„Oddzielisz subtelne od grubego z wielką ostrożnością”

„Oddzielisz subtelne od grubego z wielką ostrożnością” – tak brzmi jeden z wersetów z Tablicy Szmaragdowej, którą podobno ofiarował ludzkości Hermes Trismegistos. Zdanie to też cytuje w swoich naukach Gurdżijew opisując cztery rodzaje ciał które posiada człowiek-fizyczne, astralne, duchowe i umysłowe. Każde z tych ciał potrzebuje odpowiedniego „pożywienia” aby się rozwijać. Tym pokarmem są zwykłe pożywienie, powietrze i wrażenia. Wrażenia są odbierane przez zmysły. Bez fizycznego pokarmu człowiek potrafi żyć około 2 tygodnie. Bez powietrza, w określonych warunkach nawet i pół godziny. Bez wrażeń umiera natychmiast, chyba że jego życie jest w jakiś sposób sztucznie podtrzymywane. Najbardziej subtelny „pokarm” to oczywiście wrażenia i on służy do wytworzenia ciał o mniejszej gęstości, ważne jest jednak to, aby człowiek niepotrzebnie nie marnował energii na niepotrzebne rzeczy, bo wówczas nie będzie w stanie „wytworzyć” tych bardziej subtelnych ciał. Człowiek nie jest fabryką chemiczną, jakby chcieli tego co niektórzy ale alchemiczną- to znaczna różnica. Na stan naszego zdrowia mają wpływ na przykład nieustanne kłótnie ze współmałżonkiem, czy teściową. Dlatego też ważne jest też to, „aby pamiętać siebie”, wrażenia to przecież jest jeden z naszych pokarmów. Bardziej w tym pamiętaniu nie chodzi o wrażenia z tzw .lewej półkuli( to też jest ważne), ale raczej o np. o to czy czasie rozmowy z szefem na wolnym powietrzu słychać było głos ptaków, czy świeciło Słońce, czy było ciepło. Bardzo często słyszymy tez zdanie jak Ci smakował obiad?, albo jak minął dzisiejszy dzień, jak się czujesz. Powitanie w stylu amerykańskim „how are you ?” albo „How do you do do?” jest zaproszeniem do rozmowy, aby opowiedzieć właśnie o swoich wrażeniach.

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/rozszerzona-rzeczywistosc-google-budzi-watpliwosci-natury-prawnej
Ostatnio pojawił się, na razie do testów, nowy wynalazek -specjalne okulary, który prawdopodobnie jeszcze bardziej przyczyni się do tego, że świat wirtualny będzie coraz to bardziej zastępował ten świat rzeczywisty. Wrażenia będą NADAWANE sztucznie .Będzie też prawdopodobnie w ten sposób możliwa zmiana świadomości. Niestety jest to tak dalekie od tego co nauczał Gurdżijew, aby wykrzesać w sobie poprzez pracę nad sobą ową Iskrę Bożą. Bardziej zbliża nas to wizji Świata przedstawionego w MATRIXIE, albo opisywanego w Kongresie futurologicznym LEMA. Ten sztuczny tranzystorowy świat na planecie w układzie Oriona,, rządzony przez Cybermózg opisywał w swoim komiksie „w Kosmosie” też genialny wizjoner Janusz Christa.

Ten wpis został opublikowany w kategorii ., Rozwój duchowy. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

13 odpowiedzi na „„Oddzielisz subtelne od grubego z wielką ostrożnością”

  1. Pingback: Gazeta Polska - „Oddzielisz subtelne od grubego z wielką ostrożnością”

  2. margo0307 pisze:

    W „Szmaragdowej Tablicy Hermesa”, tłumacze, nie posiadajac naszej, obecnej wiedzy nt. energii, usiłując wytłumaczyć niezrozumiałe idee i pojęcia – takie np. właśnie jak energia – posługiwali się równie abstrakcyjnym pojęciem – „rzecz”. 🙂
    Czytając ten tekst, należy rozumieć, że za słowem „rzecz” kryje się coś, co związane jest z energią – wówczas tekst „Tablicy Hermesa” uchyli rąbka tajemnicy, opowiadając o czynniku synchronizacji jako pewnym środku przystosowania… 🙂

