Drzewa leczą

Drzewa leczą

Drzewa są koło nas przez całe nasze życie. Od dawien dawna ludzie starali się je poznać, zgłębić drzemiące w nich siły, dowiedzieć się, jaki wpływ na nas mają. Czczono świętą moc, która przez nie się objawia. Wierzono, że każde drzewo ma swoje przeznaczenie, energię, moc sprawczą i leczniczą. Mówi o tym sylwoterapia.

Kto z nas nie czuje energii jaka płynie od drzew? Otóż drzewoterapia to pobudzanie własnego organizmu do samoleczenia poprzez przebywanie w obecności drzew. Już sam kontakt ze swobodnie rosnącymi i nie okaleczonymi ludzką ręką drzewami poprawia samopoczucie. Powoduje, że nasz organizm lepiej i szybciej wypoczywa, a nasz umysł nabiera większego polotu, podnosi wibrację! Sztuka takiego leczenia, to sztuka rozmowy z energią drzewa, wzajemnego przenikania. Jest to wspaniała forma medytacji, wyciszenia, ale i również aktywnego odpoczynku. Ćwiczenia w określonych skupiskach drzew również przyniosą konkretne efekty. Jest to również, trochę mimochodem, wspaniały sposób na uziemienie się. Każde drzewo ma swoją własną energię, poprawia działanie konkretnych czakr czy zaklęć, każde drzewo ma swoją moc! Na wstępie pragnę Wam opisać dwa podstawowe drzewa, symbolizujące energię żeńską i męską w energii drzew.

butterfly-1544213_1280Lipa (energia żeńska) otaczana była najgłębszą czcią w kulturze Słowian (ale nie tylko!). Jest wraz z dębem drzewem poświęconym Światowidowi. Sam miesiąc lipiec zawdzięcza nazwę kwitnieniu lip. Obrzędy pod nią odprawiane mogły mieć jakiś związek z obrzędami zapewniającymi dobytkowi płodność. Potwierdzać to przypuszczenie może fakt, iż według tradycji lipa otoczona była szczególną łaską Matki Boskiej, a także służyła Jej za mieszkanie. Istnieje wierzenie, w myśl którego lipa chroni przed piorunami. Tłumaczy to dlaczego tak wiele spotykanych kapliczek, wiejskich kościołów i świętych źródełek znajduje się pod lipami. Lipa sprowadza szczęście i odstrasza nieprzyjazne energie. W czasie Zielonych Świąt mai się lipą pola i domy by odstraszać złe duchy. Jeśli w noc św. Jana zerwie się liść lipy i wypowie życzenie, spełni się ono w ciągu roku. Ma również olbrzymi wachlarz działań uzdrawiających. Leczyło się nią: krzypotę (kaszel), przeziębienia, grypę, zakatarzenie, gorączki, poty, duszności, ból gardła, chrypkę, choroby pęcherza i nerek, stres, blednicę i dymnicę, wysypki, febrę, zapalenia, wrzody, bolączki, opuchliznę, zgagę i parchy, poparzenia, krosty i wiele innych. Według wierzeń pruskich w lipach, zwłaszcza o wyjątkowych kształtach, mają swą siedzibę dusze zmarłych kobiet.

tree-402953_1280Dąb (energia męska) w wierzeniach wielu ludów stworzony został jako pierwsze drzewo na świecie. Był przeogromny. Rozłożystą koroną wspierał całe niebo, w jego koronie gnieździli się bogowie. Potężne korzenie były zapuszczone w ziemię tak głęboko, iż stanowiły filary piekieł. Pień tego dębu był niezniszczalny. Unicestwić go mógł tylko ogień boży, czyli piorun. Od najdawniejszych czasów dąb był drzewem świętym. Źródło tej świętości i przyczynę kultu jakim otaczano dęby, upatruje się nie tylko w imponujących rozmiarach czy siłach żywotnych tego drzewa, lecz także w jego mocy przyciągania piorunów i dawania ognia. Dawno temu zauważono, iż pioruny najczęściej biją w dęby i utożsamił sobie boga grzmotów z tym właśnie drzewem. Dąb, jako król lasu czy król drzew, wystąpił w wierzeniach o wiele stuleci później, gdy ludy ukształtowały się już w narody. Starożytni uważali dąb i za drzewo święte, i za króla roślin. W Grecji dąb był drzewem Zeusa, pana światłości i nieba. Spełniał rolę boskiego wieszcza. Z szumu ich liści starzy kapłani (a później i kapłanki) odczytywali wyroki boskie.

Ale jedno jest wzruszające i pokazuje serce dębu. Otóż kiedy Orfeusz po stracie ukochanej żony Eurydyki, przez siedem miesięcy płakał u stóp skały na brzegu rzeki, drzewami, które rozczuliły się nad nim do tego stopnia, że aż zmiękły – były właśnie dęby. W starożytnym Rzymie dąb poświęcony był Jowiszowi – bogu nieba i piorunów. Zarówno sam Jowisz, jak i jego małżonka Junona, nosili wieńce z liści tego drzewa. Poświęcano go biblijnemu Jahwe, słonecznemu bohaterowi Heraklesowi, fenickiemu bogu podziemi Melkartowi oraz słowiańskiemu Perkunowi i innym.

virginia-live-oak-440351_1280Dąb był drzewem płodności mającym wpływ na rozrodczość zwierząt. Pasterze owiec zganiali pod dęby swoje stada, aby w świętym cieniu nabierały żywotnych sił. Tam je też dojono, wierząc w szczególną zdrowotność mleka, którego pierwsze krople ofiarowano właśnie dębom. Wobec istnienia takiego kultu dla świętego dębu, aż dziw bierze, że właśnie pod tym drzewem albo wręcz w wypalonych piorunem jego dziuplach porzucano dzieci. Jeszcze dziś we Włoszech ludzi o nieznanych rodzicach nazywa się urodzonymi z dębu. W świętych gajach Słowian dąb, po starosłowiańsku dąbr (stąd dąbrowa), był drzewem najdostojniejszym. Utożsamiał boga błyskawic, ognia i nieba. Posągi Światowida, boga bogów, wykonywano z drewna dębowego. Bardzo bogata jest symbolika dębu w wierzeniach ludowych. Przykładowo, oparcie się o pień dębu wiosną miało dawać zdrowie, a noszenie w kieszeni żołędzi zabezpieczało przed starzeniem się i pijaństwem. Według wierzeń pruskich w dębach, zwłaszcza o wyjątkowych kształtach, mają swą siedzibę dusze zmarłych mężczyzn.

Na zakończenie ciekawostka dla miłośników rzeczy dziwnych, które mijają się z naszą oficjalną wiedzą o świecie. Jest to horoskop postawiony przez druidów w starożytnej Galii. Druidzi, jak ogólnie wiadomo poznali drzewa, ich zalety i wady, ich magiczne moce. Z połączenia tych wiadomości wyszedł oryginalny i ciekawy horoskop wzbogacony o obserwacje położenia Słońca wobec Ziemi. Znakami są drzewa. Znacie ten horoskop?

Sylwia Wojdecka

Źródła:

Ziółkowska M. 1983.Gawędy o drzewach. LSW, Warszawa.

M.Kujawska,Ł.Łuczaj, J.Sosnowska,P.Klepacki, 2016. Rośliny w wierzeniach i zwyczajach ludowych- Słowinik Adama Fischnera. Wrocław.

Horoskop Druidów: http://druidowie.republika.pl/index1280_republiki.html

ilustracja: by Danmir12 http://www.freepik.com

źródło:http://akademiaducha.pl/moc-drzew/

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności, Duchy, Obserwacje Ziemi, OSTRZEŻENIE. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

101 odpowiedzi na „Drzewa leczą

  1. Dawid56 pisze:

    Drzewa nie potrafią się bronić, chyba że w Baśniach albo legendach takich jak Władca Pierścieni
    Marsz Entów na Isengard zatrzymał potęgę Saurona

    • Margosia pisze:

      Uwielbiam ten kawałek filmu Dawidzie 🙂 ❤ i wiem, że jeśli jakaś istota postępuje źle, niegodnie i okrutnie w stosunku do innych czujących istot, to prędzej czy później… ściągnie na siebie gniew żywiołów Natury…

    • Margosia pisze:

      „…Kto z nas nie czuje energii jaka płynie od drzew? …”
      ___
      Nieświadomi ludzie, którzy patrzą na drzewa jak na rzecz zdatną lub nie do użytku i nie widzą w nich żywych, czujących istot…

      „…Drzewa pomagają w budowaniu relacji międzyludzkich.
      Wspólne sadzenie drzew na podwórku czy placu zabaw jest świetną formą integracji z sąsiadami, kształtuje również poczucie odpowiedzialności za wspólną, publiczną przestrzeń…
      Brytyjskie i holenderskie badania wykazały, że w biedniejszych i bardziej zaniedbanych dzielnicach, w których wspólnie sadzono drzewa i krzewy, przestępczość zmniejszyła się o 38– 50%.
      Już samo przebywanie w otoczeniu roślin wpływa na bardziej twórczy sposób myślenia i zdolność koncentracji, zwłaszcza u dzieci i młodzieży.
      Zieleń drzew i krzewów korzystnie oddziałuje na nasze samopoczucie oraz zdrowie, działa uspokajająco oraz łagodzi stres…”
      Jestem wielką przyjaciółką drzew i z dumą przyznaję, że mam na swoim koncie ok. 25-ciu posadzonych sztuk tych wspaniałych roślin 🙂

    • Dawid56 pisze:

      A oto najlepszy operator harvestera, w akcji niszczenia korników

      • Margosia pisze:

        „..najlepszy operator harvestera..”
        ___
        Jedno słowo przyszło mi na myśl po obejrzeniu minuty filmu: holokaust!
        Obrzydliwa nieświadoma działalność głupich ludzi!

  2. Dawid56 pisze:

    Dokładnie tak Małgosiu Drzewa , czy Puszcza Amazońska nie powinny być w bezmyślny sposób wycinane , bo są to zielone płuca Ziemi.

  3. Rekju2 pisze:

    Na zakończenie ciekawostka dla miłośników rzeczy dziwnych, które mijają się z naszą oficjalną wiedzą ?

