siola napisał…..:
….” jak mozesz to mam prosbe ,zebys wstawila Narodowa Litwy piesn .Nie trza nam solidarnosci po juz poparzyla jeno rzycia w jednosci i podlug sumienia.Jedno jest pewne te wszystkie wybrance pokazuja jedno ze lubia krew i ludzkie cierpienie -wojna wojna jak sie ciesza ,bo bedzie zabawa -bedzie kogo okrsasc i krwi sie dostatnio poleje,beda sie bezimiennicy w ludzkiej krwi kapac OD BEDZIE NOWA W SZABROWNIKOW ZABAWA:A moze jednak wrota sie otworza ale bez wojowania i wybrancy nie beda mieli nic do szabrowania.Jak to mowi bezimienna zjawa Pech lub peszek trzeba patrzec na zielony meszek.”
Tautiška giesmė
Lietuva, tėvyne mūsų,
Tu didvyrių žeme,
Iš praeities Tavo sūnūs
Te stiprybę semia.
Tegul Tavo vaikai eina
Vien takais dorybės,
Tegul dirba Tavo naudai
Ir žmonių gėrybei.
Tegul saulė Lietuvos
Tamsumus prašalina,
Ir šviesa ir tiesa
Mūs žingsnius telydi.
Tegul meilė Lietuvos
Dega mūsų širdyse,
Vardan tos Lietuvos
Vienybė težydi.
Pieśń narodowa
Litwo, ojczyzno nasza,
ty jesteś ziemią bohaterów.
Z przeszłości twoi synowie
niech czerpią siły
Niech twoi dzieci idą
tylko drogami prawości.
Niech pracują dla twojego pożytku
i dla dobra ludzi.
Niech słońce litewskie
rozproszy mroki,
a światło i prawda
Niech kroki nasze wiodą.
Niech miłość Litwy
płonie w naszych sercach.
W imię Litwy
niech kwitnie jedność.
Autorem tekstu i muzyki jest Vincas Kudirka. Pieśń Tautiška giesmė została wydana drukiem w 1898 roku w gazecie Varpas.
Piękne słowa, a jakże na czasie.
Dziekuje siola
„..życia w jedności i podług sumienia..”
Tak Siolu, dokładnie tak – Wiara, Nadzieja i Miłość to tzw. Klucze do wejścia…, bo to uczucia Energii, z których ta ostatnia – Miłość bezinteresowna, bezwarunkowa – posiada najwyższą wibrację powodującą natychmiastowe porządkowanie atomów podług swej WOLI 🙂
„Tak Siolu, dokładnie tak – Wiara, Nadzieja i Miłość to tzw. Klucze do wejścia…, „
Z jakichś względów w tej pieśni nie ma słów „nadzieja” i „wiara”… Ale miłość jest.
mnie się podoba bardzo ta pieśń bez tych słów. ” :-p” 😉
„…Z jakichś względów w tej pieśni nie ma słów „nadzieja” i „wiara”…”
Ja to odczytuję troszkę inaczej i „widzę” zawarte w tekście słowa: „wiara” i „nadzieja”… 😉
„..Niech słońce litewskie rozproszy mroki…,
niech kwitnie jedność…”
Dla mnie te powyższe „życzeniowe” – *niech* – odzwierciedlają zarówno wiarę jak i nadzieję na spełnienie się tych życzeń 🙂 ❤
And so your life’s been a success
And you have pleasure in excess
Don’t worry it will all end soon
The crack of doom is coming soon
And so your life
Your life has failed
You’ve made the progress of a snail
Don’t worry you’ll get your revenge
For we’re all equal in the end
The small and mighty all the same
This life a shallow, facile game
Where every empire turns to dust
And every ego will be crushed
Wole litewski bo w niemieckim ponad wszsko mi sie nie podoba ,w polskim znowu z gola dupa ale szabla po polu latac karza.Od dwuch wybrancow chymny ,ktorych historia niewiele nauczyla.
Zapomnijmy rzeznikom ich zdrade
zemsta meki narodu nie naprawimy
niech slowa jednosci narodow niosa sie po swiecie
moze wtedy ZEUS zmadrzeje i sie nam wyniesie
ten kto sumienie ma w sobie czyste,
zawsze bedzie szanowal drugich
Strachem i przemocom rzadzi ten co sumienia nie ma w sobie,
Taki nawet nie uszanuje tego ktory przelal krew za niego.
Jak sumienie w sobie zachowacie
to wam bedzie lepiej pracowac dla jednosci ziemian
Nie wystrasza i nie zwioda was nocne Mary,bo jest u was karta czysta.
Czytajcie slowa piesni ale podstawcie ziemie zamiast samej lLitwy nie trza nam jednosci narodu ale jednosci miedzynarodowej opartej na prawdzie a nie klamstwach jakie sie nam do tej pory serwowalo .
W Europie jest miaszo ktore swoje wlasne swieto ma ,jakie to swieto z czym zwiazane ,dla pomocy w herbie miasta tego czerwien ,Biel i zielen jest,polski Lech sie Terz tam rozlorzyl,zanim do dunaju wskoczyl.
jakie to miasto siola?
LECH przez to miasto plynie do dunaju ,lerzy w szwabow kraju .
CHCIALEM TYLKO HERB A PODALEM ODPOWIEDZ
Zaznaczam ze to tylko zabawa w odgadywanie nie tam znowu jakies kodowanie.
Ach jednak nie jest tylko herb.
to zielone na górze przypomina szyszkę chmielu.
Skoro to zgadywanka tylko. Odpowiedź: Augsburg. 😀
Z tym kosciolem tez ciekawe w Bialymstoku tez kradziny i sie spalil i to wierza tam gdzie serce wierzy siedzi .No i z miastem powiazane.
SWIETO POKOJU 8.08 Cisa z gory patrzy na Sauevuw
Jest szyszka drzewa ustawiona o tej porze w cieplym otwiera sie i daje piekny zapach .Gora ciszy a moze GORA Bogini Cisy i odlam wandali (szwabowie-slavow )
CO WY NATO ?
Dziś, czego nie robię zazwyczaj, około 19.tej położyłam się trochę znużona i zasnęłam. Miałam sen.
Jechałam samochodem, dosyć szybko i nagle zobaczyłam, że asfaltowa droga się skończyła. Stawała się piaskowo-żwirowa. Zatrzymałam samochód. Po mojej prawe stronie stała (równolegle do drogi) bardzo stara, zaniedbana, chyba dwupiętrowa kamienica. Na wprost, trochę po skosie ode mnie w lewo zobaczyłam mały, kamienny, wąski, bardzo stary mostek. Czyli na dole, prostopadle do drogi przechodzącej przez mostek musiała płynąć jakaś rzeczka. Droga przez mostek była wąska.
Przed tą kamienicą po prawej stronie stała kobieta, która trzymała jakąś starą, piękną maszynę do szycia i patrzyła się w skrajne okno na samej górze (to najbliższe od mojej strony).
Wysiadłam z samochodu i chciałam podejść do tej kobiety, może zapytać ją o drogę. Ktoś w tym momencie z tego okna, w które ona patrzyła, rzucił jakiś przedmiot w stronę mojego samochodu. To coś upadło tuż przed moimi nogami i o mały włos, a uderzyłby o maskę samochodu. Schyliłam się i podniosłam ten przedmiot. Wyglądał na kawałek ciężkiego metalu.
Poczułam, że jestem tu „źle widziana”, więc wsiadłam z powrotem do samochodu. (klik) Trzymałam w dłoni sporą sztabkę, dosyć dziwnego kształtu i wielkości „serca” mojej dłoni bez palców. To była częściowo ułamana, jakby zaśniedziała sztaba metalu.Kolor tej śniedzi był srebrno-cynowo-szary. Zaczęłam zdrapywać tę powłokę śniedzi i spod spodu zaczął ukazywać się błyszczący złoty metal. Opiłki były szaro-złote, może nawet srebrno-złote, ale to srebro było matowe, bez połysku.
Zebrałam te opiłki i wsypałam do przezroczystej torebki foliowej. Miałam zamiar udać się z nimi gdzieś, by dowiedzieć się, co to za metal. Ale nie musiałam nigdzie iść, Gdy wzięłam do ręki oczyszczoną sztabkę, popatrzyłam na tę sztabę. I nagle „przyszło” do mnie, że to jest sztabka tak zwanego alchemicznego złota, której poszukiwał Sioła albo jego rodzina poszukiwała. I że ta sztabka nie ma właściwie żadnej wartości prócz symbolicznego znaczenia.
Całkiem możliwe, że to jakiś „senny majak”, ale ponieważ pierwszy raz śniło mi się coś, co niby dotyczy Alois-a, to postanowiłam opisać ten swój dzisiejszy sen.
– —
„Wspólnym celem alchemików było odkrycie metody transmutacji ołowiu w złoto (kamień filozoficzny), lekarstwa na wszelkie choroby (panaceum) oraz eliksiru nieśmiertelności.
Alchemia symboliczna to także część rytuału „wolnomularskiej podróży” symbolizująca między innymi ascezę prowadzącą do masońskiej gnosis – wiedzy dla wtajemniczonych.
Słowo alchemia pochodzi od arabskiego al-chimija (الكيمياء lub الخيمياء), które prawdopodobnie tworzy przedrostek al- i greckie słowo χυμεία (chymeia – łączyć, stapiać).”
Ciekawy sen Jestem 🙂 Alchemia+Szmaragdowa Tablica.
„Ciekawy sen Jestem 🙂 Alchemia+Szmaragdowa Tablica.”
‚nie ma właściwie żadnej wartości prócz symbolicznego znaczenia.’ 🙂
Jestem ciekawy sen wlasciwie kawalek metalu przypomina z opisu to na czym mialem zlorzyc podpis bo ktos tak chcial ,pamietam ze mowil ze to od jakies kobiety ale jak nie podpisalem to sie wsciekal.
Prawda Ci się przyśniła Jestem ,szczera prawda.
Obecnie wygląda to tak ,ze właśnie spada na Ziemię reszta powłoki lodowo – krzemowej ,do której było wykorzystywane złoto alchemików ,nie mogli jednak zastosować go bezpośrednio ,gdyż nie utrzymywałby odpowiedniej dla nich temperatury i nie spełniałby zamierzonego celu.
Zastosowano ,więc krzem ,glin ,oraz cynk.Dzięki tym stopom ta powłoka doskonale spełniała swoją funkcje ,odbijając od powłoki Ziemi Biało – Złote Światło Ra.
Tym sposobem uzyskano oczekiwany efekt ,czyli Wielką Noc.
Oznacza to ,że na Ziemi stworzone warunki przypominające naturalne ,jednak swoją strukturą całkowicie odbiegające od pRAwdziwych.
