2015-Rok Jowisza- rok prosperity czy rok kryzysów?

Podobno istnieje cykl siedmioletni występowania kryzysów polityczno –gospodarczych. Zauważył to Louis B.Vega. Sugeruje on w swoich opracowaniach, że kryzys rozpocznie się już latem 2015 roku, a wybuchnie jesienią w okolicy ostatniego „czerwonego zaćmienia Księżyca” i początku nowego 5776 roku wg rachuby żydowskiej. Rok 5775 to nasz 2015, co ciekawe, liczba 5775 dzieli się przez 33 i przez 7 i może dlatego rok 2015(5775) może być oczekiwany przez Żydów, jako rok przyjścia Mesjasza.

1980- polski sierpień
1987- 14.10 i 19.10 krach na giełdzie nowojorskiej
http://forsal.pl/artykuly/655970,25_lat_temu_krach_wstrzasnal_wall_street_dzis_wcale_nie_jest_bezpieczniej.html
1994- Shomaher Levy 9
2001 – 11.09.2001 – atak na World Trade Center
2008 –krach na giełdzie i początek kryzysu światowego kryzysu gospodarczego
09.01.2015- niepokojąco niska cena baryłki ropy około 50 $ za baryłkę podczas gdy 19.06.2014 wynosiła 115,67 $
http://nebula.wsimg.com/17ad3b52b63c3a9260ca40ac964d04a2?AccessKeyId=D40106E1331C24ABD7C3&disposition=0&alloworigin=1
http://nebula.wsimg.com/eae58fa7ae27fff448f760316598f224?AccessKeyId=D40106E1331C24ABD7C3&disposition=0&alloworigin=1
Ta niska cena baryłki ropy nie wróży nic dobrego, a niektórzy analitycy twierdzą, że jest to zapowiedź jeszcze głębszego kryzysu gospodarczego aniżeli w październiku 2008 roku. Pamiętam jak w lipcu 1994 śledziłem informacje o Jowiszu, o uderzeniach 21 fragmentów komety SL-9 w powierzchnie Jowisza. Myślałem wówczas, co by było gdyby po tej kosmicznej katastrofie zmieniła się symbolika Jowisza i przestał być „dobroczynny”.?

Istnieje też inny cykl – cykl Saturna i powiązany z rokiem 2015 pamiętny rok 1956 – poznański czerwiec i krwawy październik na Węgrzech( 2 cykle Saturna).

Ten wpis został opublikowany w kategorii ., Obserwacje Ziemi, OSTRZEŻENIE, planety i komety, Przeznaczenie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

94 odpowiedzi na „2015-Rok Jowisza- rok prosperity czy rok kryzysów?

  1. Lucifer(AlcyOne) pisze:

    Jak to dobrze że ja jestem z innej Bajki, a Jupiter jest jak najbardziej pozytywną postacią, dlatego rok 2015 także będzie bardzo pomyślny dla Nas 🙂

    06 Lutego 2015r. mamy opozycję Sailor Jupiter, podczas opozycji Czarodziejka znajduje się najbliżej Ziemi, a jej widoczna powierzchnia z Ziemi jest maksymalnie oświetlona przez Słońce. Sailor Jupiter ma wtedy maksymalną jasność jaką możemy dostrzec, a widoczna będzie wtedy w środku nocy idealnie na południowym niebie ❤

    01 Lipca 2015r. Sailor Jupiter spotyka się na Niebie z Sailor Venus

    08 Sierpnia 2015r. mamy koniunkcję Sailor Jupiter Sailor Mercury oraz najjaśniejszej Gwiazdy Gwiazdozbioru Lwa Regulusa. Jednak zjawisko to będzie niewidoczne ze względu na niewielką odległość kątową od Słońca.

    27 Sierpnia 2015r. w czwartek będzie maiła miejsce koniunkcja Sailor Jupiter ze Słoneczkiem w Gwiazdozbiorze Lwa w tym czasie Ziemia i Jupiter będą w największej odległości od siebie ponieważ będą się znadować po przeciwnych stronach układu słonecznego.

    23 października 2015r. Sailor Jupiter spotka się z Sailor Mars oraz Sailor Venus.

    • Maria_st pisze:

      a co z tego ze sie w taki sposob ustawiaja?
      Bo fajny spektakl?
      jakies tam punkciki na czornym niebie.

      • Lucifer(AlcyOne) pisze:

        Fajny spektakl to się zacznie jak na orbicie okołoziemskiej zaparkuje kilkanaście statków Matek a następnie zakłócimy wasze przekazy medialne, tak abyście mogli Nas zobaczyć w waszej telewizji oraz sieci WEB oraz usłyszeć w waszych rozgłośniach radiowych. a później zaatakują was jaszczury i będzie koniec Świat jaki znaliście do tej pory 🙂

        • Maria_st pisze:

          Lucyfer jestes nimi?
          Kolejny wybrany?
          O Ty jaszczurza sztuko–sio…sio sio

          • Maria_st pisze:

            Jaszczurkami ludzi straszyc…..
            Najwiekszymi gadami sa niektorzy ludzie…….ktorzy zle swoje role graja

        • margo0307 pisze:

          Lucyfer, czy na pewno wyrosłaś już z pieluszek ? 😀

          • margo0307 pisze:

            „..Najwiekszymi gadami sa niektorzy ludzie…….ktorzy zle swoje role graja”

            „..Co z gadami? Dlaczego ludzie widzą gady [kosmitów-gady]?

            Z mojego punktu widzenia, wszystko ma początek wewnątrz nas.
            To, co dzieje się w nas, znajduje lustrzane odbicie na zewnątrz.
            Wewnątrz naszego umysłu trwa wojna i stąd trwa wojna na zewnątrz.
            Nawet nasze ciało naśladuje to wewnątrz.
            Czym jest rak? W istocie to tylko sytuacja, gdy jedna komórka nie rozpoznaje innej, która znajduje się w tym samym zespole. No i dlatego walczą.
            I jest to dokładnie tak jak z Amerykanami i Irakijczykami.
            I to rozgrywa się wciąż i wciąż od nowa.
            Buddyści zawsze mówili: spokój umysłu i jasność myślenia właśnie dlatego, że…
            Nigdy nie potrafiłam czytać czy oglądać filmu tak jak wszyscy inni.
            Nigdy nie docierało do mnie to, co do innych. Zawsze otrzymywałam coś zupełnie innego. Nigdy nie postrzegałam rzeczy tak jak każdy inny.
            Tak samo było też z gadami. Nie postrzegam ich tak jak inni.
            Widzę ich jako przejawienie w naszym umyśle. Ma to związek z gadzim mózgiem.
            Tam kryje się ego i stamtąd pochodzi 90 % negatywnych rozmyślań – tego czynnika w naszym umyśle odpowiedzialnego za skłonność do panowania…

            Poświęcamy naszą energię dla ludzi lub bytów, którzy niekoniecznie mają nasze dobro na uwadze. Ale i w takim przypadku powinniśmy zadawać sobie pytania:
            Dlaczego oni tak postępują? Skąd to się bierze? Która część nas jest aż tak autodestrukcyjna, że dopuszcza, byśmy to robili?

            Otrzymałam wiele informacji o roku 2012 i o tym, co może się stać w przyszłości.
            Ale zawsze odrzucam rzeczy typu ‘Koniec świata’.
            Jednak rozumiem dlaczego ludzie widzą czy postrzegają w tym koniec świata.
            Bo faktycznie jest to koniec starego stylu życia, bycia i myślenia, które praktykowaliśmy od całkiem dawna.
            Z tego powodu dla wielu ludzi, którzy nie mają wyobraźni, którzy nie mogą wyjrzeć poza ten styl, jest to prawdziwy koniec.
            Ale w rzeczy samej jest to coś daleko wykraczające poza to, o czym kiedykolwiek marzyliśmy.
            Najlepiej rozumieć to w myśl maksymy ‘Prawda jest dziwniejsza niż fikcja.’

