Oblicza duchowosci 06.06.2013 Tadeusz Owsianko w zestawieniu z przesłaniem Ligtworkers z 30.06.2013 ” Coundown.Odliczanie”

Dwa zupełnie przeciwstawne przesłania- jedno pozytywne i napawające nadzieją, a drugie budzące chyba niepewność i lęk – czy jesteśmy tymi wybranymi?Czy w ogóle to nie jest jakaś wręcz paranoja?

źródło: http://niezaleznatelewizja.pl/2013/06/oblicza-duchowosci-6-06-2013/

30.05.2013 Countdown. Odliczanie. ASANA MAHATARI (Saint Germain)
Im bardziej wyklarowane, lżejsze i bardziej przepuszczalne są Ciała Energetyczne Człowieka, tym łatwiej jest być połączonym z Duchowym Światem.
U wszystkich Ludzi którzy obecnie na Ziemi otrzymują Przesłania z Duchowych poziomów Światła stopień klarowności Przesłań zależny jest od stopnia ich indywidualnego wyklarowania.
Wszystko inne: rodzaj Przesłań, otoczenie, przenikająca je Energia zależne są od ich indywidualnych Zleceń. Przy czym niektóre z tych Istot przejęły wyjątkowo delikatne Zlecenia by otrzymywać (*odbierać) Terminy, Punkty w Czasie, Znaczniki Czaso-Przestrzenne i przekazywać je dalej – Ludziom. Jest to stan który wymaga bardzo dużo odwagi i głębokiego zakotwiczenia w swoich indywidualnych Zleceniach, ponieważ niby nie potwierdzające się Terminy mogą znacznie zaszkodzić wiarygodności Przekazującego.
Powyższa instrukcja jest znacząca dla tego Przesłania które przekazuję teraz Światu i Ludziom, bowiem jest ogłoszony „nowy COUNTDOWN” (*nowe Odliczanie) – Punkt w Czasie który stanowi koniec czekania i oczekiwania Ludzkości.
Przy tym konieczne jest postrzeganie tego – i to jest bardzo ważne aby to zrozumieć – iż w każdym Momencie aż do Końca możliwe są zmiany i przesunięcia we wszystkie kierunki w Czasie. Ten fakt będzie nadal decydował o codzienności Przemiany.
Również i ten COUNTDOWN może ponownie (jak to często już bywało) zostać odwołany lub też przyspieszony, jeśli w ostatnim momencie pokażą się nowe okoliczności które znacząco zmienią sytuację i do których konieczne będzie dopasowanie samej Przemiany.
Jakie to są „okoliczności”?
Przede wszystkim jedna z nich „wciska się” wciąż w to co się dzieje i decyduje o tym co się dzieje: zmiany Decyzji lub też nowe Decyzje Ludzi.
Każdego dnia wielu Ludzi odpada od Światła i każdego dnia wielu Ludzi oddaje się Światłu. Każdego dnia Ludzie decydują aby się przebudzić i każdego dnia Ludzie z powrotem wpadają w głęboki Sen.
Na to należy reagować z maksymalną elastycznością i do tego należy dopasować wszystkie Wydarzenia Przemiany i wszystkie Wydarzenia dotyczące ostatecznego Podniesienia Ziemi.
Jakże często musiały być przerywane „starty rakiet” na Ziemi, przerwane w ostatnim momencie bo jeden szczegół zmienił wszystko. Tym dokładniej, całkowicie i bardziej precyzyjnie muszą pracować Teams Galaktycznej Federacji z Istotami z wielu Poziomów Światła Bytu które zostały przydzielone do Przemiany Ziemi. I polegajcie na tym że one to perfekcyjnie czynią, albowiem zaprawdę: nic nie umknie ich uwadze.
Dlaczego jednak wciąż wymienia się terminy Podniesienia – gdzie aż do Dnia X nie są one określone?
całość:
http://wolnaplaneta.pl/terra/2013/05/30/30-05-2013-countdown-odliczanie-asana-mahatarisaint-germain/

Ten wpis został opublikowany w kategorii ., Rozwój duchowy, Transformacja 2012. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

42 odpowiedzi na „Oblicza duchowosci 06.06.2013 Tadeusz Owsianko w zestawieniu z przesłaniem Ligtworkers z 30.06.2013 ” Coundown.Odliczanie”

  1. Dawid56 pisze:

    Tadeusz Owsianko mówi: Zostań, masz tu robotę do wykonania, lightworkers przeciwnie- ewakuuj się, bo Stara Ziemia idzie na zatracenie.

    • JESTEM pisze:

      „Dwa zupełnie przeciwstawne przesłania- jedno pozytywne i napawające nadzieją, a drugie budzące chyba niepewność i lęk – czy jesteśmy tymi wybranymi? Czy w ogóle to nie jest jakaś wręcz paranoja?”

      A dlaczego zaraz paranoja?

      Tadeusz Owsianko mówi: „Szykuje się zmiana hierarchii w całym wszechświecie… odchodzą starzy, a na ich miejsce szykują się nowi… zupełnie nowi i ci zupełnie nowi…(…)
      Jedni nie spełnili albo spełnili swoje zadania na tyle ile mogli, ale już uszy im się pourywały [nawiązanie do kubków i dzbanków], a więc znaleźli się w jednym koszu, a na ich miejsce, moi kochani, przychodzicie wy…”

      Więc w zasadzie jest tak, że np. lightworkerzy szykują się do odejścia, a ich miejsce zajmą nowi, więc wygląda, że wszystko się uzupełnia. Gdzie tu paranoja?

