustym palom nic juz nie pomoze,nie widza ze Europa to nie Europa w 18 wieku,nawet nie ta z lat 30 tych.Oj boskie Kangury co jedno potrafia okrasc nawez Kopciuszka ,tu skala ma w sobie wiecej uczuc i ducha jak Kangur mowiacy w imie czlowieka i polskiego Ludu.

          • margo0307 pisze:

            „… boś ty ważył bez ważenia i nie nadaje się to do zjedzenia…”
            ____
            Oj Aloś… wielką prawdę rzekłeś…

          • Maria_st pisze:

            Marys oj znalazlem cos co cie zaciekawi,co mysla o kobietach przedstawiciele Polski w Europejskim Parlamencie o Kobietach,dobrze ze nie zadal mu nikt pytania ,dlaczego w Polsce zarabia robol mniej niz w reszcie europy,oj,oj, ”

            pewnie dlatego na topie jest islam….zauważyliście ile facetów / nie mężczyzn / nosi obecnie brody…ciekawe dlaczego sie tak kryją…co maja na sumieniu ?
            Moda ?
            Czy ukazują to co w nich ?
            pustość…..

        • marek pisze:

          nie mozemy zaprzeczyc roznicom miedzy kobieta i mezczyzna… duch i materia to reprezentanci dwoch roznych energii… dążące do osiągnięcia pełni ”

          to tylko GRA EGO

          taaaaaak Marysiu GRA i EGO od miliardów lat i dlatego powstał człowiek EG RE GOR

          jak tu zacząłem w przeszłości zaglądać napisałaś coś w formie dezaprobaty do jakiejś wypowiedzi co bardzo mnie ubawiło …zacytuję …

          piersi opadają …

          miłej GRYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYYY

          hihihi

          • Maria_st pisze:

            taaaaaak Marysiu GRA i EGO od miliardów lat i dlatego powstał człowiek EG RE GOR

            jak tu zacząłem w przeszłości zaglądać napisałaś coś w formie dezaprobaty do jakiejś wypowiedzi co bardzo mnie ubawiło …zacytuję … ”

            niekończąca się opowieść

            pisałam:

            rece opadają

        • Maria_st pisze:

          .Gra jest tym w kturym musi ktos przegrac,czy komputer albo czlowiek,pozostaje wplyw jaki ma ta gra na glowe

          Siola ja ważę a nie polegam na suflerze

          • gosia pisze:

            znalazłam taki fantastyczny tekst w necie 😉

            „Zabawne jest życie, nie każdy to wie,
            Kto wie, niech się życiem zabawia jak chce „

  17. margo0307 pisze:

    Na koniec dzisiejszego dnia… zapraszam na IV cz. „Dyktowań ludzi w duchu” jakie otrzymała Nell Halina Noel, zaczerpnięte od „materii duchowej”
    Pozostałe części, czyli… I, II i III znajdują się na stronie:
    http://biuro-duchow.blog.onet.pl/

    • margo0307 pisze:

      Poniżej filmik ze szpitalnego monitoringu…
      Czy pokazuje coś, co rzeczywiście ma miejsce ?, czy może… został potraktowany przez „foto-shop” ?

      • marek pisze:

        Gdybym miał coś na poważnie powiedzieć o oczyszczaniu umysłu to powiem że jeżeli uwzględnię ,że nie koniecznie to co dostrzegam u siebie jest pochodną starzenia się to obserwuję że coraz częściej myślę jak gdyby obrazami ,planszami , emocjami koloryzującymi pojęcie wiarygodne , kłamstwo …

        Odnoszę wrażenie ,że mój umysł jak gdyby pomija dawny sposób sekwencyjnego tworzenia pojęć i wyobrażeń …

        Mogę użyć przenośni że jest on bardziej nastawiony na tworzenie obrazów i to bez zbędnych szczegółów w miejsce dawnej funkcji sekwencyjnego segregującego komputera. …

        Może to zjawisko sprzedałem , może nie , ale osobiście po miesiącach obserwacji mam przekonanie że starość umysłu to dopiero moja przyszłość a obecnie obserwuję przemianowanie matrycy tworzonych przez niego informacji ….

        Zezwalam na kpiny , i tutaj dopiero widać moją wielkoduszność ….

        • margo0307 pisze:

          „… osobiście po miesiącach obserwacji mam przekonanie że starość umysłu to dopiero moja przyszłość a obecnie obserwuję przemianowanie matrycy tworzonych przez niego informacji …”
          ____
          Poszerzenie świadomości… 🙂

          • Maria_st pisze:

            „… osobiście po miesiącach obserwacji mam przekonanie że starość umysłu to dopiero moja przyszłość a obecnie obserwuję przemianowanie matrycy tworzonych przez niego informacji …”

            i co wtedy ze świadomościa jak skleroza zacznie ją zjadać żywcem ?

          • margo0307 pisze:

            „i co wtedy ze świadomościa jak skleroza zacznie ją zjadać żywcem ?”
            ____
            Zapomni o sobie ?

  18. Maria_st pisze:

    „i co wtedy ze świadomościa jak skleroza zacznie ją zjadać żywcem ?”
    ____
    Zapomni o sobie ? ”

    nnka o tym pisała…..następuje odcięcie świadomości

    • margo0307 pisze:

      „nnka o tym pisała…..następuje odcięcie świadomości”
      ____
      Kiedy przeczytałam Marka stwierdzenie o tym, że… „…fantazje i zadufanie nie mają granic , no ale dzieciom się przecież wiele wybacza…” – przypomniałam sobie jej słowa i użyłam w formie metafory…

    • marek pisze:

      i co wtedy ze świadomościa jak skleroza zacznie ją zjadać żywcem ?

      nnka o tym pisała…..następuje odcięcie świadomości

      Dziewczynki ….mnie już skleroza ” męskość ” odcięła i wcale się tym nie martwię ale się cieszę bo lżej się żyje…

      a to co nadaje się do zjedzenia to do Bakutilu ,a nie do sklerozy , taką teorię w realu głoszę …zaś w temacie świadomości…. Bakutil jej nie skupuje …

  19. margo0307 pisze:

    „… fantastyczny tekst w necie 😉
    Zabawne jest życie, nie każdy to wie,
    Kto wie, niech się życiem zabawia jak chce „

    ____

    • margo0307 pisze:

      „Zabawne jest życie, nie każdy to wie,
      Kto wie, niech się życiem zabawia jak chce „

      ____
      Szkoda tylko, że… tak niewielu z nas wcale tak nie myśli w chwili gdy spadają maski – kiedy… to życie uchodzi z ciała…
      Przynajmniej ja nie spotkałam się nigdy z tego rodzaju reakcją, choć asystowałam w chwilach odejścia… przy wielu różnych osobach, tak bliskich mi…, jak i zupełnie nie znanych…

