Barack Obama ma ujawnić prawdę o UFO do 20 stycznia

Źródło: dreamstime

Krążą pogłoski, że obecny rząd USA planuje ujawnić istnienie kosmitów zanim prezydent Obama opuści biuro. Proces ujawniania tajemnicy jest oczywiście ograniczony czasowo biorąc pod uwagę, że Donald Trump zostanie zaprzysiężony już 20 stycznia jednak zakłada się, że wiadomość mogą być dostarczona już w pierwszym tygodniu nowego roku.

 

Informacja pochodzi od niejakiego Steva Bassetta, który prowadzi organizacje Paradign Research Group (PRG). Podobno na dwa dni po prezydenckiej porażce wyborczej byłej sekretarz stanu Hillary Clinton, skontaktował się z nim informator z rządu. Zgodnie z wygłoszonymi przez niego rewelacjami, najwyżsi urzędnicy w strukturze wywiadowczej odpowiedzialni za ukrywanie informacji związanych z UFO i Obcymi byli gotowi do ujawnienia tajemnicy jeszcze za rządów prezydenta Barack Obama.

Mało tego, kilka dni temu Steven Greer, dość znana osobistość w środowiskach ufologicznych zarzekał się, że ślady planowanej akcji fałszywej flagi o niewyobrażalnej dotąd skali były widoczne w ciągu ostatnich 6-9 miesięcy. Ostrzegał on, że potencjalnie, zdarzenie to może spowodować masową panikę na całym świecie. Wiele osób wiązało to z zapowiadanym przy każdej możliwej okazji projekcie Blue Beam, mającym być odzwierciedleniem największych lęków ludzkości w kwestii UFO i religii.

Zwycięstwo Trumpa w wyborach prezydenckich w USA wywołało falę spekulacji i nie da się ukryć, że atmosfera powstała w ciągu ostatnich kilku tygodni jest doprawdy ciekawa. Jedni obawiają się tak przyziemnych spraw jak problemy z ekonomią czy możliwym konfliktem zbrojnym, w czasie gdy inni wypatrują coraz to większych katastrof mających uniemożliwić Trumpowi rzeczywiste objęcie władzy, które zależnie od tego czy nastąpią czy nie, mogą wywołać wielki kryzys humanitarny bądź kolejne globalne rozczarowanie.

źródło:

http://innemedium.pl/wiadomosc/barack-obama-ma-ujawnic-prawde-o-ufo-do-20-stycznia

Ten wpis został opublikowany w kategorii Aktualności, Obserwacje Ziemi, UFO cywilizacje pozaziemskie. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

273 odpowiedzi na „Barack Obama ma ujawnić prawdę o UFO do 20 stycznia

  1. Alicja z Krainy Czarów pisze:

    Tzn że już nie będę musiała się ukrywać wśród Ludzi i udawać człowieka?

    • Maria_st pisze:

      FiddlerOnTheRoof
      Tzn że już nie będę musiała się ukrywać wśród Ludzi i udawać człowieka?

      a udajesz ?
      toz ciebie nie ma……jest tylko ślad

      • Alicja z Krainy Czarów pisze:

        O co Pani właściwie ode mnie chce że tak chodzi za mną?

        • Maria_st pisze:

          O co Pani właściwie ode mnie chce że tak chodzi za mną?

          o pociąg chodzi 🙂 pewnie tej Pani

          • Alicja z Krainy Czarów pisze:

            Masz Pociąg do Mnie?

            Nie obraź się ale ja do Ciebie nie mam pociągów stać mnie tylko i wyłącznie na pogłaskanie.

            Właściwie to odpuść sobie „Narcyz” a jak będziesz chciała zerwać ten Piękny Kwiatuszek to spotka cię nieszczęście, pamiętasz akcje z Persefoną?

  2. Maria_st pisze:

    Masz Pociąg do Mnie? ”

    nie jeżdze pociągami jeśli o mnie chodzi…

    „Nie obraź się ale ja do Ciebie nie mam pociągów stać mnie tylko i wyłącznie na pogłaskanie. ”

    do mnie trzeba iść pieszo lub autem—jeśli piszesz do mnie a nie do jakiejś Pani…pociąg zaden tu nie dojedzie…brak torów.

    ” Właściwie to odpuść sobie „Narcyz” a jak będziesz chciała zerwać ten Piękny Kwiatuszek to spotka cię nieszczęście, pamiętasz akcje z Persefoną? ”

    narcyz–nie ale Róża tak….Pers–e–fony to nie ta technologia.

  3. Mezamir pisze:

    Barack Obama ma ujawnić prawdę o UFO

    Śmiać się czy płakać…

    USArmagedon będzie głosił PRAWDĘ 🙂 tak jak z WTC itp
    Biedni niedouczeni i na sugestię podatni
    albowiem oni jako pierwsi wejdą do królestwa głupoty

  4. Mezamir pisze:

    Krążą pogłoski, że – aaaa,nie doczytałem 🙂 pogłoski krążą 😀
    Wszystko jasne.

    Kontrolowana Apokalipsa cz.2: Osama i A/H1N1 w wersji pozaziemskiej, czyli jak powalić ludzkość na kolana.

    30 października 1938 roku dla wielu Amerykanów rozpoczęła się inwazja Marsjan. Stacja radiowa CBS nadaje adaptację ‘Wojny Światów’ H. G. Wellsa. Choć była to fikcja, z 6 milionów słuchaczy 1,7 miliona było przekonanych o pozaziemskich ataku. Efektem tej przypadkowej szopki, poza paniką oczywiście, był wzrost zainteresowania mediami jako narzędziem manipulacji mas. Silnie związana z Radą Stosunków Zagranicznych Fundacja Rockefellera rozpoczyna wtedy ‘Projekt Radio’ badający wpływ mediów na masy.

    11 lat później, w lutym 1949 roku Leonardo Paez i Eduardo Alcaraz tłumaczą to słynne słuchowisko na hiszpański i puszczają je w Radiu Quito w stolicy Ekwadoru. Kilka dni wcześniej, w ramach współpracy z radiem, gazeta El Comercio publikuje artykuł o niezidentyfikowanych obiektach latających nad Ekwadorem. Efekt słuchowiska był dokładnie taki sam – tłumy wybiegły w panice na miasto, a policjanci i strażacy (!) będący na służbie byli przekonani, że lada moment będą bronić nie tyle ojczyzny, co planety. Gdy wszystko wyszło na jaw, tłum splądrował siedzibę radia, gazety i posterunek policji. Zginęło sześć osób.

    Ludzie uwierzą we wszystko. Dwukrotnie puszczona audycja dwukrotnie nabrała ludzi na inwazję obcych. Wystarczy niewiedza społeczeństw i ślepa wiara w media. W tej sprawie nic się nie zmieniło.

    UFO szopka

    (…)

    Ostatnia karta to karta wroga pozaziemskiego. Przez intensywność z jaką to mówił, zdałam sobie sprawę, że bał się. Za bardzo się bał, by o tym mówić. Nie powiedział mi zbyt wielu szczegółów.

    (…)

    Wernher Von Braun nigdy nie mówił mi o szczegółach które wiedział w związku z istotami pozaziemskimi poza tym, że pewnego dnia istoty pozaziemskie zostaną ogłoszone jako wróg, przeciwko któremu musimy zbudować ogromny system broni kosmicznej. Wernher Von Braun powiedział mi, że będzie to kłamstwo – że przesłanka dla broni kosmicznej, powody które nam się poda, wrogowie – wszystko to bazuje na kłamstwie.

    Fałszywa inwazja UFO.

  5. Mezamir pisze:

    ..a wiecie że podobno kiedyś,ktoś,gdzieś,komuś,coś powiedział? 😉
    Podobno to było ważne i podobno sensacyjne ,podobno nawet są na to dowody.
    Wszystko podobno wskazuje na to że podobno jest się czym ekscytować
    Krążą nawet pogłoski że podobno jest to prawda.

    • Dawid56 pisze:

      A ja tak czuję, że podobno dla Ciebie wszystkie te opowieści o UFO Mezamirze np o Roswell są wyssane z palca prawda?

      • marek pisze:

        ja wiem i tylko ja wiem co przed nami ukrywają

        to my stworzyliśmy wszechświat , to my jesteśmy bogiem i bogami to my jesteśmy UFO kami i Słońcami to my …..i dlatego tyle baranich głów w symbolach naszej jedynej w utworzonym prze nas wszechświecie kultury

        z telewizji /internetu/ twoja matka
        z telewizji jest twój wujek
        jak smarować margaryną
        telewizja informuje

        łodiridi dla młodzieży
        w Skierniewicach dwie kotłownie
        jak gonili hitlerowca
        to mu opadały spodnie …

    • Dawid56 pisze:

      Te wzięcia o których trąbią od ponad 30 lat to też albo schizofrenia albo czysta imaginacja?

      • Maria_st pisze:

        Te wzięcia o których trąbią od ponad 30 lat to też albo schizofrenia albo czysta imaginacja?

        hipnoza?

      • Mezamir pisze:

        Wzięcia :)…tak jakby wojsko nie mogło porywać ludzi,eksperymentować na nich
        a potem wmawiać im że zostali porwani przez UFO
        żeby się nie wydało co rząd i wojsko wyprawia 🙂

        • Maria_st pisze:

          Wzięcia :)…tak jakby wojsko nie mogło porywać ludzi,eksperymentować na nich
          a potem wmawiać im że zostali porwani przez UFO
          żeby się nie wydało co rząd i wojsko wyprawia ”

          i ja tak uważam, dlatego napisałam hipnoza

        • Mezamir pisze:

          Dziwne że pozaziemskie cywilizacje wybierają USA
          Czemu nie przylecą do nas 🙂
          Po prostu u nas nie ma środków aby przygotować inscenizację na światową skalę
          Wojsko nie prowadzi tutaj żadnych eksperymentów
          dlatego nie mamy doniesień o katastrofach UFO za każdym razem
          gdy jakiś wojskowy eksperyment się nie powiedzie.

          • Maria_st pisze:

            Dziwne że pozaziemskie cywilizacje wybierają USA
            Czemu nie przylecą do nas🙂
            Po prostu u nas nie ma środków aby przygotować inscenizację na światową skalę
            Wojsko nie prowadzi tutaj żadnych eksperymentów
            dlatego nie mamy doniesień o katastrofach UFO za każdym razem
            gdy jakiś wojskowy eksperyment się nie powiedzie. ”

            u nas sa eksperymenty ale na mniejsza skale …tak samo jak w innych krajach…częściej się słyszy o głosach w głowie, jakichs projektach zapodanych przez tzw osoby z zewnatrz…tzw mind control
            Mezamir a co za wojsko w Polsce?
            Może jak amerykanie zaczna u nas częściej bywać to i ufoki częsciej u nas będa spadać czy przeprowadzać hybrydyzacje, porywać dzieci itd…..a mnie to przypomina doswiadczenia nazistów z czasów IIWŚ…..teraz na poczet kosmitów…..bo na kogos trzeba przenosić swoje winy….a ludzie sie nie licza

          • Mezamir pisze:

            Może jak amerykanie zaczna u nas częściej bywać

            No no,dlatego bazy NATO są już wszędzie(poza Rosją) aby inscenizacja była globalna
            ale póki co nie można jej zacząć bo wtedy tylko w Rosji nie pojawi się UFO
            i to może być podejrzane 🙂

          • Maria_st pisze:

            ale póki co nie można jej zacząć bo wtedy tylko w Rosji nie pojawi się UFO
            i to może być podejrzane

            Mezamir z tego co pamiętam tam też były katastrofy UFO a dzięcioł to manipulacja ludzkim umysłem.
            Pisałam o tym, że MC dotyczy wielu krajów a zwłaszcza Usa i Rosji—wspólnie myją sobie łapy…a my mamy myśleć ze sie nienawidza….toż swój swemu krzywdy nie zrobi…cierpi tylko mięso armatnie…..które w imię honoru i ojczyzny daje sobą manipulować.
            My / mięso armatnie / zaś miedzy sami sie zwalczamy —tak jak sobie zalożyli manipulujący…. a wystarczyłoby nie iść na wojny, nie niszczyc życia .

          • Mezamir pisze:

            Oczywiście że były katastrofy bo Rosja też ma wojsko
            i musi się rozwijać żeby ich wielki brat nie zeżarł ,zimna wojna ciągle trwa
            a po drugie,te wszystkie UFY 😀 które się u nich rozbiły
            mogły należeć do USA więc trzeba było zrobić porządek z wrakami
            a całość zasłonić dezinformacją o obcej cywilizacji
            żeby ludzie patrzyli w drugą stronę a nie na hangary i bazy wojskowe
            Lepiej niech patrzą w niebo i YT ,niech szukają obcych na niebie

          • Mezamir pisze:

            Wystarczy tylko pokojarzyć kilka faktów
            Kiedy pojawiło się UFO?Zaraz po zakończeniu wojny
            Gdzie uciekli czołowi naziści?Do USA
            Kto założył NASA i gdzie?Naziści w USA
            Więc kto miałby dzisiaj ujawniać „prawdę” o UFO jeśli nie USA 🙂

          • Maria_st pisze:

            Wystarczy tylko pokojarzyć kilka faktów
            Kiedy pojawiło się UFO?Zaraz po zakończeniu wojny
            Gdzie uciekli czołowi naziści?Do USA
            Kto założył NASA i gdzie?Naziści w USA
            Więc kto miałby dzisiaj ujawniać „prawdę” o UFO jeśli nie USA🙂 ”

            wiem wiem..toż pisałam nieraz nie dwa o tym

          • Dawid56 pisze:

            A kojarzysz sobie może p.Wolskiego o którym szeroko pisze portal Nautilus?

        • Dawid56 pisze:

          Po raz pierwszy przeczytałem ( zanim jeszcze do mnie dotarły pierwsze informacje o Roswell) o wzięciu Betty i Barney Hilla.Wspomnienia z momentu wzięcia zostały odtworzone na podstawie hipnozy.Obydwoje Betty i Barney Hill nie żyją, ale ich historia ich wzięcie wydaje się być autentyczna.Co ciekawe nic wtedy jeszcze nie wiedziałem o Arkturianach Plejadach czy Weganach albo Orionidach czy istotach z Syriusza. Jako miejsce pochodzenia obcych istot zostały wymienione gwiazdy z gwiazdozbioru Sieci ( Zeta Reticuli). Obecnie po odkryciu planet w gwiazdozbiorze Sieci, prawdopodobieństwo istnienia na nich inteligentnego życia jest bardzo wysokie.
          https://pl.wikipedia.org/wiki/Gwiazdozbi%C3%B3r_Sieci
          http://pufoc.republika.pl/wziecia_hil.htm

  6. margo0307 pisze:

    „… Ludzie uwierzą we wszystko…
    Wystarczy niewiedza społeczeństw i ślepa wiara…
    W tej sprawie nic się nie zmieniło…
    Ostatnia karta to karta wroga pozaziemskiego…”

    ___
    Zgadza się Mezamirku…

    Mnie to już… przyznam szczerze – ani ziębi, ani grzeje – w co wierzą zaśnieni w iluzji materii ludzie…, bo wiem, że… ich ślepa wiara wynika jedynie z ich własnej ignorancji, bezradności i braku odpowiedzialności za samego siebie…
    Pogrążeni w iluzji swoich pięciu zmysłów cielesnych, poddani im bez reszty – zatracają prawdę o sobie, co powoduje oddanie siebie we władanie demona strachu…
    W konsekwencji… wystraszeni, przerażeni, skołowani… szukają obrońcy, pocieszyciela czy zbawiciela od… samych siebie…

    • marek pisze:

      no i w tym temacie dzieciom w stu procentach przyznaję rację , tylko czy na swoim podwórku mają akurat wszystko posprzątane …

      • margo0307 pisze:

        „… dzieciom…przyznaję rację , tylko czy na swoim podwórku mają.. wszystko posprzątane …”
        ___
        Jeśli każdy zadba o czystość swojego podwórka – wówczas wszędzie będzie pięknie !

  7. margo0307 pisze:

    „… Rada Stanu, najwyższy organ francuskiego sądownictwa uznała, że nie wolno w Republice Francuskiej publikować spotów, reklam itp. z … uśmiechniętymi dziećmi z zespołem Downa.
    Dlaczego?

    Rada uznała, że publikacje uśmiechniętych buziek dzieci z zespołem Downa jest niewłaściwe, ponieważ takie wyrażanie szczęścia „prawdopodobnie narusza spokój sumienia kobiet, które legalnie dokonały innych osobistych wyborów”.

    To nie żart, to dzisiejsza Francja, kraj który stacza się prosto do piekła…”
    http://telewizjarepublika.pl/to-po-prostu-obrzydliwe-francja-zakazala-usmiechac-sie-dzieciom-z-zespolem-downa,40934.html

    • Loja Jolajna pisze:

      czytałam o tym parę dni temu,
      co się z ludźmi porobiło, dlaczego nie reagują masowo na idiotyczne zarządzenia władzy?
      dlaczego nie widzą, że coraz większymi krokami władza wiedzie ich na zatracenie?
      przecież jeszcze niedawno przeciętny Francuz czy Niemiec był oczkiem w głowie dla rządzących, a teraz tak się wszystko odmieniło, byle emigrant z Afryki lepszy niż biały z dziada pradziada.

      • margo0307 pisze:

        „…co się z ludźmi porobiło, dlaczego nie reagują masowo na idiotyczne zarządzenia władzy?…”
        ___
        Ponieważ… ” narusza to spokój sumienia kobiet, które legalnie dokonały innych osobistych wyborów…, a te „inne osobiste wybory” to nic innego jak aborcja niechcianych dzieci…

  8. Loja Jolajna pisze:

    My / mięso armatnie / zaś miedzy sami sie zwalczamy —tak jak sobie zalożyli manipulujący…. a wystarczyłoby nie iść na wojny, nie niszczyc życia
    ____________________________
    Marysiu system jest tak sprytnie zbudowany, że mięso armatnie nie jest w stanie się zbuntować.
    „Porządku” pilnuje rozbudowany aparat władzy w każdym państwie. Armia wszelkiej maści urzędników mundurowych i cywilnych pilnuje żeby społeczeństwo żyło w posłuchu, wg zasad narzuconym przez system.
    Problem nie leży w samym systemie, bo to garstka ludzi, problem leży w nas samych, bo zbyt wielu z nas łasi się na apanaże za nadzór nad innymi.

    W obozach koncentracyjnych taką rolę odgrywali więźniowie funkcyjni – kapo.
    teraz w państwach – więzieniach/obozach rolę kapo odgrywają wszelkiej maści urzędnicy pracujący na rzecz systemu – rządów.

    • Beata pisze:

      „Problem nie leży w samym systemie, bo to garstka ludzi, problem leży w nas samych, bo zbyt wielu z nas łasi się na apanaże za nadzór nad innymi.” a reszta łasi się na namiastkę życia – plastic fantastic

      • marek pisze:

        problem leży w nas samych,

        Jeżeli do beczki miodu dodasz choćby odrobinę gówna to z całej tej beczki miodu w temacie jej użyteczności / tworzenia przez nią świadomości / niestety jest już gówno ….

        Jam Jest w Bogu a Bóg wokół mnie Miłością Jestem rosą życia bo światło jest we mnie

        • marek pisze:

          Mezamir pisze:
          Grudzień 10, 2013 o 09:14
          Jeśli chcecie się trochę pobawić, możecie się tym zająć. Po tybetańsku mówi się na to lug mgo shag po. Lug znaczy „owca”, mgo znaczy „głowa” – głowa owcy. Szag po znaczy „przyjaciel”. Zaprzyjaźniamy się z głową owcy. To powiedzenie bierze się z tybetańskiego zwyczaju, zgodnie z którym podczas tybetańskiego Losaru, tradycyjnie przygotowuje się taką owczą głowę. Większość rodzin stara się zdobyć głowę owcy i trzyma ją w oczekiwaniu na Losar. Następnie, tuż przed Losarem, opalają ją nieco i czyszczą bardzo dokładnie, aż staje się gładka jak kość. W środku nadal jest mięso i wszystko, ale na zewnątrz przystraja się ją dekoracjami z masła. Kiedy następnego dnia jest Losar i nad ranem w kuchni przygotowuje się ołtarz, ta udekorowana głowa jest główną rzeczą która się na nim znajduje. Oprócz niej, są też inne ofiary. Taka jest tradycja. Chińczycy produkują ceramiczne owcze głowy, które są bardzo ładne i kolorowe, a wielu Tybetańczyków je kupuje, bo tak jest łatwiej. Powoli, coraz bardziej zatracamy tradycyjny sposób obchodzenia Losaru.
          W dawnych czasach Losar był dla Tybetańczyków bardzo ważny. Na Zachodzie ludzie mają bardzo często wakacje. Są tu święta państwowe i kościelne, macie ich bardzo dużo. W Tybecie nie mamy zbyt wielu wakacji i dlatego właśnie Losar był tak ważny. Trwa on trzy dni i wtedy mamy zupełne wakacje: nie pracujemy i ucztujemy. Następnie, zgodnie z kalendarzem księżycowym, od trzeciego dnia aż do pełni, mamy połowiczne wakacje – pracujemy o połowę krócej. Tak więc Losar jest bardzo ważny. W trakcie Losaru bardzo istotna jest głowa owcy. Gdy Losar się kończy, wyrzuca się ją, jest niepotrzebna. To właśnie znaczy lug mgo shag po. Zaprzyjaźniamy się z głową owcy tylko na te parę dni.
          „New age” to właśnie coś takiego. To nie jest zbyt dobre. Nauki muszą mieć bardzo precyzyjnie określone źródło. Każda nauka ma swoje źródło, swój przekaz i przynajmniej mantrę. Pamiętacie, mówimy o czymś takim jak lung przekazu. To oznacza źródło, lung który nadał dźwiękowi funkcję mantry. Od samego początku aż do dzisiaj, ten przekaz jest nieprzerwanie używany i ma swoją funkcję. Dlatego bardzo ważne, żebyśmy zwracali uwagę na źródło przekazu. Nazywam to chagye (wym. czagje), staramy się praktykować dokładnie tak samo, jak robi to nasz nauczyciel, w doskonały sposób. Niczego nie wymyślamy. To bardzo ważne, w przeciwnym wypadku jeśli dodajecie do praktyki swoje własne idee, to w końcu praktykujecie własne wyobrażenia i niewiele to ma wspólnego z Naukami. Nauki związane są z przekazem. Jeśli tak nie jest, Nauki ulegają uszkodzeniu i nie działają. Z tego powodu, szczególnie w wadżrajanie, powinniśmy być pełni szacunku do Nauk i przekazu.

          ———————————————————

          Gdy dołożę do opisu tego święta biblijne odniesienia do ” owcy ” to niestety symbolizm owej owczej głowy odczytuję nie tylko jedynie do ruch New age ale do całej ludzkości łącznie z naszym kącikiem …

          jak nie zrozumiesz jak funkcjonujesz przez wszelkie inkarnacje będziesz jedynie statystycznym uczestnikiem wszelkich możliwych wariacji tego święta…iście szatańskie święto w perfidi ukrytego przekazu …

          Jeżeli do beczki miodu dodasz choćby odrobinę gówna to z całej tej beczki miodu w temacie jej użyteczności /możliwości tworzenia przez nią świadomości / niestety jest już gówno ….i droga opuszczenia 3G jest zablokowana przez gówno w głowie owcy …

          Jam Jest w Bogu a Bóg wokół mnie Miłością Jestem rosą życia bo światło jest we

          • marek pisze:

            gdy podasz zagłodzonemu / w wiedzy / w sposób niekontrolowany pokarm / informację/ to umrze możliwość jego zaistnienia w ego świadomości ….

            zjawisko potwierdzone przy spontanicznym zapełnianiu żołądków przez zagłodzonych więźniów obozów koncentracyjnych …

            głód głodowi – równy , jak i zjawiska i konsekwencje takiemu stanu rzeczy – towarzyszące

            wnioski : jedz powoli i długo przeżuwaj ..bo inaczej wiadomo co – do piachu , następne kółeczko śmam śiary albo rein akcji i tak dalej i dalej niczym chomiki w ziemskim kręciołku
            ….a ponoć żeśmy – Bogami ….chyba że w stanie embrionalnym – to zgoda na takie bez sensu wariacje …

            Jam Jest w Bogu a Bóg wokół mnie Miłością jestem rosą życia bo światło jest we mnie

        • Beata pisze:

          „Jeżeli do beczki miodu dodasz choćby odrobinę gówna to z całej tej beczki miodu w temacie jej użyteczności / tworzenia przez nią świadomości / niestety jest już gówno …” Marku to stwierdzenie chodzi za Toba często, więc myślę , ze jakoś się z nim utożsamiasz…. Nie chodzi o osiągnięcie „świadomości miodu” czy o gówno, a o prawdziwość życia, przeżywania uczuć, a w efekcie osiągnięcie stanu miłośći w najczystszej postaci do czego powołał nas Bóg.. ale żeby taki stan osiągnąć trzeba najpierw przeżywać i doświadczać i obrać właściwą drogę lub z niej nie zbaczać…

          „Ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi.”

          Marku obawiam się, że w tym całym Twoim oświeceniu możesz być w II grupie

          • Beata pisze:

            “”…bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść; byłem spragniony, a nie daliście Mi pić; byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie; byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie; byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie” (Mt 25, 42-3). Los potępionych jest zatem konsekwencją faktu, że nie nauczyli się kochać. Dla mnie to jedyne kryterium zbawienia… Nie da się tego stanu podrobić, osiągnąc w sposób sztuczny, jest to konsekwencja prawdziwego życia, prawdziwości uczuć człowieka, prawdy serca…

            co ma tu do rzeczy Matrix czy reptilianie? sa to falszywe teorie stworzone w celu dezinformacji i majace na celu odwrocic uwage od prostych prawd ….