    Cyt. „..Tekst mówi o różnych stanach „rzeczy” (energii): rozróżnia energię jako pojęcie ogólne, abstrakcyjne, oraz energię jako taką, jej szczególny rodzaj, szczególny stan, w który transformuje się ona w procesie swej ewolucji z udziałem czynników planetarnych i człowieka jako formy życia, zdolnej do transformowania energii w energię psychiczną i w jeszcze bardziej złożone stany oraz formy. 😀
    Tekst zawiera wskazanie na taki podział:

    „Oddzielisz ziemię od ognia, subtelne od grubego, ostrożnie i z wielkim mistrzostwem…”

    … możemy się przekonać, że pojęcia „ogień, Ziemia, subtelne i grube” figurują w tekstach jako symbole różnych energii, posiadających określone cechy i charakterystyki strukturalne, które należy oddzielać od siebie z wielkim mistrzostwem…

    W zgodzie z pradawną wiedzą i w tłumaczeniu na bardziej zrozumiały dla nas język, tekst „Szmaragdowej Tablicy” przedstawia się następująco:

    „I podobnie jak wszystko pochodzi od Jedynego poprzez Jedynego, tak wszystko ( rzeczy oraz energie) zrodziło się z tej jedynej istoty poprzez synchronizację…

    „Energia” ta jest ojcem wszelkiej doskonałości w całym Wszechświecie.
    Jej siła pozostaje niezmienna, gdy następuje jej strukturyzacja.
    Oddzielisz energię strukturyzującą od energii stymulującej, jej formy subtelne od grubych, a uczynisz to ostrożnie i z wielkim mistrzostwem.

    „Energia” ta wznosi się od Ziemi ku niebu i znów powraca na Ziemię, przybierając cechy zarówno wyższych, jak i niższych planów energetycznych (ciał energetycznych).
    W rezultacie uwolnisz się od wszelkich uszczerbków (od wszelkiego zła).

    „Energia” ta jest siłą wszelkiej siły, ponieważ zdolna jest do transformacji każdej rzeczy najsubtelniejszej i przenikania przez każdą rzecz twardą.
    Tak został stworzony świat. W ten sposób kształtują się zdumiewające formy (stany energetyczne, których mechanizm wygląda następująco…”

    http://www.amida.pl/home.php?dzial=2&page=tresci&id=13

  3. Maria_st pisze:

    ” Jeśli wierzyć najnowszym badaniom naukowym, stoimy u progu ery, w której dokona się doskonałe połączenie ludzkiego ducha i genetycznie modyfikowanych (Nano)robotów. Stanie się to możliwe dzięki połączeniu biologii z technologią mikrochipów (…). Niemiecki naukowiec Ray Kurzweil twierdzi, że „ta maszyna neuronowa za niecałe trzydzieści lat będzie już w stanie zeskanować cały ludzki mozg”[i]. Być może w niedalekiej przyszłości trudno będzie odróżnić prawdziwego człowieka od świadomej siebie maszyny: komputery zostaną obdarzone ludzkimi cechami, będą odczuwały emocje oraz formułowały własne zadania i cele. Stanie się to możliwe dzięki przeniesieniu na nie elektronów kwasów nukleinowych oraz nadrukowaniu odpowiednich struktur schematów myślowych w krzemowych mikrochipach.
    Czy efektem działalności naukowej naszego gatunku na tej planecie będzie to, że ludzkość zostanie zastąpiona przez własne wynalazki? „Maszyny będą starały się nas przekonać, że mają świadomość, a my będziemy musieli się z nimi zgodzić, w przeciwnym razie ich elektroniczny mózg oszaleje” – tłumaczy dalej Ray Kurzweil. „Ewolucyjny postęp inteligencji będzie kwestią wymiany danych, to jest ich podawania (upload) i pobierania (download). Inteligentne komputery bynajmniej nie będą wrogiem ludzkości – nie pozwolą, by całkiem zanikła, lecz zmieszają się z nią i zjednoczą”[ii].