      T.O.
      „Po pierwsze: ten świat trzeba przez siebie przepuścić, wziąć go w całość.
      Po drugie: na razie umówmy się, że ta otaczająca nas rzeczywistość nie jest pachnąca, a śmierdząca. I trudno, z bogactwem przybytku inwentarza musimy ją przyjąć taką, jaka jest. I nie tyle przyzwyczaić się do tego otoczenia, co po prostu pozostać w nim i (te pierwsze dni są po prostu najboleśniejsze, a potem) po prostu się przyzwyczaić i dalej w nim egzystować, nie ma innego wyjścia.”

      Proste rady dla tych, co tu zostaną i będą przechodzić transformację poprzez wyjście ze wzorców walki o zwycięstwo, bo gra będzie kontynuowana, ale nie na zasadzie walki z przeciwnikiem, lecz radosnej gry z partnerami…

      „Ludzie budzą się…(…) i co widzą? Ano, że są w obozie koncentracyjnym. Czy to są rodziny, czy to są państwa czy to są partie, czy to są religie,(…) ta świadomość ogólna na planecie ludzkości jako takiej gwałtownie wzrasta. I pierwszym efektem tego wzrostu świadomości będzie właśnie to spostrzeżenie, że oto wszyscy jesteśmy w obozie koncentracyjnym. Nie chodzi mi o to, czy to źle, czy dobrze, po prostu taka jest konstrukcja naszej rzeczywistości, tylko myśmy tak jej specjalnie nie widzieli, a niektórzy ją sobie bardzo chwalili.
      (…)
      Wszystko się wali…(…) świadomość wzrasta, no i na początek będzie temu towarzyszyć niesamowite zamieszanie.
      (…)
      Każdy miał sposób, by nas uszczęśliwiać. żelazną ręką zagonimy ludzkość do szczęścia.
      (…)
      Mamy do czynienia w tej chwili z dwoma wszechświatami: starym i nowym. I teraz, kiedy ten nowy już jest, i kiedy wiemy, i widzimy i czujemy, że jest połączony z wiecznością, że swoją konstrukcję ma przeźroczystą, że nasze narzędzia już nie są tymi kielichami złotymi, a przeźroczystymi, że mamy połączenie z energiami bezpośrednio, świadomościowymi [energiami], które są (…) do naszego użytku bezpośrednio, to z tego punktu widzenia konstrukcja starego wszechświata, jawi nam się również jako taki obóz koncentracyjny.
      (…)
      Nowy wszechświat będzie cały duchowy… i duchowa będzie materia.
      (…)
      w Starym wszechświecie duch był materialistyczny i materia była materialistyczna, w tym nowym wszechświecie duch będzie duchowy i materia będzie duchowa.”
      —–
      Poczułam wdzięczność dla Tadeusza Owsianko za to, że nikogo nie obwinia, nie ocenia, lecz wyjaśnia dzieląc się swoją wiedzą, że stary wszechświat powstał, bo miał swoje zadanie do spełnienia. A teraz się kończy, bo spełnił swoje zadanie. I wdzięcznam za jego prostotę bycia i za jego radość 🙂 Z przyjemnością obejrzałam cały wykład.

      „Ja wiem, że jeśli ja się mylę, to przyjdzie taki moment, kiedy się o tym przekonam (…), więc czego ja mam się bać?”

      Bardzo mi się to wyznanie T.O. spodobało 🙂 Czuję podobnie.

      • Maria_st pisze:

        “Ja wiem, że jeśli ja się mylę, to przyjdzie taki moment, kiedy się o tym przekonam (…), więc czego ja mam się bać?”

        Z tego wszystkiego to jedno zdanie jest dla mnie najbardziej zrozumiale i jasne…….
        bez leku, bez strachu —bo zrozumieliśmy na czym to wszystko polega……
        po prostu pan TO jest szczęśliwy a wiec znalazł to—- po co tu jesteśmy…..
        więc pora…wracać

        pozdrawiam panie Tadeuszu i dziękuje za radośc którą pan promieniuje i przekazuje innym

      • Ktoś pisze:

        „Strachy na Lachy”

        Lachy to my Słowianie.
        Straszenie nas nami samymi jest dziwne i bezcelowe. ;p

    • Ktoś pisze:

      Powiem wprost, Lightworkersi zawsze mi śmierdzieli. Niefartownie dla nich ten świat jest juz złapany w pajęczyne Mokoszy i nikt (mam nadzieję) nie zwieje przed karą z rąk POTWORA, niah, niah, niah.

      Dla mnie realny jest jeden termin Końca Świata (przemiany). Nie powiem kiedy co by nie stresować spóźnialskich. I dopiero po nim jak minie będę wiedział co dalej z tym Matrixem będzie postanowione. Ale może zmiana nadejść wcześniej skoro co poniektóre „stwory” już dziś polecają gawiedzi „opalanie na plażach przy nuklearnych słoneczkach”. Jeśli to zrobią ich macierzyste światy także zostaną „wyzerowane”, niah, niah, niah (tylko Stwórca ma prawo bawić się w Boga).