          • margo0307 pisze:

            „… Nie chodzi o osiągnięcie „świadomości miodu”… a o prawdziwość życia, przeżywania uczuć, a w efekcie osiągnięcie stanu miłośći w najczystszej postaci do czego powołał nas Bóg.. ale żeby taki stan osiągnąć trzeba najpierw przeżywać i doświadczać i obrać właściwą drogę lub z niej nie zbaczać…”
            ___
            A czy Ty Beato… osiągnęłaś już taki … „stan miłości w najczystszej postaci” ?

          • marek pisze:

            Marku obawiam się, że w tym całym Twoim oświeceniu możesz być w II grupie

            W temacie oświecenia to osobiście uważam , że mogę jedynie świecić gołym tyłkiem jeżeli ściągnę spodnie , lecz tego nie czynię , bo mnie do tego nie ciągnie …

            w temacie myślenia to już odmienna sprawa , gdyż krytyczny ogląd / nie mylić z krytykanctwem / może być początkiem drogi – ” po rozum do głowy „.

            ” nie wszystko złoto / co miłe i / się świeci ” – oto maksyma mądrych dzieci .

            . wpierw się dowiedz jak funkcjonujesz w obrębie psyche i jak jesteś skonstruowany/a , dopiero później twórz i propaguj szerszą życia panoramę …

          • marek pisze:

            Marku obawiam się, że w tym całym Twoim oświeceniu możesz być w II grupie

            patrząc z innej perspektywy na ową troskę o mnie wyrażoną tym stwierdzeniem mogę jedynie powiedzieć ,że każdy potrzebuje na miarę swego osobniczego rozwoju dostosowanego do tegoż rozwoju obrazu Boga , Bożka ….

            zaczyna się to gdzieś od mrocznej Kali , Baala , a kończy na Lucyferkow-Alusiowym …tralalala ..

            mnie na tą chwilę znaczenie słów ich rdzenie interesuje i tak np. słowo przekazy , ukazy , pokazy , nakazy ,rozkazy mają wspólny rdzeń w postaci słowa „kazy ” a dokładnie ” kaz „.

            ..i tu znaczenie tego wspólnego rdzenia ” kaz ” odnajduję w prostej przypowieści płynącej wprost z poziomu mego pół świecenia a brzmi jego objaśnienie tak …

            Kazku , kaz kulwa piwo , Józku juz kulwa kaz uję …

            no i tak właśnie badając rdzenie słów , chcę powrócić do zrozumienia ich pierwotnego znaczenia ,a tym samy nabyć zagubionej przez ludzkość mądrości …

            Panie chroń cara

          • marek pisze:

            to taka statystyk która mnie osobiście nie dotyka ale sumienie moje ” tyka ”

            CBOS: osobom w wieku produkcyjnym częściej niż seniorom brakuje żywności

            Siedem proc. Polaków w wieku do 59 lat oraz cztery proc. w wieku 60+ doświadczało w ciągu ostatnich 12 miesięcy braku żywności – wynika z sondażu CBOS.

            Jak podał CBOS, nieco większe jest prawdopodobieństwo, że biedy będą doświadczać osoby młodsze lub w średnim wieku, niż starsze. Siedem proc. Polaków w wieku do 59 lat oraz cztery proc. w wieku 60+ doświadczało w ciągu ostatnich 12 miesięcy braku żywności (często, czasem lub rzadko). Problem braku żywności dotknął dwa proc. ankietowanych w wieku 75+. W sondażu zwrócono uwagę, że seniorzy nieco rzadziej znajdowali się w sytuacji skrajnej biedy m.in. dlatego, że nie mają dzieci na utrzymaniu.

            REKLAMA
            Z problemem braku żywności najczęściej zmagały się osoby w wieku produkcyjnym – w przedziale 45–54 lata (10 proc.), w tym dla dwóch proc. była to sytuacja częsta. W sondażu podkreślono, że połowa Polaków w tym przedziale wiekowym to osoby o niskich kwalifikacjach – 51 proc. ma wykształcenie podstawowe lub zasadnicze zawodowe. W tej grupie zanotowano też wysoki odsetek osób niepracujących (25 proc.).

            W ciągu ostatnich 12 miesięcy braku pieniędzy na podstawowe potrzeby (często, czasami lub rzadko) doświadczyło 17 proc. Polaków w wieku 65+. Częściej niż najstarsi doświadczały tego osoby w wieku 45–54 lat (28 proc.) i 55–64 lata (23 proc.), a najrzadziej osoby najmłodsze – to znaczy w wieku 18–24 lata (14 proc.).

            a tu komentarz mego imiennika :
            ~Marek : Nasze elity polityczne i ten cały CEBOS niech te ich sondaże przeprowadzają w Bytomiu Karbiu, gdzie ponad połowa mieszkającej populacji nie pracuje. Niech przeprowadza te ich sondaże na wsi w świętokrzyskim,nie w Warszawie jak to robią, to się dowiedzą co społeczeństwo sądzi o tej niby to demokratycznej, wolnej Polsce . W przeciwieństwie do okresu, PRL gdzie nikt nie chodził głodny,nikt nie żebrał na ulicy i nikt nie odbierał sobie życia z przyczyn ekonomicznych w tej polskiej demokracji te zjawiska są normalnością.Wywiad CEBOS niech przeprowadzi na tej reżimowej Białorusi i niech te wyniki opublikuje, co tam mówią ludzie na tematy głodu, nędzy,pracy, upodlenia, porządku tej polskiej i ich demokracji.

            http://wiadomosci.onet.pl/kraj/cbos-osobom-w-wieku-produkcyjnym-czesciej-niz-seniorom-brakuje-zywnosci/rqgh1t

          • margo0307 pisze:

            „… statystyka która… sumienie moje ” tyka ”..”
            ___
            Wiesz Marek ?, coś Ci powiem.. 🙂
            Kiedyś…, podczas zmian ustrojowych… nie pamiętam dokładnie roku…, zdarzyło mi się, że pracowałam w MSR i… nastała redukcja etatów, podczas której w pierwszej kolejności.. zwalniano najmłodsze stażem i wiekiem osoby, a że ja akurat zaliczałam się wówczas do tej grupy, toteż… dostałam świadectwo pracy i… poszłam na „zieloną łączkę”…
            Oszczędności prawie zero bo… wiek swoje prawa ma…

            … pewnego pięknego dnia… zadziało się u mnie, że przechodząc koło piekarni zapachniało mi świeże pieczywo i poczułam najprawdziwszy głód w żołądku ale… nie miałam nawet 50 gr na bułkę…, bardzo przykre uczucie…
            Ale… to był właśnie ten moment, który przewrócił moje życie do góry nogami…, bo mając niewiele ponad 20 lat, nagle… dorosłam… i zmuszona zostałam przez życie wziąć sprawy w swoje ręce…
            Od tego czasu.., różnie bywało w moim życiu, ale… nigdy nie było już tak – bym nie miała na tyle – by zaspokoić głód…
            Dziś wiem, że nic nikomu nie zadziewa się przypadkiem i że z każdej życiowej lekcji musimy wyciągnąć właściwe wnioski, w przeciwnym wypadku lekcja tak długo i upierdliwie będzie się powtarzać, aż nareszcie z-rozumiemy… którą wybrać drogę…

          • Beata pisze:

            wyobraz sobie Marku prostego Czlowieka, spoza Elity z tego forum, on nie bedzie sie osmieszal i nie bedzie zastanawial sie nad tym „jak funkcjonuje w obrębie psyche i jak jesteś skonstruowany/a ” on bedzie żył, przeżywał , doświadaczał i jeśli bliżej mu do Boga niż do Diabła to bedzie kierował sie prawda serca…. wiedza serca a nie rozumu jest nieporównywalnie cenniejsza….
            idealnym podsumowaniem beda tu dwa cytaty:

            ” jesli się nie nawrócicie i nie staniecie jak dzieci, nie wejdziecie do Królestwa Bożego”

            „Ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi.”

            Margo czy nauczyłąm się kochać w ogólei kochac prawdziwie? na pewno tak, a jak czysto to oceni dopiero Bóg… grunt , ze sie nauczylam….kochać nie znaczy ufać slepo faryzeuszom i lez jak baranek na rzez….

          • Beata pisze:

            w obecnych czasach ludzie podważaja wiele teorii i prawd naukowych, ktore nijak maja sie do postrzeganej przez nich rzeczywistosci tak jak teoria heliocentryczna na rzecz teorii geocentrycznej, a to doskonaly przyklad, ze na powrót staja sie dziecmi…
            dziecko , ktre nie widzialo globusa i nie bylo wczesniej indoktrynowane, nie wpadnie na pomysl , ze ziemia jest kulą …

          • Beata pisze:

            obracajaca sie w „subtelnym” tempie z duza roznica sily odsrodkowej na „biegunach” i „rowniku”

          • margo0307 pisze:

            „… kochać nie znaczy ufać slepo faryzeuszom i lez jak baranek na rzez….”
            ___
            Otóż to !

          • margo0307 pisze:

            „.. czy nauczyłąm się kochać w ogólei kochac prawdziwie? na pewno tak, a jak czysto to…”
            ___
            A można kochać… brudno, albo nie czysto ?

          • margo0307 pisze:

            „… dziecko , ktre nie widzialo globusa i nie bylo wczesniej indoktrynowane, nie wpadnie na pomysl , ze ziemia jest kulą …”
            ___
            Są dzieci i dzieci…, jedne się uczą aby poszerzyć swą świadomość i poznać swoje miejsce we Wszechświecie…, inne… rzucają na szkołę kamieniami, uważając, że… są najmądrzejsi i wiedzą „swoje”…

          • Beata pisze:

            rózne są barwy milosci, chodzi o wibrację, intensywnosc przezywania tego stanu etc.. po co zaraz sarkazm…

          • margo0307 pisze:

            „… po co zaraz sarkazm…”
            ___
            Sarkazm to inaczej – drwina lub szyderstwo…, a w mojej wypowiedzi nie ma ani jednego, ani drugiego…, to raczej Twoje Beato wyobrażeniowe interpretacje tego, co napisałam narzucają taki sposób przyjmowania moich słów…
            Czyż nie jest prawdą, że… są różne dzieci,z których wyrastają tzw. „dorośli” ?
            Gdzie Ty tu widzisz „sarkazm” ?!

          • Beata pisze:

            „A można kochać… brudno, albo nie czysto ?”

            ja tu wiedzę uszczypliwość… mozna kochac z rozna intensywnoscia, ale jest to zawsze uczucie pozytywne i pozbawione tym samym negatywnych epitetow

          • Beata pisze:

            przezywanie zycia zgodnie z wlasnym sumieniem ma na celu osiagniecie stanu milosci bezwarunkowej , nie ma innej drogi , żadna medytacja i inne praktyki nie sa w stanie zastapic PRAWDZIWEGO ŻYCIA – nie twierdze ze taki stan osiagnelam, ale nie zbadane sa wyroki Boskie wiec kto to wie, taki stan to wibracja Chrystusowa, ktora jest tozsama z wibracja Stworcy… jest to skrajne przeciwienstwo nienawisci… a to , ze sie nie zgadzamy na tym forum nie znaczy , ze żywię do Was jakiekolwiek negatywne uczucia…. jeśli coś koresponduje z moja wew. prawda a teoria płaskiej ziemi z nią koresponduje to nie wypada mi sie nie podzielic info … nie skorzystacie Wy to skorzystaja inne osoby i same ocenia czy wiedza ta jest przydatna czy nie..

          • margo0307 pisze:

            „… to , ze sie nie zgadzamy na tym forum nie znaczy , ze żywię do Was jakiekolwiek negatywne uczucia…. jeśli coś koresponduje z moja wew. prawda… to nie wypada mi sie nie podzielic info …”
            ___
            Hmm…, ładnie napisałaś, lecz czy… ma to odzwierciedlenie w tym co wyrażasz ?
            Czy nie uważasz, że… zarzucanie mi „pychy, braku uczciwości, podejrzanej duchowości, drwiny lub szyderstwa” – świadczy jednak o podtrzymywaniu przez Ciebie… „negatywnych uczuć” ?
            Oczywiście, możesz zaprzeczać ile chcesz…, ja jednak nadal podtrzymuję swoje zdanie abyś… zrewidowała swoje słownictwo – zanim komuś przypniesz kolejną łatkę swych wyobrażeń o danej osobie, bo… każdy z nas jest niczym… rzeka pięciu kolorów…

  9. Loja Jolajna pisze:

    Więc kto miałby dzisiaj ujawniać „prawdę” o UFO jeśli nie USA🙂
    __________________
    wydaje mi się, ze właśnie chodzi o to by niepewność co do istnienia UFO pozostała u zwykłych ludzi.
    Podobnie jak z innymi sprawami.
    Zauważ, ze przecież idą w eter dwa rozbieżne sygnały, a nikt decyzyjny nie wypowie się jednoznacznie, wielu wręcz unika tematu licząc na to, że ludzie odbiorą ich milczenie też jako przynajmniej dwuznacznie.

    UFO, loty na Marsa i inne podobne tematy to wg mnie przykrywka dla zasadności finansowania przez podatników zupełnie innych celów. Jakie to cele, to tylko możemy pogdybać, ale bardzo możliwe, ze elity elit realizują naszymi rękoma NWO…oczyszczenie Ziemi z nadmiaru ludzi, a dla siebie budowanie Raju.

    • Maria_st pisze:

      UFO, loty na Marsa i inne podobne tematy to wg mnie przykrywka dla zasadności finansowania przez podatników zupełnie innych celów. Jakie to cele, to tylko możemy pogdybać, ale bardzo możliwe, ze elity elit realizują naszymi rękoma NWO…oczyszczenie Ziemi z nadmiaru ludzi, a dla siebie budowanie Raju.”

      mnie sie wydaje iz dobrze wiedzą co nas czeka / Niszczyciel / i szykuja sobie tzw ARKI za nasze pieniadze i jeszcze dla nich pracujemy przy budowie tych pojazdów…

      • Loja Jolajna pisze:

        Marysiu, ja bym bajek o Niszczycielu nie brała w ogóle pod rozwagę.
        Raczej chodzi o wiedzę, którą dysponują, wiedzę dotyczącą tego co się z nami dzieje po śmierci, na jakich zasadach, wg jakich kryteriów ponowie się tu rodzimy. Myślę, że oni tę tajemnice już dawno poznali. Prawdopodobnie ta zamierzana znaczna redukcja ludzi jest związana właśnie z tą wiedzą. Chcą doprowadzić do tego żeby duchy rodziły się w zdrowszych ciałach, żeby ludzie mieli lepsze życie, Raj na Ziemi dla wszystkich mieszkańców, a to mozna osiągnać tylko wtedy gdy ludzi będzie duuużo mniej niż teraz…jednym słowem chcą uniknąć, ze ktoś z nich jakimś przypadkiem urodzi się w kolejnym życiu np w Indiach, w dzielnicy slamsów, a nie w środowisku, w którym żył w poprzednim życiu…praktycznie można powiedzieć, że nie chcą źle ani dla siebie ani dla innych, bo każdy z nas wolałby rodzić sie w zdrowych i zasobnych rodzinach 🙂
        miałam kiedyś sen, w którym ktoś tłumaczył mi potrzebę ograniczenia ludzi na Ziemi, chyba wam opowiadałam.

        • Maria_st pisze:

          Raczej chodzi o wiedzę, którą dysponują, wiedzę dotyczącą tego co się z nami dzieje po śmierci, na jakich zasadach, wg jakich kryteriów ponowie się tu rodzimy. ”

          mnie sie wydaje, że nia maja żadnej wiedzy co najwyzej zdaja sobie sprawę z cykliczności co 3600 lat ..tego jak ja nazwałam Niszczyciela..dlatego pewnie Watykan ma obserwatorium skierowane w miejsce hipotetycznego pojawienia sie planety krzyża.

          Co do nadmiaru ludności to mam też na to swoje wyjaśnienie…… wiemy iz czasu mamy niewiele i dlatego dzielimy sie na wielośc….by co możliwe…oczyścić—takie są załozenia tego programu…i wcale nie jest potrzebna depopulacja o jakiej głosza nieliczni…..jest NAS odpowiednia liczba…na daną chwilę
          Ja miałam sen odnośnie ludzi—że sa kontrolowani przez tzw starszyh ludzi / nas z przyszłości lub z oryginału –druga Ziemia / i zobaczyłam jak działa tzw Niszczyciel…. wcale nie musi zaistnieć tu katastrofa ktora zmniejszy liczbe ludzi….to demagogia…

          • Loja Jolajna pisze:

            wiemy iz czasu mamy niewiele i dlatego dzielimy sie na wielośc
            __________________
            możliwe jest że się dwoimy i troimy z koniecznosci obsłużenia coraz to większej ilości ciał ludzkich, a to nie wpływa na jakość co się widzi nawet ludzkim okiem.

            wcale nie musi zaistnieć tu katastrofa ktora zmniejszy liczbe ludzi
            ______________________
            jeżeli nastąpi katastrofa to raczej ludzkie ręce ja wywołają.
            to co nazywasz Niszczycielem istnieje tylko w nielicznych ludzkich głowach, a to za mało żeby się urzeczywistniło, tym bardziej, ze te głowy słabiutkie są, zastraszone/rozgoryczone i dlatego śnią o takich dramatach, które to miałyby nieść sprawiedliwość dla tych, których postrzegają za winowajców za swoje nędzne tu życie.

            jest NAS odpowiednia liczba…na daną chwilę
            _______________
            ja uważam, że jest nas stanowczo za dużo
            ilość nie przekłada się na jakość
            gdy jest nas za dużo to jednostka przestaje mieć jakiekolwiek znaczenie dla ogółu.
            gdy jest nas mało to każdy jest na wagę złota

          • marek pisze:

            gdy jest nas mało to każdy jest na wagę złota

            a w tej chwili życie populacji rozmienione na drobne bo przecież o produkcję luszu chodzi,, a nie o samo Życie.

    • marek pisze:

      Dziś wiem, że nic nikomu nie zadziewa się przypadkiem i że z każdej życiowej lekcji musimy wyciągnąć właściwe wnioski, w przeciwnym wypadku lekcja tak długo i upierdliwie będzie się powtarzać, aż nareszcie z-rozumiemy… którą wybrać drogę…

      dziś Maruś wyjdzie na chwilę ze swego kąta by odświeżyć więzi i ……

      Małgosiu , znowu hasło i stereotyp , to nie wyciągnie wniosków / choć i to ma miejsce u niektórych osób / ale młody mógł przeżyć nawet Oświęcim , bo taka w nim siła życia …

      Młody człowiek i dzisiaj jeżeli chce może wbić pazury w życie i zarobić na bułkę / na życie- z tym już jest gorzej ale nie o tym temat / .

      Obecnie 40+ to już zbędny bagaż społeczny / poza niektórymi zawodami , a gadanie o przekształceniu zawodowym to idiotyzm i fałsz .

      W dużym mieście możesz jedynie zdychać po kryjomu bo wstyd się przyznać , tak czują „mądrzy ” Polacy w miejsce łapania za bruk …

      Dołóż sobie do analizy pojęcie bezrobocia ukrytego , dodaj dwa miliony migracji zarobkowej i podliczysz to pseudo państwo na 30 % bezrobocia lub więcej i długi sięgające nieba – dziesiątego pokolenia …a bezrobocie to głód i sznur na szyję w postaci niezapłaconych świadczeń .

      Tak się przerabia społeczeństwo na ” pasztetówkę ” gadżetami , głupią reklamą i zidiociałymi kierunkami na życie promowanymi od kołyski …

      Nas już nie ma zostały nam dziurawe ulice – kamienice nie nasze a przemysł szlag trafił przy wsparciu rządu-nierządu i zachodnich korporacji.

      Można by powiedzieć : miałeś chamie złoty róg ” lecz on był jedynie pozłacany by jeszcze bardziej spętać polskie barany i prowadzić je na rzeź depopulacji .

      Piramidka , NWO świat korporacji a reszta do strzyżenia bydło lecz obecnie już nie potrzebne , władza wyżywi się sama , przemysł wychowa i wyprodukuje , masy są potrzebne jedynie do klaskania a jest ich za dużo i co najgorsze niejednomyślne więc z nimi do piachu przez bakutill społecznego wyciskania ostatniego tchu , ostatniego grosza ostatniego kawałka przestrzeni .

      Średniej klasy już prawie nie ma – jest wyżynana ekonomicznie gdyż jest już niepotrzebna , korporacji zrobi wszystko od poczęcia do ostatniego stęchnięcia ..

      od morza po tatry teren przygotowany do zasiedlenia ” ziemia obiecana „.

      alleluja i byle do przodu , niech się buja aż pęknie…

      • margo0307 pisze:

        „.. znowu hasło i stereotyp…, ale młody mógł przeżyć nawet Oświęcim , bo taka w nim siła życia …”
        ___
        Ani „hasło”, ani tym bardziej… „stereotyp”
        Proces tzw. „życiowego dorastania” każdy z nas przechodzi, jeden łatwiej.., inny trudniej…
        Gdyby każdy pamiętał, że… w tym momencie tu i teraz – buduje i pracuje na swoją przyszłość…, wówczas 5, a może i 10 razy zastanowiłby się nad tym co robi.., myśli.. i mówi…
        Wiem o czym mówisz, ale Ty nie chcesz pojąć i z-rozumieć tego o czym ja mówię, tak więc nasza dyskusja jest… bezproduktywna i jałowa.

        • marek pisze:

          bezproduktywna i jałowa.

          Małgosiu

          stara sztuczka kota mruczka ….nie nudź śpię , bo ja wiem ….

          Gdyby każdy pamiętał, że… w tym momencie tu i teraz – buduje i pracuje na swoją przyszłość wówczas 5, a może i 10 razy…,

          już tu sto razy stawiałem dzieciom przed oczy …i gadał dziad do obrazu , lecz to były same rama a w nich nie było obrazu …

          co w tłumaczeniu z polskiego na nasze czyli interpretując tą fraszkę do twych słów wyłuszczę prosto z mostu że barana możesz i tysiąc razy informować o owej złotej zasadzie a on w odpowiedzi najwyżej cię ubodzie lub pójdzie dalej skubać trawę .

          Tak więc wniosek nasuwa się sam ” w sile kupa bo kupy nikt nie ruszy – bo śmierdzi ” , a gadanie do kupy to już naprawdę działanie bez przyszłości – bezproduktywne .

          Najpierw zjadacza trawy trzeba szturchańcem pobudzić do myślenia i wytrącenia go ze stereotypu przeżuwania trawy / szturchaniec z potrzeby musi być bolesny i zostawić trwały ślad na futerku – zresztą do każdego coś innego – tego to wymaga …później trzeba uczyć stworzonko myśleć itd. itd. .a dopiero potem przyjdzie czas na złote zasady.

          Ale czy to działa nie wiem , testuję tą metodę w takim jednym miłym kąciku i efekty takie same jak u Ciebie ze złotymi zasadami – nic , zero rekcji , same pobekiwania ..

          Może do ” ram ” nie ma sensu w ogóle gadać no bo jakaż świadomość w samej ramie …

          nawet sieczki , czy grochu z kapustą w niej nie ma …

          • margo0307 pisze:

            „stara sztuczka kota mruczka ….nie nudź śpię , bo ja wiem „
            ___
            Nie wyjeżdżaj mi tu z… „mruczkami”, bo wiesz przecież, że… wszystkie je kocham…

            „..w sile kupa bo kupy nikt nie ruszy..”
            ___
            Aj tam… „nie ruszy”
            Jedno porządne tsunami czy trzęsienie albo… zlodowacenie i… „po kupie”

      • margo0307 pisze:

        „… Piramidka , NWO świat korporacji a reszta do strzyżenia bydło lecz obecnie już nie potrzebne…”
        ___
        Szczerze mówiąc to… współczuję Tobie takiego postrzegania całokształtu świata, bo wiem, że… sam na własne życzenie budujesz swą kolejną egzystencję…

        Przeczytaj sobie może opowieść, jaką podzielił się ze światem Mellen-Thomas Benedict, który przeżył śmierć w 1982 roku, i który przez ponad półtorej godziny był martwy i opuścił ciało udając się w kierunku Światła…
        Komentując jego doświadczenie, Dr. Kenneth Ring m.in. powiedział:
        „Jego historia jest jedną z najbardziej niezwykłych, z jakimi zetknąłem się w trakcie swoich rozległych badań nad doświadczeniami śmierci klinicznej”…
        https://nauki-duchowe.blogspot.com/p/doswiadczenie-poza-ciaem.html

      • Loja Jolajna pisze:

        Marku, dużo w tobie goryczy, masz dużo racji, ale…
        rząd szykuje zmiany, które pozwolą dorobić do 1000zł bez zakładania firmy, bez zatrudniania się
        ludzie bez środków do zycia czy chcący dorobić będą mogli pohandlować bezkarnie czy zarobić u sąsiada myjąc mu samochód, sprzątając podwórko, czy świadcząc jakieś inne drobne usługi. Pomysłów na dorobienie widzę bardzo dużo i dla każdego chcącego pracować/zarabiać.
        Starsze osoby mogą dawać korepetycje, czy zwyczajnie pomagać w domach bogatszych itd, itd.
        Powiesz, że to 1000zł to za mało, ale to kwota dość płynna, bo nie będzie żadnej kontroli, dorabiający nie będą zobligowani do prowadzenia dokumentacji, więc dla takich mozna powiedzieć : żyć nie umierać.