            Przeżyjemy na własnej skórze te ‘paranormalne’ zjawiska, które w ogóle nie są paranormalne. To tylko przeciekanie tego, kim naprawdę jesteśmy.
            Wychodzenie na wierzch na wszelkie sposoby. I będzie się to działo coraz częściej. Ludzie zaczną po prostu rozpoznawać jeden drugiego.
            A wojna nie będzie mogła dalej trwać, ponieważ jeśli zranię ciebie, ja natychmiast będę czuła ból…” 😀

            http://kazik1.republika.pl/Inne/Jessica-KrysztaloweDziecko.htm

          • JESTEM pisze:

            „„..Najwiekszymi gadami sa niektorzy ludzie…….ktorzy zle swoje role graja””

            Negatywne emocje wobec gadów są zakodowane w większości ludzkich umysłów jako myśli pasujące do odpowiedniego programu (nienawiści i strachu), dlatego wpływają one na ocenę zachowań tego stworzenia. A ponoć to ryby, które wyszły z oceanu na ląd… „Ufoludki” – ha, ha, ha…

          • JESTEM pisze:

            Maria_at:
            „Jaszczurkami ludzi straszyc…..”

            Bałam się jako małe dziecko gadów i płazów. Nie mogłam spać, bo widziałam na firance i wokół okna te stworzenia. Mama musiała zostawiać w moim pokoju zapaloną lampkę. Nawet wizyta u słynnego wówczas psychologa nie pomogła ;-). Do momentu aż któregoś letniego dnia moja mama złapała zieloną żabkę i pokazała mi ją. Zapytała, czy zechciałabym wziąć ją do ręki. Wzięłam i… to było piękne uczucie, „traumatyczne pozytywnie”, bo wówczas przestałam się bać tych stworzeń. Może ktoś we wcześniejszym wcieleniu mnie nimi straszył? – ha, ha, ha… 😀 Albo może jakieś inne dziecko w zabawie straszyło mnie i ten strach został w mojej podświadomości?

            Margo0307, bardzo fajnie to opisałaś…

            ‚Z mojego punktu widzenia, wszystko ma początek wewnątrz nas.
            To, co dzieje się w nas, znajduje lustrzane odbicie na zewnątrz.
            Wewnątrz naszego umysłu trwa wojna i stąd trwa wojna na zewnątrz.
            Nawet nasze ciało naśladuje to wewnątrz.
            Czym jest rak? W istocie to tylko sytuacja, gdy jedna komórka nie rozpoznaje innej, która znajduje się w tym samym zespole. No i dlatego walczą.”

            Ale ten fragment budzi we mnie pewne wątpliwości:
            „Widzę ich jako przejawienie w naszym umyśle. Ma to związek z gadzim mózgiem.
            Tam kryje się ego i stamtąd pochodzi 90 % negatywnych rozmyślań – tego czynnika w naszym umyśle odpowiedzialnego za skłonność do panowania…”

            Całkiem możliwe, że ego wcale nie pochodzi z „gadziego mózgu”. W „gadzim mózgu” znajduje się np. szyszynka, zwana przez niektórych „trzecim okiem”… Otwieranie trzeciego oka polega np. na: obserwowaniu i zauważeniu tego, co się „puszcza w eter”, co się powołuje do istnienia… poprzez myśli, którym pozwala się myśleć w swoim mózgu.

            Szyszynka to bardzo mały twór w mózgu (dokładniej element nadwzgórza). Ok. 170 mg wagi, ok. 10 mm długości rozpala wyobraźnię naukowców. I działa baardzo dziwnie. „umiejętnie stosując melatoninę (tak chętnie wykorzystywaną w suplementach „przywracających dobry sen”) można by, nawet w odległej przeszłości regulować poziom wielu hormonów. Niestety, długo jeszcze nie będzie to proste. (…) Okazało się na przykład, że u jednych zwierząt podanie (np. dożylnie, doustnie) określonej ilości melatoniny zwiększało stężenie hormonu wzrostu czy kortyzolu, a u innych, przeciwnie: obniżało. Sprzeczne wyniki osiągnięto także choćby przy badaniach nad związkiem między melatoniną, a TSH. Co więcej: z niektórych wynikało, że związek nie istnieje, bo nie było żadnej reakcji.” – http://zdrowie.gazeta.pl/Zdrowie/1,105645,14522424,Szyszynka__prawdopodobnie_bardzo_wazny_gruczol.html

          • margo0307 pisze:

            „…W gadzim mózgu znajduje się np. szyszynka, zwana przez niektórych „trzecim okiem”…”

            Podobnie jak reptilianie są nam potrzebni do rozwoju, tak gadzi mózg potrzebny jest nam do duchowej transformacji 😛

            ” Gadzi mózg zwany też gadzim kompleksem;
            z punktu widzenia ewolucji: najstarsza część ludzkiego mózgu, analogicznie zbudowana jak mózgi gadów współczesnych i dinozaurów…

            * anatomicznie: podwzgórze, ze szczególnie wyróżnionymi gruczołami przysadki, szyszynki i migdałowatymi, rdzeniem przedłużonym i móżdżkiem;
            * część mózgu odpowiedzialna za odczuwanie i generację stanów emocjonalnych, podświadoma, prelogiczna, rządząca się własnymi prawami, w dużym stopniu niezależna od świadomości i poza jej kontrolą, najsilniej aktywna i dominująca w chwilach stresu, zagrożenia życia;
            * część mózgu najsilniej pracująca i aktywowana w procesie wewnętrznej transformacji i inicjacji Kundalini, taoistycznych praktykach alchemii wewnętrznej, szczególnie w formułach Kan Li;
            * „wewnętrzny smok” budzi się, gdy przetransformowana energia seksualna dochodzi wzdłuż kręgosłupa do gadziego kompleksu i zaczyna go zasilać, związane są z tym niezmiernie silne doświadczenia mistyczne, transpersonalne, transcendencji, a także wzmocnienie wszystkich psychicznych procesów, doświadczania i wyrażania emocji – z tego powodu osoby doświadczające go są obiektem zdystansowanych badań psychologów, obiektem bardzo ścisłej kontroli dla teologów i organizacji religijnych, oraz obiektem naśladownictwa dla gorliwych poszukiwaczy swojej wewnętrznej prawdy i sensu życia…” 😉
            http://www.xorceria.com/slownik/gadzi_mozg.html#axzz3OcVztS18

          • Lucifer(AlcyOne) pisze:


            *

          • Maria_st pisze:

            Lucyferku kochany moze napisz co w tych piosenkach ciekawego. ❤

            kcesz mnie zjesc na kolacje jak statki wokol naszej orbity beda wisiec?
            ja wiem ze sa juz od dawna…

          • Dawid56 pisze:

            Tak statki są od dawien dawna , też mi się tak wydaje, wystarczy po prostu zedrzeć zasłonę……

          • JESTEM pisze:

            tekst:
            „Tak się nagle zachmurzyło
            Szare sine ciężkie niebo
            Zobaczyłem Cie za oknem
            Wejdź do domu to nie zmokniesz
            Może Ciebie tam nie było
            Tylko ze mną coś się stało
            Znów mnie oszukała miłość
            Tak pragnąłem Twego ciała
            I widzę tylko Twoje kapelusze……

            Jak statki na niebie / x4

            Ciemne chmury wiatr przegonił
            Kiedy chciałem je dogonić
            I zmieniła się pogoda,
            Wiem, ze jutro Cie tu spotkam
            Teraz sobie przypominam,
            Dzisiaj tutaj być nie mogłaś
            Przecież jeszcze nie wróciłaś
            Może lepiej, bo nie zmokłaś
            I widzę tylko Twoje kapelusze……..