      Co do „zbawionych” i całej reszty ci którzy mają być sami o tym doskonale wiedzą, ci którzy poszukują dostali wsparcie. Ci którzy zasłużyli przejdą. Co do liczb dla mnie to temat zupełnie nieistotny. Się okaże. Dobrych nie zaboli.

      Niektórym się może wydawać, że na przykład przenoszenie swoich „dusz” w na przykład czaszki w czymkolwiek im pomoże uchronić się przed karą. Płonna nadzieja bo jak mnie intuicja nie mami ten świat będzie złożony do punktu (i wszystkie równoległe) nim zostanie na nowo wykreowany. I wszystko co było popodwiązywane do tej projekcji będzie „świetliście wyzerowane” niah, niah, niah.

      To tyle co mam do przekazania od „energi co mają ręce, nogi, twarze i osobowości’ . Opór czy dalsze niszczenie tego świata będzie nagrodzone dłuższymi wakacjami z POTWOREM, niah niah, niah. On już na tę myśl się cieszy.

      • Maria_st pisze:

        ” Dlatego dziś i w tym miejscu wskazówka: szanujcie i respektujcie wszystkie Istoty które wskazują Wam stałe Punkty w Czasie dla Podniesienia, zmiany biegunów i zgładzenie Ciemnych Elit! ”

        zamienic ma stryjek siekierke na kijek….juz nie wewnątrz szukajcie a na zewnatrz— no no no, mam czyjes info przychodzące do mnie z zewnatrz brac za info dla mnie ?

        ” Nadal ufajcie ich Przesłaniom i trzymajcie się z daleka od Przesłań w których spostrzegacie że autor chce przenieść swoje osobiste i niewyjaśnione Tematy oraz od Przesłań które w swojej Energii odznaczają się znaczącym niedoborem Światła – co możecie bardzo wyraźnie rozpoznać w Waszych Sercach, z dala od napisanych w nich Słów.”
        a co te głosy z czyjejs głowy robią….gra na emocjach..brrr

        „Honor stanie się Waszym udziałem nawet jeśli jeszcze wielu musi rozpoznać któremu Panu tak naprawdę służą.”
        nie ma panów ani niewolników…….to tkwi w głowach —schizofrenicznych glowach…czas je leczyć i uleczyć

        „4. Liczba 144.000 Dzieci Ludzkich w momencie przebiegunowania zostanie „natychmiast” Oświeconych – to znaczy niektórzy w mgnieniu oka, podczas gdy inni po zaliczeniu „intensywnego kursu” na jednym ze statków kosmicznych Galaktycznej Federacji.”
        niedouczony ten umysł—niech idzie na nauke do Mukiego z salonu24 i sie dowie co znaczy 144 tys……
        powalajacy…prze—-kaz
        po–wala
        a wała
        mam go tam gdzie wszelkie prze–kazy z zewnatrz —- w smietniku……
        pomieszanie z poplątaniem
        kogel–mogel jest ok ale teraz mozna sie salmonella zarazic..ot takie s–każone czasy……umysłu

  2. Livia Ether pisze:

    Filmu z T. Owsianko jeszcze nie widziałam, ale zajrzałam do Galaktycznej Kawiarenki i w tym przekazie zaciekawiły mnie szczególnie dwa fragmenty, ten o 144 tys dzieci, oraz poniższy:

    „Wszystkie Rośliny będą nuciły Pieśń Chwalebną Boga i opuszczą Starą Ziemię która wystawiona jest na „wybuch wulkanu” i zakopią w ziemi swoje zniszczone i pokurczone korzenie jako ostrzeżenie dla następnych Generacji.”

    i przypomniała mi się pieśń, którą niedawno słyszałam i którą opisywałam w tej notce: http://liviaspace.com/2013/06/09/ognista-noc-i-hiszpanskie-przypomnienia/

    // Swąd dymu mieszał się z zapachem roślin, a cała przestrzeń zaczęła pachnieć kadzidłem……… Jenny słyszała w tym czasie pieśń odchodzących drzew, choć nie wiedziała, że i ja chwilkę wcześniej słyszałam pewną pieśń, cudowny śpiew, jakby chór…//

    //Ujrzałam też w tym czasie niesamowitą twarz w dymie… przyglądającą mi się z miejsca, które jeszcze przed chwilką płonęło żywcem…. Jenny w tym czasie widziała dużą białą kulę, wznoszącą się do góry… był już prawie świt…//

    tak mi się to jakoś połączyło…………..

  3. Pingback: Gazeta Polska - Oblicza duchowosci 06.06.2013 Tadeusz Owsianko w zestawieniu z przesłaniem Ligtworkers z 30.06.2013 ” Coundown.Odliczanie”

  4. Ktoś pisze:

    http://liviaspace.com/2013/06/09/oczyszczanie-warszawy

    Całkiem, całkiem wam to oczyszczanie wyszło. 🙂

  5. Maria_st pisze:

    Ktoś…” Straszenie nas nami samymi jest dziwne i bezcelowe. ;p ”
    ha ha ha obojetnie jak sie nazywamy wciąz sami siebie nazywamy, przezywamy, określamy ….i może dlatego drogi do szczęścia nie znamy…..