        • margo0307 pisze:

          „…rząd szykuje zmiany… żyć nie umierać.”
          ___
          Demokracja = demon kreator…

          • marek pisze:

            a ja w tej swojej wyuczonej złośliwości Małgosiu zapytam …czy ta NT już tak cienko przędzie jako opozycja w stosunku do ludzkiej ciemnoty że pokazuje iż ten pan ma okulary z jedną rączką , czy to taki chwyt reklamowy w temacie wsparcia finansowego …

            niestety nie zmieniam tematu co można by mi zarzucić bo od prostowania ciemnoty w sobie samym / tu dostrzeż moją skromność / jestem ostatnio ekspertem

          • Loja Jolajna pisze:

            „…rząd szykuje zmiany… żyć nie umierać.”
            ___
            Demokracja = demon kreator…
            _____________________
            Mnie się ustrój demokratyczny nie podoba
            wolałabym żyć w takim, gdzie rządzą/decydują ci, którzy wytwarzają dobra, faktycznie płacą podatki na utrzymanie państwa, a nie urzędnicy, renciści czy bezrobotni.

    • marek pisze:

      W tym filmie nie znajduję nic nowego , tą osadę zbudował mój wujek , ale nie mogę zdradzić skąd przybył bo ujawnił bym w ten sposób swą prawdziwą tożsamość ..

      Mogę jedynie powiedzieć , że to był zwykły koral , zabezpieczenie przed tuziemcami , którzy już wtedy sąsiada lubili najbardziej pieczonego na ogniu ..

      podróżnik kosmiczny na płaskiej Ziemi

  10. mały budda pisze:

    Liga Świata Prawda Ponad Wszystko

    szukaj
    Pages

    FEB
    7
    Oficjalnie te technologie nie istnieją : Talos, Vril i TR 3B

    Oficjalnie te technologie nie istnieją : Talos, Vril i TR 3B

    Rządy ani dowództwa sił powietrznych oficjalnie zaprzeczają, że technologia anty-grawitacja jest od lat wykorzystywana w przemyśle zbrojeniowym. Zaprzeczeniem tych słów są liczne obserwacje niezidentyfikowanych obiektów latających na terenie całego świata.

    https://vimeo.com/112911855

    ” Ta technologia oficjalnie nie istnieje i nie, może istnieć przy obecnym stanie wiedzy naukowej i inżynieryjnej ” … Używanie rtęci oraz energii jądrowej do wytworzenia plazmy tworzącej pole antygrawitacyjnego wokół statku, oraz konwencjonalnych silników pozwalają na wykonywanie wszelkiego rodzaju szybkich manewrów wzdłuż wszystkich trzech osi.

    TR6 „TELOS” jest przeznaczony do anonimowego transportu na terenie całego świata i lotów kosmicznych. Ten transportowiec pozostaje niewidzialny dla konwencjonalnych radarów i systemów wczesnego ostrzegania.

    TR6 wykorzystuje pięć generatorów elektrograwitacyjnych do napędu i jest uważany za obiekt typu „VTOL” (statek nie potrzebuje pasa startowego). Obecnie istnieje tylko kilka hangarów na świecie, które mogą przechować TR6, większość z nich znajduje się na terenie USA.

    TALOS służył Rockeffelerom do przejęcia Malezyjskiego lotu MH 370.

    http://ligaswiata.hvs.pl/lot-mh-370-gra-jutro/

    Czym poruszają się członkowie rządu światowego od 1997 roku ? Cywilną wersją Talosa, oznaczonego symbolem TR-3B oraz starszymi modelami Vrili 33/32/31są to antygrawitacyjne samoloty cywilno- wojskowe.

    Samoloty ma kształt trójkąta lub dysku i, mogą poruszać się z niesamowitą prędkością pozostając niewykrywalnym dla konwencjonalnych radarów.

    Obserwacja tego urządzeń wzrasta na całym świecie z dnia na dzień, samolot podobnie jak opisywane już przez nas drony oraz Vrile 33 posiadają system kamuflażu aktywnego …

    http://ligaswiata.blogspot.com/2016/02/drony-spoza-czasu-i-przestrzeni.html

    http://ligaswiata.blogspot.com/2016/02/antygrawitacja-i-elektrograwitacja.html

    Wiele osób słyszało już o TR-3B „astra” i TR-3A „Black Manta” i uzna że są to zupełnie te same pojazdy, lub TR-3B jest następcą TR-3A nic bardziej mylącego. TR-3A nie ma nic wspólnego z TR-3B. Są to zupełnie dwa inne pojazdy. Nazwy te służą jedynie aby zmylić opinię publiczną.

    ”Black Manta” jest oparty w 100% na dostępnej technologii i wydaje się być uzupełnieniem lub kontynuacją F-117 , w przypadku TR-3B sprawa jest bardziej skomplikowana, podejrzewa się że wykorzystano w tym pojeździe technologie antygrawitacyjną i elektrograwitacyjną, zaczerpniętą z pism mistycznych poprzednich epok ludzkości.

    Historia poprzedników :

    TR-3A

    „Black Manta” to projekt samolotu bezzałogowca o przeznaczeniu rekonesansowym opracowany na bazie datowanego jeszcze z lat 70 programu THAP. TR-3A jest produkowany przez Northrop Grumman amerykański koncern technologiczny i obronny o globalnym zasięgu działania.

    Northrop Grumman jest jednym z przedsiębiorstw wielkiej piątki amerykańskiego przemysłu obronnego, trzecim na świecie dostawcą produktów i usług obronnych oraz największym producentem okrętów.

    https://vimeo.com/112912075

    Northrop Grumman pracuje nad samolotami tego typu od 1928 roku, kiedy to założyciel Jack Northorp zaprojektował pierwsze „latające skrzydło model Avion 1. Jedne z pierwszych obserwacji TR-3A odnotowano niedaleko Northrop’s (Obecnie Northrop Grumman).

    Patent 244.265.

    TR-3A Teledyn Ryan opatentował w Stanach Zjednoczonych w dniu 26 kwietnia 1977 r., pod numerem 4019699 samolot niskiej obserwowalności. Został wynaleziony przez Roberta W. Wintersdorff i George R. Cota, pracowników Teledyn Ryan, firmę specjalizującą się w budowie bezzałogowy samolotów rozpoznawczych .

    W dniu 10 maja 1977 roku, konstrukcja samolotu została opatentowana przez Teledyne Ryan pod numerem 244.265. Projekt bardzo przypomina wspomniany wcześniej samolot TR-3A.

    W 100% nie wiadomo czy patent firmy Teledyn Ryan ma związek z TR-3 lecz czy nie jest przypadkiem?, że TR oznacza Teledyne Ryan. Teledyne Ryan nabyte przez Northrop Grumman w 1999 roku?

    TR-3B

    Za „Astre” prawdopodobnie jest odpowiedzialny koncern zbrojeniowy Lockheed Martin. Jest jednym z największych na świecie dostawców uzbrojenia. W 2009 r. 74% dochodów pochodziło od Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych i innych agencji federalnych, oraz kontrahentów zagranicznych.

    Są jednak głosy że nad tym projektem pracują zupełnie inne firmy. Lockheed Martin wydaje się jednak najbardziej prawdopodobny ze wszystkich wymienianych firm.

    To ten koncern według Dr Richard Boylan pracuje nad napędem antygrawitacyjnym oraz innymi technologiami jakie znamy z filmów SF. Najnowsze informacje mówią że tego typu napęd mogli zastosować w „X-22A Dark Star” którego przykrywką jest znany X-22.

    Wygląd

    TR-3A to deltoidalny samolot o wymiarach sięgających 200ft średnicy, około 45 stóp długości i 15 stóp wysokości, o rozpiętości skrzydeł 65 stóp.

    Kształtem przypomina połączenie B2 i F-117. W przypadku TR-3B jest to aż 600 stóp średnicy. Rzekomo powłoka TR-3B może zmienić kolor, a jego brzegi są zaokrąglone. Pod spodem ma trzy białe światła i jedno czerwone

    Napęd

    TR-3B

    W TR-3B wykorzystano technologię z rozbitych pojazdów pozaziemskich. System napędowy w TR-3B stanowi pole grawitacyjne, które wytwarzane jest za pomocą reaktora z prawdopodobnie zimną fuzją nuklearną (!). Pierścień pełniący rolę kolistego akceleratora wypełnionego plazmą nazwany tu systemem rozdziału pola magnetycznego otacza obrotowy przedział załogi.

    W części okrągłej statku plazma złożona głównie z rtęci (ciekawe że Niemcy także pracowali nad napędem opartym o rtęć, starożytne WIMANA to także rtęć!!!) jest poddana ogromnemu ciśnieniu 250000 atmosfer, schłodzona do temperatury ok. 150 K i przyspieszona w ruchu kołowym do 50000 obrotów na minutę.

    W takim stanie plazmy staje się nadprzewodnikiem, który obracając się w zmiennym polu magnetycznym powoduje zniesienie wpływu ziemskiego pola grawitacyjnego o 89% (!!!).

    W ten sposób pojazd, jaki i wszystko w nim, staje się lżejszy o 89% i jest zdolny dzięki napędowi do nieprawdopodobnych zmian kierunku lotu nawet w atmosferze (brak a w zasadzie zmniejszona bezwładność).

    Możliwości statku są ograniczone wytrzymałością ludzkiego organizmu, chociaż przy obniżeniu (spadku) masy o ok. 890% także i przyciąganie ziemskie zmniejsza się o 89%.

    Biorąc pod uwagę taką masę zakłada się, że załoga jest w stanie bez problemów wytrzymać przyspieszenie rzędu 40 G (redukcja o 89% daje właściwie przeciążenie ok. 4,2G). Ujście napędu do utrzymania siły ciągu zlokalizowane jest w trzech narożnikach (trzy światłą).

    TR-3A

    Prawdopodobnie zastosowano w TR-3A silniki z rodziny General Electric stosowane np. w Lockheed F-117 Nighthawk, HAL Tejas i KAI T-50 Golden Eagle. Jest to udoskonalony (ciszszy) silniki GE F-404 razem z tłumikiem hałasu do silnika F414 wykorzystujący dyszę wylotową w kształcie szewronu.

    Dysze tego typu mają ząbkowane krawędzie, a każdy płat ząbkowania rozdziela strumień podstawowy i generuje strumień dodatkowy, znacznie zmniejszając w ten sposób hałas silnika. Aby zastosować to rozwiązanie musieli mocno udoskonalić technologię gdyż samolot „Black Manta” jest prawie bezdźwięczny.

    Przeznaczenie/ zadania

    TR-3A jest to poddźwiękowy samolot szpiegowski niewidzialny dla radarów, jego głównym zadaniem było gromadzenie i przekazywanie w czasie rzeczywistym informacji i cyfrowych zdjęć bezpośrednio do odpowiednich służb, obiektów, innych samolotów.

    TR-3A

    Podobno ”Black Manta” były używane w wojnie w Zatoce Perskiej w połączeniu z F-117A.

    Twierdzono, że zostały wykorzystane w celu zapewnienia oznaczenia lasera do F-117A Nighthawk które korzystały z bomb naprowadzanych laserowo ( inteligentne bomby ) oraz do gromadzenia i przekazywania informacji cyfrowych zdjęć bezpośrednio do F117A. Inna teoria głosi, że pojazd określony jako TR-3A był jedynie prototypem B-2 Spirit, a jego dalsze nagłaśnianie służy zmyleniu opinii publicznej i przykryciu prac nad TR-3B.

    Na temat przeznaczenia „Astry” jest prawie nic… jest to taktyczny samolot rozpoznawczy, a technologia na pewno jest wykorzystywana do lotów na dużych wysokościach możliwe że nawet w przestrzeni kosmicznej.

    Może osiągnąć nawet 9 machów w pionie i poziomie oraz zawisnąć w miejscu. Loty odbywają się poza granicami USA. Na całym świecie odnotowuje się wiele obserwacji tego pojazdu.

    Skąd na to pieniądze?

    Nie ma większego znaczenia skąd na to biorą pieniądze, wszystkie fundusze i tak pochodzą od Pentagonu w ramach tzw. „czarnego budżetu”. Jest jednak kilka śladów które mogą wskazać sztuczki jakie rząd USA stosuje aby sfinansować swoje tajne programy. TR-3A mógł być finansowany poprzez wrzucanie kosztów produkcji do innych programów.

    W ramach kosztów B2, inne opłaty produkcyjne które osiągnęły kwotę aż 1 mld USD tylko w 1989 roku i kolejne pół miliarda dolarów w każdym kolejnym roku. Do innych kosztów wlicza się miedzy innymi wspólny sprzęt naziemny, koszty działań wojennych i eksploatacji. W ramach zakończenia prac nad f-TR-1, F-117A, YF-22A.

    Firma Lockheed Systems mimo zakończenia produkcji tylko F-117A otrzymała jeszcze dodatkowe miliard dolarów. TR-3B jest finansowany przez Narodowe Biuro Wywiadowcze (NRO), Centralną Agencję Wywiadowczą (CIA) oraz Narodową Agencję Bezpieczeństwa (NSA) w ramach projektu Aurora.

    Liga Świata
    Dydymus
    Opublikowano 7th February, autor: Liga Świata

    http://ligaswiata.blogspot.com/2016/02/oficjalnie-te-technologie-nie-istnieja.html?m=1

  11. mały budda pisze:

    Liga Świata Prawda Ponad Wszystko

    szukaj
    Pages

    FEB
    7
    Oficjalnie te technologie nie istnieją : Talos, Vril i TR 3B

    Oficjalnie te technologie nie istnieją : Talos, Vril i TR 3B

    Rządy ani dowództwa sił powietrznych oficjalnie zaprzeczają, że technologia anty-grawitacja jest od lat wykorzystywana w przemyśle zbrojeniowym. Zaprzeczeniem tych słów są liczne obserwacje niezidentyfikowanych obiektów latających na terenie całego świata.

    https://vimeo.com/112911855

    ” Ta technologia oficjalnie nie istnieje i nie, może istnieć przy obecnym stanie wiedzy naukowej i inżynieryjnej ” … Używanie rtęci oraz energii jądrowej do wytworzenia plazmy tworzącej pole antygrawitacyjnego wokół statku, oraz konwencjonalnych silników pozwalają na wykonywanie wszelkiego rodzaju szybkich manewrów wzdłuż wszystkich trzech osi.

    TR6 „TELOS” jest przeznaczony do anonimowego transportu na terenie całego świata i lotów kosmicznych. Ten transportowiec pozostaje niewidzialny dla konwencjonalnych radarów i systemów wczesnego ostrzegania.

    TR6 wykorzystuje pięć generatorów elektrograwitacyjnych do napędu i jest uważany za obiekt typu „VTOL” (statek nie potrzebuje pasa startowego). Obecnie istnieje tylko kilka hangarów na świecie, które mogą przechować TR6, większość z nich znajduje się na terenie USA.

    TALOS służył Rockeffelerom do przejęcia Malezyjskiego lotu MH 370.

    http://ligaswiata.hvs.pl/lot-mh-370-gra-jutro/

    Czym poruszają się członkowie rządu światowego od 1997 roku ? Cywilną wersją Talosa, oznaczonego symbolem TR-3B oraz starszymi modelami Vrili 33/32/31są to antygrawitacyjne samoloty cywilno- wojskowe.

    Samoloty ma kształt trójkąta lub dysku i, mogą poruszać się z niesamowitą prędkością pozostając niewykrywalnym dla konwencjonalnych radarów.

    Obserwacja tego urządzeń wzrasta na całym świecie z dnia na dzień, samolot podobnie jak opisywane już przez nas drony oraz Vrile 33 posiadają system kamuflażu aktywnego …

    http://ligaswiata.blogspot.com/2016/02/drony-spoza-czasu-i-przestrzeni.html

    http://ligaswiata.blogspot.com/2016/02/antygrawitacja-i-elektrograwitacja.html

    Wiele osób słyszało już o TR-3B „astra” i TR-3A „Black Manta” i uzna że są to zupełnie te same pojazdy, lub TR-3B jest następcą TR-3A nic bardziej mylącego. TR-3A nie ma nic wspólnego z TR-3B. Są to zupełnie dwa inne pojazdy. Nazwy te służą jedynie aby zmylić opinię publiczną.

    ”Black Manta” jest oparty w 100% na dostępnej technologii i wydaje się być uzupełnieniem lub kontynuacją F-117 , w przypadku TR-3B sprawa jest bardziej skomplikowana, podejrzewa się że wykorzystano w tym pojeździe technologie antygrawitacyjną i elektrograwitacyjną, zaczerpniętą z pism mistycznych poprzednich epok ludzkości.

    Historia poprzedników :

    TR-3A

    „Black Manta” to projekt samolotu bezzałogowca o przeznaczeniu rekonesansowym opracowany na bazie datowanego jeszcze z lat 70 programu THAP. TR-3A jest produkowany przez Northrop Grumman amerykański koncern technologiczny i obronny o globalnym zasięgu działania.

    Northrop Grumman jest jednym z przedsiębiorstw wielkiej piątki amerykańskiego przemysłu obronnego, trzecim na świecie dostawcą produktów i usług obronnych oraz największym producentem okrętów.

    https://vimeo.com/112912075

    Northrop Grumman pracuje nad samolotami tego typu od 1928 roku, kiedy to założyciel Jack Northorp zaprojektował pierwsze „latające skrzydło model Avion 1. Jedne z pierwszych obserwacji TR-3A odnotowano niedaleko Northrop’s (Obecnie Northrop Grumman).

    Patent 244.265.

    TR-3A Teledyn Ryan opatentował w Stanach Zjednoczonych w dniu 26 kwietnia 1977 r., pod numerem 4019699 samolot niskiej obserwowalności. Został wynaleziony przez Roberta W. Wintersdorff i George R. Cota, pracowników Teledyn Ryan, firmę specjalizującą się w budowie bezzałogowy samolotów rozpoznawczych .

    W dniu 10 maja 1977 roku, konstrukcja samolotu została opatentowana przez Teledyne Ryan pod numerem 244.265. Projekt bardzo przypomina wspomniany wcześniej samolot TR-3A.

    W 100% nie wiadomo czy patent firmy Teledyn Ryan ma związek z TR-3 lecz czy nie jest przypadkiem?, że TR oznacza Teledyne Ryan. Teledyne Ryan nabyte przez Northrop Grumman w 1999 roku?

    TR-3B

    Za „Astre” prawdopodobnie jest odpowiedzialny koncern zbrojeniowy Lockheed Martin. Jest jednym z największych na świecie dostawców uzbrojenia. W 2009 r. 74% dochodów pochodziło od Departamentu Obrony Stanów Zjednoczonych i innych agencji federalnych, oraz kontrahentów zagranicznych.

    Są jednak głosy że nad tym projektem pracują zupełnie inne firmy. Lockheed Martin wydaje się jednak najbardziej prawdopodobny ze wszystkich wymienianych firm.

    To ten koncern według Dr Richard Boylan pracuje nad napędem antygrawitacyjnym oraz innymi technologiami jakie znamy z filmów SF. Najnowsze informacje mówią że tego typu napęd mogli zastosować w „X-22A Dark Star” którego przykrywką jest znany X-22.

    Wygląd

    TR-3A to deltoidalny samolot o wymiarach sięgających 200ft średnicy, około 45 stóp długości i 15 stóp wysokości, o rozpiętości skrzydeł 65 stóp.

    Kształtem przypomina połączenie B2 i F-117. W przypadku TR-3B jest to aż 600 stóp średnicy. Rzekomo powłoka TR-3B może zmienić kolor, a jego brzegi są zaokrąglone. Pod spodem ma trzy białe światła i jedno czerwone

    Napęd

    TR-3B

    W TR-3B wykorzystano technologię z rozbitych pojazdów pozaziemskich. System napędowy w TR-3B stanowi pole grawitacyjne, które wytwarzane jest za pomocą reaktora z prawdopodobnie zimną fuzją nuklearną (!). Pierścień pełniący rolę kolistego akceleratora wypełnionego plazmą nazwany tu systemem rozdziału pola magnetycznego otacza obrotowy przedział załogi.

    W części okrągłej statku plazma złożona głównie z rtęci (ciekawe że Niemcy także pracowali nad napędem opartym o rtęć, starożytne WIMANA to także rtęć!!!) jest poddana ogromnemu ciśnieniu 250000 atmosfer, schłodzona do temperatury ok. 150 K i przyspieszona w ruchu kołowym do 50000 obrotów na minutę.

    W takim stanie plazmy staje się nadprzewodnikiem, który obracając się w zmiennym polu magnetycznym powoduje zniesienie wpływu ziemskiego pola grawitacyjnego o 89% (!!!).

    W ten sposób pojazd, jaki i wszystko w nim, staje się lżejszy o 89% i jest zdolny dzięki napędowi do nieprawdopodobnych zmian kierunku lotu nawet w atmosferze (brak a w zasadzie zmniejszona bezwładność).

    Możliwości statku są ograniczone wytrzymałością ludzkiego organizmu, chociaż przy obniżeniu (spadku) masy o ok. 890% także i przyciąganie ziemskie zmniejsza się o 89%.

    Biorąc pod uwagę taką masę zakłada się, że załoga jest w stanie bez problemów wytrzymać przyspieszenie rzędu 40 G (redukcja o 89% daje właściwie przeciążenie ok. 4,2G). Ujście napędu do utrzymania siły ciągu zlokalizowane jest w trzech narożnikach (trzy światłą).

    TR-3A

    Prawdopodobnie zastosowano w TR-3A silniki z rodziny General Electric stosowane np. w Lockheed F-117 Nighthawk, HAL Tejas i KAI T-50 Golden Eagle. Jest to udoskonalony (ciszszy) silniki GE F-404 razem z tłumikiem hałasu do silnika F414 wykorzystujący dyszę wylotową w kształcie szewronu.

    Dysze tego typu mają ząbkowane krawędzie, a każdy płat ząbkowania rozdziela strumień podstawowy i generuje strumień dodatkowy, znacznie zmniejszając w ten sposób hałas silnika. Aby zastosować to rozwiązanie musieli mocno udoskonalić technologię gdyż samolot „Black Manta” jest prawie bezdźwięczny.

    Przeznaczenie/ zadania

    TR-3A jest to poddźwiękowy samolot szpiegowski niewidzialny dla radarów, jego głównym zadaniem było gromadzenie i przekazywanie w czasie rzeczywistym informacji i cyfrowych zdjęć bezpośrednio do odpowiednich służb, obiektów, innych samolotów.

    TR-3A

    Podobno ”Black Manta” były używane w wojnie w Zatoce Perskiej w połączeniu z F-117A.

    Twierdzono, że zostały wykorzystane w celu zapewnienia oznaczenia lasera do F-117A Nighthawk które korzystały z bomb naprowadzanych laserowo ( inteligentne bomby ) oraz do gromadzenia i przekazywania informacji cyfrowych zdjęć bezpośrednio do F117A. Inna teoria głosi, że pojazd określony jako TR-3A był jedynie prototypem B-2 Spirit, a jego dalsze nagłaśnianie służy zmyleniu opinii publicznej i przykryciu prac nad TR-3B.

    Na temat przeznaczenia „Astry” jest prawie nic… jest to taktyczny samolot rozpoznawczy, a technologia na pewno jest wykorzystywana do lotów na dużych wysokościach możliwe że nawet w przestrzeni kosmicznej.

    Może osiągnąć nawet 9 machów w pionie i poziomie oraz zawisnąć w miejscu. Loty odbywają się poza granicami USA. Na całym świecie odnotowuje się wiele obserwacji tego pojazdu.

    Skąd na to pieniądze?

    Nie ma większego znaczenia skąd na to biorą pieniądze, wszystkie fundusze i tak pochodzą od Pentagonu w ramach tzw. „czarnego budżetu”. Jest jednak kilka śladów które mogą wskazać sztuczki jakie rząd USA stosuje aby sfinansować swoje tajne programy. TR-3A mógł być finansowany poprzez wrzucanie kosztów produkcji do innych programów.

    W ramach kosztów B2, inne opłaty produkcyjne które osiągnęły kwotę aż 1 mld USD tylko w 1989 roku i kolejne pół miliarda dolarów w każdym kolejnym roku. Do innych kosztów wlicza się miedzy innymi wspólny sprzęt naziemny, koszty działań wojennych i eksploatacji. W ramach zakończenia prac nad f-TR-1, F-117A, YF-22A.

    Firma Lockheed Systems mimo zakończenia produkcji tylko F-117A otrzymała jeszcze dodatkowe miliard dolarów. TR-3B jest finansowany przez Narodowe Biuro Wywiadowcze (NRO), Centralną Agencję Wywiadowczą (CIA) oraz Narodową Agencję Bezpieczeństwa (NSA) w ramach projektu Aurora.

    Liga Świata
    Dydymus
    Opublikowano 7th February, autor: Liga Świata
    Etykiety: Antygrawitacja CIA dydymus elektrograwitacja liga świata liga światowa manta nsa telos tr3a tr3b tr6 UFO Wojciech Dydymski zirmska technologia

    http://ligaswiata.blogspot.com/2016/02/oficjalnie-te-technologie-nie-istnieja.html?m=1

  12. mały budda pisze:

    Mają technologię o napędzie antygrawitacyjnym.
    Gdzieś na terenie Polski napęd antygrawitacyjny testowali Niemcy.
    Po wojnie te prace kontynuowano a dzisiaj mamy wysyp cudownych projektów.

  13. mały budda pisze:

    Odbywa się gra pozorów do momentu kiedy nie nastąpi masa krytyczna w umiłowanym ukochanym układzie Słonecznym.

  14. Mezamir pisze:

    Używanie rtęci oraz energii jądrowej do wytworzenia plazmy tworzącej pole antygrawitacyjnego wokół statku

    Wszystko to,cała technologia i pojazdy poruszane za jej pomocą
    oraz schematy tych pojazdów,znajdują się w Wedach.
    Kosmiczna technologia wykorzystywana przez wojsko
    nie pochodzi od Marsjan tylko z Wed.

