Naukowcy na tropie Boga

Artykuł niniejszy pochodzi ze strony http://www.nautilus.org.pl .Mówi on o tym że naukowcy są podobno bardzo bliscy udowodnienia ,że Bóg istnieje.Myślę że najbliższa przyszłość zweryfikuje to stwierdzenie…

Na pokład okrętu Nautilus dotarła ciekawa wiadomość od czytelnika z linkiem do tekstu o tym, że naukowcy są na tropie Boga.

http://anonhq.com/stunning-discoveries-have-scientists-confirming-the-existence-of-god/

Czy nauka może udowodnić istnienie Boga? Czy naukowcy uważani powszechnie za „wielkich zwolenników ateizmu” mogą zmienić zdanie? Czy można dostrzec istnienie „wielkiego stwórcy wszechświata” w dalekich galaktykach?

 W 2004 roku, angielski filozof i najbardziej znany na świecie wojujący ateista Antony Flew nagle zrobił numer swoim miłośnikom i ku ich rozpaczy oświadczył, że cyt. „jakaś inteligencja musiała stworzyć wszechświat”. Flew powiedział:

„Moje myślenie o Bogu bardzo różni się od Boga chrześcijańskiego i czy Boga islamu, ponieważ obaj ci bogowie to jacyś despoci, niczym Saddam Husajn w wymierzę kosmicznym. Myślę raczej o bycie, , który posiada inteligencję i cel. Badania łańcucha DNA wykazały, że tak złożona konstrukcja prowadząca do powstania życia musiała być prowadzona przez jakąś inteligencję, przez jakiś rozumny byt”.

Tu mała dygresja – Antony Flew ma absolutną rację. Pisał już o tym Isaac Newton (1642-1737), angiel­ski fizyk, który stwierdził:

Ten jakże piękny układ Słońca, planet i komet mógł powstać tylko z zamiaru i władzy rozumnej i potężnej Istoty„. Albert Einstein (1879-1955) zdecydowanie odrzucał, jako fałszywe i ograniczające nasze możliwości poznawcze, przekonanie, że istnieje tylko to, co poznajemy naszymi zmysłami. Pisał: „Moja religijność polega na pokornym podziwie Ducha nieskończenie nas przewyższającego, który objawia się w najmniejszych szczegółach, jakie jesteśmy w stanie zrozumieć naszą kruchą i słabą inteligencją. Fundamentem mojej wiary w Boga jest głębokie i wzruszające przekonanie o obecności najwyższej racjonal­nej Mocy, która się objawia we Wszechświecie”. A laureat Nagrody Nobla, belgijski chemik Ilia Prigogine (1917-2003) stwierdził: „Prawdopodobieństwo, że struktury organiczne i bardzo precyzyjnie zharmonizowane reakcje typowe dla organizmów żywych zostały wygenerowane przez przypadek, wynosi zero„.

Jak to najłatwiej zrozumieć? Na pokładzie Nautilusa w trakcie rozmów o Bogu przywoływany jest zawsze znakomity (!) przykład pokazujący, że nie może powstać coś z… niczego.

Światowej sławy brytyjski astronom, matematyk i astrofizyk Fred Hoyle stwierdził, że „Wiara ateistów w to, że nie ma Boga oraz w przypadkowe powstanie pierwszej żyjącej komórki, jest tak absurdalna i nielogiczna jak przekonanie, że po przejściu trąby powietrznej przez składowisko złomu powstanie w pełni złożony, gotowy do lotu boeing 747

(por. Fred Hoyle, Hoyle on evolu-tion, „Naturę”, Vol. 294, No. 5837, No-vember 12,1981, s. 105).

Czyli najpierw przez złomowisko przechodzi tornado…

… a potem na skutek szczęśliwego zbiegu okoliczności powstaje 747. Co ważne – z zatankowanymi zbiornikami paliwa!


 

 

W tekście w serwisie http://anonhq.com dowiadujemy się, że izraelski naukowiec Gerald Schroeder, z MIT (Massachusetts Institute of Technology), fizyk z ponad trzydziestoletnim doświadczeniem stwierdził, że nauka udowodniła istnienie Boga, a dokładnie opisano to w… Księdze Rodzaju.

W 2015 roku, obraz rejestrowany przez specjalistyczne teleskopy NASA wywołał dyskusję, że Bóg został odkryty 17.000 lat świetlnych od Ziemi.

Nuklearno-spektroskopowy teleskop Array agencji kosmicznej NuSTAR  poszukiwał pulsara (lub gwiazdy neutronowej) o nazwie PSR B1509-58. Kiedy naukowcy zobaczyli obraz na ekranach monitorów dostrzegli coś na kształt dłoni. Natychmiast to zdjęcie okrzyknięto „ręką Boga”. To tak naprawdę resztki gwiazdy supernowej, które zostały odrzucone przez grawitację i wyrzucone w przestrzeń kosmiczną jako ogromna chmura kosmicznej materii” .

 

Przez ostatnie ćwierć wieku Fundacja Nautilus zebrała dosłownie tysiące relacji z całego świata, które pokazują spotkania ludzi z niepoznanymi i niewytłumaczalnymi zjawiskami. Część z tych relacji prowadzi nas na ważny ślad istnienia potężnej siły, która jest w stanie sprawić, że na naszej drodze stanie „ten, a nie inny człowiek”. Ta sama siła jest w stanie spowodować, że nagle na niebie pojawia się znak, który jest skierowany do „tej, a nie innej osoby”. Niewątpliwie jest to ważny ślad, rodzaj dowodu w śledztwie, które od lat prowadzimy w sprawie tego, czym jest „owa potężna siła”. Bo to, że jest, wiemy od dawna. Czy tę siłę wszystkie skłócone i nienawidzące się nawzajem religie nazywają „Bogiem wszechmogącym”? Niewątpliwie. Czy właściwie rozumieją naturę owej siły? Raczej należy wątpić. Czy kiedyś nauka udowodni jej istnienie? Bez dwóch zdań tak będzie. Kiedy? Na pewno nie za sto lat, ale już za tysiąc… pewnie tak.

Na koniec tej publikacji o „naukowcach na tropie Boga” wiadomość, która przyszła na pokład okrętu Nautilus w ostatnich godzinach. Czy w takich „niezwykłych zbiegach okoliczności” nie kryje się coś, co przerasta wszystkich naukowców tego świata razem wziętych? Zresztą – w naszym Archiwum FN mamy przypadki jeszcze mocniejsze i świadczące niezbicie o tym, że jest jakaś nieogarnięta ludzkim umysłem potęga, która może wpływać na ludzkie życie w wymiarze „konkretnych, pozornie przypadkowych zdarzeń”. Do tego tematu wrócimy, a już teraz treść wiadomości przysłanej na pokład okrętu Nautilus:

—–Original Message—–

From: [dane do wiad. FN]

Sent: Tuesday, November 29, 2016 1:53 PM

To: nautilus@nautilus.org.pl

Subject: Pomoc w trudnej sytuacji

 

Witam,

To co mi się przytrafiło wczoraj, w jednym z ostatnich dni listopada 2016 moim zdaniem wychodzi poza obszar zjawisk statystycznych i przewidywalnych, a jest 100 % dowodem na ingerencję sił wyższych. Ale po kolei. Zdarzyło się tak, że kilka dni temu złamał mi się ząb. Złamał się fatalnie, tak że przeczuwałem, że dentystka będzie mi go musiała usunąć. Umówiony na wyznaczoną godzinę tknięty przeczuciem podjechałem na drugi koniec miasta pół godziny przed czasem. Ponieważ tego dnia pogoda była mroźna i większość aut utknęło na oblodzonej nawierzchni, zostałem od razu przyjęty, bo klienci zrezygnowali z wizyt. Tymczasem, po otrzymaniu znieczulenia, zaczęła się moja „przygoda”. Zęba za nic na świecie moja dentystka nie potrafiła usunąć. Po prawie 40 minutach walki spocona oznajmiła, że odpuszcza. Wypisała mi skierowanie na chirurgię szczękową.

Byłem w kiepskim stanie, znieczulenie przestawało powoli działać Bolała mnie cała głowa i było z minuty na minutę coraz gorzej. W recepcji dowiedziałem się gdzie być może o tej porze ( godz. 19a) może przyjmie mnie chirurg w prywatnej klinice. Nastawiłem GPSa w telefonie i ruszyłem na poszukiwanie. Okropnie oblodzona nawierzchnia, samochody poruszające się 10 km/h lub wolniej. Ból coraz silniejszy. Otworzyłem okno w kabinie, żeby zimny wiatr (było -5 st.) złagodził trochę pulsowanie w mojej żuchwie. Znikąd pomocy, GPS zgłupiał i nie potrafi mi wskazać gdzie jest poszukiwana ulica przy której miała znajdować się ta klinika.

Ogólnie moja sytuacja była kiepska i zacząłem prosić Boga o pomoc. Powiedziałem Mu, że oddaję to moje cierpienie w jego ręce ale niech mi pomoże z tego wyjść obronną ręką. W tym momencie na jakiejś małej oblodzonej uliczce widzę zarys sylwetki, Podjechałem nieco bliżej, mężczyzna w średnim wieku. Pytam go czy wie gdzie jest ta klinika przy poszukiwanej przeze mnie ulicy. Człowiek mówi mi, że nie tylko wie ale jeśli chcę to może mi osobiście ją pokazać. I teraz zaczyna się najciekawszy rozdział mojej opowieści. Mój pasażer, bo zaprosiłem Go do auta, przedstawił mi się – jestem stomatologiem, chirurgiem szczękowym i jeśli pan pozwoli to panu pomogę. Moje zdumienie przerosło w tym momencie ból, który jakby zelżał pod wpływem usłyszanych słów. Nie mogę panu jednak pomóc osobiście – kontynuuje mój pasażer, bo mój gabinet jest bardzo daleko stąd ale zatelefonuję do tej kliniki i dowiem się czy pana przyjmą. Wykonał jeden telefon i okazało się, że tam nie pracują już chirurdzy szczękowi.

Tymczasem wykonał drugi telefon do swojego kolegi chirurga, który mieszkał w odległej dzielnicy. Ten zgodził się mnie przyjąć i powiedział, że będzie na mnie czekać. Pożegnaliśmy się i nawet nie wiem gdzie i jak, ale mój Opiekun odszedł. Podróż na drugi koniec miasta była koszmarna, ból oraz okropny korek na oblodzonych drogach sprawił, że dotarłem do gabinetu ok. 20ej. Wszystko jednak dobiegło do szczęśliwego końca. Tym razem Opatrzność skierowała mnie do profesjonalisty, który w ciągu 10 minut zakończył moją traumę. Nie komentował całego zajścia, był to po prostu szczęśliwy finał mojego nieszczęśliwego wieczoru. Jednak na całe życie mam świadomość, że nie jesteśmy tu na ziemi sami i tylko trzeba poprosić, a będzie nam dane.

Pozdrawiam, Corsair (załogant)

 

I już na koniec – wszyscy stali czytelnicy serwisu FN znają nasze zdanie o religiach (i ateizmie, bo to też jest swoista religia). Mówimy zawsze:

Jest jedno centrum, do którego idziemy różnymi ścieżkami. Każda ścieżka prowadzi w tym samym kierunku, a jest ich wiele, gdyż każda z nich pozwala nam się czegoś nauczyć. Istnieje wędrówka dusz, więc ta sama istota ludzka czasami jest na ścieżce zwanej ateizm, a czasami na ścieżce chrześcijaństwo. Nie chodzi o to, aby na siłę zmieniać ścieżki lub na siłę przeciągać ludzi z jednej ścieżki na inną… Chodzi o to, aby być coraz bardziej doskonałym światłem, które zbliża się w ten sposób do światła centrum, do którego prowadzą wszystkie ścieżki.

Zapraszamy do wzięcia udziału w naszej ECHO-SONDZIE. Pytanie dotyczy tego, która wielka światowa religia powinna usłyszeć kwestię znaną z rozdawania Oscarów:

And the winner is…

http://www.nautilus.org.pl/echosonda,342,oto-najwieksze-religie-swiata-i-ateizm-moze-byc-tylko-jeden-.html

… oczywiście to pokazuje absurd świata, w którym przyszło nam żyć, gdzie wiedzę o duszy, Awatarach i Kreacji (Bogu) traktuje się na takiej samej zasadzie jak różne metody zagrania roli w filmie. Jedna musi wygrać z inną, bo akurat ta według ludzi „jest lepsza”.

źródło:

http://www.nautilus.org.pl/artykuly,3229,naukowcy-na-tropie-boga.html

Ten wpis został opublikowany w kategorii ., Bóg, Obserwacje Ziemi, Świadomość. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

140 odpowiedzi na „Naukowcy na tropie Boga

  1. margo0307 pisze:

    „…Jest jedno centrum, do którego idziemy różnymi ścieżkami.
    Każda ścieżka prowadzi w tym samym kierunku, a jest ich wiele, gdyż każda z nich pozwala nam się czegoś nauczyć.
    Istnieje wędrówka dusz, więc ta sama istota ludzka czasami jest na ścieżce zwanej ateizm, a czasami na ścieżce chrześcijaństwo.
    Nie chodzi o to, aby na siłę zmieniać ścieżki lub na siłę przeciągać ludzi z jednej ścieżki na inną… Chodzi o to, aby być coraz bardziej doskonałym światłem, które zbliża się w ten sposób do światła centrum, do którego prowadzą wszystkie ścieżki…”

    ___
    No i właśnie… o to chodzi… 🙂 ❤

    "Przypadek" pana z bolącym zębem jest rewelacyjny 🙂 sama miałam kilka takich "przypadków" w moim życiu… kiedy doświadczałam namacalnej Opieki płynącej od Góry… 🙂

    Jeden z bardziej wymowniejszych… zadział się w momencie, który już opisywałam na forum, kiedy w czasie „pierestrojki” doświadczyłam przykrego uczucia polegającego na niemożności zaspokojenia głodu z prozaicznego powodu, jakim stał się… braku kasy…
    Po powrocie do domu, rozżalona, zrezygnowana i zobojętniała na otaczający świat… usiadłam na kanapie i zaczęłam rozmyślać nad swoim Losem…
    W pewnym momencie… mój wzrok padł na obrazek wiszący na ścianie, upamiętniający przyjęcie przeze mnie I-szej Komuni św., na którym znajdował się pięknie namalowany Anioł…
    Poczułam niemal hipnotyczne przyciąganie owego obrazka…, wstałam więc powoli z kanapy i czując, że… zadziewa się coś… magicznego… powoli zbliżyłam rękę do obrazka i nieznacznie go dotknęłam…
    W tym samym momencie.. spod obrazka wypadł banknot o najwyższym wówczas nominale – 5.000 zł…, co było ogromną kwotą jak na ówczesne czasy… Banknot był nowiuśki, jakby wyszedł prosto spod prasy drukarni… i sfrunął sobie finezyjnie na dywan, wprost pod moje nogi…
    Stałam… oniemiała, czując jedynie gorąco rozchodzące się z mojego splotu słonecznego…
    Po chwili… rozpłakałam się czując jak moje ❤ przepełnia niewysłowiona wdzięczność… i to był bardzo ważny – zwrotny moment w moim życiu, ponieważ uświadomiłam sobie, że… nie jestem sama ze swoimi problemami i że obojętnie co by się nie zadziało, to zawsze jest przy mnie SIŁA, która mnie wspomaga…

    • Dawid56 pisze:

      Ja z kolei wiele razy odczuwałem boską opiekę przy bardzo wielu zdarzeniach.
      Dwadzieścia lat temu z kawałkiem zmieniałem pracę, szukałem jej w zupełnie innym zawodzie, aniżeli ten który wykonywałem.Dostałem od jednego kolegi mantry pieniężne Boba Mandella.Ledwie skończyło się owe 30 dni, a może nawet i szybciej spotkałem kolegę z uczelni którego nie widziałem od ukończenia szkoły, który powiedział mi o zakładzie, w którym poszukują osobę dokładnie o kwalifikacjach które posiadałem.
      W ten sposób można powiedzieć dzięki Bogu znalazłem dobrą pracę.
      https://www.google.pl/?gws_rd=ssl#q=mantry+pieni%C4%99%C5%BCne+b%C3%B3g+jest+teraz+ze+mn%C4%85
      Były też takie momenty kiedy wiedziałem że należy się z pewnych spraw wycofać, a w inne sprawy się zaangażować i to też dzięki Opiece Bożej.
      Jeszcze innym razem miałem bardzo dziwną sytuację z autobusem miejskim , który zawrócił z trasy na moje życzenie po telefonie do dyspozytora że odjechał może minutę lub dwie za wcześnie.Jak zobaczyłem zawracający autobus z trasy który zawrócił po przejechaniu 5 przystanków to byłem po wrażeniem..

    • marek pisze:

      Osobiście odżegnuję się ostatnio od ustalania nad sobą Boga , gdyż dostrzegam zbyt wiele bytów i to autentycznie potężnych w wiedzy i możliwościach pretendujących w naszych uczuciach i myślach do tego miana .

      Zdarzenia Twoim podobne Dawidzie mam i za sobą ,…. powstrzymywanie upływu czasu , zmianę zdarzeń losowych czy nawet materializację banknotu lecz łączę to li tylko i wyłącznie z Wyższą Jaźnią i własnym potencjałem woli jaki wówczas w sobie niosłem .

      Muszę zaznaczyć ,że osiągnołem to karkołomnym wysiłkiem /traktowanym jako pasja poznawcza / kilku do kilkunastogodzinnym codziennym treningiem jogi przez okres około dwóch lat z jednoczesnym traktowaniem siebie podług wskazań Huny gdzie podświadomość traktowałem jako niezależny byt w wieku dziecięcym a WJ jako parę rodzicielską …

      Patrząc na to co temu towarzyszyło i towarzyszy nadal w mym życiu mogę powiedzieć że model troistości naszej jaźni jest prawdziwy .i zespolenie owych poziomów świadomości jest wystarczające abyśmy byli panami czasu i przestrzeni w czasoprzestrzeni zawierającej nasze ciała fizyczne.