    • Ktoś pisze:

      Bo zamiast patrzeć wokoło czy pod nogi „sięgamy wzrokiem gdzie reklama patrzeć każe”.

      Tu mi sie przypomina jeden znajomy moich rodziców co miał istnie nowatorski sposób zbierania grzybów. Po prostu biegł w danym kierunku i jak znalazł grzyba to zbierał, obierał nowy kierunek i znowu biegł ….. (jak się las kończył to też zawracał). Nie powinno dziwić iż zawsze zziajany mało co miał w koszyku.

      Z ludzmi jest podobnie, zamiast popatrzeć na siebie ciągle im się każe wpatrywać w jakieś miraże i co smutniejsze – identyfikować z nimi. Po którejś takiej przebierance nastapiło to co w „Wojnach Bogów” napisano prawda tak się przemieszała z iluzją iz teraz trudno rozpoznać co jest a co nie jest realne. A ludzie zatracili się w śnieniu koszmarów podsycanych tekstami takimi jak chociażby ten „lucyferopmagierów”. No i nieodłącznym podszeptywaniem suflera z rogami „cierp bo to zdrowe”.

  6. Livia Ether pisze:

    „Honor stanie się Waszym udziałem nawet jeśli jeszcze wielu musi rozpoznać któremu Panu tak naprawdę służą.”

    dosłownie powtórka z kazania Jahwe 😉

  7. Mezamir pisze:

    O przepraszam bardzo,Jahwe to bóstwo wedyjskie
    http://bialczynski.wordpress.com/2013/02/28/swararaszek-zebral-mezamir-snowid/

    od kazań to jest jehowa 😀

    Jeśli ktoś chce być sługą to szybko znajdzie się ktoś kto zechce być jego panem.

  8. Ktoś pisze:

    Możecie to uznać za „paranoje” ale żzydostwo przed 2 wojną swiatową w podobny sposób nawoływało się wzajemnie do uciekania z Europy. Wtedy modne było hasło „na Madagaskar” dziś sie mówi „z Planety”. Powód poniżej. Premier folskojęzycznego rządu kupczy właśnie workami z mięsem armatnim – ciałami dzieciaków z Narodowych Sił Zbrojnych jakich w ramach walki z bezrobociem zutylizują w obronie zionu później już w kraju zagarniając ich mająteczki dla „repatriantów” z sąsiedztwa.

    http://fakty.interia.pl/polska/news-premier-izraela-ujawnil-w-polsce-swoj-plan-historyczny-cel,nId,981577

    I teraz nie dziwi do „odkrycie” o zbawiennym wpływie nuków na zmarszczki jakie Interia puściła dzień wczesniej. Normalnie idzie na globalną wojnę a wszywsy w TV szczęśliwi iz jacyś geje mogą poparadować w samej bieliźnie. ;/

  9. Ktoś pisze:

    Cytat z Ligthworkera czyli o co im naprawde chodzi pod ta lukrowana propagandową maseczką:

    „lightworker(nie zarejestrowany), śr., 2013-06-12 18:08

    Ile nienawiści do drugiego człowieka na tej stronie…

    pewnie sami katolicy – ale u takich to normalne

    chociaż niebawem będzie większe zaskoczenie kiedy to miliardy ludzi dowiedzą się że to Jezus Chrystus był homoseksualistą w związku ze swoim umiłowanym uczniem Janem (tym który kładł głowę na piersi Mistrza).

    Typowe dla ograniczonych ludzi którzy w bezszczelny sposób narzucają innym wolnym ludziom jak mają żyć i co myśleć. Przy tym że taki homoskeksualista nie zagraża nikomu bo interesuje się wyłącznie drugim homoseksualistą (nie mylić z pedofilią!!!). Skoro jeden dorosły człowiek chce mieć za zgoda drugiej osoby kontakt seksualny za obopólną zgodą – nic nikomu do tego! Ale widać że piszący tu komentarze lubią dyktować innym jak mają żyć!

    Ale nie tędy droga!!!

    „W końcu każdy będzie wiedział, że homoseksualizm jest zaawansowanym etapem rozwoju duchowego, w którym żeńskie i męskie energie są bardziej zrównoważone niż w osobach heteroseksualnych”.
    matthewbooks

    (http://zmianynaziemi.pl/wideo/w-rosji-duma-panstwowa-podniosla-kary-za-szerzenie-gejowskiej-propagandy-1-mln-rubli#comment-140869)

    Nie to nie żart, to promocja zboczeń semitów od NWO pod nazwą New Age. Im się chyba doktryna z fizykalnością lećko pokićkała. Ale chyba to normalne u tych co nie myślą tylko barankuja wytrwale w ściany po bluźnicach.