      • marek pisze:

        Szkoda tylko, że… tak niewielu z nas wcale tak nie myśli w chwili gdy spadają maski – kiedy… to życie uchodzi z ciała…

        bo je swym byciem w stanie bezmyślności zmarnowali …..samodzielne myślenie to spory wysiłek i stąd do niego wszechobecna niechęć …

        myślenie pod skrzydłami Ducha niczego nie kosztuje jest jak tworzenie dzieła sztuki , dziejące się bez jakiegokolwiek wysiłku …wystarczy wiedzieć i pamiętać że to On jest Życiem ,a więc i tobą ….

        niby jednacy a tak różni i w większości bez przewodnika

      • Loja Jolajna pisze:

        Szkoda tylko, że… tak niewielu z nas wcale tak nie myśli w chwili gdy spadają maski – kiedy… to życie uchodzi z ciała…
        Przynajmniej ja nie spotkałam się nigdy z tego rodzaju reakcją,
        _______________________
        Różnie to bywa, chyba zależy od sytuacji. Ja też bywałam blisko przy niektórych bliskich mi osobach odchodzących. Jeżeli nie byłam to znam z relacji tych, którzy asystowali.
        Generalnie najłatwiej, najspokojniej odchodzą osoby, którym długa choroba odebrała chęć do dalszego życia. Tacy po prostu mają dość cierpienia, chcą odejść, uwolnić się od bólu, uwolnić bliskich od ciężaru związanego z opieką.
        Niedawno znajoma opowiadała mi o śmierci swojego męża, który był onkologiem, który w pewnym momencie zdiagnozował u siebie nowotwór złośliwy. Po diagnozie nikomu z bliskich nic nie powiedział, zachował w tajemnicy aż do śmierci. Objawy tłumaczył przeciągającym się stanem zapalnym w organizmie. Pracował do ostatniego dnia, świadomie zrezygnował z leczenia, prawdopodobnie wiedział, że leczenie nie przedłuży mu życia, a jedynie osłabi, wykluczy z codziennego funkcjonowania. Znajoma z jednej strony miała żal do męża, ze jej nie powiedział o diagnozie, z drugiej jednak strony docenia to, że oszczędził jej i dzieciom traumy związanej z okresem „leczenia”.

  20. Maria_st pisze:

    Weszłam dzis na blog Livia space i co widzę……jak zwykle kalumnie ze strony właścicielki i aby w końcu połozyc kres kłamstwom wkleje to tu, bo widzę ze oskarżanie innych jest w naturze tej osoby choć jawi siebie jako ofiare ;
    „postanowilam przejrzec kolejne wpisy az do FLETNI PANA,

    Fletnia Pana .

    ktora to jak sie pozniej wydalo zostala dodana juz przez Marie st (przed smiercia nnki, kiedy ta byla juz w szpitalu)

    zauwazylam przy okazji dwa puste wpisy, jakby wyparowaly.. hmm.. a nastepnie, na 10 dni przed odejsciem Nnki wpis pt

    Przemyślenia Marii_st
    Opublikowano Marzec 11, 2013 by nnka
    Nadesłane poczta.:

    Przemyślenia Marii_st

    Choc oczywiscie wszystko wciaz publikowane tak jakby to publikowala nnka.. nawet komentarz na moim blogu maria st napisala jako nnka.. i przez jakis czas za zadne skarby nie chciala sie do tego przyznac…

    pozniej mamy taki dziwny komentarz:

    Maria_st pisze:
    Sierpień 27, 2015 o 16:56
    To moj pierwszy wpis na Mistyce Życia.
    To dla L i M

    hmm.. jak to pierwszy wpis.. skoro pierwsza byla fletnia pana??

    ale idzmy dalej:

    Już jutro Wiosna!
    Opublikowano Marzec 19, 2013 by nnka

    Już jutro Wiosna!

    Maria_st pisze:
    Marzec 21, 2013 o 09:23
    NIECH PRZEMÓWIĄ KAMIENIE

    Survival Upadek o Świcie

    … “Cywilizacja, wysoko zaawansowana cywilizacja. Technologia s-f. Powoli wracaliśmy do zdrowia, ale nie wszyscy. Niektórzy stawali się podobni do zwierząt, dzicy, wystraszeni, ze zmianami na ciele.”……

    Biedni lub głupi jesteśmy ze tak sami siebie ogłupiamy….
    Na szczęsliwy dzień prosze troche harmonii….wprowadzmy w swe ciała….posłuchajmy…..

    (https://www.youtube.com/watch?v=M_gSydN_BYM)

    http://www.omega432.com/news.html

    Dziękuje TYM wszystkim KAMIENIOM na swej drodze ……….

    nnka Kocham Cie

    SYNCHRONIZACJA: INAUGURACJA PONTYFIKATU FRANCISZKA – ZJEDNOCZENIE KONDORA i ORŁA w Europie

    Dodam ze powyzszy komentarz zostal zamieszczony w momencie smierci nnki (o czym Maria st dowiedziala sie ponoc dopiero nastepnego dnia ) a tuz po tym;

    Kocham Cie NNKO i na zawsze pozostaniesz w mym sercu………..
    Opublikowano Marzec 22, 2013 by nnka
    Dziś dowiedziałam sie o smierci Joli którą znamy jako nnka.
    Tą wiadomość przekazała mi Jej córka :
    Mama zmarła wczoraj. Proszę o modlitwe
    Iga
    Smutna wiadomość.
    Dziękuję Ci Jolu za wszystko, tak wiele wniosłas w moje życie, tak często pomagałas.
    Dziekuje Ci za Twoje Swiatło .
    Nigdy Cie nie zapomne .
    Tak mi Ciebie brak

    Maria-st

    Kocham Cie NNKO i na zawsze pozostaniesz w mym sercu………..

    Dawid56 pisze:
    Marzec 22, 2013 o 21:47
    Ostatni wpis Nnki był jednak inny.Nosił zagadkowy nieco tytuł Fletnia Pana. Dwa dni przed tym wpisem nie było widać komentarzy.Proponuję przypomnieć sobie tony Fletni Pana

    (https://www.youtube.com/watch?v=C3u2L4MvQ9E)

    Kocham Cie NNKO i na zawsze pozostaniesz w mym sercu………..

    to jakis absurd.. jak Dawid, skoro prowadzil bloga nnki, mogl nie wiedzieco tym, ze nnka juz zadnych postow nie zamieszcza, a fletnie pana dodala maria st???

    Maria_st pisze:
    Marzec 23, 2013 o 16:35
    klonek pieknie napisane i madre wnioski…….i ile ciepła nam pozostawiła……
    Niedługo znowu wrócimy na Mistyke Życia by jak pisał Ktoś i inni
    …” Pozostaje tylko iść dalej kontynuować jej marzenia o nowym lepszym świecie dla przyszłych pokoleń.”……..