    / o świecie-,Jest to horoskop postawiony przez kogo?s i PO co jesli i napewno nie bylo zadnych Druidow-ych !
    A ci in(si)ni jacy?s potrafili
    Kamykiami jakie?s dziwolagi bez dzwigow stawiac i nie znali kalendarza,ktory wydumal-i a dlugo musial nad nim pracowac ktory stworzyl dwunozny dla siebie jaki?s kalendarz raczej religijno-siewno-zniwny jak zwykle,ktory do konca nie ma zadnej logiki w ujeciu z kosmosem.Jeszcze do konca 18-stego wieku w Europie-skad nazwa Europa?, skoro wszystkie kontynenty sie zaczynaja na literke A i koncza na ? i czy Europa,to jejvorg.nazwa i o jeka orginalnosc biega?,
    jej nie orginalna nazwa,czy
    to POnowny patencik jak mas(a)y ‚inszych’ POchodzacy od ‚Cywilizowanego’ ?/

    /zadnych druidów i starożytnej Galii/

    …,NIE bylo !

    Inaczej,chodzi o Druidzi  Celtowie ze Stonehenge czy Celtowie z Nebry ?
    Czy mozna na powyzsze pytanie odpowiedziec i przy tym sie chichnac ? Tak
    brzmi odpowiedz,poniewaz
    w powyzszym mamy doczynienia z falszowaniem histori ! Nie jest mym zadaniem celem w jasny sposob wyjasnic,powyzsze nie niescislosci a dyrdymaly, bo to dluga i wyboista byla dla mnie droga i nie jest moim interesie aby  inni czytelnicy nadal w klamstwo jego historyczne zaklamanie sie nadal,wraz ze swymi najblizszymi bawili.
    Wiec ostroznosc i przestroga powinna na poczatek wystarczyc !
    Jak wiemy nieco ponizej Stonehenge znajduje sie drobna skalna grawerka w skale.Na niej wid(ac?)zimy ?

    https://naforum.zapodaj.net/02ce0c471dde.png.html

    Sama nazwa Cerne Abbas jest b.wymowna ! Podobnie
    jak wiele nie pochodzacych z
    nazewnictwa ‚Cywilizownych Majakow’,Wezmy nie przypadkowe nazwy wielu miast o nie przypadkowej nazwie Angli(j)a. Sa w niej,jest tam sa rozne miejscowosci i z zadnymi
    Druidowymi,Celtowymi nie majace zadnego zwiazku.
    np.?

    Doncaster, Manchester, Leicester,.Leinster, Rochester, Winchester, Le- ominster  i wiele inszych.

    Jak widzimy i niby o dziwo albo nie wszystkie z nich
    albo wiele wiecej i nie tylko
    tam,maja pewna nazw spojnosc,korreelacyjke o na ktorej temat-cik jej wyjasnienia nie bede sie wywodzil z wielu wzgledow.
    Licze ze sam-i czytelni(k)cy
    sobie wyjasnia !

    Nie

    Galiowie,Druidzi,Celtowie itp.
    sa to ezoteryczne wypierdy !
    Byl-i

    . Druidzi, jak ogólnie wiadomo poznali drzewa, ich zalety i wady, ich magiczne moce.

    Mysle ze na temat drzew ich wlasciwosci cos od siebie dla innych,przede wszystkim leczniczych,temat wart dyskusji i godny uwagi bedzie,gdy znajdzie sie wolna chwil(e)a i okazja.

  4. Rekju2 pisze:

    Jeszcze do konca 18-stego wieku w Europie ?

    Jeszcze do konca 18-stego wieku w Europie istnialo X kalendarzy ! Bajkowac o
    jednym wspolnym od czasow watykanskich oszustow to moga w Zachrysti po kilku glebszych mszalnych.

  5. Rekju2 pisze:

    Drzewa , czy Puszcza Amazońska nie powinny być w bezmyślny sposób wycinane , bo są to zielone płuca Ziemi.

    Tego samego zdania jestem.
    Zwazywszy ze z Indonezji pozostalo juz lyse kolano.

    Amazonia,skad nazwa nie Internetowo-pseudo-naukowo-wymyslna,tak na
    marginesie dla kazdego zainteresowanego do lub
    jak sobie wyjasnic woli.
    Nie dosc tego to skad tam
    sie wzieli biali Indianie ?
    Czyzby jacy?s kiedy?s po
    katastrofie z jakiej?s Atlantydy tam przybyli i
    sie z jakimi?s orginalnymi
    wymieszali ? Se odpowie
    albo nie jak kto i do woli.

    Puszcza Amazońska nie powinny być wycinana ?

    Na to pytanie postawione ok 10 lat temu Brazyliczykom kilku i kilka tych samych otrzymalem odpowiedzi od nich typu :

    A dlaczego nie ?
    Europejczycy,Amerykanie mogli i wokol siebie lasy wygolili a my nie mozemy ?

    Byc moze jaki?s komisarz ludowy z Brukseli wplynalby na Brazylie,zakazujac im jak?
    A co ma Niem(y)iec i zakazywac czy dzdzownicy w Bialowiezy i skad wie na czym jej zalezy. On mysli
    ze nadal w Bantustanem
    i glupami skonczonymi ma
    POprzez P(el)O i sprzedajnych ilu?s pis-owciw z 5 -ta kolumna do czynienia.
    A sluchy mnie dochodza jak sie wygala Kongo z cennych lasow.Ha a wielikaja balszaja rasyja nie dosc ze 1/3 jej radioaktywnie zapaprana to na dodatek Azjacji gola ja z roznych roznych rogowbi rogi z reniferow jak i z lasow jak
    zadni zarobkow zawofowi fryzjerzy na potrzeby cywilizowanego.

  6. Rekju2 pisze:

    Moze co?s z mego niestety minionego tzw.urlopu,bo sobie przypomnialem na temat i przy temacie,

    Drzewa są koło nas przez całe nasze życie.

    Ze jak to sie …, bo miala taka rozmowa w lipcu miedzy mna a kolega o drzewach ogolnie rozne wysokie sa w stanie pomimo bo kiedys czytalem ze ich wysokosci ok.do 100 metrow wynosi lub wynosic moze a chodzi o przezwyciezenie gtawitacji. Przeciez drzewa nikt woda nie pompuje. A ze dalej samemu sie nie zaglebialem jak wyglada proces w drzewach gaszenia przrz nich pragnienia,tez gdy mroz snieg i wilki po polach grasuja.Kolega co?s mi gdernal ze drzewa posiadaja pory kanaliki ze ponoc pod wysokim cisnieniem dostarczaja do swego organizmu H2O.
    Moze ktos bystry wyjasni,
    jak tenze mechanizm w drzewach funkcjonuje.

    • Margosia pisze:

      „…Moze ktos bystry wyjasni, jak tenze mechanizm w drzewach funkcjonuje.”
      ___
      A samemu poszukać to nie łaska ?

      „.. Drzewa składają się z trzech podstawowych części:
      systemu korzeniowego, pnia oraz korony.
      Każdy z wymienionych elementów ma do wykonania określone zadanie.
      W zielonej koronie drzewa, w liściach, zachodzi proces fotosyntezy, w wyniku którego przy udziale energii słonecznej, dwutlenku węgla oraz wody, powstają węglowodany i tlen. Wytworzone w procesie fotosyntezy cukry stanowią źródło energii dla całej rośliny.
      Część z nich jest gromadzona na trudniejsze czasy w postaci skrobi (np. wewnątrz pnia), pozostałe,w formie sacharozy (tej samej co w cukrze stołowym) transportowane są warstwą łyka do wszystkich żywych komórek w drzewie, które same nie potrafią fotosyntetyzować.
      Tam zachodzi proces oddychania, czyli pozyskiwania energii poprzez spalanie cukru przy udziale tlenu do dwutlenku węgla.
      Wytworzona wówczas energia jest spożytkowywana na różne czynności życiowe rośliny, tzn. wzrost rośliny, aktywny pobór wody, zabliźnianie ran itp.
      Niezbędna do życia woda pobierana jest przy pomocy strefy włośnikowej korzeni i dalej transportowana pniem, aż do korony.
      Pobór wody odbywa się w sposób bierny, na skutek różnicy stężeń wywołanych transpiracją liści (poprzez zasysanie), oraz w sposób aktywny, przy użyciu energii (pompa tłocząca z korzeni)
      .
      Razem z wodą roślina pobiera z gleby rozpuszczone w niej niezbędne do wzrostu pierwiastki…”
      http://aleje.org.pl/pl/przyjaciele-drzew/470-jak-zyje-drzewo

  7. Rekju2 pisze:

    Dziekuje-my? za w-pis.

    wywołanych transpiracją liści (poprzez zasysanie), oraz w sposób aktywny, przy użyciu energii (pompa tłocząca z korzeni)

    No a w zime czy drzewo spi jak niedzwiedz no i gdy z ziemi cos zasysa to zapewnem jakims cisnieniem musi pchac na ktores pietro i przez jakies drenareczki.

    A samemu poszukać to nie łaska ? Bo jestem chwilowo zajety szukaniem pieknej i bogatej Neandertalki.

  8. Rekju2 pisze:

    Drzewa chorują od dawna….

    Ciekawy jestem czy one mogly sie wirusem w postaci ‚Inteligencji’ od ‚zdrowych’ ludzi zarazic ?

    Kiedys wy-czytalem ze robocik ‚ciekawostka’, ponoc
    i na Marsie jakies resztki
    drzewo-podobne wyszperal.
    PO za tym i PO mimo ze ‚Cywilizowani’ urzadzenia konstruja tylko ze ich tzw.myslenie od Antyki sie nie zmienilo i dlatego na wiele brak odpowiedzi .

  9. Alicja pisze:

    Piękny i ważny tekst. Dzięki. Wszyscy, którzy rozumieją wartość drzew i kochają Naturę na pewno myślą też o naszej umęczonej teraz Puszczy Białowieskiej. To są przerażające głupotą działania nieodpowiedzialnych za nic ludzi. Zapraszam tutaj: https://mozgojazda.wordpress.com/2014/09/10/puszcza-nigdy-nie-spi/

    • Dawid56 pisze:

      Alicjo, też pomyślałem o umęczonej Puszczy Białowieskiej cytując właśnie ten a nie inny tekst o Drzewach.