  15. marek pisze:

    http://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/onsktkqTURBXy8xMGE3ZjEzMTI0ZTQ3YTNlMmQ5NTliYzk5ZmM0ODJjYy5qcGVnk5UDAMzazQtTzQZekwXNAxTNAbyVB9kyL3B1bHNjbXMvTURBXy8xNDBiMWNmZTdmMGFjNTJlZGMwMTBkNzA5NzhlODRiZS5wbmcAwgA

    jakaż piękna zbieżność nazwisk Doda i Duda , czyżby na pewno przypadkowa ? jakaż gala na wysokim poziomie gołej dupy …ileż w tym WC CC WTC i etc.

    oto moja ojczyzna przerobiona wraz z owieczkami z moskiewskiego na jankeskie bydełko ..

    czas wyprzęgać , bo nieustanne rzyganie doprowadza mnie do nieustannego rzygania z oglądu tego na co patrzę ..

    …a przecież tworzę swą rzeczywistość , a motylki takie śliczne , a pieski i kotki jeszcze ładniejsze , tylko czemu ten człowiek współczesny tak mnie mdli ….

  16. Loja Jolajna pisze:

    taki stan to wibracja Chrystusowa, ktora jest tozsama z wibracja Stworcy… jest to skrajne przeciwienstwo nienawisci.
    ___________________
    Beato, wydaje mi się, że ludzi nienawidzących jest bardzo mało. Nienawiść nie występuje u zdrowego człowieka, to raczej przypadłość poważnie chorego na głowę, psychopaty.
    Można nie lubić z kimś przebywać, wchodzić w dyskusje itp, ale to raczej odruch zdroworozsądkowy, a nie nienawiść.
    Czy jesteś pewna, ze Jezus Chrystus kochał wszystkich ludzi miłością bezwarunkową?
    Przecież dał się poznać nielicznym, nie podróżował po całej Ziemi. Ludzie z odległych okolic nawet o nim wtedy nie słyszeli. Dopiero po wiekach ktoś zaczął tworzyć ewangelie, zapisywać, ale na ile one oddają prawdę o Jezusie i tamtych czasach, to już chyba sprawa dyskusyjna.

    • Beata pisze:

      Loju nie twierdzę, bo Jezus wręcz darzył niechęcią wielu ludzi, może taki stan wiaze sie z umiejetnoscia wybaczania moze to jest milosc bezwarunkowa? Jezus mówił: „Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią”
      Mozna przyjac , ze jest to mix – uczucie milosci , ktore kazdy nosi w sobie do drugiego czlowieka, meza , partnera, dziecka, przyrody oraz umiejetnoscia przebaczania ludziom w ogole…. ale to wszystko jest efektem naszego życia, kazdej sytuacji z jaka mamy do czynienia i jak korygujemy swoje zachowania aby osiagnac ten stan… mysle , te wskazowki tkwią gleboko w podswiadomosci, naszym sercu , sa one zakodowane przez Boga

      uwazam , ze definiowanie tego stanu nie ma sensu, bo tego sie nie powinno definiowac.

      • Beata pisze:

        oczywiscie , zywił niechec do ludzi , ktorzy byli klamcami, mordercami i nie wykazywali jakiejkolwiek skruchy…. jednak im wybaczył i to jest ten fenomen

        • Loja Jolajna pisze:

          oczywiscie , zywił niechec do ludzi , ktorzy byli klamcami, mordercami i nie wykazywali jakiejkolwiek skruchy…. jednak im wybaczył i to jest ten fenomen
          ____________________
          to ja też jestem takim fenomenem, znam wielu ludzi, którzy szczerze wybaczają złoczyńcom i nie raz, ale po każdym ich kolejnym zło czynieniu. Jezus jakimś wyjątkiem w tym nie był.
          Poza tym zwróć uwage na to, że wybaczyć bandycie gdy czyni zło innym jest bardzo łatwo praktycznie dla każdego. Trochę z tym gorzej gdy zło bandyty dotyka nas czy kogoś bliskiego, ale w takich przypadkach czas swoje robi i w końcu wybaczamy…taka nasza natura.

  17. Loja Jolajna pisze:

    Czy nie uważasz, że… zarzucanie mi „pychy, braku uczciwości, podejrzanej duchowości, drwiny lub szyderstwa” – świadczy jednak o podtrzymywaniu przez Ciebie… „negatywnych uczuć” ?
    _____________
    Małgosiu, po prostu Beata wyciąga wnioski.
    Ja podobnie ciebie oceniam…och przepraszam, przecież ty jesteś uczulona na oceny, ale jednocześnie jesteś miszczem w ocenianiu innych 🙂
    oceniający ciebie produkują „negatywne uczucia” – prawda?

    • Beata pisze:

      Margo ja jestem jak lustro, smiem twierdzic, ze odbijam Twoje negatywne uczucia…. moje „obruszanie się” na pewne prawdy , wynika z tego , ze nie toleruje kłamstwa , falszu, które są widoczne w materialach nasa….

      • margo0307 pisze:

        „Margo ja jestem jak lustro, smiem twierdzic, ze odbijam Twoje negatywne uczucia…”
        ___
        Masz prawo twierdzić co tylko zechcesz, nie masz prawa jednak wmawiać komukolwiek cokolwiek…, np. to, że… „odbijasz jakieś moje negatywne uczucia”, bo po prostu… nie znasz Beato moich uczuć, a w związku z tym… opierasz się na swoich wyobrażeniach i uczuciach – jakie wzbudza w Tobie czytanie tego, co piszę…
        * * *
        ..moje „obruszanie się” na pewne prawdy , wynika z tego , ze..”
        ___
        … że napisałam kto i w jakim celu propaguje tzw. „teorię płaskiej ziemi”…
        Tak bardzo Ciebie to „zabolało”, że… aż zarzuciłaś mi brak uczciwości, a przecież… napisałam uczciwie dokładnie tak, jak jest i pisze o tym na „zbawienie.com”, więc co tak bardzo Ciebie „obruszyło” ?!
        Prawda ?

        • Beata pisze:

          Margo, gdzie Ty zauważyłaś , ze mnie to zabolało? Zabolało mnie to , że ludzie mogą być aż tak ślepi mimo, że posiadaja zmysł wzroku.. TO BOLI ! sama teoria jest słuszna i nie ma na razie kogos kto odważy sie temu publicznie przeciwstawic i przedstawic REALNE dowody na ziemie – kule poza formulkami naukowymi, rownaniami i tym podobnymi farmazonami czy grafika komputerowa

      • Maria_st pisze:

        Margo ja jestem jak lustro, smiem twierdzic, ze odbijam Twoje negatywne uczucia…. moje „obruszanie się” na pewne prawdy , wynika z tego , ze nie toleruje kłamstwa , falszu, które są widoczne w materialach nasa….”

        a ja uważam ze cała ta planeta to jedno wielkie kłamstwo…wraz z ludżmi….tworzy jeden wielki ABSURD….

    • margo0307 pisze:

      „Małgosiu, po prostu Beata wyciąga wnioski. Ja podobnie ciebie oceniam…”
      ___
      Loja, twoje… „oceny” zupełnie mnie nie interesują, bo wiem, że na chwilę obecną… po prostu inaczej nie potrafisz postrzegać i odczuwać !, jak tylko poprzez ocenianie

      • Beata pisze:

        „po prostu inaczej nie potrafisz postrzegać i odczuwać !, jak tylko poprzez ocenianie…” jesli cos nie jest zgodne z maja prawda i moimi odczuciami to oceniam, to jest chyba zdrowe podejscie i jak najbardziej prawidlowe… Masoni, ktorzy reprezntuja nasa sa satanistami… David Icke jest okultysta itd itd

        „Ludzkość cechują mocne więzi rodzinne oraz więzi narodowe. Płaczemy ze smutku i z radosci, cieszymy się radośnie z rzeczy dobrych, nobliwych, z dowcipów i wesołych sytuacji. Pragniemy życia wiecznego w sprawiedliwości i pokoju ponieważ posiadamy ludzkie sumienia.

        Szatan, upadłe anioły, a zwłaszcza ich potomstwo nie posiadają takich uczuć.

        Na domiar złego zdecydowana większość Nefilimów czy hybrydów posiada nieludzkie i zboczone cechy oraz odczucia. Ich cechy charakterystyczne to: satanizm, składanie ofiar szatanowi i demonom z dzieci, dziewic mordowanych w najokrutniejszy sposób, picie ludzkiej krwi, kanibalizm, niewyobrażalne okrucieństwo i zamiłowanie do zła i tortur. Najbardziej widoczne nieludzkie cechy to wszelkie dewiacje seksualne”
        material pochodzi z wyszydzonej strony zbawienie.com, ale czemu wyszydzonej kiedy to kazdy czlowiek zgodzi sie z tą prawdą

        • Maria_st pisze:

          jesli cos nie jest zgodne z maja prawda i moimi odczuciami to oceniam, to jest chyba zdrowe podejscie i jak najbardziej prawidlowe…

          najlepiej oceniac SIEBIE…..no chyba że brak nam o sobie wiedzy

          ” Masoni, ktorzy reprezntuja nasa sa satanistami… David Icke jest okultysta itd itd ”

          no właśnie kiedyś kk wymyślił nazwe szatan–i mamy wysyp tego określenia a tak naprawde to jedno wielkie kłamstwo—aby manipulować, wzbudzac w ludziach strach….przed czymś czego sie nie pojmuje

          dla mnie największym kłamstwem jest religia…największa blokada
          niedawno pisałam iż pewne rzeczy pojawiają sie jak na zawołanie….i zadałam pytanie–ciekawe co bedzie kolejne…no i mamy–teorie odnośnie kształtu Ziemi…..cofka….

          • margo0307 pisze:

            „… kiedyś kk wymyślił nazwe szatan–i mamy wysyp tego określenia a tak naprawde to jedno wielkie kłamstwo—aby manipulować, wzbudzac w ludziach strach….przed czymś czego sie nie pojmuje…”
            ___
            Trzeba przyznać Maryś, że… sprytnie to zostało obmyślone… ?!
            Niech się ludziska kłócą i nie mają czasu na zagłębianie się w siebie i poznawanie swej wewnętrznej prawdy…

            „… ciekawe co bedzie kolejne…no i mamy–teorie odnośnie kształtu Ziemi…”
            ___
            A co jak… zapalą się stosy… ?
            To dopiero będzie… „cofka”

          • Beata pisze:

            „najlepiej oceniac SIEBIE…..no chyba że brak nam o sobie wiedzy

            jestem hologramem bez wiedzy o sobie…

            „wzbudzac w ludziach strach….przed czymś czego sie nie pojmuje”

            czego sie nie pojmuje? nie ma takiej rzeczy , ktorej przecietny, czlowiek nie jest w stanie pojac, bo wszystko co zostalo stworzone zostalo stworzone dla takiego czlowieka.,, jesli czgos nie pojmuje i sie przecwstawia gloszonej „prawdzie” to jest to klamstwo i manipulacja , chyba , ze swiadomie na to przyzwala i w tym uczestniczy

          • marek pisze:

            a po mojemu się Marysia myli , bo wie ile wie a wszystkiego nie wie w temacie religii …

            a ja wiem ale nie powiem .

          • Dawid56 pisze:

            no właśnie kiedyś kk wymyślił nazwe szatan–i mamy wysyp tego określenia a tak naprawde to jedno wielkie kłamstwo—aby manipulować, wzbudzac w ludziach strach….przed czymś czego sie nie pojmuje

            Mario skąd masz te wiadomości ? To nie KK wymyślił Szatana- złego ducha.
            Zły duch( Samael) pojawia się już w Hipostazie Archontów księdze znalezionej w Nag Hamadii
            Negowanie istnienia Samaela czy złego ducha czy zabłąkanych nieprzychylnych Człowiekowi bytów jest wielka odwagą ,nie mającą jednak odpowiedniego uzasadnienia.
            Dla wielu religii i kultur niewidzialny świat jest autentyczny i nie jest to żaden wymysł.
            Wystarczy się tylko wczuć w taka chwilę umieramy i co dalej?

          • margo0307 pisze:

            „…Negowanie istnienia Samaela czy złego ducha czy zabłąkanych nieprzychylnych Człowiekowi bytów jest wielka odwagą ,nie mającą jednak odpowiedniego uzasadnienia…”
            ___
            Dawidzie, każdy z nas posiada w sobie twórczą moc… i tak jak jest w stanie tworzyć piękne dzieła…, tak również jest w stanie tworzyć… „nieprzychylne sobie byty”
            Moc naszej wyobraźni jest nieograniczona…
            Jak na górze – tak na dole…

          • Maria_st pisze:

            Hipostazie Archontów księdze znalezionej w Nag Hamadii”

            odnalezione w 1945 r
            hmm
            to podobnie jak z innymi pojawiajacymi sie z nikąd ” potwierdzeniami czegoś „…jak ostatnio teoria plaskiej ziemi…cofka
            Dawidzie kosciol straszyl i straszy szatanem a Samael zostal nazwany szatanem nie bez powodu/ jesli zostal /…lecz nie oznacza to tego co ukazuje kosciol.
            oglupiania ludzi ciag dalszy..no i stronka zbawienie.com potwierdza to ogłupianie….ciekawe czy dzieje sie to takze na innych terenach ==krajach, bo to by znaczyło że tzw NWO ma sie dobrze..znaczy CSM

          • Dawid56 pisze:

            Dawidzie, każdy z nas posiada w sobie twórczą moc… i tak jak jest w stanie tworzyć piękne dzieła…, tak również jest w stanie tworzyć… „nieprzychylne sobie byty”…

            Dlaczego Małgosiu nie zakładasz jednak „obiektywnego” istnienia nieprzychylnych bytów Człowiekowi.
            Zgadzam się że wszystko można negować, tylko że negowanie wszystkiego doprowadzi nas do jednego stwierdzenia : „po śmierci dla tego co odszedł do Krainy Wiecznych Łowów” nie ma nic , jest tylko czarna dziura czyli taki stan jak przed urodzeniem..
            Mam zasadnicze pretensje do Kartezjusza że oddzielił nauki o Świecie fizycznym od nauk o Świecie Duchowym.Nauki o Świecie duchowym przez setki lat pozostały domeną religii.
            Dzisiaj niewielu naukowców odważyłoby się stwierdzić że na Marsie może istniejć inteligentne życie w formie duchowej 🙂

          • margo0307 pisze:

            ” Dlaczego Małgosiu nie zakładasz jednak „obiektywnego” istnienia nieprzychylnych bytów Człowiekowi…”
            ___
            Dawidzie, a czy… w ogóle jest coś obiektywnego ?…, skoro na wyższym poziomie wszystkie Jaźnie są połączone ze sobą i ze Źródłem… ?
            Czy… możesz sobie wyobrazić, że… we Wszechświecie można doświadczać czegoś więcej niż tylko Życia i Śmierci… ?
            Powiedz…

          • margo0307 pisze:

            „… negowanie wszystkiego doprowadzi nas do jednego stwierdzenia :
            „po śmierci dla tego co odszedł do Krainy Wiecznych Łowów” nie ma nic , jest tylko czarna dziura czyli taki stan jak przed urodzeniem..”

            ___
            Dawidzie, posłuchaj tego, co mówi Mellen Thomas Benedict”

            „… Zszedłem do czegoś, co można nazwać Piekłem i było to bardzo zaskakujące doświadczenie.
            Nie było w nim Szatana czy zła.
            Moje zejście do piekła było zejściem w indywidualną ludzką niedolę, ignorancję i ciemność niewiedzy każdego człowieka. Wydawało się być wiecznością nieszczęścia.
            Ale każda z tych milionów dusz, które mnie otaczały, zawsze miała gwiazdkę światła.
            Tyle, że nikt nie zauważał tego.
            Byli tak pochłonięci swoimi własnymi żalami, traumą i nieszczęściem.
            Lecz po czasie, który wydawał się być wiecznością, zacząłem wzywać Światło, jak dziecko, które woła rodzica, by mu pomogło.
            Wtedy światło otworzyło się, tworząc tunel, który pojawił się tuż przy mnie i odizolował mnie od tego całego bólu i lęku.
            Właśnie tak wygląda piekło.
            Teraz uczymy się, jak chwycić się za ręce i razem wyjść z niego.
            Wrota Piekieł są teraz otwarte.
            Połączymy się, chwycimy za ręce i wspólnie wyjdziemy z Piekła.
            Światło podeszło do mnie i przybrało postać wielkiego,złotego Anioła.
            Zapytałem:
            „Czy jesteś aniołem śmierci?”.
            Odpowiedziało mi, że jest moją wyższą duszą, matrycą mojego Wyższego Ja, najdawniejszą częścią mnie.
            I wtedy zostałem zabrany do Światła.
            Wkrótce nasza nauka zmierzy ducha.
            Czyż to nie wspaniałe?
            Wymyślamy urządzenia, które są czułe na subtelną energię, energię duchową.
            Fizycy używają akceleratorów, po to by doprowadzać do zderzenia atomów i przekonać się, z czego są zbudowane.
            Doszli do kwarków i powabów** i całej reszty.
            Któregoś dnia dojdą do tego, co scala te cząsteczki i nazwą to… Bogiem.
            Za pomocą akceleratorów nie tylko badają budowę cząsteczek, ale również je tworzą. Dzięki Bogu, większość z nich istnieje zaledwie milisekundy i nanosekundy***.
            Zaczynamy dopiero pojmować, że również stwarzamy istniejąc.

            Kiedy zobaczyłem wieczność, wszedłem w sferę, w której istnieje punkt, w którym przekraczamy wszelką wiedzę i zaczynamy tworzyć kolejny fraktal, następny poziom. Poznając, mamy moc by tworzyć.
            To Sam Bóg, który poprzez nas rozprzestrzenia się.
            Od czasu powrotu doświadczam Światła spontanicznie i nauczyłem się, jak dostać się w tę przestrzeń niemal w każdej chwili podczas medytacji.
            Każdy z Was może zrobić to samo. Nie musicie umierać, by to osiągnąć.
            To jest w zasięgu waszych możliwości, macie do tego wszystko, co potrzeba.
            Ciało to najwspanialsza istota Świetlna, jaka istnieje.
            Ciało to Wszechświat niewiarygodnego Światła.
            Duch nie popycha nas do tego, by nasze ciało rozpuściło się. To nie tak…”

          • Dawid56 pisze:

            Zgoda , ale tak jak na Ziemi są złe i dobre istoty, wswiecie niewidzialnym również istnieją dobre i złe istoty.Czy stwarzamy świat niewidzialny – zapewne tak .Myślokształty zachowują się czasami jak prawdziwe byty niewidzialne. Myślokształty nie są jednak wieczne…

          • Beata pisze:

            „ale tak jak na Ziemi są złe i dobre istoty, w swiecie niewidzialnym również istnieją dobre i złe istoty.” przychylam się , nic nie jest neutralne, na żadnym etapie, w żadnym wymiarze.. nie ma czegoś takiego jak neutralność, słowo ściema

          • Beata pisze:

            Co więcej, takie myslenie, proba utwierdzenia nas , ze tak jest w wyzszych wymiarach to „swietny” argument i prosta droga do uniknięcia odpowiedzialnosci za swoje czyny… nie przekonuje mnie tez nauka zycia poprzez powtarzajace sie wydarzenia tzw. karma etc., korygujemy nasze zachowanie postepujemy szlachetniej bo odkrywamy uczucia , wchodzimy w przestrzen serca, bo żyjemy i doświadczamy …. a życie jest nieprzewidywalne i niesie wiele doświadczeń ze sobą

        • marek pisze:

          Beatka m trochę racji , a dziewczynki już zawiązują spisek na jej zdanie …
          …szkoda ,że nie mogę Was wziąć przez kolano no i wiadomo co miłe panie.

          po razie by wystarczyło , aby się w główkach ostudziło .

          • margo0307 pisze:

            „…po razie by wystarczyło , aby się w główkach ostudziło”
            ___
            A cóż to za… szowinistyczne echa w Tobie się odzywają ?

          • Maria_st pisze:

            Beatka m trochę racji , a dziewczynki już zawiązują spisek na jej zdanie …

            Marku kazdy ma RACJE

      • Beata pisze:

        ocenianie jest bardz zdrowym i prawidlowym podejsciem….
        „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieznymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach” – oceniajcie, kwestionujcie etc

        • margo0307 pisze:

          „„Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieznymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach” – Jezus

          „oceniajcie, kwestionujcie etc” – Beata
          ___
          No, to gratuluję z-rozumienia nauk Nauczyciela…

        • Maria_st pisze:

          ocenianie jest bardz zdrowym i prawidlowym podejsciem….
          „Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w owczej skórze, a wewnątrz są drapieznymi wilkami. Poznacie ich po ich owocach” – oceniajcie, kwestionujcie etc

          ja lubie gruszki i śliwki—to moje ulubione owoce

          • marek pisze:

            a ja Maryśkę /nie o Ciebie chodzi Marysiu / a organista grzybki – marynowane…

            proboszcz

        • margo0307 pisze:

          „…jesli czgos [człowiek] nie pojmuje i sie przecwstawia gloszonej „prawdzie” to jest to klamstwo i manipulacja , chyba , ze swiadomie na to przyzwala i w tym uczestniczy…”
          ___
          Naprawdę ?
          A jaka jest ta… „głoszona prawda” ?

      • marek pisze:

        No i miłe Panie po oceniały po nazywały i jak dla mnie z tego figa z makiem wyszła , czyli para w gwizdek , a nie na tłoki dla / tych którzy czytają , i milczą /….

        Co jest skrajnym przeciwieństwem owej ” kryształowej ” miłości Chrystusowej -Agape- , co ją przekształca , obcina tłamsi i czyni niedostępną w człowieku ?

        ….Panie zapewne powiedzą – nienawiść , a ja powiem za jednym panem iż jedynym pierwotnym czynnikiem jej przeciwstawnym jest STRACH…… i z uporem będę twierdził że takie rozumienie jest właściwą drogą ” po nitce do kłębka ” czyli do znalezienia przyczyny wszelkich naszych niedoskonałości i potworności zarazem .

        Strach który powinien jedynie być sygnałem informującym o niebezpieczeństwie jakim jest bodźcem u zwierząt u nas został rozbudowany do stopnia w który jest zakamuflowanym dysponentem , naszych wyborów , zachowań i poglądów jest fundamentem naszej psychiki .

        Sprzedajemy go w coraz większej dawce z pokolenia na pokolenie a obecnie rządzący nami doprowadzili jego stosowanie w stosunku do nas do perfekcji .Jesteśmy nim zalewani , wręcz w nim pływamy nie wiedząc że wszelka małość człowieka i wszelkie plugastwo w nim istniejące z niego bierze początek …

        osobiście gdzie tylko mogę próbuję jego resztki z siebie wyrzucić nie patrząc na konsekwencje moich słów i zachowań i o dziwo staję się coraz lżejszy na ciele i duchu ,a jak bym miał zaryzykować twierdzenie , to powiem że moje otoczenie z początku traktujące mnie jak samobójcę – szaleńca stopniowo jak gdyby/ na razie / zastanawia się czy aby mnie nie naśladować , jednak są też namacalne postępy – już mnie nie atakuje za odmienność zachowań .

        Jezus Chrystus obojętnie na ile prawdziwy , odzwierciedla w Biblii swą historią życia krzyż. ,Krzyż wspólny ludzkości jako symbol jej męki i krzyż który każde z nas na swych plecach niesie samotnie.

        ….a ja kończąc jedynie dodam od siebie , że ten krzyż jest zbudowany ze strachu ,a nie z drewna więc traktujcie te przemyślenia o przeciwieństwie Miłości jako instrukcję obsługi w swoim zbiorowym i indywidualnym wysiłku zdejmowania krzyża z swych pleców.

        Jam Jest w Bogu a Bóg wokół mnie Miłością jestem rosą życia bo światło jest we mnie

        • Beata pisze:

          słuszna uwaga, bo podłożem nienawiści jest strach… ale z uporem maniaka twierdze, ze dotyczy to ludzi posiadajacych dusze, i u takich ludzi mamy mieszanie uczuc, sa oni rowniez zdolni do milosci…u ludz nie posiadajacyh duszy jest to bezwzglednosc, brak jakichkolwiek uczuc, brak zdolnosci odczuwania itp i nie ma mowy o nienawisci, bo to uczucie, ktorych w ogole nie posiadaja

          • margo0307 pisze:

            „… dotyczy to ludzi posiadajacych dusze, i u takich ludzi mamy mieszanie uczuc, sa oni rowniez zdolni do milosci…u ludz nie posiadajacyh duszy jest to bezwzglednosc…”
            ___
            No proszę Maryś…, długo nie czekałaś na odpowiedź na swoje pytanie :
            „ciekawe co bedzie kolejne…” ?

          • marek pisze:

            słuszna uwaga, bo podłożem nienawiści jest strach…

            może być i tak tylko trzeba by ich pokroić albo w genach sprawdzić a to dopiero ogólnie dostępna dla nas przyszłość , albo i nie….

        • margo0307 pisze:

          „…zdejmowania krzyża z swych pleców…”
          ___
          A po co go zakładałeś ?

          • marek pisze:

            A po co go zakładałeś ?

            Małgosiu ,przechodzisz samą siebie , co nie znaczy ,że dobrze dedukujesz…..gdybyś go Ty również na plecach nie miała to już dawno byś stąd odleciała ….i zapewniam ,że nie na miotle…

        • Maria_st pisze:

          Jezus Chrystus obojętnie na ile prawdziwy , odzwierciedla w Biblii swą historią życia krzyż. ,Krzyż wspólny ludzkości jako symbol jej męki i krzyż który każde z nas na swych plecach niesie samotnie.”