      Boga zostawiam do przyszłego poznania w tej chwili zadowalając się pojęciem które oddaje Tao względnie stwierdzenie Stwórca Wszystkiego Co Jest .

      Obawiam się że naukowcy w swej nawet dobrej wierze znowu na jakiś okres czasu wyprodukują nam atrapę zastępującą prawdziwy obraz Stwórcy Wszechrzeczy więc wolę zajmować się .Bogiem który jest we mnie w nas i wokół nas.

      Jam Jest w Bogu a Bóg wokół mnie Miłością jestem rosą życia bo światlo jest we mnie

  2. sioLa pisze:

    No Bog istnieje to Prawda ,tylko jedna jest tu Prawda,
    ONI nie boja sie boga,ale boja sie bardzo ludzi.
    Coz to juz z pierwszej reki z mordercy wlasnego dziadka ryja.
    Nie bolalo go to ze oskarzam ich o dwa mordy ,klamstwo zlodziejstwo i przypisywanie swoich grzeszkow drugim.Oto byly jego slowa”Czy musieli to wszyscy wiedziec”.Coz im wolno w imie boze klamstwa rozsiewac bo ich palant swego imienia nie powie zastanowcie sie dlaczego.

  3. tomasz26 pisze:

    a w jakim celu chcą szukać boga przecież oni z 3 może 4.,czy 5 ,6gęstości ..co chcą pojąc?..ze.tzw bóg jest wszędzie jest energią i kreatorem miłości gdziekolwiek tego zapragnie.. jest nimi samymi ,czy tego pojąc nie potrafią?niech przełożą ten swój technologiczno naukowo martwy paradygmat na na świadomość ducha to zobaczą i pojmą to co będą w stanie pojąc to co nie rozsadzi ich pojmowania…//projektant może cząstkę siebie zmaterializować/wizualizować w dowolnej formie chwili wymiaru w dowaloną formę istoty …zostaliśmy powołani żeby bezinteresownie kochać i wysyłać swą energię wszystkim, którzy tego pragną…to poszukiwanie boga przypomina Hilarego ,który szuka okularów 😉

    • Alicja z Krainy Czarów pisze:

      Oni chcą Znaleźć Mnie po to aby wiedzieć gdzie fanty tzn daniny przynosić tzn Marchewki, Cebule i inne warzywka i jeszcze się będą mi modlić pod oknem

      „Niech Prze Pani przyjmie Ofiarę Naszą na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata ;-)”

      • Maria_st pisze:

        Oni chcą Znaleźć Mnie po to aby wiedzieć gdzie fanty tzn daniny przynosić tzn Marchewki, Cebule i inne warzywka i jeszcze się będą mi modlić pod oknem

        „Niech Prze Pani przyjmie Ofiarę Naszą na przebłaganie za grzechy nasze i całego świata ;-)”
        ha ha ha
        wege wege la la la marchewki, cebule na obiadek ma ma ma ma

        la
        ma
        la ma

  4. Dawid56 pisze:

    Naukowcy Go szukają bo Go nie znają ,ale są Ci co odczuwają jego istnienie prawie w każdym miejscu gdzie się znajdują i niekoniecznie jest to Kościół. 🙂

    • margo0307 pisze:

      „Naukowcy Go szukają bo Go nie znają ,ale są Ci co odczuwają jego istnienie prawie w każdym miejscu gdzie się znajdują i niekoniecznie jest to Kościół.”🙂
      ___
      Dokładnie Dawidzie 🙂
      Boga nie można poznać – nie znając siebie, podobnie jak swojej twarzy nie można ujrzeć bez lustra…
      Boga nie można również ujrzeć, podobnie jak nie można ujrzeć przepływającego napięcia elektrycznego potocznie zwanego prądem, ale… podobnie jak skutki przepływającego prądu można poczuć… tak też można poczuć Obecność Potężnej Siły zwanej Bogiem…

      • Dawid56 pisze:

        Dokładnie tak 🙂 🙂 jak napisałaś Małgosiu, bardzo ciekawe jest to porównanie do przepływu prądu 🙂

        • Alicja z Krainy Czarów pisze:

          Chyba będziemy się bawić w to co do tej pory gdyż nikogo tak na serio nie interesuje powrót do Początku: Świetlna Osobliwość.

          Pamiętacie Dzieciaczki: Na Początku było Słowo i Słowo Było Bogiem.

          Świetlana Osobliwość(Sophia) Skończoność

          Ciemność-Nieskończoność Mama Chaos.

          Czy kogoś z Ludzi interesuje aby być instrumentem na Którym będzie Grał pierwotny dźwięk Stworzenia Om? Upadek Światła to upadek w Materię jako Ludzie jesteśmy tego częścią.

          Świetlana Osobliwość-Zniszczenie wszystkich barier i podziałów- Powrót wszystkiego do Jedności przy użyciu Dźwięku-Koniec Istnienia Iluzyjnego Wszechświata coś co nie mieści się w granicach Logicznego Umysłu.

  5. tomasz26 pisze:

    ROZDZIAŁ 12: NIEŚĆ ŚWIATŁO TO NAJTRUDNIEJSZE ZADANIE

    Nadszedł czas, abyście wszyscy określili na nowo swoją tożsamość w dużo większym wymiarze. W kosmosie dzieją się rzeczy o których wy i nawet wielu waszych przywódców politycznych nie macie pojęcia. Musicie przekreślić wasze definicje bogów – myślenie, iż są to istoty które przybyły z nieba na tę planetę obdarzone szczególnymi talentami i zdolnościami. W ciągu następnych kilku lat odkryjecie jako gatunek pewne bardzo niewygodne rzeczy. Przygotowujemy was z polecenia Świetlanej Rodziny, abyście zrozumieli i uzyskali informacje na temat własnych możliwości.

    Zwróciliśmy już waszą uwagę na ideę wielowymiarowości – koncepcję, że można przebywać naraz w wielu miejscach i zmieniać świadomość. Podzieliliśmy się z wami ideą, że poza Ziemią zostanie stworzonych jeszcze wiele światów. W pewnym momencie zaczniecie wątpić we wszystko, czym się z wami podzieliliśmy. Wasz system dozna wstrząsu, a wy nie zechcecie dać wiary do jakiego stopnia byliście niedoinformowani; przez jakiś czas będziecie zatem negować wiarygodność naszej informacji.

    Możemy ofiarować wam jedynie ilość informacji w proporcji do tempa waszego rozwoju. Musicie się rozwijać, aby poprosić o właściwą informację, ponieważ istnieje boskie prawo dotyczące interferencji. Wielu złamało to prawo i przeszkadzało Ziemi: czynili to nawet w waszym własnym dziedzicznym królestwie. Powtarzaliśmy wam dostatecznie często, że jest to wszechświat i strefa wolnej woli, a więc oczywiście zasadniczym (motywem) jest, że wszystko jest dozwolone. Dlatego też zawsze znajdą się tacy, którzy pragną być panami i władcami i rządzić innymi. Nie doceniacie liczby istot jakie kontrolują innych.

    Świetlana Rodzina jest znana ze skłonności czy predylekcji, do tworzenia społeczeństw, w których występuje wzmożony ruch we wszystkich kierunkach, wzdłuż promieni światła. Co to znaczy? Światło jest informacją, tak więc Świetlana Rodzina jest rodziną informacji. Istnieją świadomości, które spędzają miliardy lat w waszym rozumieniu czasu studiując, krzewiąc i doświadczając kontroli nad świadomością. We wszechświecie, który istnieje poza ograniczeniem czasu, przeżyły się wszystkie scenariusze panujące wewnątrz strefy wolnej woli.

    Czas abyście radykalnie zmienili swój punkt widzenia siebie i przełamali bariery. Czas abyście podnieśli się ponad małostkowość codziennych dramatów i zdarzeń i zaczęli łączyć się na poziomie kosmicznym z odbywającym się tam dramatem wyższego rzędu. W ten sposób, możecie być lepiej poinformowani o własnych zamierzeniach, celach i przeżyciach. Musicie być w stanie zrozumieć zarówno swoją tożsamość, jak i swoją zdolność do wprowadzenia swojej tożsamości w dowolnie wybrany świat.

    Ta historia Świetlanej Rodziny, czyli “Powrót Białych Koszulek”, jak lubimy to nazywać, opowiada o tym, kim jesteście. Zobowiązaliście się do zrobienia pewnego zadania, aby wykonać wyznaczone zadanie, i aby pamiętać i wypełniać to po co przybyliście tutaj. Powiedzieliśmy wam, że wasze światy i wasza tożsamość wewnątrz nich ulegną drastycznej zmianie i czasy te się zbliżają. Wielu z was doświadczyło zmian. Jeśli spojrzycie wstecz aby zobaczyć kim byliście rok temu, w idealnym przypadku, każdy z was zauważy, że jesteście teraz o wiele bardziej napełniani mocą.

    W idealnej sytuacji każdy z was zacznie odczuwać, że naprawdę w każdej chwili tworzycie swoją własną rzeczywistość, i że każda sytuacja jakiej doświadczycie, czy jesteście zatrudnieni czy bezrobotni, jest stworzona przez was samych. W tej chwili, każdy z was posiada sztukę manifestacji, ponieważ teraz nadszedł czas abyście wprowadzili kosmiczną sieć informacji do swego ciała i podłączyli ją do swojej psychiki; abyście mogli stać się przekaźnikiem tych danych na planetę. Sieć ta jest uruchamiana przez włókna z zakodowanym światłem znajdujące się poza waszym ciałem.

    Musicie stać się o wiele bardziej wyczuleni na to, co i kto przybywa z nieba, ponieważ będziecie oszukiwani i nie pojmiecie tego. My to widzimy, ponieważ sami wiemy jak łatwo jest was zwieść na drodze rozwoju. Powiedzieliśmy wam, że niekiedy nie zawsze przekazywaliśmy wam prawdę. To było konieczne, ponieważ jeśli podpowiedzielibyśmy wam sekwencję przyszłych zdarzeń, wielu z was odwróciłoby się i uciekło dawno temu.

    W idealnym przypadku wpoiliśmy wam pewność siebie. Wpoiliśmy wam także nowy kodycyl informacji, abyście mogli przyswoić sobie podstawowy element budulcowy tego systemu – koncepcję, że tworzycie samych siebie, że tworzycie swoją rzeczywistość poprzez swoje myśli – i wyrażacie świat zaprojektowany przez Świetlaną Rodzinę. W ten sposób, plan i nowa sieć może pokryć część Ziemi, aby mogła narodzić się całkiem nowa możliwość. Bez was i nowej możliwości, którą przynosicie ze sobą, istnieje potencjalna możliwość wybuchu pewnego dnia wielkiej kosmicznej wojny tutaj na Ziemi.

    Sięgnijcie poza swój ośrodek czuciowy i odczujcie niepewność szerzącą się wokół na świecie co do tego, co nadejdzie. Planeta działała dotychczas na bardzo niskiej częstotliwości – częstotliwości opartej co najwyżej na pragnieniu przetrwania. Pozbawiło to was mocy. Wasza tożsamość została oparta na tym co mogliście (zgromadzić) poza sobą. Dwanaście helis uczyni zbędnym wszystko co reprezentowało i otaczało dwie helisy. Wszystkie oszczędzone pieniądze i posiadane dobra – całe zabezpieczenie oparte na pierwszych dwóch helisach, które zaopatrują was w tożsamość – jest całkowicie zbędne do istnienia na tej planecie.

    Wyobraźcie sobie strach i niepewność istot ludzkich, kiedy zaczną zdawać sobie sprawę, że sposób w jaki zostało określone ich życie teraz się rozpada. Uświadomcie sobie, że światło jest winowajcą tego rozpadu, i że wy, jako członkowie Świetlanej Rodziny i Strażnicy Częstotliwości powodujecie ten rozpad, ponieważ niesiecie na planetę ładunek elektromagnetyczny, który nadaje nową częstotliwość. Pomagacie tworzyć ten chaos nowej świadomości.

    Ogarnijcie pamięcią swoje życie przez ostatni rok albo dwa i uświadomcie sobie, że zdarzało się, iż was samych ogarnął niewiarygodny chaos świadomości. Nie mogliście się zdecydować kim jesteście, gdzie chcecie żyć, z kim chcecie się związać, czy chcecie pozostać w związku, czy chcecie mieć dziecko, czy chcecie nadal być rodzicem, i co do wielu innych rzeczy.

    Sięgnijcie umysłem ku ludziom ze społeczności, w jakiej żyjecie i poczujcie, jak fundament, na którym ci ludzie oparli swoje życie ulega powolnemu rozpadowi. Nadchodzi, a właściwie nadeszła, globalna przemiana rzeczywistości. Fundament niszczeje i są tacy, którzy nie umieją dostrzec jego rozpadu. Najistotniejszym powodem przemijania jest to, że nowa informacja obnaża archaiczność starej, i wy jesteście za to odpowiedzialni. Tak więc jesteście odpowiedzialni do pewnego stopnia za swój rozwój i za to, że jesteście formami własnej inspiracji – żywym przykładem dla innych.

    Przyjmujecie bardzo aktywną rolę. Jest wielu którzy mówią: “O, nadchodzi światło!” ponieważ wiadomo, że. światło zmienia każdą częstotliwość wibracyjną, którą napotyka. Światło niesie informację, a informacja poszerzy systemy i będą one mogły dalej istnieć. Światło powoduje rozpad, rodzi także nowe systemy. Tworzy się sowy porządek. Nowe życie.

    Niektórym z was trudno pomyśleć o sobie jako o niszczycielach. Jeżeli utkniecie w tej starej wibracji i nie rozbijecie tych przestarzałych idei, staniecie się bardzo ograniczeni w doświadczaniu rzeczywistości. Tak, stanowczo jesteście niszczycielami. Niszczycie systemy gdzie ciemna drużyna i ignorancja dominują. Światło wchodzi aby zniszczyć wszystkie systemy, a doświadczenie (destrukcji) jest relatywne do tego, jak mocno lub z jaką żarliwością świadomość przywiera do tego co jest niszczone.

    Kto was wykupi, kto za was poręczy kiedy tempo stanie się ostre? Gdzie jest ekipa ratunkowa? Wy nią jesteście. Aby ta transformacja zaistniała, musicie użyć tego co macie aby ją spowodować. Płynie niewiarygodna pomoc ze wszelkiego rodzaju obszarów; jednak wszystko zależy od was, nie od nas. Wy zmieniacie częstotliwość po prostu przez zaangażowanie, determinację i siłę woli.

    Odkryjcie czym jesteście w waszym ciele fizycznym. Nauczcie się kierować nim i stwórzcie z nim jedność. Ponieważ niesie ono światło, zawiera historię waszej tożsamości i historię waszej konkretnej świadomości. Jak już powiedzieliśmy, świadomość została usunięta z waszej “bazy dany”, czyli struktury komórkowej, ponieważ ci którzy przybyli aby być waszymi bogami nie mogliby was kontrolować, gdybyście mieli takie same umiejętności jak oni. Tak więc zrobili biogenetyczny eksperyment i mutację, która została nazwana “Upadkiem”. To wtedy ignorancja stała się dominującą cechą gatunku ludzkiego.

    Światło reprezentuje połączenie tego co było rozłączone, i aby wykonać zadanie, wszystko co musicie zrobić to być. Kiedy po prostu jesteście, i kiedy się rozwijacie i pozwalacie się rozwijać swemu osobistemu życiu, naprawdę możecie przyjąć do wiadomości, że wszyscy inni rozwijają się tak jak wy. Wysyłacie swój przekaz telepatyczny komunikujący, że jesteście tutaj. Podobnie my zawsze mówimy wam “ Jesteśmy tu”.

    Każdy z was odczuwa potrzebę zbadania granic, jakie ustawiliście wokół siebie. Wierzycie, że rozwinęliście się, że macie szeroką perspektywę, i widzicie wiele rzeczy. I, w stosunku do tego skąd przybyliście, naprawdę zrobiliście postępy. Jednak, gwarantujemy wam, że nie widzicie barier jakie obecnie stawiacie przed sobą. One wciąż określają wasze możliwości.

    Granice ustanowione wokół siebie powstrzymują was przed budzeniem się świadomości. Chcemy abyście porzucili bariery i przestali określać i chronić każdy aspekt swojego życia.

    Nieść światło to bolesne zadanie. Kiedy już pozwolicie aby światło weszło do waszego ciała, rozpoczynacie proces zmiany – nie zawsze radosny, podniosły i zabawny, jak niektórzy z was odkryli. W tym trudnym procesie, pierwsze co możecie zrobić, aby wstrzymać na moment rozwój, to strach wynikający z emocji.

    Być może będziecie obwiniać kogoś innego, jęczeć i narzekać, i być może będziecie czuć i wierzyć, że ktoś zrobił wam coś złego.

    Reszta ludzi na planecie wierzy w to, ale oni nie są członkami Świetlanej Rodziny. Oczywiście są tutaj miliony członków Świetlanej Rodziny, i światło powraca na tę planetę gdzie ciemność przez długi czas była u władzy. Żywi się ona waszymi emocjami strachu i negacji, wojną i chciwością; ponieważ jest to wszechświat wolnej woli, wszystko to jest dozwolone. Najwyższy Stwórca jest w tej samej mierze w Drużynie Ciemności jak i w Świetlanej Rodzinie. Najwyższy Stwórca jest wszystkim.

    Uczymy was za pomocą przypowieści. Pewnego dnia, być może, przejrzycie historie, które wam opowiadamy. Nie będziecie ich więcej potrzebować; będziecie umieli zburzyć paradygmaty i dojść do poznania większej rzeczywistości. Do tego czasu przemawiamy do was za pomocą opowiadań, aby podtrzymać wasze zainteresowanie i zwabić was w obszary do których boicie się zapuszczać – obszary, dokąd w najgłębszym zakątku duszy postanowiliście podążyć.