            Jak statki na niebie / x8

            Moje kapelusze?
            To jeden z nich:

            ❤ … :-D… ❤

            A Margo0307 napisała o jednym z moich kapeluszy 😀 :

            „“Ten kapelusz… coś mi się przypomniało…
            Kiedyś, wiele lat temu, miałam sen…
            Śniły mi się statki kosmiczne przelatujące nad głowami zdziwionych i raczej przestraszonych ludzi…
            Ja także stałam z boku i przyglądałam się tym statkom z zadartą do góry głową, tyle że jakoś nie przypominam sobie bym odczuwała jakikolwiek lęk, czy strach…
            Było to raczej odczucie zaciekawienia ale też powagi…
            W pewnym momencie, kiedy tak stałam wpatrzona w jeden ze statków, tuż nad moją głową…, ten – błyskawicznie obniżył lot i znalazł się niemal na wysokości moich oczu, w pewnym oddaleniu… JESTEM, nie uwierzysz… ! ale ten statek powietrzny przypomina mi ten kapelusz, tyle że jakby “odwrócony do góry nogami”…, też było w nim pełno “koralików” – światełek…, na kapeluszu są białe koraliki, a w moim śnie światełka były różnokolorowe, które nieustannie zmieniały się barwami…, natomiast ten “czubek” kapelusza…, znajdował się pod tym statkiem, tworząc coś w rodzaju zawirowania powietrza…, powietrze to wirując, porywało ze sobą liście leżące na ulicach, które wirując wyglądały dokładnie jak ten tu czubek kapelusza…(…)””

            ❤ … :-D… ❤

          • margo0307 pisze:

            „…Kiedyś, wiele lat temu, miałam sen…Śniły mi się statki kosmiczne …”

            Dzisiaj w nocy… też śniły mi się statki kosmiczne, tyle że te dzisiejsze wylądowały na Ziemi i wysiedli z nich… ludzie 😀
            Najnormalniejsi w świecie ludzie, z którymi rozmawiałam ale… nie pamiętam o czym… 😕

          • JESTEM pisze:

            Miałam podobny sen.

  2. margo0307 pisze:

    „2015-Rok Jowisza- rok prosperity czy rok kryzysów?…”

    Dawidzie nie znam się zbytnio na astrologii, dlatego posiłkuję się wypowiedziami tych, którzy – jak mi się wydaje – wiedzą co mówią 😉
    Jednym z nich jest pan Adam H Karaszewski, który na swojej stronce nt. Jowisza m.in. napisał:

    „..Potencjał Jowisza nazywany jest dobroczynnym (benefik: łac. stellae beneficae /planeta dobroczynna/), niosącym dobry los. Często nadaje się mu treść dającego szczęście, a to przez „wzrost”, przyczyniający się w większości do dobrobytu i bogactwa…
    Słowem, które daje początek władztwu mitycznego Jowisza i Zeusa jest kreacja (creatio, łac. – tworzenie, kreowanie)…
    W związku z powyższym, nasuwa się kolene słowo, oddające ten potencjał, a jest nim: formowanie…
    Z formowaniem i formatowaniem związane jest alchemiczne hasło: solve et coagula, co można przetłumaczyć jako: niszczę i tworzę.

    Aby stworzyć coś nowego należy zrobić dla tego miejsce, podobnie jak na budowie, należy przygotować teren, usunąć z niego wszystko dla „nowego”.
    Aby używać dysku komputerowego i aby zapisywać na nim dane należy go wcześniej sformatować.
    Podobnie działa energia Jowisza („5”), a wzmocniona enrgią Marsa (potencjał „3”) daje bezwzgledną (kwadratura) energię Plutona („8”), materializującą się czasem w postaci transformującej wszystko lawy i magmy lub gradu i lodu…

    Według teorii I. Velikovskiego, z Jowisza pochodzi planeta Wenus.
    Można wysnuć hipotezę, że we wnętrzu palnety (skłądającej się głównie z pyłów i gazów), pod wpływem olbrzymiej grawitacji oraz ogromnej szybkości obrotu planety wokół własnej osi, dochodzi do scaleń materii, a po osiągnięciu odpowiedniej scalonej masy jest możliwe jej opuszczenie z Jowisza dzięki sile odśrodkowej.
    W ten sposób Jowisz może kreować nawet planety…”

    http://www.czasduszy.pl/index2.php?inc=16&idn=12836808132206

    • Ktoś pisze:

      „Według teorii I. Velikovskiego, z Jowisza pochodzi planeta Wenus”

      – brednia wynikająca z ton kłamstw pozakładanych na pewne nazwy przez pustynnych nazi.

      • margo0307 pisze:

        „Według teorii I. Velikovskiego, z Jowisza pochodzi planeta Wenus
        – brednia…”

        Może i brednia ale…, ponoć w każdej „bredni” tkwi ziarnko „nie-bredni”… 😉

          • margo0307 pisze:

            I jeszcze jedna piękna fotka 🙂 ze zbiorów Dan Long (Obserwatorium Apache Point) – dzięki uprzejmości: Toma Murphy’ego (UC San Diego)

            wraz z opisem:

            „15 kwietnia [2014], są wystarczająco rzeczywiste. Oczywiście poczerwienioną księżycową tarczę łatwo wyjaśnić jako zdjęcie wykonane podczas całkowitego zaćmienia Księżyca sprzed kilku dni. Zaćmiony Księżyc, zanurzony w cieniu, odbija osłabione poczerwienione światło wszystkich wschodów i zachodów Słońca przefiltrowanych wokół krawędzi planety Ziemia, z perspektywy Księżyca widoczne w zarysie. Jednak wiązka zielonego światła tak naprawdę jest laserem. Ścieżka wiązki, wystrzelonej z 3,5-metrowego teleskopu w Obserwatorium Apache Point w południowym Nowym Meksyku, uwidacznia się, gdy ziemska atmosfera troszeczkę rozprasza intensywne laserowe światło…”

            http://apod.oa.uj.edu.pl/apod/ap140418.html

          • Lucifer(AlcyOne) pisze:

            Kosmiczny uśmiech z Dnia 02 Grudnia 2008r. w wykonaniu Księżycówki, Sailor Jupiter i Venus ❤

            Never Ending Story 🙂

            FENIX

          • margo0307 pisze:

            ” Kosmiczny uśmiech…”

            Piękne te wszystkie „Uśmiechy Natury”… 🙂

          • margo0307 pisze:

            A tu Słoneczko pyknęło kółeczko 🙂

      • Maria_st pisze:

        nie z Jowisza, a raczej do Jowisza…miala za cel zaplonic go by byl 2 sloncem.

        • margo0307 pisze:

          „…miala za cel zaplonic go by byl 2 sloncem.”

          A czy przypadkiem nie o Marsa chodziło ? – by go Wenus miała tak zapalić, by wyglądał jak drugie Słońce ? 😉

          • margo0307 pisze:

            W arcie przedstawiającym uniwersalną stałą czasu, wyrażoną w sekundach, wspólną dla całego Układu Słonecznego, nazwaną: „Stałą Niniwy”, autor, rozpatrując cykle Wenus m.in. twierdzi, że:

            „.. zanim Wenus się ustabilizowała ,poruszała się w poprzek orbit innych planet i raz na 50 lat przecinała m.in. orbitę Ziemi.
            W wyniku tych konfrontacji na przestrzeni ponad 800 lat(od XVI p.n.e do VIIp.n.e) dochodziło do kataklizmów na Ziemi.
            Dopiero od drugiej połowy VIII w p.n.e. Wenus wstąpiła na obecną kołową orbitę. Nieregularność ruchów Wenus znana była starożytnym i budziła grozę i przerażenie. Tabliczki wenusjańskie pierwszej dynastii Babilońskiej wskazywały na owa nieregularność roku synodycznego Wenus co było związane z wydłużoną elipsą po której się poruszała Wenus (…)
            Dochodziło do co najmniej dwóch koniunkcji planet Wenus i Marsa groźnych w skutkach dla mieszkańców Ziemi co ciekawe moc planet która przejawiała się w koniunkcjach nazywana była „bala” (Surya – Siddhanta„ O planetarnych koniunkcjach” – hinduski dokument z astroarcheologi.) (…)

            Na portalu „Losy Ziemi” w lutym 2013r jest m.in. napisane:
            Wenus coraz mniej przypomina planetę. Zaczyna upodabniać się do komety, zauważają naukowcy. To przez intensywny wiatr słoneczny, który zmienia kształt jej jonosfery.
            „… Żółte linie odwzorowują linie słonecznego pola magnetycznego oddziałującego z jonosferą…
            W przypadku Ziemi, która ma silne pole magnetyczne, jonosfera jest względnie stabilna przy różnym nasileniu wiatru słonecznego. Wenus natomiast nie ma swojego własnego pola magnetycznego i kształt jej jonosfery zależy wyłącznie od oddziaływania wiatru słonecznego…
            Na trop wydłużającej się Wenus wpadła sonda Venus Express, która obserwuje planetę od kwietnia 2006 r…
            Naukowcy podejrzewają, że podobne efekty mogą zachodzić w przypadku jonosfery Marsa, który również nie dysponuje silnym polem magnetycznym. ”

            http://losyziemi.pl/wenus-zaczyna-upodabniac-sie-do-komety-wszystko-przez-intensywny-wiatr-sloneczny-ktory-zmienia-ksztalt-jej-jonosfery

