… Czy oznacza to, że przepowiednia Malachiasza się nie wypełniła?

Franciszek będzie jednak ostatnim papieżem! Słynna przepowiednia się wypełnia

…  Czy oznacza to, że przepowiednia Malachiasza się nie wypełniła? Nic z tych rzeczy. Zgodnie z pojawiającymi się rewelacjami także papież Franciszek może być interpretowany jako „czarny papież”.
Jorge Mario Bergoglio jest pierwszym od XIX wieku zakonnikiem, który został wybrany papieżem i pierwszym jezuickim przywódcą Kościoła w historii. Ten człowiek renesansu (Bergoglio jest teologiem, chemikiem, filozofem, znawcą literatury, filmu, a w przeszłości studiował także psychologię) w 1958 r. wstąpił do zakonu jezuitów. Fakt, że papież Franciszek przystąpił ponad pół wieku temu właśnie do tego zakonu apostolskiego, nie jest bez znaczenia w kontekście przepowiedni Malachiasza na temat „czarnego papieża” (fraza Gloria Olivae, czyli chwała oliwki, która kojarzona jest z czarnym kolorem oliwki, zdaniem niektórych może oznaczać właśnie wybór czarnego papieża). W ten właśnie sposób określany bywa bowiem potocznie generał Towarzystwa Jezusowego, który wybierany jest głosami przedstawicieli kongregacji generalnej.

(fot. AP)

Papież z Ameryki Południowej wprawdzie nigdy nie pełnił funkcji przełożonego generalnego jezuitów, ale już sam fakt jego związku z zakonem, na czele którego stoi osoba, która głównie przez propagatorów retoryki antykatolickiej nazywana bywa czarnym papieżem, wystarczył, by uznano, że nowy Ojciec Święty jest słynnym „czarnym papieżem” z przepowiedni Malachiasza, a co za tym idzie, papieżem ostatnim.
więcej niewiarygodne.pl

Ten wpis został opublikowany w kategorii . i oznaczony tagami . Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.

24 odpowiedzi na „… Czy oznacza to, że przepowiednia Malachiasza się nie wypełniła?

  1. Pingback: Gazeta Polska - … Czy oznacza to, że przepowiednia Malachiasza się nie wypełniła?

  2. Mezamir pisze:

    Franciszek Loyola.

  3. Maria_st pisze:

    Prze- po –wiednia….magia słow.
    Tak to jest……czytajmy je a sie spelnia….ha ha ha…bo zawsze sie znajdzie ktos kto je urzeczywistni.
    Taka GRA.
    Oliwki ponoć są zdrowe…mnie nie smakuja..sa za mdłe….ale sa
    gusta i gusteczka.
    Franciszek to imie od zachwytu nad Francja..taka owczesna moda……my też mieliśmy swego Franciszka co to wywolał II WŚ —taki film….no ale sa i świeci…widać nie taka zła ta moda / na imie /
    Z przepowiedniami, jak z wróżbami–na dwoje babka wróżyla…moze sie sprawdzic lub nie…..zalezy od okoliczności….wow..jak to jest że wróżów od czci osadzaja a proroków na piedestały stawiaja—toż to jedno i to samo.

  4. Mezamir pisze:

    W Starym Testamencie jest historia Józefa.

    Józef był prototypem Jezusa. Narodziny Józefa były cudem – Jezusa narodziny także. Józef miał 12 braci – Jezus miał 12 uczniów. Józef został sprzedany za 20 srebrników – Jezus za 30. Brat “Juda” dokonuje zdrady Józefa – uczeń “Judasz” dokonuje zdrady Jezusa. Józef zaczyna pracę w wieku 30 lat – Jezus także. Lista podobieństw jest długa.

    “Religia Chrześcijańska jest w jakimś sensie kopia kultu Solarnego, w której postawiono osobę Chrystusa w miejsce Słońca i oddaje się mu cześć pierwotnie oddawaną Słońcu. Chrześcijaństwo nie opiera się na prawdzie do końca na prawdzie. Chrześcijaństwo jest jedynie Rzymską historią rozkręconą politycznie. Prawda jest taka, że Jezus był Bóstwem Solarnym gnostyckiej sekty Chrześcijan.

    To było polityczne zagranie, by wykorzystując Jezusa zyskać kontrolę nad społeczeństwem.