    • Maria_st pisze:

      Cóż ten człowiek sobie robi…….
      Mnie to juz tu nic nie dziwi w tym XX/XXI wieku….świadomość rośnie więc zależy kto co sobie uświadamia……..lata kłamstw zrobiły swoje, szkoły rozwoju ” duchowego „tez — ot takie prowadzenie owiec i baranów ……..da sie troche więcej, troche lepszej strawy i zwierzątka nic więcej nie widzą procz jedzonka jakie im sie pod nos poddaje…….no a potem ze zwierzątek duzo pożytku….bo i ser i wełna i mięso sie ma…..można i sklonowac takie zwierzątka więc nawet nie muszą rodzic kolejnych owieczek—– sie je sklonuje….
      Pasterze, właściciele stad juz beda miec mniej pracy…….wymyśli sie sposob by takie bydło nie uciekało z zagrody………cos się wymyśli…….
      Bo co moze takie bydło ?
      Bez świadomości swego istnienia
      NIC
      Moze tylko beczec………jesc, wydalać…..dawac to co z siebie dac może…….a jak sie mu zechce uciekac…pastuch elektryczny przypomni gdzie i z kim zadziera……..
      Barany zatraciły nawet instynkt….
      Niestety Ktosiu….nieciekawie sie dzieje…..te powtórki z rozrywki…….cos nam moga uzmysłowic…….dochodzimy juz do mety ……..trza oczyscic zagrode…….i wymienić pasterzy…ktorzy uwazaja sie za panów stada.
      Projektujemy sobie niezła rzeczywistośc……no ale coz na to poradzić jesli tak naprawde wiecej w nas zwierzęcości niz człowieczeństwa—–cokolwiek to słowo znaczy.
      Dlaczego czlowiek sie uwstecznia……zabija sam siebie……nie ma świadomości swiatła w sobie…..na ktorym etapie swego krotkiego zycia traci tego istote.
      Cała ta rzeczywistość to jak jeden wielki ABSURD……pomieszanie z poplataniem….jakby poprzez te symulacje chciano dostrzec to…..czego dostrzec nie mozna .
      Sorry za te barany i owieczki……..ogólnie uważam ze jest to mocno naciagane w jakims celu…………czlowiek naprawde wiele potrafi gdy zauważy iz to co czyni przynosi mu szkody a nie daje radosc zycia………musi tylko poczuc w sobie to……….
      COŚ !!!
      Nie ma Żyda, goja, Słowianina—–to tylko etykietki, niepotrzebne etykietki….jest tylko światło w próżni………ŚWIADOMOŚĆ
      mądrej głowie dość po słowie

      • Ktoś pisze:

        O tóż to – jak w Gwiezdnych Wojnach produkt z fabryki Klonów. Dopaść, zindokrynować, wypuścić by naganiał innych. Dopaść, zindokrynować, wypuścić by naganiał innych. ….

        I tylko odcinac kupony od „obowiązkowych ofiar dla bóstwa”.
        No i dbać by konkurencyjne biznesy nie urosły zbytnio w siłe mordując czy podkradając im członków.

  10. JESTEM pisze:

    Tadeusz Owsianko mówi na filmie przestawionych w notce o tym, że nowy wszechświat, to wszechświat bez walki, bez zwycięzców i zwyciężonych…

    W kontekście wypowiedzi Tadeusza Owsianko napisałam:
    Poczułam wdzięczność dla Tadeusza Owsianko za to, że nikogo nie obwinia, nie ocenia, lecz wyjaśnia dzieląc się swoją wiedzą, że stary wszechświat powstał, bo miał swoje zadanie do spełnienia. A teraz się kończy, bo spełnił swoje zadanie.

    Chciałam dodać, że o walce pisałam w kilku notkach. Między innymi tutaj:
    http://tonalinagual.blogspot.com/2012/07/na-rozdrozu-swiatow-i-czasoprzestrzeni.html
    Ten świat opiera się na walce. Tkwimy rozdarci w dualizmie, w którym dwie siły, chociaż są podstawowymi siłami kreacji, ruchu, wszelkich twórczych działań i całego istnienia, traktujemy jako siły przeciwne, przeciwstawne. Walczymy o: życie, o utrzymanie, o zdrowie, o miłość, o sukces, o pieniądze, o szacunek, o wolność, o braterstwo, o równouprawnienie, o niezawisłość, o idee, o religie, o wiarę, o przekonania, o racje… w zasadzie jako ludzkość walczymy o wszystko. Albo walczymy za: ojczyznę, rodzinę, ojca, matkę, córkę, brata,… też jako ludzkość walczymy za wszystko. Walczymy też z: i tu każdy może sobie dopowiedzieć, z czym sam walczy. A ci, którzy chcą zniszczyć siły zła, wpadają w pułapki zła utrzymując stan walki – dobra i zła. Z pewnego punktu widzenia to jest dobre, tak samo, jak dobre jest zło, które musi istnieć dla dobrego człowieka, aby miał on jakiegoś przeciwnika – złego, by mógł uważać się za dobrego. I by móc udowadniać innym i sobie, że jest dobrym. Musi udowadniać? Dlaczego? Bo to mu pozwala na kontynuację walki na – jeśli nie fizycznym, to psychicznym i mentalnym planie. Więc kontynuuje tę walkę dobra ze złem. Że nieświadomie? Ale to działa! Dobry człowiek prowadzi walkę ze złym i staje się… kim? Również złym … wpada w pułapkę i staje się złym nieświadomie. Cierpią zarówno dobrzy i źli, choć próbują konsekwentnie zaprzeczać, że nie cierpią, wypierają to cierpienie do podświadomości. Zaczynają używać coraz bardziej inteligentnych form manipulacji i za pomocą swojej umownie wolnej woli próbują swoje własne przekonania narzucać innym – swoim wrogom. Dlaczego? Po co? Ano aby oni także mogli stać się takimi samymi „dobrymi” ludźmi, jak inni “dobrzy”.