Dokładnie tak jak z witaminami naturalnymi i syntetycznymi.
Te pierwsze są dla ludzi RA zbawienne ,natomiast te drugie są zbawienne dla wszystkich InVader.
Tak się podziało ,ale właśnie jest koniec uwielbianej przez Marię Gry ,z której oblała egzamin,bo właśnie o tym egzaminie napisała.
Natomiast te gry opisałam tutaj , to z dedykacją dla Marii :
Niestety…jak mi przykro…no …jakoś się nie udało 😀
Ta kobieta z tą szmata w Twoim śnie chciała jeszcze na gwałt ratować tą powłokę ,ale …też jej się nie udało 😀
Co mnie niezmiernie cieszy 😀 😀 😀
„Te pierwsze są dla ludzi RA zbawienne ,natomiast te drugie są zbawienne dla wszystkich InVader.
Tak się podziało ,ale właśnie jest koniec uwielbianej przez Marię Gry ,z której oblała egzamin,bo właśnie o tym egzaminie napisała.
Natomiast te gry opisałam tutaj , to z dedykacją dla Marii :”
Każdy rozumie swoja GRE na tyle na ile ma zrozumienia.
Pozdrawiam basiebc
„Prawda Ci się przyśniła Jestem ,szczera prawda.
Obecnie wygląda to tak ,ze właśnie spada na Ziemię reszta powłoki lodowo – krzemowej ,do której było wykorzystywane złoto alchemików ,nie mogli jednak zastosować go bezpośrednio ,gdyż nie utrzymywałby odpowiedniej dla nich temperatury i nie spełniałby zamierzonego celu. (…)”
Dziękuję Ci, BasiuB kochana,
ale nawet
za cenę przyznania
mi racji:
„Prawda Ci się przyśniła Jestem ,szczera prawda.”
nie przyjmuję Twojej
interpretacji
mojego snu.
❤
Oczywiście, wiem, że masz prawo do takiej interpretacji
jaką Twój umysł lub/i serce Tobie podpowiadają
oraz
do takiej interpretacji, jaką wzorce Tobą powodujące Tobie umożliwiają.
I pozdrawiam Cię
„to zielone na górze przypomina szyszkę chmielu.”
Może też szyszynkę ? 😉
No nic probowalem ONYCH jeszcze naprawiac i ratowac ale prozna moja mowa ,wola na innych dalej rzerowac ,moja rola na razie skonczona ,nic tu po moim gadaniu niech dalej szukaja .Jesli Przodkowie mieli by byc tacy jak czesc tej ziemskiej braci to lepiej nam umierac .Ci co do drugiego czlowieka szacunku nie Maja ,uwazaja ze beda ratowac czlowieka .Na sumienie i na Pamiec przodkow wyzywali teraz ONI plyte zmieniaja nam ich brednie zarzucaja.Wole ja miec krew szanujacego innych chlopa ,jak miec krew jakiegos chorego rzeznika.Pisze ze naprawde jak by byla zdrowa to pojechal bym se powedkowac ,to zrobila obludnica jak z pomidora takorz teraz z ryb jakies kody. W jednym to ma obludnica racje klucz slowo ,slowo klucz ale czy je zgadnie?
rzerować = żerować
takorz = takoż
W jednym to ma obludnica racje klucz slowo ,slowo klucz ale czy je zgadnie?
Tak – Maja 🙂
To słowo kod ,którego używasz nader często,pisane z dużej litery ni pięć ni w dziesięć .
Oj Dana Dana nie ma szatana a swiat realny jest niepowtarzalny.
Widzisz Basiu Siola też wie , o czym świadczy wpis pod spodem.Powinnaś się domyślić dlaczego te wpisy nie zawierają pewnych liter a zastępcze.Nie musisz tak panikować czego przejawem jest ten agresywny styl pisania.Powinnaś się domyślić dlaczego piszemy czasem w taki dziwaczny sposób .Lepiej dla Ciebie i jeszcze wielu osób ,żeby to o czym piszemy było narazie takie fikuśne.To zbyt poważna sprawa.
Projekt „pomidor” Siolu trwa i cały czas posuwa się do przodu.Wlepię cytat z naszego mądrali:
„Do końca wrrześnia świat ma się wyludnić z pejsów i ich golemów. Tyle wiem.”
Jak widać niewiele wie.Ostatnio rzucił liczbę 14 .Sęk w tym ,że nie wie czego dotyczy.Nie będę tłumaczył zasad kodowania marionetce ludzi , którzy z przeszpiegów podrzucają mu informacje odkodowane.Gra w otwarte karty dla mnie nie jest tajemnicą.Wiedzą przynajmniej ,że czas się kończy.
Dalej nie rozumie tej ich nienawisci do inaczej myslacych ,przecierz co wypisuja na innych to juz ostatni szczebel wychowania ,chcialem w pierwszej chwili porownac Ich do malp ale obrazil bym te ostatnie.
Ktosiu Siolu został tak ukształtowany poprzez wiele technik manipulacji.Jak kiedyś sam napisałeś to „lalka na sznurkach”.Gdy już go przekonali ,że jest Mardukiem Chrystusem to został zostawiony sam.To było zamierzone od samego początku.To Ktosiu ma być tym , który ma sam się wystawić jako winny , gdy przodkowie wrócą.Ci , którzy Ktosia oszukali będą rżnąć głupa i udawać oszukane ofiary.W masie ludzkiej w ten sposób chcą się schować.Napisałeś kiedyś ,że czasem nie rozumiesz skąd coś wiesz.To jest tak jak w wierszu jednego z wspomnianych Litwinów:
„Kiedym dla ciebie tę piosenkę składał,
Wieszczy duch mymi ustami nie władał;
Pełen zdziwienia, sam się nie postrzegłem,
Skąd wziąłem myśli, jak na rymy wbiegłem;
I zapisałem na końcu pytanie:
Co mię natchnęło? przyjaźń czy kochanie?”
Właśnie Siolu Adam też nie rozumiał skąd pewne myśli przychodzą mu do głowy.Tym drugim Litwinem był Władysław Jagiełło.Powiem Ci ,że znam określenie tego , który dostarcza Ci pewne myśli.Gdy Mały napisał kiedyś o wrześniu 2013 roku i powiązał to z Leonardem , to wiedziałem ,że też tą metodę zastosowano.Co mówił ten odkodowany tekst.Określił czas dany Thecie”.Potem informacja ,że projekt poprowadzi już ktoś inny.Znam ich.Spotkaliśmy się w dziwnych okolicznościach i potwierdzili ,że Przodkowie napewno powrócą.Pamiętasz swój zapis o „tara”.-ara T.Przekaz o łapaniu papug.Dwie dziewczyny też go otrzymały.To było to najważniejsze zadanie .Papugi zostały zidentyfikowane Siolu.
Z tym Ktosiem to ty chyba zartujesz ,wiem ze mozna sterowac ludzmi, ale az tak daleko by czul sie Kims kim wlasciwie nie jest ,to juz przesadzili .Szkoda czleka ale pomoc mu nie mozna za gleboko w nim to juz siedzi.
A58 :
„Ostatnio rzucił liczbę 14”
Jakoś przeoczyłam , możesz wskazać gdzie?
Wydawało mi się ,że „26” mu się nie spodoba…
Nie chodzi Michaelo o 26.Odpowiedź już udzielił Siola w pewnym tajemniczym poście.Informacja przekazana przez Kropkę na to wskazuje.Siola wskazał do powtórnego przyjrzenia się wagę (październik).Rzeczywiście nie pasuje ilość dni.W takim przypadku zamiast odejmować od całości trzeba odjąć od zadanej liczby(26).Te z kolei podzielone są w Wojniczu.8+9+9..W dolnym prawym rogu znajdziemy taki zapis:8 11 9..Do tego jest taki nietypowy znak w tekście- osiem i dziewięć zapisane razem( do dolnego kółka dopisany dzyndzołek).Ten znak określa literę T..To jest to nakładanie.Siola zapisuje mają jako Maja..Zawsze z dużej litery.Czy ktoś zapytał dlaczego.Ciekawe co oznacza 8/ 9 maj?No to detektywi – do roboty.
Dla mnie pazdziernik i 8 maja to Pompeje 🙂
Dla mnie październik i 8 maja to POMPEJE 🙂
Michaelo napisałaś POMPEJE a ja zobaczyłam to jako rosyjskie litery…….ciekawe…dlaczego z rosyjskimi mi sie skojarzyły
Może dlatego bo 8 lub 9 maja 1945r, to koniec II wojny światowej ?
Może dlatego bo 8 lub 9 maja 1945r, to koniec II wojny światowej ?
Skąd, po prostu skojarzyłam nie z Poimpejami a jakims słowem po rosyjsku…..mnie wojny jakos nie interesuja
Nie dajmy sie zwariować liczbami, datami, wybraństwem–to MAYA, którą nam serwuje COŚ.
Oto kolejna bzdura :
http://kodczasu.pl/viewtopic.php?p=71282#71282
„baria pisze :
Zajrzałam dziś na Nautilusa i też ciekawostka, o której już chyba u nas było – pastor Joshua mówi o swojej wizji związanej z Polską o liczbie 16 i zagrożeniu dla naszego kraju http://nautilus.org.pl/?p=artykul&id=2891 :
wszędzie sobie katastrofy serwujemy–dlaczego?
odpowiedz–prosta……oblaliśmy ” egzamin” i o tym wiemy…..
heh
Marys ja tam o katastrofie nie mysle ,moje mysli wolne ,raczej mam nadzieje ze niektorzy co niewinie cierpia ,cierpiec przestana.A jo se pojada na Kaszuby powedkowac i nie ma tu kodu jak owiczka mysli.Oblalas tak myslisz bo ja nie -nie ma odpowiedzialnosci zbiorowej karzdy z osobna za swe czyny odpowiada .Wybrancy to wiedza ale ciagle jeszcze probuja wszystkim za upadek wine przypisywac taka juz ich natura by sie za innymi chowac.
„…oblaliśmy ” egzamin” i o tym wiemy…”
Maryś, nie mam odczucia bym oblała egzamin z przedmiotu pt. Życie 😉
Wiem, że jedynym celem w jakim się tu narodziłam jest rozwijanie intelektu celem zrozumienia, poznania i ODCZUCIA CUDÓW NATURY, jakie Duch Światła Miłości i Prawdy stworzył dla nas wszystkich tu na Ziemi ale także i w innych światach, abyśmy odczuwając podziw i wdzięczność dla Jego niewyobrażalnej Wielkości i… pomysłowości 😉 byli w stanie wznieść się ponad podziały, jakie stworzyliśmy pomiędzy sobą i poprzez uczenie się kochać ludzi, znajdujących się na podobnym jak my etapie rozwoju – stali się zdolni by KOCHAĆ JEGO z własnej, nieprzymuszonej woli 🙂 ❤
Pomyśl sama – jakie uczucia Ci towarzyszą kiedy patrzysz na wschód czy zachód Słońca ?