    W 325 r.n.e. cesarz Rzymu Konstantyn zwołał Radę Nicei. Podczas tego spotkania polityczna doktryna chrześcijańska została zatwierdzona. I tak zaczęła się długa historia Chrześcijaństwa, przesiąknięta krwią i duchowymi kłamstwami. A przez następne 1600 lat Watykan trzymał polityczną władzę nad całą Europą. Doprowadzając do okresów zwanych “Ciemnymi Wiekami”, podczas których zaistniały Krucjaty czy Inkwizycja. Chrześcijaństwo, razem ze wszystkimi innymi teistycznymi systemami, do pewnego stopnia jest oszustwem wieku. Służyło oderwaniu gatunków od naturalnego świata, i od siebie samych. Polega ono głównie na ślepym słuchaniu autorytetów.

    A potem pojawia się splagiatowana historia Mojżesza. Kiedy Mojżesz się urodził, miał zostać włożony do kosza i puszczony na rzekę, by uniknąć dzieciobójstwa. Został uratowany przez córkę króla i wychowany na księcia. Ta historia została zaczerpnięta z mitu o SARGONIE z Akkad, około 2250 przed naszą erą Sargon po narodzinach by uniknąć śmierci został włożony do kosza i spuszczony rzeką.

    Został uratowany i wychowany na księcia przez królewnę AKKI. Poza tym Mojżesz jest znany jako Dawca Prawa, który dał 10 Przykazań. Ale idea dawania prorokowi przez Boga prawa na górze jest także starszym motywem. Mojżesz jest tylko kolejnym prawodawcą w długiej linii sukcesji takich postaci w chronologii.

    W Indiach – MANU był wielkim dawcą prawa.

    Na Krecie – MINOS – zstąpił z Góry Dicta, gdzie ZEUS dał mu święte prawa.

    W Egipcie był MISES, który zniósł kamienne tablice ze spisanym prawem.

    MANU, MINOS, MISES, MOSES (Mojżesz) Nawet 10 przykazań, zaczerpnięto bezpośrednio z egipskiej Księgi Zmarłych.

    Co w Księdze Zmarłych napisano jako “Nie ukradłem” stało się “Nie kradnij,” “Nie zabiłem” – “Nie zabijaj,” “Nie skłamałem” – “Nie dawaj fałszywego świadectwa”, itd.

    Faktycznie religia egipska jest podstawą całej Judeochrześcijańskiej teologii.

    Chrzest, życie po życiu, sąd ostateczny, dziewico-rództwo, wskrzeszenie, ukrzyżowanie, arka zbawienia, obrzezanie, zbawiciele, święta komunia, wielka powódź, Wielkanoc, Boże Narodzenie, Pascha i wiele wiele innych, to cechy koncepcji egipskich długo wyprzedzających Chrześcijaństwo i Judaizm.

    eioba.pl/a/1ncr/czy-plagiat-chrzescijanstwa-byl-mozliwy

    • Maria_st pisze:

      heh….karuzela..zdarzeń…..same plagiaty……lub niezrozumienie zdarzen…..
      wszędzie to samo tylko imiona sie zmieniaja…….jakby plyta sie zacieła…albo powielamy to w jakimś celu…..

  5. adept48 pisze:

    A co powiecie , jak się okaże ,że Pope jest Awatarem .. jest taka informacja …NIebo zsyła nam Istotę która ma dokończyć proces odejścia od religii tych zakłamanych,zawłaszczonych przez ciemnych ,by powrócić do źródła .
    Zauważcie jak się zachowuje Papież Franciszek.. to nie jest dostojnik w purpurach i czerwonych trzewikach .. nie dał się złowić w procedury …ale jest jakby siejącym miłość i prawdę.. dobro … Jego rola to wysadzić” Watykan ” ale jako instytuję zła … co są temu winni ,te milardy ludzi .owieczek .. trzeba im zaproponować drogę odstąpienia od fałszu .. TO WŁAŚNIE ZROBI FRANCISZEK ..wyprowadzi ludzi z błęnych pojęć . . Czyż nie jest to piękne zamiast „spalenia Rzymu” ,gdzie miała płynąć rzeka krwi .. usłyszymy radosną gromadkę która przyjmie ŚWIATŁO i spokojnie przyjmie prawdziwe przesłanie Jezusa – Sanady…
    Więcej o tym jest na postach pod wspólnym tytulem „Szczypanie ” o papiżu ktory nie jest papieżem mamy tutaj Szczypanie ..Część 129,- Kathryn E. May -13.03.13 …na blogu KochaneZrowie.blogspot.com
    a tak przy okazji ..może mi ktoś pomoże tłumaczyć następne odcinki „Szczypania ” bo są wyjątkowe i jest tam potężna dawka wiedzy … tej nam najbliższej sercu .