    Dopiero zrozumienie tego mechanizmu pozwala nam zakończyć walkę, zakończyć Grę, w której zawsze musi być zwycięzca i pokonany, kat i ofiara, ten dobry i ten zły…(…)

    Ale Wy mnie nie słuchajcie :-), bo każdy z nas ma swoją prawdę.
    Każdy ma prawo doświadczać swojej prawdy…

    • Ktoś pisze:

      Przecież to już mówiłem. Są dwie strony i 3 droga.

      • JESTEM pisze:

        „Przecież to już mówiłem. Są dwie strony i 3 droga.”

        ACHA. No, ja to już kiedyś napisałam… przepraszam ;-D

        p.s. To tak jak koło podzielone średnicą na pół: po prawej jedna strona, po lewej druga strona, a po środku… linia. Możesz iść tą linią i widzieć obie strony, a możesz też spaść na jedną lub drugą stronę. Lecz niezależnie, na którą stronę spadniesz, tam zawsze będzie światło i dobro, a po tej drugiej – ciemność i zło…

    • Maria_st pisze:

      ” Dobry człowiek prowadzi walkę ze złym i staje się… kim? Również złym … wpada w pułapkę i staje się złym nieświadomie. Cierpią zarówno dobrzy i źli, choć próbują konsekwentnie zaprzeczać, że nie cierpią, wypierają to cierpienie do podświadomości.”

      pieprzenie kotka za pomoca młotka…na dwoje babka wróżyła…..i nic nie wywróżyła…
      Teorie, teorie i tylko teorie……..
      to co piszesz kojarzy mi sie z robotyzacja człowieka…puszka konserwy bez duszy……nie czuj, nie myśl…..tak ma byc i juz….
      Kar—-ma za to że zyje ?
      nie pomagaj, nie wtracaj sie a moze odwrotnie……..zobacz, pomóż i nie oczekuj w zamian niczego.
      dlaczego ludzie czuja sie tak bardzo samotni w tłumie–dlaczego…….bo taka ich kar–ma
      ……to raczej głupota, egoizm, wyobcowanie …..kar—ma to cos co kłamie……samo w sobie to słowo nie podoba mi sie ……..zniewala, rzuca na łopatki i ogłupia
      To słowo….KAR__MA usprawiedliwia to co teraz sie dzieje……..
      ktos morduje…bo kiedys ktos go skrzywdził, molestuje dzieci..bo….bo ..bo…mozna wyliczac i pisac…bo..bo ..bo to słowo mani—-pu–luje .
      Uwazam ze nie ma czegos takiego jak karma, czakra , zlo, dobro………to imaginacja…..symulacja….ŚWIATŁA…
      czy tęcza nie jest piekna ?
      dlaczego wiec my jesteśmy tacy brzydcy ?
      twory słowne sa dla nas wazniejsze niz to co czujemy wewnatrz ?

      przeciwstawiam sie złu—jestem zła
      przeciwstawiam sie dobru–jestem dobra
      paranoja…pomieszanie…absurd

      • JESTEM pisze:

        „Teorie, teorie i tylko teorie……..
        to co piszesz kojarzy mi sie z robotyzacja człowieka…puszka konserwy bez duszy……nie czuj, nie myśl…..tak ma byc i juz….”

        KAżdy ma swoje teorie… i skojarzenia.

        „nie pomagaj, nie wtracaj sie a moze odwrotnie……..zobacz, pomóż i nie oczekuj w zamian niczego.”

        Twój wybór, czy pomagasz, komu pomagasz, czy się wtrącasz czy nie, a jak się nie chcesz wtrącać, to się nie wtrącaj… Twój wybór.

        Żyjesz tak, jak żyjesz, czyż to nie cudowne. Będziesz chciała zmienić, zmienisz, czyż to nie piękne? Będziesz chciała się złościć, to się pozłościć, będziesz chciała się śmiać: ha, ha, ha., to się pośmiejesz, będziesz chciała o czyichś słowach powiedzieć: „pieprzenie kotka przy pomocy młotka”, to mówisz. I nie dziwisz się, że ktoś tak mówi o twoich słowach.

        „Uwazam ze nie ma czegos takiego jak karma, czakra , zlo, dobro………to imaginacja…..symulacja….ŚWIATŁA…”

        W Twoim umyśle nie ma takiego słowa jak karma, czakra. A czemu ich używasz? Widać są, bo gdyby nie było, to byś ich nie używała. 😀

        „twory słowne sa dla nas wazniejsze niz to co czujemy wewnatrz ?”

        A skąd wiesz, co CZUJEMY wewnątrz? Ty wiesz, co czujesz, skąd wiesz, co czują inni? Bo mówią, że czują? Bo płaczą? Bo krzyczą, Bo nic nie mówią? Bo się użalają? Bo się na innych wściekają?

        „przeciwstawiam sie złu—jestem zła
        przeciwstawiam sie dobru–jestem dobra
        paranoja…pomieszanie…absurd”

        A po co się przeciwstawiasz? Przestaniesz się przeciwstawiać, to może skończy się paranoja… pomieszanie… absurd?

        „Maria_st jest światłem tylko i az tylko a teraz przejawia sie w tym co sobie wymyśliła, założyła aby w tym przejawieniu —żyła.” – napisałaś o sobie.