    Rzeczywiście, wygląda na to, że wraz z rozpoczynającą się erą Wodnika zarówno człowiek, jak i natura wkraczają w potężny i niewiarygodny proces dematerializacji[iii]. Na horyzoncie pojawiają się niesamowite możliwości zmian – człowiek ma nadzieję na pełne wyzwolenie się z pęt i więzów natury tego świata. Czyżby dematerializacja miała polegać na „odpłynięciu” w cyfrową wolność? ”

    wiecej tu :
    http://www.rozokrzyz.pl/marzenie-o-niesmiertelnosci-%E2%80%93-era-robotow/

    • margo0307 pisze:

      Maria_st pisze: „..człowiek ma nadzieję na pełne wyzwolenie się z pęt i więzów natury tego świata…”

      Maryś, jak myslisz – ‚kto’ lub ‚co’ to napisało ?
      Bo ja myślę, że to ta paskuda 😈

      Człowiek jest integralną i nierozłączną częścią tej NATURY, i nie ma takiej możliwości, by się od niej odłączył…

      Dzisiaj wielu z nas doskonale zdaje sobie sprawę, że nie tylko my – ludzie tworzymy świat wokół siebie, ale też że istnieją inne siły, siły i istoty niekoniecznie nam sprzyjające, które także tworzą swój świat …

      Człowiek jednak posiada prawo wyboru – może pójść drogą destrukcji albo drogą miłości i sprawiedliwości… 😀

    • margo0307 pisze:

      Z powyższego źródła… 😀
      „…Według gnostyków serce – prócz tego, że jest organem spełniającym funkcje fizjologiczne – uczestniczy również w duchowym procesie narodzin nowej świadomości.
      W trakcie tego procesu człowiek stopniowo rozpoznaje, że najwyższą zasadą w nim i wokół niego jest bycie ogniwem w wielkim łańcuchu życia i jedność ze wszystkimi, którzy dzielą z nim życie.
      Człowiek tylko w niewielkim stopniu uświadamia sobie, jakie bogactwo kryje się w jego wnętrzu…” 😀

      I cytat z powyższego arta:
      „.. Najbardziej subtelny „pokarm” to oczywiście wrażenia i on służy do wytworzenia ciał
      o mniejszej gęstości, ważne jest jednak to, aby człowiek niepotrzebnie nie marnował energii na niepotrzebne rzeczy…” 😀

      Czyli – ja to rozumię w ten deseń, że musimy sobie uświadomić w końcu fakt, że jesteśmy Dziećmi Stwórcy, Boga bedącego Życiem, Naturą, który nas otacza, przenika i pozwala tworzyć…. 😀

      Cyt. „… Proste jak pra początek są najdalsze tajemnice przyrody.

      Nie oddzielaj w samowoli twych myśli tego, co z jednych korzeni wyrasta, a znajdziesz wszędzie te same prawa!

      Nauczono cię jednak budować drogi świat, świat bez początku i bez przyczyny, i to budowanie nieistniejącego z niczego nazwali nauczyciele – wiarą.

      Nie o tego rodzaju wierze jest tu mowa.

      Nie ta wiara potrzebna jest ci do szczęśliwości duszy twojej.

      Chcemy twe uczucia otworzyć dla wiecznej siły, która żyje w tobie i – wiecznie twórcza – ujmuje moce twojej woli w ukształtowane działanie.

      Wiara jest mocą kształtującą w duchu.

      Wiara tworzy formę, przez którą ustala się działanie twojej woli.

      Wiara jest formą działania woli.

      Nie możesz prawdziwie chcieć, nie wierząc, albowiem wola nie ukształtowana jest silą przemijającą i jako taka bez działania jest marnotrawiona…”

  4. margo0307 pisze:

    C.d…
    ” Gdy jednak stworzysz dla woli swej trwałą formę przez swą wiarę, stanie się ona mocą potężną i tak odmieni pozornie spojone ogniwa zewnętrznych wydarzeń, iż jako wosk kształtować się one będą wedle formy twej wiary.

    Dusza twa tęskni, póki nie umiesz wierzyć, i sama cię w ubóstwie swym zwiedzie do zabobonu.

    Życie duszy twojej jest wolą, a wszelka wola chce zdobyć trwałą formę, w której się może stać czynem.

    Wtedy dopiero gdy uczujesz, czym jest w istocie wiara, będziesz mógł wierzyć.