    Już niebawem pojawi się wielka potrzeba uświadomienia sobie, którzy ludzie są naprawdę Stróżami Częstotliwości, a którzy tylko tak twierdzą. Stróże Częstotliwości zostaną wezwani do stworzenia pewnej stabilizacji na planecie, ponieważ wiedzą oni z niezachwianą pewnością, że tworzą swoją rzeczywistość. Uczą się jak przeciwstawiać się prawom ludzkości poprzez świadome kierowanie swojej świadomości i energii. Oto jest głębia doskonałości i zaangażowania o jakiej mówimy.

    Nie jesteśmy tu po to aby wprawiać was w dobry nastrój. Jesteśmy tu, aby wam przypominać kim jesteście i co zgodziliście się zrobić – co zamierzaliście osiągnąć na tej planecie. Jesteśmy tu, aby być waszymi kibicami i zachęcać was do przypomnienia sobie – aby służyć wam przewodnictwem i pomocą, abyście mogli odkryć dla siebie cud, czekający wewnątrz ludzkiego ciała.

    Obecnie możecie najlepiej działać będąc stróżem swojej własnej częstotliwości, a nie chodząc dookoła i “zbawiając” wszystkich innych. Róbcie wszystko co w waszej mocy aby utrzymywać ciągłą świadomość i zrozumienie tego, co się dzieje. Trzymajcie się konsekwentnie częstotliwości światła, która przynosi wam informację t częstotliwości miłości, która jest częstotliwością tworzenia.

    Kiedy bogom stwórcom zostanie odebrane źródło pożywienia i bariera częstotliwości zostanie przebita, sieć wokół Ziemi ulegnie zmianie. Ziemia przechodzi faktycznie proces inicjacji. Ziemia troszczy się o wszystkich swoich mieszkańców i rozwija się w miarę jak jej mieszkańcy ewoluują w kierunku egzystencji, w której na porządku dziennym będą większe możliwości – w jakiej cuda mogą stać się sposobem życia, ponieważ będą w zasięgu dostępnej częstotliwości. Każdy z was pomaga w ożywianiu tej częstotliwości na planecie poprzez życie zgodnie ze światłem i waszą wiedzą. To działanie natury indywidualnej. Może pracujecie w grupach i macie określonych przywódców, ale musicie ewoluować jako jednostki. Kiedy to uczynicie, i kiedy wasze światło poprowadzi was do określonego sposobu życia, odczuwać zaczniecie podniecenie.

    Nie musicie pracować z nami, ani z nikim innym, bez przerwy, aby gromadzić informację. Ciągłość potrzebna jest wam jedynie w nieprzerwanej pracy ze sobą i poszukiwaniu znaczenia tego co my nazywamy podniesioną jaźnią. To podniesienie jaźni może być rozumiane jako częstotliwość, fala uczucia albo wibracja. Wszyscy rozumiecie wibrację w znaczeniu światła i dźwięku. Wibracje tworzą się nieprzerwanie – niosą i transmitują formy inteligencji.

    Nie ma nic silniejszego niż zaangażowanie waszej podniosłej jaźni. Kiedy już poświęcicie się energii światła, energii podniesienia, i wzniosłej częstotliwości będziecie naznaczeni. Wtedy musicie żyć według tego co te energie dają wam do dyspozycji, jeśli pragniecie aby wasze zadanie zostało przyspieszone.

    Przede wszystkim, ożywiajcie wasze światło. Pielęgnujcie w sobie to światło z odwagą. Nie trzymajcie go pod kloszem – używajcie go. Mówcie co wiecie, bez wchodzenia na skrzynkę i wymachiwania rękami jak fanatyk. Po prostu stwierdzajcie: “Oto to w co wierzę. Oto co pielęgnuję”. Na przykład, ktoś może powiedzieć wam: “Ostrożnie, możesz się przeziębić”. Możecie odpowiedzieć na to: “Nie wierzę, że złapie mnie przeziębienie. Nie daję mojemu ciału chorować”. Mówcie co wiecie w codziennej rozmowie z rodziną i przyjaciółmi.

    Gdziekolwiek jesteście, korzystajcie ze strumienia światła. Radzimy, aby każdy z was wizualizował strumień światła, wchodzący przez czubek waszej głowy, przenikający ciemię, i napełniający wasze ciało. Wyobrażajcie sobie ten kosmiczny strumień światła pochodzący z wyższych sfer kosmosu, napełniający was, a potem wychodzący przez wasz splot słoneczny i tworzący kulę światła wokół waszego ciała, tak że znajdujecie się wewnątrz promienistego eterycznego jaja.

    Kiedy kochacie siebie i Ziemię, i wiecie, że jesteście tutaj aby na nowo określić, wymodelować i przełamać bariery ludzkości, wysyłacie ten przekaz. Poświęcacie temu życie. Gdybyście zapytali nas ile czasu potrzebujecie temu poświęcić, powiemy: “To bardzo proste: cały wasz czas”. To nie jest coś o co się martwicie, to jest coś czym po prostu jesteście. Żyjecie tym – to wasza boskość. Odkryjcie, że kiedy będziecie pielęgnować wasze światło, przyciągniecie do siebie innych, którzy są bardzo zainteresowani takim sposobem życia, i wasza liczba będzie wciąż rosła.

    Kiedy czynicie zobowiązanie, mówiąc: “Duchu, życzę sobie być zatrudnionym przez ciebie. Zaprzęgnij mnie do pracy i pokaż mi, co mogę robić. Daj mi sposobność ożywienia mojego światła, głoszenia mojej prawdy, i niesienia tego światła wokół kuli ziemskiej”, wtedy Duch zatrudni was do pracy. Bądźcie zdecydowani co do tego, na co możecie przystać i zawrzyjcie umowę z Duchem. Powiedzcie Duchowi, czego chcecie w zamian. Duch pozwoli wam wynegocjować i spisać umowę jaką tylko chcecie, dopóki działacie w celu służenia sobie aby podnieść swoje wibracje. Kiedy służycie samym sobie i jesteście poświęceni osobistemu rozwojowi i zmianie, uszlachetniacie każdego wokół siebie. To jest służba. Służba nie polega na umartwianiu się i mówieniu: “Zbawię was”. Służba to wykonanie pracy i życie w taki sposób, żeby każdy kogo dotkniecie ulegał wpływowi waszej drogi.

    Nie ma w tym nic złego jeśli będziecie trochę poufali wobec Ducha i powiecie: “Słuchajcie, zdobyłem to. Poprosiłem i chcę to zrobić. Proszę, pragnę osiągnąć przyspieszenie”. Jeśli chcecie przyspieszenia, bądźcie zdecydowani, bądźcie dobrze przygotowani do startu, i otwarci na odczytanie symboli, które do was dotrą. Kiedy książka spadnie z półki, przeczytajcie ją. Kiedy będziecie mieli okazję gdzieś jechać, nie mówcie: “Przykro mi – nie mogę sobie na to pozwolić”. Zróbcie to. Kiedy jakaś osoba znajdzie się na waszej drodze, i stwierdzacie, że pragniecie związku z nią, ale osoba ta ma nieco odbiegającą od waszych wyobrażeń powierzchowność, zróbcie to. Działacie na ogół bez żadnego sensu, i być może jest to sposób w jaki Duch pomoże wam przełamywać schematy. Jeśli jesteście zdecydowani i porozumiewacie się w każdej sytuacji, możecie zrobić ogromny postęp.

    Wszyscy myślicie za dużo o tym jak dojdzie do tych wydarzeń i jak będzie wyglądać ich otoczka. Ważne aby sobie to uświadomić. Tak więc kiedy prosicie o przyspieszenie bądźcie gotowi wziąć, skorzystać z szans, przeciwko którym wzbrania się wasz logiczny umysł. Logiczny umysł będzie odrzucał i buntował się przeciwko niektórym z tych rzeczy, ponieważ będzie się obawiał. Gdy tylko usłyszycie siebie samych mówiących: “Nie mogę tego zrobić” albo “To nie ma sensu”, posłuchajcie siebie. To słowa kluczowe. Powiedzcie po prostu: “Jest prowadzony przez boską silę. Zamierzam osiągnąć przyspieszenie. Zamierzam osiągnąć podniosły cel, i podejmę szansę uczynienia tego. Czuję, że to jest w porządku, nawet jeżeli z pozoru nie ma sensu, tak więc podejmę się tego”. Jednak, jeżeli czujecie, że to nie jest dobre i nie ma zupełnie sensu, nie róbcie tego. Ufajcie swoim uczuciom.

    Odbywa się selekcja – selekcja wybranych. Co to oznacza nazywać się “wybranym”? Wybranymi są Ci, którzy gromadzą się kiedy mówimy i ci którzy słyszą dźwięk swojej wewnętrznej pieśni. Sam fakt, że jesteście wybrani nie znaczy, że automatycznie staniecie w szeregach i wykonacie obowiązek, który musi zostać wykonany. Kto was wybrał? Wybraliście sami siebie. Nie jesteście członkami ekskluzywnego klubu – chociaż, z drugiej strony, jesteście nimi. Członkostwo tego klubu jest dobrowolne i wszyscy zdecydowaliście kim będziecie i dlaczego przybędziecie tutaj. Nie jesteśmy w stanie dostatecznie podkreślić, że cechą każdego z was będzie odwaga.

    Wielu z was żyje w ukryciu. Nie chcecie pozwolić, aby wszyscy wiedzieli jakie są wasze prywatne wierzenia. Możecie czuć się wszyscy bardzo bezpiecznie, rozmawiając w pokoju na różne tematy, czasem bardzo abstrakcyjne, jednak w miejscu pracy, albo w gronie rodzinnym zamykacie buzię na kłódkę i nie pozwalacie sobie na mówienie swojej prawdy.

    Jest wielu ludzi, w których drzemią ukryte kody czekające na rozkodowanie przez wasz głos. Tak więc wy, wybrani, jesteście w tej chwili selekcjonowani. Zostaliście wybrani ze względu na odwagę. Jeśli nie zbierzecie teraz odwagi, nie jesteśmy zbyt pewni czy zbierzecie się na odwagę później.

    Każdy z was przybył na tę planetę wykonać zadanie, i właśnie to zadanie jest teraz w zasięgu ręki. Nadchodzi dekada zmian i kiedy zintegrujecie się i zdacie sobie sprawę co oznacza ta zmiana, odmieni ona życie was wszystkich. Zmiana oznacza rezygnację z wielu rzeczy, oddzielenie od wielu rzeczy, i połączenie się z innymi rzeczami, którym zaufacie. Zaufanie jest słowem, które każdy z was chciałby przyjąć jako swoją cechę, a jednak tego zaufania, jak twierdzicie, nie posiadacie.

    Co oznacza ufać? To oznacza mieć wewnętrzne przekonanie, że wasze myśli tworzą wasz świat – po prostu być całkiem pewnym, z boską nonszalancją i wewnętrznym przekonaniem, że jeśli pomyślicie o czymś, to to coś istnieje.

    Podkreślamy, że nadszedł czas działania. Niepotrzebnie tracicie czas. To czas zaczyna zaciskać się wokół was, i jeśli nie będziecie działać, sprawy mogą przybrać niekorzystny obrót. Jak powiedzieliśmy, następuje selekcja wybranych.

    Wybraliście sami siebie; dlatego jeśli nie zaczniecie pracować nad projektem jaki sami sobie stworzyliście, w pewnym sensie stracicie czas. Macie jeszcze kilka lat, zanim nastąpi tak wieki zamęt i rozgorączkowanie, że jeśli nie będziecie żyli w prawdziwej wspaniałości światła, na co dobrowolnie się zgodziliście, może być za późno. Innymi słowy, jeśli wciąż będziecie zwlekać, zmyje was prąd nadciągającej fali przypływu – być może dosłownie.

    Nieważne w jakich wysiłkach będziecie musieli uczestniczyć, jest to część waszego planu ewolucyjnego A ewoluując powodujecie ewolucję planety. Wszystko co robicie sprzyja waszej ewolucji. Kiedy zaczniecie pojmować czym jest ludzkość i to miejsce, otworzycie nową drogę dla innych. Odkryjecie, że spotykają was zdarzenia jakich nigdy sobie nie wyobrażaliście. Będą te rzeczy wykraczające poza wasze pojmowanie – “struktury”, jak lubimy je nazywać, czyli możliwości, o jakich nigdy nie myśleliście. Wtedy będziecie wiedzieli, że chronicie swoje światło i czynicie to z odwagą

    http://rs.maszyna.pl/~boberov/Kippin/128-Zwiastuni%20%c5%9bwitu/128-13.htm

  6. Beata pisze:

    8 Bo myśli moje nie są myślami waszymi
    ani wasze drogi moimi drogami –
    wyrocznia Pana.
    9 Bo jak niebiosa górują nad ziemią,
    tak drogi moje – nad waszymi drogami
    i myśli moje – nad myślami waszymi.

    Izajasz 55

    • Beata pisze:

      11 tak słowo, które wychodzi z ust moich,
      nie wraca do Mnie bezowocne,
      zanim wpierw nie dokona tego, co chciałem,
      i nie spełni pomyślnie swego posłannictwa

      • Alicja z Krainy Czarów pisze:

        I jeszcze Jedno:

        Buty moje nie są butami waszymi i się lepiej módlcie Wstrętne grzeszniki bo jak zacznę tupać nóżkami to się zabawa w ciuciubabkę skończy.

        • Maria_st pisze:

          Buty moje nie są butami waszymi i się lepiej módlcie Wstrętne grzeszniki bo jak zacznę tupać nóżkami to się zabawa w ciuciubabkę skończy.”

          Niezrozumienie rodzi takie słowa jw

  7. Alicja z Krainy Czarów pisze:

    Każdy jest Bogiem w Swoim Własnym Śnie a Ponieważ To Samotny Świat więc… LA LA LA

    Już wam wielokrotnie wspominałam o Inteligentnym Projekcie Kosmicznym, jednak jest jeszcze Coś ponad to czego Wam wyjawić nie mogę.

    Tak czy inaczej wasze życie już było zapisane od początku do końca wraz z waszym pierwszym tchnienie tutaj.

    • Maria_st pisze:

      Już wam wielokrotnie wspominałam o Inteligentnym Projekcie Kosmicznym, jednak jest jeszcze Coś ponad to czego Wam wyjawić nie mogę.”

      Nie wyjawiaj–mnie TO COŚ NIC nie interesuje.

      „Tak czy inaczej wasze życie już było zapisane od początku do końca wraz z waszym pierwszym tchnienie tutaj.”

      Mylisz się

      „Każdy jest Bogiem w Swoim Własnym Śnie a Ponieważ To Samotny Świat więc… ”

      tak samo jak i w tym

    • margo0307 pisze:

      „… jest jeszcze Coś ponad to czego Wam wyjawić nie mogę…”
      *
      ” Nie wyjawiaj–mnie TO COŚ NIC nie interesuje…”

      ___
      Ja też się zgadzam, zatrzymaj to Lucuś dla siebie…

  8. Alicja z Krainy Czarów pisze:

    „Zapraszamy do wzięcia udziału w naszej ECHO-SONDZIE. Pytanie dotyczy tego, która wielka światowa religia powinna usłyszeć kwestię znaną z rozdawania Oscarów:”

    Niestety ale Realnie rzecz ujmując żadna z Wielkich Religii nie może być wygrana z jednego Prostego Powodu:

    W żadnej z Nich nie ma Bogini Mamy a skoro nie ma to te opowieści dziwnej treści :DO PIECA tam gdzie jest ich miejsce.

    Agresywna promocja Tandety to nie wszystko…

    Dopóty dzban wodę nosi, dopóki mu się ucho nie urwie.

    Coś bliżej faktów Wodnik-Potop

    Kończymy na Potopie jak Ostatnio?

    • Maria_st pisze:

      Niestety ale Realnie rzecz ujmując żadna z Wielkich Religii nie może być wygrana z jednego Prostego Powodu:

      bo nie ma wygranych ani przegranych

      „Coś bliżej faktów Wodnik-Potop ”

      po—TOP
      a nie
      przed –TOP

      ha ha ha
      ach te słowa słowa
      po–TOK słów

      • tomasz26 pisze:

        wychodzi na to Mario ze ludzka samoświadomość/świadomość częstotliwości działa jak mikrofalówka topiąc wieczną zmarzlinę .

    • Beata pisze:

      SOFIA

      Mądrość Boga, współstworzycielka świata, przez wielu myślicieli i twórców chrześcijańskich uważana za kobiecy przejaw Boga objawiający się ludzkości oraz Ducha Świętego, trzecią osobę Trójcy. Sophia oznacza po grecku po prostu Mądrość.

      O BOGINI

      Sam koncept Sofii czyli Mądrości znany był już w czasach starożytności, zarówno Pitagoras jak Sokrates czy Platon rozumieli filozofię dosłownie jako philo (‘umiłowanie’) – sophię (‘mądrości’). Według Platona Mądrość była jedną z czterech cnót kardynalnych, stąd też wziął się też zapewne pomysł, że w państwie utopijnym rządzić powinni filozofowie (jako władcy wielbiący mądrość). Ta miłość do mądrości samej w sobie objawiła się także w postępowaniu Sokratesa, gdy ten stwierdził Wiem, że nic nie wiem! Takie stwierdzenie wbrew pozorom otwiera na Mądrość, bo jest się wtedy jak pusty dzban, do którego może ona napłynąć, jest też przeciwieństwem postawy sofistów, którzy twierdzili, że mogą mądrości nauczyć (za odpowiednią opłatą oczywiście). Późniejsi filozofowie hellenistyczni łączyli Sofię z Logosem (‘Słowem’), ta idea została potem przejęta przez Ewangelię św. Jana we wstępie (Na początku było Słowo…) i przejawia się w postrzeganiu Jezusa jako Słowo Boga Ojca.

      Szczególny status ma Sofia w religiach monoteistycznych. W tradycji żydowskiej Mądrość to Hochma (Chochma/Hokma). Pojawia się ona w wielu księgach Starego Testamentu (Przysłów, Pieśń nad Pieśniami, Psalmów, Koheleta, Mądrości, Mądrości Syracha). Bardzo ważne dla interpretacji Mądrości Bożej są słowa w Księdze Przysłów, gdzie Mądrość mówi sama o sobie: Pan mnie stworzył, swe arcydzieło, jako początek swej mocy, od dawna, od wieków jestem stworzona, od początku, nim ziemia powstała.(…) Ja byłam przy Nim mistrzynią, rozkoszą Jego dzień po dniu, cały czas igrając przed Nim, igrając na okręgu ziemi, znajdując radość przy synach ludzkich (cytuję za Biblią Tysiąclecia, Prz 8:22).

      https://krainablogini.wordpress.com/2012/05/06/sofia/

      • Beata pisze:

        „W żadnej z Nich nie ma Bogini Mamy a skoro nie ma to te opowieści dziwnej treści :DO PIECA tam gdzie jest ich miejsce.”