      • Loja Jolajna pisze:

        „też pomyślałem o umęczonej Puszczy Białowieskiej”
        ___________
        Masz rację Dawidzie, Puszczę Białowieską trzeba chronić od korników i ekologów, bo jedno i drugie niczym rak rozprzestrzenia się i robi szkody.

        • Dawid56 pisze:

          Puszczę Białowieską trzeba chronić od korników i ekologów, bo jedno i drugie niczym rak rozprzestrzenia się i robi szkody.

          Loju czy Ty naprawdę tak myślisz jak napisałaś

          • Loja Jolajna pisze:

            Dawidzie, naprawdę tak myślę jak napisałam.
            A ty uważasz, że ekolog czy kornik jest pożytecznym robalem?
            Kornik zżera osłabione świerki. Wycinając dopiero co zaatakowane można je spożytkować dla dobra człowieka, chociażby na opał. Kornik nie jest pożytecznym owadem podobnie jak stonka.
            Ekolog nie pracuje ani dla dobra natury, ani tym bardziej dla dobra przeciętnego człowieka.
            Ekolog swym działaniem wspiera wszelkiej maści korporacje. Jakoś nie słyszałam by równie intensywnie protestowali przeciwko np firmie Monsanto i jej produktom np Roundap. Firma truje od lat naturę i ludzi. Nie protestują przeciwko GMO czy szczepieniu dzieci.
            Ekolodzy za to walczą z co niektórymi rządami co niektórych państw, zwłaszcza tych, które wolą racjonalnie dla swych obywateli, a nie pod dyktando światowych korporacji. Ekolodzy to taki bat w rękach lewackich polityków, którzy obecnie rządzą światem.

          • Dawid56 pisze:

            Ekolog nie pracuje ani dla dobra natury, ani tym bardziej dla dobra przeciętnego człowieka.
            Ekolog swym działaniem wspiera wszelkiej maści korporacje. Jakoś nie słyszałam by równie intensywnie protestowali przeciwko np firmie Monsanto i jej produktom np Roundap. Firma truje od lat naturę i ludzi. Nie protestują przeciwko GMO czy szczepieniu dzieci.

            Za czasów studenckich należałem do Ekologicznego Ruchu Społecznego, którego szefem był nieżyjący już prof.Krzysztof Skóra wielki obrońca fok na Helu.
            Pamiętam też jak jak kiedyś na brzegu Bałtyku widzieliśmy śnięte ryby, pamiętam wielki katastrofy ekolgiczne jak tankowca Torrey Canyon.Pamiętam też spotkanie z nieżyjącym doktorem Puckiem z Sanepidu który badał toksyczność mieszkań z wielkiej płyty.Niestety zainteresowanie studentów problemami ekologii w końcówce lat 70-tych i na początku lat 80-tych zeszłego wieku nie było za duże- były inne w tym czasie ważne tematy…
            A dzisiaj powiem tyle Drzewa w Puszczy Białowieskiej są zabijane bez litości i bez litości odbiera im się życie, gdyby nie ekolodzy nikt by się nie dowiedział, o tym spustoszeniu wśród drzewostanu Puszczy Białowieskiej jakie sieją harvestery,Jeden harvester wytnie tyle drzew, a może nawet więcej niż 100 pilarzy jednego dnia. Nie ma żadnego uzasadnienia dla takich działań….

          • Loja Jolajna pisze:

            „Niestety zainteresowanie studentów problemami ekologii w końcówce lat 70-tych i na początku lat 80-tych zeszłego wieku nie było za duże- były inne w tym czasie ważne tematy…”

            to nie o inne tematy chodziło wtedy tylko o to, że kasy z tej działalności ekologicznej nie było.
            Teraz jest, więc i ekolodzy mają motywację do działań. Drą japy za kornikami i drzewami w Polsce bo im za to dużo płacą…kto płaci i dlaczego tak dużo to już sam dojdź do tego.

            „A dzisiaj powiem tyle Drzewa w Puszczy Białowieskiej są zabijane bez litości i bez litości odbiera im się życie,”

            Drzew mamy wyjątkowo dużo w porównaniu do innych krajów unijnych. Świerki dość szybko rosną, tak więc nie w tym problem, a zupełnie w czym innym. Urzędnicy nie bardzo mają się już czego czepiać rządu prawicowego to wynajdują pierdoły i robią z tego dramat na skalę światową.
            Świerki sa wycinane we wszystkich lasach do celów gospodarczych, ale Puszczę Białowieską jakimś baranom zachciało się kiedyś wpisać na listę jakiegoś tam programu Natura2000 czy czegoś podobnego. Teraz całe halo przez to, unia ma argumenty prawne i to ma na uwadze, a nie dobro jakichś tam chorych drzew w Polsce…biznes, haki i polityka Dawidku, a nie troska o nas Polaków i naszą tu naturę.

          • Margosia pisze:

            „…Urzędnicy nie bardzo mają się już czego czepiać rządu prawicowego to wynajdują pierdoły…”
            ___
            Dawidzie, jeśli dla Loji rabunkowa gospodarka leśna jest jedynie… „pierdołą”, to chyba niepotrzebnie starasz się wytłumaczyć komuś coś – co po prostu nie jest jeszcze w stanie z-rozumieć…!

            Loja, nie po raz pierwszy wykazuje tu na forum swój pełen ignorancji punkt widzenia twierdząc, że… „Drzew mamy wyjątkowo dużo.. a Świerki szybko rosną…”, więc można je wyżynać do woli!!
            Lija nie rozumie faktu, że wraz z „szybko rosnącymi świerkami” wyżyna się „wolno rosnące” wieleset letnie dęby – niszcząc tym samym cały ekosystem wspierający życie na Planecie…

          • Loja Jolajna pisze:

            „Dawidzie, jeśli dla Loji rabunkowa gospodarka leśna jest jedynie… „pierdołą”, to chyba niepotrzebnie starasz się wytłumaczyć komuś coś – co po prostu nie jest jeszcze w stanie z-rozumieć…!”

            Lasy są państwowe, wiec o ich losach decyduje demokratycznie wybrany rząd w imieniu swoich wyborców ale i pozostałych.
            Wyborcy wszelkiej maści opozycji niech sie cieszą, ze wcześniejszemu rządowi lewackiemu nie udało się przeforsować ustawy prywatyzującej lasy…wtedy to dopiero by wióry leciały w lasach i puszczach i bez szemrania unii.

          • dariamade pisze:

            Lasy i drzewa naleza do ziemi.

          • Dawid56 pisze:

            Lasy i drzewa naleza do ziemi.

            Loju ,bardzo mi się „podoba” to co napisałaś jest to po prostu niesamowite, niesamowite niestety nie w pozytywnym ujęciu tego słowa….niestety….

            Lasy są państwowe, wiec o ich losach decyduje demokratycznie wybrany rząd w imieniu swoich wyborców ale i pozostałych

          • Dawid56 pisze:

            Lasy i drzewa naleza do ziemi

            To zdanie napisała oczywiście Daria, dodałbym jeszcze, że powinniśmy jako w pewnym sensie dzieci Matki Ziemi z nią współistnieć , a nie ją okaleczać …..

          • dariamade pisze:

            Po tej sytuacji z puszcza widac jasno jak rzad nam szkodzi i niszczy nas.
            Przytocze tutaj jeszcze historie chłopaka ktory rządowy samochód Szydło spowodował wypadek, seicento wtedy poszlo do kasacji. Rok po tym wydarzeniu chłopak nie ma życia, z nerwow mial sparaliżowaną twarz, powiedzial, ze nie wazne co by powiedzial – on jest tylko pionkiem, założył teczke na pisma z prokuratury ktorych juz ma 80. Na tym przykladzie widac jak rząd niszczy jednostke, wiec jak to sie ma na większą skale?
            Nigdy nie bede za żadna partia, za polityka – nawet jesli ktos tam wchodzi z dobrymi intencjami to system go wyżuje, zniszczy i wypluje.

          • Margosia pisze:

            „..Na tym przykladzie widac jak rząd niszczy jednostke, wiec jak to sie ma na większą skale?
            Nigdy nie bede za żadna partia..”

            ___
            I słusznie Dario 🙂 bo nie jest to – jak co niektórym się wydaje – „demokratycznie wybrany przez obywateli rząd”!, lecz jest to klika pasożytów wplątanych we wszelkiego rodzaju układy, układziki…, która bez skrupułów wykorzystuje nieświadomy naród!
            Ale… ślepcy tego jeszcze nie widzą… niestety…

          • Margosia pisze:

            „Lasy są państwowe, wiec o ich losach decyduje demokratycznie wybrany rząd w imieniu swoich wyborców ..”
            ___
            polski rząd handlowy na anglosaskiej licencji

  10. Pingback: Drzewa leczą — Mistyka Życia | Mózgo-jazda

  11. dariamade pisze:

    Nie przeczytałam całego artykułu ale opowiem moją historię.
    W dzieciństwie mama posadziła 2 choinki obok siebie. My z siostrą tańczyłyśmy koło tych choinek, kłóciłyśmy się o nie – która jest czyja. Choinki sobie rosły i to bardzo dobrze. Kiedy sie wyprowadziłam jedna z nich uschła, byłam w szoku jak sie o tym dowiedziałam, bo w jakiś sposób te choinki były mi bardzo bliskie.

    • marek pisze:

      Kiedy sie wyprowadziłam jedna z nich uschła, byłam w szoku jak sie o tym dowiedziałam,

      a świerk z którym żyłem w przyjaźni i po którego ścięciu rok temu przez piękno widzących inaczej ludzi niemalże płakałem ,powiedział mi …nie rozpaczaj …. żyję w swych braciach …nic się nie stało ….czy na pewno nic się nie stało ?