    • Jett pisze:

      Myśle że będzie tak jak piszesz. Nowy papież „rozsadzi ‚ kosciół od wewnatrz bez zniszczeń i przelewu krwi. Będzie odnowa bez dramatów łagodne przejście do nowej epoki

    • Ktoś pisze:

      „Jego rola to wysadzić” Watykan ” ale jako instytuję zła …”

      – jego rolą jest wysadzić opokę na jakiej opierają swoją wiarę katolicy. Zdruzgotać podstawy ich kultu. Watykan to tylko nieistotna fasada. To, że przy okazji pozbawi złudzeń zaprzedanych diabłu księzy to no cóż – kazdy cyrograf to umowa na PEWIEN okres. I teraz będzie on „realizowany”.

      „Avatar Franciszek”, buahahahahahahaha
      brzmi zupełnie jak „Mesjasz Hitler”.
      Jeden i drugi wielu tak samo zbawi/ł.

    • Maria_st pisze:

      Wybacz mi adept ale jest takie powiedzenie…ze ryba psuje sie od głowy…….wiec jak zepsuta ryba moze byc strawna……..ciemnośc tylko ciemnośc daje i nawet białe szaty nie rozjaśnia mroku…
      No i mamy info ze Niebo zsyła nam Awatara….a wiec…..co….mam to przyjąć na wiare ?
      Nie wierze w takiego Awatara……..juz wielu takich było i tylko……
      Wieki ŚWIATŁA nie widziano ?
      Teraz cud….objawienie…..jeśli nawet ostrzezenia nic nie dały…..cóż jestem sceptyczna jeśli chodzi o tego : Awatara ” z takim ciemnym bagażem……no ale moze sie myle…….wielu juz sie nawrociło po swoim upadku moralnym……

    • Mezamir pisze:

      A co powiecie , jak się okaże ,że Pope jest Awatarem .. jest taka informacja”- Fajnie 🙂
      Awatapież 😀
      Kiedyś nie było papieży i ludzie żyli,dziś nie potrafią.

      • margo0307 pisze:

        ” A co powiecie , jak się okaże ,że Pope jest Awatarem ..”

        Cyt. „…W źródłach katolickich już od wielu, wielu lat mówi się o wojnie jaką masoneria wydała Watykanowi.
        Rzeczywiście, taka wojna ma miejsce, ale większość ludzi nie dostrzega że jest to nie tyle wojna z chrześcijaństwem, co zwyczajna zemsta ze strony tajnych stowarzyszeń będących duchowymi spadkobiercami Templariuszy.
        Dużo mówiło się w ostatnich dniach o proroctwach Malachiasza… nie wnikając już w to, czy naprawdę napisał je Malachiasz czy też zostały napisane setki lat po jego śmierci, wybór Malachiasza jako ich autora jest kolejnym symbolicznym aktem… ”

        http://radtrap.wordpress.com/2013/03/13/zemsta-templariuszy-akt-pierwszy/?blogsub=confirming#blog_subscription-3

      • Maria_st pisze:

        Masz racje Mezamir……….” Kiedyś nie było papieży i ludzie żyli,dziś nie potrafią.”

      • Mezamir pisze:

        Mało tego,dziś ludzie nie potrafią zyć bez internetu i tel komórkowego,bez kredytu w banku zyc się nie da.Pełne,totalne ubezwłasnowolnienie.

  6. Maria_st pisze:

    Ciekawy link margo……
    13 to bunt przeciw Bogu……..biblijnemu?
    Jahwe……oooooo
    co to moze niesc ze soba ?
    worek pokutny jakos z Krzyżakami mi sie skojarzyl….

    • margo0307 pisze:

      Mezamir; „Mało tego,dziś ludzie nie potrafią zyć bez internetu i tel komórkowego,
      bez kredytu w banku zyc się nie da. Pełne,totalne ubezwłasnowolnienie.”