        Mądrość bowiem jest ruchliwsza od wszelkiego ruchu
        i przez wszystko przechodzi, i przenika dzięki swej czystości.
        Jest bowiem tchnieniem mocy Bożej
        i przeczystym wypływem chwały Wszechmocnego,
        dlatego nic skażonego do niej nie przylgnie.
        Jest odblaskiem wieczystej światłości,
        zwierciadłem bez skaz działania Boga,
        obrazem Jego dobroci.
        Jedna jest, a wszystko może,
        pozostając sobą, wszystko odnawia,
        a przez pokolenia zstępując w dusze święte,
        wzbudza przyjaciół Bożych i proroków.
        Bóg bowiem miłuje tylko tego,
        kto przebywa z Mądrością.
        Bo ona piękniejsza niż słońce
        i wszelki gwiazdozbiór.
        Porównana ze światłością – uzyska pierwszeństwo,
        po tamtej bowiem nastaje noc,
        a Mądrości zło nie przemoże. Mdr 7,24-30

        Mądrość wychwala sama siebie,
        chlubi się pośród swego ludu.
        Otwiera swe usta na zgromadzeniu Najwyższego
        i ukazuje się dumnie przed Jego potęgą:
        Wyszłam z ust Najwyższego
        i niby mgła okryłam ziemię.
        Zamieszkałam na wysokościach,
        a tron mój na słupie z obłoku. Syr 24,1-4

        • Beata pisze:

          Zanim tą doskonałą księge zaczniecie wrzucać do jednego worka z Koranem, w którym Boga -STWÓRCY Wszechrzeczy nie ma, warto zapoznać się z jej różnymi aspektami i wyciągnąć z tego ta właściwa MĄDROŚĆ…

          POWSTANIE BIBLII
          „Mojżesz był pierwszym pisarzem Biblii. Czytamy kil­kakrotnie, że Bóg dał mu zadanie, aby spisał wyda­rzenia do chwili powstania zwoju. Lud izraelski otrzymał przywilej zebrania poszcze­gólnych ksiąg Biblii i starannego ich przechowania. Mniej więcej 400 lat przed narodzeniem Chrystusa wszystkie księgi Starego Testamentu były już spisa­ne.

          Stary Testament spisano w języku hebrajskim. Nie­które krótkie części ksiąg Ezdrasza i Daniela są za­pisane po aramejsku. Dopiero po ziemskim życiu Pana Jezusa spisane zostały księgi i listy Nowego Testamentu. Powstały one w języku greckim, gdyż mowa ta była wówczas szeroko rozpowszechniona.

          Nowy Testament spisano całkowicie około 100 lat po narodzeniu Chrystusa. Mojżesz zaś żył mniej wię­cej 1500 lat przed Chrystusem, tak więc Biblia po­wstawała w ciągu 1600 lat. W tym czasie napisano też inne księgi, lecz nie należą one do Słowa Boże­go.”

          POWSTANIE KOŚCIOŁA?

          „!!!!!Według Kościoła!!!! katolickiego w Nowym Testamencie założenie Kościoła zostało zapowiedziane przez Jezusa Chrystusa, który w słowach skierowanych do św. Piotra miał powiedzieć: „Ty jesteś Piotr [czyli Skała; tekst grecki używa w stos. do Piotra zwrotu petros – kamień, gdy mowa jest w drugiej części zdania o Skale, użyte jest słowo petra; Jezus więc zmienił formę rzeczownika by odpowiadała płci Szymona], i na tej Skale zbuduję Kościół mój i bramy piekielne go nie przemogą” (Mt 16,18)[2]”
          wiki

          Trzeba sobie wyjaśnić , że kościół BOGA nie jest żadną instytucją, A IDENTYFIKOWANIE GO Z INSTYTUCJĄ KK JEST NIEUCZCIWOŚCIĄ!!!!

          „Albowiem fundamentu innego nikt nie może założyć, oprócz tego, który jest założony, którym jest Jezus Chrystus. 1 Kor.3;11 NBG

          Zbudowani na fundamencie Apostołów i proroków, którego jest gruntownym węgielnym kamieniem sam Jezus Chrystus, (Ef.2;20,21 BG)

          Jeśli tylko skosztowaliście, że dobrotliwy jest Pan.
          Do którego przystępując, do KAMIENIA ŻYWEGO!!!!, chociaż od ludzi odrzuconego,ale od Boga wybranego i kosztownego, I wy jako żywe kamienie budujcie się w dom duchowny, w kapłaństwo święte, ku ofiarowaniu duchowych ofiar, przyjemnych Bogu przez Jezusa Chrystusa. A przetoż mówi Pismo: Oto kładę na Syonie kamień narożny węgielny, wybrany, kosztowny; a kto w niego uwierzy, nie będzie zawstydzony. Wam tedy wierzącym jest uczciwością, ale nieposłusznym, kamień, który odrzucili budujący, ten się stał głową węgielną, I kamieniem obrażenia, i opoką (petra) zgorszenia tym, którzy się obrażają o słowo, nie wierząc, na co też wystawieni są. (1 Piotra 2;4-7 NBG)”

          • Alicja z Krainy Czarów pisze:

            Mitologia Grecka także bardzo Ciekawe treści niesie także o Jezusie zwanym tam Zeusem taki malutki szczególik który jakoś umyka większości katolików.

            Jest też i bozio staro testamentowy zwany Kronosem ale po co w Tak oczywiste bajeczki wierzyć?

          • margo0307 pisze:

            ” „Ty jesteś Piotr… czyli Skała… i na tej Skale zbuduję Kościół mój i bramy piekielne go nie przemogą…”
            ___
            Obraz Leonarda da Vinci „Ostatnia Wieczerza” zawiera informacje uzupełniające przekaz namalowany na freskach Kaplicy Sykstyńskiej…

            Po lewej stronie Jezusa zasiada Maria Magdalena. Przy jej szyi – siedzący obok niej „św.” Piotr, trzyma dłoń w geście sugerującym odcięcie głowy…, ponieważ zazdrosny jest o wpływ Marii Magdaleny na Jezusa.
            Dlatego w Biblii wystylizowano ją na prostytutkę, aby wymazać z pamięci ludzkiej wszystkie wzmianki na temat jej związku z Jezusem.

            Nie przypadkiem też… tzw. św. Piotr został pierwszym papieżem i na fundamencie jego niechęci do kobiet – zazdrości o wiedzę – stoi kościół…

            Tak się składa, że… w niedostępnej dla zwiedzających, części Kaplicy Sykstyńskiej, tzw. Kaplicy Pallotyńskiej znajduje się fresk Michała Anioła przedstawiający ukrzyżowanie św. Piotra…
            Kazał się on ukrzyżować w ten niezwykły sposób, aby na wieki zapamiętano jego przesłanie:
            Nic nie jest takie – na jakie wygląda, a prawda postawiona jest na głowie.

          • Alicja z Krainy Czarów pisze:

            Jest jedne Istotny Szczególik w Całej Tej Biblii który Stanowi Rysę na Lustereczku a tego w takim Układzie Naprawić się nie da, szczególik który większości Umyka.

            Tak czy inaczej Ja się o was Bić nie muszę i jak już kupiliście Ten produkt „microsoftu” to się nim cieszcie. Ja mam zawsze Alternatywę dla jedynej słusznej Religii krzewionej tutaj przemocą a niby tak Niosąca Miłość.

            Jednak TO CO ISTOTNE: gdy nie wierzymy w te bajeczki to już Diabły na nas czekają bo przecież Na Tym Polega Boska Wolność Wyboru.

          • Beata pisze:

            Maria Magdalena jest niesłusznie utożsamiana z nierządnicą z przypowiesci , jest to pomyłka „interpretatorów” MM jest żeńska emanacją Boga – żoną Jezusa na ziemi ta para była boską pełnią

            Każdy dochodzi do pewnych prawd z czasem tak samo św. Piotr dla niego na tamtym etapie była to rzecz niepojęta, aby kobieta była równa mężczyznie a przede wszystkim Synowi Boga – Jezusowi…

            Margo, czy film lub ksiazka Kod da Vinci maja byc dla mnie wiarygodnym zrodlem?
            historia MM jest opisana w Biblii.. jednak trzeba wziac poprawke na to , ze jest to ksiega wielokrotnie spisywana i zafalszowana na cele wladcow tego swiata…

            może warto wspomnieć jak zmarł sw. Piotr zamiast pastwić sie nad jego niewiedzą…

            Św. Piotr zmarł na krzyżu, podobnie Jezus, jednak krzyż obrócono do góry nogami, bo Piotr twierdził, że nie jest godzien umrzeć jak jego mistrz.

          • Alicja z Krainy Czarów pisze:

            Coś Za Dużo Tych Pomyłek „Interpretatorów” i przeinaczeń jak na Księgę Zwaną Pismem Świętym z Którego Wyrzucono;

            Mamę Aniołów nigdzie tak postać nie występuje w tej Książeczce.

            Bez Sensu jest też twierdzenie Które Głosi że jedynym i prawdziwym bogiem jest bóstwo męskie, to tak jakby drugiej stronie od urodzenia sprzedawać razem z tą książeczką Zniewolenie.

            Ja pozostanę przy swojej Kociej Wierze w Pełnych Kolorach tęczy 😉

            https://secure.static.tumblr.com/5369f461bb53765a9c866fb799c80c02/6wolgo0/5abnmafpg/tumblr_static_tumblr_static__640.jpg

            https://i.ytimg.com/vi/DBTZ4ZPtAKM/maxresdefault.jpg

          • Beata pisze:

            Niektórzy twierdzą , ze żyjem w Matriksie wiec o kłamstwa i przeinaczenia nietrudno nawet w samej Biblii,…. tak sie „dziwnie” składa, ze pomimo tego slalomu, który trzeba wykonać miedzy prawda a kłamswem kto ma dojść do PRAWDY ten dojdzie do NIEJ

            Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam.

            Ewangelia wg św. Mateusza

          • Beata pisze:

            „Bez Sensu jest też twierdzenie Które Głosi że jedynym i prawdziwym bogiem jest bóstwo męskie, to tak jakby drugiej stronie od urodzenia sprzedawać razem z tą książeczką Zniewolenie.”

            BÓG jest Bogiem, jest Stwórcą , wykazuje On cechy męskie, on stworzył świat, jesli chodzi o aspekt zenski to wyodrebnił się on spontanicznie jako Sophia

            „1. Sofia jest żeńską emanacją z prapoczątku (co łączy ją z Sige – Ciszą Przed Powstaniem). Znajduje się w Pleromie czyli Pełni, Jedni z innymi emanacjami (eonami). Ma związek z postacią Mądrości Bożej znaną z mitologii żydowskiej, która pomaga stworzyć świat, choć w wersji gnostyckiej dzieje się to na sposób raczej przewrotny. Sofia jest emanacją Boga i reprezentuje jego żeński aspekt, który spontanicznie wyodrębnił się z nienazwanej istoty najwyższej, pierwotnego eonu (Jah/Bythos) jako jej „odbicie”, siła myślowa oraz mądrość. Razem z Chrystusem jest jego najniższą, najodleglejszą emanacją ”

            Tu na ziemi mężczyzna i kobieta są równoprawnym przejawem Boga, własnie tego poyższego zjawiska – bezcelowe jest sprzeczanie się jakiej płci jest Bóg BÓG JEST BOGIEM

            http://kraina-blogini.blog.onet.pl/2012/02/09/sofia-2/

          • Beata pisze:

            odrebną sprawa jest POZNANIE BOGA , poprzez zrównowaznie cech meskich i żeńskich

            Każda kobieta, która uczyni siebie mężczyzną, wejdzie do królestwa niebios

          • Alicja z Krainy Czarów pisze:

            Nie taka odpowiedź Beato która by mnie usatysfakcjonowała:

            Nie przekonacie mnie że Czarne Jest Białe

            Raz Jeszcze to samo pytanie:

            Gdzie jest w Biblii Mama Aniołów?

            Znikła lub nie istniała, dziwne skoro mamy ciągłe ba-bla-nie w tej „świętej książeczce” tylko o męskim bóstwie.

            Kolejnym wielkim Przekrętem Religijnym jest twierdzenie że Niby to Pierwiastek Kobiecy wyłonił się z męskiego bóstwa stwórczego jeden wielki Kit i dalej NIC.

            W rzeczywistości było tak że Pierwiastek Męski został Zrodzony przez Boginię Mamę jako jeden z Aniołów a teraz ta energia robi tutaj za boga którym nigdy być nie będzie.

            Fakt oczywisty:

            Najwyższy Stwórca w esencji swej Istoty nie posiada atrybutów płciowości (męskość, żeńskość) jednak z Względu na Fakt że Kreuje Inne Istnienia z Części Siebie uprawnia nas to do Użycia Określenia dla Tej Istoty Bogini Mama-Proste bez zbędnych kilogramów „świętej” makulatury.

          • Alicja z Krainy Czarów pisze:

            Za prawdę powiadam Wam- mali i wielcy, biedni i bogaci, samotni i żonaci.

            Każdy KOT, która uczyni siebie WIE-wiórką, wejdzie do królestwa niebios

          • margo0307 pisze:

            „… Margo, czy film lub ksiazka Kod da Vinci maja byc dla mnie wiarygodnym zrodlem?…”
            ___
            Co też przychodzi Ci do głowy ?
            Czy choć jednym słowem wspomniałam o jakiejś… „książce Kod da Vinci” ?

          • margo0307 pisze:

            „… WIE-wiórką…”
            ___
            Uwielbiam te śliczne rude stworki… 🙂

          • margo0307 pisze:

            „… BÓG jest Bogiem, jest Stwórcą , wykazuje On cechy męskie, on stworzył świat…”
            ___
            A może… było/jest 4-ech bogów… ?

        • Mezamir pisze:

          Mojżesz był pierwszym pisarzem Biblii.

          Mojżesz to postać mitologiczna 🙂 a Biblię pisał Abiatar na polecenia Dawida
          a nie żaden Mojżesz a tym bardziej bóg.

          • Beata pisze:

            „Mamy kolejną kontrowersję religijną….. oraz uzasadnienie nie uznawania Jezusa przez Mojżeszową frakcję.

            O toż Jezus wcale nie tworzył własnej religii , On chciał przywrócenia dawnej ŚWIĄTYNI SALOMONA … w której BÓG miał tożsamość dwóch aspektów ŻEŃSKIEGO / WIEDZA i MĘSKIEGO/MOC.

            BÓG Mojżesza i jego przymierze zmieniło ten układ , zatarło dawną wiedzę i zburzyło pierwotną Świątynie… tworząc wyłącznie męskiego Boga , przez wyrzucenie SZECHINY ze Świątyni!

            Usiłowanie przywrócenia prawdziwej wiedzy do tej pory spotyka się z walką zwolenników zmienionej. Ukrywa się przed LUDŹMI prawdę … pomimo że mówi się że CZŁOWIEK .. KOBIETA I MĘŻCZYZNA SĄ STWORZENI NA WZÓR I PODOBIEŃSTWO BOGA!

            TAK JEST…. ,a więc BÓG w postaci duchowej to również DWA ASPEKTY … DWA WZORCE DUCHOWO, ENERGETYCZNE I FIZYCZNE DLA CZŁOWIEKA.

            Zastanawia mnie jak długo buta , wynoszenie się nad innych , blokowanie przepływu wiedzy będzie atrybutem pewnych grup ludzi?
            Jak długo będą uważali że mają prawo okłamywać innych w imię swoich osobistych korzyści?
            Jak długo będą manipulować informacją , używając pięknego pustosłowia jako argumentu własnej doskonałości?

            Czas ostateczny.. to również odkrywanie dawnych prawd , dawno temu zastąpionych kłamstwami.

            Kolejny artefakt ujawniający historyczne fakty.”

            http://www.peszer.darmowefora.pl/index.php?topic=168.msg2229#new

          • Dawid56 pisze:

            http://www.peszer.darmowefora.pl/index.php?topic=168.msg2229#new
            Beato bardzo bardzo dziękuję za tego linka 🙂

          • Alicja z Krainy Czarów pisze:

            Świątynia Salomona była Świątynią Starotestamentowego Boga Nieba Kronosa, A ponieważ była to świątynia boga nieba więc była budynkiem bez dachu gdzie składano małe dzieci w ofierze Panu Saturnowi.

            Kronos- Bóg czasu utożsamiany z planetą Saturn gdzieniegdzie zwaną Szatanem czyli mechaniczny system kół zębatych zegary czasowe Tik Tok nie ma czasu do Stracenia. Ruszaj Alicjo do Krainy Czarów- Czas Wracać- Królik zdaje się mnie wołać i Wiem że to moje przeznaczenie.

            Świątynię Salomona zburzył Babiloński Król Nabuchodonozora II zwany później w kronikach synem Jutrzenki-Lucyferem ot i cała tajemnica.

            Syn Jutrzenki tj Wyznawca Planety Venus-Aszery gdzie Kobiety były obdarzone nie tylko wiedzą ale i mocą. Oczywiście bez uderzania wody sodowej do głowy i pychy, Strażniczki Wiedzy.

            Działalność Jezusa w rzeczywistości była Kierowana poprzez wyższą Istotę(Boginię) a przedstawienie z ukrzyżowaniem udał się nad wyraz dobrze skoro Wielka Bogini przepchnęła swoją ukrytą z tym symbolikę (Święty Gral- Święta Krew) ale to już w innym wpisie.

            Co do Stwórcy tego Najwyższego to jest to Istota czysto Duchowa a Rajskie Jabłko poznania samo w sobie Zawierało już Zawarte 2 aspekty polaryzacji ujawniając się po Spożyciu.