      • Dawid56 pisze:

        Powiem tak Marku, wzruszyła mnie taka bajka i w zasadzie do dzisiaj wzrusza „Choinka” Jana Christiana Andersena.Choinka , która chciała „pójść” do miasta i mieć bombki tak jak inne choinki , które poszły do miasta.Choinka bardzo się cieszyła ,że poszła wreszcie „do miasta” ale w ostatniej chwili jakby zrobiło jej się żal lasu, którego już nigdy nie miała zobaczyć.
        Choinka prawie do ostatniej chwili wierzyła że będzie jeszcze raz kiedyś znowu przystrojona – a tu nagle krzyk radości dzieci „pif” „paf” i radość z tego że Choinka płonie 😦

        • marek pisze:

          wzruszyła mnie taka bajka i w zasadzie do dzisiaj wzrusza „Choinka” Jana Christiana Andersena

          a jeżeli Dawidzie podłożysz w miejsce choinki w tą bajkę …obraz dziecka z wioski łąkami i rzeką otoczonej to co poznasz ? …drugie dno bajki Andersena… a dokładnie dalszą część tej samej bajki : bajkę o Dziewczynce z zapałkami…

          mam objśniać i pisać dalej…?

          1,2,3,4,5,6,……..ciąg logiczny zniekształcenia …
          kto robi pif-paf , kto lub co radość w płacz zmienia ..

          • Dawid56 pisze:

            W zasadzie te trzy bajki „Dziewczynka z zapałkami”o pięknym Świecie i bajkowym Świecie w ostatni dzień życia, Mała syrenka i Choinka nie mają dobrego zakończenia czyli takiego jak żyli długo i szczęśliwie jak to w bajkach bywa…

      • dariamade pisze:

        Marku mi bylo ciezko jak sasiad scial lipy, bo lisci bylo pelno… Do tej pory nie moge sie z tym pogodzic.

  12. mały budda pisze:

    Drzewa leczą, gdyż jest to faktem.
    Przykro mi było widząc obalone drzewa od wiaru. Nawet jeśli przyczniłem się ucząc pracować z żywiołami. Tak więc mam swoją świadomość tym samym wrażliwość to matki natury. Na swój sposób było mi przykro. Z drugiej strony żywioły rządzą się innymi prawami ,są obce dla nieświadomych ludzi.
    W każdym razie podjąłem nawiązać kontakt drzewami. Starając się wymienić energię z drzewem. Dotknąć rękoma drzewa przy tym spojrzeć na korzeń u dołu a następnie skierować wzrok wysoko w koronę. Wymiana energii występuje.
    Nie będę pisał o dużej inteligencji drzew w przyrodzie, gdyż mogę być źle zrozumiany.
    Nawet jeśli czuję, że stare grube drzewa są mądrością samej przyrody.
    W każdym razie odebrałem pewien obraz, który był pokazany tak czuję od strony kosmosu. Czy to sen lub wizja nieważne. Widząc drzewo połączenia kosmosu i matki natury. Zrozumiałem, że matka natura jest korzeniem drzewa a kosmos koroną tego drzewa.
    Nadszedł czas,że odczułem ból kiedy w telewizji zobaczyłem wycinane w Polsce stare duże drzewa.
    Przykro było widzieć rzeź Polskich zdrowych starych drzew. Po co wycinać zdrowe stare drzewa.
    Do tego numeru to się przygotowali i mocne myślokształy budowali.
    Nie liczy się dobro drzewa, gdyż wycinane jest dla samej kasy.
    Bez serca zatem są ludzie, którzy licząc kasę. Mówią o dobru matki natury.
    Podłość człowieka sięgnęła zenitu.

    • marek pisze:

      Wymiana energii występuje.
      Nie będę pisał o dużej inteligencji drzew w przyrodzie, gdyż mogę być źle zrozumiany.
      Nawet jeśli czuję, że stare grube drzewa są mądrością samej przyrody.
      W każdym razie odebrałem pewien obraz, który był pokazany tak czuję od strony kosmosu. Czy to sen lub wizja nieważne. Widząc drzewo połączenia kosmosu i matki natury. Zrozumiałem, że matka natura jest korzeniem drzewa a kosmos koroną tego drzewa.

      Kiedyś Wam tu zdjęcia pni – drzew gigantów – leżące skamieniałe góry na Ziemi , pod nosy podtykałem ….z komentarzem że w Edenie Ziemię z niebem łączyły jednocześnie to drugie wspierły …..

      …czy człowiek w tym czasie był tak jak obecnie mały ?

      Mały Buddo choć wiem ,że samodzielną jest Twa droga , to ostatnio zaczynam się zastanawiać przed moim rozmyślaniem , czy śladami tego co już rozpoznała ma świadomość kroczysz ….

      • mały budda pisze:

        Mały Buddo choć wiem ,że samodzielną jest Twa droga , to ostatnio zaczynam się zastanawiać przed moim rozmyślaniem , czy śladami tego co już rozpoznała ma świadomość kroczysz ….
        Odpowiedz

        Inaczej być nie może. Mam iść swoją drogą samodzielnie. Ponieważ jestem istotą światła, która zeszła do niższego fizycznego świata.

  13. mały budda pisze:

    Mogę być zły i gniew okazać.
    Przydały się dodatkowe oddziały jeźdźców apokalipsy. Pojechać walcem w postaci koni żywiołów po planecie.

  14. marek pisze:

    Przydały się dodatkowe oddziały jeźdźców apokalipsy. Pojechać walcem w postaci koni żywiołów po planecie.

    …a to już dziecięce frustracje na to co oczy widzą narzekanie ..

    • mały budda pisze:

      …a to już dziecięce frustracje na to co oczy widzą narzekanie ..
      Odpowiedz

      Jakiś czas temu w medytacji rozwijałem żywioł ognia w sobie. Nazywam to medytacją z naturą ognia. Z czasem poczułem potrzebę wyjścia żywiołem ognia w przestrzeń matki natury. To takie wielkie odczucie oczyszczania za pomocą żywiołu ognia. Po drodze jest także nauka żywiołu wody.
      Mało ludzie wiedzą, że żywioły to elementy tej przestrzeni, które tworzą wypadkową przyszłości tej planety zwanej matką naturą.
      Wracając do dziecięcych frustracji, ciekawostki Pan Marek piszesz.
      Tak prawdę pisząc to powinieneś Pan pamiętać, że również jest Pan dzieckiem.
      Wiem, że jak forma liczy osobie wiele lat to sobie myśli, że jest stara.
      Co jest nie tak, że czuję w sobie wieczne dziecko a Pan Marek zapomniał, że zawsze będziesz dzieckiem. Z kosmicznym uśmiechem. Jeśli dobrze banan się, objawi na pańskiej twarzy.

      • marek pisze:

        Jakiś czas temu w medytacji rozwijałem żywioł ognia w sobie.

        a ja bez medytacji i bez celu , lepiłem kulę plazmy w dłoniach …..piękna była , przypominała opalizującą kulę z dyskoteki…

        w temacie żywiołu wody to mnie wystarczy , że mi nie przeszkadza , ,gdy siedząc przy ognisku ……by odeszła wraz z nadciągającą chmurą….od niej rządam ….

        Lecz ograniczona jest nad żywiołami nasza władza ……..w relacji do ich potęgi …lub trzeba się z nimi zjednoczyć , by się o większe ustępstwa z ich strony z nimi droczyć …

        Tak prawdę pisząc to powinieneś Pan pamiętać, że również jest Pan dzieckiem.

        Wreszcie mnie odszyfrowałeś ….kocham figle i niczym się nie przejmować nawet jeśli komuś stanę na odcisk lub pociągnę za warkoczyk ,to nie rozumiem dlaczego nie chce zabawy kontynuować …

        …ale niestety ostatnio ……przyczynę ……coraz bardziej rozumiem ….

        Muszę udawać starego -głupca , by nie kazali mnie śćiąć przed mym czasem ,jak stare drzewo …

        ….ale to nie prawda , żartowałem , bo sam sobie jestem panem , wilkiem owcą i baranem w jednym , więc mi wpływów z zewnątrz nie potrzeba.

        Różni nas to że mam miłość w sercu do kogoś ..kogo ludzie w swej głupocie w miejsce przyjacielem zwą Panem ….

        Więc

        niechaj już nastanie
        radosny
        poranek

  15. tomasz26 pisze:

    obraz ściętych drzew przy końcówce cyklu zawsze się dopełnia …tak było te min z drzewami edenu i gigantami je wycianąjcymi z racji tego ze były monstrualnych rozmiarów . te naczynia włosowate planety są przyczyną dla cywilizacji, która da skutek będący obrazem jej upadku ..przyjdą czasy gdzie ludzie znów będą poszukiwać wśród drzew pożywienia … dopiero wtedy przypomną sobie o ich roli i znaczeniu

    • mały budda pisze:

      obraz ściętych drzew przy końcówce cyklu zawsze się dopełnia …tak było te min z drzewami edenu i gigantami je wycianąjcymi z racji tego ze były monstrualnych rozmiarów . te naczynia włosowate planety są przyczyną dla cywilizacji, która da skutek będący obrazem jej upadku ..przyjdą czasy gdzie ludzie znów będą poszukiwać wśród drzew pożywienia … dopiero wtedy przypomną sobie o ich roli i znaczeniu
      Odpowiedz

      Ciekawe piszesz drzewa edenu.
      Na początku wszelkie życie na matce naturze. Było rozmiarów gigantycznych.
      Żyły sobie mega wielkie drzewa a po ziemi chodzili giganci. Ciekawe to wstęp do księgi rodzaju, czyli zasiewu tej przestrzeni.
      Wcale bym się nie zdziwił, że warunki do życia na matce naturze, są dziełem nie przypadku, lecz inteligentnym projektem wyższej świadomości.
      Tak więc każdy cykl w moim odczuciu jest związany albo z upadkiem lub rozwojem pola świadomości.

      • marek pisze:


        …te naczynia włosowate planety …..

        Tak więc każdy cykl w moim odczuciu jest związany albo z upadkiem lub rozwojem pola świadomości……

        serce me rośnie , gdy widzę świadomości się rodzenie …….

      • tomasz26 pisze:

        pole świadomości się rozwija ,czy tego chcemy ,czy nie .. jedni nie lękają się tego i tzw.konsekwencji z tym związanych innych może to przerażać .. tak jak wielu atlantów przybrało min,szaty ssaków morskich tak i ludzie świadomi nie lękają się nowych szat.. duchowość duszy nie ma ograniczeń formy.. po części związane jest to z przeznaczeniem po części z wyborem

        • marek pisze:

          tak jak wielu atlantów przybrało min,szaty ssaków morskich tak i ludzie świadomi nie lękają się nowych szat.. duchowość duszy nie ma ograniczeń formy..