Jakie uczucia wzbudza w Tobie kontakt z NATURĄ, kiedy przytulasz się do drzew ?, albo kiedy obserwujesz np. kocie psotniki na czterech łapach jak figlują w ogrodzie ? 😉
Jestem przekonana, że Życie w tym ciele fizycznym i doświadczanie uczuć Wyższych – POMIMO tego, co się obecnie zadziewa… – jest dla nas prawdziwym TESTEM dla naszego zrozumienia Celu naszego Świadomego istnienia…
Czuję, że jest to „egzamin”, który – jak myślę – SAMI częściowo zaprojektowaliśmy aby „sprawdzić” czy i w jakim stopniu RZECZYWIŚCIE rozumiemy cel naszego tu bytowania 🙂
„..wszędzie sobie katastrofy serwujemy–dlaczego?…”
Może… właśnie dlatego, aby tego doświadczyć się tu i teraz wcieliliśmy w ciała ?
Któż to może wiedzieć… ? 😉
Dla mnie nie ulega już wątpliwości, że żyjemy w BARDZO WAŻNYM OKRESIE DZIEJÓW 😀
Tak, jak nie mam wątpliwości, że wszystko to, co się rodzi – umiera… ale ❤ trwa nadal 🙂
„Czuję, że jest to „egzamin”, który – jak myślę – SAMI częściowo zaprojektowaliśmy ”
tez tak uważam
A te wszelkie przekazy, przepowiednie…to takie przypomnienie naszej podświadomości……czerwone światełko.
Tylko jak to odbieramy?
Czy jako przypomnienie, ostrzeżenie czy pewnik spełnienia tego?!
Można to przyrównac do ” smiertelnej choroby” na która zapadliśmy z różnych powodów —pierwsze symptomy że coś jest nie tak, cisza…..pogorszenie….pozorne wyzdrowienie i śmierć .
Oblaliśmy—tzn my jako kolejna ” cywilizacja”……..
siola ludzie świadomi wiedzą na czym ta GRA polega i z tego co się czyta jest tych ludzi coraz więcej .
Cala sprawa jest tak prosta ze nie trza czytac lisci bananowca,na sianiu strachu i nienawisci miedzy ludzmi da sie zdowo zarobic to i wiary to wykorzystaly .Teraz gdy sie konczy czas zabawy winni swe dupy zabieraja i kozly ofiarne podstawiaja .Wszyscy Ci wybrancy jak im przeszkodzisz w oszukiwaniu ludzi w rozmowie z toba Maja slowa na ustach jak panienki z burdelu .Juz nie raz sie zdiwilem w rozmowie z takimi ,zmiana stylu mowy na ta z rynsztoku ,jakby chcieli swa chamska mowa wystraszyc.Po prostu jak to powiedziala Swieta Basia ,ze chodzi o wielka kase.Nie wybrancow a straszydel narodzilo sie na peczki karzdy chcialby strachem zrobic kase,moze sami wywolaja dla sieie co innym w glowe wciskaja.Czas juz swiety aby czlowiek czlowiekowi wrogiem przestal byc .Aby myslal sercem i sumieniem a nie inych straszeniem.Solidarnosc juz spalona co nam pozostalo jednosc w slowach i czynach i by sumienie i serce czyste pozostalo.To i koniec obojetnie jaki bedzie ,strachu w sercach naszych nie bedzie chodzby nawet glowe sciac Ci chcieli.Bo strach ma wielkie oczy jak po scieszkach oszustwa kroczysz.Takim co oszukuja kamery na 4 rogach domu nie pomoga ,bo strach Maja przed samym soba.
„oblaliśmy ” egzamin” i o tym wiemy…..
heh”
„oblali-śmy”?
kolejne „proroctwo”? 😉 Kto oblał, ten oblał… 😉
Kochana Mario_st. po co ludziom wmawiać, że ponoszą „zbiorową odpowiedzialność” jako my? Może wystarczy (na początek) jak (ci, co mogą) zajmą się odpowiedzialnością indywidualną?
Maria_st:
„A te wszelkie przekazy, przepowiednie…to takie przypomnienie naszej podświadomości……czerwone światełko.
Tylko jak to odbieramy?
Czy jako przypomnienie, ostrzeżenie czy pewnik spełnienia tego?!”
Tak, kochana, też tak to rozumiem.
Margo0307:
„Wiem, że jedynym celem w jakim się tu narodziłam jest rozwijanie intelektu celem zrozumienia, poznania i ODCZUCIA CUDÓW NATURY, jakie Duch Światła Miłości i Prawdy stworzył dla nas wszystkich tu na Ziemi ale także i w innych światach, abyśmy odczuwając podziw i wdzięczność dla Jego niewyobrażalnej Wielkości i… pomysłowości 😉 byli w stanie wznieść się ponad podziały, jakie stworzyliśmy pomiędzy sobą i poprzez uczenie się kochać ludzi, znajdujących się na podobnym jak my etapie rozwoju – stali się zdolni by KOCHAĆ JEGO z własnej, nieprzymuszonej woli 🙂 <3:
Przypomniałam sobie kiedyś, że dla mnie każdy człowiek jest CUDEM, nawet jeśli o tym zapomniał z jakichś powodów.
Tak jak i wszystko, co nas otacza.
„Człowiek jest jak dom o czterech pokojach – jest pokój ciała, pokój umysłu, pokój emocji i pokój duszy(ducha).”
W myśl tej zasady jesteśmy:
Ciałem,
Umysłem,
Duszą i
Emocjami.
Pokój ma przecież w języku polskim dwa znaczenia: pomieszczenie oraz stan harmonii (bez wojny, walki czy jakiejkolwiek przemocy). Człowiek może być jak DOM pokoju – stanu harmonii z czterema pokojami w każdym „pomieszczeniu”…
Dodałabym do tego DOMU jeszcze jeden „element” – piąty „pokój”: Miłość.
Jesteśmy też Miłością.
Gdy te pięć elementów:
Ciało
Umysł
Dusza
Emocje
Miłość
łączy się harmonijnie w Jedno, powracamy do DOMU.
I stajemy się wówczas „w skrócie”…
CUDEM. 😀
„..dla mnie każdy człowiek jest CUDEM, nawet jeśli o tym zapomniał z jakichś powodów.”
No cóż…, wynika z tego, że ja muszę… wiele się jeszcze nauczyć, bo często o tym fakcie zdarza mi się zapominać, szczególnie wówczas kiedy mam do czynienia z głupotą, bezmyślnością i okrucieństwem tych, którzy „zapominają” że są cudem… 😛
A MOZE LEPIEJ O CUDAKACH ZAPOMNIEC ZE ISTNIEJA JESZCZE TU MIEDZY NAMI:JENO ZLE BO CUDAKI WIECZNIE SILNIE O SOBIE PRZYPOMINAJA:
„A MOZE LEPIEJ O CUDAKACH ZAPOMNIEC ZE ISTNIEJA JESZCZE TU MIEDZY NAMI:JENO ZLE BO CUDAKI WIECZNIE SILNIE O SOBIE PRZYPOMINAJA:”
Jedni są CUDEM, a drudzy są CUDAKAMI? 😉
Ci, co zapomnieli, że są CUDEM, są CUDAKAMI?
Dlaczego mielibyśmy o nich zapomnieć?
Nich o sobie przypominają, póki co. Inaczej byśmy o nich zapomnieli, że pokazują nas samych, których… albo możemy się wyprzeć albo możemy „spacyfikować” 🙂 w sobie… naj-sam-przód (*). 🙂
________
(*) naj-sam-przód – zawczasu, przede wszystkim… 😀
Akumu-chan / Dziecko Koszmarów
Piękna i mądra Mutoi Ayami jest nauczycielką w podstawówce. Wydaje się być dobrą osobą, ale to tylko pozory. Pewnego dnia do jej klasy zostaje przeniesiona jedenastoletnia Koto Yuiko.
Dziewczynka potrafi w snach widzieć przyszłość , która niestety staje się jawą.
http://anime-odcinki.pl/Drama/articles.php?article_id=4
❤
‚bo często o tym fakcie zdarza mi się zapominać, szczególnie wówczas kiedy mam do czynienia z głupotą, bezmyślnością i okrucieństwem tych, którzy „zapominają” że są cudem… :P”
Te określenia innych:
„głupi, bezmyślni, okrutni”…
– z tego, co zrozumiałam i „widzę”- wynikają z naszych ocen i… naszych oczekiwań.
A czy sami tacy nie bywamy czasami?
Sama bywałam kiedyś „głupia, bezmyślna i okrutna”.
Każdy, jak spojrzy w siebie z otwartością i uczciwością, może to zobaczyć w sobie. Nie ma znaczenia, czy dawniej, czy nie dawno. Może się okazać, że nawet jeszcze nadal… czasem, bp wciąż nieświadomie…
A swoją drogą ten „epitet” 😉 „bezmyślni”… wcale nie świadczy o tym, że taka osoba, którą określamy jako bezmyślną jest bez myśli… raczej, że nie jest świadoma konsekwencji swoich myśli, które nią rządzą… tak to „widzę”. 🙂
Wolę teraz nazywać pewne działania bardziej konkretnie niż – jak dla mnie – zbyt ogólnikowo bardzo: „głupie”, „bezmyślne”… wtedy łatwiej zrozumieć innych (i siebie).
A o transformacji tego wzorca, że” jestem głupia” na inny, biegunowy wzorzec: „jestem mądra” oraz o uwolnieniu się od obu tych wzorców, podzieliłam się kiedyś… W moim przypadku zadziałało… 😉 Może i inni to zmienili lub wkrótce zmienią i uwolnią się od nich. Jak będą chcieli, jeśli są/będą „gotowi| na takie zmiany. ❤
Andrzeju, nie tylko nasz mądrala /kim On jest ?/ niewiele wie.
Czytając starsze komentarze dotyczące pewnych zdarzeń mających sie ziścić w danym terminie–okazuje się, że większość to pudło.
I można dywagować…..dlaczego…
„Te określenia innych: „głupi, bezmyślni, okrutni”…
Każdy, jak spojrzy w siebie…, A swoją drogą ten „epitet”…”
JESTEM, nie łap mnie za słówka, dobrze wiem, że i Ty dobrze wiesz – co miałam na myśli pisząc te określenia…
*
„…Wolę teraz nazywać pewne działania bardziej konkretnie…”
To znaczy ? – oświeć mnie, bo nie nadążam za Twoim tokiem rozumowania ?!