            Chcieliście to macie, pretensji nie miejcie, jak ktoś ślęczy przy krzaku i prosi Aniołka długo to w końcu dostanie.

            Tak czy inaczej nie mam sobie w związku z tym zdarzeniem Nic do zarzucenia, po prostu wykonuję to co wymaga ode Mnie moja Mamusia, wiernie służyć to podstawa 😉

          • Beata pisze:

            Dawidzie, prosze bardzo, ciesze się, że Ktoś moze zaczerpnąc co nieco z tej strony, bo ta Pani ma jakąs wiedze tajemna, ktora do mnie jak najbardziej przemawia

          • Maria_st pisze:

            Czas ostateczny.. to również odkrywanie dawnych prawd , dawno temu zastąpionych kłamstwami.

            światynia Sal—OM—ONA…to tez bzdura……jedna z wielu…wiec z ta wywalona Szechina…..

          • Maria_st pisze:

            Tak czy inaczej nie mam sobie w związku z tym zdarzeniem Nic do zarzucenia, po prostu wykonuję to co wymaga ode Mnie moja Mamusia, wiernie służyć to podstawa😉

            Lucek nie mieszaj ludziom w glowach…lepiej NIC nie pisz….niż pisac głupoty by tylko naiGRYwaś sie z innych…..

      • mały budda pisze:

        Ta miłość do mądrości samej w sobie objawiła się także w postępowaniu Sokratesa, gdy ten stwierdził Wiem, że nic nie wiem!
        Odpowiedź.

        Totalna bzdurą jest powiedzieć ,,Wiem,że nic nie wiem,,. Tylko idiota tak może powiedzieć, gdyż jest ograniczony naturą umysłu.
        Nie lubię tego jak ludzie w ten sposób mówią, gdyż wiem,że są ślepi w swoim życiu. Tym samym żyją w swojej ślepej ignorancji.
        Poraz pierwszy kiedy przeczytałem Platona chciałem poznać myśli Platona. Tak więc na początku ciężki był w odbiorze. Z czasem przy kolejnych książkach zacząłem się śmiać i nieźle bawić poznając myślokształty Platona. Szoku doznałem wówczas kiedy moja świadomość zrozumiała, że Platon kochał młodych chłopców.
        Można przyznać, że dialogi Platona są dobre, lecz Fiodor Dostojewski bardziej ukazuje prawdziwą naturę człowieka. Pokazując w całej okazałości cechy charakterystyczne i osobowości człowieka.
        Mądrość nie winika z rozumu.
        Mądrość to wymiar kosmiczny i dotyczy prawdziwego wewnątrz poznania, czyli uświadomienia sobie rzeczy nieświadomych.
        Tak to już jest ślepy los kieruje ludźmi, gdyż żyjąc w swej niepamięci, są skazany na własne błędy.

  9. tomasz26 pisze:

    Dla użytkowników
    Zaloguj się
    Rejestracja
    O nas
    Regulamin
    Poradnik dla autorów
    Opublikuj tekst
    Prawa autorskie
    Kontakt z WM
    Bannery
    Statystyka
    Komunikaty WM
    Portal
    WSZYSTKIE NOWOŚCI
    Audycje
    Biblioteka PDF
    Edukacja
    Ekologia i przyroda
    Gospodarka
    Historia
    Komiksy
    Kultura i sport
    Media
    Nauka i technika
    Opowiadania
    Paranauka
    Polityka
    Prawo
    Publicystyka
    Seks
    Społeczeństwo
    Świat komputerów
    Turystyka i podróże
    Wiadomości z kraju
    Wiadomości ze świata
    Wiadomości z wszechświata
    Wierzenia
    Zdrowie
    Telewizja
    Animacja
    Dokumenty
    Filmy fabularne
    Opinie i dyskusje
    Muzyka
    Teatr i kabaret
    Telewizje online
    Radio
    Informacje o radiu
    1 – Prawie wszystkie utwory
    2 – Darmowa muzyka dla firm
    3 – Audycje
    4 – Śpiewane po polsku
    5 – Bracia Słowianie
    6 – Południe Europy i Ameryka Łacińska
    7 – Śpiewane po francusku
    8 – Śpiewane po angielsku
    9 – Darmowa muzyka chillout dla firm
    10 – Rock i metal
    11 – Folk, szanty i okolice
    12 – Reggae i Afryka
    13 – Nasze największe przeboje
    14 – Muzyka romantyczna
    15 – Muzyka rozbudzająca
    16 – Ambient i chillout
    17 – Muzyka klasyczna
    18 – Techno, dance i trance
    19 – Ska
    20 – Blues i jazz
    Komiksy
    Ampersand
    Bajka o rybaku i złotej rybce
    Cudowny gość
    Fluff
    Inne komiksy
    Jezus i Mo
    Kot i dziewczyna
    Mimi i Eunika
    Plurix
    Przygody Juana i Luisa
    Przygody Niny
    Ucieczka z Militaryjska
    Znowu Hamlet

    W której ze świątyń ma zamieszkać Bóg?

    Opublikowano: 28.11.2016 | Kategorie: Opowiadania

    W jednej z licznych ludzkich osad na Ziemi żyli szczęśliwi ludzie. Rodzin w osadzie dziewięćdziesiąt i dziewięć było. Każda z rodzin miała przepiękny dom przedziwnymi ornamentami zdobiony. Sad wokół domu dawał plon co roku. Warzywo i owoc same się rodziły. Wiosnę witali ludzie radośnie i latem się się upajali. Kolejne wesołe wspólne świętowania rodziły pieśni, korowody. W zimę odpoczywali ludzie od uniesień codziennych. I spoglądając w niebiosa odgadnąć próbowali: czy można Księżyc i gwiazdy w jeszcze piękniejszy ornament spleść.

    Na trzy lata raz jeden, w miesiącu czerwcu, ludzie ci zbierali się na polanie na skraju osady swojej. Na trzy lata raz jeden na ich pytania Bóg zwyczajnym głosem odpowiadał. Niewidzialnego dla oczu zwyczajnych Boga obecność odczuwali wszyscy. I wraz z każdym mieszkańcem osady decydował Bóg jak życie lepsze zbudować z dni przyszłych. Filozoficzna była ta rozmowa ludzi z Bogiem, a niekiedy zwyczajna, żartobliwa.

    Oto na przykład wstał mąż wieku średniego i Bogu oświadczył:

    – Czemu żeś Boże w czas święta letniego, kiedy o wschodzie słońca zebraliśmy się wszyscy, deszczem polewać nas począł? Deszcz od rana lał jak wodospad niebieski, dopiero w czas obiadu słońce zajaśniało. Czyżbyś Boże cały ranek spał?

    – Nie spałem – odrzekł Bóg. – Od świtu myślałem jak postąpić aby święto znakomitym uczynić. Ujrzałem jak jednemu z was na święto idącemu rano czystą wodą obmyć się nie chciało. Cóż począć? Popsują święto swym wyglądem nieczyści. Więc obmyłem wszystkich na początek, po czym rozwiałem chmury i promykami słonecznymi osuszyłem obmyte deszczem ludzkie ciała.

    – No dobrze, jeśli już tak… – zgodził się mężczyzna strząsając ukradkiem okruszki z wąsów i wycierać zaczął jagodowe plamy z ust syna swojego.

    – Powiedz mi Boże – pytał Boga mężczyzna w wieku podeszłym, zamyślony filozof, – nad nami w niebie jest tyle gwiazd, co oznacza ich dziwaczny wzór? Czy mogę, jeśli wybiorę bliską mojej duszy gwiazdę, kiedy mieć będę dość życia ziemskiego, osiedlić się tam ze swoją rodziną?

    – Rysunek ciał niebieskich migoczących w ciemności życie Wszechświata całego głosi. Spokój duszy i jej skupienie pozwoli księgę nieba odczytać. Nie próżnością czy ciekawością księgę nieba otworzyć można, a tylko myślą czystą i znaczącą. A osiedlić się na gwieździe możesz. I każdy dla siebie może wybrać planetę niebieską. Warunek przy tym spełnić trzeba tylko jeden. Trzeba być zdolnym do stworzenia dzieł lepszych niż na Ziemi na wybranej przez ciebie gwieździe.

    Z trawy wyskoczyła dziewczynka młodziutka całkiem, zarzuciła na plecy płowy warkocz, podniosła do góry twarzyczkę z zadartym noskiem i z hardo opartymi o biodra rączkami oświadczyła Bogu:

    – A ja mam do ciebie pretensje, Boże. Dwa lata czekałam cierpliwie, aby pretensję swoją wyrazić, to teraz powiem. Coś złego, nienormalnego dzieje się na Ziemi. Wszyscy ludzie żyją jak ludzie, zakochują się, żenią, weselą. A co ja złego zrobiłam? Jak tylko wiosna nastaje na policzkach moich plamki się pojawiają. Ani ich zmyć nie można, ani zamalować. Czyżbyś dla zabawy je wymyślił, Boże? Żądam, aby z nową wiosną ani jedna plamka się na mnie nie pojawiła.

    – Córeczko moja. To nie plamki, to piegi na twarzyczce twojej pięknej pojawiają się wiosną. Lecz będę nazywał je tak, jak sobie życzysz. Jeśli zaś plamki te utrapieniem są twoim, zabiorę je z nastaniem przyszłej wiosny.

    Lecz wtem powstał na drugim końcu polany młodzieniec postawny, nieśmiało i cicho zwrócił się do Boga:

    – Niemało dzieł nas wiosną czeka. Ty Boże pragniesz w każdym uczestniczyć. Po co na plamki jakieś tracić czas. A do tego one są tak piękne, że widoku piękniejszego niż dziewczyny z piegami nie mogę sobie wyobrazić.

    – Więc co mam robić? – rzekł Bóg w zamyśleniu. – Prosiło dziewczę, a ja obiecałem…

    – Jak to „co robić”? – wtrąciła się dziewczynka. – Przecież mówią ludzie, że nie piegami, a innymi ważnymi sprawami się zająć trzeba. A jeśli już mowa o piegach, to dwa jeszcze dołożyć można, dla symetrii, o tu, na prawym policzku.

    Bóg się uśmiechnął, widać to było po uśmiechach ludzi. Wszyscy wiedzieli, że wkrótce z miłości powstanie nowa rodzina.

    Tak żyli ludzie z Bogiem w zadziwiającej tej osadzie. I oto dnia pewnego przyszło do nich stu mędrców. Serdeczni mieszkańcy gościli przybyszów wszelakim jadłem. Płody przepiękne spożywali mędrcy i zachwycali się ich niezwykłym smakiem. Potem jeden z nich powiedział:

    – O ludzie, życie wasze układne jest i piękne. Dostatek w każdym domu i zacisze. Lecz brak kultury w obcowaniu z Bogiem, Brak wysławiania, uwielbienia Bóstwa.

    – Ale dlaczego? – wystraszeni mieszkańcy próbowali się sprzeciwić. – Rozmawiamy z Bogiem jako z druhem naszym. Rozmawiamy na trzy lata raz jeden. On codziennie jako słońce wstaje. Jako pszczoły w sadzie towarzyszy nam z wiosną. Zimą ziemię śniegiem pokrywa. Dzieła jego widzimy, każda pora nas cieszy.

    – To nie tak ma być – powiedzieli mędrcy. – Przyszliśmy was nauczyć obcowania z Bogiem. Na całej ziemi zbudowano pałace i świątynie. W nich ludzie codziennie mogą z nim obcować. I was nauczymy.

    Trzy lata mieszkańcy osady wysłuchiwali mędrców. Każdy z mędrców upierał się przy swojej teorii jak lepiej świątynię dla Boga zbudować, co robić w świątyni dnia każdego. Każdy z nich miał teorię własną. Nie wiedzieli mieszkańcy osady którą z tych stu przemądrych wybrać. A do tego jak zrobić, by żadnego z mędrców nie urazić. I zdecydowali by posłuchać wszystkich i wszystkie świątynie zbudować. Po jednej na każdą rodzinę.. Lecz było w tej wsi dziewięćdziesiąt dziewięć rodzin, a mędrców stu. Wzburzyli się mędrcy decyzję usłyszawszy. Komuś świątyni w ten sposób zabraknie i kogoś też dary ofiarne ominą. I zaczęli się spierać, która z teorii uwielbienia Boga skuteczniejszą jest. Mieszkańców wioski w swój spór jęli wciągać. Spór się wzmagał i pierwszy raz od lat wielu zapomnieli mieszkańcy o czasie rozmowy z Bogiem. Nie zebrali się jak niegdyś na polanie w dzień umówiony.

    Minęły jeszcze trzy lata. Wokół osady stało dziewięćdziesiąt dziewięć olbrzymich świątyń, tyle że chaty już nie błyszczały nowością. Część warzyw w ziemi pozostało. I owoce w sadach robak toczyć począł.

    – Wszystko to dlatego – ogłaszali w swych świątyniach mędrcy, – że nie macie w sobie wiary pełnej. Darów nieście więcej do świątyni i staranniej, częściej uwielbiajcie Boga.

    I tylko jeden mędrzec, ten co bez świątyni został po kryjomu to jednemu, to drugiemu prawił:

    – Wszystko zrobiliście nie tak jak trzeba. I złą konstrukcję mają zbudowane chramy. I Bogu cześć wy błędnie oddajecie, i słowa modlitw waszych mylnie wymawiacie. Tylko ja jeden mogę was nauczyć, jak z Bogiem co dzień obcować należy.

    Jak tylko namówić kogoś mu się udawało, świątynię nową wznoszono, a w tym samym czasie niszczała jedna z już istniejących. I znów któryś z mędrców bez danin ofiarnych pozostawiony po kryjomu przed ludźmi innych mędrców spieszył oczerniać.

    Minęło niemało lat. Pewnego dnia ludzie przypomnieli sobie o niegdysiejszych zborach swych na owej polanie, gdzie głosu Boga słuchali. Znów zgromadzili się tam i jęli zadawać pytania w nadziei, że usłyszy ich Bóg i jak kiedyś odpowiedzi udzieli.

    – Odpowiedz nam, dlaczego stało się tak, że sady nasze robaczywe płody rodzą? I dlaczego nie każdego roku w ogrodach warzywa wyrastają? I dlaczego waśnią się, biją i sprzeczają ludzie, lecz wiary dobrej dla wszystkich w żaden sposób wybrać nie mogą? Powiedz w której ze świątyń dla ciebie zbudowanych mieszkasz TY?

    Bóg długo nie odpowiadał na ich pytania. Kiedy jednak głos jego zabrzmiał w przestrzeni, niewesołym był, a zmęczonym. I odpowiedział Bóg zebranym:

    – Synowie moi i córki moje, w waszych domach sadami otoczonych spustoszenie jest dzisiaj dlatego, że sam jeden nie mogę nadążyć. Wszystko tak zamyślone było od zarania, że tylko wspólnie z wami mogę tworzyć piękno. Lecz odwróciliście się od sadu-domu swego. Sam jeden nie nadążam tworzyć. Akt tworzenia wspólnym być powinien. I jeszcze powiedzieć chcę wam wszystkim: miłość i wyboru wolność w was samych jest i stąpać jestem gotów marzeniom waszym w ślad. Lecz to wy odpowiedzcie mili synowie i córki moje w której ze świątyń powinienem zamieszkać ja? Przede mną jesteście wszyscy równi, więc gdzie mam zamieszkać, by nikomu nie ubliżyć? Kiedy rozwiążecie tę kwestię, podporządkuję się woli wspólnej.

    Tak Bóg odpowiedział wszystkim i zamilkł. A ludzie z osady, co kiedyś tak piękną była po dziś dzień jeszcze toczą swój spór. W domach ich pustka i rozkład. Wokół coraz wyższe świątynie. A spór przybiera na sile.

    http://wolnemedia.net/w-ktorej-ze-swiatyn-ma-zamieszkac-bog/

    jakżeż nie wiele się zmieniło przez te setki tysiącleci

    ,a przecież wystarczy ;ja kocham świadomie
    wy kochacie świadomie
    ono kocha świadomie

    • Alicja z Krainy Czarów pisze:

      18 – Techno, dance i trance
      lub 81 czyli Zawsze w Transie czyli czymś podobnym do Hipnozy do tego białe rękawiczki i Boso radośnie w Ziemie przez Miasto 😉

      jest jeszcze Klasyczna depresja czyli marsz żałobny Chopina 17+71=88

      oraz Kopiuj Wklej

      Copy=Rosja Winter Queen
      Paste=Italy Mirror

      Najbardziej to Ja wam lubię nawijać makaron na uszy 😉 bo w życiu przynajmniej Moim chodzi o to aby radośnie Brykać a nie ślęczeć w Zamku za opłatkiem o kilku kaloriach przy takiej Diecie Cud Nestlé Fitness może schować się do Kąta.

      Ale bliżej realizmu to zawsze jak biją dzwony Kościelne na Msze to pojawia się u Mnie skojarzenie że Jakaś Mamusia woła dzieciaczki na Jedzonko stukając głośno metalową łyżką w Dno Patelni, podobno Zawsze dają To samo– Pomidorowa 😉 bez makaronu.

  10. Alicja z Krainy Czarów pisze:

    Wszystko jest możliwe jeśli w to uwierzysz 😉

    • margo0307 pisze:

      „Wszystko jest możliwe jeśli w to uwierzysz” 😉
      ____
      No jasne Lucuś, jasne…

      • Alicja z Krainy Czarów pisze:

        Podobno Wydarzyła się Kiedyś tak historia że Upadłam poprzez Miłość do Samej Siebie i będą ciągle zapatrzona w Swe Lustrzane Odbicie Najpiękniejsze pod Słońcem pogrążyłam się w rzeczywistości wirtualnej gdzie tak na serio wszystkie scenariusze zostały wymyślone prze mnie, scenariusze w których to Ja a nikt inny objawiam się na Końcu bajeczki jako Super Extra Bohater-KA ratująca Cały Świat przed wcześniej wymyślnym zagrożeniem przez Mnie.