          ….pragnę odrodzić się mając cztery kończyny i skrzydła i możliwość przenikania swą eteryczną strukturą przez każdą fizyczną formę …

          …..ale nic w kierunku uzyskania tych zdolności nie robię ….bo mam tyle innych pomysłów które drepczą mi i tupią / by je pierwsze zrealizować / po głowie…

          ….więc poczekam co moja i zbiorowa trnsmutacja na to moje marzenie odpowie ….

  16. siola pisze:

    Byl sobie czlowiek co gdy byl mlodym nienawidzil wszystkich co mowili o Bogu,kiedy dorosl i postarzal zaczal wierzyc w starych bogow ,kto inaczej mysli jak poprzednio tak i teraz jest dla niego wrogiem,kturego trza jak wroga opluc.Drzewo roslo ,Lippa stara Terz sie patrzy i tak sie zastanawia ,czego puste paly wciaz choc mysla ze sie zmienil jeden z drugim wciasz to samo robi,nie widzi ze jaki byl za mlodu takim i na starosc ostal ,tako jak ten osiol sie upiera przy swoim ,drugim przy tym swoim zyciem zyc nie da.No coz cieszko czasem jest zobaczyc ze czym za mlodu skorupka nasiákla takom i pozostala na starosc,oklamujac sama siebie ze jest boska ze duchowa .Lippa stara a w niej dzupla ,siedzi stara Uchu na galezi i se mysli powiem ludzia to co widze ,bo ja stara a drzewo stare Terz nie jedno juz widzialo,widzim my ludziska co jeden z drugiego pot i krew wyciska,karzdy widzi tylko swoje a kto innej mysli to juz nie brat to juz glupi dla nich gnojek.Jak uleczyc ma ci stara Lippe czlowiekowi pluca ,gdy ten sam sobie na gardzieli siada,,by drugim mogl wladac sam kajdany Maji se zaklada.Stara Lippa stara ,nowe pluca by Terz czlowiekowi dala .

    • marek pisze:

      Byl sobie czlowiek

      I Twoja bajka Siola …o lipie …..zasługuje na uwiecznienie ….

      kręci się
      pod nogami
      Ziemia
      wiele spraw
      wyjdzie
      na jaw
      by pójść
      w zapomnienie

  17. Rekju2 pisze:

    co jeden z drugiego pot i krew wyciska,karzdy widzi tylko swoje a kto innej mysli to juz nie brat to juz glupi dla nich gnojek

    Widze ze nadal mowa o ‚Cywilizowanym’.
    POwyzszy jest dla kogo?s jest bezinteresowna doswiadczalnikowa kreatura gdzies w glebokim ‚okeanie’ kosmosu i ciagle mysli ze mysli a tak naprawde udawadnia z POkolenia na nastepne ze jest zwyklym POzytecznym idiota dla Stworco-Genetykow. Schematowo cyferkowo zaistnienie nasze ma sie czasowo w skali jak 1 km
    do bodajze 1 jednego centymetra.Jeszcze troche POszumi, PO i na psoci i sie sam z planety splucze odchodzac sobie POjdzie Narcyz-owi nie wiedza,
    czym jest wolnosc bo to z genetycznego programu samo z siebie wynika !
    Przez to nie ma(my)ja wlasnej histori.Sa jestesmy niczym innym jak zprogra-mowanymi duzymi bakteria-mi i poprzez  biologicznego czipa wrodzonym talentem wlasnej gluPOty.Wiadomo jestesm .przez sterowalni.
    Sledzac historie ludzkosci jej zachowanie mozna dosc szybko do wniosku ze Narcyzowy nie jest autochtonem na tej planecie, poniewaz ma problemy nie tylko z koscmi i jego dolegliwosciami, kregoslu-pem a wiele innych znakow przemawia za tym jakby nie dane bylo nam mnie innym
    i zyc mu w tej ‚grawitacji’.
    A czy trzeba byc filozofem aby stwierdzic ze zwierzyna bez boga i watykanu zyje !

    Zapytana Gaia przez Zeusa dlaczego ostatnio tak zle
    wyglada-sz,odpowiedziala
    ze ciezar ludzkosci ja coraz bardziej uwiera.

  18. Maria_st pisze:

    Po tej sytuacji z puszcza widac jasno jak rzad nam szkodzi i niszczy nas.
    Przytocze tutaj jeszcze historie chłopaka ktory rządowy samochód Szydło spowodował wypadek, seicento wtedy poszlo do kasacji. Rok po tym wydarzeniu chłopak nie ma życia, z nerwow mial sparaliżowaną twarz, powiedzial, ze nie wazne co by powiedzial – on jest tylko pionkiem, założył teczke na pisma z prokuratury ktorych juz ma 80. Na tym przykladzie widac jak rząd niszczy jednostke, wiec jak to sie ma na większą skale?
    Nigdy nie bede za żadna partia, za polityka – nawet jesli ktos tam wchodzi z dobrymi intencjami to system go wyżuje, zniszczy i wypluje. ”

    Juz nieraz pisałam religia, polityka a także wojsko to zło jakie niszczy człowieka….dlaczego do tego doprowadzamy ?
    Człowiek nie potrzebuje bata nad soba by żyć…

    • dariamade pisze:

      Od dawna tak uważam, ale wielu nie wyobraża sobie istnienia bez tego i nadal uczestniczy w tym teatrze marionetek.

    • marek pisze:

      Juz nieraz pisałam religia, polityka a także wojsko to zło jakie niszczy człowieka….dlaczego do tego doprowadzamy ?

      Refleksja prawie ,że słuszna lecz wpierw zlikwiduj wszystkie miasta od kilkudziesięciu tysięcy mieszkańców w zwyż , a wtedy się dopiero pokaże , czy bez tych instytucji potrafimy żyć ….

      ale to już było
      i jest już za nami
      ………………………..

      ale to już było
      i nie wróci więcej

      jak w tej piosence….

    • Margosia pisze:

      „…Człowiek nie potrzebuje bata nad soba by żyć…”
      ___
      Człowiek odpowiedzialny za siebie – owszem… „nie potrzebuje bata” 🙂
      *
      „dlaczego do tego doprowadzamy ?”
      ___
      Przecież wiesz Maryś dlaczego…

      Ażebyśmy mogli zwalać winę za własne przewinienia na innych 🙂
      I np. mówić: „to nie moja wina, to wina jej.., jego.., ich.., to oni zawinili…, ja jestem dobry, dobra, to oni są źli…” ha, ha, ha… 😀 😀
      I tak to się toczy z wcielenia na wcielenie…., bo zapominamy, że… za wszystkie swoje przewinienia – te jawne i te ukryte – i tak każdy z nas osobiście zapłaci w postaci odebrania „życiowych lekcji”, bez względu na to – czy się z tym zgadza czy nie…, bo nie ma takiej siły we Wszechświecie, która by powodowała uchylenie się od osobistej odpowiedzialności za własną twórczość.

  19. Margosia pisze:

    „… jako… dzieci Matki Ziemi powinniśmy z nią współistnieć , a nie ją okaleczać …”
    ___
    Dawidzie, z moich doświadczeń wynika, że… każdy, kto obecnie „okalecza Ziemię i żyjące na niej Istoty – nieświadomie okalecza sam siebie, bo w takich „okaleczonych” warunkach… przyjdzie mu kiedyś egzystować !…
    I nieświadomie… znowu będzie zrzucać winę na „onych”…
    Będzie to trwało tak długo, aż… nauczy się i z-rozumie tę prostą zależność zgodnie ze słowami Konfucjusza:

  20. Rekju2 pisze:

    Człowiek nie potrzebuje bata nad soba by żyć…

    A ma i to wiele i dlaczego ?
    Wezmy system kastowy,
    religie,finanse niestety plus ten gorzki faktor,dosc krotki pobyt od kolebki po kraine cieni na tej planecie itd..Czyli
    czlowiek tych dyb-ow,kul
    pod nogami posiada co nie miara.No i najwazniejsze ze nie ma mozliwosci ucieczki ze swej chaty dalej niz poza
    plot sasiada.Co na ksiezyc?
    Toc zamiast sie chwalic ze
    tam(tam nie)byl to zabrania sie zblizania do ogryzek i puszek po Coca Col…,

    /a nalewaj/

    …, i.

    PS.
    No a skad wiadomo ze jutro
    nieznany wirus jak w 13-stym wieku o przynajmniej 1/3 ludnosc Europ(a?)y wytrzebil ? A nieznany moze z gory przyfrunac.

  21. tomasz26 pisze:

    o zmianach na ziemi

    • Dawid56 pisze:

      Franciszek jest dla mnie Wielkim Papieżem, w nosie mam kalumnie rzucane na niego przez ortodoksyjnych Katolików.
      Inni go z kolei nazywają szefem Jezuitów, z których podobno wywodzi się całe Zło czyli Kabał etc.
      Dla mnie jest to skromny człowiek który pragnie dużych zmian w Kościele Katolickim, gdyż wie że bez radykalnych zmian( np podejście do celibatu, osób rozwiedzionych, dusz zwierząt,bóstwa Chrystusa,Przedstawicieli innych Cywilizacji, problemu dominacji jednej Religii nad druga Religią jeśli chodzi o głoszenie Prawdy) Wiara Katolicka i sam Kościól Katolicki nie ma żadnych szans przetrwania- nie na darmo nazywa się go „Ostatnim Papieżem Kościoła Katolickiego” – Ostatnim z listy Malachiasza.

      • Loja Jolajna pisze:

        „Wiara Katolicka i sam Kościól Katolicki nie ma żadnych szans przetrwania- nie na darmo nazywa się go „Ostatnim Papieżem Kościoła Katolickiego” – Ostatnim z listy Malachiasza.”