    Kocham Cie NNKO i na zawsze pozostaniesz w mym sercu………..

    JESTEM pisze:
    Marzec 25, 2013 o 17:43

    W czwartek po przyjezdzie na miejsce, wieczorem jeden z przyjaciół o imieniu Robert wyjął flet i grał na nim pieknie. Zapytałam go, czy mogę spóbować. I kiedy mi go podał, zaczęłam na nim grać, jakbym już dawno na nim grała. A taki instrument trzymałam pierwszy raz w tym życiu w swoich rękach. W sobotę dostałam w prezencie od przyjaciela ten flet. Powiedział, że kiedy wybierał się w podróż do Polski, ten flet zawołał do niego: „wez mnie ze sobą”. I gdy zobaczył, jak naturalnie jestem połączona z fletem, poczuł, że po to go przywiózł, by mi podarować.

    Dzisiaj zagram dla Twojej DUSZY Nnko, Jolu. Cudownej podróży Ci życzę…

    Kocham Cie NNKO i na zawsze pozostaniesz w mym sercu………..

    i na zakonczenie prawdziwa BOMBA:

    Maria_st pisze:
    Kwiecień 5, 2013 o 17:01
    CUDNE !!!!!
    DZIĘKUJE!!!!
    ja jakoś tak spontanicznie pisalam, ze Jole kocham ….ehhhh
    ciekawe ze w tym momencie poczułam ze musze napisac do Ktosia—–Kocham Cie
    Kocham Cie Ktoś…….

    Kocham Cie NNKO i na zawsze pozostaniesz w mym sercu………..

    CZY TO JEST UROK CZY… MISTYKA KLAMSTWA???

    Nnka nazwala Ktosia trolem a Maria tuz po jej smierci wyznaje, ze go kocha! ”

    „Dodam ze powyzszy komentarz zostal zamieszczony w momencie smierci nnki (o czym Maria st dowiedziala sie ponoc dopiero nastepnego dnia ) a tuz po tym; ”

    „ktora to jak sie pozniej wydalo zostala dodana juz przez Marie st (przed smiercia nnki, kiedy ta byla juz w szpitalu) ”

    Nie była juz wtedy w szpitalu….była tylko na badaniu ale wcześniej, na początku
    nie wiesz..nie kłam
    ja wiem bo rozmawiałam i pisałam z Nia

    „”Dodam ze powyzszy komentarz zostal zamieszczony w momencie smierci nnki (o czym Maria st dowiedziala sie ponoc dopiero nastepnego dnia ) a tuz po tym; ”

    Znowu kłamiesz
    Umarła dzień wcześniej, wieczorem….w czasie odejścia / co do godziny potwierdziła to córka / ” przyszła do mnie „, ale to zbyt osobiste i nie opiszę tego.
    O śmierci powiadomiła mnie córka dnia następnego i napisałam o tym w notce.
    Powinnaś sie wstydzić oczernianiem innych.
    Piszesz tez że za śmiercią Joli stoją osoby z MŻ–wstyd że można rzucać tak ciężkie oskarżenie na niewinnych ludzi i oby nie wróciło to do ciebie .
    Wiem więcej o Jej chorobie, bo sama mi o tym mówiła i nikogo za to nie winiła . Nie bujała w obłokach i nikogo nie oskarżała, była ponad to.

    Zajmij sie kobieto swoim życiem i daj żyć innym……WSTYD

    „CZY TO JEST UROK CZY… MISTYKA KLAMSTWA???

    jesteś KŁAMSTWEM i wszedzie je widzisz

    A to napisała córka nnki, weż to pod rozwagę i nie manipuluj wpisami dla własnej potrzeby:

    „Iga pisze:
    Marzec 23, 2013 o 08:48 (Edycja)

    Kochani
    mama chciałaby, zebysmy zyli dalej i byli szczęśliwi. Jedyne polecenie jakie zostawiła na dzień przed śmiercią, kiedy czuła się naprawdę dobrze, i myślałam że wszystko co najgorsze juz za nami to „nie kłóćcie się”. To ją najbardziej bolało, sprzeczki o drobnostki, głupotki, takie pięciominutówki. Na to poprostu szkoda czasu…. ”

    Kocham Cie NNKO i na zawsze pozostaniesz w mym sercu………..

    „FLETNI PANA,

    https://nnka.wordpress.com/2013/02/28/fletnia-pana/

    Fletnia Pana została dodana przez nnke / jeśli chodzi o wpis główny /…ja Joli dałam wczesniej na gg
    więc kolejne kłamstwo

    • siola pisze:

      Marys nie przejmuj sie,jesli prawde gadasz.Coz narazie ci od NZ88 I NZ69 Terz strasza tym co ma przyjechac ,coz pisaly Boza dziwka ze Ojciec jest w niebie i patrzy z gory alem sie zdziwil jak zem Ojca szukal we snie bo to nie bylo niebo.No i to co stalo sie na cmentarzu i sen po tym kuliste swiatlo polaczylo sie z swietkistym cygarem.Tez nie moglem zrozumiec jak to jest mozliwe gdy mordecy klamcy i zlodzieje mowia o rodzinie i milosci a po kryjomu wciskaja ci w plecy sztylety.Coz co ma byc to bedzie ale ja nie wierze ze ci co Maja przyjechac Maja wieksza pustke w Lebach niz ci co na ziemi zgnilizne sieja.Od Ktosiek grozi ,Maryska zabila jak juz po wszystkim.Coz mojem skromym zdaniem pozostaje zawsze w glowie to czy pusta karta czy Terz zapisana nie pomoze tu juz spowiedz i winy wymazanie,bo sie boskie gowno nauczylo grac przed ludzmi swietych za plecami obmywac tylek a bys nie przeszkadzal w tej boskiej madrosci to zamknac ci Usta i nie wazne jakim sposobem,bo boskie gowno musi byc na wierzchu..
      Najgorzej jesli sie zapomina ,ze nie dobrze nosic glowe ponad wszystkim bo tam wieje pustka.Ktura jak ten samochod probuje sie pozniej wcisnac w drugich glowe od i wszystko,nie moze czlowiek samodzielnie myslec od to wtedy samowola i trza poslac do Oswieconych doktorow a ci tobie juz tam mentlik w glowie zrobia jak nie mowa to Terz chemia albo na zatwardzialych juz calkiem pierona wezna do pomocy ale to nie tortury bo to w imie boze.
      http://img-s-msn-com.akamaized.net/tenant/amp/entityid/AAnIrVr.img?h=472&w=728&m=6&q=60&o=f&l=f&x=1585&y=868
      Wczoraj mialem ciekawy sen ,wozilem pasze i nawozy rowerem do domu,w tym sklepie gdzie to bylo nagle pojawil sie Niezalezny tv ,zaczal truc tam ludziom,chcialem cos powiedziec ale popatrzyl na mnie jakby z Gory jakby chcial by myslal co za dupek,wiec wyszedl ja stamtad i dalej swa robote w spokoju robic zaczal.
      Oj duchy maco w glowach ,moze takrze czasem zmarli ostrzegaja idz czlowieku swoja droga masz ty swoj nawoz kupiony nie potrzebny tobie cudzy.
      Coz niedawno na cmentarzu spotkalem starszego czlowieka ktury sie zapytal „gdzie tu sa groby bez nazwisk” COZ MOZE TRZA POSZUKAC