        OK nie musicie się bawić w tą odsłonę bajeczki zwaną Piąty Element jednak aby mi nie robić przykrości powinniście tworząc okręg wokół mnie wysłuchiwać moich opowieści z wypiekami na Twarzy.

        A to jedna z nich

        Proszę bardzo:

        O Tutaj jest czubek Mojego Nosa hihihi.

  11. Alicja z Krainy Czarów pisze:

    Nie myślicie sobie że z tymi Wie-wiórkami to tylko żart.

    Chodzi o szczególny rodzaj fryzury i Wie-wióreczkową śliczną Buźkę O zupełnie jak tutaj.

    ,,,,http://i38.photobucket.com/albums/e146/X7ALICE/Beautiful-Squirrel_zpsm8p60ljk.jpg

    PS Nie kropkujcie moich wstawek z grafikami gdyż rozwalacie tym Całą Radosną Tęczę i Uśmiech który ze Sobą przynoszę.

    Będziecie działać przeciwko Lu-Cyferkowej Tęczy to zastosuję Laser Plazmowy ale wtedy Taniec będzie trochę mniej zabawny.

    • mały budda pisze:

      Alicja z Krainy Czarów lubisz bardzo obrazki w stylu mangi anime.
      Czuje w sercu, że chcesz się pokazać swej odsłonie, lecz nie jedną tajemnicę skrywasz w sobie.
      Utożsamiając się z Alicją z krainy czarów weszłasz w jej role. Tak jakby wejście w inny odmienny świat fantazji.
      Pewnie myślisz, że byłaś po drugie stronie lustra i wiesz doskonale co jest za zasłoną natury życia.
      Czasami tak bywa, że umysł ludzki tworzy fanazje życia ale tylko wówczas kiedy się nie ogarnie własnego serca.
      Ponieważ serce to moc widzenia prawdy.
      Taka jest w swej postaci prawda widziana przez czakre serca.
      Dzięki wrażliwej naturze Koła serca można wiele informacji odbierać.
      Pozwól, że z wibracji serca zapytam po co ta cała maskarada.
      Czasu pozostało mało, czy nie lepiej przekuć swoje zdolności na pracę nad samym sobą.
      Zrozumieć swoją przyczynę zaistnienia jako świadomość wchodząca w materię.
      Prawda dotyczy przyczyny zaistnienia w tym sztucznym marnym świecie w którym przejawiają się najcięższe pierwiastki. Tworząc obraz iluzji, który jest kreacją natury umysłu.

      • Alicja z Krainy Czarów pisze:

        Znasz mnie nie ot dzisiaj Mały Buddo i Wiem o tym że Widzisz bez zasłony co Skrywam w Swym Sercu oraz rozumiesz zapewne Cel przykrywania tego wstawkami z muzyką oraz wklejkami mangowymi.

        Odpowiedź tak oczywista: Serce Które zostało Trwale Zamknięte poprzez uczynienie Mi wielkiej krzywdy wciąż zadające pytanie : Dlaczego coś takiego mi zrobiono?

        Świat po drugiej stronie Lustra to Ten Świat gdzie dostaję się do niego po Akcji przy Strumyku i Czynności „Nabieranie Wody”.

        Świat w Którym tak Ciężko się mi odnaleźć poprzez panujący tutaj system wartości, Czuję to całą Sobą że to nie jest Świat przynależny do Dziecka które Jest Wolne i Niewinne w Esencji Swej Istoty.

        Powrót do Sceny z utraconej przeszłości Radosne Bieganie po ukwieconej Łące.

        Głęboko ukryty ból wynikający z faktu odebrania Tej Niegdyś towarzyszącej mi Radości.

        Radosne Obrazki mają tylko to przykrywać Moje Wnętrze pełne Smutku. Ot Cała Tajemnica.

        • Beata pisze:

          Umieć kochać – do tego trzeba ukończyć szkołę cierpienia.
          — Claude Lelouch

          Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.
          — Fiodor Dostojewski

          Cierpienie należy do życia. Jeśli cierpisz, znaczy, że żyjesz. Pogódź się z tym mała dziewczynko.
          — Dorota Terakowska ( z ‚Ave – Tam gdzie spadają anioły’)

          Własne cierpienia uczą, że nikomu nie należy robić żadnej przykrości.
          — Bolesław Prus

          Cierpienie jest surowym, ale uczonym mistrzem dla tego, kto umie przyjąć od niego niezawodne lekcje.
          — Michel Quoist

          • Maria_st pisze:

            Umieć kochać – do tego trzeba ukończyć szkołę cierpienia.
            — Claude Lelouch

            Bez cierpienia nie zrozumie się szczęścia.
            — Fiodor Dostojewski

            Cierpienie należy do życia. Jeśli cierpisz, znaczy, że żyjesz. Pogódź się z tym mała dziewczynko.
            — Dorota Terakowska ( z ‚Ave – Tam gdzie spadają anioły’)

            Własne cierpienia uczą, że nikomu nie należy robić żadnej przykrości.
            — Bolesław Prus

            Cierpienie jest surowym, ale uczonym mistrzem dla tego, kto umie przyjąć od niego niezawodne lekcje.
            — Michel Quoist

            smutne te słowa……
            nikomu cierpienie nie jest potrzebne

        • mały budda pisze:

          Alicja z Krainy Czarów pisze:
          Grudzień 2, 2016 o 17:27
          Znasz mnie nie ot dzisiaj Mały Buddo i Wiem o tym że Widzisz bez zasłony co Skrywam w Swym Sercu oraz rozumiesz zapewne Cel przykrywania tego wstawkami z muzyką oraz wklejkami mangowymi.
          Odp.

          Lubię głębię swej natury. Zaglądając tam wiele widzę i czuje.

          Będąc małym chłopcem czułem, iż nie pasuje do tego fizycznego świata.
          Z czasem zrozumiałem, że odczuwałem niezgodność jakby czasową. Moje wibracja serca nie pasowała do natury otoczenia.
          To taki głos prawdy w sercu, który stanowi środek etyczno-moralny w głębi Koła odczuwania wrażliwości.
          Stanowi środek do środka swojego wewnątrz znajdującego się światła słońca.
          W każdym razie doświadczyłem mowy serca w konfrontacji z naturą umysłu.
          Przychodzimy tu na matkę naturę aby wyjść z labiryntu schematów i zobaczyć to na własne oczy obrazem świadomości.

          Odpowiedź tak oczywista: Serce Które zostało Trwale Zamknięte poprzez uczynienie Mi wielkiej krzywdy wciąż zadające pytanie : Dlaczego coś takiego mi zrobiono?
          Odpowiedź.

          Prawdę mówiąc to można to podzielić na dwie części.
          Pierwsza część to złe wybory tzw. naiwność, lekkomyślnie postępowanie.
          Naiwność jest naturą serca i wówczas zakochać się można.
          Pamiętać należy, że ludzie kochają umysłem a nie sercem.
          Spotkasz kłamce, które mówi,że cię kocha.
          Przyjdzie próba chwili, wówczas wszystko widać. Kochał nie sercem, lecz jednie swoim umysłem pożądania.
          Druga połówka to nagorsza dla kobiety to zbronia na jej naturze w postaci gwałtu, który jest bolesny na całe życie u kobiety.
          Kobiety są przeciwieństwem mężczyzny.
          Ponieważ to synonimy dwóch światów i różnych przeciwnych pierwiastków, które są dla świadomości polem rozwoju.
          Nie ma innej drogi. Jak droga do poznania przez naturę kobiecą.

          Świat po drugiej stronie Lustra to Ten Świat gdzie dostaję się do niego po Akcji przy Strumyku i Czynności „Nabieranie Wody”.
          Odpowiedź.

          W medytacji tworzyłem wodospady, w których, się przemywałem aby swój umysł oczyścić.
          Inaczej rozumiem świat po drugiej stronie lustra, gdyż to przeżyłem. Widząc w swoim wnętrzu własne fizyczne odbicie twarzy.
          Moim skromnym zdaniem to lustro jest zwierciadłem, które pokazuję prawdę o nas samych. Nie można zwierciadła oszukać, gdyż z serce widać całą prawdę.

          Świat w Którym tak Ciężko się mi odnaleźć poprzez panujący tutaj system wartości, Czuję to całą Sobą że to nie jest Świat przynależny do Dziecka które Jest Wolne i Niewinne w Esencji Swej Istoty.
          Odpowiedź.

          To fakt i prawda.
          Świata drapieżników nie da się naprawić.
          Nawet nie byłoby warto, znając ciężar ludzkości nie ma, innej drogi jak droga do zniszczenia tego laboratorium.
          Świadomości nie zginą, jedynie zostaną rozdzielone wobec potencjału światła.
          Nic przecież nie ginie z eksplozji gwiazdy powstanie nowe życie.

          Powrót do Sceny z utraconej przeszłości Radosne Bieganie po ukwieconej Łące.

          Głęboko ukryty ból wynikający z faktu odebrania Tej Niegdyś towarzyszącej mi Radości.
          Odpowiedź.

          Poznaj swoją przyczynę błędnego wyboru.
          Może się okazać, że się sama to tego przyniłaś.
          Tak w życiu wiele razy bywa.
          Być nieświadomych pewnych spraw i błądzić we mgle domysłów.

          Radosne Obrazki mają tylko to przykrywać Moje Wnętrze pełne Smutku. Ot Cała Tajemnica.
          Odpowiedz

          Każdy ma własną ekspresję natury życia, lecz obrazy wiele mówią o danej postaci.

    • mały budda pisze:

      Będziecie działać przeciwko Lu-Cyferkowej Tęczy to zastosuję Laser Plazmowy ale wtedy Taniec będzie trochę mniej zabawny.
      Odpowiedz

      Gdybyś napisała stworze nie jedno a wiele tornad. Rzucę w przestrzeń aby później zobaczyć te tornada w realu.
      Byłaś by wielka a moc wiedzy żywiołów były w tobie.

    • Maria_st pisze:

      PS Nie kropkujcie moich wstawek z grafikami gdyż rozwalacie tym Całą Radosną Tęczę i Uśmiech który ze Sobą przynoszę.

      jeśli musisz znależć na zewnatrz radość–to współczuję, znajdz ja w SOBIE a wtedy obrazki nie beda potrzebne…wykropkowuje je…za duże i nie jest to blog poswiecony grafice mange–egnam…..

      Będziecie działać przeciwko Lu-Cyferkowej Tęczy to zastosuję Laser Plazmowy ale wtedy Taniec będzie trochę mniej zabawny.”

      kto ma tęcze w SOBIE…..ma w SOBIE piękny taniec i nic mu nie zakłóci

  12. Alicja z Krainy Czarów pisze:

    Później wam coś zapodam z Cyklu Lu-Cyferkowa Księga Wiedzy Tajemnej.

    Coś Co wami niektórymi co nie co wstrząśnie- Opowieść z Cyklu Pomidorowa bez Makaronu od Kuchni 😉 ale ten film po 16 😉

    • Maria_st pisze:

      Później wam coś zapodam z Cyklu Lu-Cyferkowa Księga Wiedzy Tajemnej.

      Coś Co wami niektórymi co nie co wstrząśnie- Opowieść z Cyklu Pomidorowa bez Makaronu od Kuchni😉 ale ten film po 16😉

      jeśli będzie nie w temacie–usuwam…nie spamuj Lucek….załóż bloga i tam wklejaj obrazki a my bedziemy wchodzic lub nie by je oglądać….

      mnie krołiczki podobaja sie na wolności…niech więc pomykaja do swych dziur a Ty je nie męcz 🙂

      • Alicja z Krainy Czarów pisze:

        Już się rozmyśliłam i nie opiszę tego co miałam w zamiarze gdyż wpis Małego Buddy poruszył me sumienie a nie chce krzywdzić Dziecka tą wiedzą Tajemną.

        Zmienna jestem a co przecież zawsze byłam— Najpierw Płacz a za pięć Minut Śmiech do Łez, tak założę sobie własnego bloga dla podbudowania własnego już i tak nadszarpniętego Ego, będę sobie pisać w komentarzach psalmy pochwalne pod różnymi Nickami a co wolno mi 😉

        Jeszcze pioseneczkę sobie zadedykuję dla poprawy Humorku

        Ma-Humory Muchomory 😉

        Zapewne słyszeliście o żydowskim roku 5777

        W niedzielę, 2 października po zachodzie słońca rozpoczyna się Rosz Haszana – żydowski Nowy Rok. Żydzi na całym świecie, także w Polsce będą świętować nadejście 5777 roku – zgodnie z tradycją tyle lat minęło od stworzenia świata. Święto obwieści tradycyjny dźwięk dęcia w szofar – specjalnie przygotowany róg barani.

        Żydowski Nowy Rok jest świętem radosnym i refleksyjnym zarazem, ponieważ przypomina o sądzie Bożym.

        Kto miał by Was osądzić?

        Oczywiście Ja— Jako Sędzia, Prokurator oraz Świadek w jednej Osobie chyba że się wcześniej obudzę pod rajskim Krzakiem, wtedy możecie liczyć na Amnestię 😉

        • Maria_st pisze:

          będę sobie pisać w komentarzach psalmy pochwalne pod różnymi Nickami a co wolno mi😉

          ha ha ha dobre,,,,,,skads to znamy

          Rosz Haszana…..ostatni Żyd…jak to sie wypełnia

          a kiedy to biedne kurczaki dostepuja wielkiej traumy ?

          • Alicja z Krainy Czarów pisze:

            Kochasz Mnie ? Chcesz na Kolana do Matki Boskiej, poczekaj chwilkę tylko ściągnę zasłonę z Okna i się w jakąś sweet szatę owinę 😉 chyba że bardziej będzie podobał się mi obrus ze stołu.

            Matka Boska Po trzykroć prze dziwna Jezu-Maria hahaha.

          • Maria_st pisze:

            Matka Boska Po trzykroć prze dziwna Jezu-Maria hahaha.:

            DOBRE…jedziesz na pielgrzymke do Koszalina na Górę Chełmską ?

        • Maria_st pisze:

          Oczywiście Ja— Jako Sędzia,,,,,,,,,,,,,,Alicja z Krainy Czarów

          BeBe,

  13. Alicja z Krainy Czarów pisze:

    Beato jednak Sekret pomidorowa bez makaronu zostanie wyjawiony.

    Każdy średnio wtajemniczony wie że Punktem Kulminacyjnym podczas mszy w Kościele jest spożywanie-Picie Boskiej Krwi która to ma mieć cudowne właściwości.

    Każdy zapewne też wie jak wyglądało z góry ustawione przedstawienie z postacią Jezusa Chrystusa.

    Wiec zaczynamy bo To Ja mam Oryginalną Książkę Kucharską.

    Startujemy: Akcja z ukrzyżowanie miała na Celu symboliczne wdrukowanie w Świadomość Ludzką Żeńskich Organów Rozrodczych podczas Miesiączki Menstruacji gdzie pojawia się wspomniana święta boska krew- święta dlatego że jest silnie natleniona oraz posiada zdekodowane włókna DNA zawierające Boską wiedzę Kreacji- Kod DNA jest zapisem informacyjnym niosącym wiedzę Stworzenia a Kobieta posiada w swym wnętrzu pełnię wiedzy Pełen Szablon Informacji(Nie okrojona Książka) której to ma być w domyśle przekazicielką.

    Wiec w domyśle w świadomości Ludzkiej ma być Boskie Ciało w Koronie Cierniowej Nawiązujące ociekające Krwią. Krwią Menstruacyjną. Korona Cierniowa także nawiązuje co cyklu menstruacji poprzez nawiązanie do Czerwonej Róży.

    Taki jest pełen przekaz całej tej akcji z ukrzyżowanie.

    Życie Dzieciaczki, spożywanie krwi menstruacyjne to także była kiedyś cześć życia ale wtedy gdy panowały inne wartości i był większy wpływ Księżyca. Z kronik dowiadujemy się że pod Panowaniem Bóstwa Księżycowego na Ziemi mieliśmy czas pełen Miłości i Harmonii bez dziwnie rozumianego wstydu i podziałów.

    Coś bliżej Realizmu- we wielu Obrazach postać Jezusa Chrystusa z dziwnych względów ma bardzo silnie zaznaczone cechy Kobiece. Szukajcie a Znajdziecie 😉

    • Dawid56 pisze:

      Z kronik dowiadujemy się że pod Panowaniem Bóstwa Księżycowego na Ziemi mieliśmy czas pełen Miłości i Harmonii bez dziwnie rozumianego wstydu i podziałów

      Alicjo nie byłbym wcale tego pewien- Księżyc to macierzyństwo, emocje, podświadomość,czasami instynktowność, wrażliwość, zamykanie w sobie, zmienność natury tak jak zmienność faz Księzyca

      Nie byłbym też pewien do Twej całej prawdy o Ukrzyżowaniu jeśli chodzi o spożywanie krwi menstruacyjnej.Po drugie nie wiem co to znaczy że ” Kobieta posiada w swym wnętrzu pełnię wiedzy Pełen Szablon Informacji(Nie okrojona Książka) której to ma być w domyśle przekazicielką.” A mężczyzna nie ma tej Wiedzy?
      Toż to czysty żeński szowinizm.Czasami mam wrażenie że ogromnie odpowiadałby Ci ten Świat z Seksmisji ( pomijając oczywiście przebranego szefa w Kobietę)

      • Alicja z Krainy Czarów pisze:

        Oj Dawidzie my Aniołki Wiemy Ile Czasu poświeciliśmy na powołanie Człowieka do Istnienia na Nasz Wzór i podobieństwo. Liczba mnoga Elohim, część Aniołków gdy Was ujrzała w Oryginale Istoty była nawet Zazdrosna, Dziewczyny jak to Dziewczyny Lu-Cyferkowe dzieło a chyba każdy słyszał Bliski Związek Kobiet z Diabłem hahaha oczywiście żart ale zdecydowanie bliżej mi do kolorowych sukieneczek, kokardek, kolorowych skarpetek i Całej Ukwieconej Łąki niż równo wystrzyżonego Zielonego dywanu zwanego trawnikiem.