      To tak jak z tą wiewiórką co zaiwaniała w kole… 😀

      „Rozmowa Dwóch Wiewiórek”
      Sztuka bez morału
      ( o matrixie, systemie i ograniczeniach świadomości)

      Udział biorą:
      Z- Zaiwaniająca w kółku wiewiórka
      W- Wolna, leśna wiewiórka

      W- Słuchaj, dlaczego ty biegasz w kółku?
      Z- / milczy/
      W-/ ze zdziwieniem/ Ty mnie nie słyszysz?
      Z- Jestem zajęta, nie widzisz?
      W- No, ja ciebie widzę nie pierwszy raz, ale nie rozumiem co ty robisz.
      Z- Nie widzisz? Pracuję!
      W- A co to znaczy?
      Z- /na ułamek sekundy zamiera w zdziwieniu, ale natychmiast podejmuje bieg/ Jak to co? Praca!
      W- I…?
      Z- Co „i”? Ty całkiem nienormalna, czy co?
      W- Nie, ja poprostu chcę się dowiedzieć, co to takiego.
      Z- Zaczniesz pracować- to się dowiesz!
      W- No…nie chcę….eee….pracować….
      Z- No to gdzie się podziejesz?
      W- Mnie to niepotrzebne, nie będę pracować.
      Z- Jak zakończysz naukę, będziesz, moja droga.
      W- A ja….uczyć się też nie chcę.
      Z- /zadyszana od biegu w kółku/ To ty pasożytka, na cudzy rachunek żyjesz?
      W- Na jaki rachunek? Ja w lesie żyję.
      Z-/ Z honorem/ Tam żyć się nie da!!
      W- Jeszcze jak się da!
      Z-/ na boku do siebie/ Całkiem jej się klepki pomieszały. Biedna..
      W- A gdzie bym mogła jeszcze po gałęziach skakać i radować się, jak nie w lesie?
      Z-/prześmiewczo/ Po śmierci. Naukowo wykazano, że drzewo nie utrzyma wszystkich wiewiórek. Reszta to stare zabobony. I powietrze w lesie trujące.
      W- /ze zdziwieniem/ A kto tobie to wszystko powiedział. Z lasem wszystko w porządku, a gałęzie takie bywają, ze dziesięć wiewiórek wytrzymają. I powietrze tam o wiele czystsze niż tutaj.
      Z-/pouczająco/ Bajki to wszystko, trzymaj się rozumu. Bierz się do pracy, póki młoda jesteś.
      W- Jak to tak?
      Z- Ucz się biec prosto, i jak najszybciej, tylko tak możesz w życiu sobie poradzić, przeżyć.
      W.- Ja i tak to umiem i skakać mogę – w bok i w górę, jak mi wygodnie.
      Z- Skakać nie wolno, to jest złe, dlate…../ utyka w pół słowa, ze zdziwieniem patrząc na skaczącą rozmówczynię/……A TO.. co TO jest?
      W- /przestając dokazywać/ Co takiego?
      Z- TO?….Puszyste?
      W- /oglądając siebie/ Ach to? To mój ogon.
      Z-No to niemożliwe!
      W- Dlaczego? /oglądając rozmówczynię/ A gdzie twój?
      Z- Jak gdzie? Odcinają je przecież w dzieciństwie, żeby nie plątały się pod nogami i nie zaklinowały przypadkiem koła.
      W- Jaki żal!
      Z-/z zastanowieniem/ A tak po prawdzie….czy on nie przeszkadza?
      W- No co ty, ani ciut, nawet odrobinkę.
      Z- /spochmurniała/ Ale przecież……
      W- Posłuchaj, dlaczego ty cały czas biegniesz, zatrzymaj się w końcu.
      Z-No co ty! Wtedy mnie koło przychwyci i będzie mną kręcić do śmierci!
      W- Ale ty sama nim kręcisz! Jeśli nie będziesz biec, samo się zatrzyma!
      Z- Nie wierzę ci. Tym bardziej, że jeśli ono się zatrzyma, ja zostanę bez jedzenia.
      W- Nie zostaniesz bez jedzenia. Poczekaj chwilę /znika/
      Z-/mamrocze do siebie/ Niewiarygodne……..ale ten ogon….dlaczego tak….okazuje się….potrzebny…
      W- /pojawiwszy się znów, wysypuje garść orzechów/ To dla ciebie, trzymaj
      Z- Co to takiego?
      W- Jak to co, ORZECHY!!!!
      Z- Nimi nie wolno się żywić, one są twarde i niepełnowartościowe.
      W- Jakie głupoty! Ty choć je powąchaj.