          Marku jakiż znów krzyż ?
          Nawet nie był trzymany na krzyżu–no chyba ze chodzi o kręgosłup…to może na palu on sie opierał.
          Jakiej drogi krzyzowej?
          Chyba idiotyzmów kościelnych…kiedy w końcu ludzie zaczna pisać poprawnie….nie ma szatana, nie ma aniołow..nie ma piekła, czyśca, czy nieba –jak to ukazuje kościół i w to wierzą parafianie….
          No cóż widać głupota jednak boli…dlatego cierp ciało jeślis piekne być chciało…..
          Absurdy

          • marek pisze:

            oj dana dana , nie ma szatana
            a świat realny jest poznawalny ….tylko że nie na kolanach ..albo może być i na kolanach …

  18. Loja Jolajna pisze:

    Loja, twoje… „oceny” zupełnie mnie nie interesują, bo wiem, że na chwilę obecną… po prostu inaczej nie potrafisz postrzegać i odczuwać !, jak tylko poprzez ocenianie…
    _____________________
    niezłego ćwieka mi zabiłaś.
    może i faktycznie jestem jakimś odmieńcem wśród ludzi…muszę pomyśleć 🙂
    ale faktycznie, prawdę piszesz, ja często oceniam i ludzi i rzeczy i zdarzenia, tak ciągle coś lub kogoś oceniam. Taka pogibana jestem bo np zanim sie z kimś zaprzyjaźnię, czy chociażby zaproszę do swego domu to najpierw muszę sobie ocenić i co gorsze biorę także pod uwagę ocenę innych o takim kandydacie na przyjaciela. Życie mnie nauczyło, że nie wszystko złoto co się świeci, że źle się wychodzi gdy się ślepo wierzy czyjejś autoreklamie.

    • margo0307 pisze:

      „… faktycznie jestem jakimś odmieńcem… ja często oceniam i ludzi…”
      ___
      Nie jesteś „odmieńcem”, na pewnym etapie nieświadomości… niemal wszyscy tak mają…, lecz jest to etap przejściowy, można by rzec – raczkowania…, później uczymy się chodzić, biegać, jeździć na hulajnodze, rowerze, prowadzić samochód, samolot, statek kosmiczny, etc…

    • Maria_st pisze:

      „Angielski przekład słowa „sądowy (sudejski)” mnie nieco zdezorientował.

      Sędziowski — znaczy judejski???

      Otwieram google-tłumacza i translatuję z angielskiego na rosyjski:

      Judical (sędziowski), Judge (oceniać), Judicature (sądownictwo), Judaic (judej).

      Jasna cholera! — powiedziałem do siebie!

      O czym mówi forma judicial robes?

      Judge (oceniać)

      Jasna cholera! — powiedziałem do siebie! ”

      Jasna cholera! — powiedziałem do siebie!

      się oceniajmy, wykłocajmy kto ma racje lub jej nie ma—KTOŚ sie cieszy z naszej głupoty

      • marek pisze:

        naszej głupoty …prawie że oświecenie ….

        • margo0307 pisze:

          Mały Twórca… 🙂

        • Beata pisze:

          chcac nie chcac pozostajecie w temacie Biblii… dlatego należy się tu sprostowanie „Sami Żydzi przyznają, że nie są potomkami starożytnych Izraelitów”

          W części zatytułowanej ‘A brief History of the Terms for Jew’ [Krótka historia określenia Żyd] w ’1980 Jewish Almanac’ jest następujący wpis: „Ściśle mówiąc, niepoprawne jest nazywanie starożytnego Izraelity ‘Żydem,’ czy nazywanie współczesnego Żyda Izraelitą lub Hebrajczykiem.” (1980 Jewish Almanac s. 3)

          Encyclopedia Americana (1985):

          „Chazarowie, starożytny mówiący po turecku lud, mieli wielkie i silne państwo na stepach północnych gór Kaukazu od VII w. do jego końca w połowie XI wieku. W VIII w. jego przywódca polityczny religijny… jak również większa część chazarskiej magnaterii, zarzuciła pogaństwo i przeszła na judaizm… (o Chazarach mówi się jako o przodkach większości rosyjskich i wsch.-europejskich Żydów)”

          Sami Żydzi przyznają, że nie są potomkami starożytnych Izraelitów

          • Beata pisze:

            Wedy Słowiańskie zbiorem praw zaginionych plemion Izraela?

            Niedawno kolega Mariusz (AbelPolak) przesłał mi w załączniku Wedy słowiańskie. Dostępne są tutaj: Wedy
            Wedy – hinduski termin przypominający polski wyraz „wiedzy”. Owe wedy, weda zostały odnalezione na terenach Bułgarii i Rosji czyli tam gdzie kościół katolicki nie miał wpływu. Przedstawiają one wiedzę bardzo zbliżoną do wed hinduskich. Jak wiadomo odnaleziono także wyraźne dowody na pobyt Izraelitów w Indiach. To właśnie z Indii wywodzą się ariowie czy inaczej mówiąc indoeuropejczycy:

            Indoeuropejczycy – umowna nazwa grupy ludów posługujących się językami indoeuropejskimi, pochodzącymi wedle językoznawców od wspólnego praindoeuropejskiego korzenia. Dawniej wszystkich Indoeuropejczyków nazywano Ariami, obecnie nazwa ta jest używana jedynie w odniesieniu do ludów indoirańskich. Wikipedia

            Słowianie wykazują także wyraźne pokrewieństwo z ziemią perską – obecnym Iranem
            Dlaczego w Polsce nie ma dowodów o wpływach indoeuropejskich? Tak jak w 1989 roku zaczął się nowy rozdział od którego cały układ postkomunistyczny chciał uciec od przeszłości ze swoim hasłem naczelnym : „wybierzmy przyszłość”, tak w roku 966 wraz z poddaniem się kościołowi katolickiemu straciliśmy tożsamość. Tak jakby od tego roku zaczęła się historia Polski co i jest propagowane kłamliwie w podręcznikach. Nikt nie zna historii Polski z przed roku 966. Historia z przed poddaństwa watykańskiego została staranowana i zrównana z powierzchnią ziemi.
            Kiedyś rozmawiałem z dosyć bystrą absolwentką historii. Powiedziała mi, że jest wiele tematów, źródeł historycznych w Polsce do których zwykły Polak ma zakaz. Nie pamiętam szczegółów.

            Po przeczytaniu Wed Słowiańskich doszedłem do wniosku potwierdzającego tezę iż Rosjanie i ogólnie Słowianie są plemieniem zaginionym Izraela i dlatego tak usilnie byliśmy przez setki lat niszczeni i zepchnięci obecnie do strefy buforowej między Niemcami a Chazarską Rosją.

            Przedstawiam wybrane fragmenty wed, niesłychanie podobnych do wielu części Biblii.
            cd. >>
            http://detektywprawdy.blogspot.com/2013/02/wedy-slowianskie-zbiorem-praw.html

          • margo0307 pisze:

            „… Rosjanie i ogólnie Słowianie są plemieniem zaginionym Izraela…”
            ___
            Ręce opadają a oczy wznoszą… wzrok ku górze… na myśl jak wielka głupota panoszy się wśród ludzi…

          • Beata pisze:

            MArgo, Ty wiesz , że masz rację 🙂

            to co napisał o plemieniu Izraela jest zbyt ogólnikowe ale nie bede prostowac

            „na pewnym etapie nieświadomości… niemal wszyscy tak mają…, lecz jest to etap przejściowy, można by rzec – raczkowania…, później uczymy się chodzić, biegać, jeździć na hulajnodze, rowerze, prowadzić samochód, samolot, statek kosmiczny, etc…”

            a Ty Margo raczkujesz czy już jezdzisz na hulajnodze?

          • Mezamir pisze:

            Niedawno kolega Mariusz (AbelPolak) przesłał mi w załączniku Wedy słowiańskie.

            Eh Basia Basia,co Ty czytasz?

            Oficjalne oświadczenie rosyjskiej Partii Rodzinnej o tak zwanych Słowiano-Aryjskich Wedach

            Zdemaskowanie Ingliizmu i łże-wołchwów: Hiniewicza, Trechlebowa, Lewaszowa, Kurowskiego.

            Dużo spłodzili plotek, zniekształceń i zwykłych kłamstw, zwolennicy ojca Aleksandra Hiniewicza! Inglizm to religijny ruch końca lat 90-tych XX wieku, obecnie opisywany jako pseudopogaństwo. Ale opowiemy o nim szczegółowo. Cała poważna krytyka była przeprowadzana w latach 2002-2004, ale dzisiaj ten problem jest nie mniej aktualny. Dzisiaj można obserwować w internecie dogorywanie idei ingliizmu. Kierownikiem sekty jest Aleksander Hiniewicz (Pater Dij Aleksandr). Wydał serię książek: «Księga Światła», «Ingliizm», «Wedy Peruna» i inne.
            W Omsku działała szkoła duchowa i świątynia Peruna.
            Seria wykładów, obecnie zabronionych, przechodziła z rąk do rąk, rozpowszechniana przez organizację KPE. Jeden kurs wykładów na cyfrowych nośnikach tworzył cały cykl. Prawda, drugiego kursu nie udało nam się odnaleźć, ale mówi się, że istniał. Pater Dij zabłysnął w kilku filmach dokumentalnych: «Uświadomienie wiedzy», «Gry Bogów» «Wiec starowierów» i innych.

            Burzliwa działalność pseudopogańskiej sekty Hiniewicza, zrodziła burzliwe, żywe zainteresowanie w latach 1999-2000 i 2005-2006 w środowisku rodzimowierców.
            W 2009 roku przypadło apogeum informacyjnego łgarstwa tej sekty, wtedy to nawoływali do łączenia się w komuny i przygotowywania się do przylotu Peruna na Wajtmarze (Statku kosmicznym – przyp. tłum.) w 2012 roku.
            Taki otwarty, eschatologiczny zwrot, stał się iskrą dla pojawienia się mnóstwa konstruktywnej krytyki to całego spektrum działalności tej sekty. Wcześniej widziało się w ich pracy jakąś działalność oświeceniową, ale odzew i opinie uczestników ingliijskiej sekty, o kulcie osoby A. Hiniewicza, ostatecznie rozwiały te złudzenia. W 2010-2011 roku przylot Peruna już nie interesował jego zwolenników. Wszyscy czekali na przylot jaszczurów, które miały podbić Ziemię. Zapoznać się z tym materiałem można na stronie

            via-midgard.info/news/article/8912-kratkij-obzor-proshlogo-nastoyashhego-budushhego.html

            Ingliizm i ultraprawicowy nacjonalizm

            Wszystkie sprawy karne Ingliizmu mają nacjonalistyczne podłoże. Jest to spowodowane szeregiem czynników. W swoich wykładach Hiniewicz zażarcie obraża i poniża wszystkie religie, oprócz wiary przodków. Wychwala w swoich mitologicznych schematach słowiano-aryjską przeszłość i bezustannie przytacza etnosy, mówiące o dominacji Słowian.

            Tym bardziej przykro, że zmyślona semiologiczna struktura, jest teraz najpopularniejsza i najbardziej wychwalana w środowisku rodzimowierców! Wszystkie «Walkirie» i pozostałe solarne symbole, są wymyślone przez Hiniewicza. Może 3-4 z jego symboli, mają archeologiczne i etnograficzne potwierdzenie, zaledwie 1-2 symbole noszą ta nazwy według źródeł etnograficznych. Ale Hiniewicz uznaje swoje symbole jako wielką spuściznę. Ich jest jakoby 144.

            Wyślij koledze i poproś o to by nie mącił ludziom w głowach

          • margo0307 pisze:

            „… a Ty Margo raczkujesz czy już jezdzisz na hulajnodze?”

          • Mezamir pisze:

            W części zatytułowanej ‘A brief History of the Terms for Jew’ [Krótka historia określenia Żyd] w ’1980 Jewish Almanac’ jest następujący wpis: „Ściśle mówiąc, niepoprawne jest nazywanie starożytnego Izraelity ‘Żydem,’ czy nazywanie współczesnego Żyda Izraelitą lub Hebrajczykiem.” (1980 Jewish Almanac s. 3)

            Żydzi to nie jest nazwa rasy/narodu,tak samo jak nie istnieje naród/rasa
            chrześcijan albo muzułmanów.
            Żyd to wyznawca judaizmu,judeo-chrześcijanin to też żyd(żyd junior).

            Kto jest Żydem wg Biblii

            „Żydem nie jest ten, który nim jest na zewnątrz, ani obrzezanie nie jest to, które jest widoczne na ciele, ale prawdziwym Żydem jest ten, kto jest nim wewnątrz, a prawdziwym obrzezaniem jest obrzezanie serca, duchowe, a nie według litery. ” Rz 2; 28-29

          • Beata pisze:

            Słowo – Żyd – powstało dopiero w XVII wieku i z nie powinno się nigdy znaleźć w Biblii jest oczywiste falszerstwo i celowe dzialanie… Żydzi to m.in. Chazarowie i nie sa narodem wybranym… sa nasieniem węża..

            Kochana Margo w co wierzę to wierzę a Tobie nic do tego, bo to jest moje podwórko i nie wyrządzam tym nikomu krzywdy, nie nrzucam swojego zdania co do wiary, bo jest to indywidualna sprawa kazdego czlowieka, a teoria płaskij ziemi już nie gdyż jest faktem,, można JAK SIĘ CHCE to zweryfikować.. mam głębokie przekonanie również do tego, że „raczkujesz”, choć myślisz, ze latasz statkiem kosmicznym ;), bo człowiek świadomy nie ulega tak szybko jak ty to robisz emocjom i nie jest tak czuły na swoim punkcie :), ale to tylko pewien etap nieświadomości – wszyscy tak mają 🙂

          • Mezamir pisze:

            Żydzi to m.in. Chazarowie i nie sa narodem wybranym… sa nasieniem węża..

            Znowu powtarzasz kłamstwa po kimś
            Wężowe nasienie to Słowianie i należy to rozumieć w sposób pozytywny
            a nie tak jak nasi panowie nauczyli tj pejoratywnie.

            W Polsce duchy domowe to duszyczki, bożęta domowi, Domownicy
            gospodarze, sąsiedzi, Dobrochoty, Żyrownicy.

            Wśród Słowian południowych pojęcie ducha domowego łączy się z czcią węża domowego,
            co bywa też i na Białorusi, gdzie trzymano po chałupach zaskrońce (Natrix natrix).

            „Trakowie = Drakowie = Drakonowie = Drawenowie (I1 oraz I2) = Drako-Wenedowie (R1a1+ I2) = Scytowie-Skołoci/Prasłowianie. Słynni Dardanowie (Dar-Danowie) z Iliady i greckich podań. Dawanowie/Drakowie/Drewianie (Drzewy Lud – Staroeuropejski I2 – Darowie/Dorowie – D’ARYJczycy). Jedno z plemion znane jako Dakhowie – razem z Parnami stworzyło Persję Achemenidów. To Jeden z 9 ludów Atlantydów. Ludy spod znaku Smoka – Drakona – Węża Wodnego i Żmija – Węża Słonecznego Pierzastego Ognistego (RaRAha).

            Dzisiaj różni zachodni propagandyści i siewcy fałszu przedstawiają Ludy Smoka i Żmija jako Reptilów i pokazują w internecie mapy zasięgu Reptilian (Smoko-Węży) zgodne z mapami zasięgu R1a1. Jest to oczywisty dalszy ciąg propagandy Antysłowiańskiej uprawianej przez Semitów.

            Widocznie dlatego w Biblii wąż/Słowianin
            stał się symbolem zła,celem który należy zniszczyć.

            “Jeszcze ciekawiej zachowuje się to słowo w podświadomości języka arabskiego
            Bałtyk nazywany jest przez nich Bahr ar-Rus wa’ s-Saqaliba,
            “morze Rusów – Słowian” albo Bahr Warandż-Bahr Warank łączy się tę nazwę z Waręgami
            jednak po arabsku Waran to jaszczurka, a Signum Antovie to właśnie pół jaszczurka
            od pasa w górę kobieta (symbol który zmutował w Warszawską Syrenkę, kobietę z rybim ogonem).
            Do tej jaszczurczej nazwy nawiązuje też język Angielski, varan-varanus – jaszczurka,
            a słowo ang. Varan’gin – Wareg.

            Jeszcze inne to związki słów (faktycznie izoglos, czyli węzłów nadjęzyka)
            których zmianę znaczenia (logiczne, wytłumaczalne przesunięcie znaczenia słowa),
            zrozumieć można dopiero po odwołaniu się np. do mitologii Indoeuropejskich,
            więc polskie słowo ‘noga’ (naturalny środek przemieszczania się)
            oraz indyjskie słowo ‘naga’ (wąż-żmija), a których związek możemy zrozumieć
            tylko przy pomocy mitów greckich o gigantach, którzy zamiast nóg mieli węże,
            jeśli na miejsce znaczenia naszej ‘nogi’ w zdaniu ‘chodzimy na nogach’,
            podstawimy słowo indyjskie ‘naga’ najbliższe w pisowni naszemu słowu ‘noga’
            to otrzymamy zdanie ‘chodzimy na nagach, czyli ‘chodzimy na wężach’,
            geniusz nadjęzyka twierdzi więc, że jak giganci chodzimy na wężach,
            czyli nadjęzyk twierdzi, że jesteśmy potomkami gigantów,
            lub inaczej aczkolwiek to samo języki Indii i Polski twierdzą,
            że giganci-olbrzymi-bharowie-słowianie od tysięcy lat,
            do tej pory jak chodzili tak chodzą na wężowych nogach”. -Merski

            Czytałaś już Upaniszady albo Mahabharatę?
            Weź sobie poczytaj coś mądrego dla kontrastu w końcu 🙂
            a nie jakieś Biblie,”słowiano-aryjskie wedy”
            Tracisz czas na pierdoły.

          • mały budda pisze:

            Indoeuropejskich,
            więc polskie słowo ‘noga’ (naturalny środek przemieszczania się)
            oraz indyjskie słowo ‘naga’ (wąż-żmija), a których związek możemy zrozumieć
            tylko przy pomocy mitów greckich o gigantach, którzy zamiast nóg mieli węże,
            jeśli na miejsce znaczenia naszej ‘nogi’ w zdaniu ‘chodzimy na nogach’,
            podstawimy słowo indyjskie ‘naga’ najbliższe w pisowni naszemu słowu ‘noga’
            to otrzymamy zdanie ‘chodzimy na nagach, czyli ‘chodzimy na wężach’,
            geniusz nadjęzyka twierdzi więc, że jak giganci chodzimy na wężach,
            czyli nadjęzyk twierdzi, że jesteśmy potomkami gigantów,
            lub inaczej aczkolwiek to samo języki Indii i Polski twierdzą,
            że giganci-olbrzymi-bharowie-słowianie od tysięcy lat,
            do tej pory jak chodzili tak chodzą na wężowych nogach”. -Merski
            Odp.

            Moim zdaniem giganci mieli świadomość węża. Jeśli przyjmiemy, że chodzili na wężach i stanowi konstrukcje w początkowych warunkach zaistnienia życia na matce naturze.
            Tak więc faktem jest, iż możemy mieć dużo wspólnego z olbrzymami, gdyż moim odczuciu piramidy w Gizie. To oni zbudowali. Miałem widzenie kamiennego olbrzyma, który obrócił się wykonując ruch.
            Jedynie miałem problemy, gdyż na kamiennym olbrzymie widziałem jakby okrągłe nity. Teraz czuje, iż to mogło odnosić się do gwiazd a tym samym może się zawierać kosmiczna mapa.
            Formy fizyczne na matce naturze ciągle się zmieniają i dotyczą całego systemu życia istniejącego w materii.
            Świadomości przechodzą przez różne fizyczne formy. Tak więc jest faktem, iż można było być jakiś czas temu olbrzymem w gigantycznym ubranku. Aby teraz przybrać forme małego człowieka.
            Wracamy do początku a pamięć o olbrzymach ponownie powraca.
            Giganci mieli wielkie serca.
            Wielkich sercach zawiera się cała wiedza kosmiczna.
            Jesteśmy podróżnikami pomiędzy różnymi alternatywnymi światami. Tworzymy je, a później niszczymy. Wówczas kiedy się obudzimy z snu.

  19. marek pisze:

    niezłego ćwieka mi zabiłaś.

    a ja Ciebie lubię , ale nie ciesz się bo i tak zjadliwym zostanę aż dostrzegę ….sam już nie wiem co ale bardzo chcę być mądry, jak chociażby Kubuś Puchatek.

    Marek

    • Maria_st pisze:

      niezłego ćwieka mi zabiłaś.

      a ja Ciebie lubię , ale nie ciesz się bo i tak zjadliwym zostanę aż dostrzegę ….sam już nie wiem co ale bardzo chcę być mądry, jak chociażby Kubuś Puchatek. ”

      a mnie sie moja głupota podoba…bądż se mądry jak musisz

  20. marek pisze:

    to niech się postara wytrzymac…

    ja już jej trochę ulżyłem , bo się z rozumem przeprosiłem …

    • Maria_st pisze:

      to niech się postara wytrzymac…

      ja już jej trochę ulżyłem , bo się z rozumem przeprosiłem …

      tylko Marku nie wziąłeś pod uwagę iż to uważający sie za mądrych najbardziej ciążą Ziemi

      • marek pisze:

        co mi pani pani Mario , proszę pani imputuje albo amputuje ….przecież napisałem jak Miś Uszatek ….P L U S Z O W Y !!!!!!!! to co on też za ciężki na ludzką głupotę …

        motylem jestem …eeee

  21. Maria_st pisze:

    ♥♥♥♥ℒℴνℯ♥ ♥ℒℴνℯ♥ ♥ℒℴνℯ♥ ♥ℒℴνℯ♥ ♥ℒℴνℯ »*¯*«,♥♥♥♥

  22. Maria_st pisze:

    korygujemy nasze zachowanie postepujemy szlachetniej bo odkrywamy uczucia , wchodzimy w przestrzen serca, bo żyjemy i doświadczamy …. a życie jest nieprzewidywalne i niesie wiele doświadczeń ze sobą ”

    ladnie napisane

  23. Maria_st pisze:

    Tracisz czas na pierdoły.”

    Przez te pierdoły wielu innych określa mianem sekty, mordercą…..tak to działa…..wyniszczymy, znienawidzimy się sami..co juz sie dzieje

    • Mezamir pisze:

      Pierdoły są produkowane na masową skale
      po to by przykryć wartościowe rzeczy których nie da się zlikwidować
      Zanim się do nich dokopiesz to sporo czasu upłynie
      a może po drodze się zmęczysz i nie dokopiesz się wcale tam gdzie powinnaś
      a może znajdziesz jakieś głupie świecidełko i pomyślisz że najcenniejszy klejnot

    • Beata pisze:

      trzymajcie mnie, tu potrzebny jest zmasowany atak na morderców , satanistów… nie ma pobłażania w sprawach oczywistych… nie bedzie pokoju dopoki degeneraci nie zostana odsunieci od wladzy,,, moze byc pokojowo, ale tak sie nie da… zadna swiadomosc zbiorowa czy wspolna medytacja tego nie zmieni…. tu potrzebne jest łomot z góry, moze byc kataklizm cokolwiek byle skuteczny….

      • marek pisze:

        Beatko jak wszystkim znów Ci się w główce pie…….
        Zmasowany atak trzeba prowadzić na ludzką głupotę , zaczynając od tego kącika …

        tylko się nie złość
        bo od kochania jestem Ja

  24. Maria_st pisze:

    trzymajcie mnie, tu potrzebny jest zmasowany atak na morderców , satanistów… nie ma pobłażania w sprawach oczywistych… nie bedzie pokoju dopoki degeneraci nie zostana odsunieci od wladzy,,, moze byc pokojowo, ale tak sie nie da… zadna swiadomosc zbiorowa czy wspolna medytacja tego nie zmieni…. tu potrzebne jest łomot z góry, moze byc kataklizm cokolwiek byle skuteczny….”

