Burze słoneczne mogą znacznie utrudnić życie na Ziemi!
O tym, iż w 2013 roku centralna (tu: jako stanowiąca środek – red.) gwiazda Układu Słonecznego będzie się zbliżała do szczytu swojego 11-letniego cyklu, zwanego „maksimum słonecznym”, wiadomo od dawna. Mimo to, ekspertyzy naukowców badających Słońce znacznie się od siebie różnią. Dla przykładu, jeszcze na początku stycznia renomowane centrum badawczo-analityczne SIDC (Solar Influences Data Analysis Center) informowało, że aktywność słoneczna wydaje się być znacznie słabsza niż wcześniej prognozowano. Okazało się jednak, że obliczana za pomocą tzw. liczby Wolfa aktywność Słońca 4 stycznia sięgnęła wartości 116 jednostek, dzień później było to już 167, dwa dni później – 181, a 8 stycznia – 196!
Pomimo tego wzmożonego poziomu i różnic w szacowaniu etapu 11-letniego cyklu, eksperci z NASA i różnych innych ośrodków badawczych w oficjalnych komunikatach uspokajają. Ich zdaniem, jesteśmy bezpieczni i nic nam nie grozi – poziom słonecznej aktywności, nawet jeśli jest aktualnie bardzo wysoki, to w rzeczywistości nie jest niczym niestandardowym z perspektywy cykliczności pracy centralnej gwiazdy Układu Słonecznego. Tyle oficjalne komunikaty. Jeśli jednak zajrzy się głębiej, to jest już znacznie bardziej niepokojąco. Nieoficjalnie wielu naukowców przyznaje, że ze strony Słońca w istocie grozi nam wielkie niebezpieczeństwo.
I tu jest „pies pogrzebany”.Co oni zatajają?Boże tak jest – jest niemal pewne.”konia z rzędem” kto zgadnie dlaczego na poczatku stycznia było max 196 plam nienotowana ilość od poczatku cyklu i potem wszystko znowu wróciło do normy czyli 40-60 plam.Te 40-60 plam jest od około 12-13 marca 2012, gdy coś sie ze Słońcem „popsuło”Najważniejsze jest jednak to, to że ostanie flary klasy „X” miały miejsce 12 lipca i 23 października 2012 roku i były to zaledwie flary odpowiednio X1.4 i X1.8.Słońce zachowuje się tak jakby nałożony był na nie jakiś „filter”.A może te 196 plam było po zdjęciu tego „filtra”
„Okazało się jednak, że obliczana za pomocą tzw. liczby Wolfa aktywność Słońca 4 stycznia sięgnęła wartości 116 jednostek, dzień później było to już 167 (5 stycznia), dwa dni później – 181 (6 stycznia), a 8 stycznia – 196!
”
– bo
Więcej chyba nie musze tłumaczyć. 🙂
Słoneczko nam krzywdy nie zrobi. Przynajmniej TO Słoneczko. ;p
Około 31 marca może się nieco wzburzyć ale to zależy co Majanom* (właściwiej Majakom) i innym satanistom do łba strzeli.
Majanie to Majowie – czciciele MAJI a czym ona jest jest w necie.