            To zjawisko znane było w starożytności .
            Np. pitagorejczycy wiedzieli ,że Wenus czasami nabiera cech charakterystycznych dla komet – posiadanie warkocza. 😉
            Bardzo podobnie twierdzi Velikowski w swojej sławnej książce „Zderzenie Światów”

            „..O tym fakcie wiedziały różne cywilizacje… np. mieszkańcy Meksyku w okresie przedkolumbijskim podają ,że Sitlae choloha czyli Wenus „dymniła”.
            Chaldejczycy twierdzili ,że planeta Wenus posiada brodę.
            Chiński astronomiczny tekst z Suczou podaje ,że „Wenus była widoczna w pełnym świetle dziennym i kiedy poruszała się po niebie, konkurowała ze słońcem pod wzgledem jasności”.
            Asurbanipal w VII p.n.e pisał o Isztar(Wenus), „która okryta jest ogniem i nosi wysoko koronę przerażającego przepychu”.
            Egipcjanie za panowania Setiego opisywali Wenus: „Krążąca gwiazda rozsiewa swe płomienie w ogniu…płonień ognia w swej nawałnicy”. Wenus posiadając warkocz i poruszajac sie nie po kołowej orbicie tak jak obecnie to jest , bardziej przypominała kometę niż planetę.
            Meksykanie nadali jej przydomek Tzontemocque albo: grzywa”.
            Arabowie Isztar nadali przydomek Zebbaj lub „ta z włosami”,
            podobnie uczynili Babilończycy (…)
            Żadna inna planeta US nie wywarła takiego destrukcyjnego wpływu na serca i umysły ludzi jak Wenus…” 🙂
            http://1914.cba.pl/tranzyty2.html

  3. Dawid56 pisze:

    Jowisz to czasami oznacza wiele, a wiele może być dobra i niestety zła.Jeśli wytworzymy wokół siebie dobro to ono będzie nas otaczać w zwiększonej ilości a jeśli zło…..
    Tak działa Jowisz jak złoto króla Midasa w nadmiarze może być przesyt…
    Ogólnie energia Jowisza od dawien dawna była klasyfikowana jako pozytywna.
    „Na tranzycie Jowisza ze Słońcem urodzeniowym można góry przenosić” to niesłychany zastrzyk energii.

  4. Oualander pisze:

    Znaczące wydarzenia światowe co 7 lat??? ta kometa z 1994 jest mocno naciągana, odkryto ją bodajże w marcu 1993, a o jej wchłonięciu przez Jowisza w lipcu 1994 wspominała tylko fachowa prasa.

    Polski sierpień 1980 owszem był znaczący, ale tylko dla nas Polaków, reszta świata nie specjalnie się tym przejęła.

    Krach na Wall Street z 1987 pewnie zapamiętali obywatele USA, dla pozostałych o wiele bardziej istotny był ten z 1929, a to do 7 letniego schematu ni jak nie pasuję.

    Zastanawia mnie kto i po co wymyśla takie bzdury, równie dobrze można by samemu ustalić własny cykl a potem powiązać z nim o wiele bardziej istotne wydarzenia światowe ( np wybuch 1 i 2 wojny światowej, pierwszy człowiek na księżycu, pierwsza nowożytna olimpiada w 1834, powstanie U.Europejskiej w 1951 i wiele wiele innych) niż te podane w powyższym artykule, ogłaszając tym samym, tajemniczy 9, 12 albo 21letni przedział czasowy po którym następuję jakieś istotne światowe wydarzenie.

    Życie, myślenie i postępowanie jakimikolwiek schematami, to nuda oraz zastój, najbardziej rozwijamy się podchodząc do wszystkiego tak spontanicznie jak to tylko możliwe.

    завтра amigos.

    • Dawid56 pisze:

      „Znaczące wydarzenia światowe co 7 lat??? ta kometa z 1994 jest mocno naciągana, odkryto ją bodajże w marcu 1993, a o jej wchłonięciu przez Jowisza w lipcu 1994 wspominała tylko fachowa prasa.”
      Naciągana????
      Proponuję prześledzić ten artykuł.
      http://en.wikipedia.org/wiki/Comet_Shoemaker%E2%80%93Levy_9
      Planeta Jowisz jest często nazywana łapaczem komet.Zgadzam się jednak z tym, że kosmiczna kolizja na Jowiszu i 1984 jako rok Jowisza to czysty przypadek.Upadek 21 fragmentów komety SL-9 można było prześledzić w podczerwieni. Pamiętam jak jak czekałem na zdjęcia z tego wydarzenia i się doczekałem.

      Siedem lat to w przybliżeniu przebywanie Urana w poszczególnej fazie Zodiaku. Z drugiej strony wszystko można zanegować.Warto jednak zwrócić uwagę na cykle Saturna ok 29,5 roku Jowisza ok 12 lat , Urana 84 lata,Neptuna 165 lat, Plutona 248 lat,Z tego co pamiętam pierwsza nowożytna Olimpiada miała miejsce w 1896 roku.

    • Dawid56 pisze:

      No cóż myślę jednak że ZSRR bardzo się przejął polskim sierpniem 1980 jak i pozostałe kraje bloku sowieckiego. W latem 1980 zostały przez niektóre kraje zbojkotowane igrzyska w Moskwie za wkroczenie wojsk radzieckich do Afganistanu.Chyba nie ma dosłownie nikogo na świcie kto by zanegował twierdzenie że polski sierpień ( stłumiony przez stan wojenny) zapoczątkował przebudzenie krajów „Europy wschodniej”. Gdyby nie było polskiego sierpnia 1980 nie byłoby wyborów 4 czerwca 1989 i niepodległości krajów pribaltiki i rozpadu ZSRR i upadku muru belińskiego.

      • siola pisze:

        A moze plan byl Taki by rozbic(skluci) Europe,W 2005 roku Ojciec powiedzial ze Europa sie rozleci.W cuda i i inne fikolki nie wierze ,ale skad on wiedzial ze ta niby oswicono okulistyczna banda boska dazyc bedzie do podzialu Europy ,starej gry im sie znowu zachciewa niszczyc budowac ,daj oszolomom niebezpieczne zapalki to wznieca pozar.
        Mysle ze najlepszym wyjsciem bedzie by w koncu Mamusia z Tatusiem przyleciala ,niegrzecznym dziatkom po dupie daly i zabawki do grania ludzkim losem zabarala.Bo juz od tej gry w Bogow i na cudzym zerowaniu odbija coraz bardziej draniom.Widac w swym przeklestwie i strachu juz sie sami w sobie gubia.Coz na poprawe czasu zostalo duzo,ale niech nie zapomna zmory ze co sie odwlecze to nie uciecze.Zabawa sie skonczyla w przypisywaniu innym zbrodni swoich,teraz bedzie sie wszystko spowrotem u zmorek meldowac.Czlowiek jest jeden i nie Maja znaczenia farby ,znaczenie jest tylko w jednym jaka swiadomosc w ludzkich glowach siedzi..Wiec jest jedna dla ludu Rada ,nie grajcie dla tych co sie mniemaja bogami kamikadze.Coz na Nostradamusie sie nieznam ,wiec sie za niego nie biore.Zadaje sobie tylko jedno pytanie ,skad to u mnie od dziecka w glowie takie zdanie :Jak Henrykowa glowa spowrotem,powruci tam gdzie nalezy ,na ziemie znowu wroci Piastow wladza.Wiedz mniejmy ludziska nadzieje ze wraz z powrotem opiekunow zablysna nowe gwiazdy na niebie i zakonczy sie era BOGOW.

        • Maria_st pisze:

          siola co to za Henrykowa głowa?

          • siola pisze:

            Ta z jeziorka pod Legnica,gdzie tatary ja wrzucic mialy,tego co mial 6 palcow u stopy.A za zone mial Agniche z Czech dziewuche a matula mu Jadwiga byla.Ta co boso chodzic lubila,a by slowa spowiednika by buty nosila dotrzynac ,zawiesila buty na ramieniu.No i tak sobie na ramieniu butki nosila.Najgorsze w tym calym jak juz slyszalem to reszta Henrykowych zwlok tez zniknela w czasie drugiej wojny dzialan.