      Z- /przechylając się w stronę orzechów/ No tak, pachnie zdrowo! /pochmurnieje/ , no ale ja i tak nie mam nic w zamian.
      W- /ze zdziwieniem/ Co to znaczy „w zamian”? Ja niczego nie potrzebuję, to wszystko dla ciebie.
      Z- /zastygnąwszy na sekundę ze zdziwienia/ Jak?
      W-/uśmiechając się/ Po prostu tak. No zatrzymaj się w końcu na chwilę.
      Z-/mrocznie/ Ale ja nie mogę.
      W- Dawaj, dawaj, po prostu spróbuj.
      Z- /podejrzliwie/ Dlaczego ty sama nie przestajesz się ruszać?
      W- Z przyjemnością bym przestała biegać, ale wszystko się kręci i ja podejść nie mogę. Po prostu przyhamuj trochę.
      Z- /z obawą/ dobrze, teraz spróbuję.
      W- Tylko nie bój się…
      Z- Och…./zaczyna zwalniać/
      W- Powolutku…po cichutku…
      Z- Jak dziwnie, ciało całe nieprzywykłe do odpoczynku i chce biegnąć dalej.
      W- Nic takiego, odpoczniesz, nic złego ci się nie stanie.
      Z- /ze strachem wczepia się w zatrzymane wałki koła/ Straszno! Ja za chwilę ulecę!
      W- /podchodząc bliżej/ Nie bój się, to wszystko się już skończyło. Nigdzie nie ulecisz. Przecież ja nie ulatuję / poruszając kołem to w jedną, to w drugą stronę/ Widzisz, bez ciebie ono nie porusza się.
      Z- /porażona/ Jak to możliwe, to przeciw wszelkim zasadom!
      W- Masz, jedz /podsuwa orzech/
      Z- /rozmyśla/ Na pewno ja w jakimś wadliwym kole byłam /bierze orzech/
      W- No jak?
      Z- /zachwycona/ To dopiero jedzenie! Mmmm…. /je dalej/
      W- No proszę, a ty żyjesz.
      Z- /dojadając orzech/ To i las jest prawdą? Nie jest trujący? I ja mogę tam kręcić koło?
      W- Oczywiście, że las nie jest trujący, ale kół tam nie ma.
      Z- Bez kół? No jak to możliwe?
      W- Bardzo prosto. Koło ci niepotrzebne.
      Z- Ale jeśli nie będę kręcić koła, nie będę mieć jedzenia, ani celu w życiu.
      W- To wszystko głupoty! W lesie pełno orzechów i przestrzeni dla życia.
      Z- Jeśli każdy wyjdzie z koła, to chaos nastanie!
      W- To jest życie! Ty nic nie rozumiesz? To jest istnienie i miejsca wszystkim wystarczy.
      Z-/ rozmyślając/ Ale nie wolno tak całkiem bez koła, oczywiście, ono nie jest idealne….na pewno trzeba osłonić szprychy po bokach, które tak boleśnie biją, a wałki zrobić miękkie…
      W- /podchodząc całkiem blisko/ Popatrz na mnie! Ja NIE MAM koła!
      Z- /z przestrachem/ No jak? Nie wolno tak całkiem bez niego!
      W- Ty po prostu wyjścia nie widzisz. Oto ono: między szprychami!
      Z- Mnie tam przetną.
      W- Kto ciebie przetnie? Ty przecież sama nimi kręcisz! Jak nie kręcisz, one stoją w miejscu.
      Z- One zawsze boleśnie biją.
      W- Popatrz, ja ich dotykam.
      Z- Ty jesteś na pewno zaczarowana.
      W- Och, jak z tobą trudno…./ogląda się i podnosi orzech/ no popatrz, orzechowi też nic się nie stanie /dotyka orzechem szprychy/
      Z- Łatwo ci mówić, nic się nie stanie.
      W- Dotknij na sekundę.
      Z- /ostrożnie dotyka szprychy/ Oj.Aj…
      W- Spokojnie, wszystko będzie w porządku.
      Z- /drżąc/ I prawda, nic się nie stało.
      W- No to wyłaź!
      Z-/ ostrożnie, wciąż jeszcze drżąc, wychodzi z koła/…. jaki wstyd.
      W- I widzisz, wszystko w porządku. Tyle wysiłku odpadło.
      Z- Ja po prostu nie wierzę, na co to wszystko potrzebne? Ale to przecież taka wielka konstrukcja i taka piękna…
      W- /uśmiechając się/ Idziemy, ty jeszcze lasu nie widziałaś!