      • Maria_st pisze:

        Marys nie przejmuj sie,jesli prawde gadasz”

        zobacz siola jak napisałes–jeśli….tak właśnie rodzą się watpliwości w innych…ktos rzuca oszczerstwa, bo mu tak pasuje…a potem tak jak napisałes–JEŚLI

        Obrzucic błotem innych to proste….i łatwe, gorzej gdy ktos lubi błoto wykorzystwać dalej…
        Takie oskarżenia adm livia space—nadają sie do prokuratury….. to nie jest dobra zabawa…..ale cóż…..tak bywa gdy zamiast oczyszczać swoje demony widzi się je u innych.
        Czas okaże prawdę …

        • siola pisze:

          Marys ja moge sadzic tylko z pisania,ja nie materac bym na 100 proz wiedzial co w twym domu sie dzieje.Dopuki nie zobatrze twarzy nie moge powiedziec wierze,w Boga Terz kazuja wierzyc bo chodzaca niby milosc ale czyny i gesichta pokazuja co innego,nie karzdego rozpoznasz po pisanym czy mowionym ,czasen pomslisz ze ktos cie obraza a on skladal ci Komplement albo zartem cos pokazac ,bez twarzy nie polapiesz co wlasciwie nie wiesz co kto tak naprawde mysli.Coz chcialbym sie mylic ale mysle ze Livie podpuszczaja ludzie co ja gwalca,byL u niej wpis od Mati,coz znam takiego co nazwal wlasna Babke Hanysowa kurwa,coz napisal nie duzo ale chamsko coz oczekiwac od debila co dla pieniedzy zabija nawet wlasne sumienie,ale jak stara Dzidowa i ta reszta boskiej bandy ludzi lecza ,czyszczac im konta,tu nawet nie pomoze gdy nazwisko na upowaznieniu nie zgadza sie z nazwiskiem upowaznionego do kata ,powie dyrektorka banku konta nie bylo wyparowalo choc pracownica powiedziala ze Ona w tej sprawie nie moze nic powiedziec,coz mordercy Matki przelal na swe Konto.Coz ty jedyna znasz swe Konto i nikt inny.

          • Maria_st pisze:

            siola każdy z nas podlega manipulacji ale i od nas zależy jakie wnioski wyciągniemy .
            Ktosiem pewnie tez ktoś manipuluje podobnie jak livią…ale nie od parady mamy rozum.

          • margo0307 pisze:

            „… Ktosiem pewnie tez ktoś manipuluje podobnie jak livią…ale nie od parady mamy rozum.”
            ____
            Ich własne pokręcone umysły, wypełnione przekonaniami, wyobrażeniami i innymi badziewnymi wzorkami, …

        • margo0307 pisze:

          „… jesteś KŁAMSTWEM i wszedzie je widzisz…
          … tak bywa gdy zamiast oczyszczać swoje demony widzi się je u innych.
          Czas okaże prawdę …”

          ____
          Otóż to Maryś, te powyższe słowa doskonale odzwierciedlają prawdę, o której nie wszyscy jeszcze wiedzą i rozumieją, a mianowicie, że…
          to – co znajduje się w swoim wnętrzu – projektuje się na „zewnątrz” siebie

          Takie chore i pokręcone projekcje umysłu… są jak zakaźna choroba, która najwięcej szkody i spustoszenia przynosi ich twórcy…, ponieważ nie tylko powoli zatruwa jego umysł i serce, ale także – wzbudzając określone gęste wibracje energetyczne wokół siebie – coraz więcej podobnych energii do siebie przyciąga, które po pewnym czasie… krystalizują się i materializują wokół tej osoby jako… przykre, nieszczęśliwe „zrządzenia losu”…
          Tak po prostu działa… Prawo Przyczyny i Skutku…

          • gosia pisze:

            ABSOLUTNIE się z tym twierdzeniem nie zgadzam..

          • Maria_st pisze:

            ABSOLUTNIE się z tym twierdzeniem nie zgadzam..

            Dlaczego ?

          • gosia pisze:

            znana stara strategia – robienie z ludzi wariatów, sugerowanie , ze problem leży w nich

            Gaslighting jest to forma zastraszania lub psychologicznego znęcania się nad osobą poprzez celowe wprowadzanie jej w błąd, powodując tym samym, iż przestaje ona ufać swoim zmysłom. Ofiara zaczyna mieć problemy z pamięcią i prawidłowym postrzeganiem rzeczywistości, za sprawą celowych taktyk stosowanych przez prześladowców.

          • gosia pisze:

            a ja napiszę , że jest zupełnie odwrotnie, osoba żyjąca w prawdzie, takich osob jest niewiele, żyje w wyższej wibracji i tym samym podnosi wibracje i swiadomosc zbiorowa , przyciaga do siebie osoby o niższej wibracji z jednej prostej przyczyny, zniszczenia PRACY tej osoby, bo niektore byty NIE ISTNIEJA w wysokich wibracjach… KAPUT

          • gosia pisze:

            a prawo PRZYCZYNY i SKUTKU to prawo , ktore działa WSZĘDZIE jest prawem OGÓLNYM

          • Maria_st pisze:

            znana stara strategia – robienie z ludzi wariatów, sugerowanie , ze problem leży w nich

            Gaslighting jest to forma zastraszania lub psychologicznego znęcania się nad osobą poprzez celowe wprowadzanie jej w błąd, powodując tym samym, iż przestaje ona ufać swoim zmysłom. Ofiara zaczyna mieć problemy z pamięcią i prawidłowym postrzeganiem rzeczywistości, za sprawą celowych taktyk stosowanych przez prześladowców. ”

            Bo problem leży TYLKO W NAS….dlatego Tu jesteśmy….

            „Gaslighting jest to forma zastraszania lub psychologicznego znęcania się nad osobą poprzez celowe wprowadzanie jej w błąd, powodując tym samym, iż przestaje ona ufać swoim zmysłom. ”

            Sa takie przypadki to prawda,nie przecze….