          • Maria_st pisze:

            Ta z jeziorka pod Legnica,gdzie tatary ja wrzucic mialy,tego co mial 6 palcow u stopy.A za zone mial Agniche z Czech dziewuche a matula mu Jadwiga byla.Ta co boso chodzic lubila,a by slowa spowiednika by buty nosila dotrzynac ,zawiesila buty na ramieniu.No i tak sobie na ramieniu butki nosila.Najgorsze w tym calym jak juz slyszalem to reszta Henrykowych zwlok tez zniknela w czasie drugiej wojny dzialan.

            kiedys jesli dobrze pamietam troszke o tym pisales, ale ja wczesniej o tym nie wiedzialam

    • Ktoś pisze:

      1. przygotowanie ludzi przez wpajanie im w podświadomość „cykli” okradania ich z dorobku życia bo co się odkują po wtopie to zaraz znowu „niewidzialna ręka semickiego złodzieja” im kradnie na „cykl” (czyli sponsorowaną zmowę)

      2. wkodowywanie w świadomość informacji iż liczba 7 jest pechowa, taki wyraz nienawiści do aniołów jakich też jest 7 jacy wymazali zydostwo ok 1300 pne (słynne wiatry Marduka).

  5. Oualander pisze:

    Dawidzie 56 oraz inni których mój wpis sprowokował do jakiejkolwiek reakcji, cóż takie miał właśnie zadanie 🙂 . Chciałem przeprowadzić mały eksperyment, sprawdzając jak działa podane w odpowiednim kontekście słowo „BZDURA” 🙂 . Nie nie jestem żadnym szalonym naukowcem lub agentem sił ciemności, jestem po prostu ciekaw ludzkich reakcji na słowo mówione i pisane.
    Wnioski ??? możecie wyciągnąć sami 🙂

    Para escuchar kedves friends 🙂

    • Maria_st pisze:

      Nie nie jestem żadnym szalonym naukowcem lub agentem sił ciemności,

      JESTES….

    • Dawid56 pisze:

      Wiesz słowo bzdura ma zabarwienie pejoratywne, ale w odniesieniu do cykli jego użyć nie śmiałbym gdyż „fortuna kołem się toczy” ( czytaj cyklami). Raz jest się na górze raz na dole i tak w kółko, podobnie jak co roku zmieniają się pory roku 🙂

  6. siola pisze:

    Cos tu nie gra jak nalezy,
    dziwia sie walczacy pionierzy,
    buduja slowem mosty,
    ale im sie wala ,
    widac slowa im nie graja,
    moze szpiega w sobie Maja,
    moze slowo nie jest slowem,
    gdy wypowiada je niemowa,
    moze dlatego zlo do domu wraca,
    gdy za slowem Stoja mysli kata.
    3 razy tak juz bylo,
    i co wtedy bylo,
    3 razy Kat sie zrobilo.
    Coz juz nie jeden raz Bieruty i Rutkowskie,
    Ludziom wolnosc obiecaly,
    A tak samo jak inkwizycja ,
    ludzi po piwnicach torturowali.
    Coz nic nie umia jak niszczyc i szabrowac,
    dlatego teraz mowa o nowych starych Bogach,
    Bo nowego boga trzeba wyslac na Scene,
    by rabowac ludzi z mienia.
    Coz skradzine juz przepili i rozpieprzyli,
    teraz noych zrodel do kradzierzy trzeba.
    Coz wiec sie nie dziwia BOGINIE I BOGOWIE,
    ze przeciw nim obracaja sie ICH wlasne slowa.
    Coz slowo w zlym celu wyslane,
    szuka umyslu co w tym samym rezonansie spiewa.
    Wiec jest im cieszko znalez slowa,
    kture by przeciw nim samym nie pracowaly.
    Ich niskiej inteligencji nie ujawnialy.
    A czasami we swej zlosci ,
    swymi przeklenstwami i zamiarami,
    sami lamia sobie swoje kosci.
    Coz juz ich widac boli,ze coraz gozej na ludziskach zerowac.
    Innych za swe grzeszki na stosy posylajac,
    niczego w swym mysleniu nie zmienia,
    Ale czasu juz niewiele ,,by pasozydy swe myslenie zmienily.
    Coz niekiedy jest i tak ,ze jedni Bogowie innego Boga nad swa glowa maja.
    Wiec sie nie martwcie ludziska,ze sie wam od wiekow kit wciska,
    Czas na lepsze myslenie ,bez cudzych wplywow nadchodzi.
    Juz niewiele Furia ze Zmora w waszym rzyciu namlodzi..

    Ceiw sein Siola

    • Maria_st pisze:

      siola dobrze ze zajrzałam do spamu, zatwierdzilam Twoje komentarze.
      Zastanawiałam sie dlaczego nic nie piszesz…a tu komentarze na zatwierdzenie czekaja…nie wiem co sie dzieje, nawet swoje nieraz musze zatwierdzac.

    • Oualander pisze:

      Siola,
      czy twoje serce zawsze tak woła?
      czy usta zamyka,
      kiedy je rzeczywistość dotyka?

      Ngikufisela inhlanhla 🙂

      • Maria_st pisze:

        bluinula tselamu

        • margo0307 pisze:

          „..Ngikufisela inhlanhla 🙂 ”
          „bluinula tselamu”

          Możecie dziewczyny przełożyć z polskiego na nasze ? 😉

          • Oualander pisze:

            Moje wpisujesz pojedyńczo lub w całości w tłumacza google i masz odpowiedź 🙂
            Marii nie rozszyfrowałem. 🙂

          • Maria_st pisze:

            moje pewnie z innej galaktyki. ha ha ha
            samo mi sie napisalo ….
            po prostu po przeczytaniu :Ngikufisela inhlanhla —napisalam, choc chcialam sie tylko spytac w jakim to jezyku napisane. ha ha ha
            Ostatnio cos za czesto mysle o Andromedzie……..

          • siola pisze:

            Andromeda statek matka ,to co niemcy projektowali dla latajacych talerzy.
            Pytanie czy plany swoje czy starej cywilizacji podstawy mieli,
            i stare na swoj sposob kopiowali.
            Swastyka znak szczescia a moze tylko rysunek techniczny tego ,
            co moze rozwoj mysli i techniki przyniesc.
            Caly czas mnie cos dziwnie nachodzi ze te znaki,
            jak ich wartosc prawdziwa poznamy,
            przyniosa naszemu rzyciu sens nowy,
            i wcale nie trza w tym celu zabijac brata swego.
            Coz dla niekturych juz teraz nawet Jurand wrogiem,
            bo sie nad Krzazakiem zlitowal ,
            Widac umysl Maja chory ,
            ze pojac nie moga prostego,
            Coz pytanie mam jedno, co zrobil Krzyzak gdy zostal niby wolny.
            Coz widac biedak od Juranda Dostal to czego przed tem w nim nie bylo.

          • margo0307 pisze:

            „..Marii nie rozszyfrowałem. 🙂 ”

            Przepraszam za… „dziewczyny” 😉

          • Maria_st pisze:

            „Andromeda statek matka ,to co niemcy projektowali dla latajacych talerzy.
            Pytanie czy plany swoje czy starej cywilizacji podstawy mieli,”

            To pytanie bez odpowiedzi siola.
            ja na te plany andromedy–statku matki trafilam przypadkiem po tym jak sie zastanawialam czyj pojazd widzialam wysoko nad domem.
            Np i sobie mysle czy to co bylo nad domem i przemieszczało sie powoli było jednym z wielu matek statków ktore sa budowane przez ludzi w jakims celu, ktory jest tajemnica poliszynela czy to cos cywilizacji nasz przewyzszajacej.
            Było to bardzoooooooo duze….ale i tak optuje ze to ziemski produkt, idealny do przezycia na orbicie ziemskiej w razie jakiegos kataklizmu.

            „Swastyka znak szczescia a moze tylko rysunek techniczny tego ,
            co moze rozwoj mysli i techniki przyniesc.”

            Ja też tak uważam ze to cos technologicznego….jeszcze jak nnka żyła pisałam o tym, no ale kazdy uwaza za symbol szcześcia wiec moze sie myle.