        Tia, bo jak dożyje to będzie w nagrodę pierwszą głową nowej, jedynej religii na całej Ziemi, takim zlepkiem głównie judaizmu i islamu. Reszta zostanie wykorzeniona do ostatniego korzonka.
        Faceci będą nosić mycki na głowach, a kobiety hidżaby 🙂

    • Dawid56 pisze:

      Niestety czasami odmawianie różańca nie oznacza nic dobrego.Widziałem już osoby okładające różańcem inne osoby .
      Nie wiem co tym uczciwym katolikom przeszkadzało oddanie hołdu Żydom którzy ucierpieli w czasie Nocy Kryształowej.
      Jakim prawem Ci ortodoksyjni katolicy twierdzili że oni wierzą w Prawdziwego Boga a Żydzi wierzą w nieprawdziwego?.W czasie Nocy Kryształowej w całych Niemczech zostało spalonych albo zbeszczeszczonych ponad 250 synagog.
      W Katolickich Światyniach powinno być miejsce dla Żydów i przedstawicieli innych religii a w symnagogach miejsce dla Nie-Żydów.
      Oczywiście Żydzi powinni też wyrzec się ahumanitarnych i krzywdzących dla Nie-Żydów ( Gojów) zapisów w Talmudzie- moim zdaniem jest to jeden z pierwszych kroków do pojednania.
      Pisałem już kiedyś o tym ,że moim zdaniem za wszystkimi Wojnami Religijnymi stoi pierwsze Przykazanie :
      „Nie będziesz miał innych Bogów przede mną” ( bo jestem Bogiem zazdrosnym)
      Dlatego też Wszystkie Religie twierdza, że tylko one mają monopol na prawdę i tylko w takiej albo innej wierze jest zbawienie.
      Wobec tak postawionej sprawy jak tu można mówić o jedności Chrześcijan, albo jedności innych religii? Albo wierze w Tego samego Boga!!!!!

      • siola pisze:

        Oj Dawid Dawid ,Lipa z Sowa powiedzialy tylko trzy slowa na to cos napisal Bog Maja Religia i sie Kolo zamyka az sie udusi wlasnym maji smrodem.

  22. marek pisze:

    Kto obecnie przy tym zróżnicowaniu pojęć i przekonań chce być jakiejkolwiek religii kapłanem ten zawsze spotka się z opinią jakiejś grupy która nazwie go diabelskim pomiotem …..ich świętości profanem …….

    Na Mistyce Życia , ten akcent również niektórym się wymyka ……

    …ot taka to tych jakże świadomych istot zasiedljących Ziemię ich instynktów muzyka ….

    bez religii , bez polityki , bez rządów i bez przewodnika
    i ludzka rasa znika …..

    • Loja Jolajna pisze:

      „bez religii , bez polityki , bez rządów i bez przewodnika
      i ludzka rasa znika …..”

      ale jak trwoga, to do Boga, ale jak po nauki to do szkoły państwowej, bo za darmo, ale jak po pracę to do urzędu, na służbę jakiegokolwiek rządu, aby tylko jak najwięcej pewnych przywilejów socjalnych, aby choć trochę poczucia władzy nad innymi, ale jak po sprawiedliwość to do sądu państwowego, itd, itd…wychodzi na to, ze bez religii, polityki, rządów, przewodnika, silniejsi zamieniliby się w kanibali, słabsi wyżarliby całą roślinność służącą za paszę dla zwierząt, zajęliby miejsce zwierząt, byliby pokarmem dla tych silniejszych…tak więc masz rację, ludzie zamieniliby się w zwierzęta.

      • Loja Jolajna pisze:

        Na dokładkę zapytam tutejsze towarzystwo, dlaczego w tak napiętej sytuacji, zagrożeniu możliwości rozpętania się lll wojny światowej, dlaczego wy pochylacie się nad losem zaatakowanych przez kornika drzew. Komu wy służycie takim działaniem? Jeżeli robicie to za darmo to jesteście głupcami, jeżeli za kasę, to jesteście zdrajcami swoich bliskich, sąsiadów itd. Jeżeli uważacie, że taka postawa was uratuje w sytuacji powszechnego zagrożenia, to jesteście w wielkim błędzie.

        • Dawid56 pisze:

          Na dokładkę zapytam tutejsze towarzystwo, dlaczego w tak napiętej sytuacji, zagrożeniu możliwości rozpętania się lll wojny

          O tym Ty Dziewczyno piszesz? III wojna Światowa? A może powiesz jak chcesz zapobiec wybuchowi III Wojny Światowej?
          Uważasz że tak można sobie bezkarnie wycinać drzewa , bo jest zagrożenie wybuchem III Wojny Światowej?
          Ono zawsze istniało od zakończenia II Wojny Światowej, ale wyobraź sobie że mnie ten temat nie interesuje bo nie mam na to żadnego wpływu, a na bezmyślne wycinanie drzew mam!
          Po drugie nagle tysiące metrów sześciennych drzew w Puszczy Białowieskiej zostały zaatakowane przez kornika.To ja mam świetny pomysł niech wytną całą puszczę i ją zaorają , zlikwidują w ten sposób kornika!

          • Loja Jolajna pisze:

            „Ono zawsze istniało od zakończenia II Wojny Światowej, ale wyobraź sobie że mnie ten temat nie interesuje bo nie mam na to żadnego wpływu, a na bezmyślne wycinanie drzew mam!”

            Skoro mówisz, że nie masz wpływu na rzeczy ważne dla ciebie, swoich bliskich, rodaków, to tylko źle o tobie świadczy. Swoją niemoc rekompensujesz sobie namiastkami swojego poczucia wielkości/ważności/siły i dlatego zajmujesz się rzeczami drobnymi, mającymi znikomy wpływ na życie i bezpieczeństwo swoje i innych.
            Oczywiście działanie jednego człowieka to za mało, ale dlaczego rozlewasz tą swoją niemoc na innych, zamiast zachęcać do bycia czujnym w sprawach ważnych, do trzymania się razem i przeciw potencjalnym wrogom. Wrogów nie trzeba daleko szukać, są zawsze ci sami od czasu wszystkich wojen.

          • tomasz26 pisze:

            tak działo się i za atlantów i sumerów i w egipcie.. to nic nowego takie są koleje losu wypalenia w końcówce.. troszkę skopiowali troszkę dodali itp.

            dawidzie III wojna toczy się już od dawna co najmniej od dekady wielkie mocarstwa są w nią zaangażowane na polecenie naczelnych sług lichwy

          • Loja Jolajna pisze:

            „dawidzie III wojna toczy się już od dawna co najmniej od dekady wielkie mocarstwa są w nią zaangażowane na polecenie naczelnych sług lichwy”

            to prawda niestety jest, tylko ślepi, albo ignoranci tego nie widzą
            zamiast tego widzą wojnę rządu z drzewami, kornikami, ekologami, pedałami, ubekami, komunistami, kodziarzami, TK, sędziami itp

          • Dawid56 pisze:

            Skoro mówisz, że nie masz wpływu na rzeczy ważne dla ciebie, swoich bliskich, rodaków, to tylko źle o tobie świadczy. Swoją niemoc rekompensujesz sobie namiastkami swojego poczucia wielkości/ważności/siły i dlatego zajmujesz się rzeczami drobnymi, mającymi znikomy wpływ na życie i bezpieczeństwo swoje i innych.

            Zgadzam się z tym co powiedział Tomasz 26 i papież Franciszek że III Wojna Światowa już trwa a zaczęła się może nawet już 2001 roku kiedy talibowie zniszczyli posągi w Bamjan, a może 28.09.2000 od wybuchu 2 intifady na wzgórzu świątynnym.
            Być może zaczęła się w chwil najazdu Rosji na Czeczenię we wrześniu 1999 .
            Czyli można powiedzieć że III Wojna Światowa rozpoczęła się 11.08.1999 i z każdym minionym rokiem od tej chwili wkracza w coraz to bardziej zaawansowaną fazę.

          • mały budda pisze:

            Żadnej III wojny światowej nie będzie.
            Mamy inny czas i inne pole świadomości.
            Stare wzorce myślokształy wypalają się w ogniu przemiany przestrzeni.
            Tak więc inny widzę koniec.
            Odkryłem przyczynę zaistnienia I i II wojny światowej.
            Przyczyną jest Pan Napoleon Bonaparte, który wszedł do piramidy. Człowiek który nie jest dostrojony do rezonansu piramidy.
            Odczytuje źle przejawiającą moc samych piramid. Widzi swoje odbicie myślokształtów a tego doświadczy co jest w nim samym ukryte.
            Po Napoleonie nastąpiła zmiana i kult jednostki zaczął się przejawiać w społeczeństwie.

          • siola pisze:

            Ja tam nie widze wojny rzadu z kornikami czy drzewami,za to widze w filmie cos ciekawego .Stoi chore drzewo z kornikiem obok scietych pelno lerzy zdrowych,wiec wniosek moze glupi i prosty -na drzewie trza zrobic kase a zwalic wszystko na korniki,jak cos glupiego jak zawsze trza znalezc i najlepiej jak by nie umial oskarzony sam gadac i dac mu rzadowego adwokata i to koniec z kornikiem psubratem.A chloptasie przy korycie raczki zacieraja ONI Maja kase,a kornik choc Dostal po glowie ,raczej i Terz zadowolony ,bo choc wine przypisali ,jadal chore czy wyrwane drzewa ,teraz za to bedzie lerzec wiecej do jedzenia w puszczy.Bialy bizon w Bialowieskiej czy Terz Pszczynskiej Puszczy,

          • Loja Jolajna pisze:

            „Po drugie nagle tysiące metrów sześciennych drzew w Puszczy Białowieskiej zostały zaatakowane przez kornika.To ja mam świetny pomysł niech wytną całą puszczę i ją zaorają , zlikwidują w ten sposób kornika!”

            A patrz Siola, np w Portugalii lasy notorycznie płoną, może gdyby rząd kiedyś zalecił zrobienie wycinek, szerokich duktów leśnych, to może zapobiegłoby to przenoszenia się ognia na kolejne hektary, ale i kornika. Po za tym łatwiej rozpalić suche drzewa/gałęzie niż te zdrowe/mokre.
            To raz, a dwa, to pewnie nie tylko moje miasto było kiedyś lasem?
            Przykre to, ale im nas więcej, tym mniej lasów. Z bezleśnej Afryki miliony ludzi chce do Europy…przecież jesteście za przyjmowaniem emigrantów socjalnych, potrzebne miejsce na domy bo przecież na drzewach ich się nie zakwateruje. 🙂
            Wytnie się puszcze, sprzeda drewno, a za zarobione pieniądze wybuduje się wioski dla emigrantów, oczywiście nie afrykańskie, ale takie na poziomie europejskim, ze wszystkimi wygodami.