    Wiara twa jest modelem, wedle którego kształtuje się topliwy metal twego losu.

    Wiara twa wymaga bezwzględnej wolności.

    Ty sam jesteś normą swej wiary. 😀

    Na obraz twój kształtuje twa wiara Boga i bogów twoich.

    Bezkształtne jest wszystko boskie w swoim pra bycie.

    W tobie objawia się ono w twoim tylko kształcie.

    Dlatego swego Boga nie możesz pokazać bratu, bowiem on Boga twego nigdy nie będzie mógł widzieć.

    Widzi on boskość tę samą, lecz wedle własnego obrazu ukształtowaną.

    Mniemasz iż możesz brata swego uwieść do swego Boga, lecz jeśli da się on uwieść, tedy czcić będzie obcy obraz i od swego Boga się oddali.

    Nieskończenie wielokrotnie objawia się Jedyny, i biada tym, co Mu chcą jedną bodaj z Jego nieskończenie wielu form sporną uczynić.

    W tej samej chwili, gdy komuś innemu bezwstydnie odsłaniasz wewnętrzny obraz swego Boga, sam utraciłeś Boga swego. Nie sądź iż pośród tysięcy, co się w imię jednego Boga zbierają, jest bodaj dwóch prawdziwie wierzących, którzy w to wierzą.

    Lecz wiara sama może się posługiwać każdego Boga i szatana imieniem.

    Kształtująca moc woli, którą ci ukazujemy w wierze, jest podkładem działania magicznego.

    „Biała” i „czarna” magia w tej samej sile biorą początek.

    Jak owa siła świata, którą obwieszcza ci błyskawica, staje się człowiekowi pożyteczną, jeśli ją umie ująć w formę, jak daje się ona chwytać i przechowywać w metalach i naczyniach,
    tak i siła woli, którą kształtuje wiara, daje się w tworach materialnych zawrzeć. 😀

    We wszystkich kulturach i u wszystkich ludów znajdziesz wiarę w przedmioty „święte”, którym właściwe są moce wysokie.

    Drwisz z wiary tej, zwąc ją zabobonem.

    Jeśli na myśli masz owe bajki, które te rzeczy otaczają, tedy masz rację, lecz strzeż się lekceważyć prawdę, która się tak oto odsłania.

    Każdy przedmiot, który sam wiarą swą naładowałeś, jest takim talizmanem, a jego działania sam nieraz doświadczyłeś.

    Przedmiot jest oczywiście tylko skarbcem i stróżem wolnej siły.

    Jemu samemu nie jest ona właściwa.

    Wiara twa ukształtowała moc twej woli i częstokroć bez twej wiedzy, kierowała ją do tego skarbca, który jej oto strzeże, póki się sama nie zużyje.

    Lecz nowa wiara twa ładuje na nowo talizman, choćbyś go nie traktował jako taki.

    Każdy przedmiot, którego używasz, by ci się to lub owo udało, a który nie jest nieodzownie do twego czynu potrzebny, jest tylko talizmanem, aczkolwiek ty, „światły” drwisz z zabobonu, gdy słyszysz o ludziach, co w pełni świadomości umieją rzeczy takich używać.

    Ty jesteś tylko świadomy, a owi wiedzą. 😀

    Tym samym są obrazy bogów.

    Zarówno fetysz w namiocie dzikiego, jak wielkie dzieło sztuki, posąg Ateny.

    Zarówno obraz świętego w wielkim tłumie, jak i ów „obrazek cudowny” starego kościółka klasztornego.

    Wszystkie one są skarbcami skoncentrowanych sił woli wielu jednostek, które przez wiarę kształtowały swą wolę, a wiara znowu uwalnia uwięzione tam wysokie siły woli.