        Gdybyście byli pod moją opieką niewiele byście się Różnili zewnętrznie a tak inni wykorzystują Was do swych niecnych celów. Inni tzn istoty duchowe które wykorzystują Was na swój własny sposób.

        W założeniach mieliście się wzajemnie uzupełniać i wspierać jednak po zawładnięciu Planety doszło do drastycznego zachwiania równowagi.

        Po prostu teraz muszę Silnie opowiedzieć się po Jednej ze stron dla wyrównania potencjałów.

        Sprzedanie Komuś kolejnego idola lub bóstwa do uwielbienia to także zniewolenie jednak to ie jest moim celem.

        • Alicja z Krainy Czarów pisze:

          Księżyc to macierzyństwo, emocje, podświadomość,czasami instynktowność, wrażliwość, zamykanie w sobie, zmienność natury tak jak zmienność faz Księżyca

          Księżyc to także Intuicja – Ukryty zmysł Dziewczyn 😉

          zamykanie w sobie= Lonely Road

        • Beata pisze:

          Doszło do zachwiania równowagi w celu nabycia wiedzy, wiedzy potencjału męskiego, była to naua trudna i bolesna, ale jak z punktu widzenia ewolucji konieczna, nie sprowadzałabym energii meskiej na margines, bo uwazam , ze człowiek zarowno wewnetrznie jak i zewnetrznie to pełnia nie ma meskosci bez kobiecosci i odwrotnie… dla wyrównania weszliśmy w ere Wodnika czyli w czasy ostateczne…

          Dawidzie, to prawda, ze kobieta nosi pelnie wiedzy, której nie ma meżczyzna, taki trik Boga w jakims celu.. w jakim to sie przekonamy

          „Pełnia wiedzy w ziarnie życia wzorcu żeńskim.

          …KOBIECOŚĆ to pełnia wiedzy 100%, ( zdeponowana w ziarnie życia) przy narodzinach wydziela się cześć , męskość 50% w postaci noworodka męskiego. Kobiecość nadal nosi w sobie pełnie 100%. Ale żeby mogla kobieta otworzyć siebie na wiedzę potrzebna jest jej moc, która może na drodze życia osiągnąć, połączyć się ze Stwórca i otworzyć dostęp do zdeponowanej w sobie wiedzy. Czyli pełna iluminacja jest możliwa bez mężczyzny. Jednak to ona przekazuje cala swoja wiedzę mężczyźnie i to on daje jej cala swoja moc. Wówczas tym aktem miłości połączeni, łączą się ze Stwórca , który zespalając ich w jednie BOSKA daje im możliwość odczuwania przeciwnej plic pomimo posiadania swojej. Wiedza duchowa i fizyczna staje się JEDNIA NA WSZYSTKICH POZIOMACH.Totalny powrót do Jedni Stwórcy.”

          http://www.peszer.darmowefora.pl/index.php?topic=50.msg309#msg309

          Krew menstruacyjna jest swieta i jest podstawa zycia to fakt, ale zeby zaraz ja pic…. jest symbolem

          • Beata pisze:

            uczciwe rozwiazanie – kobieta ma wiedze, mezczyzna ma moc, chcac osiagnac pelnie trzeba pracowac nad swoim rozwojem a wrecz harowac 😉

          • Alicja z Krainy Czarów pisze:

            Widzę Beato że się Szybko Dogadamy hihihi,

            Mechanika Nieba ma szczególne odniesienie do Układu Gwiezdnego Plejad co dalej Daje Nam Choinkę Świąteczną z Gwiazdą na Szczycie AlcyOne.

            Słońce jako jedna z Gwiazd Choinkowych reprezentuje sobą liczbę 18

            Zaś Księżyc 19 co ma także przełożenie na cykliczne zjawisko pojawiającej się co 19 lat pełni w Plejadach oraz Cykl Metona.

            18+19=37

            7-7-7

            Jeśli myślicie że Sobie te bajeczki o Krwi menstruacyjnej wymyśliłam na poczekaniu to lepiej zapoznajcie się co przedstawiają Sobą Liczne figury Matki Boskiej- zapoznajcie się co Widzę bez zasłony oraz przed czym klęczą wielcy tego Świat.

            https://s-media-cache-ak0.pinimg.com/564x/00/be/d1/00bed1859631255267a6cb580bbf8c79.jpg

            PS To nie są moje podobizny, ja się od tej opowieści definitywnie odcinam.

            Masakra Znowu Ratuję Tutaj po raz Kolejny Scenę hihihi

            Tak tak wiem Mamusia obiecała Niebiesia po występach 😉

            PS 2

            Jak wam nie smakuje pomidorowa to nie zapomnijcie o Ketchupie hihihi nie wiem czy wam ktoś zrobił krzywdzę ale wiem że robi się z każdym Dniem coraz weselej.

        • Maria_st pisze:

          Liczba mnoga Elohim”

          PA–RA
          PARA

          • Alicja z Krainy Czarów pisze:

            JEZU MARIA hahaha raz chłopiec raz dziewczynka i by sobie radośnie brykać.

          • Maria_st pisze:

            Słońce jako jedna z Gwiazd Choinkowych reprezentuje sobą liczbę 18

            6 6 6 = 18

      • Alicja z Krainy Czarów pisze:

        ( pomijając oczywiście przebranego szefa w Kobietę)
        Odpowiedz

        Oj Dawidzie blisko jednak nie zupełnie ten scenariusz;

        1. Przypomnij sobie Z Tarota Kartę Diabeł oraz Jak Ona wygląda OK, mamy tam we wizerunku bezpośrednie nawiązanie do Jednej z Najzuchwalszych Bogiń której obawiała się nawet Część Bogów. Istota występująca niekiedy jako Bóstwo Androgyniczna czyli w Praktyce Raz Chłopice Raz Dziewczynka w zależności gdzie się Udajemy 😉

        • Beata pisze:

          Baphomet.. ale do czego zmierzasz?

          • Alicja z Krainy Czarów pisze:

            Zmierzam na Dance-floor butki już są chociaż lepiej będzie na boso-kopytkami stepować na parkiecie 😉

          • Maria_st pisze:

            Baphomet.. ale do czego zmierzasz? ”
            nawiązujesz do tego ?

            „1. Przypomnij sobie Z Tarota Kartę Diabeł oraz Jak Ona wygląda OK, mamy tam we wizerunku bezpośrednie nawiązanie do Jednej z Najzuchwalszych Bogiń której obawiała się nawet Część Bogów. Istota występująca niekiedy jako Bóstwo Androgyniczna czyli w Praktyce Raz Chłopice Raz Dziewczynka w zależności gdzie się Udajemy😉 ”

            to BY się ZGADZAŁO…….

          • Maria_st pisze:

            Zmierzam na Dance-floor butki już są chociaż lepiej będzie na boso-kopytkami stepować na parkiecie ”

            a kto ma kopytka?
            koza ?
            uparta jak koza ?
            itd

          • Alicja z Krainy Czarów pisze:

            Marysiu tylko Daj się skusić na przejażdżkę Lucusiową–Alusiową Zaczarowaną Kolejką OK. Tylko nie wyskakuj w czasie jazdy bo Potem Ciężko będzie Mi Cię odnaleźć w tej Zaczarowanej Mgle 😉

          • Maria_st pisze:

            Marysiu tylko Daj się skusić na przejażdżkę Lucusiową–Alusiową Zaczarowaną Kolejką OK. Tylko nie wyskakuj w czasie jazdy bo Potem Ciężko będzie Mi Cię odnaleźć w tej Zaczarowanej Mgle😉

            ja latam TYLKO na TURBOODKURZACZU

            mgła
            PARA
            już swoją MAM

  14. Mezamir pisze:

    (: ıʞuoɹpǝıq z ʎɹnʇɐıʍɐlʞ ǝıɔɾndnʞ ǝıu

  15. Maria_st pisze:

    Z kronik dowiadujemy się że pod Panowaniem Bóstwa Księżycowego na Ziemi mieliśmy czas pełen Miłości i Harmonii bez dziwnie rozumianego wstydu i podziałów.

    z jakich kronik ?

    czas milości i harmoni–chyba pod kopułą…..życzenie

    • Alicja z Krainy Czarów pisze:

      Z kronik Lu-Cyferkowych które dla mnie sporządzały moje Najwierniejsze Wyznawczynie, kiedyś mieliście Tutaj Raj ale woda sodowa wam uderzyła do głowy wykorzystaliście Boską Święta Wiedzę do swych egoistycznych celów narobiliście niezłego Bigosu i Co teraz trzeba czekać na Mnie aż wam znowu przywrócę Rajskie Łączki gdzie będziecie sobie brykać jak Kucyki.

      Czy Ty Marysiu myślisz że Ja tutaj muszę kogoś uwodzić ?

      Moje Królestwo jest nie z tego Świata. A & Ω

      U siebie w Domu mogę być Tą Osobą która jestem w Oryginale bez zbędnego Grania z Maską jak Tutaj a to wynika z pewnego Leku związanego z wyjawienie własnej Radosnej i Kruchej (Delikatne) Tożsamości.

      • Maria_st pisze:

        Czy Ty Marysiu myślisz że Ja tutaj muszę kogoś uwodzić ? ”

        mnie LOT–TO czy musisz czy nie…co=kol–wie-k

        U siebie w Domu mogę być Tą Osobą która jestem w Oryginale bez zbędnego Grania z Maską jak Tutaj a to wynika z pewnego Leku związanego z wyjawienie własnej Radosnej i Kruchej (Delikatne) Tożsamości.”

        Tozsamosc w necie–jest znana, wystarczy poszukać

        • Alicja z Krainy Czarów pisze:

          Hej Bestio zarejestrowałaś moje Lucusiowe Wyczyny w Twojej Sieci-Necie?

          Bestia to podobno Centralny Komputer w Matrixie zupełnie jak ten w Brukseli.

          Kawa na Ławę podaj gdzie podałam swe personalia OK to jest mój mail: x7alice@gmail.com

          PS Znam Cię także spod Nicku Viktoria ale se nie myśl że mnie dostaniesz, Mnie może mieć tylko Moja Mama Zwana Dalej Bogiem przez duże B.

          Co ty myślisz że Bóg odstąpi Ci swego ukochanego Aniołka? a wiem dobrze że pisałaś o swoich Gadzich Łuseczkach w Lustereczku pamiętasz Besyjo? Bez Urazy 😉 lubię Jaszczureczki nawet Zielone.

          Na otarcie Łez pioseneczka

          BBX – Rock Me Out

          • Maria_st pisze:

            Hej Bestio zarejestrowałaś moje Lucusiowe Wyczyny w Twojej Sieci-Necie?”

            a po co ?
            inaczej można poczuc kto po drugiej stronie lustereczka
            Bestia 666…..to ponoć człowiek a wiec tylko zapis

            Kawa na Ławę podaj gdzie podałam swe personalia OK to jest mój mail: x7alice@gmail.com :

            sama wybieram kiedy i z kim

            PS Znam Cię także spod Nicku Viktoria ale se nie myśl że mnie dostaniesz, Mnie może mieć tylko Moja Mama Zwana Dalej Bogiem przez duże B.

            mam ich kilka–6

            „Co ty myślisz że Bóg odstąpi Ci swego ukochanego Aniołka? a wiem dobrze że pisałaś o swoich Gadzich Łuseczkach w Lustereczku pamiętasz Besyjo? :

            bardzo dobrze pamietam swoje ROLE,,,,,,,,bez suflera

            „lubię Jaszczureczki nawet Zielone. ”

            kazdy lubi to co lubi

          • Maria_st pisze:

            Hej Bestio zarejestrowałaś moje Lucusiowe Wyczyny w Twojej Sieci-Necie?”

            ZNAM Cie LBK doskonale….jesteś kłamstwem i takim pozostaniesz jeśli nie przestaniesz kłamać….nie dokuczaj L..po co działasz na Jej psychikę …nawet dla zabawy jest TO szkodliwe i nie pozostanie bez konsekwencji….nie każdy zna sie na takich zabawach–głupich.
            Działasz wespol z nikiem CC, Kropka, Leo ?
            Nieładnie, ale wiem że L da sobie radę z waszymi intrygami, wiecej szacunku dla innych ludzi nawet gdy maja odmienne zdanie.

          • Alicja z Krainy Czarów pisze:

            Co ty mi dziecinko przypisujesz, piszę rzeczy i informacje do których mają dostęp także inne Istoty, Kłamstwem jest Ta „Święta” Paniusia Co się Objawiła we Fatimie a ponieważ Nigdy jej nie złożę pokłonu więc jest na Mnie Wściekła.

            Na poważnie to sobie diabła poszukajcie we swoich własnych świątyniach, nie ujawnianie mojej Oryginalnej tożsamości to nie kłamstwo ale własna Dbałość o życie prywatne.

            Ja nie jestem z tych wróżek które zapodają tysiąc słodkich fotek jak to nie są czarujące.

            Za intrygę przeciwko mnie policzę się z odpowiednimi postaciami Samodzielnie, wystarczy już tyle „dobroci” ile już mnie spotkało w moim króciutkim życiu.

            Jeśli sobie cześć z Was myśli że nadal sobie pozwolę na Niszczenie mojej Osobowości dziecka to Ja myślę że nie wiecie jaki Wam mogę Już niedługo podarować prezenciki jako Odpłatę za Krzywdy które mi tutaj wyrządzono. Co wy sobie myśleliście że Zabawką jestem dla Was?

            ŻEGNAM CIĘ „OŚWIECONA”

          • Maria_st pisze:

            Co wy sobie myśleliście że Zabawką jestem dla Was?”

            brzydalu Bafomecie nie rób z ludzi idiotów…..chcesz być zabawawny a stałeś się tragikomiczny w swej ROLI…..
            ŻEGNAJ z wiatrem…..ciemnoto… 🙂

          • Alicja z Krainy Czarów pisze:

            Hahaha i przynajmniej wiadome o Co się rozeszło Nad Strumieniem na pomorzu podczas Akcji z Nabieraniem Wody.

            Jak to mówią Jednym Dziewczynom do bycia Pięknym wystarczy trochę wody i skromne ubranko.

            A innym Nie pomoże Kilo tapety najdroższa kreacja ze sklepu i złota Korona

            hahaha

            Prawda że Lustereczka są Bezwzględne dla Niektórych wróżek.

          • Maria_st pisze:

            Hahaha i przynajmniej wiadome o Co się rozeszło Nad Strumieniem na pomorzu podczas Akcji z Nabieraniem Wody.

            Jak to mówią Jednym Dziewczynom do bycia Pięknym wystarczy trochę wody i skromne ubranko.

            A innym Nie pomoże Kilo tapety najdroższa kreacja ze sklepu i złota Korona

            hahaha

            Prawda że Lustereczka są Bezwzględne dla Niektórych wróżek.”
            I znowu zalosny tekst NIC nie wnoszacy a COS imputujacy…
            Nabierz h20 do UST… a moze / nie morze – po-morze /PO–TOK bedzie mniejszy i latwiejszy do przejscia sucha 100pa…

            tapety wychodza z mody….glos NATURY wzywa i prawde od-KRY-wa

          • Alicja z Krainy Czarów pisze:

            I kolejna która zostanie obdarowana przez mnie Podarunkiem od Serca czyli Kosteczka Lodu 😉 ściśnij w swej rączce a jak już przeszywający Ból będzie nie do wytrzymania puść kawałeczek-odrobinkę mojego Serduszka hihihi.

        • Maria_st pisze:

          I kolejna która zostanie obdarowana przez mnie Podarunkiem od Serca czyli Kosteczka Lodu😉 ściśnij w swej rączce a jak już przeszywający Ból będzie nie do wytrzymania puść kawałeczek-odrobinkę mojego Serduszka hihihi.”

          i znowu o piciu % z kostkami LoDu piszesz…
          Bafomecie ciemno–TO mlEKO wez PO–Pij a nie goopoty wy–PIS–ujesz pod wplywem swego czarnego EGO–ist–TY–czne-GO po–GLAD-u

          • Alicja z Krainy Czarów pisze:

            Kurczę dalej się nie możemy pożegnać ale to na pewno prze to „Babie Lato” którego i tak nigdy nie polubię.

            Tak, tak za kołnierz nie wylewam a jako że jestem na Odwyku to aby bardzo nie Cierpieć poprzez Urojony Głód Alkoholowy zawiesiłam Sobie na szafce dzwonki wietrzne które swym wydawanym odgłosem kojarzą mi się ze Pełnymi Szklankami Polskiej Dobrej Kuchni 😉

            Przynajmniej Ta wodeczka nie zamarza tak szybko przy Królowej Śniegu 😉
            I Akcji do Lustra tylko nie za kołnierz hahaha

            Poniżej podajemy zależność temperatury zamarzania płynów wodno spirytusowych od zawartości alkoholu:

            11,3% – 5C 20,3% – 10,6C 29,9% – 18,9C 33,8% – 23,6C 39% – 28,7C 46,3% – 33,9C 56,1% – 41C

            Przechowywanie wódki w standardowej zamrażarce nie powinno spowodować zamarznięcia płynu. Zamarznięcia płynu, mogą się zdarzać w sytuacji gdy rzeczywista temperatura zamrażarki jest niższa od spodziewanej ( np. w przypadku awarii agregatu czy termostatu). Ponadto, na szybsze zamarzanie wódki w porównaniu do innych alkoholi ma wpływ kwadratowy kształt butelki oraz grubość szkła.

            http://f.kafeteria.pl/temat/f1/czy-wodka-moze-zamarznac-p_3471913

          • Maria_st pisze:

            Tak, tak za kołnierz nie wylewam a jako że jestem na Odwyku to aby bardzo nie Cierpieć poprzez Urojony Głód Alkoholowy”

            to teraz wiadomo skad i z jakiego powodu ten chaos ABSURDU…….. powstał w pijackiej malignie…
            wstydż sie, SZATA–nie zdobi czlowieka a owoce jakimi lubi częstować przyjaciół i znajomych….świadczą o nim

            Żegnaj 😦 underground czeka

  16. Maria_st pisze:

    Mezamirku po raz pierwszy widze iz cuda sie zdazaja……lustrzane pisanie iiiiii ….