          • siola pisze:

            Coz Mamusia jest tak naprawde jeszcze troche grubsza Marys.To co widzialas to lata ale nie daleko.Coz Prawda zawsze wyjdzie na wierzch ,czy w takim razie kto ma racje jest az tak wazne.Ja mysle ze nie ,teraz i tak jeszcze klamstwo nie boli i jak prawde ludzie poznaja to wtedy klamcow zaboli.Coz Basce sie tsumani zachciewa ,ciekawe czy przy tym pomyslala ,ze moze tylko zmyje to co po niej materialnego pozostanie.Coz blysk i temperatura spali karzdego szczura ,pozostanie zmysl ,bol i wielka chmura i okaze sie smutna Prawda ze u stwurcy wybrancow nie ma.Coz mysle ze niekturzy jeszcze od tysiacleci nie pojeli zadawaniu bolu innym nic nie zmieni,raczej bol do niej samej wruci i wtedy juz plakanie nie pomoze,jak sie zawczasu dobrze nie myslalo zemsty za krzywdy tylko sie chcialo.Coz jak jak krzywda tylko nowym wymyslonym klamstwem byla.Coz przyklad Hameryki gdzie czarny i bialy oboje rasizmem sa zatruwani.Komu tak bardzo zalezy by ludzi na ziemi dzielic i dlaczego jak mowisz troche prawdy to Ci wciskaja ze kase za to dostajesz.Ja wam ale mowie ze nienawiscia nikt sie jeszcze nie najadl ani dzieci swych nie nakarmil.Coz jak widac niszczenie dorobku ludzkosci komus w planach pasuje.

          • Oualander pisze:

            Ten wierszyk napisałem prawie w całości na początku mojej przygody z tym portalem niestety długi czas nie umiałem dopisać mu zakończenia (więc nie upubliczniałem), dziś mi się to jako tako udało.

            Pozdrawiam margo 🙂

            POMYŁKA
            Ło laboga dziewczyna mnie pomyliła
            z rodzaju męskiego wykluczyła
            chyba się opije, to może jakoś przeżyję
            hmm ale na kacu będzie gorzej jeszcze
            bo wtedy wpadnę w depresję,
            i niemoc wszelaka
            dopadnie chłopaka
            który będzie głośno płakał,
            wniebogłosy szlochał
            „już mnie żadna dziewczyna nigdy nie pokocha”
            No chyba że jaka
            odwrotnie zorientowana „pok..aka”
            wtedy trzeba będzie
            brać nogi za pas
            prędko, prędko zmykać
            w las
            hola hola
            może lepiej w pola
            albo wpław uciekać
            byle nie utonąć, i długo nie zwlekać
            ukryć trzeba tą kobiecość w sobie ……
            co ja do cho…ry robię?
            przecież to nic złego
            mieć troszeczkę w środku
            wdzięku kobiecego
            życie spontanicznie kochać
            zawsze błogo bujać
            się w obłokach.

            Wierszowanie moje
            do margo0307 śle
            mówiąc w ten sposób
            „Nie gniewam się”

            🙂

        • Oualander pisze:

          muab txhais li cas?

  7. siola pisze:

    Poslalem a moze i nie poslalem,
    pisalem ale moze poslac zapomnialem,
    moze lepiej ,bo mysli i tak nikt nie odgadnie,
    jeszcze przekreci ,ludziom w glowach zameci.
    jedno jest juz dobrze,slowo czynem sie podpiera,
    jesli zamiar zly,chociarz slowo dobre,
    cala zlosc Furi i Zmory i tak do nich wroci.
    Bo zdradliwa mysli siedza w nich samych.
    Wiec jak slowo z mysla nie rezonuje,
    Mysl wartosc najlepszego slowa psuje,
    a jak zly czyn stoi za tym slowem,
    Moze byc Furia i Zmora pewna,
    ze wruca do nich ich slowa jak Bumerang.
    Coz wojowaniem, Panie i Panowie ,pokoju na swiecie nikt nie zbuduje.
    Nikt jeszcze przemoca i nieszczesciem lepszej cywilizacji nie zbudowal.
    i nigdy nie zbuduje jesli na swych braci w imie czegos pluje.

  8. siola pisze:

    Coz ludzie wiecznie szukaja,
    za zlem,co rzycie niszczy.
    Coz Maja teraz pod nosem,
    ale nie uwierza ze to takie proste,
    Coz bawia sie waszym swiata pojmowaniem,
    Wymyslaja swiaty rownolegle ,
    czy tez inne cuda,
    grzechy wam wmawiaja,
    ale swego serca sami nie sluchaja,
    Coz tancza i dusza was czasami po nocach,
    Strach niesc to ich zabawa,
    Mowia o milosci ale na niezgode licza,
    Ale jak im powiesz ze masz do czynienia z Technika,
    ze proboja toba manipulowac juz wiekow,
    Jedni Cie naskocza ,
    inni nie uwierza,
    Bo to co ludzie pod nosem Maja,
    w to im cieszko jest uwierzyc,
    bo przerasta ludzki umysl,
    chora bogow umyslem manipulacja.
    Mnie najtrudniej jest uwierzyc w to ,
    ze ktos innym smierc zyczyc moze.
    W ustach Maja stworce czy tez boga,
    a w glowie siedzi noga.
    co to wcale nie pojmuje ze stare malpuje.

    • Maria_st pisze:

      siola napisales jakbyś czytał moje pisanie z pewna osoba na innym forum.
      ciekawe…..czy to samo przyszło ?

      • siola pisze:

        Oj Marys przyznaje sie do tego,
        a ze tam pisac nie chce ,
        tutaj to co mysle pisze,
        Coz widac mysli te same,
        choc inaczej pisane.
        Coz mamy co mamy ,jak na klamstwie swiat zbudowany.

      • siola pisze:

        Marys dziwne tam pisanie moje dobre twoje zle BeBe,coz widac jakby tylko jedni Monopol na prawde Maja,chociarz sami nie wiedza niby to dlaczego.

        • siola pisze:

          Coz wyszlo na to ze prostych rzeczy ,nie sa w stanie pojac.
          Ludziom dla strachu zlego kozla przed oczy maluja,
          Sa juz nawet tacy ze wiedze grzechem nazywaja.
          Ano racja kto wam kazal jesc jablka.
          Coz czlowiek jak malpa bledy swe powtarza,
          tak dlugo jak paluszkow nie poparzy.
          Wiec pozwolcie malpeczka palce w ogien wciskac,
          bo dopuki nie zaboli beda palce caly czas w ogien wciskac.

          • siola pisze:

            Oj Marys bidulo bidulo cos dzis wszyscy swym pisaniem zaskakuja,
            a moze mysli jednakowe chodza nam po glowie.
            A jak mysli beda u ludzi te same ,
            szansa na dobrej drogi wybranie.

          • Maria_st pisze:

            Oj Marys bidulo bidulo

            no masz racje zem bidula jakem sierotka Marysia

          • Maria_st pisze:

            i znowu demony, demonologia i co ciekawe pisza tak osoby wierzące…to chyba jakiś wirus.
            Opetania, egzorcyzmu, egzorcysci——tak to jest dla kasy wszystko sie wmówi…bo potencjalny uzdrowiony z otetania to kolejny dajacy wiecej na tace…
            Kurcze nie tylko banki nas drenuja z kasy i mózgu….