    Beato ja uważam, ze my–to nasze CIENIE…a więc trzeba jak sie to kolokwialnie mówi–stanąć twarzą w twarz z tym co ciemne w NAS…..jeśli będziemy sie atakować to powstanie jeden wielki mętlik…cien atakuje cień–czy to mozliwe…to jak walka z wiatrakami
    W psychologii należy zmierzyc się z lękami..poznać traumę

  25. margo0307 pisze:

    „… Kochana Margo w co wierzę to wierzę a Tobie nic do tego, bo to jest moje podwórko..”
    ___
    Masz słuszność.
    *
    „…i nie wyrządzam tym nikomu krzywdy, nie nrzucam swojego zdania co do wiary, bo jest to indywidualna sprawa kazdego czlowieka, a teoria płaskij ziemi już nie gdyż jest faktem..”
    ___
    Ale tutaj już nie, ponieważ… „teoria płaskiej ziemi nie jest faktem !, a jeśli…, to jedynie dla Ciebie !
    I owszem – narzucasz swoje zdanie i wyrządzasz wielką krzywdę wszystkim tym, którzy nieświadomie łykają tego rodzaju banialuki, a następnie powtarzają – rozprzestrzeniając je w przestrzeni nie tylko wirtualnej…
    Robisz dokładnie to – co wielu przed Tobą…, ponieważ dokładnie w taki sam sposób – rozprzestrzeniano kłamstwa… takie jak m.in. cukier krzepi”, fluor jest zbawienny dla zdrowia”, szczepionki chronią przed chorobami”, „pij mleko bo zawiera dużo wapnia, etc, etc…
    I wiadomym jest nie od dzisiaj, że… wszelkiego rodzaju fanatyzm, głównie religijny… prowadzi do zwichrowania psychiki, z której niezwykle trudno wyleczyć danego delikwenta…
    *
    „…człowiek świadomy nie ulega tak szybko jak ty to robisz emocjom…”
    ___
    Jeśli wydaje się tobie, że… „uległam emocjom” jedynie dlatego, że nie zauważam u ciebie inteligentnego myślenia, to… jesteś w błędzie, ponieważ… jestem już dużą dziewczynką i zdaję sobie sprawę z faktu, że nie jest to moim problemem…, a w związku z tym moje emocje znajdują się wstanie całkowitej równowagi 🙂 nic jednak nie poradzę na to, że mam alergię na głupotę…

    • Maria_st pisze:

      „teoria płaskiej ziemi nie jest faktem

      „W przestrzeni nauki teoria nigdy nie przesądza, jaki jest stan faktyczny. Jeśli praktyka dowodzi czegoś innego, wtedy teoria upada albo jej stosowanie zawęża się do określonych warunków. Na przykład mechanika klasyczna może być stosowana jedynie do opisu ciał poruszających się z prędkością dużo mniejszą od prędkości światła. ”
      https://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria

      w zasadzie to nasza cała ” nauka” opiera sie na teorii…..gdybac więc mozna ile sie chce…odrzucać…zmieniać…i znowu teoretyzować

      • Beata pisze:

        teoria geocentryczna jest faktem tak jak teoria heliocentryczna….
        https://pl.wikipedia.org/wiki/Teoria_geocentryczna

      • margo0307 pisze:

        „..w zasadzie to nasza cała ” nauka” opiera sie na teorii…..gdybac więc mozna ile sie chce…odrzucać…zmieniać…i znowu teoretyzować”
        ___
        Zgadza się Maryś, jednak… „Jeśli praktyka dowodzi czegoś innego, wtedy teoria upada”
        Jak ta kwestia, o której mówimy… wygląda w praktyce ?

        Wiemy o tym, że… jako pierwszy… wielkość Ziemi oszacował Eratostenes w 240 r. p. n. e. poprzez zmierzenie różnicy szerokości geograficznej dwóch miejscowości: Syene i Aleksandrii.
        Podczas letniego przesilenia postawił pionowy słup w Syene (dzisiaj Ausan w Egipcie) i zaobserwował, że… nie rzucał on cienia, ponieważ Słońce znajdowało się pionowo nad głową…
        Ale… już słup w Aleksandrii… o tej samej porze rzucał cień…
        Dlaczego ?
        Ano dlatego, że… Słońce w Aleksandrii jest odchylone o 7 stopni od pionu, co równe jest ok. 1/50 pełnego okręgu.
        Odległość od Syene do Aleksandrii była znana, więc Eratostenes obliczył, że obwód Ziemi to ok. 39 tys. km.
        Z dzisiejszych obliczeń poczynionych przy użyciu nowoczesnej technologii pomiarów wynika, że… pomylił się zaledwie o… 1000 km…
        Ziemia i owszem… wydaje się nam płaska, a to dlatego, ponieważ jej powierzchnia jest ogromna i trudno nam dostrzec jej krzywiznę, bo staje się ona niezauważalna…, jednak powszechnie dostępne fotki Ziemi z kosmosu świadczą o tym, że.. jest kulą, a ściślej mówiąc – raczej chyba… geoidą…
        Poza tym…
        Jeśli przyjrzymy się cieniowi rzucanemu na Księżyc podczas jego zaćmienia kiedy Ziemia przechodzi między Słońcem i Księżycem – cień Ziemi padający na Księżyc jest zakrzywiony i pokazuje jej kulisty kształt…
        Ponadto… gdy poleci się lub popłynie… wystarczająco długo w jednym kierunku, w końcu wróci się do punktu startowego…, co nie mogłoby być możliwe gdyby Ziemia była płaska…

        Kiedy przesłonimy oczy filtrem i popatrzymy na Słońce… wyraźnie widzimy, że ma kształt kulisty…, dlaczego w takim razie Ziemia miałaby być płaskim plackiem ?

        Rozumiem, że… można kwestionować pewne informacje, czy.. „podrasowane” przez NASA niektóre fotki jakie czasem się nam serwuje, jednak… potępianie wszystkiego w czambuł – jak dla mnie – graniczy z paranoją maniakalną…, ponieważ na takiej samej zasadzie możemy zakwestionować niemal wszystko to, co dziś wiemy nt. Ziemi… kształt kontynentów, kształt i wielkość mórz czy

        • Beata pisze:

          przed chwila byłam na takiej grafice wystarczy poczytac komentarze ponizej

          http://wyborcza.pl/5,140981,18675425.html?i=2

          • Maria_st pisze:

            wyborcza to gazeta niemiecka–wiec nie dziwie sie ze daja kłamstwa…Polacy nie gęsi swoj język maja ale wszystko jak pelikan łykaja

          • Maria_st pisze:

            Ja już dawno temu pisałam że nie lubie ogladać fot bo dla mnie wygląda to wszystko sztucznie…nawet domy, drzewa….az mnie odrzuca od tego ale i daje potwierdzenie że to tylko Maya ale ludzie i tak lubuja sie pływac w sieci myśli i czuja sie w tym jak ryby w h20….choc tego nie ma…..FANTAZJA
            h
            2
            0
            PA
            RA

        • Beata pisze:

          slonce jest male i znajduje sie blisko, jesli zerkniemy na ogromne slonce w ukladzie slonecznym nijak sie ma ono do tego co obserwujemy na niebie, to samo z ksiezycem, ktory swieci wlasnym swiatlem ,ktory to potrafi w jednej sekundzie zmienic intensywnosc z jaka swieci, jak to sie ma do tego , ze jest ponoc lita skala i odbija tylko swiatlo sloneczne? dlaczego przez ksiezyc widac gwiazdy? przez jego czesc , ktora jest niewidoczna z ziemi

          • Maria_st pisze:

            a dlaczego 8 stycznia 2013 roku zobaczyłam nad soba inne niebo ?
            nie wizji ale real…..
            „Co sie dzieje z Niebem ?
            Zna sie tu ktos na astronomii ?
            Najpierw w listopadzie cos z fazą Księzyca było nie tak i sie okazuje ze nie tylko ja to zaobserwowałam.
            Dziś po północy ok 2 poczułam potrzebe spojrzenia w niebo / a przeciez wczesniej niebo bylo zachmurzone / —piękne, czyste, gwiazdy jakby wyrażniejsze i blizsze— co mi sie rzuciło pierwsze w oczy….zastanowiło mnie ułozenie , jakby przechylily sie bardziej na bok……Orion taki wydajacy sie blisko nie byl na godzienie ok miedzy 1 a 19 a teraz na godzinie miedzy 21 a 3 / nie wiem jak to podac i podaje godzinami /…….to samo z Wenus i czyms na jej ogonie czerwonym / moze Mars, a moze cos innego …nie znam sie na tym /.
            Przez lornetke obserwujac Oriona / kurcze może to nie on byl…….bo to polozenie inne / widać było wiele skupisk gwiazd, jakie nigdy wczesniej nie moglam ujrzec…….może dlatego Livia skupiła sie na nim aby to zauwazyc ?
            Ciekawe to było ale zimno mnie wygoniło od obserwacji…..”

            Sieci, siatki i siateczki

            heh

          • margo0307 pisze:

            „… to samo z Wenus i czyms na jej ogonie czerwonym / moze Mars, a moze cos innego …nie znam sie na tym /.
            Przez lornetke obserwujac… widać było wiele skupisk gwiazd, jakie nigdy wczesniej nie moglam ujrzec…”

            ___
            No, to obie dziś w nocy przyglądałyśmy się niebu 🙂 bo i ja nie spałam prawie do 4-ej i patrzyłam na gwiazdy…
            Z moich obserwacji… również wynika, że widzę coś zupełnie odmiennego od tego, co zawsze oglądałam nad swoim domem, ale… myślę że jest to wynik zmiany pór roku…, bo u mnie Orion „zawsze” był na godzinie 13-ej ok. 1-ej, 2-ej w nocy…, a dzisiaj w ogóle go nie mogłam dojrzeć… choć niebo było pięknie czyste…

          • Beata pisze:

            „Z dzisiejszych obliczeń poczynionych przy użyciu nowoczesnej technologii ..”
            🙂

          • Maria_st pisze:

            No, to obie dziś w nocy przyglądałyśmy się niebu🙂 bo i ja nie spałam prawie do 4-ej i patrzyłam na gwiazdy…
            Z moich obserwacji… również wynika, że widzę coś zupełnie odmiennego od tego, co zawsze oglądałam nad swoim domem, ale… myślę że jest to wynik zmiany pór roku…, bo u mnie Orion „zawsze” był na godzinie 13-ej ok. 1-ej, 2-ej w nocy…, a dzisiaj w ogóle go nie mogłam dojrzeć… choć niebo było pięknie czyste…

            Małgoś to prawie sprzed 4 lat obserwacja

          • margo0307 pisze:

            „Małgoś to prawie sprzed 4 lat obserwacja”
            ___
            A moja sprzed… kilku godzin… ha, ha, ha…

          • margo0307 pisze:

            „Z dzisiejszych obliczeń poczynionych przy użyciu nowoczesnej technologii ..”
            ___
            Beata, wciąż udowadniasz i wyszukujesz coraz to nowe pseudo „fakty”… udowadniające swoją teorię…
            Wybacz ale… wg. tego co obserwuję, widzę wyraźnie, że… znalazłaś się pod głębokim, hipnotyzującym wpływem słów… napisanych w czarnej księdze i żadne, ale to kompletnie żadne argumenty nie są w stanie do ciebie dotrzeć
            Ta hipnoza powoduje, że zaczęłaś poszukiwać „kontrargumentów” na obalenie tego, co dla wielu z nas jest oczywiste i… zgodnie z bardzo – jak dla mnie – mądrym powiedzeniem:
            „Kto szuka ten znajdzie”… znajdujesz to – czego poszukujesz…, ponieważ – tak właśnie działa Matryca…, zwana przez co niektórych Matrixem…

            Jak zwał, tak zwał, jednak… dobrze by było zapoznać się z niektórymi… innymi teoriami, by móc poszerzyć swój zawężony sposób postrzegania…
            Nie tak dawno temu, bo niespełna pół roku, ukazał się art na stronie…
            http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/odkrywanie-prawdy-2-obrzezany-system-12-stkowy-zmanipulowany-zodiak-rownik-galaktyczny
            … który w sposób niemal… łopatologiczny ukazuje zakłamanie, w którym znaczna część z nas egzystuje… i pomijając emocjonalne wstawki autora…, warto jednak się z nim zapoznać, choćby po to, by… spojrzeć na pewne aspekty Rzeczy Istności, w której żyjemy – z innej perspektywy…

            „.. Matrix jest iluzją, ale jakże realną (stuknij głową w ścianę a przekonasz się jak bardzo). W matrixie wszystko może być kłamstwem, oszustwem, półprawdą, albo całkowitą odwrotnością prawdy – jak lustrzane odbicie.
            A skoro może, … to z reguły tym właśnie jest!
            Jeśli doba liczy 2×12 godzin, rok liczy 12 miesięcy, i na dodatek „było” 12 pustynnych dzikich koczowniczych plemion, jak również 12 apostołów, ale przecież i 12 bogów olimpu… itd., – no to skądś się ta zboczona12-stka wzięła!
            No przecież, każdy „geniusz” skojarzy,… że jest 12 gwiazdozbiorów!!!
            I co? I temat nie do ugryzienia! A więc koniec dociekań??? …
            Nie… – To początek!…

            Nowy system kalendarzowy spowodował rozłam między świadomością człowieka a biosferą.
            Wywołał zakłócenie rezonansu z liczbą 13. Tym samym nastąpiło zablokowanie odbioru telepatycznego.
            Dzięki „13” mieliśmy dostęp do świata zwierząt i roślin.
            „12” wprowadziła odcięcie człowieka od jego intuicji i głosu wewnętrznego…
            Eksponowanie energii 12-ki przy jednoczesnym dyskryminowaniu i niszczeniu żeńskiej energii 13-ki utrzymuje człowieka w stanie niewiedzy, niskiej świadomości i bycia wiecznie niespełnionym.
            Takiego człowieka łatwo jest kontrolować, manipulować nim i dominować nad nim…

            Skoro w tylu kulturach na całym świecie można odnaleźć pozostałości tych prastarych Prawd, to przy umiejętnym poszukiwaniu powinniśmy natrafić na jakiś ślad w tym, co nam podrzucono, czyli w obrzezanej, zatrutej księdze…

          • Dawid56 pisze:

            Dzięki „13” mieliśmy dostęp do świata zwierząt i roślin.
            „12” wprowadziła odcięcie człowieka od jego intuicji i głosu wewnętrznego…

            To czysta manipulacja , przecież cały czas mamy „13” w Księżycowych cyklach.Księżyc zawsze był i jest związany z aspektem żeńskim , czyli „13” cały CZAS jest OBECNA.
            Natomiast „12” związana jest z aspektem męskim cyklem Słońca w fazach Zodiaku.
            Czyli reasumując cały cas mamy do czynienia zarówno z „13”- Księżyc
            i z „12” Słońce.
            Jeśli byśmy przyjęli jako obowiązujący kalendarz „13 Księżyców” Josego Argulesa to byśmy zatracili naszą więź ze Słońcem – wniosek pod żadnym pozorem nie należy tego czynić nawet w imię tzw.Harmonicznej Konwergencji.

          • Dawid56 pisze:

            „Z dzisiejszych obliczeń poczynionych przy użyciu nowoczesnej technologii ..”🙂
            Jak ja lubię taką manipulacje faktami.
            Dobrze że mam taką książkę pt Zaćmienie- Poradnik co gdzie kiedy?
            Całkowite Zaćmienie 23 listopada 2003 roku miało miejsce na Antarktydzie (Saros152)
            Równolegle biegną 42 szeregi Sarosu ,Po ok 18 latach zaćmienie Słońca występuje mniej więcej na tej samej szerokości geograficznej.
            W tym linku przykładowo można prześledzić zaćmienia Sarosa 136
            https://en.wikipedia.org/wiki/Saros_(astronomy)

          • Dawid56 pisze:

            Wrto prześledzić Saros 145.Zaczyna sie na biegunie PN a kończy się na biegunie PD

        • marek pisze:

          – graniczy z paranoją maniakalną…

          eee to ja już jestem dawno za granicą , a myślałem że wciąż w Polsce , bo ja mam zdiagnozowaną paranoję schizoidalno maniakalną połączoną z oralno parchalną wymiotnicą wulgarną …

          ..tylko kto mi to przełoży na nasze co to za choroba , bo rodzinny nie umiał mi tego wyłożyć tylko zaczął dzwonić po pogotowie do psychiatryka jak go o to poprosiłem .

          • Maria_st pisze:

            ..tylko kto mi to przełoży na nasze co to za choroba , bo rodzinny nie umiał mi tego wyłożyć tylko zaczął dzwonić po pogotowie do psychiatryka jak go o to poprosiłem .

            wow tos znajomy lucka…on czesto o psychiatryku pisze

          • marek pisze:

            Dzięki „13” mieliśmy dostęp do świata zwierząt i roślin.
            „12” wprowadziła odcięcie człowieka od jego intuicji i głosu wewnętrznego…

            To czysta manipulacja , przecież cały czas mamy „13” w Księżycowych cyklach.Księżyc zawsze był i jest związany z aspektem żeńskim , czyli „13” cały CZAS jest OBECNA.
            Natomiast „12” związana jest z aspektem męskim cyklem Słońca w fazach Zodiaku.
            Czyli reasumując cały cas mamy do czynienia zarówno z „13”- Księżyc
            i z „12” Słońce.

            I może w głębszym celu sensu naszego istnienia właśnie o to chodzi , aby połączyć owo męskie i żeńskie postrzeganie w jedną całość , gdyż fragmentaryczność pojmowania jaką daje rozdzielenie tych dwóch aspektów , wyraźnie można obejrzeć śledząc choćby ,nasze wypowiedzi …

            Jednakże jako uzupełnienie tego tematu , warto by dodać ,że celem takiego zjednoczenia nie jest samo w sobie zespolenie obu tych cech poznawania i przejawienia a zaistnienia kogoś /czegoś co jest nam już znane w ogólnych pojęciach i kryje się pod słowami Jam Jest ..

            Zrozumienie tego twierdzenia najlepiej oddaje Tao w tej wersji w której objaśnianie tego czym /kim ono jest sprowadza się do negowania czym ono nie jest w ilości kilkuset razy w broszurce je opisującej ..

            Można to spuentować stwierdzeniem że Jam Jest – Tao nie można z niczym i do czegokolwiek porównać , a jednak jest , choć opisujący twierdzi iż niczym realnym , nie jest.

            I to niech będzie moim wkładem w zwróceniu uwagi na dostrzeganiu rozrzutu na lewo i prawo półkulowe wypowiedzi jakim się wyrażamy .

            Jam Jest w Bogu a Bóg wokół mnie Miłością jestem rosą życia bo światło jest we mnie

          • margo0307 pisze:

            „… I to niech będzie moim wkładem w zwróceniu uwagi na …”
            ___
            Marek, a… czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym, że… w każdym z nas istnieje tzw. wewnętrzny autorytet, wymuszający na nas postrzeganie i postępowanie w kierunku akceptowania jego „jednej, jedynej prawdy” ?
            I że… ta wewnętrzna „autorytarna istota”, która chce, byśmy sądzili, że… jedynie ona zna jedyną prawdę – to ego ?
            A ego… jest bardzo sprytne i trudne do zaobserwowania, bo to właśnie ono tworzy filtr, przez który postrzegamy w życiu absolutnie wszystko…

    • Beata pisze:

      Nie można było się po tobie spodziewać niczego innego, jesteś przewidywalna , ukrywasz wiele emocji pod tymi obrazkami

      • Maria_st pisze:

        Nie można było się po tobie spodziewać niczego innego, jesteś przewidywalna , ukrywasz wiele emocji pod tymi obrazkami

        toz czlowiek jest pełen emocji…..każdy z nas….bez nich byłby TRUP–PURT, ale fajnie sie czyta Wasze komentarze….

        • marek pisze:

          A do niedawna to Lili była najbardziej uwielbiana , ale jaja …jak to babskie przyjaźnie po grudach się zawiązują …

          • Loja Jolajna pisze:

            A do niedawna to Lili była najbardziej uwielbiana , ale jaja …jak to babskie przyjaźnie po grudach się zawiązują …
            _____________________
            🙂

      • margo0307 pisze:

        „Nie można było się po tobie spodziewać niczego innego, jesteś przewidywalna..”
        ___
        Beato, zapewniam ciebie, że… kompletnie nie interesuje mnie… co ty się po mnie czy po innych… „spodziewasz” czy też jak mnie czy innych „oceniasz”, chcesz to robić, ponieważ jak widzę – masz taką potrzebę, ale… to doprawdy nie mój problem…

        • Beata pisze:

          Margo, po prostu nie masz kontrargumentów i będziesz dreptać w kałuży pełnej błotka , w której nie chce dreptać z tobą…

          • Maria_st pisze:

            Margo, po prostu nie masz kontrargumentów i będziesz dreptać w kałuży pełnej błotka , w której nie chce dreptać z tobą…

            jak ja lubie deptac w błotku….i jak zdrowo…toz to czysta natura…..ja z Małgos mogę chodzić ..po kałuzach tez

          • margo0307 pisze:

            „Margo, po prostu nie masz kontrargumentów…”
            ___
            A po cóż mi jakieś… „kontrargumenty” wyjaśniające, że… głupota jest po prostu głupotą ?, co tu jeszcze argumentować ?!

          • margo0307 pisze:

            „… ja z Małgos mogę chodzić ..po kałuzach tez”
            ___
            Pamiętasz Maryś te czasy, kiedy… po potężnej burzy wychodziło Słonko, a powietrze miało elektryczny posmak…, i dzieciaki taplały się na boso w cieplutkich kałużach… ?
            Jakież to były wspaniałe czasy…

            Dzisiaj niestety po burzy nie odczuwam takiego rześkiego elektrycznego posmaku…, a i kałuże wcale nie są ciepłe…

      • marek pisze:

        Marek, a… czy kiedykolwiek zastanawiałeś się nad tym, że… w każdym z nas istnieje tzw. wewnętrzny autorytet,

        Tak Małgosiu , lecz istnieje również /nie wiem czy u wszystkich ludzi / drugi autorytet zwany potocznie sumieniem i przynajmniej ja osobiście skutkiem życiowych doświadczeń nie utożsamiam go wyłącznie z zakresem spraw etyczno- moralnych , gdyż wielokrotnie dostrzegłem jego napomnienia , gdy intelektem szedłem zbyt daleko w pokrzywy..

        Wierzę ,że mimo obstawania przy swoim zdaniu Ty również ” słyszysz ” czasami jego subtelne uwagi przy wspomnianych przeze mnie intelektualnych „zawirowaniach ” w stosunku do obiektywnej prawdy ..

        Jest on w swym przejawieniu bardzo często przeciwstawny w wskazywanych kierunkach do tych które wyznacza ów autorytarny głos ego .

        Jednak pozwolę sobie zwrócić Twą uwagę na to że rdzeniem mej wypowiedzi jest pozycjonowanie „Boga ” w człowieku i pośrednio próba przemianowania pojęć o wartości naszych myśli i uczuć .

        Zaczynam akceptować tezę że umysł , rozum , należy traktować jako kolejny zmysł pojazdu ducha – ciała i zacząć go urabiać / wstawiać w rolę narządu , jak nos czy ucho / do roli pozbawionego jakichkolwiek własnych odwzorowań i emocji przetwornika danych .

        Jest to sprzeczne z deprecjonowaniem roli mózgu i umysłu jednak wydaje się większym bezsensem traktowanie jakiegoś narządu / umysłu /wraz z ego funkcjami jako czegoś zbędnego .

        Zaistniało w mej głowie przekonanie / w oparciu o cudze .przemyślenia / , że zarówno myśli jak i uczucia są jedynie narzędziami do przejawienia się w całym swym potencjale owego Tao dla którego Jam Jest w mym przekonaniu jest równoważnym odpowiednikiem w ludzkim ciele .

        Schodząc na poziom zróżnicowanych funkcji naszych półkul mózgowych dochodzę do wniosku że lewa półkula zawiadująca intelektem zbiera i przetwarza informacje / niestety w większości chaotycznie / bez właściwego klucza / by stopniowo dojść do intelektualnego zaakceptowania obrazu owego bezforemnego i bezosobowego Tao którego odpowiednikiem jest Jam Jest w człowieku .

        Zaś prawa korespondująca z przetwarzaniem uczuć emocji tym pasmem inteligencji posuwa się do poznania i dookreślenia owej krystalicznie niczym nieuwarunkowanej Miłości Agape – Chrystusowej przynależnej owemu Tao i Jam Jest .

        Moja fantazja tej nocy / a być może zrozumienie / poszła tak daleko że pomyślałem ,że żadne oświecenie czy rewolucyjna transformacja nie mogą zastąpić i nie zastąpią tego procesu , dojrzewania w swych zasobach i nazwaniach obu tych form ludzkiej inteligencji .

        Mam wrażenie że znaczącym postępem dla nas jako ludzkości i dla każdej żyjącej na Ziemi ludzkiej istoty jest stworzenie sobie na początek w obrębie swego” intelektualno-emocjonalnego wnętrza ” obrazu siebie jako bezosobowej , pozbawionej jakiejkolwiek formy istoty tożsamej tej która Stworzyła Wszystko Co Jest a w ty samą siebie .

        Tworząc tak śmiałą wizję dostrzegłem ,że gdyby ten scenariusz schodzenia Tao /Jego narodzin / w stworzeniu miał być prawdziwy , to w czasie liniowym jeszcze nieskończony przedział czasu dzieli nas aby to zaistniało , gdyż wszyscy samodzielnie i indywidualnie pokonujemy ten proces , a odległość przeciętnej ludzkiej jednostki od utworzenia w sobie owego obrazu i zmierzania by narzędzia ludzkiego pojazdu były mu oddane wydaje się jak na razie nieskończona .

        Jam Jest w Bogu a Bóg wokół mnie Miłością jestem rosą życia bo światło jest we mnie

    • Beata pisze:

      Teoria (z gr. theoría – oglądanie, rozważanie) – system pojęć, definicji, aksjomatów i twierdzeń, ustalających relacje między tymi pojęciami i aksjomatami, tworzący spójny system pojęciowy, opisujący jakąś wybraną dziedzinę fizyczną lub abstrakcyjną.(…)
      W przestrzeni nauki teoria nigdy nie przesądza, jaki jest stan faktyczny

      teoria
      1. koncepcja oparta na poznaniu i zrozumieniu istotnych czynników kształtujących pewną sferę rzeczywistości;
      2. gałąź nauki, sztuki, technologii itp. w przeciwieństwie do praktyki zajmująca się kwestiami ogólnymi, założeniami; metodologia;
      3. teza mająca coś tłumaczyć, lecz niedająca się udowodnić naukowo lub w praktyce zweryfikować

      Heliocentryzm (gr. ἡλιος helios – słońce, κέντρον kentron – centrum) – teoria budowy Układu Słonecznego
      DZIĘKUJĘ

      PS też mam alergię na głupotę

      • Beata pisze:

        i na „duże dziewczynki”

        • Maria_st pisze:

          i na „duże dziewczynki”

          alergia swiadczy o zaburzeniu układu immunologicznego…..