    Dlatego nie może sił tych uwolnić nikt, kto w nie nie wierzy; wiara bowiem jedynie tworzy wysokie napięcie prądu twej woli, co zniewala te nagromadzone siły woli do spłynięcia w twoją wolę…”

    • Monmaria pisze:

      Fragmenty cytatu podanego przez Margo:
      – ” Gdy jednak stworzysz dla woli swej trwałą formę przez swą wiarę, stanie się ona mocą potężną (…).
      – Życie duszy twojej jest wolą, a wszelka wola chce zdobyć trwałą formę, w której się może stać czynem.
      – Każdy przedmiot, który sam wiarą swą naładowałeś, jest takim talizmanem, a jego działania sam nieraz doświadczyłeś. Przedmiot jest oczywiście tylko skarbcem i stróżem wolnej siły. Jemu samemu nie jest ona właściwa.”
      – Dlatego nie może sił tych uwolnić nikt, kto w nie nie wierzy; wiara bowiem jedynie tworzy wysokie napięcie prądu twej woli, co zniewala te nagromadzone siły woli do spłynięcia w twoją wolę…”

      DOKŁADNIE TAK JEST

  5. ok3 pisze:

    A mnie upodobnienie robotów do ludzi kojarzy się z serialem Battlestar Galaktica, obyśmy nie musieli przerabiać ich ścieżki życia.

    ok3

  6. JESTEM pisze:

    Przecież wszystkie ślężańskie rzeźby to mogły być rzeźby symbolizujące pradawne (słowiańskie ?) “znaki zodiaku” – kosmiczne miejsca pochodzenia Przodków. Na szczycie Ślęży stał Światowid, a wokół były różne figury i coś jak “Ołtarze PRZYMIERZA” (które reprezentują kosmicznych Przodków z różnych stron kosmosu). I przyszło mi, że Ślęża wraz z okolicą była jednocześnie ŚWIĘTYM MIEJSCEM UZDRAWIANIA (pewnie nic nowego nie odkryłam, ale jak znajdę czas, to poszperam w necie) i “Arką Przymierza” (skąd to skojarzenie? Sama nie wiem). – z mojej notki: http://tonalinagual.blogspot.com/2013/05/zawoaa-mnie-gora-sleza.html

    • margo0307 pisze:

      Cyt. z Sykstyny nt. Ślęży:
      Pierwszy narożnikowy fresk Kaplicy Sykstyńskiej przedstawia – Dawida walczącego z Goliatem – Ain zabija Abla.
      Zasada podziału (tworzenia przez podział).
      Fresk ten dla niewtajemniczonych nosi nazwę walki Dawida z Goliatem. Symbolika biblijna jest doskonałym narzędziem opowiadania historii ukrytych za parawanem religii.
      Kształt w tle symbolizuje górę Ślężę 😛 z której rozpoczynały w każdym cyklu swoją wędrówkę plemiona słowiańskie – niosące 12 praw i 12 energii przestrzennych
      myślą-dźwiękiem.
      Przesłaniająca go biała kotara oznacza biel (plazmę) pochodzącą z Jedni.
      Sandał leżący poniżej to symbol pamięci z poprzednich wcieleń…
      W pierwszej wersji fresków miał go także na nodze stworzony Adam, który jest Ainem, ale kościół zamalował ten detal,
      aby uniknąć niewygodnych pytań. Sandał na nodze Adama oznaczał, że Abl przekazywał mu wiedzę na początku każdego cyklu…”

    • Mezamir pisze:

      Arka to jedno z imion Boga Słońca w sanskrycie.

  7. Dawid56 pisze:

    Jednak ja wolę podstawowy tekst. Dla mnie jest on znacznie bardziej zrozumiały „alchemicznie”. Wg „Hermetyzmu” Romana Bugaja
    „Ojcem jego jest Słońce, matką Księzyc,wiatr nosił go w swoim łonie, karmicielka jego jest Ziemia” – mamy tu do czynienia z 4-rema zywiołami ogniem,wodą, powietrzem i ziemią.To oddzielenie tych dwóch energii ( dwóch ciał) ma dla mnie też i inne znaczenie.W czasie podróży „poza ciałem” musisz oddzielić swoje „ciała” z wielką ostroznością w ten sposób, aby nie zerwać sznura( być może sznur ten zerwali Jimi Hendrix i Janis Joplin-zerwali go raczej nieświadomie)Sznur srebrny jest związany z Księżycem, a sznur złoty ze Słońcem.Najważniejsze( prawdopodobnie) jest jednak to aby cały wykształcać i wzmacniać ten złoty sznur.Niektórzy go w ogóle nie posiadają w chwili śmierci fizycznej.

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.