          • siola pisze:

            Oj Dana Dana nie ma szatana,
            a swiat realny jest niepowtarzalny,
            Wiec czemu ty Dana uwazasz sie zrodlo jedynej prawdy,
            A moze Danie ktos do glowy smieci nawrzucal,
            To jak Rutkowskim pod Wroclawiem,
            co to u kur bakteri Coli szukal.
            Moze mu ktos zapomnial powiedziec,
            ze nosicielami tych bakteri krowy kozy i barany sa,
            Moze tez tej Danie zapomnieli poawiedziec ,
            gdzie prada moze lezec.
            Coz by sprawdic jak to z manipulacja bywa,
            niech se zagra dobra gre na komputerze dziewczyna,
            niech sie sprubuje w gre sie dobrze wciagnac,
            coz zobatrzy czy gre w nocy bedzie dalej grala.
            Coz to tez przypadek ze na starych obrazach,
            spodki lataja po niebie,
            ach to chyba nasi przodkowie,
            po wypiciu kawy spodkami po niebie rzucaly.
            Od czasu jak sie policjant w Polsce zapytal,
            czy studiowalem i okultyzmem sie zajmuje
            pomyslalem wtedy ja mu tu o mordzie,
            on mi tu czaruje.
            Jedno co mnie dziwilo wiedzial o Tworkowie,
            chociarz mu nie mowilem.
            Oj te czary Mary inne wymiary,
            zwariowalem ja ,czy swiat warjuje.
            A ja obiecalem Mamie ze po drugiej ,
            wiecej wojen juz nie bedzie,bo ludzie zmadrzeli,
            ale widac dalej pelo tych co dla swej prawdy ,
            najlepiej by gardla podrzynali
            Coz ja mam brata w rodzinie co Matke i Ojca na sumieniu ma,
            wiec juz mnie nie dziwuje tych mordercow gra.
            No chyba ze z innego swiata goscie przyszli i sruby do opon wsadzily,
            bo innej zabawy tu na ziemi nie mialy ha ha ary

  9. marek pisze:

    a tak moi mili trochę z innego podwórka :
    https://krystal28.wordpress.com/.

    pozdrawiam
    marek

  10. Dawid56 pisze:

    Żeby nie znikło wkleję konkretny link

    2015 – Przed nami wspaniały rok

  11. Dawid56 pisze:

    A teraz cytat z Krystala- czy to co jest napisane oznacza „wspaniały rok”.Co oznacza słowo wspaniały ?
    „Drodzy ludzie, zanim zaczniemy omawiać ten temat, chcę o czymś wspomnieć. Obecne zawirowania na planecie wyraźnie sygnalizują, że skomplikowane, głęboko osadzone kwestie konfliktów, czy to religijnych czy terytorialnych albo dotyczących sprawiedliwości czy nierówności społecznej… wszystkie muszą znaleźć rozwiązanie. One pojawiały się już wiele razy wcześniej, jednak nie zostały rozwiązane. Jednak w energii nowej Ziemi takie kwestie nie mogą po prostu zniknąć. W energii waszego obecnego czasu liniowego takie konflikty będą zdecydowanie wypływać na powierzchnię i tam pozostaną. Wiele z nich wywoła silne emocje z powodu ostatnich represji, natomiast podstawowe problemy muszą pozostać na powierzchni i trzeba będzie się z nimi zmierzyć. Kiedy pojawiają się takie wyzwania, następuje kolejna runda, co można określić jako kolejny etap „terapii rozwiązań”. Takie etapy pojawiają się skokowo zgodnie z pewnym wzorcowym rytmem… choć w tym przypadku rytm będzie ciągły.

    Mistrzowie, konflikty i kwestie równości ludzi nie mogą być traktowane jak doraźna kuracja lub upust pary. Równość i sprawiedliwość muszą stać się ideałami, które są na bieżąco aktualizowane.

    A w roku 2015 te problemy nadal będą występować w skali globalnej.”

  12. margo0307 pisze:

    „…Co oznacza słowo wspaniały ?…”

    Cudowny, idealny, doskonały… – dokładnie taki, jak nasza Ziemia – cudowna, doskonała i wyjątkowa 🙂
    Budzimy się rano i idziemy do pracy…, no, ja akurat – jak na razie – nie idę 😉 i nie zauważamy piękna wokół nas, nie mamy czasu, żeby się zatrzymać i pomyśleć, jakie to wszystko jest logicznie zaplanowane, jakie piękne i niesamowite 🙂
    Tak sobie myślę, że świat jest tajemnicą, którą nigdy nie uda się nam do końca rozszyfrować… Godzinami gapimy się w telewizor i oglądamy głupie programy, których – o zgrozo jest coraz więcej – a nie zauważamy fascynującego tańca wokół nas – tańca cudu „życia” 🙂

    A odpowiadając na Twoje Dawidzie pytanie – czy to co jest napisane [na stronie Krystal ] oznacza „wspaniały rok” ?, posłużę się cytatem z książki Margaret Silf – „Druga strona chaosu”:

    „…Co znajduje się po drugiej stronie chaosu?
    Czy zmiana, którą postrzegamy jako trudne i złe doświadczenie, może również być dla nas katalizatorem nowego początku, popchnąć nas naprzód, ku większej wolności?
    Nikt tego nie wie i nie jest w stanie tego przewidzieć.
    To, jak może rozwinąć się nasze życie, odkryjemy jedynie pod warunkiem. ze podejmiemy ryzyko tej podróży i damy się poprowadzić, jak niechętni wędrowcy w czasie, ku niezbadanemu wszechświatowi zmian.
    Przemiany nigdy nie są wygodne..”
    🙂 ❤

    • margo0307 pisze:

      „..Obecne zawirowania na planecie wyraźnie sygnalizują, że skomplikowane, głęboko osadzone kwestie konfliktów, czy to religijnych czy terytorialnych albo dotyczących sprawiedliwości czy nierówności społecznej… wszystkie muszą znaleźć rozwiązanie
      (…)
      Wiele z nich wywoła silne emocje z powodu ostatnich represji, natomiast podstawowe problemy muszą pozostać na powierzchni i trzeba będzie się z nimi zmierzyć…”

      Np. Chiny… 😕

      • margo0307 pisze:

        Medytacja Falun Gong

        • margo0307 pisze:

          Prawdomówność, Życzliwość, Cierpliwość… – trzy cechy medytacji Falun Gong 🙂

          „…Zdałam sobie sprawę, że posiadanie negatywnej myśli o tej osobie, ma bezpośredni wpływ na moje zdrowie.
          Gdy to zrozumiałam, zmieniłam swoje myślenie tak, że przestałam myśleć o tym jakie rzeczy mi się podobają lub nie podobają u innych ludzi.
          Zrozumiałam, że powinnam być dobrym człowiekiem i kontrolować swój umysł, wyciszać myśli i wtedy… moje bóle głowy zniknęły…” 😉

    • Dawid56 pisze:

      Może jestem po prostu naiwny i dla mnie słowo wspaniały znaczy szczęśliwy, bez jakichkolwiek negatywnych zawirowań energetycznych, bo pozytywne mogą być 🙂

    • JESTEM pisze:

      ” Godzinami gapimy się w telewizor i oglądamy głupie programy, których – o zgrozo jest coraz więcej – „

      Tylko – „z pewną taką nieśmiałością” – przypominam, że nie wszyscy gapią się godzinami w telewizor. Są tacy, co wcale się nie gapią. 😀 ❤

      „– a nie zauważamy fascynującego tańca wokół nas – tańca cudu „życia” :)”

      Tylko – „z pewną taką nieśmiałością” – przypominam, że nie wszyscy nie zauważają. Są tacy, co zauważają. 😀 ❤

      A propos WSPANIAŁOŚCI…

      Moje życie bywało baaardzo trudne momentami, czasami, a jednak uważam je za wspaniałe. 😀 ❤

  13. margo0307 pisze:

    „TO JEST CZYSTE SZALEŃSTWO!” – napisała na swoim blogu pani Wiesława…
    I dalej pisze:

    „Apostoł Paweł mówił:
    „Czy wiecie, że jesteście świątynią Boga, i że Duch Święty mieszka w was?”
    (1Kor. 3:16)
    Znaczy to, że każdy wierzący czy niewierzący jest żywym kamieniem duchowym, Domem Boga, Bóg żyje w nas, nawet w tych niewierzących … i w tych praktykujących wszystkie religie.
    Czas aby się nad tymi słowami zatrzymać i zastanowić, a nie walczyć o mury kościołów, nie zabijać ludzi z innych religii, w których także mieszka Bóg.
    Podnosząc rękę na człowieka podnosisz ją również na Boga.
    Świątynia, którą budujemy Bogu nie jest z kamienia i cegły a nawet ze złota i diamentów, to my sami musimy się przeszlifować na złoto i szlachetne diamenty, musimy znaleźć w sobie wielki skarb [- ten kamień filozoficzny -] , który Bóg ukrył w nas a nie w murach kościoła.
    Nasze serce jest siedzibą Boga a siedzibą tego skarbu szyszynka, tzw. – Niebieska Perła, czyli przebudzenie najwyższej świadomości człowieka…

    Jezus Chrystus nas uczył aby zamknąć się w komorze i pozostać sam na sam z Bogiem:

    „Ale ty, gdy się modlisz, wejdź do komory swojej, a zamknąwszy drzwi za sobą, módl się do Ojca swego, który jest w ukryciu, a Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odpłaci tobie.” (Mat. 6:6)…”

    http://www.vismaya-maitreya.pl/kryzys_ducha_ekklesia.html

    • JESTEM pisze:

      No cóż…

      stamtąd:
      „Czy można porównywać Boga do jakiegokolwiek kościoła???
      TO JEST CZYSTE SZALEŃSTWO!”