‚JESTEM, nie łap mnie za słówka, dobrze wiem, że i Ty dobrze wiesz – co miałam na myśli pisząc te określenia…”
Nie chcesz, żeby Cię „łapać”? 🙂 Nie „łapię” Ciebie za słówka, lecz odniosłam się do słów, których użyłaś. Po prostu.
Wiem, „co miałaś na myśli”, ale zapytam: czy chcesz nadal tak myśleć(i pisać) o innych? Jeśli chcesz, to w porządku, Twój wybór. 😉
‚„…Wolę teraz nazywać pewne działania bardziej konkretnie…”
To znaczy ? – oświeć mnie, bo nie nadążam za Twoim tokiem rozumowania ?!”
Co znaczyłoby gdybym o kimś powiedziała, że jest głupi? Czy to coś konkretnego? Nie, tak ogólnie kogoś bym oceniła, że jest w jakimś sensie gorszy ode mnie, bo – skoro określam, że ktoś jest głupi, to znaczy, że siebie za mądrzejszą uważam. A uważam? Nie. Nawet, gdyby przez mnie sama mądrość się przejawiała 😉 czyli wiedza, która np. „pozwala nam uwolnić się z tego Matrixa”, to uważanie siebie za mądrzejszą byłoby przejawem wywyższania się. A ja wybrałam >kochać bliźniego swego, jak siebie samego<. Kiedy przechodzimy do konkretów nazywając czyjeś działania precyzyjniej, wtedy możemy więcej zobaczyć i… zrozumieć…
To już są konkrety na przykład:
"Można oczywiście wyzwolić się spod takiego paskudnego wpływu ale… trzeba to chcieć zrobić…
Taka jednak zainfekowana osoba – w większości przypadków – nie dopuszcza do siebie myśli, że mogła zawładnąć nią jakaś negatywna energia i nie zdaje sobie z tego sprawy a w związku z tym nie podejmuje żadnych praktycznie kroków by się wyzwolić spod tego wpływu…, a prawda jest taka, że im dłużej będzie się znajdować pod takim wpływem, tym w bardziej paskudny sposób będzie się to uzewnętrzniać w zachowaniu ale też coraz trudniej będzie się spod niego oswobodzić 😦 "
To już nie jest ocena, gdy piszesz tak o kimś. Czytając powyższe wyczuwam miłość tej osoby, która napisała powyższe słowa do tej osoby, o której pisze, ale także zrozumienie, w czym taka osoba utknęła.
( Choć można by to jeszcze bardziej „ukonkretnić”, zwłaszcza owo „zainfekowanie”. 😀 Jak ma się „tendencje” (wzorce), to się zostaje „zainfekowanym” zwłaszcza, że… napisałaś wyżej: „Czuję, że jest to „egzamin”, który – jak myślę – SAMI częściowo zaprojektowaliśmy ”. ❤ )
26 to liczba Jahwe ( J+H+W+H) =10+5+6+5=26. 8/9 maj- zakończenie II wojny światowej. 8/9 maj to inaczej 13/14
26 lipca to też pierwszy dzień nowego roku u Majaów…
’26 lipca to też pierwszy dzień nowego roku u Majaów…”
Zależy których… „Majów”.
Człowieczeństwo człowieczego człowieka
Cierpliwe ciepło celu
Zwiewne zakończenie zamknięcia
Łamane łańcuchy łatwowierności
Odwieczne otwarcie odkluczonego
Wierne wiekowe wyobrażenia
Idealne interesujące ideały
Epokowe echo eteru
Kochające kochaniem kochanego.
To się nazywa synchroniczność- 8/9 maja zakończenie II wojny światowej – to samo skojarzenie mieliśmy w tym samym momencie Michaelo 🙂 19.44 o tej samej godzinie tak pomyslałem 🙂
Dawid i godzina 19:44 też ciekawa 🙂
PS. Jeszcze wcześniej ,ale już nie wiem gdzie, pojawiła się ta „minuta” Barabasza.
„… „minuta” Barabasza.” – spojrzenie w oczy Miłości ❤ 🙂
Tak ❤
Mam jeszcze trzy skojarzenia :
Gdyby to było 18 maja, byłby to 26/27 stopień Byka
T może chodzić o pas T-T.
Jasnowidz Alois Irlmayer wspomina w swojej wizji nie dwie 9 i 8 a dwie 8-ki i 9-tkę
http://prorocy.w.interia.pl/s_irlmaier.htm
A58:
‚Odpowiedź już udzielił Siola w pewnym tajemniczym poście. (…) .8+9+9..”
„Jasnowidz Alois Irlmayer wspomina w swojej wizji nie dwie 9 i 8 a dwie 8-ki i 9-tkę”
No, no, no… to jednak jasnowidz jest wśród nas… Pozdrowienia dla jasnowidza Alois-a.
No a 8+8+9 = 25 :-D, a nie 26. Choć 26 i 8 to liczby w pewnym sensie związana z datą moich narodzin 😉
stara zasada mówi liczysz od „góry” czyli 1+8+8+9=26 🙂
8 na 9 kwietnia cos mnie na Legnickie Pola zagnalo.
Hej…
Och jasnowic nic takiego ,chociarz czasem gonie nocnych gosci ,czasem jakies nocne Mary chca podpisu mego,Czasem skarzy sie we snie Chmielowa zem jej diabla do domu poslal .Czasem latam gdzies na gozdzikowa planete by test Jakis robili .Cale rzycie sie dziwilem czego jam Taki pechowy ,cos to wszystko wokol Jacka I Agatki sie kreci To Kamieniec i tez Kamien Slaski ,Wilkowice i Tarnowskie Gory ,tu Twardowski gory sie usmiecha i Nibieska Matka w blaska odwiedzic przychodzi ,czasem sen w Polsce czasem w Czechach sie dzieje.Czasem takrze powiedzial bym na jawe jakies zlote swiatlo do mnie przychodzi ,przejdzie z dolu az do gory potenm w dol a ja czuje jakby lekie pradu uderzenia ,po skonczeniu swej pracy normalnie z domu wychodzi.Czasem Gora Cisy sie do mnie usmiecha czasem zamek Ksiazecym Kamieniu .Ciotki tez we snie odwiedzaja jakies znaki daja za co im z gory dziekuje bo zrozumiec pomagaja.I adres masz w glowie dziewczyny ktorej nie mogles spotkac a jednak nad Opa spotkales.
.Kietrz ,Raciborz ,Tworkow ;Boboluszki ,Opawa Krnow i Bliszczyce ,orzel -lew zlaczony,co ja biedny mialbym zlego innym zrobic.Dziwy diwy nad dziwami toz sie laczy bajka z prawdziwymi zdarzeniami ,to Grechuta spiewal i zadawal mi pytanie ,moze dobra mam odpowiedz Milos to milosc a kochanie to kochanie.Jednego pewien jestem tego co ludziom zrobili ZEMSTA nie naprawi.Ja Sem chyba truten maly do pomocy pszczulce Maji .Todz sie na mnie nie gniewajcie ze czasami Blazna gram ,ale w tej zabawie nie chodzi o Slawe.
„Ja Sem chyba truten maly do pomocy pszczulce Maji .Todz sie na mnie nie gniewajcie ze czasami Blazna gram ,ale w tej zabawie nie chodzi o Slawe.”
No nie, nie chodzi wcale o Sławę, chyba, że jakąś się spotka… np. Przybylską…
„Odpowiedź nigdy nie jest odpowiedzią. To, co naprawdę interesujące, jest tajemnicą. Jeśli szukasz tajemnicy zamiast odpowiedzi, zawsze będziesz szukał. (…) Potrzeba tajemnicy jest znacznie większa niż potrzeba odpowiedzi.” – Ken Kesey 😀
Tak dla pocieszenia i dla zabawy- Bine Maja—– EPISODE 8 Willi bei Ameisen
EPISODE9 Maja und der Regenwurm
to o tobie i twoich praktykach :
http://wolna-polska.pl/wiadomosci/klamstwa-sa-lepsze-prawdy-2014-11
A regenwurma Siolu zabierzemy ze sobą na ryby?
Ano tys tak myslim.budem se swinki lowit.
A TO KTO NAM TO OBIECAL PIEROGOW Z SEREM I KAPUSTA I GRZYBAMI,czy nie cora Pana Lasu ma byc z nami.Na tej stronie jest film rysunkowy o mrowce Ferdinand szkoda ze nie wszyscy po niemiecku nie umia Ktosiu powinien obejrzec pouczajace.
Oj co sie z Guciem stalo ,Jakis dziwny ,przyjaciela nie poznaje.
A ta troska Pani z Oz co do Pani Zosi ,
to na pewno prosto spod serca,
a nie tylko wyrachowanie ,
Ktosia Jakis piorun trzasnal
Kraine Oz chamstwem zadymilo.
Przychodzi powoli czas ,
by Ojciec a nie marionetki na Scene wlazl.
I to ten prawdziwy ,
nie ten co sie pod niego podszywa,
A poznacie go bracia i siostry ,
ze sie w swej madrosci pod rzadnych bogow nie podszywa.
Zaden Przodek ten prawdziwy nie bedzie rzadal dla swych oszukanych krewnych kary.
Dlatego dla boskich podszywaczy wojna to jedyne rozwiazanie,
Bo to tylko zbrodniarz bez serca i sumienia wyrzyna i okrada krewnych swoich.
Macie 4 farby podstawowe to polaczcie je w jednosci i z sumieniem w zgodzie.
Wtedy tez i Ziemia pozostanie kolorowa i nie stanie sie jak z Sahara czy tez Gobi:
Wtedy i szambali szukac wam nie trzeba ,bo przyniesie wam ja wiatr z nieba.
I wirujac tancem wejdziecie w piekny wiosny miesiac Maj.
Bo to w Maju jest jak w raju.
„…Ktosia Jakis piorun trzasnal
Kraine Oz chamstwem zadymilo…”
Co masz na myśli Siolu ?
Bo juz mialem cicha nadzieje ze sie porawi i zawiodlem sie .pokazal wraz z swa Pania jak wysoka ma kulture.Poczytaj sobie Margo wpis w OZ krainie jak tu wszyscy zli sa.Cos ich ugryzlo i to zdrowo ze Taki wybuch chamstwa ,ze nie widza tego ze coraz gorzej z wypowiedzia ,to juz nawet w burdelu lepiej sie odzywaja.Chcialem wpis tu zamiescic ale wstyd zamieszczac cos takiego .