      Koniec sztuki
      http://kodczasu.pl/viewtopic.php?t=2491&postdays=0&postorder=asc&start=0

  7. Mezamir pisze:

    Moim zdaniem Franciszek jest kolejną inkarnacją Joli Lojoli :>
    Wprawdzie nie mam na to żadnych dowodów ale nie na tym poleg(ł)a wiara ;D

  8. Ktoś pisze:

    144 tysiące ma wedle Bibli być wziętych do Nieba. NA Ziemi zyje 8 miliardów ludzi i nawet odliczając kilka miliardy inowierców to i tak jest wiecej chętnych na miejsce niz na najbardziej obleganych kierunkach na studiach.

    A co zrobia faryzeusze? To co zwykli czynić, powyzynają się w walce o nie.
    Igrzyska sie właśnie zaczynają. ;p

    Najpierw zutylizuja tych odstępczych – chciwych na dobra, potem … potem będzie już łatwiej … mordować każdego i z prawa i lewa … jak już Bestia krwii posmakuje. Jak za Rewolucji Francuskiej Robespierre mordował. … I bedzie FRANCiszek. Dokładnie tak jak Maria pisałą. 😉

    Franciszek -> FRANCA -> 😀

  9. Maria_st pisze:

    Te 144 tys to jednen wielki KIT i z powodu tego takie zamieszanie ?
    Co to za Niebo z taka mala pojemnościa—to jakiś pojazd kosmiczny…czy planetka…czy Cu?
    Tak to bywa jak sie cos kopiuje i z tego robi sie historie dla narodu wybranego…….te 144 tys tyczy czego innego– to wiedza starożytnych i polecam zapoznanie sie z nia na stronie salonu24,Muki……poki jeszcze na to jest czas.
    http://muki.salon24.pl/295948,piramida-pani-swiatla-i-swiatlu-poswiecona
    Szkoda, ze nie każdy pojmuje wiedze starozytnych ktora przybliża nam Muki………cóż wieki zaklaman zrobiły swoje–niestety.
    Trudno sie przeciera szlaki klamstw i falszu…….wiec tym bardziej gratuluje i dziekuje temu człowiekowi……..

    • Ktoś pisze:

      Nie ich BÓG, nie ich wiara, nie ich zasady.
      Ich jest tylko paranoiczna chęć załapania się na zbawienie czymkolwiek ono jest.
      Dla potęgi, super mocy, dożywotniej władzy.

      Z głupszych powodów wybuchały wojny a kazda rzeź to i realokacja bogactw i władzy.

  10. Maria_st pisze:

    Hmm Czyj Ci On—BÓG……nie kruszmy o to kopii.
    Mnie sie wydaje ze te mniemania wybraństwa wynikaja z czegos innego………człowiek kochany to człowiek szcześliwy……nikomu nie zaszkodzi, nie uczyni krzywdy…..i nie ma ” manii wyższości „…taki czlowiek po prostu cieszy sie życiem.
    Widać oni tego nie doświadczyli i siłą domagaja sie zauważenia…..to jak syndrom odrzucenia.

    • Ktoś pisze:

      Człowiek szcześliwy to człowiek NIEUŻYTECZNY bo nie ma powodu wojować.
      By człowieka skłonić do wojowania można go zmusić siła (janczarzy na przykład), wpędzeniem w biedę (alkhaida – arabska biedota), obietnicą łupów (blackwater, ideologią (hitlerjude) czy religią (islam, judaizm i wiele innych satanistycznych sekt). tak sie tworzy UZYTECZNE dla systemu ZOMBI.

      Człowiek poddany umilitniającej i dehumaniaryzujacej go tresurze z braku ponawianych bodźców z czasem powróci do swojej neutralnej pokojowej egzystencji. Taki człowiek staje sie ponownie BEZUŻYTECZNY. Aby do tego nie dopuścić bodziec nalezy ponawiać i w zalezności od sposobu tresury będzie to kasa, strach przed opuszczeniem grupy (patrz co robili w ST z żydami co uciekali z bandy mojrzesza by zyć w pokoju), czy nieustająca ideologiczna czy religijna tresura (ideologia Rasa Panów).