      Oczywiście, że MOŻNA porównywać. Skoro każdy wierzy w to, co chce (może, potrafi), to pewnie są tacy, co porównują kościoły do Boga. I mają takie same prawo wierzyć w to, co chcą, jak wszyscy inni, co wierzą w to, co chcą.

      stamtąd:
      „Samo greckie słowo „ekklesia” odnosi się do wierzących a nie do budynku czy danej religii … a Bóg żyje w każdym człowieku bez wyjątku … a religie, każda potrafi mieć tysiące wypaczeń … toteż nie zdziwmy się za bardzo, jak nam Bóg w swoim czasie wszystkie te kościółki zamieni w kupę kamieni, jak Świątynię w Jeruzalem… a Jezus przecie przestrzegał … nikt Go nie chciał słuchać!”

      Och, bywa to niewygodne
      – słuchać trudnej prawdy o sobie. 😀

      hm…
      „Eklezja (gr. ἐκκλησία ekklesia „zgromadzenie”) – Zgromadzenie Ludowe, zgromadzenie obywateli w demokracji ateńskiej w V i IV w. p.n.e. Eklezja, jako reprezentacja ogółu, była najwyższą władzą w państwie, decydującą o polityce zagranicznej, sprawach wojskowych i niektórych sądowych.”

      Biorę to na logikę:
      Skoro Bóg żyje w każdym człowieku, to może żyć także w świątyniach z kamienia. Bo i w kamieniach jest Bóg. Bóg jest we wszystkim i wszystkim… Ale my czasem o tym zapominamy 😀

  14. margo0307 pisze:

    Zobaczcie jakie piękne zjawisko wystąpiło na niebie Nowego Meksyku 🙂

    https://krystal28.files.wordpress.com/2015/01/dcf08-arcs.jpg?w=396&h=180

    • JESTEM pisze:

      Podobne zjawisko miało miejsce ponoć w Polsce – 28 marzec 2013:

      oraz 30. października 2012 roku miało miejsce w stanie Alabama:
      http://bkivey.files.wordpress.com/2012/10/sun-dogs-30-october-huntsville.jpg?w=500&h=452

      oba zdjęcia znalazłam z łatwością, bo są na moim blogu. ;-D

    • JESTEM pisze:

      Kochana, dziękuję Ci za to przypomnienie… Ta kometa… Lovejoy… to piąta kometa odkryta przez amatora astronoma pana Lovejoy, a jego nazwisko tlumaczone na polski brzmi mniej więcej Miłośćradość 😉

      Napisałam rok temu o czwartej z koeli komecie Lovejoy (odkrytej przez tego pana):

      /// Jak iskra spod kopyta Jednorożca…
      Nowa kometa o imieniu Lovejoy o numerze C/2013 R1została znaleziona na południowo-wschodniej części gwiazdozbioru Oriona w dniu 7. października 2013 roku. Pomiędzy Orionem i Syriuszem… jest Jednorożec. Dlatego kometa Lovejoy C/2013 R1 pojawiła się jak iskra spod kopyt Jednorożca… ///

      A ta piąta… C/2014 Q2 Lovejoy… „wystrzeliła” z Okrętu Argo w dniu 14.sierpnia 2014 roku (to dzień jej odkrycia). Została odkryta tuż przy gwiazdozbiorze Rufy… dawnego gwiazdozbioru zwanego Okrętem Argo (to dawna nazwa gwiazdozbioru nieba południowego).

      „peryhelium komety przypadnie na 30 stycznia 2015, kiedy kometa będzie znajdowała się 1,29 au (193 miliony kilometrów) od Słońca, ale trzy tygodnie wcześniej (7 stycznia 2015) kometa przejdzie w odległości 0,49 au (70 milionów kilometrów) od Ziemi i będzie bardzo dobrze widzialna nawet przez niewielki, amatorski teleskop.”

      zdjęcie z: http://www.skyandtelescope.com/astronomy-news/observing-news/spot-comet-lovejoy-tonight-122920141/

  15. margo0307 pisze:

    I jeszcze kometa Lovejoy z dzisiaj – 15 stycznia 🙂

  16. JESTEM pisze:

    mój komentarz się nie zapisał…

  17. margo0307 pisze:

    Co prawda ten bardzo ciekawy art, który pragnę Wszystkim kochanym Forumowiczom 🙂 ❤ polecić, dotyczy dyskusji, jaka toczy się pod tematem "Dante Alighieri…" w kwestii naszego poznania i rozumienia Rzeczy Istności, w której żujemy, to jednak właśnie w roku Jowisza – jak mam nadzieję 😉 – wydatnie poszerzy się nasza wiedza, dlatego też zamieszczam urywek w tym temacie 😉
    Jeśli uznacie – Maryś i Dawidzie, że powinien on znaleźć się w innym miejscu to proszę – przenieście go, gdzie uznacie za stosowne 🙂

    "…Nasiona te oprócz tego, że zaklęta jest w nich tajemnica życia, rosnąc, będą z ziemi czerpały te składniki (witaminy, minerały, pierwiastki, itd.), które są potrzebne tej właśnie osobie (która je wysiała).
    Spożywanie takiego pokarmu nazwałbym odżywianiem optymalnym.
    Komu innemu pokarm taki może nawet zaszkodzić. Z tychże też powodów kiedyś nikt nikomu nie kradł owoców jego pracy z ogródka.
    Płody te mogły być bezkarnie spożyte, tylko wówczas, gdy były otrzymane w darze w odruchu bezwarunkowej miłości, od osoby, która je wysiała i wyhodowała.
    Jakże okrutnie na dzień dzisiejszy w imię lenistwa spłyciliśmy ten piękny proces.

    Zmieniając myślenie możemy zmienić wszystko. Ważne by ten proces zmian był świadomy, bo to daje uporządkowanie w systemie, w którym się poruszamy.
    Likwidujemy chaos, czy to będzie na poziomie organizmu ludzkiego, czy na poziomie wg mnie mniej złożonego układu zwanego społeczeństwem…
    😛

    http://www.wolnaludzkosc.pl/wolnaludzkosc-blogi/wolnaludzkosc-blog-agata-waszak/itemlist/category/284-dariusz-%C5%BCochowski

  18. margo0307 pisze:

    „…Wierszowanie moje
    do margo0307 śle
    mówiąc w ten sposób
    „Nie gniewam się” 🙂 „

    ____________________
    Za wierszowanie dziękuję 🙂
    Cieszę się także, że się nie gniewasz…,
    wszak przeprosiłam.. 🙂

  19. toja1 pisze:

    margo0307 pisze:
    Styczeń 17, 2015 o 18:05
    ___________________________________________________
    Margo, pięknie napisane i myślę, że prosto z twojego serca
    jednak myślę, że daremny twój trud

    • margo0307 pisze:

      „…jednak myślę, że daremny twój trud „
      ______
      A ja myślę kochana Toja, że żaden nasz trud nigdy nie jest daremny…, że prędzej czy później – może nawet w najmniej oczekiwanym momencie – „otrzymamy zapłatę” za nasz trud od Losu i nie istotne w jakiej postaci… 🙂 ❤

      • toja1 pisze:

        Margo, nie gniewaj się na to co teraz powiem
        ale nie znoszę gdy ktoś do mnie zwraca się „kochana…”
        mam na tym punkcie uraz
        właśnie tak do mnie kiedyś zwracało się wielu „przyjaciół”
        pozdrawiam

        • margo0307 pisze:

          ” Margo, nie gniewaj się na to co teraz powiem
          ale nie znoszę gdy ktoś do mnie zwraca się „kochana…”
          mam na tym punkcie uraz…”

          ______
          Nie gniewam się i.. rozumię… 🙂 ❤

Dodaj odpowiedź do Oualander Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.