„…Poczytaj sobie Margo wpis w OZ krainie…
Cos ich ugryzlo i to zdrowo ze Taki wybuch chamstwa…”
Siolu, już wyraziłam swój pogląd na ten temat w jednym z postów w innym temacie, ale powtórzę:
takie właśnie są konsekwencje śmigania po astralu i łowienia wątpliwej jakości wiedzy, bo jeśli ktoś łączy się ze światem astralnym z myślą o zdobyciu mocy, wyjątkowości, aplauzu czy przewagi nad innymi, to nigdy nie uzyska połączenia i Istotami Światła, za to zawsze chętnie wejdą z takim kimś w komitywę Istoty Cienia, z racji tego, że nadają na tych samych falach – bo podobne przyciąga podobne 😉
Teraz, kiedy wchodzimy w sferę antymaterialną kosmosu, zasłona oddzielająca oba światy jest bardzo cienka i istnieje dużo większa możliwość kontaktu z energiami z tamtej strony… Jednak co niektórzy zapominają o tym, że świat astralny jest odzwierciedleniem świata fizycznego, tak więc jeśli na Ziemi istnieje zło, to również w świecie astralnym ono istnieje, dlatego nie posiadając czystych intencji w sercu i właściwej motywacji, istnieje ogromne ryzyko, że połączymy się nie z tą Istotą, z którą byśmy chcieli…
Pogubią się własnej głupocie swych serc.
Ich celem będzie przywłaszczyć cudze doświadczenie. Nie będą naturalni w swoich czynach i mowie.
Nie poznają prawdy o samym sobie. Przez to nie będą mieli zgodności z samym sobą.
Jedynie będą nosić maski iluzji gry. Jaką będą nosić za dnia.
Będą fałszywymi postaciami stworzonymi przez własną ignorancję niewiedzy.
Będą się niby wzajemnie wspierać aby tworzyć iluzję gry. Nie jedną skradną tożsamość aby być odmiennie postrzeganym. Mają w sobie iluzję bycia kimś ważnym dla innych ludzi.
To takie sztuczne drzewa życia.
Wizje sny będą sobie projektować i mówić ludziom że mają zdolność sercem kochać. Lecz będzie u nich na pokaz. Mówić że potrafią kochać. Takie rolę sobie wytyczą aby zaspokoić własne ego.
Swym obłędzie będą obrażać gwiazdy.
Gwiazdy powiedzą żyjcie królowie błazny w swoim obłędzie, lecz sami się oddalicie od prawdy.
Prawdę zasłonicie własną ignorancją bycia kimś innym niż w rzeczywistości.
Maska ułudy tak was wchłonie, że nie odróżnicie prawdy od fikcji własnych stworzonych przez was postaci.
Zagubicie się w czasie i przestrzeni. Kiedy czas dobiegnie końca. Wówczas doświadczycie własnych masek w zwierciadle życia.
Wówczas my przyjdziemy strażnicy życia pokazując wam prawdę wasze odbicie w zwierciadle życia.
„Teraz, kiedy wchodzimy w sferę antymaterialną kosmosu, zasłona oddzielająca oba światy jest bardzo cienka i istnieje dużo większa możliwość kontaktu z energiami z tamtej strony… Jednak co niektórzy zapominają o tym, że świat astralny jest odzwierciedleniem świata fizycznego, tak więc jeśli na Ziemi istnieje zło, to również w świecie astralnym ono istnieje, dlatego nie posiadając czystych intencji w sercu i właściwej motywacji, istnieje ogromne ryzyko, że połączymy się nie z tą Istotą, z którą byśmy chcieli…”
Święte słowa Margo 🙂 – istnieje ogromne ryzyko, że połączymy się nie z ta istotą , z którą byśmy chcieli!!!!
P.S może to bzdura, ale gdyby Ziemia cyklicznie wchodziła w okres materialny i niematerialny byłoby to wytłumaczenie na jakikolwiek brak artefaktów z okresu >10.500 p.n.e np okres 17000 p.n.e.Byłoby to tez wyjaśnienie „efemerydalności” istnienia.Żyjemy w sposób fizyczny tylko ok 13.500 lat po tym czasie następuje życie w tylko w sposób eteryczny, potem kiedys znowu w sposób fizyczny….
Niestety Margo mylisz się ,bo kazdy sadzi po sobie .
Powinnaś bardziej roztropnie wyrażać swoje epigramaty.
Twoje fałszywe zatroskanie wynika z hipokryzji albo niewiedzy ,w co wątpię akurat ,gdyż wiem z jakim upodobaniem odwiedzasz wszystkie strony ,w każdej wyrażając ad priori swoje opinie.
Gdybyś bardziej uważnie czytała moją stronkę ,wiedziałabyś ,że nigdzie nie latam ,co jest zapewne Twoim marzeniem ,a kąśliwe uwagi są wynikiem niezrozumienia moich tekstów.
W tym przypadku mamy do czynienia z niewiedzą poparta złośliwosciami w czym muszę przyznać jesteś mistrzynią ,ponieważ jak zauważyłam od kilku lat nie zmieniasz swoich poglądów ,a to oznacza jedno jak w starym porzekadle :
kto stoi w miejscu i tupie krótkimi nóżkami ten się cofa 🙂
jakież piękne przysłowie i jakież adekwatne Margo ,nieprawdaż ?
Tak bardzo lubisz cytaty 😀
Jeszcze jedno ,gwoli nieoświecenia sztucznym lampionem ,ale informacja ,która może Ci się w końcu przydać …sztuczny byt jakim jest astral ,jest be i nikt tam dobrowolnie się nie wybiera ,chyba ,że In Vader ,bo to ich siedlisko ,ale jakoś im się już chyba kruszy ,jak Ta Kruszwica z Popielem ,który nękał ludzi ,aż go w końcu ta cała GRA -kra kra ,kra ,zeżarła 🙂
Jakbyś chciała zazdrośnico wszystkowiedząca i tak pięknie kąśliwie się o innych wyrażająca ,poczytać coś więcej na temat astrala to na mojej stronie artykułów na ten temat jest bez liku.
Ale …jest jeden warunek…szerokie horyzonty ,a to nie wszystkim jest dane 😀
A teraz ku uciesze skrycie czytających moje wypowiedzi ,dodam kim kim jest Basiab 🙂
otóż czarownicą z OZ ,
a siolową :Kraine Oz chamstwem zadymilo
z równowagi wyprowadził ten oto mój wpis ,jakoś dziwnym trafem nie potrafię go tutaj odnaleźć ,czyżby nikt usłużny nie chciał mi napędzać czytelników ?
Niebywałe ?
ten ,który za każdym postem z miłością mnie kopie ,ma czelnośc ubolewać tylko nad jedną moja wypowiedzią .
Jak to sie nazywa?
zastanówmy się :
hipokryzja,obłuda ,cynizm ,fałsz,faryzeuszoswto…och byłoby tego sporo ,ale serwis synonimów przeciążony 😀
Pastwić się nade mną przy każdej okazji złotousta Margo wraz z siolą i kompanami jest zgodnie z miłością bliźniego ,ale :
jak jest przegięte i mam odwagę raz na kilka miesięcy powiedzieć co o Was myślę to rzewny ,rzekomy płacz poparty mądrościami ze skompromitowanych ksiąg .
Gratuluję wiedzy i zachwytu nad rzeczywistością oraz ułudy ,którą tak lubicie nazywać Matriksem z którym zintegrowaliście się w każdym calu .Szczęścia tego siedliska nie będę Wam zabierać ,wręcz przeciwnie nakręcajcie sobie dalej spiralę wytycznych ,które mają Wam ugruntować w nim pozycję ,czego świetnym dowodem jest analiza żydowskiego drzewa obłudy ,poparta wszelkimi możliwymi kodami.
zakodowujecie się na własne życzenie w czym w ogóle nie mam zamiaru Wam przeszkadzać ,widać lubicie co jecie i czym oddychacie ,ale na to trzeba mieć szeroko otwarte oczy ,by to zobaczyć .
Najprościej jest przerzucać się gołosłownymi frazesami o miłości ,jak to kochacie każdego takim jakim jest ,a potem napluć w twarz każdemu ,kto w jakikolwiek sposób narusza Waszą integrację z Matriksem ,waszym ulubieńcem Astralem ,czy Waszymi mocodawcami :InVader 🙂
A tutaj obiecany tekst ,mądra Margo,na wszelki wypadek wklejam równiez treść by ułatwić niektórym czytanie :
„To niezły ubaw i pole do popisu w gry słowne mają obleśne staruchy i bezzębne grubasy,towarzystwo matriksowych wielbicieli ,zjebów genetycznych zajmujących się szkalowaniem i wyśmiewaniem , plujących na wszystkich którzy odwiedzają ich stronę zaproszeni przytaczanymi przez admina ich artykułami i wypowiedziami.
Te śmierdzące ,pełne pychy i pogardy dla innych garkotłuki z krótkimi nóżkami pretendują do roli wysokourodzonych ,w zastępstwie Kopciuszka ,którego przebrały dla niepoznaki.
Królewska krew ma się w sobie i żadne bale przebierańców i maskarady nie pomogą .
Mogą się wywyższać i zapychać pychą ,która im przez gardło przechodzi oblewając prześmiewczymi słowami Zofię P.,która w spoosób nadto kulturalny przedstawiła im swoje poglądy .
Te zjeby genetyczne nie zasługują nic i na nikogo dobrego kto odwiedza ich stronę .
Mętlą w swych zapyziałych móżczkach słowami kartami ,które znają li tylko z wgranego im systemu operacyjnego w coś co udaje mózg i serce , a nie są to moje czcze słowa ,gdyż jedyna ich rozrywka są powtarzane do porzygania słowa GRA ,Matriks czy program .
Tylko na tym się znają te klony In Vader w ludzkich ciałach,co zupełnie nie jest przeszkodą dla ich zidentyfikowania , do czego przyczynia się aż nadto ich cały zespół reprezentowany przez wszystkie opcje ich sieci.
Stary „demaskator” wiodący tam prym ,posługuje się słowami kluczami ,mającymi za zadanie zasianie wirusa umysłu zwanego hipnozą ,czciciel przodków uwielbiający wszelkiej maści gadziory pod kryptonimem ryby ,snuje rzewne historie o swoich rzekomych włościach ,których w w tym wcieleniu nie był ani razu .
To dopiero przejaw programu zakodowanego mu w klonowych zwojach ,który jak widać wymaga naprawy z powodu zacięcia ,non stop ta sama płyta poparta udawanymi rzewnymi łzami obrzucająca błotem nawet swoich obecnych krewnych .
Jakikolwiek przejaw próby samodzielnego myślenia zostaje od razu napiętnowany i zrugany.
Sieci tych uzurpatorów nie dają pola manewru żadnej rybie złapanej w sieć .”