          • marek pisze:

            Pamiętasz Maryś te czasy, kiedy… po potężnej burzy wychodziło Słonko, a powietrze miało elektryczny posmak…, i dzieciaki taplały się na boso w cieplutkich kałużach… ?

            tak pamiętam …….. tylko wtedy te dzieciaki dzisiaj już dorosłe z taką zawziętością się po głowach łopatkami nie naparzały..

            a swoją drogą Małgosiu czy Ty masz jakąś świętą patronkę Małgorzatę, bo mam takie odczucie że jakoś zaczynasz wykręcać w stronę ortodoksji , ale może się mylę , bo już słabo widzę i słyszę …to może to było do kogoś innego …sam już nie wiem , dobrze ,że jeszcze – liter pamiętam z tą sklerozą .

          • Maria_st pisze:

            bo już słabo widzę i słyszę

            to wszystko wyjaśnia

          • margo0307 pisze:

            ~ Pamiętasz Maryś… ? ~
            *
            „tak pamiętam …”
            ___
            Ooo.., nie wiedziałam Marku, że na drugie masz Maryś… ha,ha,ha…

        • margo0307 pisze:

          „… a swoją drogą Małgosiu czy Ty masz jakąś świętą patronkę Małgorzatę…”
          ___
          Nie wiem, jakoś nie przyszło mi do głowy by to sprawdzić…
          * * *
          „…wtedy te dzieciaki… z taką zawziętością się po głowach łopatkami nie naparzały..”
          ___
          Zadziwiające dla mnie jest to, że… z jaką łatwości przychodzi Ci Marku postrzegać wymianę myśli jednostronnie – zgodnie ze swym wyimaginowanym systemem wartościowania…
          Przyznam jednak, że… jakoś mnie to nie dziwi, bo wiem, że… bliższa ciału koszula…

          • Maria_st pisze:

            „…wtedy te dzieciaki… z taką zawziętością się po głowach łopatkami nie naparzały..”

            ha ha ha moze łopatkami nie ale kamieniami–tak….mimo pokoleń….wciąż cień z cieniem walczy a lepiej byłoby taplać sie w blotku czy kałużach
            Małgoś ja od wiosny do poznej jesieni chodze po ogrodzie na boso i kaluze sa takie same, tak samo i błotko…

          • marek pisze:

            obawiam się Małgosiu ,że jak Cię już wszystko przestanie dziwić to grozi Ci ” dziwadło ” a jak słyszałem to jest już zupełnie nieuleczalne…

        • margo0307 pisze:

          „… też mam alergię na głupotę… i na „duże dziewczynki”
          ___
          Pewnie dlatego, że… duże dziewczynki nie tak łatwo dają sobie wmówić głupotę jak np. ta o płaskiej ziemi…

          Jedna z kart tzw. „oświeconych”… też ukazuje ten symbol…

          • Beata pisze:

            po co komentujesz jeśli nie rozumiesz symboliki tych kart ?

            „… też mam alergię na głupotę… i na „duże dziewczynki”

            „gryzło” Cię 🙂

            Jesteś taką dużą infantylną dziewczynka operującą ładnym słownictwem, zagłębioną w „duchowości” ale nic konstruktywnego z tego nie wynika wrecz destrukcyjnego jak wciskanie ludziom , że wszystko jest …NEUTRALNE…

          • margo0307 pisze:

            „po co komentujesz jeśli nie rozumiesz symboliki tych kart ?…”
            ___
            Symbolika tych kart Beata zrozumiała jest nawet dla… małych dziewczynek…, nie o to jednak chodzi…, chodzi o źródło, z którego te karty o nazwie „Illuminati” wzięły swój początek…, a źródłem jest ich autor Steve Jackson, który propaguje założenia… nowego porządku świata…
            Otwórz oczy dziewczyno…

          • margo0307 pisze:

            „… „gryzło” Cię🙂 …”
            ___
            Z jakiego powodu… projektujesz na mnie wytwory swego umysłu ?
            Czy myślisz, że skoro ciebie… „coś gryzie” – to… to samo muszą odczuwać wszyscy inni ?
            Napisałam ci przecież, że… jesteś wielowymiarową wspaniałą świetlistą istotą, która posiada najwspanialsze ciało organiczne, będące narzędziem umożliwiającym ci doświadczanie bodźców płynących z Wielowymiaru…, ale… ponieważ tak mocno jesteś jeszcze zaśniona w „materii”…, dlatego nie jesteś w stanie odczuwać w całej pełni tego – kim naprawdę jesteś…
            Kiedy się zbudzisz… sama to ujrzysz… 🙂

          • Mezamir pisze:

            Sokrates pisał o okrągłej Ziemi
            potem mieliśmy epokę „nauki” Biblii i Koranu z płaską Ziemią
            następnie Kopernik i Galileusz znani wywrotowcy i sataniści
            ponownie potwierdzili kulistość Ziemi a teraz powoli Ziemia znów robi się płaska
            Widocznie każda epoka musi mieć swój zabobon
            W kółko to samo jak w karuzeli dla chomika.

      • Maria_st pisze:

        toz pisałam ze nasza „nauka: oparta jest na teoriach…mozna nimi bawic sie do woli…wtedy ludzie wciąz będa zasilac Matrix a sami jak sado-macho cierpieć z lubością

        • margo0307 pisze:

          „.. toz pisałam ze nasza „nauka: oparta jest na teoriach..”
          ___
          Wg. mnie… nie ma prawdziwszej wiedzy niż wiedza wynikająca z własnego doświadczenia…
          Ale… prawdą jest jednak i to, że nie wszystko możemy jednakowo doświadczyć, bo wszyscy mamy różne doświadczenia i wcielamy się w ciała, by doświadczyć różnych lekcji…
          Kiedyś… miałam sen – nie sen…, podczas którego stałam nad przepaścią i KTOŚ… za moimi plecami zachęcał mnie do skoku w tę przepaść tłumacząc, że jak nie skoczę, to… nie przekonam się jak to jest latać
          Przez chwilę paraliżował mnie strach, ale w końcu ciekawość zwyciężyła…, tak więc zaufałam głosowi i swoim możliwościom i… skoczyłam…
          Zaczęłam mocno pikować w dół…, w pewnym momencie przypomniało mi się by rozłożyć ręce niczym ptak skrzydła, by sterować swoim lotem… i w tym momencie zaprzestałam spadania…, powoli wyrównałam lot… i zaczęłam się wznosić lotem spiralnym w górę…
          Wzniosłam się na tak wielką odległość od Ziemi, że… mogłam ją postrzegać z pustki Kosmosu i wówczas.. ujrzałam ją w pełnej krasie…, migocące światełka na kuli, na której nie dało się już rozróżnić poszczególnych państw jak jedynie po kształcie kontynentów…
          Nie zamierzam więc nikogo przekonywać do czegokolwiek i cokolwiek argumentować, bo po prostu widziałam – co widziałam…
          Każdy jednak sam musi to zobaczyć by… z-rozumieć…

        • marek pisze:

          uwarunkowania

          mądrość zdobywa się przez doświadczenie , lecz dorastając do pewnego poziomu rozumienia , warto zacząć zdobywać ją obserwując bliźnich.

          wśród cieci najgorszą nacją są byli wojskowi , wyedukowani przez lata w istnieniu nakazowo wykonawczym nie potrafią inaczej funkcjonować jak wykonywać i wydawać polecenia ..poza tym systemem nie istnieją …

          …przypominają mi konia który całe życie stał przy dyszlu , uwolniony od tego jarzma nie wie co z sobą robić , nie potrafi wrócić do swego naturalnego sposobu życia , czując się bez użytecznym powoli traci wolę życia i zdycha ..

          dużo skorzystałem w zrozumieniu swoich uwarunkowań wchodząc w tą grupę ludzi /moje krytykanctwo , niekoniecznie trafiony żart – to metoda , to nie ja – przynajmniej takie mam przekonanie /….lecz…gdy śledzę tutejsze wypowiedzi w temacie światopoglądów czy innych węższych tematów , to bez wyjątku kto pisze myślę sobie …

          Panie Boże jak im by się przydało iść na jakiś czas w środowisko cieci tych szczególnie wyraźnie okaleczonych przez życie.

          A zegar sobie tyka , tyka , a w radiu gra muzyka .

        • marek pisze:

          Małgoś ja od wiosny do poznej jesieni chodze po ogrodzie na boso i kaluze sa takie same, tak samo i błotko…

          a ” moja ” miła na dodatek w koszuli lecz bez majtek i mówi że to jest dopiero frajda ….

          • Maria_st pisze:

            a ” moja ” miła na dodatek w koszuli lecz bez majtek i mówi że to jest dopiero frajda ….

            Marku kochana ta Twoja żona

        • marek pisze:

          ja już lubię jak mi rozkładany fotel w kinie ” coś ” przytrzaśnie…

        • margo0307 pisze:

          „obawiam się Małgosiu …”
          ___
          Czcze obawy…, zupełnie niepotrzebne.

        • Maria_st pisze:

          kurcze pisze poraz trzeci i nie wiem czy komentarz znowu nie zniknie…a pisałam i klamstwie teorii plaskiej ziemi i puszczeniu tego w eter przez jezuitow by znow przyblokowac ludzi klamstwem

  26. margo0307 pisze:

    Ciekawa sesja hipnotyczna…
    Ciekawe czy Obama potwierdzi to o czym mówi Ernesto ?

    • Maria_st pisze:

      obejrzałam w nocy film….co do hipnozy mam swoje zdanie–niezmienne.
      Zaczynając oglądać, po krótkim wstępie Ernesto…podswiadomie czułam co bedzie mówil i okazało że nie pomyliłam się.
      To o czym mówił w hipnozie znamy z informacji podawanych w necie…..portal–Iran–Irak…gady pod ziemia…ssanie energi z ludzi, rasy : syreny / pisałam o wspomnieniu bycia rybą-nieryba, żyjąca pod woda ale mogąca także na powierzchni /…o implantach….lokatorstwie innych bytów w nas i co najważniejsze—–oczyszczaniu / pozbywaniu sie / tego co w NAS….
      najważniejsze to własnie pozbycie się Matrixowych intruzów……a wyjść z tego wiezienia może kazdy–musi tylko chcieć……też o tym pisałam….
      Opuszczenie wiezienia–jest proste a nie zawiłe jak większośc uważa….
      Te wszystkie wymiary–poziomy–sa w NAS…a iluzja to tylko MAYA….szukając gadów, morderców na zewnątrz –zawsze ich znajdziemy–bo je tworzymy….STRACH–myśl i mamy to o czym myślimy….spełnia się.
      Fajny film, ale ja szukałam o co chodzi z Obama ha ha ha, teraz wiem, że chodziło o zielonych z żółtym, czerwonych…znaczy potworów w NAS……jeśli Obama zna siebie–na pewno zdaje sobie z ich obecności we wnetrzu….ha ha ha…no jakim ?

      • margo0307 pisze:

        „.. Fajny film, ale ja szukałam o co chodzi z Obama ha ha ha, teraz wiem, że chodziło o zielonych z żółtym, czerwonych…znaczy potworów w NAS…”
        ___
        I ja sobie w nocy obejrzałam kilka filmików… i powiem, że… to wprot nieprawdopodobne jak wieloma programami… ludzie mają zainfekowany umysł…

        Np. pani poniżej… ma awersję do kotów i spójrz co opowiada…

        * * *
        A pan na poniższym filmiku miał spotkanie z… Archaniołem Gabrielem i ojcem Jahwe…

        • margo0307 pisze:

          Maryś, usuń proszę jeden z filmików by nie obciążać strony.
          Filmiki wkleiły się z listy od pierwszego…, a ja powyżej pisałam o filmiku nr 6, w którym pani opowiada o kotach, insektach i duchach ludzkich…, natomiast na filmiku nr 15 Nestor opowiada o Jahwe i A.Gabrielu…

      • marek pisze:

        Te wszystkie wymiary–poziomy–sa w NAS…a iluzja to tylko MAYA….szukając gadów, morderców na zewnątrz –zawsze ich znajdziemy–bo je tworzymy….STRACH–myśl i mamy to o czym myślimy….spełnia się.

        podziwiam i to autentycznie Marysiu niezmienność Twych przekonań jednakże wiele razy mam odmienne zdanie lecz się nie wypowiadam .W tym wypadku jednak powiem ,że gdybyś argumentowała , że te wszystkie wymiary – poziomy są w NAS i na zewnątrz równie realne to zgodził bym się z tobą , W taki sposób ja to przedstawiasz wydaje mi się to nieprawdziwe , gdyż negujesz pośrednio istnienie jakiegokolwiek realnego zewnętrza poza nami samymi .

        • Maria_st pisze:

          gdyż negujesz pośrednio istnienie jakiegokolwiek realnego zewnętrza poza nami samymi .
          Odpowiedz

          maye nie neguje…zreszta idealnie jest to ukazane w filnie z Ernesto….opowiada w hipnozie o czyms co widzi ale my NIE

          • marek pisze:

            prywatny zapis czegoś co było lub jest realne wydobyty metodą hipnozy ,a nie rejestrują tego nasze zewnętrzne zmysły nie jest dowodem na to ,że to nie istniało lub nie istnieje …jeżeli dobrze rozumiem Twe pojęcie mayi Marysiu.

          • margo0307 pisze:

            ” prywatny zapis czegoś co było lub jest realne wydobyty metodą hipnozy ,a nie rejestrują tego nasze zewnętrzne zmysły nie jest dowodem na to ,że to nie istniało lub nie istnieje…”
            ___
            Marek, a czy… nie może być tak, że ten… „prywatny zapis czegoś co było lub jest ‚realne’ „ dotyczy jedynie zapisów podświadomości tej konkretnej – pogrążonej w stanie hipnozy – osoby ?
            Bo dlaczego np. inne osoby posiadają odmienne zapisy wyciągane z podświadomości ?

          • Beata pisze:

            nie chiałabym nikogo urazić ale słowo maja poza imieniem kojarzy mi sie z majaczeniem… nie żyjemy w iluzji, przyszlismy tu aby doswiadczac jak najbardziej realnie a nie iluzorycznie..

          • margo0307 pisze:

            „… nie żyjemy w iluzji, przyszlismy tu aby doswiadczac jak najbardziej realnie a nie iluzorycznie..”
            ___
            Tak by było, gdybyś… była jedynie formą, ciałem fizycznym…
            Ale… tak nie jest !, ponieważ jesteś wielowymiarową wspaniałą świetlistą istotą, która posiada najwspanialsze ciało organiczne, będące narzędziem umożliwiającym ci doświadczanie bodźców płynących z Wielowymiaru…

        • margo0307 pisze:

          „…negujesz pośrednio istnienie jakiegokolwiek realnego zewnętrza poza nami samymi …”
          ___
          W wyniku programowania naszych umysłów ograniczeniami wynikającymi z przyjętego przez naukę modelu mechaniki Newtonowskiej, zaprzestaliśmy rozumieć moc, jaką w sobie…, we własnym wnętrzu posiadamy, a w związku z tym… zaczęliśmy nieświadomie tworzyć świat zewnętrzny, który obecnie obserwujemy…
          Te nieświadome… dla niektórych z nas zależności… doskonale ukazuje m.in. film:
          „The Living Matrix – Żyjąca matryca” (napisy PL)
          http://anyfiles.pl/The+Living+Matrix+-+%C5%BByj%C4%85ca+matryca+napisy+PL+uci%C4%99ta+g%C3%B3ra+i+boki/Ludzie/video/103841

          Osobisty pokój jest skutkiem samoopanowania.
          Pokój światowy będzie efektem samoopanowania osiągniętego przez krytyczną masę ludzi
          …” – Kim Michaels

          • margo0307 pisze:

            „… Mam wrażenie że znaczącym postępem dla nas jako ludzkości i dla każdej żyjącej na Ziemi ludzkiej istoty jest stworzenie sobie na początek w obrębie swego” intelektualno-emocjonalnego wnętrza ” obrazu siebie jako bezosobowej , pozbawionej jakiejkolwiek formy istoty tożsamej [ z tą ]… która Stworzyła Wszystko Co Jest a w tym samą siebie…”
            ___
            Przepraszam za… moją „wstawkę”…

            Ja także odnosiłam niegdyś podobne… „wrażenie”, dziś mam już pewność… 🙂 ❤

          • marek pisze:

            W wyniku programowania naszych umysłów ograniczeniami wynikającymi z przyjętego przez naukę modelu mechaniki Newtonowskiej, zaprzestaliśmy rozumieć moc, jaką w sobie…, we własnym wnętrzu posiadamy, a w związku z tym… zaczęliśmy nieświadomie tworzyć świat zewnętrzny, który obecnie obserwujemy…

            Małgosiu

            jeżeli spekulując pobawię się w logikę i uwzględnię prawo odwzorowania jeśli dobrze pamiętam a mnie bliższe zrozumieniu twierdzenie jako na górze tak i na dole

            …to patrząc na to co napisałaś mogę poprzez odwzorowanie zjawiska powiedzieć że Stwórca w skali Makro również w wyniku jakiś zaburzeń stworzył wokół siebie nieświadomie świat zewnętrzny i wychodzi z tego co wychodzi …

            natomiast jeżeli założę że nasz częściowy udział w tworzeniu zewnętrza to świadomy zamysł Stwórcy , to piaskownica dla wykreowanych istnień tożsamych w swym Jam Jest Stwórcy , to wszystko przystaje do siebie i trzyma się kupy …a maya , czy nie maya staje się realnym teatrem doświadczeń służącym ewolucji zarówno narzędzi jakimi dysponuje stworzenie jak i jego samego .

          • Beata pisze:

            nie zgadzam sie

            „Złość staje się grzechem, gdy jej motywacją jest własne dobro (Jakub 1.20)”

            „Gniew może być ślepy, tępy i irracjonalny, ale też słuszny i usprawiedliwiony..”

            „Zejdź mi z oczu!
            Inny przykład: gdy Piotr próbuje mówić Jezusowi co powinien zrobić, wywiera na niego familiarny nacisk, (wziął go na bok i zaczął tłumaczyć, że Jego pomysł konfrontacji z faryzeuszami jest niepoważny) słyszy zdecydowane – zejdź mi z oczu! Jesteś mi zawadą!” http://mateusz.pl/duchowosc/od-dg.htm

          • margo0307 pisze:

            „… jeżeli spekulując pobawię się w logikę i uwzględnię prawo odwzorowania… …to.. mogę… powiedzieć że Stwórca w skali Makro również w wyniku jakiś zaburzeń stworzył wokół siebie nieświadomie świat zewnętrzny i wychodzi z tego co wychodzi …

            natomiast jeżeli założę że nasz częściowy udział w tworzeniu zewnętrza to świadomy zamysł Stwórcy , to piaskownica dla wykreowanych istnień tożsamych w swym Jam Jest Stwórcy , to wszystko przystaje do siebie i trzyma się kupy …a maya , czy nie maya staje się realnym teatrem doświadczeń służącym ewolucji zarówno narzędzi jakimi dysponuje stworzenie jak i jego samego.”
            ___
            Wiesz Marku, ja postrzegam to zupełnie inaczej…
            Przede wszystkim „Stwórca” nie jest dla mnie bytem osobowym i absolutnie nie ingeruje w losy jednostek jak chciałyby przedstawić to religie, czyli… nie nagradza, nie każe, nie zbawia i nie odsyła do piekła…

            Stwórca – dla mnie – jest Wszechpotężną Energią – Energią Miłości… stwarzającą warunki dla rozwoju i doświadczania Życia…, która wyodrębniwszy z siebie świetliste cząstki obdarzone podobnymi co On/Ona cechami i możliwościami… zapragnęła poznawać i doświadczać…
            I nie jest… „jakimś zaburzeniem”, czy jakąś… „winą” Stwórcy, że… cząstki zapragnęły doświadczać w niskowibrującej energii jak to jest… jeść loda, stłuc kolano, pocałować pierwszy raz, odczuć ciepły dotyk kochanej dłoni…, etc…
            I tak długo – jak długo nie znudzi się nam doświadczać i nie wyzbędziemy się własnych pragnień – tak długo będzie istniał ten „materialny świat” czyli… świat niskowibrującej energii po to – by zaspokajać i zadość czynić naszym pragnieniom doznawania bodźców…

          • margo0307 pisze:

            „nie zgadzam sie…”
            ___
            Oki, nikt przecież nie wymaga tego od ciebie Beata…

          • Beata pisze:

            Margo dla Ciebie wszystko jest … neutralne. Trzeba się zdecydować albo jest Stworca albo go nie ma… Jeśli jest to oczywiste jest to, że był zamiar i plan stworzenia, każdy architekt czuwa nad swoim projektem i jego wykonaniem, projekt ten jest nieskończony jeśli tak zechce Stwórca, dlatego jego ingerencja jak do tej pory jest ciągła….

          • margo0307 pisze:

            „Margo dla Ciebie wszystko jest … neutralne…”
            ___
            Ciepło Beata, coraz cieplej…

      • marek pisze:

        Może Marysiu zamykasz w swej wypowiedzi wszystkie tematy na które odpowiada ten film , a może jednak jak to charakterystyczne u Ciebie wszystko upraszczasz do oto moto
        czyli Twoje ATOM MOTA.

        a ja w postawie ssaka kopytnego /bo czasem rozdaję kopniaki – tylko nie paniom / apeluję jako psychiczny przeżuwacz …nauczcie się dobrze przeżuwać informację ,to będziecie dopiero wtedy produkować świadomość …

        lekcji cd.

  27. marek pisze:

    …I nie jest… „jakimś zaburzeniem”, czy jakąś… „winą” Stwórcy, że… cząstki zapragnęły doświadczać w niskowibrującej energii jak to jest… jeść loda, stłuc kolano, pocałować pierwszy raz, odczuć ciepły dotyk kochanej dłoni…, etc…
    I tak długo – jak długo nie znudzi się nam doświadczać i nie wyzbędziemy się własnych pragnień – tak długo będzie istniał ten „materialny świat” czyli… świat niskowibrującej energii po to – by zaspokajać i zadość czynić naszym pragnieniom doznawania bodźców…

    I chwała Jemu i Nam za to , byleśmy się na wieczność nisko wibrującymi nie stawali , gdyż moja fantazja biegnie dalej i myślę że Skądś i z Kogoś muszą brać początek nowe wszechświaty….

    …albo to dowód że jestem wariatem .

    • margo0307 pisze:

      „…moja fantazja biegnie dalej i myślę że Skądś i z Kogoś muszą brać początek nowe wszechświaty…”
      ___
      Być może kiedyś… „wyrośniesz” na wspaniałego Twórcę dającego „początek nowym wszechświatom”, bo… „fantazja” jest od tego aby… tworzyć i bawić się na całego…

      ” Żył sobie niegdyś mędrzec, który podążał drogą rozumnych wyrzeczeń, a ascezę uprawiał z taką żarliwością, że pewnego razu ukazał mu się Wisznu…

      Starzec poprosił boga, by uniósł zasłonę Maji i dał mu jej zrozumienie.

      Wisznu kazał mędrcowi zanurzyć się w wodzie rzeki.
      Gdy ten opadł na dno, zaraz przemienił się w kobietę.
      Kobieta ta, osiągnąwszy odpowiedni wiek, została wydana za księcia.
      Żyli szczęśliwie przez wiele lat, aż do czasu, gdy wróg najechał kraj i książę był w obowiązku, podobnie jak ojciec i bracia — bronić rodzinnej ziemi.
      Zginął z ręki najeźdźcy, a kobieta wraz z nim spłonęła na stosie pogrzebowym.

      Dym unosił jej duszę wyżej i wyżej, aż dotarła do powierzchni rzeki…
      I na powrót stała się mężczyzną, owym… mędrcem.

      I Wisznu nadal tam był i oznajmił: „Oto jest Maja”…

      Wtedy mędrzec zrozumiał naturę ułudy i zasadę rozwoju wszechświata…

  28. margo0307 pisze:

    ~ Dzięki „13” mieliśmy dostęp do świata zwierząt i roślin.
    „12” wprowadziła odcięcie człowieka od jego intuicji i głosu wewnętrznego… ~
    *
    „To czysta manipulacja , przecież cały czas mamy „13” w Księżycowych cyklach.
    Księżyc zawsze był i jest związany z aspektem żeńskim , czyli „13” cały CZAS jest OBECNA…”

    ___
    Dawidzie, wybacz ale… nazywasz „czystą manipulacją” coś – co powszechnie widać, słychać i czuć…

    ” Kobiecość to aspekt dotychczas traktowany, jako drugorzędna część istoty człowieka.
    Zupełnie niepasująca do świata, który walczy o przetrwanie i dąży do czynnej realizacji swoich planów i celów.
    W świecie gdzie prym wiedzie czyn, działanie, siła wojownika, logika, tworzenie i wieczne podtrzymywanie poczucia stabilizacji oraz bezpieczeństwa- żeńska natura człowieka wydaje się nie przydatna.
    A jednak pomimo wszystko nie umiemy do końca bez niej funkcjonować.
    Kobieta w wielu kulturach postrzegana była i nadal jest jako postać drugorzędna.
    Na starym kontynencie jak i w Ameryce Północnej na początku XX wieku sytuacja ta zaczęła się diametralnie zmieniać na korzyść żeńskiej części społeczeństwa.
    Nowa fala wolności, oświecenia przywiodły wyzwolenie kobiet, a tym samym traktowania ich na równi z mężczyznami.
    Dziś narody Europy zachodniej i Skandynawii chełpią się równym traktowaniem kobiet i mężczyzn. Pojawia się tutaj pytanie:
    Czy wraz z wolnością kobiet nastąpiła akceptacja kobiecości jako tej energii uzupełniającej męską dominację na świecie ?
    Spójrzmy na współczesny świat. Jakie obecnie wzorce są kreowane w naszej cywilizacji ?
    Odniosę się tutaj do dość popularnego trendu „gender”, czyli zrównania nie tylko w sensie prawno-ekonomicznym kobiet z mężczyznami, ale też wyrównania tej energii na poziomach energetycznych po przez wszelkiego typu działania. Nazwałabym to pozbawieniem zarówno kobiet jak i mężczyzn tożsamości swojej płci.
    Tak jak to obserwuję jest to kontynuacja ciągu dalszego eksterminacji kobiecości z życia naszej cywilizacji, której coraz bardziej i tak brakuje w kobietach.
    Spotykam się tutaj często z młodymi dziewczynami, które mają problem ze swoją żeńską naturą. Wiele kobiet chce dorównać mężczyznom zachowaniem, stylem bycia…. i energią, przez co wypierając swoją kobiecość, stają się tak naprawdę bezpłciowe.
    No niestety kobiecości nie uczą w szkołach, na uniwersytetach, a nawet w domu.
    Skutkuje to utratą tożsamości płciowej po stronie nie tylko żeńskiej, ale i męskiej.
    Obecnie szerzące się dewiacje seksualne, osłabienie męskiej sfery energetyczne oraz dość popularne problemy hormonalne u kobiet są tego rezultatem.