            „Ofiara zaczyna mieć problemy z pamięcią i prawidłowym postrzeganiem rzeczywistości, za sprawą celowych taktyk stosowanych przez prześladowców ”

            Nikt o zdrowych zmysłach nie jest przesladowcą

          • Maria_st pisze:

            a ja napiszę , że jest zupełnie odwrotnie, osoba żyjąca w prawdzie, takich osob jest niewiele, żyje w wyższej wibracji i tym samym podnosi wibracje i swiadomosc zbiorowa , przyciaga do siebie osoby o niższej wibracji z jednej prostej przyczyny, zniszczenia PRACY tej osoby, bo niektore byty NIE ISTNIEJA w wysokich wibracjach… KAPUT ”

            nie wiem co to sa wyzsze i niższe wibracje osoby zyjącej w prawdzie…
            Tu raczej nikt nikomu nie podnosi nic..jesteśmy by cos zmienic w sobie….a nie innym

          • gosia pisze:

            „Nikt o zdrowych zmysłach nie jest przesladowcą”
            ale co to zmienia….

            problem czesto NIE lezy W NAS ale w OTOCZENIU…. argumentuje to jw

            nie bedze sie silic na wyrozumiałosc w zwiazku z TAKIM zjawiskiem

          • gosia pisze:

            „nie wiem co to sa wyzsze i niższe wibracje osoby zyjącej w prawdzie…
            Tu raczej nikt nikomu nie podnosi nic..jesteśmy by cos zmienic w sobie….a nie innym”

            Maryssiu, tak samo jak ja nie wiem co to jest PROJEKT..

            widzisz jak mozna robic /probowac/ komus wode z mozgu…

          • Maria_st pisze:

            problem czesto NIE lezy W NAS ale w OTOCZENIU…. argumentuje to jw

            nie bedze sie silic na wyrozumiałosc w zwiazku z TAKIM zjawiskiem ”

            Tkwi w NAS
            Dlatego wokól nas takie a nie inne sytuacje..

          • Maria_st pisze:

            Maryssiu, tak samo jak ja nie wiem co to jest PROJEKT..

            widzisz jak mozna robic /probowac/ komus wode z mozgu… ”

            Dlatego ja prosze Andrzeja o opamietanie….to nie moja bajka tylko A58…po prostu przejął sie swoją rola z jakiegoś powodu

          • Maria_st pisze:

            widzisz jak mozna robic /probowac/ komus wode z mozgu…”

            można jeśli dana osoba jest na to podatna z jakiegoś powodu–jak np A58 dał sie wciągnąc w tzw projekt….ktory niby ma juz ileś tys lat
            A ja się pytam…..jeśli ma tysiace lat….tzn że ten kto to wymyślił coś namieszał, a teraz wpuszcza w maliny innych…aby zwalic na nich odpowiedzialnośc…
            Im więcej poznajesz siebie tym mniej jestes podatna na robienie wody z mózgu…

          • gosia pisze:

            „Czy naprawde istnieja demony? Istnieja Energie ktorych przestrzenia bytowania sa bardzo niskie wibracje. Jak je nazwiemy to juz rzecz umowna, nie mniej jednak sa to Energie osobowosciowe o silnym potecjale mocy oraz kierunku energetycznym minusowym.
            Czy sa zle? Systemem wartosci ktory jest bliski komus okreslamy umowne zlo i dobro.Tysiac razy mowilismy iz to co jest moim dobrem nie musi byc dobrem kogokolwiek i odwrotnie , cudze dobro nie musi byc dobrem moim.
            Co wiec nazywamy uniwersalnym zlem? Jest to ingerecja w cudza przestrzen energetyczna bez zgody owej osoby , oraz okradanie jej z jej energii zycia ( jakkolwiek to sie przejawia fizycznie, bo moze roznie), ten fakt jest faktem. Grabiez energii zawsze jest celem koncowym. Ba , ale nie kazdy potecjal energetyczny jest odpowiedni dla tych „demonicznych” Energii. Co zatem robia? Roznymi sposobami wywoluja strach w Czlowieku, by energia niezbedna dla nich uzyskala wlasciwy potecjal.
            Nie zblizaja sie nigdy do osob , ktorych system wartosci przekroczyl ich przestrzen wibracyjna i posiadaja one duza moc energetyczna. Osoby te jawia sie im jako silne jasne swiatlo i ciepla bardzo przestrzen.

            Takie osoby maja moc odzialywania na niskie wibracje , oraz odsylania je do ich przestrzeni bytowania.”

          • Maria_st pisze:

            „Czy naprawde istnieja demony? Istnieja Energie ktorych przestrzenia bytowania sa bardzo niskie wibracje. Jak je nazwiemy to juz rzecz umowna, nie mniej jednak sa to Energie osobowosciowe o silnym potecjale mocy oraz kierunku energetycznym minusowym.
            Czy sa zle? Systemem wartosci ktory jest bliski komus okreslamy umowne zlo i dobro.Tysiac razy mowilismy iz to co jest moim dobrem nie musi byc dobrem kogokolwiek i odwrotnie , cudze dobro nie musi byc dobrem moim.
            Co wiec nazywamy uniwersalnym zlem? Jest to ingerecja w cudza przestrzen energetyczna bez zgody owej osoby , oraz okradanie jej z jej energii zycia ( jakkolwiek to sie przejawia fizycznie, bo moze roznie), ten fakt jest faktem. Grabiez energii zawsze jest celem koncowym. Ba , ale nie kazdy potecjal energetyczny jest odpowiedni dla tych „demonicznych” Energii. Co zatem robia? Roznymi sposobami wywoluja strach w Czlowieku, by energia niezbedna dla nich uzyskala wlasciwy potecjal.
            Nie zblizaja sie nigdy do osob , ktorych system wartosci przekroczyl ich przestrzen wibracyjna i posiadaja one duza moc energetyczna. Osoby te jawia sie im jako silne jasne swiatlo i ciepla bardzo przestrzen.

            Takie osoby maja moc odzialywania na niskie wibracje , oraz odsylania je do ich przestrzeni bytowania.”

            Dziekuję
            Troche dla mnie to trudne w zrozumieniu.
            Dla mnie demony to to co w nas nieuświadomione…do zrozumienia, oczyszczenia…choć staram sie nie używać tego slowa które przeważnie kojarzy się z naukami kk….

            tu też o „demonach”:
            https://ciemnanoc.pl/?s=demony

          • Maria_st pisze:

            Jeszcze o ” demonach”:
            …..”Okres Wielkanocy jest zwycięstwem życia nad śmiercią, co symbolizuje natura, która się wykluwa ze stanu uśpienia, niebytu. Zyskuje barwy, pokazuje swoje piękno i różnorodność.

            To samo jest u człowieka, on też jest gotowy do działania, nowych kreacji, wydawania nowych owoców tu na ziemi. Poznaje w ten sposób barwy swojej świadomości, swojej duszy. Przekuwa idee, które się narodziły z nieświadomości, w konkretne czyny i działania (owoce życia).