Nie ustąpię i każde gadziorskie zachowanie napiętnuję ,tak jak z upodobaniem siola ty to robisz i nie myśl ,że dobrem odpłacę za zło ,bo czymże miałabym odpłacić za dobro ???
„…Twoje fałszywe zatroskanie …, kąśliwe uwagi są wynikiem niezrozumienia moich tekstów…”
Basiu, wiem że i tak mi nie uwierzysz ale szczerze ubolewam nad faktem, że moje słowa przyjęłaś jako: „kąśliwe uwagi”…
Koło zdarzeń się obróciło i powracają ponownie sytuacje w postaci doświadczeń do przepracowania, tym razem jednak w bardziej dotkliwszej formie, gdyż poprzednio zrobiliśmy unik i nie zadaliśmy sobie trudu by wyciągnąć z nich wnioski…
Rzadko kiedy zdarzają mi się pomyłki, chyba tylko wówczas kiedy GÓRA podsyła mi sytuacje, które sama muszę przepracować 😉 , wtedy nie mam w nie głębszego wglądu…, wiem, że Ty także o tym wiesz 😉
Raz już się zdarzyło, że nie posłuchałaś mojej z serca płynącej rady i… OK! – chciałaś doświadczyć – doświadczyłaś – wolna wola… Jak to się skończyło – obie – Ty i ja wiemy…
Teraz – choć wiem, że tego nie widzisz, o czym świadczą Twoje wypowiedzi – podobna sytuacja powraca ale… w bardziej bolesnej formie… 😦
Dlatego tym bardziej jest mi smutno, bo wiem, czuję… co nadciąga i wiem również, że mogłabyś tego uniknąć ale…, tak jak wcześniej powiedziałam – trzeba chcieć COŚ zauważyć… To dokładnie tak, jak z chorobą – nigdy nie pozbędziemy się jej skutków, jeśli nie postaramy się zrozumieć jakie są jej przyczyny…
* * *
„…Gdybyś bardziej uważnie czytała moją stronkę ,wiedziałabyś ,że nigdzie nie latam …”
Doskonale zdajesz sobie Basiu sprawę z faktu istnienia energii…
Przypomnij sobie również fakt, że kiedyś – miałyśmy dość silne, emocjonalne powiązanie energetyczne…
Od tego czasu, moje odczucia w znacznym stopniu przybrały na sile…, jeśli więc sądzisz, że naprawdę muszę wczytywać się w Twoje stronki, by wiedzieć co się z Tobą zadziewa, to odpowiem krótko – mylisz się.
* *
„…sztuczny byt jakim jest astral jest be i nikt tam dobrowolnie się nie wybiera…”
W tym miejscu także się mylisz Basiu.
Świat astralny nie jest ani sztucznym światem, ani światem kogokolwiek zniewalającym…, aczkolwiek… – z tego co wiem – obowiązuje tam nieco „ostrzejszy” niż na Ziemi kodeks moralny, ponieważ nikt nie jest w stanie ukryć „ własnego kolorytu energetycznego”, który jest niczym tabliczka znamionowa zawieszona na szyi z wypisanymi – „wielkimi kulfonami” danymi nt. jej właściciela 😉
Poza tym, świat astralny – z tego co mi wiadomo – znajduje się wokół każdej planety i stanowi jej integralną całość, ustanawiając jednocześnie harmonię i równowagę dla świata materii i energii i jedno bez drugiego nie mogłoby istnieć…
Nie wiem skąd masz informacje, że świat astralny to siedlisko „invader” (cokolwiek to znaczy, domyślam się, że to istoty demoniczne…) ?
Świat astralny Basiu, składa się z wielu poziomów… a fakt, do jakiego poziomy ktoś ma dostęp zależy jedynie od tego – co sam sobą reprezentuje i na jakim sam znajduje się poziomie.
Zresztą, każdy z nas ma dostęp do tego świata i często w nim przebywa podczas np. snów ale… nie każdy może wejść na wyższe poziomy świata astralnego 😉
Rozumię, że dałaś upust targającym Tobą emocjom, w związku z czym – nie skomentuje pozostałej reszty Twoich wpisów…
Czytając, kochana Margo0307 to, co napisałaś tutaj https://nnka.wordpress.com/2014/11/16/piesn-narodowa/#comment-36502 do BasiB,
znów wyczuwam miłość do tej osoby, do której piszesz, ale także i zrozumienie…
A Miłość i zrozumienie prowadzą do wyzwolenia… ❤
Siola jak możesz pisać, że Ktosia jakiś piorun trzasnął.
Ktoś to jego zdaniem wielki ktoś.
Ktoś pokonał Metatrona i Egregora.
Sam o walce pisał.
Nawet przed oblicze Ktosia wstawił się sam anioł, który odcisk zostawił na szybie.
Tak pisał jak spotkał a-n-i-o-ł-a.
Trochę czasu mi zajęło zanim odkryłem, że produkują na ziemi. Anioły na masową skalę.
Wymyślono nawet certyfikaty dla aniołów. Żeby konkurencja nie sprzedawała podrobionych aniołów.
Być może Ktosia odwiedził ten najwyższym certyfikatem- pseudonim sukienka.
Zostawił w oknie obraz anioła sukienki.
Wczoraj natomiast przez przypadek widziałem w telewizji bajkę jak Zeus zamiatał na niebie piorunem.
http://pl.m.wikipedia.org/ wiki/Ani_%28miasto%29
http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Joszkar-O%C5%82a
Jeśli się nie mylę to słowo ani-oła wymyślono niedawno w Matrixie.
Jakby niewiele czasu upłynęło od przewrotu dokonanego przez człowieka na ziemi.
Te pierwsze miasto ani to za czasów Mieszka I powstało.
Jakby coś oznaczało.
W 961 roku Ani stało się stolicą Armenii (państwo Ani) pod rządami Bagratydów. Okres świetności to czasy panowania Gagika I, na początku XI wieku. Miasto zostało złupione przez Turków Alp Arslana 16 sierpnia 1064[1] roku, w 1319 zniszczyło je trzęsienie ziemi. W obu przypadkach zostało odbudow
http://www.gazetapetersburska.org/pl/node/1280
Dzieje narodu i państwa w pigułce: Legenda o Piaście Kołodzieju
O księciu Popielu zwanym Chościsko
…Był mianowicie w mieście Gnieźnie, które po słowiańsku znaczy tyle co „gniazdo”, książę imieniem Popiel, mający dwóch synów; przygotował on zwyczajem pogańskim wielką ucztę na ich postrzyżyny, na którą zaprosił bardzo wielu swych wielmożów i przyjaciół. Zdarzyło się zaś z tajemnej woli Boga, że przybyli tam dwaj goście, którzy nie tylko że nie zostali zaproszeni na ucztę, lecz nawet odpędzeni w krzywdzący sposób od wejścia do miasta…”.
Po nim czynili podobnie inni kronikarz: Wincenty Kadłubek i JanPDługosz Dzisiaj „niewielu to już wzruszy, że dziadek kopie kruszy” o jakieś początki państwowości, kiedy Rzeczpospolita Polska, to państwo znaczące w Europie, a i Polacy, to naród szczycący się od pokoleń .
Piast koło swego dzieła chodzi.
Piasta i dzieło koło czasu tworzy.
Powiedz Panie Piaście Kołodzieju skąd mieliście wiedzę o kole czasu.
Ja tam nie wiem moze przodki w wodzie wiedze zostawili a moze w weglu ,Maja w Makoszowach po niebiosach latac uczyla i jak pajak po scianach chodzic. Moze Pi astem w kole bylem ,moze zazebilem gwiazdy razem tak ze sie kola piasta staly.Czasem Maja czasem nie ale dobrze Makosz w sercu miec.Bo wtedy i jastrzab na niebie przed niebespieczenstwem cie ostrzeze.Oj Dana moja Dana nie ma na swiecie juz zlego co by na dobre nie wyszlo.
” Miłość i zrozumienie prowadzą do wyzwolenia… ❤ "
Zgadza się. Pięknie to powiedziałaś 🙂
„…Poczytaj sobie Margo wpis w OZ krainie…”
No, poczytałam sobie…
„…mają obleśne staruchy i bezzębne grubasy,towarzystwo matriksowych wielbicieli ,zjebów genetycznych zajmujących się szkalowaniem i wyśmiewaniem…”
I widzę Siolu, że rzeczywiście… „..Cos ich ugryzlo i to zdrowo..” a nazywa się to – zainfekowaniem !
Można oczywiście wyzwolić się spod takiego paskudnego wpływu ale… trzeba to chcieć zrobić…
Taka jednak zainfekowana osoba – w większości przypadków – nie dopuszcza do siebie myśli, że mogła zawładnąć nią jakaś negatywna energia i nie zdaje sobie z tego sprawy a w związku z tym nie podejmuje żadnych praktycznie kroków by się wyzwolić spod tego wpływu…, a prawda jest taka, że im dłużej będzie się znajdować pod takim wpływem, tym w bardziej paskudny sposób będzie się to uzewnętrzniać w zachowaniu ale też coraz trudniej będzie się spod niego oswobodzić 😦
A jakie ciekawostki o obrazie „Jezusa MIłosiernego” serwuje szefowa z Mistykibb 😮
Niech ona z internetu przeczyta ,co te promienie oznaczają i niech nie wypusuje
swoich wydumanych durnot i niech nie wciska tego kitu czytelnikom.
Nazywa to niesamowitą ciekawostką .Rzeczywiście niesamowita…jak dla kogo 🙂
Michaelo ,nie dla psa kiełbasa….z internetu chcesz uzyskać wiedzę o pRAwdzie??
Wydumane durnoty świadczą o odbiorcy ,a nie nadawcy ,masz za małą percepcję by zrozumieć co napisałam .
Chyba nie sądzisz ,że takie informację wychwytuje chodząc po internecie i ,że Wicci jest dla mnie wyznacznikiem ?!
A tutaj tekst do którego bez całkowitego zrozumienia podstaw fizyki podeszła Michaela:
basiubb vel Ozyrys -KŁAMCZUCHO internetowa .Miała racje ,pisząc JESTEM ,że chcesz łapać ludzi na swój „o-błęd” Piszesz ,że patrząc na różowy pojemniczek dostałaś objawienia na temat promieni z obrazu Jezusa Miłosienego. ? Kto CI tak mąci w głowie: już nie Marduk. Anu , ale teraz egipski RA?
Chyba nie miałaś w rekach Dzienniczka św, Faustyny , a tam tak jest napisane:
cytuję:
„Symbolikę promieni wyjaśna Pan Jezus mówiąc do Siostry Faustyny: Dz. 130 „…Te dwa promienie oznaczają krew i wodę – blady promień oznacza wodę, która usprawiedliwia dusze; czerwony promień oznacza krew, która jest życiem dusz…”
Dlaczego przekręcasz ,że BLADY promień, to niebieski?