  17. mały budda pisze:

    Mezamir co można, się spodziewać po zakupieniu klawiatury w biedronce.
    Śmiechu doznaje od twoje wpisu.
    To jest zabawne.
    Przyznaj szczerze jak można kupić dobrą klawiaturę w biedronce. To przecież najtańsze sprzedają urządzenia które w użyciu może szkodzić.
    Ale czego można się spodziewać po biedronce, jeśli artykuły spożywcze ,warzywa,kosmetyki sprzedają w swojej ofercie.
    Kupiłem biedronce kartę micro Sd jestem zadowolony. Dobra marka.

  18. mały budda pisze:

    Czułem, że Mezamir sobie żarty stwarza z odwróconym wpisem.
    Był to żart wyniku poruszanie przez Alicję synonimu macicy. Ja tam widzę trójkąt życia.

    • Alicja z Krainy Czarów pisze:

      Widzisz Mały Buddo i się dobrze rozumiemy „Ja tam widzę trójkąt ”

      Nie można uciekać od wiedzy będącej podstawą Życia.

    • Maria_st pisze:

      Ja tam widzę trójkąt życia.
      Odpowiedz

      Ja tez lubie trójkąty w życiu

      • Alicja z Krainy Czarów pisze:

        Lubię kropki kreski i figury w nawiązaniu do zasad świętej Geometrii jednak bez żadnych skojarzeń. Aniołki muszą dbać o Swą Świecąca Aureolę.

        Szczególny związek mojej osoby jest z figura Rombu co dalej daje 2 piramidy sklejone podstawami bryłę Geometryczną Octahedron-Diament Duszy.

        2 wymiary-Romb
        3 wymiary Octahedron

  19. mały budda pisze:

    Muszę prawdę napisać, gdyż tak to było, jak wewnętrznie czuję.
    To kobieta zwana inaczej mistycznie mądrość tworzenia życia podała płomień światła mężczyznie.
    Mężczyzna był ślepy do momentu kiedy kobieta nie pokazała mu pochodni światła.
    Wówczas mężczyzna się obudził z snu iluzji życia aby zrozumieć naturę kobiety.

    • Maria_st pisze:

      facet śpiewa….facet to Świnia—-chyba wie o czym

      Jak zwykle znów nie robisz nic
      Gazetę czytasz cały dzień
      Łaskawie czasem obiad zjesz
      Po domu snujesz się jak cień
      Ty z kolegami wolisz pić
      Niż z moją mamą ciasto piec
      I zamiast dzieckiem zająć się
      Musiałeś znowu wyjść na mecz
      To nie jest miłość, lecz ja kocham Cię
      Nie jestem świnią, choć ty tego chcesz.

      Facet to świnia }
      Mówisz, że ty o tym wiesz }
      Choć ja się staram jak mogę }
      Przez całe życie słyszę ten tekst } / x 2

      Ty w telewizor gapisz się
      A do kościoła chodzisz sam
      I nigdy nie przytulisz mnie
      W łazience znowu cieknie kran
      Gdy w nocy czujesz się jak lew
      To obręcz ściska moją skroń
      No kiedy wreszcie puścisz mnie
      Migrena to najlepsza broń
      To nie jest miłość, lecz ja kocham Cię
      Nie jestem świnią, choć ty tego chcesz.
      Big Cyc

      • mały budda pisze:

        Wojna światów trwa i zbliża się do końca.
        Powinniście sobie wyjaśnić pewne sprawy.
        Omówić temat indukcji, gdyż wiele was dotyczy w tym temacie.
        Temat indukcji dotyczy programowania umysłów a za tym stoją osoby, które wyciągają informacje.
        Moje odczucia nie były bezpodstawne, gdyż nadal widzę że eksperymenty na ludzkich świadomościach są nadal prowadzone.
        To jest prawda, że swoje siły łączą przed samym końcem, gdyż nie są świadomi końca naszego życia w układzie.

  20. marek pisze:

    To jest prawda, że swoje siły łączą przed samym końcem, gdyż nie są świadomi końca naszego życia w układzie.

    Mały Buddo tak jak wszyscy tutaj piszący łącznie ze mną wiesz ,że dzwonią , lecz do końca nie wiesz na jaką nutę dzwonią …

    …może końca życia w układzie , a może końca tej jakości życia i tej zbieraniny istnień tworzących ” folwark zwierzęcy ” w tym układzie .

    …i jeszcze raz może ….może światopogląd tego człowieka w rozpuszczeniu przekonań co do swej nieomylności łącznie z Tobą i ze mną oraz pozostałych piszących tutaj pomoże , a może nie pomoże , lecz zawsze pozostaje możliwa postawa martw się o to lub zlituj się nad nimi Ty sam Boże

    .https://www.youtube.com/watch?v=uOQ8MS_GSKo

    allleluja i byle do przodu bo co stoi i się nie rusza łącznie z myśleniem to nie istnieje – jest poza strumieniem życia ..

    Jam Jest w Bogu a Bóg wokół mnie Miłością jestem rosą życia bo światło jest we mnie

  21. mały budda pisze:

    Mały Buddo tak jak wszyscy tutaj piszący łącznie ze mną wiesz ,że dzwonią , lecz do końca nie wiesz na jaką nutę dzwonią …
    Odpowiedź.

    Panie Marku jesteś jak nauczyciel Sokrates który chce dzieci uczyć.
    Byłem mistrzem a teraz jestem uczniem.
    Moje role się odwróciły abym zrozumiał swój błąd przyczyny.
    W sercu odnalazłem prawdę o sobie i powróciłem do cząstki mej pamięci w obszarze świadomości.
    Scalanie pamięci w obszarze świadomości jest bardzo trudne.
    Wymaga dużej pracy serca aby to wszystko ogarnąć i następnie zrozumieć.

    …może końca życia w układzie , a może końca tej jakości życia i tej zbieraniny istnień tworzących ” folwark zwierzęcy ” w tym układzie .

    Odpowiedź.
    Wykorzystaniem energii gwiazd dojdzie do zwarcia sieci. Wówczas pojawi się w horyzoncie zdarzeń Pana ulubiona czara dziura.
    Będziemy świadomie prowadzeni w obszar czarnej dziury.

    …i jeszcze raz może ….może światopogląd tego człowieka w rozpuszczeniu przekonań co do swej nieomylności łącznie z Tobą i ze mną oraz pozostałych piszących tutaj pomoże , a może nie pomoże , lecz zawsze pozostaje możliwa postawa martw się o to lub zlituj się nad nimi Ty sam Boże
    Odp.

    Dlatego pojawiający się jako 13 niszczyciel.
    Będzie zwiastunem końca hodowli na matce naturze.
    Świadomość matki natury opuści swoje ciało fizyczne zwane materialną planetą.

    • Alicja z Krainy Czarów pisze:

      „Dlatego pojawiający się jako 13 niszczyciel.
      Będzie zwiastunem końca hodowli na matce naturze.
      Świadomość matki natury opuści swoje ciało fizyczne zwane materialną planetą.”

      Świadomość Duchowa Matki Natury opuści Swe Materialne Wiezienie Planeta Ta Musi zostać zniszczona.

      Cage=Klatka

      Tylko przez Ogień Wyjście.

      • Maria_st pisze:

        Tylko przez Ogień Wyjście.

        BZDURA
        kazdy może stąd wyjśc–musi tylko chcieć…..po prostu sześcianiki sie rozsypia….struktura padnie…jeśli chcecie ja odtworzyć–wciąz będziemy maić o raju…baju…baju będziesz w raju…..

        • Alicja z Krainy Czarów pisze:

          Chcesz to wychodź Ja nadal będę kontynuować swą Podróż do Świata Androidów gdzie znajdę podobne do mnie Istoty 😉

  22. mały budda pisze:

    To zabawne jak wybijają informacje.
    Obejrzycie sobie dwa odcinki filmu ,,The Young Pope,,

    • marek pisze:

      Dlatego pojawiający się jako 13 niszczyciel.
      Będzie zwiastunem końca hodowli na matce naturze.

      I przyznał bym Ci rację Mały Buddo gdym nie dostrzegał ,że również się uczysz i w tym procesie dostawiasz elementy do tkanego przez umysł gobelinu …

      Ta racja dotyczy stwierdzeń Twych o sercu i świadomości lecz warto by to bliźnim przybliżać ten temat …poza odniesieniem do dawnych metod …a nie jedynie opowiadać o słońcu ….

      natomiast w temacie jak powyżej , to wczoraj oglądałem w TV śliśtaśny film podobny treścią do Twej przepowiedni tylko że w oparciu , a może ta samo bo niestety po takich wyroczniach w życiu nie błąkałem jak jakieś biblijne przepowiednie itd itd .

      …w każdym bądź razie jakiś były hitlerowiec który ten temat przybrał sobie do głowy wymordował przy pomocy kilku oddanych mu pajaców kilkanaście osób odpowiadających w jego przekonaniu owej przepowiedni , a aby nie przynudzać na końcu utonął w tajemnej dziurze razem z swoim towarzystwem…

      Tak więc jako licha kopia Sokratesa co i tak odbieram jako pochwałę z Twej strony pozostanę jednak przy logice bo przepowiadaczy ta Ziemia nosiła i nosi miliony a logików niestety na palach zliczyć …i jakoś mi się nasuwa że lepiej dla nas by było gdyby proporcje były odwrotne w tym temacie…

      …zaś w temacie czarnej dziury itd . itd niestety znów skłaniam się przyznać Ci rację , lecz owo niestety dotyczy owego procesu ,a nie samego przyznawania Ci racji bo cieszą mnie wyzbyte emocji choćby czarne scenariusze gdyż mogą służyć za bodziec aby im zapobiec lub się na nie przygotować ..

      no i nie był bym sobą gdybym nie skończył na jeżeli w stosunku do owej CZ.Dz. jeżeli będziemy prowadzeni , tzn. że jesteśmy barany , jeżeli jesteśmy barny to nie do końca odpowiadamy za to co czynimy w stanie braku świadomości i jeszcze sporo jeżeli dotyczy tego tematu ale trzeba być logikiem by to dostrzegać …

      …pewnym jest również , że ta Cz.Dz nie pokaże się w pobliżu ani jutro , ani za dwa lata i nikt z obecnie żyjących na pewno jej nie zobaczy bo AD i ja jako jej cichy wielbiciel inaczej na to patrzę …

      bum tra tata , bum tra tata
      potomek Sokratesa
      Sedes z Ebonitu .

  23. mały budda pisze:

    „The Young Pope” to opowieść o młodym kardynale Lennym Belardo, który nieoczekiwanie zostaje wybrany na papieża. Nowy zwierzchnik kościoła katolickiego daje się poznać jako osoba ekscentryczna, konserwatywna, a także racjonalna. Pius XIII (bo takie imię przybiera bohater po wygranym konklawe) nie tylko musi zmierzyć się z problemami typowymi dla XXI wieku, ale też z nieprzychylnymi mu kościelnymi urzędnikami. „The Young Pope” jest telewizyjnym debiutem Paolo Sorrentino – reżysera m.in. nagrodzonego Oscarem „Wielkiego piękna”. W roli głównej serialu występuje Jude Law. Oprócz niego w obsadzie produkcji znaleźli się m.in. Diane Keaton oraz Silvio Orlando. „The Young Pope” powstał przy współpracy telewizji HBO, Sky, Canal+ oraz Canal+ France. Premierę serii zapowiedziano na październik tego roku. Jak na razie nie wiadomo, kiedy serial miałby pojawić się w Polsce.

    Dwa pierwsze odcinki nowej produkcji Sorrentino zostały pokazane na trwającym Festiwalu Filmowym w Wenecji. Recenzje prasowe są ogólnie przychylne. Wśród opinii krytyków nie brakuje głosów, według których „The Young Pope” będzie największym serialowym hitem nadchodzącej jesieni.

    – Groteska Sorrentino czasem wymyka się spod kontroli, ale na ogół służy mu dobrze w ukazaniu bardzo wąskiego światopoglądu Watykanu. Prezentowany humor daleki jest od delikatnego i pełnego szacunku rodem z „Habemus papam – mamy papieża” Nanniego Morettiego. Portret stworzony przez Sorrentino jest bardziej bezlitosny i zdecydowanie mniej kontemplacyjny niż w przypadku „Wielkiego piękna” oraz „Młodości”.

    Brytyjski „The Telegraph” wprost porównuje „The Young Pope” do kasowego „House of Cards”:

    – Trzy lata temu David Fincher i Kevin Spacey przenieśli intrygi polityczne na ekran telewizorów w słynnym „House of Cards”. Teraz Paolo Sorrentino i Jude Law robią niemal to samo w kontekście Watykanu w „The Young Pope”.
    „The Wrap” natomiast zdradza, że pierwsze dwa odcinki „The Young Pope” są niezwykle intrygujące i rodzą u widza ogromną ciekawość. Krytyk Alonso Duralde napisał.:

    – Prawie niemożliwe jest ocenić cały serial na podstawie dwóch pierwszych epizodów, które zostały pokazane na Festiwalu Filmowym w Wenecji. Jednak te wprowadzające odcinki sprawiają, że mam ochotę dowiedzieć się, co będzie dalej.

    Krótką recenzję „The Young Pope” znajdziemy również w „The Guardian”:

    – Jak Don Draper lub Tony Soprano – nowy bohater serialu telewizji Sky w reżyserii Paolo Sorrentino jest człowiekiem, który znalazł się na czele wielkiej i prestiżowej instytucji. Nękają go osobiste wątpliwości, a codzienną pracę utrudnia wulgarna biurowa polityka. Dwa pierwsze odcinki „The Young Pope” są dziwne, kapryśne, surrealistyczne oraz wywołujące lęk. Jude Law jest w szczytowej formie, a serial o młodym papieżu może się okazać sorrentinowskim „Miasteczkiem Twin Peaks”.

    http://film.wp.pl/the-young-pope-sa-pierwsze-recenzje-serialu-o-papiezu-6033697991165057a

  24. mały budda pisze:

    Odczucie mam mistyczne a dotyczy ostatniej karyty, która ukazuje zbrodnie i prawdę okrutną.

  25. mały budda pisze:

    Miało być dotyczy ostatniej karty, która ukazuje zbrodnie i prawdę okrutną.
    Nie bądźcie naiwni, że w urojonego boga wierzą. Oddają cześć Baphometowi.
    Ten ich znak w postaci symbolu V to energia męska.

    Żeńska energia to symbol /\.
    Dwa złączone pierwiastki dają trzecią siłę, czyli światło w szyszynce.

    • Beata pisze:

      PENTAGRAM ZNAK BOGINI MATKI…

      Pentagram był symbolem znanym już w czasach neolitu[potrzebny przypis]. Pentagram był znany jako Gwiazda Isztar, a później jako Gwiazda Izydy. Mistycy pitagorejscy widzieli w nim symbol doskonałości, kojarzyli go z życiem i zdrowiem. W starożytności przekonanie o właściwościach ochronnych pentagramu było tak silne, że Babilończycy często rysowali go na pojemnikach z żywnością, co miało zapobiegać jej gniciu. Dla pierwszych chrześcijan pentagram odzwierciedlał pięć ran Jezusa[1][2] ze względu na 5 wierzchołków. Od XIV wieku uważany za symbol szatana, ze względu na podobieństwo do głowy kozła (odwrócony dwoma wierzchołkami do góry). W XIX wieku Eliphas Lévi podzielił pentagramy na „dobrą stronę” i „złą stronę”. Za „dobrą” uznał ten odwrócony jednym wierzchołkiem do góry, za „złą” odwrócony – zwrócony dwoma wierzchołkami do góry. Pentagram zwrócony jednym wierzchołkiem do góry zwany jest Pentagramem Białym, jest on odzwierciedleniem sacrum – siły boskiej. Może również odzwierciedlać pięć zmysłów człowieka[3], pięć żywiołów: ziemię, wodę, wiatr, ogień i światło, oraz pięć światów: fizyczny, eteryczny, astralny, mentalny i duchowy[4], ukazując wyższość umysłu człowieka nad wszelkimi innymi żywiołami i zmysłami.

      Pentagram zwrócony jednym wierzchołkiem ku dołowi zwany jest Pentagramem Odwróconym, Czarnym, lub Pentagramem Baphometha. Pentagram Baphometha przedstawia profanum – człowieczeństwo, odzwierciedla on wyższość żądz i emocji nad rozumem, jest powszechnie uważany za znak satanistyczny, chociaż często mylony z Pentagramem Białym.

      http://www.peszer.darmowefora.pl/index.php?topic=51.msg2210#msg2210

      • marek pisze:

        a ja mam kółko na czole ….i się w nie czasem pukam bo mi łatwo trafić …..

        • Beata pisze:

          kółko po rogu?

        • Maria_st pisze:

          mnie sie wydaje ze pentagram oznacza jakieś gwiazdy a człowiek z tego zrobił co zrobił.
          Z bafometa zrobiono szatana / którego wg Żydów nie było /, Jutrzenkę–ot co sie porobiło z wiedzy którą podaja nam guru i ich uczniowie z kursów wszelkiej maści.
          Ja wolę obserwować SIEBIE i na tej podstawie wyciagać wnioski.
          Mózg jest tak skomplikowany że szybko łapie to co wokół ” lata” widzialne i niewidzialne / żadne demony /….a potem dziwimy się swoim wizjom, snom a nawet realnym zdarzeniom…
          najważniejsze to przyjmować to z dużą dozą roztropnośći—–ILUZJA jest płynna .
          Jeśli czegoś oczekujemy, boimy sie, lub widzimy to w innych–na BANK to OTRZYMAMY…..bo sami to w SOBIE tworzymy…..potem tylko dostrzegamy to w tzw realu / Matrixa /….
          Żal tylko..że tak bardzo głupiejemy z tego powodu i szukamy nie tam gdzie szukać powinniśmy –w SOBIE.
          Miałam wiele doświadczeń…wiele wspomnień ho ho ho a mimo to doszłam do JEDNEGO–to MAYA, a NAJWIEKSZE to MALEŃKA CZARNA KROPKA….ale to tylko moje widzenie–odbiór

Dodaj odpowiedź do Beata Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.