    Gdy kobiecość umyka we współczesnym świecie, ukazuje się jej prawdziwa MOC.
    Wypieranie kobiecej energii powoduje rozchwianie męskiej sfery.
    Ludzie nie tylko tracą tożsamość płciową, ale też wpływa to decydująco na psychikę ludzką. Wspominając o dewiacjach seksualnych nie tylko miałam na myśli homoseksualizm, ale tez coraz bardziej szerzące się w naszej kulturze zobaczenia seksualne jak np. pedofilia itp.. i nie tylko sam seksualizm odgrywa tutaj znaczącą rolę, ale też psychika w globalnym tego słowa znaczeniu. Energia kobieca ukierunkowuje męską, wojowniczą siłę działania na drogę rozwoju i budowania cywilizacji, a nie rujnowania jej dobrodziejstw cywilizacyjnych poprzez szerzący się psychopatyzm, niezrównoważenie psychiczne w różnych aspektach życia oraz co najgorsze terroryzm.

    Brak ciepła, miłości i ogniska domowego (atrybutów kobiecej energii) powoduje narastanie znieczulicy psychicznej i emocjonalnej wśród społeczeństwa.
    Empatyczność, postrzegana jako słabość, tak naprawdę wzbija nas na wyżyny naszej ludzkiej świadomości i działania.
    Bez miłości tracimy tożsamość samych siebie, mamy problem z odnalezieniem i zrozumieniem naszej drogi życiowej.
    Przez to stajemy się słabi wewnętrznie -zachwiane zostaje nasze Ja.
    Człowiekiem, który ma problemy z określeniem samego siebie, łatwo jest sterować, manipulować i kontrolować
    .

    Po przez tzw. iluzyjną wolność, obecnie nam serwowaną na skalę globalną, zabierana jest nam cząstka, która w dużej mierze decyduje o naszej tożsamości, kreującej naszą wartość, jako istoty ludzkiej, przepełnionej boską energią miłości i własnej twórczości.
    Przez to stajemy się jeszcze pokorniejszymi niewolnikami systemu.”
    http://swiadomosczycia.pl/2016/11/25/eksterminacja-kobiecosci-we-wspolczesnym-swiecie/

    • marek pisze:

      Maruś myśli i rozumie co się z nami dzieje tak samo jak piszący ten artykuł ….

      Pielęgnujmy i chlubmy się na zewnątrz naszą kobiecością i męskością ,i ani joty z niej nie ujmujmy .

      Hybrydę tych dwóch cech twórzmy wewnątrz siebie realizując symultaniczną kooperację obu półkul mózgowych wraz z głosami serca.

      • marek pisze:

        PAN SIEBIE JEST: ZDETERMINOWANY, DBAJĄCY O SIEBIE, ŚWIADOMY SIEBIE, ŚWIADOMY DUCHOWO. Pan siebie jest wrażliwy na otaczające go środowisko, jest obserwatorem doczesnych życiowych doświadczeń z wyższego punktu widzenia ISTOTY BĘDĄCEJ NA TYM ŚWIECIE, LECZ NIE Z TEGO ŚWIATA. Najbardziej dogłębnie odczuwasz to, kiedy po raz pierwszy doświadczasz energii miłości i radości promieniejącej z twojego świętego Serca i duszy. NATURĄ DUSZY JEST MIŁOŚĆ, a kiedy przebywasz w ograniczającym otoczeniu trzeciego / czwartego wymiaru, to Jaźń duszy łączy cię z esencją miłości Boga Ojca Matki.

        Wy, gwiezdne dzieci, zostałyście zawezwane, aby powrócić do wewnętrznego mistrzostwa, a kiedy tego dokonacie, możecie rozpocząć proces tworzenia krystalicznego atomu nasiennego kodu życia, nowego zaawansowanego procesu ewolucyjnego, który ostatecznie zostanie wykorzystany przez formy życia w kolejnej, przyszłej Złotej Galaktyce.

        Proszę, uczcie się tego, co wam przekazujemy, i starajcie się zrozumieć uniwersalny schemat, tak żebyście mogli dostrzec kolejną fazę cudownych kosmicznych zdarzeń, które rozgrywają się przed waszymi oczami. Jako nosiciele Światła obiecaliście być naszymi przedstawicielami na Ziemi. Wewnątrz siebie macie wszystko, czego potrzebujecie, aby zakończyć swoją ziemską wędrówkę przez pozostałą część czwartego wymiaru rzeczywistości. Kiedy pojawią się wątpliwości, pamiętajcie, że wszystkie wasze minione doświadczenia czy udane, czy pozornie zakończone niepowodzeniem, dały wam bogate doświadczenie, z którego możecie czerpać. Kochani, emanujcie swoim światłem do wszystkiego. Wzywajcie mnie, a pomogę w każdy możliwy sposób. Wiedzcie, że jestem z wami podczas tych dni i że bardzo was kocham.

        JAM JEST archanioł Michał.

        http://www.wogrodzienowejziemi.pl/2016/11/harmonizowanie-cia-fizycznego.html

  29. Mezamir pisze:

    Najwcześniejsze sugestie o kulistości Ziemi odnotowano około 600 lat przed Chrystusem i były one rozpowszechniane przez wyznawców doktryny Pitagorasa. Poszli oni jeszcze dalej i sądzili, że Ziemia wcale nie stanowi centrum Wszechświata, co do czasów Kopernika było nie do pomyślenia.

    300 lat przed naszą erą pogląd, że Ziemia jest okrągła wyznawali już wszyscy Grecy i Rzymianie. Najważniejszym wydarzeniem związanym z kulistością Ziemi było obliczenie przez Eratostenesa obwodu naszej planety. Mimo powszechnego przekonania o kulistości Ziemi w kolejnych stuleciach nie można było zdobyć żelaznego dowodu z prostej przyczyny.

    Ludzkość ostatecznie przekonała się o tym, że Ziemia nie jest płaska dopiero w 1959 roku, kiedy pierwsze zdjęcie błękitnej bańki (choć wtedy jeszcze w kolorze prawie czarno-białym) wykonał satelita Explorer-6. Pierwszym człowiekiem, który na własne oczy potwierdził kulistość Ziemi był z kolei rosyjski astronauta Jurij Gagarin w 1961 roku.

    Aż trudno uwierzyć, że po upływie półwiecza nadal są wśród nas tacy, którzy uważają, że Ziemia jest płaska. To członkowie Towarzystwa Płaskiej Ziemi, które założone zostało w dziewiętnastym wieku przez angielskiego wynalazcę Samuela Birley’a Rowbothama.

    Według niego biblijne opisy należy rozumieć dosłownie, a więc Ziemia jest dyskiem otoczonym ścianą lodu. Nawet po pierwszych zdjęciach satelitarnych do stowarzyszenia należało około 3 tysięcy członków, nie tylko z Anglii i Stanów Zjednoczonych, lecz również z Indii, Iranu i Arabii Saudyjskiej.

    Dziś towarzystwo ma się tak samo dobrze, jak wieki temu prowadzone od 2004 roku przez Daniela Shentona. Członkowie mają zróżnicowane wizje płaskości Ziemi. Według niektórych Ziemia jest dyskiem o skończonym obszarze, otoczonym Antarktydą.

    Antarktyda posiada krawędź, z której można spaść w przestrzeń kosmiczną. Grawitacja nie istnieje, a iluzja przyciągania ziemskiego powodowana jest przez jednostajny ruch Ziemi w górę. Inni uważają z kolei, że Ziemia jest dyskiem o nieskończonym obszarze. Okazuje się, że tak niemal niezaprzeczalna rzecz, jak kulistość Ziemi, również może być brana za spiskową teorię dziejów.
    http://www.geekweek.pl/aktualnosci/27200/niektorzy-wciaz-wierza-ze-ziemia-jest-plaska

    „Podwaliny współczesnej koncepcji płaskiej Ziemi stworzył angielski wynalazca, Samuel Birley Rowbotham, który twierdził, iż Biblię należy rozumieć dosłownie. Po śmierci Rowbothama w 1884 roku jego zwolennicy utworzyli Universal Zetetic Society, działające dosyć prężnie aż do I wojny światowej, po której zaczęło upadać. Idee te zostały jednak podchwycone w Stanach Zjednoczonych przez wyznawców Chrześcijańskiego Katolickiego Kościoła Apostolskiego, założonego przez Johna Alexandra Dowiego.

    W 1956 roku Samuel Shenton reaktywował organizację zwolenników Rowbothama pod nazwą Towarzystwo Płaskiej Ziemi. Uważał on, że zdjęcia Ziemi z kosmosu są mistyfikacją. Po jego śmierci w 1971 roku prezesem towarzystwa został Charles Kenneth Johnson. W ciągu trzech dekad, w których przewodził organizacji, osiągnęła ona liczebność 3000 członków. Po śmierci Johnsona w 2001 roku w organizacji nastąpiła stagnacja, jednak trzy lata później stowarzyszenie ożywił nowy prezes, Daniel Shenton”

    i już wiemy skąd pochodzą „naukowe dowody” 🙂 tego kuriozum.

    • Beata pisze:

      kuriozum jest cały wysiłek nasa, która promuje fałszywe materiały dot. rzeczywistego wyglądu ziemi…
      nie nakłaniam do zmiany światopoglądu, bo jest to jak widać na dzień dzisiejszy niemożliwe , ale zastanawiająca ta wiara w iluzję , hologramy, przy jednoczesnym odrzuceniu płaskiej ziemi? jaka to różnica w tym wypadku? skoro wszystko jest iluzją? czemu kurczowo trzymacie sie TEJ wersji a nie INNEJ? przy tak wielu wpadkach fałszywych /wg was podrasowanych/ zdjęciach filmach….

      jest spora liczba osób, a codziennie ich przybywa, którzy akceptują taki stan RZECZY WISTOŚCI

      • Maria_st pisze:

        ale zastanawiająca ta wiara w iluzję , hologramy, przy jednoczesnym odrzuceniu płaskiej ziemi? jaka to różnica w tym wypadku? skoro wszystko jest iluzją? czemu kurczowo trzymacie sie TEJ wersji a nie INNEJ? przy tak wielu wpadkach fałszywych /wg was podrasowanych/ zdjęciach filmach….

        ja sie nie trzymam zadnej teorii …wyroslam z programowania przez teoretykow

      • Beata pisze:

        nie, to nie jest żart

      • Mezamir pisze:

        wysiłek nasa, która promuje fałszywe materiały dot. rzeczywistego wyglądu ziemi…

        Fałsz trzeba udowodnić a nie tylko zarzucić,fałszowanie kulistości Ziemi zostało udowodnione,podałem tutaj nazwiska

        Po drugie „czemu kurczowo trzymacie sie TEJ wersji a nie INNEJ?”
        – ponieważ mądrzejsi od nas udowodnili że Ziemia jest okrągła
        wielu ludzi spalono na stosach za to że głosili kulistość Ziemi
        Wedy których treści dotyczące kosmologii itp zostały potwierdzone przez naukę współczesną też mówią o Ziemi jako globie a nie tacy 🙂

        Płaska Ziemia to jeden z wielu biblijnych i koranicznych zabobonów
        Jeśli zaczniemy wyznawać płaską Ziemię to czemu by nie wprowadzić szariatu
        albo zacząć mieszkać w jaskiniach ?
        Nawet nasza rodzima tradycja i „mity” mówią o stworzeniu świata w formie jaja
        a jak wygląda wszechświat?

        Wszechświat ma kształt jaja 🙂

        • margo0307 pisze:

          „.. Płaska Ziemia to jeden z wielu biblijnych i koranicznych zabobonów…”
          ___
          Tak sobie myślę Mezamir…, może stworzymy nowy… „zabobon” i stwierdzimy np, że… mózg jest płaski… ?
          To by wyjaśniało dlaczego… płaskie mózgi postrzegają wszystko na… płasko…

  30. Maria_st pisze:

    zapożyczone🙂

    płaska ziemia – „płaski mózg”

    wolę mieć płaski mózg🙂

    Beato nareszcie zartujesz

  31. Mezamir pisze:

    Orientujecie się jak długo idzie lotnicza przesyłka priorytetowa z USA do Polski?

  32. Mezamir pisze:

    Flatlandia czyli kraina płaszczaków – powieść Edwina Abbotta, wydana w roku 1884, w oryginale zatytułowana „Flatland: A Romance of Many Dimensions”.

    Rzecz dzieje się w dwuwymiarowej krainie, jej bohaterami są płaszczaki, więc książka przez wielu uważana za wstęp do rozważań na temat wymiarów przestrzennych.

    Książka stanowi z jednej strony krytykę społeczeństwa epoki wiktoriańskiej, z drugiej strony może być traktowana jako esej matematyczny na temat czwartego wymiaru. Historia kilkukrotnie ekranizowana.

    Płaszczaki są wśród nas 😀

    • marek pisze:

      Mezamir

      …nie bądź taki zadufany …bo razem tu do kupy klasyfikujemy się jak na razie na pograniczu płaszczyzny 2 plus 1/2 trzeciej ….czyli to co wciąż powtarzam w swej upierdliwej jasności-skromności …….wiemy tyle co zjemy …..czyli nic na pewno nie wiemy ….ale zawzięcie twierdzimy , że wiemy bo wciąż w stosunku do ego świadomości płaszczakami jesteśmy ….

      • margo0307 pisze:

        „… zastanawiająca ta wiara w iluzję , hologramy, przy jednoczesnym odrzuceniu płaskiej ziemi? jaka to różnica w tym wypadku?…”
        ___
        Zasadnicza.

        „… wiemy tyle co zjemy …..czyli nic na pewno nie wiemy …”
        ___
        Chyba jednak… troszkę już wiemy…

        • Beata pisze:

          czy mamy prawo oceniać czyjeś wierzenia jeśli nie są narzędziem politycznym, narzędziem walki etc?
          płaska ziemia w różnych kulturach….

          „Astronomia uwazana jest czesto za najstarsza z nauk. Prawie wszystkie starozytne cywilizacje zajmowaly sie obserwacjami ruchów cial niebieskich, stosujac poznana wiedze w zyciu codziennym np. do mierzenia czasu, nawigacji i organizowania zycia. Byly to pierwsze próby poznania sil natury i wykorzystania ich do celów praktycznych. Jednak pierwotne wyobrazenia o budowie Wszechswiata czesto byly mylne.
          Zanim w starozytnej Grecji narodzila sie idea kulistej Ziemi, ludzie róznych kultur twierdzili, ze Ziemia jest plaska. Antyczni Majowie wierzyli, ze Slonce krazy wokól Ziemi, podtrzymywanej przez czterech olbrzymów zwanych „bakabami”. W mitologii hinduizmu plaska Ziemia, w ksztalcie kwiatu lotosu symbolizujacego strony swiata, spoczywala na grzbietach czterech sloni, które z kolei staly na skorupie zólwia plywajacego w nieskonczonym oceanie.
          Starozytni Egipcjanie wyobrazali sobie, ze Ziemia to bóg Qeb lezacy na boku, a postac bogini Nut, nachylonej lukowato nad nim, przedstawiala niebo. Babilonczycy twierdzili, ze Ziemia jest góra stojaca w wodach oceanu. Po obu jej stronach znajduja sie drzwi, przez które Slonce chowa sie lub wychodzi na niebo.”

          • Beata pisze:

            dlaczego zatem oceniam Twój światopogląd? bo nasa kłamie i jest to jak najbardziej obiektywna opinia…

          • Mezamir pisze:

            płaska ziemia w różnych kulturach

            a naszą już znasz?Zacznij od naszej a potem poznawaj czyjeś
            Cudze chwalicie swego nie znacie 🙂

            „Joga Vasisthy. Rzeczywistość wyzwolona” – traktat o naturze rzeczywistości
            http://www.joga-joga.pl/pl147/teksty1214/joga_vasisthy_rzeczywistosc_wyzwolona_traktat_o_na

            lubimyczytac.pl/ksiazka/55708/upaniszady

            lubimyczytac.pl/ksiazka/208959/mahabharata-najwiekszy-epos-swiata

            Jak już poznasz naszą indo-europejską kulturę i filozofię
            to później zabierz się za zabobony przyniesione do nas z pustyni

          • Maria_st pisze:

            dlaczego zatem oceniam Twój światopogląd? bo nasa kłamie i jest to jak najbardziej obiektywna opinia…

            a nie subiektywna ?
            nie znasz metafor ?
            jesteś gwiazda==czy tzn ze czlowiek wygląda jak gwiazda?
            moje ty słońce—czy jest słońcem?
            a przeciez można i tak ukazać człowieka…..cargo chyba znasz ?

          • margo0307 pisze:

            ” dlaczego zatem oceniam Twój światopogląd? bo nasa kłamie ..”
            ___
            … a biblia mówi prawdę i już !

          • Mezamir pisze:

            „Wedyjska kosmografia i astronomia” (s. 27 i 101) :

            „Surja-siddhanta opisuje Ziemię jako glob umieszczony w przestrzeni kosmicznej i podaje, że siedem tradycyjnych planet (Słońce, Księżyc, Merkury, Wenus, Mars, Jowisz i Saturn) porusza się po orbitach wokół Ziemi.”

            „W czasach wedyjskich Ziemię postrzegano zarówno w postaci globu, jak i fragmentu Bhu-mandali.”

            Mandala jest tylko symbolem,płaskim symbolem kulistej Ziemi,schematem.

            Surya Siddhanta Rozdział 12 teksty 53-54:
            12.53a sarvatraiva mahégole svasthänam upari sthitam/
            12.53b manyante khe yato golas tasya kvordhavaà kva vädhaù//
            12.54a alpakäyatayä lokäù svasthänät sarvato mukham/
            12.54b paçyanti våttäm apy etäà cakräkäräà vasundharäm//

            53. And everywhere upon the globe of the earth, men think their own place to be uppermost: but since it is a globe in the ether, where should there be an upper, or where an under side of it?
            54. Owing to the littleness of their own bodies, men, looking in every direction from the position they occupy, behold this earth, although it is globular, as having the form of a wheel.

          • Beata pisze:

            staram się omijać temat Biblii, a Ty nie

  33. Mezamir pisze:

    Jezus synem Latającego Potwora Spaghetti. Nie? Udowodnij

    Henderson opublikował swoje postulaty na stronie venganza.org, która zyskała popularność, kiedy ogłoszono informację o możliwości wygrania 250 tys. dolarów. Wygrana miała trafić do osoby, która udowodni, że Jezus nie był synem Latającego Potwora Spaghetti.

    😀 Zupełnie jak z Płaszczakami

    Oto główne założenia pastafarian:


    -Świat został stworzony przez Latającego Potwora Spagetti , który zaczął od gór, drzew i karła.
    Do aktu stworzenia doszło pod wpływem alkoholu. Każdy, kto powoła się na dowody na rzecz ewolucji jest w błędzie – zostały one podłożone przez Potwora.

    – Wszelkie nieszczęścia, które nawiedzają Ziemię (od globalnego ocieplenia, trzęsień ziemi i huraganów) są spowodowane spadkiem liczby piratów.

    – Piraci (uznawani za świętych) odgrywają niezwykle ważną rolę w historii ludzkości – to właśnie od nich mieli ewoluować ludzie. 95 proc. ludzkiego DNA ma być dzielone z małpami, zaś 99,9 proc. właśnie z piratami.

    • marek pisze:

      a biblijny Adamu jest synem muła i ubogiej matki praczki ….

      udowodnij ze to nieprawda …. nagrodą 1 butelka piwa marki spagetii ..i nikt nie udowodni bo porcja boga w nagrodzie dla homo mamona za mała ….

  34. margo0307 pisze:

    „staram się omijać temat Biblii…”
    ___
    Beata, starasz się omijać temat Biblii, przy jednoczesnym… propagowaniu na forum treści w niej zawartych…

    Nie ma powodu by… „omijać”… jakieś treści czy tematy, ponieważ prędzej czy później, w taki czy inny sposób te tematy o podobnych treściach powrócą i ponownie wywołają nieporozumienia pomiędzy ich zwolennikami i przeciwnikami…
    Nie chodzi więc o „omijanie” jakiś treści… lecz o uświadomienie sobie celu, dla którego dane treści były i są propagowane…
    Spójrz tylko jakie niezgody zaprowadzają te treści pomiędzy ludźmi…, z powodu biblijnego boga Jahwe cały świat z sobą walczy…, gdzie jedni udowadniają drugim swoje racje w rozumieniu tego, co ten bóg miał na myśli… ?

    Nie twierdzę, że… wszystko w czambuł należy odrzucić…, twierdzę jednak, że należy zastanowić się troszkę głębiej nad tym – co w siebie i dlaczego przyjmujemy oraz jaki wywiera to na nas wpływ…

  35. marek pisze:

    Nie ma powodu by… „omijać”… jakieś treści czy tematy, ponieważ prędzej czy później, w taki czy inny sposób te tematy o podobnych treściach powrócą …

    Małgosiu czy to aby na pewno Twoje przekonanie …nie będę szukała ale ileż dowodów na to że niektóre omijasz jak ” diabeł święconą wodę „

    • margo0307 pisze:

      ~ Nie ma powodu by… „omijać”… jakieś treści czy tematy, ponieważ prędzej czy później, w taki czy inny sposób te tematy o podobnych treściach powrócą … ~
      *
      „nie będę szukał… ale ileż dowodów na to że niektóre omijasz jak ” diabeł święconą wodę „”
      ___
      Byłabym wielce rada, gdybyś jednak… poszukał… 🙂 ❤

      Prawdą jest to, że na co niektóre tematy się nie wypowiadam, ponieważ nie widzę powodu wypowiadania swego zdania na temat, który albo… znam pobieżnie, albo… nie jest dla mnie interesujący ani wzbogacający moje rozumienie świata zjawisk.

      • marek pisze:

        Byłabym wielce rada,

        Boi się dziecko /to piszę dla żartu / AD i TT jak święconej wody ,
        …boi się dziecko Księgi Urantii , bo tam diabłów mnogość ,…
        .. boi się dziecko Marka Passio / a ja już zdobyłem o wiele więcej niż jego filmowe wykłady / bo to sekta szatana pewnie pełna mroku ….

        i w ten sposób Małgosiu , jedni mają jedno oczko otwarte ,
        inni dwoje
        a nieliczni troje

        by wiedzieć i widzieć holistycznie co dzieje się wokół

        Maruś przynudziaczek

        • marek pisze:

          a tutaj jeszcze dokładka w temacie tego na co zwracam uwagę ….są to tematy które poszerzaj przekonanie o tym że wiemy iż nic nie wiemy ……niestety nieliczni z nas się do tego przyznają ….

          Jam Jest w Bogu a Bóg wokół mnie Miłością jestem rosą życia bo światło jest we mnie …

          • marek pisze:

            a tu komentarz do tak powszechnie używanego słowa maya z którego użytkowników w szczególności lubię robić sobie ” ja ja ”

        • Maria_st pisze:

          Boi się dziecko /to piszę dla żartu / AD i TT jak święconej wody ,
          …boi się dziecko Księgi Urantii , bo tam diabłów mnogość ,…
          .. boi się dziecko Marka Passio / a ja już zdobyłem o wiele więcej niż jego filmowe wykłady / bo to sekta szatana pewnie pełna mroku …. ”

          fakt przynudzasz Maruś…….ja nie szukam poza, ja szukam blisko..najbliżej

          • marek pisze:

            Tak Marysiu przynudzam bo wśród upartych bachorów które ulegaj urokowi zasady ” tyle wiemy co zjemy „….a to co lubimy wyłącznie jemy ….

            gdy się nakłania je do nauki …odburkują przecież my już wszystko wiemy…

            c.d zaprzeczenia szerzonych tutaj mądrości.

    • margo0307 pisze:

      ~ Nie ma powodu by… „omijać”… jakieś treści czy tematy, ponieważ prędzej czy później, w taki czy inny sposób te tematy o podobnych treściach powrócą …~
      *
      ” Małgosiu czy to aby na pewno Twoje przekonanie … „
      ___
      Tak, i to… przekonanie świadome, wynikające z obserwacji rzeczywistości świata zjawisk, a nie… z wyimaginowanego systemu wartościowania…

      ps. czekam na… „dowody”

  36. Mezamir pisze:

    Sauron nagrał nowy album 🙂

  37. Mezamir pisze:

    Z czym Wam się to kojarzy?

    3:22 «Oto człowiek stał się taki jak My:
    zna dobro i zło; niechaj teraz nie wyciągnie przypadkiem ręki,
    aby zerwać owoc także z drzewa życia, zjeść go i żyć na wieki»

Dodaj odpowiedź do Beata Anuluj pisanie odpowiedzi

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.