        No to przejawiasz również widząc wokół siebie paranoję… pomieszanie… absurd.
        Cudowna istota Maria, która jest światłem…
        Dziękuję Ci KOCHANA, że jesteś, że się przejawiasz … żyjesz.

      • Maria_st pisze:

        Cudowna istota Maria, która jest światłem…
        ja mam tego świadomośc……
        Tak Jestem……jak czuje..tak zyje, przejawiam sie
        slowo karma poznalam na ezo blogach, wczesniej nie bylo mi znane
        jak i te o ktorych napisalam

        To co wewnatrz to na zewnątrz….a to widac…..czyż nie tak ?

      • Livia Ether pisze:

        „Teorie, teorie i tylko teorie……..
        to co piszesz kojarzy mi sie z robotyzacja człowieka…puszka konserwy bez duszy……nie czuj, nie myśl…..tak ma byc i juz….”

        Mario dziękuję za Twój ludzki głos… mi też się to tak kojarzy i też nie przepadam za słowem karma…….

      • JESTEM pisze:

        A ja pewnie jestem puszką konserwy bez duszy? No może i tak być.;-D Jakoś przejawiam się, a inni widzą mnie tak, jak widzą, według własnych przekonań i możliwości postrzegania innych..

        Ze mną na przykład rezonuje taka prawda:

        „To, jak postrzegasz innych, mówi więcej o tobie niż o nich. Nie możesz kochać lub nienawidzić jakiejś cechy drugiego człowieka, jeśli nie odzwierciedla cechy, którą kochasz lub nienawidzisz w sobie. Odczuwasz pociąg do ludzi podobnych do siebie, nie darzysz sympatią ludzi przejawiających cechy, za którymi nie przepadasz u siebie. Postrzegasz innych przez pryzmat swoich przeszłych doświadczeń, uczuć i myśli. Zwykle jesteś przekonany, ze twój sposób postrzegania ich jest obiektywny i nie związany z twoimi własnymi problemami.

        (…)
        Spróbuj jednak spojrzeć na swoje życie tak, jak gdybyś otrzy­mywał od innych ważne informacje przypominające lustrzane odbicie.
        Jeśli przyjmiesz to założenie, każde spotkanie da ci sposob­ność zbadania twojego stosunku do siebie samego i do uczenia się.
        (…)
        możesz tez uznać, że ludzie, których oceniasz negatywnie, dają ci cenną sposobność dostrzeżenia tego, czego w sobie nie akceptujesz.
        Za każdym razem, kiedy ktoś cię zezłości, zrani lub zirytuje, masz okazję uleczyć skutki dawnych wybuchów złości, napadów bólu czy rozdrażnienia. Być może dostrzeżenie w innych słabości stworzy ci szansę, by okazać im życzliwe współczucie, a może to dobry moment, żeby uleczyć skutki nieświadomych ujemnych ocen, jakim w duchu poddawałeś własną osobę.” cytaty z książki Cherie Carter-Scott – “Jeśli życie jest gra – oto jej reguły”.

        Maria_st:
        „Tak Jestem……jak czuje..tak zyje, przejawiam sie”

        może Ci trudno to sobie wyobrazić Mario, Która Jest Światłem, ale ja mam podobnie. Jestem istotą czującą, ale być może trochę inaczej niż Ty. Czyż musimy być identyczne?

    • margo0307 pisze:

      „…Ale Wy mnie nie słuchajcie… Każdy ma prawo doświadczać swojej prawdy…”

      Dokładnie JESTEM – mamy prawo doświadczać swojej prawdy na swój własny, niepowtarzalny sposób 😀
      Tyle, że to, co piszesz jest niestety prawdą – bo wiecznie o coś walczyliśmy i nadal to robimy 😦
      13 lipca będziemy obchodzić pseudo-chwalebną rocznicę – rocznicę walki i współbratniej nienawiści… 😦
      347 lat temu, 13 lipca 1666 miała miejsce bitwa pod Mątwami, na rozlewiskach Noteci, będąca finałem buntu przeciw królowi Janowi Kazimierzowi Wazie, czyli rokoszu, pod wodzą Jerzego Lubomirskiego. Starło się po kilkanaście tysięcy wojska po obu stronach, wygrali rokoszanie, po czym wymordowali kilka tysięcy jeńców, żołnierzy królewskich, w tym weteranów Czarnieckiego…
      Wiecej tutaj: http://www.taraka.pl/mesuranema,78

      Dawid56 – tu jest coś dla Ciebie 😀
      Cyt: „… Rzucamy okiem na kosmogram na południe tamtego dnia: 13 lipca 1666, Inowrocław. Dominantę tego kosmogramu widać od razu: Słońce stoi w ścisłej opozycji do Neptuna. Pod Mątwami Neptun ujawnił swoją złowrogą stronę: mącącego rozumy i serca. Nazwa „Mątwy” okazała się, dziwnym trafem, tak samo (źle) znacząca, jak 666 i 13.