          • Dawid56 pisze:

            Przyczyną jest Pan Napoleon Bonaparte, który wszedł do piramidy. Człowiek który nie jest dostrojony do rezonansu piramidy.

            Mały Buddo pisałem kiedyś o tym nie pamiętam, czy akurat na MŻ, notabene miało to miejsce w sierpniu 1799 roku.Niektóre źródła piszą o tym rzeczywiście, że doznał pewnego rodzaju”namaszczenia” we Wielkiej Piramidzie
            https://books.google.pl/books?id=B_UJDQAAQBAJ&pg=PT64&lpg=PT64&dq=Templariusze+wielka+piramida&source=bl&ots=jQDmPL-GQg&sig=f5LqBCO1uC1h6NtPQq8rPlgQJlI&hl=pl&sa=X&ved=0ahUKEwig36DTh83VAhXGaRQKHRO8A58Q6AEIMzAC#v=onepage&q=Templariusze%20wielka%20piramida&f=false

      • Maria_st pisze:

        od kiedy szkoła jest za darmo ?
        nie ma nic za darmo…piszesz głupoty….. zapytam twoimi słowami :
        „Komu wy służycie takim działaniem? Jeżeli robicie to za darmo to jesteście głupcami, jeżeli za kasę, to jesteście zdrajcami swoich bliskich, sąsiadów itd.”

        wy–jakie to znajome, ja zamienie to na TY….
        Ogólnie to piszesz głupoty ale być może ze swojego postrzegania siebie …to mogę się zgodzić..

        • Loja Jolajna pisze:

          „od kiedy szkoła jest za darmo ?”

          od czasu PRLu po dziś dzień.
          Po przemianach powstały prywatne szkoły w Polsce. Na tych elitarnych miesiąc nauki nawet po dobrych kilku tys zł. Ale sporo rodziców wysyła swoje dzieci na studia na najlepsze uczelnie światowe, gdzie opłaty jeszcze większe.
          Najbardziej jednak oblegane są szkoły darmowe. Dla mnie to oczywiste, ze takie szkoły nie refundują zakupu butów, odzieży, podręczników itp, by rodzice takich uczniów mieli poczucie, że na naukę dzieci nic nie wydają. Darmowego się nie szanuje, więc chociaż mała inwestycja typu buty, odzież, książki jest potrzebna, taki psychologiczny trik 🙂

          • siola pisze:

            No coz karzdy przy korycie jest madrzejszy od glupich roboli,bo glupiemu robolowi nie prszlo by do glowy by z synalka czy coruni uposledzona zrobic by studia glupi robol jego uposledzonemu synkowi czy coruni z podatku studia sfinansuje,Jedno bydlo ,juz od dziecka kradlo ksiezyc,wszystko leci po starem u lewusow ,jedni i ci sami bawia sie tu nami a ludziska sie dziwuja ze czy z bogiem czy z komuna zawsze rowniejszego przed soba Maja.No coz glupiemu robolowi nie przyjdzie do glowy robic z dzieci uposledzonych,bo i tak by mu to nie pomoglo rowniejszego ma przed soba.A wy ludziska sie dziwicie ze uposledzone zadza swiatem,przecierz sami ich wyksztalcili z swych podatkow,wiec uczonych idiotow do zadzenia Maja,Bog,komuna ,demokracja,lewactwo czy prawica ,Maja jedno wspolne w sobie „dwie lewe rece od Boga”,no coz narod i tak zawsze za glupote swych bogow i tak zaplaci i tak na koniec i tak mu powiedza „,placisz bos glupi”.Moze przychodzi pora by z 3 zrobic czterech,niech uposledzone zaplaci za swa madrosc z jaka oszukal podatnika glupiego.
            Stara Lippa stara dziuple sowy w swym pniu schowala,wieczorem gdy sie uspokoji ,patrzy razem z sowa jak lataja po tym swiecie Zmory i ludzi jak twarog wyciskaja,by za dnia zyc z czego mialy.
            Dlaczego rowniejsi zawsze sa po wlasciwej stronie? Zadala sowa Lippie pytanie;Lippa odpowiada ,przecierz widzisz burdel sama i co tu wiele do gadania .Madry ma dwie lewe raczki i leb pusty ,za to glupi ma dwie rece do roboty i garb wielki jak te drzewo co pieron w niego uderzyl.Wiec szukaja pustoglowe rozumu w literkach a nie wiedza ze moc lezy w glowie ale tej nie Ka pustej.Wiec ucinaja madrym glowy by moc mialy kapusciane glowy.
            Wiec sie nie dziw sowo glupim ludziom,moze tak na koniec Maja glupcy racje ze sie nie buntuja przeciw wladzy uposledzonych,bo po co im tracic leb dla glupiej mocy Maji,powiedziala stara Lippa sowie.
            No coz moze ma ci stara Lippa z Sowa racje ,na koniec sadzacy sam przed sadem swoim stanie,wiec po co sie sadzic z chorymi na umysle,tak czy tak beda uwazali ze to ONI Maja tylko racje.
            Popel -moze byc na wroble ,Popel moze siedziec w nosie .Jednemu nasra Wrobel na kapelusz zasi drugi moze byc kopany,Skarb jak Popel moze Terz byc tym czym nie jest ,wiec i Moc na koniec moze nie oparta jest na wierze a na Sowie w dziupli lipowej.
            Ci Sowa z Lippa ,Ida Dziki pod Dab na zoledzie ,ktos galazki Brzozy zbiera ,cos to bedzie moze przed zima na brzozowej miotle latanie i ze sloncem cudowanie.

      • marek pisze:

        wychodzi na to, ze bez religii, polityki, rządów, przewodnika,

        trochę przekolorowany obraz Lili jednak badania nad społeczeństwem wskazują , że gdy zorganizowanie społeczne znika ….cała kultura wyuczona i strachem nałożona u znacznej części ludzkiej populacji zanika

        więc ludzi to , czy pretendujących na ludzi planeta ?

        wszystko jest dobrze , prócz tego , że co człowiek jako
        gatunek pozytywnego uczyni z czasem się w g…no
        obraca …

        widać na dzisiaj taka jego kosmiczna praca , albo i nie..
        bom głupi je ……w tym temacie …

        • Loja Jolajna pisze:

          „trochę przekolorowany obraz”

          przekolorowałam z premedytacją, ale adekwatnie do tej ich zafiksowanej troski o drzewa czy kornika

    • tomasz26 pisze:

      ludzkość (nie całość) chcą(zostali tak wychowani” wytresowani ”) mieć zwierzchników tzw. ”boskich” świeckich .itp. bez tego czuja się jak pies bez budy zapominając ze pies to wilk jeśli pościć go wolno powróci do praw natury…. dla mnie papierze są jak przywódcy partyjni odchodzą i każdy gada pod swój strój.. jeśli pragnę zrozumienia to rozmawiam z kreatorem on zawsze wysłucha czasem tez doradzi … itp …do tego nie potrzebuję pośrednika z komisu …do papieży nic nie mam taki los sami sobie zgotowali..lubią harce swawole ,autorytety, tani poklask .itp.. ich sprawa ..wiem natomiast ze przy końcu cyklu każda religia jest resetowana ,czy to się jej podoba czy nie zbierają się i mówią stary sztandar wyprowadzić .. niech żyje nowy król

      • marek pisze:

        ludzkość (nie całość) chcą(zostali tak wychowani” wytresowani ”
        wiem natomiast ze przy końcu cyklu każda religia jest resetowana ,czy to się jej podoba czy nie zbierają się i mówią stary sztandar wyprowadzić .. niech żyje nowy król
        )

        mógłbym się z tym zgodzić , gdybym ziarenek prawdy w prawie każdej religii nie dostrzegał …

        • tomasz26 pisze:

          pod względem zapisu i opisu z grubsza tego co było w księgach religijnych jest zapis tzw. przeszłych czasów.. ale to tyle jeśli ,ktoś chce swe życie uświadomić ok.. ale jeśli księgi te przefiltrować przez np.dekalog ,,to nie wiele owocnej treści przeleci..

          • marek pisze:

            ale jeśli księgi te przefiltrować przez np.dekalog ,,to nie wiele owocnej treści przeleci..

            gdy się zawęzi swe obserwacje do rozwoju życia społecznego poprzez analizę zasad i przykazań mających wysubtelniać życie wewnętrzne jednostki ,a zatem i grupy to można tak twierdzić ….

            lecz do jakich wniosków się dochodzi gdy analizuje się takie współzależności jak

            obowiązek dostarczania przez myśliwego określonych narządów upolowanej kopytnej zwierzyny do weterynarza w obecnych czasach …z obowiązkiem składnia na ołtarzu wnętrzności zwierząt w czaschopisywnych przez biblię….

            usuwanie trędowtych poza obszar społeczności /gdy zarażali – dopowiem / z podaniem informacji po ilu dniach od ujawnienia się choroby można ich dotykać …również ST.

            Biblię czytałem z ciekawości z uwagą od dech do dechy kilkadziesiąt lat temu , te rzeczy rzuciły mi się w oczy ,pewnie jeszcze więcej zawiera w sobie pominiętych w uwadze i właściwej interpretacji – perełek ..

            Wnioski mam jednoznaczne ST to opis tworzenia jednolitej społeczności z bardzo prymitywnych plemion żydowskich …twardymi metodami …bo inaczej się nie da , podobnie uważam …

            NT to wprowadzenie alternatywy , pomyśl o motywach łamiącego prawo , zastanów się karać czy wybaczyć…gdyż rzeczywistość społeczna została już stworzona i rozwój osobniczy winien biec dalej ….

            podobnie widzę cel MŻ ,lecz czy jest on realizowany ….?

          • marek pisze:

            marek pisze:
            Sierpień 10, 2017 o 10:05

            Gdyby to nie była czasoprzestrzeń dualna , to żadna religia by nie istniała , ale ponieważ jest ….to religie są i będą istniały ….tak samo dualne w swej treści i oddziaływaniu jak owa czasoprzestrzeń .

