Skrawki pamięci Duszy Wieki temu, eony Czasu zgromadziły się Istoty Duchowe by przyjąć plan ewolucji duszy. Plan oparty o Boskie Zasady Współistnienia w harmonii, dający możliwość rozwoju każdej istocie. Plan prosty, a zarazem trudny. Zawierał wszystko we wszystkim, a Istoty czynił częścią Natury. Część dusz odeszła , uczyć się Sztuki Tworzenia Materii. Nie było buntu, raczej smutek rozstania.
Potem było Zgromadzenie i oskarżenia, że ten plan jest mało efektywny. Że jest coś lepszego, szybszego, skuteczniejszego. Część dusz odeszła z Matką, jakby w innym kierunku… bunt.
Ziemia oddalała się , coraz mniej dusz wracało i coraz więcej wikłało się w zależności wymyślonego nowego planu ewolucji, rodziły się nowe pokolenia. Ale za każdym razem mogły wrócić do Macierzy. Być Jednością z Naturą. Im dłużej dusza nie wracała tym trudniej jej było dotrzeć do Prawdy. I choć Natura wspierała Istoty ludzkie, one stworzyły swój świat , swoje królestwo i swoją Macierz.
Kilka tysięcy lat temu zebrały się ponownie wszystkie Duchy, dużo dojrzalsze, mądrzejsze. Szukano rozwiązania jak pomóc tej Planecie. 
Bo człowiek nie ma wolnej woli w tej strukturze , z momentem wcielenia traci ją, traci też pamięć, wikła się w karmę. Najlepszym ze wszystkich planów był Pierwowzór. Część Duchów-dusz jednak odrzuciła go znowu. Ale wszystkie pozostałe, również Istota Natury Wielki Duch realizował go od zawsze. Cała Natura nawet maleńkie źdźbło trawy jest przyjacielem człowieka i planety. Nie jesteśmy bogami, mistrzami, mocarzami, radami galaktycznymi. …
Moje refleksje
To nie plan boski podzielił dusze. To chęć władzy nad tym co Materialne. Ale aby mieć tą władzę, trzeba odrzucić boski plan ewolucji duszy i usadzić się na odpowiednim piętrze wśród mistrzów i bogów. „w radzie”. Mieć doskonały plan destrukcji, który stwarza iluzję ewolucji duchowej. Ale to odcina powrót do Źródła, wyważanie wrót do niebios nic nie da, więc ten świat istnieć musi. Bo Prawem Miłości jest szanować wybór każdej Istoty Duchowej.
Mistyka Życia 
Dokładnie tak jest.
I teraz naprawdę się trzeba napracować by pozbyć się tego całego tuczącego EGO odzienia. Jedni są tego pozbawiani w ekstremalnym stresie ,inni wypalają je poprzez pracę ze swoim wnętrzem. Ale zdecydowana większość sztukuje i restauruje „pancerzyk” gdzie się tylko da nazywając to „pracą duchową” czy „wznoszeniem” zapominając iż Absolutu nic nie oszuka. 😀
Ktoś: „..zapominając iż Absolutu nic nie oszuka. 😀
Chyba w ogóle nie myślą o Absolucie a jedynie o sobie i tak naprawdę to oszukują sami siebie… 😦
Wczoraj obejrzałam piękny film – Nosso Lar (Nasz Dom), nakręcony na podstawie książki brazylijskiego medium Chico Xaviera i ducha Andre Luiza… i jestem pod wielkim wrażeniem, chociaż przecież czułam, że tak właśnie jest…
Polecam 🙂
Dokładnie tak jest.
I teraz naprawdę się trzeba napracować by pozbyć się tego całego tuczącego EGO odzienia. Jedni są tego pozbawiani w ekstremalnym stresie ,inni wypalają je poprzez pracę ze swoim wnętrzem. Ale zdecydowana większość sztukuje i restauruje „pancerzyk” gdzie się tylko da nazywając to „pracą duchową” czy „wznoszeniem” zapominając iż Absolutu nic nie oszuka.😀
wow Ktos–pięknie napisane
Maria: „..zacznijmy szanowac siebie wzajemnie, bez uwazania iz jestesmy lepsi od innych..”
Maryś pięknie to napisałaś 🙂 Tyle, że jeszcze większość z nas nawet nie dorosło to wypowiedzenia słów „bezwarunkowa miłość” nie mówiąc już o ich zrozumieniu. Za to z uporem maniaka ludkowie preferują zazdrość, zawiść, brak zrozumienia, nienawiść i inne negatywne emocje, na które szkodengodennatentematen… I dlatego zadziewa się to, co się zadziewa…, zamiast życzliwości – ludkowie generują z siebie najpierw zazdrość, która następnie przeważnie przeradza się w złorzeczenie… 😦 Stąd, myślę – m.in. być może biorą się wszelakie klątwy i próby zdominowania czy nawet uciszenia tych, co chcą w spokoju i harmonii współżyć…
Ale… ci ludkowie, nie chcą przyjąć do świadomości faktu, że kiedyś to, co wysyłają do innych – wróci do nich samych, by odczuli osobiście co oznacza zaburzać innym przestrzeń…
Wszechświat po prostu tak ma ;)To, co dla nas jest wiekami – dla Wszechświata jest mrugnięciem okiem 😉