A CZERWONY ,to różowy?
Dlaczego tak ośmieszasz JEZUSA? Kto CI podsuwa te myśli?
Ty lepiej swych „DOBROCZYŃCÓW ” sprawdż imieniem JEZUS ❤
a nie dziecinną gadką " pokaż mi światełko" .
A Twoje wariackie teorie z fizyki mnie w ogóle nie obchodzą.
Tutaj masz obraz Jezusa Miłosiernego:
http://www.milosierdzieboze.pl/promienie.php?text=31
Najszlachetniejszą prawdą o mocy Promieni Bożego Miłosierdzia jest to – czego one w naszych duszach dokonują. Ich blask nie tylko nas dotyka, ale nade wszystko:
przemienia
umacnia w walce ze złem
a nade wszystko rozpala nieugaszone pragnienie Boga, który jest miłością
jednym słowem rozświetla niezwykły czas miłosierdzia jaki właśnie nadszedł.
‚Niech ona z internetu przeczyta ,co te promienie oznaczają i niech nie wypisuje
swoich wydumanych durnot i niech nie wciska tego kitu czytelnikom.”
„Wydumane durnoty, wciskanie kitu”?
Czy Tobie, kochana Michaelo, Basia ten „kit wciska”? Tobie „wydumane durnoty” każe czytać i w nie wierzyć? Chyba nie. Czytasz je z >własnej, nieprzymuszonej woli<. Nikt Cię tam na siłę nie ciągnie. A Basia… cóż, nie wie, co czyni. Niosą ją pewne wzorce, to zachowuje się tak, jak się zachowuje i pisze to, co pisze. Inaczej – póki co – nie umie, nie może, nie potrafi. Ma jeszcze tak, że musi jakoś odreagowywać swoją złość i nienawiść do innych. Rozumiem to, bo sama kiedyś tak miałam (choć nie w takim "wydaniu" jak ona 🙂 ). I wielu/wiele z nas jeszcze tak ma…
Gdy to zrozumiemy, to i bardziej wyrozumiali dla innych się staniemy…
Basia w rzeczywistości nikomu, kto się na jej "o-błęd" nie załapie, nic złego zrobić nie może. No chyba że ktoś ma "tendencje" do załapywania się jeszcze na rezonans z takimi wzorcami, jakie przez Basię jeszcze się przejawiają.
„… A ja wybrałam >kochać bliźniego swego, jak siebie samego<…
Gdy to zrozumiemy, to i bardziej wyrozumiali dla innych się staniemy…"
Zgadza się wszystko, co powiedziałaś JESTEM 😳 🙂
Kochana Margo0307,
dziękuję Ci, że JESTEŚ 😉
❤
Jestem :
Kochana Jestem ja napisałam, według swojego rozeznania i na postawie Dzienniczka św. Faustyny,ze Basia-Oz wciska kit wydumanych durnot przez siebie czytelnikom bloga..,ale…ale Ty poszłaś o niebo dalej , bo stwierdziłaś:
„Basia w rzeczywistości nikomu, kto się na jej „o-błęd” nie załapie, nic złego zrobić nie może. No chyba że ktoś ma „tendencje” do załapywania się jeszcze na rezonans z takimi wzorcami, jakie przez Basię jeszcze się przejawiają.”
Na jakiej podstawie tak twierdzisz ( czyt. wciskasz ),że Basia może kogoś łapać lub nie na swoj „o-błęd”.
Czy w takim razie więcej rozumiesz i jesteś bardziej wyrozumiała dla innych pisząc tak ?
Jestem Ty nie czytałaś tych tekstów jak z tego wynika , więc skąd u Ciebie takie wnioski , oceny?
Wydaje mi się ,że wyciągasz za daleko idące wnioski….i do tego piszesz z pozycji osoby ,ktora więcej wie, więcej przeżyła , wiecej czuje … i w tym wypadku nie widać ,żebyś była bardziej wyrozumiała, ale raczej …zarozumiała .Piszę jak to czuję, bez złośliwości 🙂
Może to wszystko to tylko taka gra samooszukujących się graczy?
Wszak jest tylko 1444 tysiące chwalebnych miejsc i jakieś 8 miliardów chętnych na nie wilków w owczych łachach. Skąd wiesz iż i cię oni nie zwodzą iluzjami byś staciła swą szansę na bycie w magicznej „144 wybrańców”?
Dobry policjant i zły policjant, jest taka gra ukochana w różnych wykastrowanych z uczuć zakapturzonych, odżydowskich sektach. A ja już od siebie nie pokażę palcem osoby jaka się wprost zarzekała iż „OZYRYS TO UCZCIWA OSOBA”. W każdym gangu eliminowane są osoby jak już wiadomo jak się dobrać do skarbu, Michaelo. Pamietaj o tym podążając za ichnimi kłamstwami.
Oj biedny jestes Ktosiu ,az tyle musisz na tej wojnie zabic niewinnych .To bedziesz mial uciechy co nie miara z cudzego nieszczescia.A co bedzie jak sie twe marzenia o rznieciu nie spelnia.Ach nie ma problemu ,bo przeciesz to byl Ktos ,a kto bedzie Ktosia w tlumie szukal,poprostu znowu wsrud innych tchurzliwa dupe schowac.Najgorzej jest jak osoby ktore mowia o uczuciach ich nie posiadaja,bo kto widzial marionetke z uczuciami.Oj skarb mowilem ze to slowo ma wiele znaczen ale czy ktos pojmuje czym jest ten skarb .Ktosiu czemu nie nauczasz swin ,bo dla ludzi to szacunku nie masz a sie czepiasz .Z swiniami poszlo by Ci lepiej ,bo potrafia tylko kwiczec to i sprzeciwu nie bedzie ,no i zarznac tez sie dadza bez protestow.U nas te owieczki Baskami nazywano ,tez sie dawaly strzyc i zarzynac bez mekania.Skad wiesz a moze chodzi o 144tysiace tych wybrancow ktorych swiadomosc zostanie wymazana bo zatrowa reszte.
Oj dziewczyny co robicie czy nie zauwarzylyscie ze o chora osobe sie klucicie ,a czy warta ONA tego .Za niedlugo bedzie uczyc ze ziemia to plaska plyta ktura nosza 4 slonie,czy ma wtedy Mikolaj wrucic i porzadku w wszechswiecie ja od nowa nauczyc.Jej tym wpisem chodzilo o wprowadzenie zametu i nerwowosci .Wpis Ktosia i jej byly chyba w tym samym czasie ,podobne wpisy byly jak powiedzialem o indyjskim bogu u sasiada w lozku szpitalnym.Moze wreszcie te jej fanki kapna sie co po nocach meczy je w lozkach,najgorsze ze same daja pozwolenie na odwiedziny.
Chora osoba …o sobie piszesz siola ?
wiesz jak to jest – wasze ulubione przysłowie .każdy sądzi po sobie 🙂
Wiem kim jesteś i tylko tutaj możesz wciskać kit ,ale grasz do jednej bramki z Ktosiem Marią i A58.
Problem Z Ktosiem jest taki ,że cały czas strzela sobie samobóje.
Coz sie na ta biedna pszulke tak wsciekla ,jakos dziwnie fauny sie boji,coz takiego jej ta dobra Maja zrobila ze na taka nienawisc zasluzyla.Ale wiosna wroci z jaskolkami i bedzie sie w tancu Maja krecic .
Wiesz Margo ,nic nie robisz dla innych by wyzwolić ich z okupacji ,więc nie udawaj zatroskanej ,bo fałsz wychodzi w Twój ulubiony Matriks.
Robisz wszystko ,by ludziom zagmatwać obraz przytaczając coraz większe bzdury swoimi cytatami ,powołujesz się na coś co nie istniało ,ale wiem ,ze Ty w to głęboko wierzysz ,gdyż obce Ci jest wydostanie się ponad to sławetne zero.
8 NA 9 bitwa na Legnickich Polach tam glowe mu scieto ,matka z zona z pola bitwy zabrala po palcach u nogi go rozpoznaly.Moze w czas majowy czas by wrocily odciete glowy by z glowa na karku isc do Przodkow do nieba.
W pochyłym parku posłaniec zabity .To samo zdarzyło się wcześniej w Serbii.Niedługo rocznica tego pierwszego zamachu.Litwin napisał:
„nie tylko dźwięk i kolor”Z Apollem to związane..Gdy u nas jest jutro , to za wielką wodą jest wczoraj.
A pod Lippa bedzie lipy konec,o sad sie klamcy prosili od laty , nie szanowali i nie sluchali Papy i Mamy
Dzię – kuję za uwagę ,rozumiem ,że koniunkturę na wpisy rozkręciłam co najmniej na 3 tygodnie 🙂
Żegnam bez żalu hieny ,które gaworzą w kółko o jednym i tym samym , a mianowicie o tym :
Cieszę się ,że jesteście stałymi czytelnikami mojej Mistyki 😀
Może na coś Wam się to przyda oprócz veny do tworzenia kolejnych obelg.
‚Cieszę się ,że jesteście stałymi czytelnikami mojej Mistyki :D”
No i wyszło „szydło z worka” 😉
Basia przybyła tu, by troszkę sobie odreagować, pofolgować i czytelników swojego bloga obsztorcować.
Niektórzy dali jej sporą satysfakcję komentując tutaj jej wpisy na jej blogu. Też sobie troszkę odreagowali tutaj. Inaczej (najprawdopodobniej) Basia by się tu nie pojawiła.To się nazywa zasilaniem swoją energią tego, co przez takie osoby się przejawia.
Czytasz je z >własnej, nieprzymuszonej woli<. Nikt Cię tam na siłę nie ciągnie. A Basia… cóż, nie wie, co czyni. Niosą ją pewne wzorce, to zachowuje się tak, jak się zachowuje i pisze to, co pisze. Inaczej – póki co – nie umie, nie może, nie potrafi.
Napisałam:
///Basia w rzeczywistości nikomu, kto się na jej „o-błęd” nie załapie, nic złego zrobić nie może. No chyba że ktoś ma „tendencje” do załapywania się jeszcze na rezonans z takimi wzorcami, jakie przez Basię jeszcze się przejawiają.///
Michaela na to:
‚Na jakiej podstawie tak twierdzisz (czyt. wciskasz ),że Basia może kogoś łapać lub nie na swoj „o-błęd”.
Czy w takim razie więcej rozumiesz i jesteś bardziej wyrozumiała dla innych pisząc tak ?”