            Jednakże gdy ktoś chce mistykę życia studiować to winien zrozumieć ,że owe religie w swej pozornej pokrętności zwierają treści potrzebne dla obu jakości przejawionych w istotach w świecie dualnośći …

            tak więc by pożytek z nich miało czarne i białe bo ciemność dusza ludzka zgodziła się poznawać i z ciemności w tych czasach wychodzi , jeszcze długi czas ludziom będzie potrzebna duchowa strawa …tylko w nowym wydaniu….

            marek pisze:
            Sierpień 10, 2017 o 17:21
            przyszlość jest z zasdy konsekwencją przeszłośći

            W wielu naszych pradawnych życiowych doświadczeniach, kiedy ugrzęźliśmy w gęstości trzeciego i niższego czwartego wymiaru, funkcjonowaliśmy zgodnie ze zwierzęco-ludzką naturą i mieliśmy tylko dwa płatki Kwiatu Życia – znaki nieskończoności – do pracy z:

            CZĘSTOTLIWOŚCIĄ WYMIARU PIERWSZEGO, DRUGIEGO I TRZECIEGO.
            CZAKRY – PIERWSZA, DRUGA I TRZECIA:
            Pierwsza czakra / czakra podstawy: przetrwanie * skupienie na ciele fizycznym * niedobór / obfitość * bezpieczeństwo *
            Druga czakra / czakra pępkowa / podbrzusza: pragnienia ego * przyjemność * seksualna / namiętna miłość * tolerancja *
            Trzecia czakra / splot słoneczny: osobista moc / centrum emocji * mistrzostwo pragnień * samokontrola *

            Dwie pętle nieskończoności, które stworzyły cztery płatki, znajdowały się w okolicy drugiej czakry i z niej promieniowały. Jeden płatek był skierowany na zewnątrz do przodu, ku przyszłości, którą tworzyliśmy naszymi myślami, działaniami i czynami. Drugi płatek wypływał z tyłu do wzorców częstotliwości z przeszłości. Płatki – trzeci i czwarty – były skierowane na oba boki (tak jak rozciąga się na boki ramiona), tworząc w ten sposób pierwotnie zaprojektowaną kolumnę światła i cienia, co zostało nazwane Ścieżką Środka. Teraz, pod wpływem DNA, linii przodków oraz astrologicznych nakładek, jakie zabieramy ze sobą, aby doświadczać poszczególnych wcieleń, żyjemy w świecie o szerokim spektrum działania dualizmu i polaryzacji.

            Gdy zaczęliśmy dostępować niektórych wzorców wibracji o wyższych częstotliwościach – subtelniejszych, bardziej harmonijnych częstotliwości trzeciego / czwartego wymiaru, rozpoczęliśmy proces tworzenia natury ludzko-ludzkiej. Podczas tego procesu dodaliśmy do naszych kół tworzenia Kwiatu Życia dwa kolejne wzory nieskończoności, dzięki czemu powstało osiem płatków. Nasze stwórcze Kwiaty Koła Życia przesunęły się do trzeciej czakry / splotu słonecznego. Podczas tego etapu nasza główna energia siły życiowej wypromieniowywała ze splotu słonecznego.

            CZĘSTOTLIWOŚCI WYŻSZEGO TRZECIEGO I CZWARTEGO WYMIARU.
            CZAKRY – CZWARTA I PIĄTA:
            Czwarta czakra / czakra serca: siła życiowa * centrum mocy duchowej * komora świętego serca, gdzie iskra Jaźni duszy boskości przebywa w tym wcieleniu *
            Tutaj znajduje się płomień troisty i święty symbol Vesica Piscis, który mieści w sobie święty Biały Ogień Boskiego Atomu nasiennego *
            Piąta czakra / czakra gardła: komunikacja * wyrażanie siebie * duchowe rozeznanie * część naszego duchowego centrum mocy*

            Dodatkowe cztery płatki zawierające właściwości tych dwóch dodanych pętli nieskończoności stworzyły wzorzec Kwiatu Życia z ośmiu płatków. Z nimi rozpoczęliśmy proces powolnego harmonizowania i równoważenia siedmiu czakr świadomości duszy dla tego Układu Słonecznego b></– dzięki starożytnym naukom z przeszłości i naukom napływającym teraz z wyższych światów. Kiedy nauczyliśmy się słuchać podszeptów Jaźni duszy, zostaliśmy zaznajomieni z uniwersalnymi prawami manifestacji. Z biegiem czasu, stopniowo zaczęliśmy rozwijać świadomość siebie, a w końcu zyskaliśmy mądrość, by zrozumieć znaczenie chwili TERAZ lub moc punktu ciszy. To był ważny krok w procesie przebudzania, dzięki któremu mogliśmy ponownie korzystać z narzędzi manifestacji jako świadomi współtwórcy.

            Podczas tego końcowego etapu / cyklu naszego procesu wznoszenia dla tej rundy wznoszenia ludzkości staliśmy się istotami duchowo-ludzkimi. Ostatnie dwie pętle nieskończoności, z czterema więcej płatkami, zakończy tworzenie naszych osobistych KWIATÓW ŻYCIA * KOŁA STWÓRCZEGO Z DWUNASTU PROMIENI dla tego konkretnego cyklu.

            Nasze ukończone Koło Stwórcze z dwunastu promieni przeniosło się do rejonu wysokiego serca czwartej czakry / czakry serca. W tym czasie portale naszych świętych Serc i świętych Umysłów są otwarte. Samo święte Serce znajduje się nieco wyżej niż serce fizyczne i jest przesunięte w kierunku tylnej części ciała, wspierając się na pręcie Światła, który biegnie wzdłuż kręgosłupa. Ten pręt Mocy jest aktywowany stopniowo – w miarę otwierania Siedmiu Pieczęci do Wyższej Świadomości i łączy się z Nadduszą / wyższą Jaźnią, która znajduje się w ósmej czakrze, naszej Gwieździe Duszy.
            CZĘSTOTLIWOŚCI WYMIARÓW: WYŻSZEGO CZWARTEGO I NIŻSZEGO PIĄTEGO.
            CZAKRY: SZÓSTA I SIÓDMA.
            Szósta czakra / czakra brwiowa / trzecie oko: intuicja * inspirowany wgląd * jasnowidzenie * postrzeganie pozadualne *
            Siódma czakra / czakra korony: duchowa wola * inspiracja…

            archnioł Michał nam serwuje jak ze zwierzątka – osobowości odzwierzęcego ciała ” ego ” skutkiem oddziaływania religią Ego istoty ludzkiej się stwarzało …

            pytanie :

            …a Ezechiel to opisuje tron pana Boga , czy wizytę na statku kosmicznym…..?

          • siola pisze:

            Z Bogiem to sie moze nie mogl spotkac,przed tym nada na kolana.Z tym co sie spotkal podal jemu reke bez przymusu calowania.

        • Maria_st pisze:

          mógłbym się z tym zgodzić , gdybym ziarenek prawdy w prawie każdej religii nie dostrzegał …

          wszędzie są jakies ziarenka prawdy

          • Maria_st pisze:

            …a Ezechiel to opisuje tron pana Boga , czy wizytę na statku kosmicznym…..? ”

            Muki to opisał….poszukaj o jaki tron chodzi i gdzie sie znajduje

          • marek pisze:

            Muki to opisał….poszukaj o jaki tron chodzi i gdzie sie znajduje

            To było do Was pytanie Marysiu , a nie do Mukiego ….ja znam odpowiedź….

  23. Rekju2 pisze:

    Będzie to trwało tak długo, aż… nauczy się i z-rozumie tę prostą zależność…,

    /a czy dzis kto?s podle lub wedle nauk POnizszego pana i zyje /

    zgodnie ze słowami Konfucjusza:

    • Margosia pisze:

      „…a czy dzis kto?s podle lub wedle nauk POnizszego pana i zyje /
      zgodnie ze słowami Konfucjusza”

      ___
      Wszyscy się uczymy doświadczając życia organoleptycznie, a więc i żyjemy… „wedle nauk Konfucjusza” 🙂

  24. marek pisze:

    Wszyscy się uczymy doświadczając życia organoleptycznie,

    poza tą częścią która adaptuje się do życia wirtualo łeptycznie …..”ł” mi się nie pomyliło …

  25. Rekju2 pisze:

    Wszyscy się uczymy…,

    /wiec udowodnijmy w koncu swiatu i sobie ze sie jednak czegos uczymy i czego?s nauczylismy. Powiedzmy,
    ze udalo sie nam jako cywilizowanym z malpy stworzyc czlowieka.
    ponownie.Bo skoro z malpy czlowiek,to przeciez tez abarotno.Jesli kiedy?s sie udalo,to dlaczego teraz NIE! Tymbardziej ze z dnia na dzien czegos sie i czy tylko ponoc uczymy, przy tym takze. m.inn./

    doświadczając życia organoleptycznie.

  26. Rekju2 pisze:

    tak jak wielu atlantów przybrało min,szaty…

    / to ludzie wyssali na temat Atlantow z /

    …,ssaków morskich tak i ludzie świadomi nie lękają się…,

    /swa wrodzona glupote sprowadzac do /

    nowych szat.

  27. Maria_st pisze:

    odnośnie przetargu słownego dotyczącego wycinki drzew….przyroda dała podpowiedz..
    http://www.gk24.pl/wiadomosci/region/g/lasy-polamane-jak-zapalki-zdjecia-z-lotu-ptaka,12363678,25034462/

    Perun sie wnerwił i pokazał swa moc……
    a człowiek co ?

  28. Grzesio Polak pisze:

    Bardzo uświadamiający tekst, bogaty w informacje. Dlaczego doznajemy „samoleczenia poprzez przebywanie w obecności drzew”? W zasadzie wystarczy mi popatrzeć na kawałeczek natury, na przykład na gałęzie drzewa przez okno, aby ogarnął mnie spokój. Mam taką teorię, że nasze otoczenie cywilizacyjne nie jest zsynchronizowane z naszymi wewnętrznymi potrzebami. Natura oferuje naturalny bieg rzeczy, zaś cywilizacja organizuje wszystko dookoła nas symetrycznie, geometrycznie, podług rozkładów godzinowych itd., czyli sztucznie, czyli niewygodnie. Natomiast gałęzie drzewa poruszają się na wietrze mimowolnie, z gracją, bez pośpiechu, a te ruchy korelują jakoś z pulsacją fizyczo-duchową ludzkiego organizmu, dostrajają się automatycznie do amplitudy ludzkiej energii, kołyszą człowieka, otulają…

Dodaj odpowiedź do Rekju2 Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.