      • Livia Ether pisze:

        „Pod Mątwami Neptun ujawnił swoją złowrogą stronę: mącącego rozumy i serca. Nazwa „Mątwy” okazała się, dziwnym trafem, tak samo (źle) znacząca, jak 666 i 13.”

        dla mnie mąceniem jest tutaj stawianie po jednej stronie tych co chcą wojen i rozlewu krwi z tymi którzy się temu przeciwstawiają…. jako przykład podam też pacyfistów odmawiających obowiązkowej służby wojskowej.. kilku z moich znajomych za to siedziało.. jeden w więzieniu, a kilku w psychiatryku, ale woleli to niż naukę zabijania….

        no, ale Jestem do Marii:

        „A po co się przeciwstawiasz? Przestaniesz się przeciwstawiać, to może skończy się paranoja… pomieszanie… absurd?”

        dla mnie to co piszesz jest absurdem, bo w tym świecie wciąż dokonujemy wyborów polegających na mówieniu tak, albo nie….. zresztą dość już na ten temat napisałam u siebie..

        pozdrawiam wszystkich 🙂

      • JESTEM pisze:

        „“A po co się przeciwstawiasz? Przestaniesz się przeciwstawiać, to może skończy się paranoja… pomieszanie… absurd?”

        dla mnie to co piszesz jest absurdem, bo w tym świecie wciąż dokonujemy wyborów polegających na mówieniu tak, albo nie…..

        Dla Ciebie to jest absurdem, ponieważ nie rozumiesz. Jak zrozumiesz, przestanie to być dla Ciebie absurdem. Ale jak nie będziesz chciała zrozumieć, to pozostanie absurdem. Szanuję Twoje wybory i Twoje wszystkie tak i nie.

        ” zresztą dość już na ten temat napisałam u siebie..”

        Dlatego teraz przyszedł czas, by pisać o tym na innych blogach 😉

        Pozdrawiam Cię 🙂

      • Livia Ether pisze:

        Wybacz Jestem, ale myślę, że to Ty nie rozumiesz, a podałam tak proste przykłady…. myślę że być może nie jesteś w stanie zrozumieć.. choćby tych, którzy musieli w jakiś sposób zawalczyć o większą wolność dla siebie, czy też innych.. być może nigdy nie byłaś w podobnej sytuacji…..

        a przy okazji przypomnę, że nie odpowiedziałaś na moje pytania, ale skoro nie chcesz, ok, rozumiem i też pozdrawiam 🙂

  11. Dawid56 pisze:

    Ta walka przypomina mi trochę ten „zapomniany” łańcuch pokarmowy.Gurdżijew ustawił to w ten sposób:Rośliny „żywią się” „metalami”,Bezkręgowce minerałami,kręgowce rośliami,człowiek bezkregowcami,Anioły kręgowcami,Archanioły człowiekiemWiekuisty niezmienny Aniołami,Absolut Archaniołami

    • Livia Ether pisze:

      Ciekawe… te kruki i wrony przypomniały mi o doświadczeniach z czarnymi ptakami na nocnym niebie, które tak jakby były wciągane do góry, jakby w takich okręgach,,, pamiętam, że Barii te doświadczenia skojarzyły się właśnie z pewnym przekazem z Galaktycznej Kawiarenki o powrocie wielkich ptaków…. nie mogłam wtedy zrozumieć dlaczego właściwie widze te ptaki, a do tego w taki dziwny sposób…

      A co do Kosa… to równie ciekawe.

      „Tak jak Kruki i Wrony są Posłańcami i Pobudką grup ludzkich i Ludzkości, tak Kosy – tak jak przeżył to Jahn – są Nosicielami (Nosicielkami) Przesłań i Pobudek dla jednego Człowieka.”

      to Kos, któremu zrobiłam zdjęcie 21 marca na Gibraltarze:

      przyglądał mi się tak niesamowicie.. a na drugi dzień dowiedziałam się o odejściu Nnki:

      http://liviaspace.com/galeria/ptaki/comment-page-1/#comment-4124

    • Livia Ether pisze:

      nie mogę znaleźć tej notki, w której o tym pisałam, ale znalazłam zapisek na ten temat w innym miejscu:

      //a to inny sen Jenny, który ma związek z tym co opisuję w notce Tajemnicze ptaki na niebie tuż przed świtem oraz owym portalem… dosłownie kilka dni temu znów mi o nim przypomniała i wskazywała na to miejsce przez okno…

      opisałam ten sen w komentarzu z dnia 19 Listopad 2011 o 8:04 pm

      moja szescioletnia coreczka przybiegła dzisiaj z rana do sypialni i zaczela opowiadac swoj sen.. choc najpierw podeszla do okna i wskazala na niebie miejsce, z ktorego w jej snie zaczely zlatywac na Ziemie pewne świetliste istoty.. zaciekawilo mnie to bardzo, ze nadlecialy dokładnie z miejsca w ktorym sama czesto widuje rozne tajemnicze zjawiska, ostatnio wlasnie owe ptaki, o których mowa w notce… Istoty te miały charakterystyczne nakrycia glowy i maski na twarzach, były ubrane w białe szaty… poczatkowo nie mialy zbyt dobrych zamiarow, ale udalo sie ta sytuacje odwrocic na korzysc…. to tak w duzym skrocie… zapomnialam tez dodac, ze przedwczoraj nad ranem znow je widzialam… tym razem byly uformowane w prostokat… hmm, raz kola, raz prostokaty… to dla mnie poki co zagadka…….//

      to fragment notki pt Pomiędzy Dwoma Dzbanami i cd Nocnej Wizyty Majów z dnia 17 Grudzień 2011

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.