            Zanim jednak to nastąpi, musi pokonać siebie, swoje ograniczenia i słabości, lęki i demony, które w okresie lub okolicach Wielkanocy odzywają się ze zdwojoną siłą, podobnie zresztą jak w czasie przesilenia zimowego. Dlaczego tak jest ? Bo nie da się przekraczać siebie bez doświadczenia blokad – aktualnych granic naszego jestestwa. Czujemy swoje bariery właśnie dlatego, że dojrzeliśmy do tego by je pokonać. ”

            https://ciemnanoc.pl/2016/03/29/rozwoj-to-przekraczanie-swoich-demonow/

          • Maria_st pisze:

            Dzięki gosiu za przypomnienie strony ciemnanoc…..szukałam jakis czas temu ale zapomniałam nazwy
            https://ciemnanoc.pl/

          • gosia pisze:

            tak Mario, „Człowieku! gdybyś wiedział, jaka twoja władza!”

            tak jak wczesnej wspomnialam, zmiany jakie obecna „władza” wrowadza sie NA SIŁĘ – jak transhumanizm, promocja homoseksualizmu maja na celu ZABLOKOWANIE mozliwosci WZRASTANIA bo zaburz sie nature czlowieka, jego biologie, ktora jest nierozerwalna z duchem / – to precyzyjny mechanizm słuzacy wyzszym celom/, aco za tym idzie mozliwosci POZYTYWNYCH ZMIAN W NAS SAMYCH, to trucie nie może być BAGATELIZOWANE

          • margo0307 pisze:

            ~ chore i pokręcone projekcje umysłu… są jak zakaźna choroba, która najwięcej szkody i spustoszenia przynosi ich twórcy…, ponieważ nie tylko powoli zatruwa jego umysł i serce, ale także – wzbudzając określone gęste wibracje energetyczne wokół siebie – coraz więcej podobnych energii do siebie przyciąga, które po pewnym czasie… krystalizują się i materializują wokół tej osoby jako… przykre, nieszczęśliwe „zrządzenia losu”…
            Tak po prostu działa… Prawo Przyczyny i Skutku… ~
            *
            „ABSOLUTNIE się z tym twierdzeniem nie zgadzam..
            znana stara strategia – robienie z ludzi wariatów, sugerowanie , ze problem leży w nich”

            ____
            To, że się z czymś zgadzasz lub nie zgadzasz – nie oznacza, że to coś nie jest prawdą.

          • gosia pisze:

            jestem dość radykalna w pogladach i ich nie zmieniam gdyz nie mam takiej wew. potrzeby.. co utwierdza mnie w przekonaniu , ze obrany kurs jest słuszny…

    • A 58 pisze:

      Zauważyłaś Marysiu ,że Livia oprócz ciebie jeździ po mnie i Sioli jak po łysej kobyle.Z naszych wypowiedzi robi groch z kapustą .Siola ma rację , że w otoczeniu Livii są podpowiadacze napuszczający jednych na drugich.Livia należy do grona osób związanych tym co można określić projektem.Dlatego tyle ataków na te osoby.Nie można za skutki obwiniać ofiarę i mimo ,że Livia traktuje nas jako wrogów , to dalej uważam ją za osobę wartościową i godną szacunku.Pamiętasz może jak Danka była przekonana , że jestem duchem?.Długo trwało zanim sprawa się wyjaśniła.To był efekt działań wiadomo kogo .Musiałem pokazać swoją twarz z czasów wojska ,żeby czasem w pewnym momencie nie utożsamiano mnie z tym żołnierzem duchem.Widać Dankę próbowano naprowadzić na właściwy trop podając pewne dane , ale było dokładnie jak z Livią. Wystarczyło tylko potakiwać jej błędnym wnioskom , żeby utwierdzić ją w błędzie.Kto to robił Marysiu.Znasz go .To ten , który wiedział co piszemy w prywatnej korespondencji mailowej.

      • Maria_st pisze:

        Wystarczyło tylko potakiwać jej błędnym wnioskom , żeby utwierdzić ją w błędzie.Kto to robił Marysiu.Znasz go .To ten , który wiedział co piszemy w prywatnej korespondencji mailowej. ”

        Andrzeju proszę oprzytomnij…..nie ma żadnego projektu….

        „Nie można za skutki obwiniać ofiarę ”

        po to Tu jestesmy by nie było ofiar i katów….

        • A 58 pisze:

          „po to Tu jestesmy by nie było ofiar i katów….”
          No właśnie Marysiu i to przewiduje projekt tak stary ,że obejmuje tysiące lat.O tym piszemy w ten enigmatyczny sposób .Samo się nie zrobi .

          • Maria_st pisze:

            No właśnie Marysiu i to przewiduje projekt tak stary ,że obejmuje tysiące lat.O tym piszemy w ten enigmatyczny sposób .Samo się nie zrobi .”

            Znowu słowo projekt ?
            Nie widzisz co sie dzieje gdy o tym piszesz?
            Wprowadza to zamieszanie, chaos i podziały.
            Czy jest coś takiego potrzebne?
            NIE
            Nikt za mnie lekcji nie odrobi, tak samo za inne osoby…… Andrzeju oprzytomnij, dałeś sie wciagnąc w siec Matrixa…i otrzymujesz to czego szukasz…ale nie wciagaj w to inne osoby.

  21. ... pisze:

    Open Fight – 2

    WAKACJE !!!!!!!!
    Po kilku tygodniach przerwy od „moich tematów”, które wbrew pozorom, mimo kompletnego braku chęci zrozumienia z drugiej strony, doprowadzały do pewnych zmian w załodze, a raczej zmiany prowadzących co automatycznie przekłada się na atmosferę w której staramy się żyć. Postanowiłem poruszyć kolejny raz tą chorą sytuację, w której się znajdujemy. Oczywiście wcześniej uprzedziłem żonkę o chęci przeprowadzenia rozmowy. Nie obeszło się bez kręcenia nosem. Co ciekawe przed każdym wyjazdem dochodzi do serii niesamowitych zbiegów okoliczności i niezrozumiałych sytuacji. Chodzi oczywiście o dobór odpowiedniej obsady, a co za tym idzie dochodzi do przepychanek i starć pomiędzy naszymi wszechmocnymi ;].
    Niestety rozmowy i sytuacje na wyjazdach kończą się o wiele tragiczniej a to jest spowodowane znacznym oddaleniem od bazy czyli miejscem zamieszkania, a co za tym idzie naruszeniem infrastruktury, sieci poruszania się, czyli ościennych mediów. Zaznaczam, że bazą do medytacji w takich przypadkach też są znacznie silniejsze środki co jak się później okazało jest katastrofalne w skutkach jeśli chodzi o konfrontację. Porażka AUDIOWIZUALNA !!!!!! Podejrzewam, że wybór miejsca, w które się wybieramy również nie jest przypadkowe.
    Miało to miejsce rok temu więc pełnych cytatów nie będzie, zresztą najważniejsze w tym wszystkim były doznania wizualne, a trzeba przyznać że doznałem nielada szoku. Po jednym dniu aklimatyzacji w nowym miejscu doszło do głupiej sprzeczki. Chodziło mianowicie o jakąś błachą, acz rażącą kwestie w sprawie wychowania naszego małego wtedy szkraba. Przyznam szczerze, że sytuacja w dniu dzisiejszym się o wiele zmieniła, gdyż nie ma już tak rażących i przerażających konfrontacji. Tematy raczej są starannie kontrolowane a zaraz po wybuchu następuje bardzo szybkie załagodzenie sytuacji.
    Chciałbym jeszcze wtrącić, że właśnie w tym momencie następuje wyciskanie soku przez moją żonkę, a wtakich właśnie momentach jej oblicze zmienia się z minuty na minutę. Najgorzej jak wypełnia ją pełna gama kolorów, wtedy robi się ciekawie. Stąd właśnie spowolnione ruchy i mowa. Kiedyś spróbowałem nawiązać rozmowę lecz to co usłyszałem wbiło mnie do samej podłogi. Pisszę więc z duszą na ramieniu i niesamowitym mrowieniem w kroczu ;] Sam nie wiem czy iść i ją obudzić czy pisać dalej.
    Przejdę jednak do meritum. Po małej sprzeczce, o której mówiłem wcześniej standardowo przestaliśmy się odzywać. Sprawa była banalna ale nie chciałem dalej naciskać, gdyż miałem dużo ważniejszy temat do poruszenia na letnim spacerku po plaży.
    Wybraliśmy się na wycieczkę statkiem po jeziorku po około 2 godzinnej przerwie od sprzeczki. Zagadałem do żonki czy poważnie kwestia tego banalnego i wręcz oczywistego sporu miała zakończyć się fochem z jej strony, czy może robi sobie jaja. Doszliśmy do porozumienia i reszta wycieczki minęła w miłej atmosferze.
    Po powrocie zaczęła się chyba najgorsza scena jeśli chodzi o konfrontację z „ktosią”. Niestety żonka była jakaś nieswoja i drażniło ją wszystko w koło i ni z tego, ni z owego jakaś iskierka spowodowała kolejny pożar. Niestety ciężko uspokoić sytuację kiedy nie bardzo się wie o co chodzi. Wróciliśmy oczywiście do tematu ostatniej sprzeczki, do tego żona zarzuciła mi że ma dość słuchania „moich tematów”(przypominam że unikałem rozmów na ten temat przed wakacjami). Ostatnia rozmowa 2 miesiące przed wyjazdem. Sytuacja była beznadziejna… Im dalej trwała rozmowa tym bardziej się od siebie oddalaliśmy. Padły teksty typu:
    – „Będzie rozwód”
    – „Albo ty stąd wyjedziesz, albo ja jade z Kacprem do domu”
    Ania zaczęła się dziwnie zachowywać. Położyła się, zaczęła lekko omdlewać. Rozmawiała, ale już nie tak dynamicznie jak przed momentem. Zaczęła się śmiać z tego co mówię. Z agresji szybko przeszła w bardzo dziwny stan jakby jakiegoś upojenia narkotycznego(albo pożądna dawka koksu, albo strzał w kanał). Zaczęła dziwnie pływać, miała problemy z otworzeniem oczu.
    Podszedłem do niej wystraszony, chwyciłem za ręke i zacząłem jeszcze raz spokojniej. Że może nie ma sensu się rozwodzić skoro z byle powodu dochodzi do kłótni. Dajmy sobie chwilke. Zastanówmy się nad tym co zostało powiedziane bo nie może dochodzić do „rozwodów” po takich sytuacjach.
    – Aniu kocham cię. Nie widzisz co się z tobą dzieje? Błagam !!!
    Chwyciłem za rękę po raz kolejny i pocałowałem. W ciągu dosłownie 5 min wszystko wróciło do normy. Przytuliliśmy się do siebie i powiedziałem do niej ;]:
    – Skoro był już rozwód to może wyjdziesz za mnie kolejny raz ?
    Po soczystym buziaku odzyskałem żonkę !!! ;].
    Radość jednak nie trwała długo, gdyż powracając do rozmowy po kilku dniach, spacerując plażą znowu zaczęła się dziwnie zachowywać. Po prostu tak jakby się odcinała i nie słuchała. Patrzyła sobie na morze, oglądała ptaki przelatujące nad nami. A na pytanie „Czy mnie słyszysz???” Odpowiadała: „Tak”, dalej idąc ale jakby nikogo nie było w pobliżu. Po wielu latach zacząłem rozpoznawać niektóre style czyli mowę lub mimikę twarzy. Okazuje się, że te duszki i byty to nic innego jak otaczające nas gwiazdki ;]

  22. Loja Jolajna pisze:

    problem czesto NIE lezy W NAS ale w OTOCZENIU
    ____________________
    Masz rację Gosiu
    Zrobiłam nacisk na często, bo przecież mało kto z nas jest „idealny”, mało kto jest w stanie odciąć się od toksycznego środowiska żeby móc żyć w spokoju ducha.

    Bo problem leży TYLKO W NAS….dlatego Tu jesteśmy….

    …Tkwi w NAS
    Dlatego wokól nas takie a nie inne sytuacje..
    _______________________
    Marysiu, przecież z problemami się nie rodzimy, raczej zarażamy się nimi od swojego bliższego i dalszego środowiska.
    „problem leży TYLKO W NAS”…na pewno jedni produkują problemy sobie i innym, drudzy niepotrzebnie angażują się w rozwiązywanie nie swoich problemów

    • gosia pisze:

      PROBLEM – TU

      odbieranie energii jednym na rzecz drugich

      • Maria_st pisze:

        odbieranie energii jednym na rzecz drugich”

        wymiana energii

        • gosia pisze:

          chyba płynów…

        • Loja Jolajna pisze:

          odbieranie energii jednym na rzecz drugich”

          wymiana energii
          ______________________
          odbieranie to kradzież, a wymiana to wtedy gdy za obopólną zgodą

          • Maria_st pisze:

            „odbieranie to kradzież, a wymiana to wtedy gdy za obopólną zgodą ”

            nie wiem, ale kiedyś mi ktos napisał ze to co ludzie określaja mianem wampiryzmu energetycznego to tylko wymiana energii, choć wiem, że niektórzy rozumieja to dosłownie i tak czynią jak pisze gosia…odbieraja swiadomie innym energie .