      Proces dehumanitaryzacji tym łatwiej działa im w młodszym wieku jest przeprowadzany (patrz żydowska tradycja przyuczania dzieci nienawiści do innych i okazywania im już w wieku 5 lat agresji). W tym także pomaga wszelkie „rozpamietywanie krzywd” (nawet urojonych) czy marsze na groby (żydowskie marsze „oświęcimskie”) podczas których stosując „magie nagrobkową” (rozpamiętywanie poległych) wrecz zmusza się nowe pokolenia do pomszczenia tych z grobów. Osobnik jest tym UŻYTECZNIEJSZY im bardziej zezwierzecony bo tym łatwiej mu przychodzi na rozkaz systemu mordować innych nawet dla prostackiej talmudycznej zabawy. Ot tak skatować bo to fajna zabawa -> Palestyna pod nazistowską okupacją.

      Syndrom odrzucenia wygląda inaczej. To jest tresura jak taka jakiej są poddawane psy do walk w klatkach czy koguty. Zwyczajna ideologicznie i religijnie podbudowana tresura by co na szczycie plemiennej piramidki są czyli rabini mieli nieustająco swoje dole z łupów. Bo to oni w tym schemacie nieustająco pełnią role paserów i beneficjentów pokradzionych fantów chociażby jako „opłata” za rozgrzeszenie wytworzonego religijna tresurą bandziora.

  11. Adam pisze:

    Według przepowiedni Franciszek ma być ostatnim papieżem. Nie musi to oznaczać ze KK sięgnie dna i rozsypie się. Nowy papież może przygotowac grunt do zjednoczenia kk i k. prawosławnego. Wtedy zniesiono by urzędy papieża i patriarchy i wprowadzono pentarchię.
    „Pentarchia – koncepcja wywodząca się ze starożytnego chrześcijaństwa głosząca, że władza nad Kościołem należy do pięciu patriarchów, którzy pozostają w jedności wiary oraz mają te same prawa na swoich terytoriach.
    Koncepcja Pentarchii wywodzi się z tzw. zasady akomodacji, która zakładała dopasowanie struktur organizacji kościelnej do istniejących struktur państwowych. Początkowo więc najważniejszymi ośrodkami chrześcijaństwa były trzy najważniejsze i największe miasta cesarstwa: Rzym, Aleksandria i Antiochia. Następnie, wobec wyniesienia do godności stolicy cesarstwa, dołączył do nich Konstantynopol. Na końcu, ze względów prestiżowych, przyznano tytuł Patriarchy biskupom Jerozolimy.
    Teoria pentarchii funkcjonowała już w IV wieku. Za wiążącą uznały ją jednak dopiero Sobory powszechne, które również ostatecznie ustaliły kolejność patriarchów[potrzebne źródło]. Sankcję prawną nadało tej koncepcji ustawodawstwo cesarskie w tym zwłaszcza novele Justyniana.
    Istniała ustalona hierarchia Patriarchatów:
    Rzym (jego patriarcha, tytułowany papieżem, nosił tytuł primus inter pares)
    Konstantynopol (tytułowany Patriarchą ekumenicznym)
    Aleksandria (tytułowany papieżem oraz Patriarchą Aleksandrii i całej Afryki)
    Antiochia
    Jerozolima
    Eklezjologia prawosławna tłumaczyła konieczność jedności Patriarchatów tym, że stanowią one 5 zmysłów Mistycznego Ciała Chrystusa i jedynie ich jedność może zapewnić ważność ustaleń soborów powszechnych.
    W 2006 biskup Rzymu Benedykt XVI zrezygnował z tytułu patriarchy Zachodu.” wikipedia

    Niektórzy hierarchowie mają nadzieję, że nowy papież odmieni oblicze Kościoła. Według
    przepowiedni po Benedykcie XVI ma nastąpić odrodzenie Kościoła. Ma on stać się ubogą wspólnotą „ludzi bogatych duchem”.

    • Maria_st pisze:

      To tylko sie cieszyc ze odrodzą sie duchowo–długo im to zeszło……..dlaczego więc Tajemnica Fatimska była trzymana ” pod kluczem “…czy dlatego, że mowila o tym odrodzeniu a wiec to miala byc dla wiernych NIESPODZIANKA ?!
      WOW

      …odrodzenie duchowe……….bez komentarza……

Dodaj komentarz

Ta witryna wykorzystuje usługę Akismet aby zredukować ilość spamu. Dowiedz się w jaki sposób dane w twoich komentarzach są przetwarzane.