A Ty jak to postrzegasz? A nie jestem? Bo zdaje się, że dla CIebie najważniejsze jest to, jak Ty to odbierasz. Czytasz moje słowa i piszesz, że twierdzę „czyt” wciskam? Naprawdę nie dostrzegasz różnicy między tymi dwoma słowami: twierdzić i wciskać? Dla Ciebie znaczą one to samo?
Nic nikomu „nie wciskam”. A jeśli tak to postrzegasz, to masz swoje powody. A ja to rozumiem. Możesz sobie myśleć o tym, co piszę i czym się dzielę z innymi, co tylko chcesz.
Możliwe, że rozumiem więcej i jestem bardziej wyrozumiała dla innych. A Ty możesz tego nie dostrzegać. Wolna wola, kochana Michaelo. Co nie znaczy, że nie mogą być tacy, którzy rozumieją więcej ode mnie i są bardziej wyrozumiali ode mnie. 😀 Są tacy, co mnie i tacy, co więcej, ale ja tego nie oceniam czy to gorzej czy lepiej.
Ty wiesz tyle, ile wiesz
i myślisz i piszesz tak, jak jak możesz i jak chcesz
i kocham Cię taką, jaka Jesteś. 😀 ❤
Jestem chyba nie będziemy tego ciągnąć., ok?
„Ty wiesz tyle, ile wiesz,
i myślisz i piszesz tak, jak jak możesz i jak chcesz.”
To są Twoje słowa i widzę w nich… daruj mi Twoje wywyższanie się ,
wynikające chyba z jakiś kompleksów 🙂
PS.Piszesz ,ze nie oceniasz, kiedu jak najbardziej…hmmm …. oceniasz 😀
„Jestem chyba nie będziemy tego ciągnąć., ok?”
Ja nic nie „ciągnę”. Co najwyżej prowadzę z Tobą dialog. A jak nie masz ochoty, to możesz nie odpisywać. Przecież wiesz… 🙂
JESTEM:
„Ty wiesz tyle, ile wiesz,
i myślisz i piszesz tak, jak jak możesz i jak chcesz.”
Michaela:
„”To są Twoje słowa i widzę w nich… daruj mi Twoje wywyższanie się ,
wynikające chyba z jakiś kompleksów 🙂 „
W czym dostrzegłaś to wywyższanie? W których z tych słów?
Tak, tak… dziękuję za podzielenie się tym, jak widzisz moje pisanie. 😀
Gdybyś zechciała przeczytać te słowa:
„Ty wiesz tyle, ile wiesz,
i myślisz i piszesz tak, jak możesz i jak chcesz.”
i wczytała się w ich treść – jak gdybyś to Ty sama je napisała – może byś je zrozumiała, a tak… bierzesz je do siebie, – „na moje oko” 😉 – zbyt osobiście i „kolorujesz”swoimi emocjami po swojemu. Dlatego je oceniasz. Ale to w dla mnie w porządku.
„PS.Piszesz ,ze nie oceniasz, kiedu jak najbardziej…hmmm …. oceniasz :D”
Michaelo, rozumiem, jednak… nie oceniam, Jest spora różnica między ocenianiem, a widzeniem faktów na przykład. Ocenianie to wrzucanie innych w słowa oceniające, A fakty pozostają faktami. Np. w słowach:
„Ty wiesz tyle, ile wiesz,
i myślisz i piszesz tak, jak możesz i jak chcesz.”
nie ma żadnej oceny, to są stwierdzenia zgodne z faktami. 😀
Czy Ty nie wiesz tyle, ile wiesz?
Czy Ty myślisz i piszesz tak jak możesz i jak chcesz?
Czy jest inaczej?
Wiem,że niewiele wiem, ale…. jak się dowiem , to Ci POWIEM ! ❤
Wszystko w życiu ma swój kres radość i troski
Taki wyrok ludzki jest, a może boski
To nie tylko martwy tekst, zimne są samogłoski
Wszystko w życiu ma swój kres, tak jest
Nie, to nie prawda, jest za tym kresem
miłość bezkresna, nie jawa, nie sen
Miłość wieczysta jak ogień i mgła
I nie jest kresem nasze rozstanie
Drogie wspomnienia, wyrzuty tanie
Słyszysz tą ciszę to ja, właśnie ja
Wszystko w życiu ma swój kres, nie wie kto kocha
Tylko sygnał SOS i katastrofa
Skona róża, zwiędnie bez
Tak się kończy strofa
Wszystko w życiu ma swój kres, tak jest
Nie, to nie prawda, jest za tym kresem
miłość bezkresna, nie jawa, nie sen
Miłość wieczysta jak ogień i mgła
I nie jest kresem nasze rozstanie
Drogie wspomnienia, wyrzuty tanie
Słyszysz tą ciszę to ja, właśnie ja
Wszystko w życiu ma swój kres, nie wie kto kocha
Tylko sygnał SOS i katastrofa
Skona róża, zwiędnie bez
Tak się kończy strofa
Wszystko w życiu ma swój kres, tak jest!
A co z tym Krematorium jeszcze nie gotowe ze dajesz tyle czasu na pisanie,utylizacja nie wychodzi .Dziekuje za twoja troske ,mysle ze inni takrze beda wdzieczni ,bo tyle prawdy o sobie juz dawno nie pisalas.Nie porownoj mnie jednak do KTOSIA bo to twoja zabawka i spiewa nienawiscia do ludzi jak ty sama.Zycze powodzenia w lowieniu ludzi na swa glupote.Ale nie zaszkodzilo by miec troche szacunku dla tych co prubujesz okrasc,albo nie zasluguja na szacunek wedlug CIEBIE:Milej zabawy w Boga.
Po co przyszla zmija jedna.
by was sklucic i obrazic,
wezmy przyklad z Litwy
nie wyciagajmy szabli ,
bo szkodzimy sami sobie,
sprobowalu wilczy dol wykopac,
byscie w niego wpadli,
bo ja po nocach juz straszy
mowa o sumieniach naszych,
a po za tym przeszkadza jednosc w slowie
Bo jak tu innych okradac jak wszyscy zyja w zgodzie
Ale jak mowia nasi przodkowie,
Kto dolki pod innymi Kopie sam w nie wpada
Ale nie boj zaby i tak Maja zawiruje na lace wiosna.
Kochany Siola, a możesz zostawić „ją” już w s-pokoju?
Sam przecie piszesz:
„nie wyciagajmy szabli ,
bo szkodzimy sami sobie,”
Podobnie jest z nazywaniem kogoś np. „żmiją”.
Co to daje?
p.s. ponoć… żmija ma także moc uzdrawiającą…
a jad żmij stosowany w odpowiednich dawkach może uleczyć.
😀
Dlatego daje sie gryz to i jad nie dziala.To ja najbardziej boli.
„Dlatego daje sie gryz to i jad nie dziala.”
Rozumiem. Dajesz się „gryźć” – hm… mądrze – jeśli traktujesz te jej ugryzienia jako lekarstwo,
Ale sam też „kąsasz”, czy po to, by i ona mogła się uzdrowić?
„To ja najbardziej boli.”
Że jad nie działa „śmiercio-nośnie”?
Daje Ci to jakąś satysfakcję?
A czy Tobie zależy na tym, żeby ją coś bolało? A nawet „najbardziej bolało”?
Twoj sen i moj ten sam dziem u mnie ktos chcial haslo do zamka ,ONA zamek ja klucz ,dlatego ta wscieklosc nie dostala na co liczyla.Po co zamek ja nie ma klucza.Satysfakcje nie ,Ona gubi sie w swej wsciekliznie sama ,zapomina co mowila .Przy okazji obrazila Przodkow ,ciekawe czy dadza sie tak obrazac jak ja,Czasami trzeba dobrych nerwow by odpowidziec .Wlasciwie kasa sie sama nie wiedzac o tym.
Wczoraj na dzisiaj przeniosłem myśl- Piast Kołodziej.
Piast Koło Dzieło.
Więc odkryłem, że solidarność to inaczej iluzja Matrixa.
Solidarność przetłumaczyłem jako SOLI DAR NOŚ ĆMIE.
Spiskowano w nocy. Tworzone były sztuczne światełka aby ludzi jak ćmy leciały do sztucznego światła.
Nic to wspólnego nie było z wolnością.
Soli dar noś w sercu jak ćma będzie posłuszna w nocy. Jak zobaczy iluzję światła w nocy.
Słowo SOLIDARNOŚĆ to moi drodzy iluzja dla naiwnych ludzi. To solidarność wymyślono dla obaleni władzy.
Solidarność powstała dla wybranych ludzi. Nigdy dla całego społeczeństwa.
Zgadnijcie kto jadł z lewej z prawej strony jadło tłustej strawy.
Ten co całe życie się wałęsa z hologramem baby.
Kolejny znak Matrixa.
Wybuch pożaru w Turku.
Prawdopodobnie zwarcie transformatora.
Dwóch mężczyzn w ogniu zginęło. Próbując gasić pożar.
To fabryka tekstyliów czyli produkowali sztuczne włókna.
Wyszło, że sztuczna sieć Matrixa też przechodzi przez żywioł ognia.
Kolejny znak to obraz kociego spotka.
Pierwszy idzie kotek przechodząc przez ogrodzenie i ulice. Kierując się na drugą stronę za ulicą do ogrodu.
Patrzę jako obserwator. Widząc drugiego, trzeciego, czwartego i piątego małego kotka. Jak to samo robią co pierwszy.
Te kotki miały jakby świadomość kociej rodziny.
Czułem, że idą na spotkanie jakby miały w tym kocią zabawę.
Ladnie ,ladnie.
Na winnicznym wzgorzu dom slug Pana stoi ,a w nim studnia z uzdrawiajaca woda.Pamiec woda twa przywruci i oddasz wiedze dla wszystkich ludzi.Wierze Marsowa odnowili jaby swiadomi tej chwili .A w kole na krzyzu Pfeniksa ustawili.Wierza ,trzy wzorza i lew oby nigy w przyszlosci ,na tej Ziemi nie polala sie Ziemian krew.Miasto to ci na czerwonej skale zbudowane .czerwona roze w herbie ma ,zwia go takrze gozdzikowym miastem co na kwiatowej gorze stoi,a mieszkancy takrze mowia ze na siedmiu wzgorzach stoi,moze jest to miasto co sie wiedza o wszystkim z ludem ziemi podzieli.W tym to miescie w Maj tancuja moze szczescie dla ziemi wytancuja.Nun ktos powie marzenie scietej glowy,a noz ta scieta glowa na wszystkie pytania nam odpowie. Wiec nie tracac swej nadzieji patrze w niebo by zobaczyc Cise z Panem ,pieknym rankiem w kroplach rosy uslyszymy spiew wolnosci.Wolnosc piekne slowo ,oby nigdy wiecej nie trza bylo placic za nia glowa.