    • Maria_st pisze:

      Bo problem leży TYLKO W NAS….dlatego Tu jesteśmy….

      …Tkwi w NAS
      Dlatego wokól nas takie a nie inne sytuacje..
      _______________________
      Marysiu, przecież z problemami się nie rodzimy, raczej zarażamy się nimi od swojego bliższego i dalszego środowiska.
      „problem leży TYLKO W NAS”…na pewno jedni produkują problemy sobie i innym, drudzy niepotrzebnie angażują się w rozwiązywanie nie swoich problemów ”

      po cos tu sie rodzimy…..prawda?
      przynosimy ze soba bagaż doswiadczeń…i tak to leci…..w kółko….bo nie ja..bo sąsiad..sąsiadka itd

      • Loja Jolajna pisze:

        po cos tu sie rodzimy…..prawda?
        _________________
        po coś na pewno, ale idę o zakład, że nikt nie zna prawidłowej odpowiedzi po co się rodzimy.
        Ludzie nie znając odpowiedzi kombinują, wymyślają powody. To nie znaczy, że ja muszę sobie czyjąś odpowiedź uznać za prawdziwą albo wymyślać swoją.

        • Maria_st pisze:

          po cos tu sie rodzimy…..prawda?
          _________________
          po coś na pewno, ale idę o zakład, że nikt nie zna prawidłowej odpowiedzi po co się rodzimy.
          Ludzie nie znając odpowiedzi kombinują, wymyślają powody. To nie znaczy, że ja muszę sobie czyjąś odpowiedź uznać za prawdziwą albo wymyślać swoją. ”

          to o czym piszemy dotyczy tzw Matrixa–Mayi..Iluzji cokolwiek ona dla każdego z nas znaczy.
          Pisałam nie raz–jestem tu dla ŻARTU…..ale każdy i tak rozumie to na swój sposób..
          Niedawno napisałam, że NIC tu nie ma znaczenia…..i tez każdy może to pojąc jak chce….dlatego popieram Loje…:
          „Ludzie nie znając odpowiedzi kombinują, wymyślają powody. To nie znaczy, że ja muszę sobie czyjąś odpowiedź uznać za prawdziwą albo wymyślać swoją.”

          • gosia pisze:

            z moje wiedzy wynika, że CAŁY rozwój DUCHOWY polega na doświadczaniu, przeżywaniu życia w świecie FIZYCZNYM – nauka UCZUĆ

            więc Mario jak NIC tu nie ma znaczenia? MA KLUCZOWE ZNACZENIE

          • gosia pisze:

            po to te wszystkie kombinacje biologiczne, genetyczne, etyczne aby uniemożliwić nasz POZYTYWNY rozwój

          • Maria_st pisze:

            „Pisałam nie raz–jestem tu dla ŻARTU…..ale każdy i tak rozumie to na swój sposób..
            Niedawno napisałam, że NIC tu nie ma znaczenia…..i tez każdy może to pojąc jak chce….dlatego popieram Loje…:
            „Ludzie nie znając odpowiedzi kombinują, wymyślają powody. To nie znaczy, że ja muszę sobie czyjąś odpowiedź uznać za prawdziwą albo wymyślać swoją.”
            to odp do tego:

            „z moje wiedzy wynika, że CAŁY rozwój DUCHOWY polega na doświadczaniu, przeżywaniu życia w świecie FIZYCZNYM – nauka UCZUĆ

            więc Mario jak NIC tu nie ma znaczenia? MA KLUCZOWE ZNACZENIE „

    • margo0307 pisze:

      „… z problemami się nie rodzimy, raczej zarażamy się nimi od swojego bliższego i dalszego środowiska…”
      ____
      To jest tylko jedna strona medalu, ponieważ właśnie… z „problemami” się już rodzimy, z „problemami”, czyli… z zaszłościami…, które pragniemy przepracować w obecnym wcieleniu…

      • Loja Jolajna pisze:

        z „problemami” się już rodzimy, z „problemami”, czyli… z zaszłościami…, które pragniemy przepracować w obecnym wcieleniu…
        ____________
        piszesz tak jakbyś była tego pewna. Na jakiej podstawie? Czyżbyś pamiętała swój czas pourodzeniowy? A może swoją pewność opierasz na równie wiarygodnych pewnościach innych, np jakichś ludzi uznających siebie za nauczycieli?
        Ja pamiętam swój czas pourodzeniowy i jakoś nie kojarzę, że przyszłam tu z problemami z poprzedniego życia. Dlatego mam pewność że ta cała karma to zwykły wymysł ludzki stworzony przez nielicznych żeby większość w posłuchu trzymać

        • Maria_st pisze:

          Dlatego mam pewność że ta cała karma to zwykły wymysł ludzki stworzony przez nielicznych żeby większość w posłuchu trzymać ”

          i ja uważam że nazwa karma to coś wymyślonego….ale po co…nie jestem do końca pewna…przyczyna-skutek uważam że to jest zaprogramowane w tym naszym tzw życiu…

          o tych zaszłościach napisała w komencie nnka….

  23. Maria_st pisze:

    „nnka pisze:
    Listopad 12, 2011 o 10:55 (Edycja)

    Duch w tym pojęciu to zbiorowa Świadomość ale uwięziona w Matrixie, jaki ktos kiedyś stworzył… a to wyjasnia wszystko, To skrzywione nauki . Jeśli ludzie modlą sie do matrixa to to trwa i trwać będzie.

    Igraszki 3

  24. Maria_st pisze:

    ” nnka pisze:
    Listopad 21, 2011 o 00:21 (Edycja)

    To kod… „jestem Świadoma więc chcę być Tu”- gdzie? W tej przestrzeni gdzie jest ogrom strachu i manipulacji ? Naprawdę chcesz? Dusza tu jest obleczona w karmę… czasem to karma przodków. A jeśli chcę (pragnienie) zastąpisz muszę (poczuciem odpowiedzialności) to jesteś zniewolona? Czy po prostu odpowiedzialna? ”

    Egipskie Igraszki 2

  25. siola pisze:

    Kasia zamiescila link z koziolkiem co mial na tabliy napisany Rynek a na Worku nie w kroku a na plecach mial ci siedem.Pomyslalem jak mial Kornel cos wspolnego to poszukam ja u siebie czy cos od niego ja tu znajde.Coz Kozla ja nie znalazlem moze Matol Terz i jestem ale za to mam cos z Koziolkowego miasta i Puste koke co naprzeciw nr 7 stoi choc plecami.

    no a na podzamczu kto mi powie co na zdjciu ma wspolnego z Matolkiem.

    jaskulki Terz sa na ratuszu i ruze w podworzu.

  26. siola pisze:

    dalem linki trzy, dwa razy ,a tu nie ma ani razu.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.